zapisz
Się Na Naszą listę |
Proszę
kliknąć na ten link aby dotrzeć do formularza gdzie można zapisać się
na listę mailową i w przyszłości otrzymywać biuletyn bezpośrednio od nas.
Aby zapisać się szybko bez wypełniania formularza, proszę wysłać
E-mail bez
żadnego tekstu poprzez kliknięcie tego
linku.
| |
Przyłącz się |
Jeśli masz jakieś informacje
dotyczące polskich wydarzeń i chciałbyś albo chciałabyś podzielić się nimi z
naszymi czytelnikami, to prześlij je do
nas. Mile
widziane są wywiady, felietony, zdjęcia i poezja. Proszę informować
nas o wszystkich
wydarzeniach polonijnych. | |
Promuj polonię |
Każdy z nas może się przyczynić do promowania Polonii w
Winnipegu w bardzo prosty sposób. Mój apel jest aby dodać dwie
linie do waszej stopki (signature) aby zacząć promować Polonijne
wydarzenia w Winnipegu kiedykolwiek wysyłamy maila.
Tutaj są instrukcje jak dodać stopkę używając Outlook Express.
Kliknij Tools-->Options -->
Signatures
Zaznacz poprzez kliknięcie Checkbox
gdzie pisze
Add signature to all outgoing messages
W pole gdzie jest napisane Edit Signature proszę wpisać.
albo
Po tym kliknij Apply
I to wszystko. Od tej pory będziemy promować polskie wydarzanie w
Winnipegu automatycznie kiedy wyślemy maila do kogoś. Wszystkie programy
mailowe mają taką opcję tzw. signature i sposób jej dodania
będzie bardzo podobny do tego co opisałem dla Outlook Express | |
|
Polonijny
Biuletyn Informacyjny w Winnipegu |
Ustaw Stronę Startową
Dodaj do ulubionych
Od Redakcji |
|
To już szóste wydanie biuletynu co jest właściwie szokiem dla mnie. Niespełna 5
tygodni temu, opublikowałem pierwszy a właściwie zerowy numer biuletynu z
intencją że pierwszy numer pojawi się w pierwszej połowie listopada.
Nieoczekiwanie, w połowie listopada, 5 numer już był wydany. Stało się to
możliwe dzięki osobom które dostarczają artykuły i materiały.
Ja jestem gotów dzielić się z Polonią w Winnipegu wszelką nowiną dotycząca
polonijnych wydarzeń kulturalnych, sportowych i
społecznych. Jeśli macie jakieś sukcesy, chciałbym o tym zakomunikować do jak
największej liczby osób. Nasza lista dystrybucyjna rośnie z dnia na dzień i
chciałbym docierać do jak największej liczby Polaków i Polek w Winnipegu.
Tutaj chciałbym podziękować naszym obecnym korespondentom za dostarczanie
materiałów, bo jak się okazuje utalentowanych ludzi o których jest co pisać nam
nie brakuje.
Korespondenci to. Barbara Pawlak, Artur Cehak, Victor Księżopolski, Marian
Jaworski, Marek Ring, David Polorniczak, Lech Gałęzowski, Marta Krygier,
Christine Tabbernor, Mirosław Nawrocki, E Skomro.
Chciałbym również podziękować redakcji Czasu i Bolesławowi Łuckiemu, za
udostępnienie materiałów.
Aby dodać trochę
humoru do naszego biuletynu znalazłem trochą ciekawych wypowiedzi polskich polityków.
Jeśli Państwo mają podobne ciekawe wypowiedzi, proszę je przesłać to je
opublikujemy w następnych wydaniach.
Jan Rokita: "Przewidzieć, co powstanie w polskim Sejmie może wyłącznie Duch
Święty"
Jarosław Kaczyński: "Żadne krzyki nas nie przekonają, że białe jest białe, a
czarne jest czarne"
Hanna Gronkiewicz-Waltz: "Głosując na PiS wybierasz Samoobronę"
Andrzej Lepper: "Ja jestem naprawdę cierpliwy.Bardzo łagodny. Taki baranek
łagodny, że drugiego takiego trudno spotkać w Polsce"
Lech Wałęsa: "ani me
ani be ani kukuryku"
Andrzej Lepper:
"To, co pan tu
powiedział dzisiaj, to już takiego populizmu i takiej demagogii to ja nawet nie
potrafię powiedzieć"
Andrzej Lepper:
" Będę zawsze opalonym prezydentem"
Andrzej Lepper:
"Polityk taki jak ja musi dbać o dwie dziedziny: więziennictwo i szpitalnictwo.
