|
Młodzież w
hołdzie Powstańcom Styczniowym - „Za naszą i waszą wolność”
Dubicze. Harcerska modlitwa na mogile naczelnika powstania 1863 roku
Ludwika Narbutta i jego towarzyszy broni
Dziś, 22 stycznia, obchodzimy 145. rocznicę wybuchu Powstania
Styczniowego z lat 1863 – 64. W ciągu 15 miesięcy siły walczące stoczyły
1229 bitew i potyczek, z czego w Królestwie 956, na Litwie 237, na Rusi
35. W tym zrywie bezbronnego narodu z całą potęgą carską wzięło udział
ponad100tysięcyobywateli.
Wspaniałą kartę historii wileńskich powstańców postanowiła w tych dniach
poznać harcerska młodzież Wileńskiego Hufca Maryi im. Pani
Ostrobramskiej, którą na szlak miejsc bitew i mogił powstańców 1863
zabrał ks. hm. Dariusz Stańczyk. Przez Wilno, Puszczę Rudnicką, dotarli
do grobu bohaterskiego naczelnika powstania narodowego na Litwie Ludwika
Narbutta w Dubiczach.
"Wróg silny – lecz silniejsza, bracia, nasza wiara.
W imię Boże się odmładzamy z ducha, Ojczyzno".
„Grób Ojczyzny” – Polski i Litwy, zaborcy przez 123 lata czynili. Lecz
Duch Narodu miotany historią Kresów i Sybiru, zwyciężył
Zmartwychwstaniem Obojga Narodów. Lithuania tamtych czasów i nam
współczesnych jest niezmiernie bliska, bo Ojczyzna stanem naszym
dozgonnym – Rodacy! Ileż trzeba zgody, pojednania i poświęcenia,
solidarności z ukochaną Matką z Ostrej Bramy i z mogiłami bohaterskich
powstańców 1863 roku, aby żaden wróg i my sami, nie kopali w XXI wieku
„grobu Ojczyzny Obojga Narodów”.
Lithuanio Obojga Narodów! Dość wojen, bitew i utarczek zazdrości, gniewu
i zemsty, ucisku słabych, pychy rządzących i faryzeuszy wszystkich
stanów, zakłamania i pogardy sacrum, ziemi odłogiem leżącej i ucieczki
młodzieży na emigrację, kościołów zamkniętych i pustych kołysek w
rodzinach naszych. Odrodzeni duchem wiary i moralności, jeden drugiemu,
dawajmy od jutrzenki porannej światło nadziei na istnienie Ojczyzny
Bogiem i jednością młodzieży silnej.
W kajdanach zaborców rodzi się duch wolności
Od trzeciego rozbioru 1795 roku aż do 11 listopada 1918 roku toczyła się
rzeczywiście gehenna „pielgrzymstwa Narodu Polskiego”. Polska i Litwa
nie istnieją na mapach państw Europy. Świat się szybko z tym pogodził, a
dlaczego? W kajdanach zaborców Rosji, Prus i Austrii rodzi się duch
niepodległościowy w sercach milionów Polaków. Nad tym czuwają wieszcze -
Mickiewicz, Słowacki, Norwid…, liczni pisarze i poeci Sienkiewicz,
Kraszewski, Konopnicka..., malarze Smuglewicz, Matejko, Kossak, Grottger
i tysiące oddziałów legionistów oraz powstańców. Ośmielam się rzec, że
nie byłoby glorii Marszałka J. Piłsudskiego, gdyby wcześniej na
horyzoncie bezgranicznej miłości Ojczyzny nie pojawili się Kościuszko,
Pułaski, Dąbrowski, Traugutt, Narbutt... i święci powstańcy Albert
Chmielowski i Rafał Kalinowski. A jakże pięknie czuł tamte czasy i nimi
żył, karmił nas, budził świat z lęków i wyznaczył współczesnym drogę
cywilizacji miłości, Wielki i Święty Jan Paweł II.
Dlaczego tak mało mówi się o tym w szkole?
