Środa, 2010-04-21
"Z decyzji rosyjskiego sądu ws. Katynia nic
nie wynika"
Decyzja Sądu Najwyższego w Rosji o ponownym rozpatrzeniu skargi Memoriału w
sprawie zbrodni katyńskiej ma wyłącznie charakter formalny, nic na razie z
tego nie wynika - uznał pełnomocnik prawny rodzin ofiar katyńskich Ireneusz
Kamiński.
Sąd Najwyższy Federacji Rosyjskiej uchylił orzeczenie Moskiewskiego Sądu
Miejskiego z 2009 r. w sprawie skargi stowarzyszenia Memoriał, dotyczącej
zbrodni katyńskiej i skierował ją do ponownego rozpatrzenia przez ten sąd. W
skardze Memoriał domagał się odtajnienia postanowienia Głównej Prokuratury
Wojskowej z września 2004 r. o umorzeniu śledztwa w sprawie zbrodni
katyńskiej.
Kamiński, który w podobnej sprawie reprezentuje rodziny ofiar katyńskich
przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu, powiedział, że
decyzja rosyjskiego Sądu Najwyższego ma charakter czysto formalny i nie
kończy postępowania. - Wartość prawną tej decyzji należy oceniać
powściągliwie - zaznaczył mecenas.
Kamiński tłumaczył, że rosyjscy sędziowie jedynie cofnęli sprawę do niższej
instancji, by Moskiewski Sąd Miejski jeszcze raz ją zbadał i ustalił, czy
Memoriał posiada w niej interes prawny. - Dopiero po pozytywnej odpowiedzi
na tak postawione pytanie sądy będą mogły ustosunkowywać się do zasadniczej
kwestii, czyli do wniosku Memoriału, by zdjąć klauzulę tajności z
postanowienia o umorzeniu śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej - wyjaśnił
mecenas.
Śledztwo w sprawie zbrodni katyńskiej prowadziła Główna Prokuratura Wojskowa
w latach 1990-2004. Wraz z utajnieniem postanowienia o umorzeniu dochodzenia
klauzula tajności objęła także 116 ze 183 tomów akt śledztwa. Wśród
utajnionych materiałów jest m.in. lista osób uznanych za winne.
Według Kamińskiego, decyzja rosyjskiego Sądu Najwyższego nie mogła być inna
ze względu na ostatnie wydarzenia w relacjach polsko-rosyjskich, czyli
wystąpienie premiera Rosji Władimira Putina 7 kwietnia w Katyniu i
katastrofę samolotu pod Smoleńskiem, w której zginął prezydent Polski i
towarzysząca mu delegacja. - Gdyby Sąd Najwyższy podtrzymał decyzję
Moskiewskiego Sądu Miejskiego o oddaleniu skargi Memoriału, to wówczas
sprawa ta w Rosji byłaby definitywnie zakończona. Memoriał mógłby jedynie
odwoływać się do Strasburga - mówił. - Po drugie taka decyzja, aczkolwiek
dotyczy tylko kwestii formalnej, byłaby przez opinię publiczną odebrana jako
kolejna negatywna odpowiedź Rosji w sprawie Katynia - tłumaczył dalej
mecenas.
Podsumowując Kamiński podkreślił, że decyzja Sądu Najwyższego nie wróży
przełomu. - W czasie naszych postępowań w Rosji też mieliśmy taką sytuację,
że decyzja została uchylona przez sąd wyższej instancji i cofnięta do
ponownego rozpoznania. I sąd po jej ponownym rozpatrzeniu orzekał
identycznie jak wcześniej tylko inaczej to uzasadniając - powiedział prawnik.
(PAP)
W maju do Morąga przyjadą Patrioty i żołnierze
Po zakończeniu wszystkich przygotowań i konsultacji, poczynając od ok. 24
maja do Morąga ma po raz pierwszy przyjechać amerykańska bateria obrony
powietrznej Patriot - poinformował rzecznik MON Janusz Sejmej.
Pierwotnie jako termin pojawienia się amerykańskich żołnierzy w Polsce
wskazywano przełom marca i kwietnia, a następnie połowę kwietnia.