Prędzej czy później trafi w jedno z tych miejsc"
Jarosław Kaczyński: "Nie jestem prezydentem, mimo że może jestem podobny"
Jarosław Kaczyński: "Gdyby oszołomy nie miały racji, to by w Polsce było lepiej. Niestety miały ją"
Kazimierz Marcinkiewicz: "Nie jestem alfą i omegą. Jeszcze"
Lepper : Kiedys
p.Rokicie powiedziałem, wie Pan czym sie różnimy? że Pan jest inteligentny ...
ale Pan inteligencji się uczył... a ja inteligentny urodziłem się ....
Andrzej Lepper: "Nie wiem, nie chcę wypowiadać się kompetentnie."
Andrzej Lepper: "Ja chciałem być księdzem"
Andrzej Lepper: Do PSL-u: "Macie kobiety które przeszły z samoobrony, nie chcieliśmy żeby u was
doszło do jakiś dewiacji albo zboczeń - więc macie te kobiety"
Andrzej Lepper:"Pani premier niech się lepiej zajmie służbą zdrowia i nie niszczy rolnictwa. Od
tego jesteśmy my".
Andrzej Lepper:"Nie chciało mi się, to nie byłem. I piłem kawę w Ministerstwie Rolnictwa." -
Odpowiedź na pytanie, dlaczego nie stawił się w sądzie.
|
|
|
| |
Listy do redakcji |
|
Canadian Polish Congress Manitoba Branch
I am writing this letter in regards to the comments made by
Michelle Mielniczek. Needless to say, I was somewhat surprised with
what was written in Ms. Mielniczek’s letter. I would like to bring up a
few key points.
I must admit that there has been quite a transition in the format of
presentation during the cultural occasions hosted by the Canadian Polish
Congress for the past year. We make a very honest, profound and
dedicated effort to have bilingual speeches, events, videos and power
point presentations during these important cultural gatherings in
comparison to the once “only polish” events. In addition, newsletters,
including the first electronic newsletter were in fact written both in
Polish and English. The reasoning behind the new transition from only
polish to bilingual presentations and newsletters is to include the
youth in the polish community. Simply, this indicates that the Canadian
Polish congress recognizes that today’s polish youth may not understand
or speak Polish to the same extent or degree as their parents. In order
for the youth to participate in polish events and preserve polish
traditions and cultures, Canadian Polish Congress must be and have been
more inviting and appealing to the youth by including English in
everything we do. When considering “the scope of society”, I agree, it
is broad and diverse as mentioned in Ms. Mielniczek’s letter; however,
we should also consider that the individuals who are currently hosting
and preparing these cultural events feel more comfortable speaking and
writing in Polish. Having said that, this does not deter the members of
the Canadian Polish Congress from translating speeches, meetings (such
as the Vision meeting) and newsletters from polish to English and
publically speaking in English so that, the youth, can participate and
eventually host cultural events.
I firmly believe that the Canadian Polish Congress is quite progressive
and contemporary in the way we reach out to the polish youth. The entire
executive of the Canadian Polish Congress is extremely focused on
preserving our culture so that our youth can remember their roots. It’s
very disappointing to hear how quickly someone can criticize the sincere
efforts and commitment made by the Canadian Polish Congress.
Ms. Mielniczek, I can completely sympathize with your concern with
regards to including today’s youth in the polish community as I also
believe it is extremely important; however please be fully aware of
those situations, which you decide to take objection to.
Lech Galezowski
President
Canadian Polish Congress MB Branch
|
|
|
| |
|
List
otwarty do Polonii i Polaków za granicą
Zwracam się z uprzejmą prośbą o udział w projekcie pn.: „Rejestracja
zbiorów polskich za granicą” realizowanym przez Departament do Spraw
Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą w Ministerstwie Kultury i
Dziedzictwa Narodowego. Przedsięwzięciu temu przyświecają przede
wszystkim cele naukowe i dokumentacyjne. Naszym zamiarem jest
zgromadzenie informacji o istniejących obecnie kolekcjach polonijnych
dla przechowania wiedzy i pamięci o nich, bez prób ingerencji w ich
status własnościowy i organizacyjny.
Obok podstawowego zadania opisania stanu dóbr kultury podlegających
stałym zagrożeniom, założona baza danych może być wykorzystywana na
bieżąco przez badaczy i zainteresowane instytucje, ułatwiając im
poszukiwania i współpracę. W 2009 r. planujemy wydanie publikacji na
temat księgozbiorów polonijnych.