Pogoda sroga, deszczowa, kiedy ruszyliśmy po modlitwie spod Ostrej Bramy
na Łukiszki. Obok kościoła św. Jakuba i Filipa zatrzymaliśmy się, by pod
Krzyżem upamiętniającym śmierć wielkich przywódców powstania na Litwie
Zygmunta Sierakowskiego i Konstantyna Kalinowskiego zapalić znicze i
odmówić Anioł Pański za wszystkich poległych. I za chwilę słyszę, „ależ
tyle razy w tej okolicy bywałam, a pierwszy raz widzę tak historyczne
miejsce”. Młodzież po usłyszeniu historii o wileńskich powstańcach i
kapłanach, którzy walczyli z zaborcą w Wilnie i na Litwie, zaczęła pytać
się, dlaczego tak mało się nam mówi o tym w szkole?
Sercem pięknie widzi Boga
W Rudnikach czekała już nas od wczesnych godzin rodzina Aładowiczów.
Pobyt w tym domu, nikt nie zapomni! Przeniknięty wiarą i żywym
patriotyzmem. Por. Witold Aładowicz, 85-letni starzec pełen
szlachetności i wiedzy o dziejach historycznych Puszczy Rudnickiej,
wspaniałą polszczyzną i wiedzą o powstańcach, żołnierzach Armii Krajowej
karmił nas, jak w najlepszym teatrze Krakowa. Stracił wzrok przed
rokiem, ale sercem pięknie widzi Boga i umiłowaną Polskę. Tryska z
niego szczera i zdrowa miłość do Kościoła i Ojczyzny. Opiewał wszystko
cudnymi wierszami i prosił harcerzy „bądźcie godnymi Polakami, z
honorem, to sprawa święta. Orzełek niech ma godne swe przeznaczenie na
waszych mundurkach”. Rodzina z budującą historią, i z powstania, kiedy
dziadek wycierpiał od kozaków. Ojciec żony Krystyny walczył u boku gen.
Hallera, a ojciec Witolda często spotykał się w puszczy z Ignacym
Mościckim - prezydentem RP, podczas polowań i odpoczynku w „pałacyku-
leśniczówce”.
Na miejsce bitwy powstańców 1863 roku w Puszczy Rudnickiej do Sędkowa
zaprowadził nas Julian Aładowicz, syn znanego gawędziarza Witolda. W
zwycięskiej bitwie poległ rosyjski oficer Arbatow. Obecnie znajduje się
tam, drewniana figura ku czci powstańców i tablica. Cisza leśna i dzikie
strony. Znicze także zapaliliśmy na grobie kilkunastu żołnierzy AK,
którzy 6 stycznia 1945 roku zginęli w walce z NKWD.
Pomnik łączy Polaków i Litwinów
Ze stron Rudnik udaliśmy się samochodem przez Ejszyszki, Koleśniki do
Dubicz. Szczytem naszego wędrowania było dotrzeć do grobu bohaterskiego
naczelnika powstania narodowego na Litwie Ludwika Narbutta. Przed
kościołem czekał nas ks. proboszcz Anatoli Markowski, który podzielił
się z młodzieżą swoją wiedzą o stoczonej bitwie i zdradzie powstańców w
maju 1863 roku. Narbutt Ludwik cieszy się dużym szacunkiem także w
narodzie litewskim. Pomnik łączy Polaków i Litwinów, bo przecież we
wspólnej sprawie przelali swą krew i o tym świadczy herb na cokole z
orłem i pogonią, a przede wszystkim słowa „za naszą i waszą wolność”.
Mogiłą opiekuje się również w ostatnich latach szkoła polska z Koleśnik,
która obrała sobie Ludwika Narbutta za patrona. Również w tych stronach
spoczywają polegli żołnierze Armii Krajowej, czekający na nowy pochówek.
Nie zatracić wartości narodowych
Na szlaku powstańców 1863 roku czuliśmy dumę, jak cenna jest Ziemia
Wileńska w historii Obojga Narodów, by my dziś mogli się cieszyć
wolnością wśród wszystkich narodów Europy. A jak mało jest wysiłku w
dzisiejszych czasach, by nie zatracić idei wolności, wartości narodowych
i tradycji wychowania patriotyczno-religijnego. A młodzież niech nie
ucieka w próżny świat, gdzie nie ma Boga i miłości Ojczyzny. Dorośli,
niech trwają godnie w zagonach ojczyźnianych i nie tracą ducha przez
pijaństwo. Nauczyciele i kapłani z oddaniem serc niech dzielą się
obficie z młodzieżą bogactwem wiary i wiedzy, szkołą szlachetności.
Wszystkim, którzy wzięli udział w wyprawie i nam pomogli, z serca
kapłańskiego dziękuję i błogosławię.
ks. hm.
Dariusz Stańczyk HR
|