Prowadzona ewidencja obejmuje:
-
Zbiory biblioteczne mające wartość historyczną, kulturalną lub
bibliofilską zarówno jako całość, jak też w poszczególnych
fragmentach czy jednostkach, gromadzone przez Polaków oraz
instytucje polonijne;
-
Polonijne księgozbiory użytkowe (funkcjonalne), także podręczne;
-
Inne rodzaje kolekcji np. archiwalne, muzealne, pamiątki
historyczne.
Najważniejszym źródłem
wiedzy o tych zasobach są kwestionariusze wypełnione przez osoby lub
instytucje dysponujące informacjami o tego typu zbiorach lub mogące
zaoferować pomoc w ich ochronie.
W przekonaniu o celowości podjętych działań uprzejmie proszę o
wypełnienie kwestionariuszy rejestracyjnych dostępnych na stronie
internetowej Ministerstwa
www.mkidn.gov.pl w zakładce „Zbiory polskie za granicą”. Cenne będą
dla nas nawet wiadomości cząstkowe, sygnalne, stanowiące zaledwie
wskazówki do dalszych badań. Ankiety mogą zostać wypełnione w dowolnym
języku. Będę wdzięczny za każdą formę współpracy.
Wszelką korespondencję uprzejmie proszę kierować na adres: Departament
do Spraw Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą, ul. Krakowskie
Przedmieście 15/17, 00-071 Warszawa lub drogą elektroniczną:
mczartoryjska@mkidn.gov.pl.
Informacja o programie znajduje się na stronie internetowej
Ministerstwa:
www.mkidn.gov.pl - „Zbiory polskie za granicą”.
Dyrektor Departamentu
Jacek Miler |
|
|
| |
|
Przeprosiny dla
Polaków
Właściciel telewizji Fox Rupert Murdoch pokajał się za
oburzający żart z Polaków w jego stacji. Wszechwładny magnat medialny
przeprosił za słowa, które padły w jednym z seriali: "Polacy mają we
krwi współpracę z nazistami". Z Murdochem rozmawiał przez telefon szef
polskiej dyplomacji Radosław Sikorski.
Murdoch zapewnił polskiego ministra spraw
zagranicznych, że natychmiast zajmie się sprawą osobiście i udzieli
reprymendy twórcom serialu "Back to you". Właśnie w tym tasiemcu padło
obraźliwe dla nas zdanie. Radosław Sikorski podkreślił w rozmowie z
właścicielem telewizji Fox, że słowa te były dla Polaków głęboko
szkalujące, a przede wszystkim historycznie nieprawdziwe.
Wcześniej stacja Fox wydała oświadczenie, w którym przeprosiła za
oskarżanie nas o współpracę z nazistami i próbowała łagodzić sytuację.
Szefowie telewizji próbują tłumaczyć, że to nie była żadna obelga, bo
słowa te wypowiadał aktor grający ignoranta, który obraża wszystkich.
Odcinek z obelgami miotanymi pod adresem Polaków wyemitowano w czasie
największej oglądalności. Aktor Fred Willard, grający postać komentatora
sportowego, zachęcał kolegę do gry w kręgle, mówiąc do niego: "Gary!
Przecież wy Polacy macie to we krwi, jak kiełbasę i współpracę z
nazistami". Po tych słowach zza kadru rozległ się głośny śmiech.
Źródło: "Dziennik.pl" |
| |
Wywiad z Markiem Ringiem |
|
Pod wpływem wydarzeń w
Vancouver, śmierci polskiego emigranta na lotnisku, Marek
skomponował bluesa i przesłał go do mnie. Jako że Marek ma bardzo
bogatą gamę zainteresowań muzycznych i artystycznych, zadałem mu
kilka pytań. Linki do dwóch wersji nagrań piosenki, znajdują się na
końcu artykułu.
Słuchając
twojego bluesa poświęconego Robertowi Dziekańskiemu przebrzmiewa
nuta rozczarowania na końcu utworu, gdzie sugerujesz polskiemu
imigrantowi aby uciekał stąd. Czy jest to twoje generalne odczucie o
życiu w Kanadzie?
Oczywiście - nie. Ja z życia w Kanadzie jestem bardzo zadowolony,
ale to co się stało na lotnisku w Vancouver przerasta tragizmem
wszystko co się tu złego zdarzyło do kiedy sięgam pamięcią.
I na dodatek to straszne video, które na dobra sprawę nie powinno
być w ogóle emitowane - tam na naszych oczach umarł człowiek, a
telewizja robi sobie z tego wyśmienity sensacyjny shaw. Ale może
jednak dobrze się stało, bo obraz bije nas w pysk i ja wstrząśnięty
usiadłam i zrobiłem to co moglem - napisałem dla niego blues.
Ostatni wers w piosence odnosi się właściwie do takich emigrantów
jak Robert - to jest ostrzeżenie, że nie wszystko tu wygląda tak
ładnie jak się głosi.
Znając cię od jakiegoś czasu, wiem że
piszesz wiersze.
Czy mógłbyś zaprezentować coś ze swojej poezji?
Bardzo chętnie - tylko ja zawsze mam pewne obiekcje. Droga żona
twierdzi, że moje wiersze są ciekawe, tylko ciężko się je czyta, bo
są trudne i dość niezrozumiałe. Ja natomiast uważam, że poezji wcale
nie należy rozumieć - trzeba ja przyjąć, przeżyć i niekoniecznie
zaakceptować jako swój punkt widzenia świata czy zjawisk. Ważne
natomiast jest, żeby poezja rozbudziła wyobraźnię i pewną osobistą
uczuciowość, która gdzieś zawsze drzemie w nas i niechętnie się
ujawnia. Często nie zdajemy sobie nawet sprawy z naszych odczuć i
poezja powinna pomoc nam je uczłowieczyć.
Właściwie wiersze i teksty piosenek pisałem zawsze, a w latach
70-tych przyjęto mnie nawet do Koła Młodych Poetów przy Związku
Literatów Polskich, co było wtedy dla mnie ogromnym wyróżnieniem -
dużo się tam gadało, chodziłem na jakieś spotkania, obiecywali
publikacje, ale konkurencja była wtedy na rynku poezji polskiej
nieprawdopodobna - naprawdę masa wybitnych postaci. Ponieważ miałem
w zanadrzu dwa inne zawody - ekonomista i filmowiec, poezje
traktowałem jako hobby i niegroźne maniactwo. Z przyjemnością
załączam parę moich wierszy.
Portret
Pogadaj ze mną miła
Z tym co nie ma za wiele
By pomieścić to wszystko
I ciebie w chwale
I poświeceniu i miłości może
Jeśli to się tak naprawdę nazywa
Ty sama będąc w zwierciadlanym pokoju
Oglądasz mnie czasem
Wtedy uśmiech zastyga na spotniałych wargach
Bo wiesz dokładnie
Co niezrealizowane
Co wyśnione
Co niedotykalne
I tak śpią nasze lata
Pośród drzew i łąk
Spływa noc i deszcz
Aż w końcu nikt nie rozpozna
Nawet błagających o litość cieni
|
Do
przyjaciół
Raz jeszcze dziękuję
Za rozproszenie mroków duszy
W takim dniu gdzie pamięć
Cofa się w pogoni
Za dziecięcym usmiechem
I tak na zawsze utraconym
Wyobrażeniu o raju
Tam kędy stąpać nam
Po całunach wzorzystych
Jak tu pośród tak realnego
Przeżuwania kęsa chleba
Chwaląc dzień pański
Słotny w klęski
I radosny dotknięciem
Ręki przyjaciela
|
Wiem też że czynnie bierzesz udział w
działalności muzycznej.
Czy mógłbyś powiedzieć coś o swojej przeszłości muzycznej i
o swoich bieżących muzycznych działaniach.
No właśnie - to moja pasja i rozrywka. Jestem po prostu zarażony
muzyczka - czy to się komu podoba czy nie. Jako dziecko śpiewałem w
dość znanym chórze pt. Warszawskie Słowiki i nagrywałem jako solista
z orkiestrą polskiego radia.
Potem głos mi się nieco zmienił - i w średniej szkole wstąpiłem do
mojego pierwszego rockowego zespołu. Mam ukończoną podstawową szkolę
w klasie fortepianu i zaczynałem swoje rockowe popisy od walenia w
klawiaturę.
Najwyżej zaszedłem śpiewając w warszawskim, dobrze wtedy znanym w
mieście zespole Sylwetki, gdzie miałem przyjemność grać z dwoma
wybitnymi muzykami - basistą Jerzym Goleniewskim, który później
zrobił oszałamiającą karierę w Quorum i Breakout oraz Zbyszkiem
Dziubinskim, który grał w wielu profesjonalnych kapelach m.in.
akompaniując Piotrowi Janczerskiemu czy Krzysztofowi Krawczykowi.
Moimi kolegami ze scen byli wtedy tacy młodzi ludzie jak Wojtek
Gassowski.,Andrzej Rosiewicz, Ewa, Alek i Jarek Bem, Darek
Kozakiewicz, Holdys, Daniel i sama Maryla Rodowicz. Sylwetki miały
wstępne nagrania dla polskiego radia i były na antenie - ale wkrótce
potem rozpadły się - jak to często bywa. Koledzy poszli na
zawodowstwo, a ja musiałem ukończyć studia, bo niewiele do końca już
mi zostało.
Tu w Winnipeg zeszliśmy się z kilkoma kolegami, którzy kiedyś grali
w Polsce i od paru lat probujemy wydać razem z Jackiem Beimcikiem i
Jackiem Jedrzejewskim jakieś rockowo-bluesowe brzmienie.
Współpracowało z nami paru świetnych kolegów jak np. Mirek Nawrocki,
Stefan i Michał Cenkowski, Boguś Biały, Piotrek Bujalski, moja córka
Emilka, Robert Tyński czy Lech Głowacki - ale my we trzech stanowimy
niejako trzon grupy i chyba nie myślimy, aby się szybko rozstać.
Naszą muzyczkę traktujemy jako psychoterapię i totalny relaks po
całotygodniowej pracy, a siebie widzimy jako nieco uzdolnionych
amatorów - czyli bez przesady. Planów muzycznych mamy masę i nie
wiem czy nam życia starczy, aby to wszystko zrealizować.
Co robisz w wolnym czasie?
Komponuje piosenki, pisze teksty i wierszyki, udzielam się na
internecie, czytam tzw. literaturę piękną ale tylko po polsku,
jeżdżę nad ukochane nasze morze Winnipeg w lecie, interesuje się
filmem i muzyką, chodzę na spacery czy jeżdżę na rowerze. Jak ktoś
mi mówi, że się nudzi , to mnie szlag trafia.
Tęsknisz za Polską?
Jeśli tak, to czego ci najbardziej brakuje?
Dziwne - ale za Polska tęsknie umiarkowanie. Byłem w tym roku w
Warszawie - trudno poznać to miasto ! To nie moja warszawa, wszystko
się zmienia w zastraszającym tempie, nie można się tam doprawdy tak
całkiem odnaleźć. Po prawie 18 latach pobytu w Winnipeg
przyzwyczaiłem się chyba do ciszy i spokoju i Warszawę odbieram
teraz jako piekło na ziemi - jeśli chodzi o komfort codziennego
zwykłego bytowania. No ale wszyscy mówią, ze stolica jest
specyficzna i gdzieś poza nią jest zupełnie inaczej - muszę to
sprawdzić przy najbliższej okazji.
Z cala pewnością brakuje mi polskiego morza - uwielbiam, no i pewnie
czegoś, co trudno określić tak precyzyjnie - nazwijmy to bardzo
ogólnie kulturą i smakiem. Ech....no to jednak za czymś tęsknie.
Video
- Solo wykonane przez Marka
Ringa
MP3-Dźwiękowe Nagranie z
zespołem Zadyma
Zespół Zadyma- od Lewej Jacek Beimcik, Robert Tyński,
Marek Ring i Jacek Jędrzejewski |
|
|
| |
|
25 Listopada Polska Szkoła Tańca przy Sokole
zorganizowała warsztaty dla dzieci w
wieku od 4 do 18 roku życia. Celem tych warsztatów było pokazanie jak
należy się przygotowywać do polskich tradycyjnych
Świąt
Bożego Narodzenia.
Ponad 40 dzieci brało udział w zajęciach które były nadzorowane przez
4-ech
instruktorów
woluntariuszy.
Około 30 woluntariuszy rodziców było obecnych podczas całodniowych
warsztatów gotowych i chętnych do pomocy.
Dyrektor Szkoły Tańca przy Sokole Anna-Marie Kulas była obecna podczas
dnia organizując grupy i doglądając aby wszystko odbyło się według
planu.
Dyrektor Szkoły Tańca przy Sokole Anna-Maria Kulas
(w środku)
Dzieci uczyły
się jak robić dekoracje świąteczne takie jak pająki i
wycinanki. Jak przygotowywać pierogi, barszcz i inne świąteczne
przysmaki.
Była również nauka polskich kolęd i polskich tańców ludowych.
Zdjęcia...
|
|
|
| |
|
W
ostatnim
numerze mieliśmy okazję rozmawiać z
jednym z członków polonijnej grupy
Hypernashion
i prezentować ich nagranie w formie MP3.
Dzisiaj następne nagranie zatytułowane
Płomień. |
|
|
| |
Bolesław Łucki
|
Krytykowć
czy Nie?
Poniższy artykuł stanowi kontynuację tematu „krytyka” poruszonego w liście Artura CE do Redakcji PW („Puls Winnipegu”)
Jeżeli zgodzić się z twierdzeniem, że „krytyka” powinna mieć miejsce wszędzie, gdzie obecna jest „twórczość” - bo jakże by inaczej! - to kwestią podlegającą dyskusji powinna być nie ocena krytyka, tylko sztuka konstruktywnego przyjmowania krytyki. Krytyka bowiem może mieć poważny wpływ na udoskonalenie działalności każdego twórcy pod warunkiem jej właściwego przyjmowania.
Wyjątek od tej reguły mogą stanowić - ewentualnie - wybitne jednostki, których twórczość jest już uznana na świecie, a ich dzieła znajdują się w kolekcjach koneserów.
Każdy z nas ma wkład w szeroko pojętą jakość polskiej grupy etnicznej i im doskonalsza jest działalność indywidualnych osób, tym piękniejszy jest obraz Polonii. Z takiego właśnie powodu, każdy twórca (czy też szerzej – „osoba publiczna”) powinien dołożyć wszelkich starań, żeby to, co robi, było DOBRE, czyli jak najbliższe standardu jakości określanego w danym czasie, dla danej dziedziny. Każda z dziedzin, bowiem, go posiada i do niego dążą ci, którym zależy na wyjściu z kategorii „mierność”, „kicz” czy „bylejakość”.
Krytykę można przyjąć, albo nie. Można ją nawet skrytykować! W wyniku krytyki można zmienić nieco swoją działalność, albo brnąć uparcie do przodu. Nigdy jednak nie można atakować krytyka za jego opinie. W wielu przypadkach nie jest to łatwe, bo w grę wchodzą czasem niepohamowane emocje, ale, wracając do początkowej tezy o niezbędności „krytyki” tam, gdzie obecna jest „twórczość”, uważam, że krytykom należny jest szacunek. Dzięki ich uwagom bowiem, jakość życia się ciągle podnosi.
Na łamach mojej strony autorskiej miałem w czerwcu interesującą dyskusję na temat krytyki ze znaną wszystkim w Winnipegu osobą, która ukryła się przewrotnie pod pseudonimem Mańka. Niestety, z powodów technicznych, wymiana poglądów zniknęła już z mojej witryny. Przytoczę ją więc albowiem myślę, że wszyscy, bez wyjątku, są przekonani o tym, że w życiu człowieka jest zawsze miejsce na podnoszenie jakości. Do tego jednak potrzebna jest „krytyka”, czyli, jak definiuje ją „Słownik języka polskiego PWN” - »surowa lub negatywna ocena kogoś lub czegoś«. Robi się to nie po to, żeby kogoś, że tak powiem, „zdołować”, ale po to, żeby doskonalić dzieło. Depresja autora krytykowanej twórczości – jeżeli wystąpi - jest jakby produktem ubocznym i człowiek musi się z nią uporać sam.
Bolesław Łucki:
17 czerwca 2007 r.
[…] Czy omawiając i oceniając jakieś dzieło literackie, spektakl teatralny, koncert, wystawę, czy cokolwiek innego, należy skupić się wyłącznie na pozytywnych aspektach danej pracy i te podkreślać, czy starać się w miarę obiektywnie dostarczyć czytelnikowi, a co ważniejsze samemu twórcy, materiału krytycznego, dzięki któremu następne dzieło mogłoby być lepsze? Jedni powiedzą, że krytykować jest nieładnie, że trzeba skupić się na pozytywach, a jak ich nie ma, to lepiej milczeć. Inni znów, że trzeba chwalić, ale jednocześnie kulturalnie wytknąć mankamenty. Czy można komuś wytknąć mankamenty grzecznie? Wątpię...
Mańka:
25 czerwca 2007 r.
Zastanawiam się czy dobrze zrozumiałeś zasady krytycznej oceny pracy twórczej. Nie chodzi tu bowiem o „chwalenie” ale umiejętność dostrzeżenia pozytywnych i negatywnych aspektów. Jeżeli chce się naprawdę kogoś zachęcić do dalszej twórczości i spowodować by nasze wskazówki wpłynęły na poprawę przyszłych utworów nie można jedynie „wytknąć mankamentów” nawet, jeśli zrobi to się „grzecznie”.
Bolesław Łucki:
25 czerwca 2007 r.
Krytyczne wypowiadanie się na temat twórczości artysty wymaga znajomości rzemiosła, którym on się posługuje. Opinia krytyka w takim przypadku powinna zawierać tak pozytywy (jeżeli są) i negatywy (jeżeli są), i być uznawana za w miarę miarodajną. W przypadku braku pozytywów, krytyk może nie widzieć przyszłości dla artysty w dziedzinie, którą ocenia i moim zdaniem, ma on prawo wypowiedzieć się na ten temat. Kwestią drażliwą pozostaje to, jak taka opinia zostanie przyjęta przez artystę i opinię publiczną.
Mańka:
26 czerwca 2007 r.
W każdej dziedzinie jest tylko kilku PRAWDZIWYCH krytyków, którzy znają się na rzeczy na tyle aby móc powiedzieć wprost, że w danym przypadku absolutnie nie ma pozytywów. Opinie tych, którym wiedza i doświadczenie pozwala na takie stwierdzenia są na ogół przyjmowane bez szemrania zarówno autora (nawet jeśli prywatnie odbiera to jako zawodowa klęskę) jak i publiczności.
Domorośli krytycy, którzy zaledwie liznęli wiedzy z zakurzonych książek w niedzielne popołudnie powinni powstrzymać się przed jednoznacznymi wyrokami.
Bolesław Łucki:
26 czerwca 2007 r.
To jest dość śliski temat... przypuszczam, że pod pojęciem „PRAWDZIWYCH” rozumiesz najpopularniejszych albo najbardziej wpływowych i rzeczywiście, ich opinie mają największą siłę przebicia. Zapewniam cię jednak, że znających się na rzeczy krytyków jest znacznie więcej, niż kilku. A „domorośli krytycy” istnieli od zawsze i najprawdopodobniej nigdy nie znikną z powierzchni ziemi. Krytyka polega na ocenie dzieła według jakichś kryteriów, a te, choćby najbardziej profesjonalnie sformułowane, są przecież subiektywne. Dlatego zawsze znajdą się tacy, którzy krytyki nie przyjmą. Czasem to dobrze, bo z czasem twórczość okazać się może wybitną, a czasem źle, bo świat wypełnia się miernotą. Chodzi więc o to, żeby nauczyć się konstruktywnego wykorzystywania krytyk dla własnych korzyści, niezależnie od tego, skąd one pochodzą. W końcu i tak, to tzw. „rynek” zdecyduje czy coś ma wzięcie, czy nie.
Na ostatni wpis Mańka już nie odpisała, a szkoda, bo może doszlibyśmy do wspólnych wniosków i kto wie, może byłyby one budujące?
Na zakończenie komentarza na temat krytyki chciałbym się jeszcze zastrzec, że wiem, jaka jest różnica między krytyką i krytykanctwem. Zachęcam też czytelnika, który nie zgodzi się z wyłożonym wyżej poglądem, do próby zrozumienia różnicy między tymi pojęciami.
Bolesław Łucki |
|
|
| |
Kalendarz Wydarzeń
30
listopada 2007 r. godz. 18.00 – late |
Invitation
Studio Event
November 30/2007 6:00 PM - Late
Children Welcome
other time by appointement please call
Ewa Tarsia
204-654-3835 cell 999-2364
email lulus @mts.net
|
30
listopada 2007 r. godz.
19.00
|
W piątek 30tego Listopada o godzinie 19.00 odbędzie się zebranie
przyjaciół harcerstwa i rodziców harcerzy. Zebranie odbędzie się przy
Sokole Winnipeg na Manitoba Ave. w "sali prób" (lustrzanej).
Wszystkich zainteresowanych harcerstwem zapraszamy!
|
2
grudnia 2007 r. godz.
19.00 |
2 grudnia o 7 wieczorem odbędyie się
Koncert Polskiej Grupy Tanecznej SPK "ISKRY" z okazji 40-lecia istnienia
w Manitoba Centennial Concert Hall.
Więcej informacji o zespole SPK "Iskry" jak tez o planowanym koncercie
znaleźć można na stronie internetowej
http://www.iskry.com/
|
7
grudnia 2007 r. godz.
18.00-20.00 |
Jolanta Kieres
Sokalska invites all POLONIA
for the incredible ART EXHIBITION of 40
Winnipeg Artists
7th December 2007, in
"Twin- galleries"
ADELAIDEMCDERMOT GALLERY (318 mc Dermot
ave/corner Adelaide ), opening 6-8 pm
CRE8ERY ART COMPLEX (125 Adelaide str/William
corner), openig 8-10 pm
Jan Kamienski, Jolanta Sokalska,
Zbigniew Sokalski, Malgosia Switala i Miro Weichsel
Artists, representing
"Polish flavour" , Polish contribution...
|
8 grudnia 2007 r. godz.
14.00
|
Kongres Polonii Kanadyjskiej, Okręg
Manitoba zawiadamia swoich członków o zebraniu sprawozdawczo-wyborczym,
które odbędzie się w sobotę, 8 grudnia 2007 r. o godz 14.00 w SPK,Koło
Nr 13 przy 1364 Main St. Zebranie będzie miało charakter otwarty.
Kongres zaprasza również zainteresowanych członków organizacji nie
należących do Kongresu oraz osoby niezrzeszone do udziału w zebraniu w
charakterzeobserwatorów.
Zebranie sprawozdawczo-wyborcze KPK, sobota,8 grudnia 2007 r., godz
14.00, SPK - Koło Nr 13przy 1364 Main St.
The Canadian Polish Congress – Manitoba
Branch hereby notifies its members about the reports and elections
meeting scheduled for 2:00 p.m.Saturday, December 8, 2007 at the Polish
Combatants Association – Branch 13, 1364 Main Street. This will be an
open meeting. Congress invites interested members of organizations not
belonging to Congress, as well as non-affiliated individuals, to attend
as observers. The reports and elections CPC meeting, Saturday, December
8, 2007 at the PCA – Branch 13,1364 Main Street.
|
31
grudnia 2007 r. godz.
18.00
|
Royal Canadian Legion Banch 246
1335 Main Street
Winnipeg, MB. R2W 3T7
589-5493
zaprasza na Zabawe Sylwestrowa
Bilety po $30.00
Koktaile 0 godz 18:00ej
Goraca kolacja o godz 19:00 ej
Bawimy sie do muzyki
Musicman Mariusz Kowalewski
Stoliki mozna zamowic przy kupnie biletow.
|
26
stycznia 2008 r. godz.
18.00
|
Polish Saturday
School of St. Andrew Bobola Parish
Invites You to Attend
Annula Dinner & Dance Fund-Raiser
Saturday, January 26, 2008
Polo Park Canad Inn,
1405 St Matthew's Ave.
Cocktails at 6 PM
Dinner at 7 PM
Dancing till 1 A.M.
Spectacular Silent Auction
For tickets call:
Kasia Koodoo : 284-1468
Dorota Madziar: 896-4390
Jozef Kukielka 254-2801
Barbara Torka 668-5323 |
OGŁOSZENIA |
Po kilku latach pracy w
prywatnych klinikach psychologicznych, Dr. Darek Dawda będzie wkrótce (w
lutym 2008) otwierał swoja własną klinikę psychologiczna w okolicy
Coridon. Specjalizacja w psychoterapii. Detale wkrótce.
W miedzy czasie, jeżeli ktoś potrzebuje psychologa, proszę skontaktować
się z Dr. Dawda pod numerem 489-1682 ext 223.
Większość prywatnych ubezpieczeń pokrywa psychologa.
On behalf of the Canadian Polish Congress, I would like to invite
those individuals who are interested in learning Polish as adults to
register for an evening Polish language course. The CPC (Canadian
Polish Congress, MB Branch), has been working on a proposal to bring
such a language course to the community who don't attend the
University of Manitoba or have finished their post secondary
education. This course is still in the working stages, but I do
invite those interested to contact me directly by email at
danuszka@shaw.ca or by phone
at 668-8913. The CPC hopes to have this course offered in the
nearest future.
Serdecznie dziekuje,
Dianne (Danusia) Casar
Youth Coordinator
Canadian Polish Congress, MB Branch
Ojciec mój pisał w czasie II Wojny
Światowej pisał Pamiętnik, który wydałem drukiem, własnym sumptem,
kilka miesięcy temu. Zależy mi aby jego wspomnienia dotarły do rak
tych, którzy albo pamiętają, albo są zainteresowani gehenną Polaków
w czasie okupacji niemieckiej. Książka ta stanowi doskonały prezent
dla tych przeżyli niemiecka okupację, a także dla ich dzieci i
wnuków. Franciszek Czekajewski, napisał niezwykle realistyczny
pamiętnik obrazujący losy przeciętnej rodziny polskiej w czasie
okupacji niemieckiej. Pamiętnik zaczyna się 1 września 1939 i kończy
8 września 1945r. Zawiera on wiele szczegółów związanych z walką
Polaków o przetrwanie okupacji, których nie znajdziesz w opisach
historyków czy polityków. Pamiętnik opisuje hitlerowskie wysiłki
wykończenia Polaków głodem, gehennę częstochowskich Żydów,
niemieckie przygotowania do wojny z ZSSR i ucieczkę Niemców z
Częstochowy w styczniu 1945r. Pamiętnik wydany własnym sumptem przez
syna autora jest bogato ilustrowany zdjęciami z okresu wojny w
Częstochowie.
Cena w USA i Kanadzie $20.- (łącznie z przesyłką)
Zainteresowani proszeni są o kontakt :JanCzek@aol.com
Lub telefonicznie cell: (614) 620-0860
Pierwsze 36 stron pamietnika mego ojca zamiescilem na mojej
stronie:
w czesci polskiej tej strony.
Jan Czekajewski, Columbus, Ohio, USA
|
|