We wrześniu ubiegłego roku administracja Baracka Obamy ogłosiła rezygnację z
planów ulokowania w Polsce wyrzutni rakiet przechwytujących, a w Czechach
radaru dalekiego rozpoznania przetransportowanego z Wysp Marshalla, na rzecz
koncepcji wykorzystania wytwarzanych dotychczas z wersji morskiej rakiet
SM-3, rozmieszczonych w Europie i na Bliskim Wschodzie. Nowa wizja zakłada
wykorzystanie tych rakiet także w wersji naziemnej.
Jako główny powód rezygnacji z poprzednich - kosztowniejszych planów - rząd
Stanów Zjednoczonych podał mniejsze niż wcześniej oceniano zagrożenia
balistycznym atakiem nuklearnym ze strony Iranu.
Nowa amerykańska administracja chce, by Polska była krajem gospodarzem
jednego z dwóch zestawów tych rakiet, które mają być ulokowane w Europie.
Zmienione podejście USA do programu globalnego systemu obrony balistycznej
polega na zmianie kolejności budowy jego warstw. Stara koncepcja zakładała w
pierwszej kolejności budowę części chroniącej terytorium USA i późniejsze
uzupełnianie jej podsystemami regionalnymi. Obecna administracja chce
najpierw zbudować podsystemy regionalne, chroniące amerykańskie wojska
rozlokowane m.in. w Europie, a potem strategiczny segment ochraniający
kontynent amerykański.
SM-3 (Standard Missile) to rakiety wchodzące w skład systemu wykrywania i
zwalczania zagrożeń powietrznych Aegis, opracowanego dla US Navy i
umieszczanego na amerykańskich okrętach od 1973 r., a od tamtej pory
rozwijanego i stosowanego także w marynarkach wojennych innych państw, w tym
Japonii, Norwegii i Hiszpanii. Aegis składa się z radarów, systemu
kierowania ogniem i wyrzutni pocisków SM-3.
Zainteresowane umieszczeniem na swoim terytorium SM-3 - w planowanej wersji
naziemnej - są Bułgaria i Rumunia. Trwają rozmowy o umieszczeniu radarów
systemu w Turcji. Według przewidywań, pierwsze bazy rakiet SM-3 powstaną na
Bałkanach około roku 2015, drugi szereg powstałby około 2018 r., wtedy też
SM-3 zostałyby rozlokowane w Polsce.
Rakiety te mają mniejszy zasięg niż pociski przechwytujące, których
wyrzutnię planowano wcześniej w Redzikowie - nie mogą zwalczać rakiet
międzykontynentalnych. Instalację w Europie nowej wersji SM-3 o tak
zwiększonym zasięgu przewiduje się po roku 2020.
Niezależnie od udziału w projekcie obrony przeciwrakietowej, MON planuje
modernizację krajowego systemu obrony powietrznej. Miejsce dla swojej
propozycji "Tarczy Polski" widzi Grupa Bumar oraz współpracujące z nią
Przemysłowy Instytut Telekomunikacji i Radwar, proponujące budowę systemu
wykorzystującego pociski Aster i MICA europejskiej korporacji MBDA,
specjalizującej się w produkcji rakiet. Bumar zaznacza, że jego koncepcja
lokalnej obrony powietrznej nie kłóci się z globalnym projektem amerykańskim,
lecz go uzupełnia.
Utworzenie okresowej, a później - zgodnie z deklaracjami USA, od 2012 roku -
stałej bazy baterii rakiet obrony powietrznej Patriot, a w przyszłości także
bazy rakiet SM-3, wchodzących w skład systemu obrony balistycznej, umożliwia
umowa dotycząca statusu amerykańskich wojsk w Polsce - tzw. SOFA (Status of
Forces Agreement).
(PAP)
Gdzie spoczną ofiary katastrofy pod Smoleńskiem?
Prezydent RP Lech Kaczyński i jego Żona Maria zostali pochowani w krypcie na
Wawelu obok królów Polski. A gdzie spoczną pozostali zmarli w katastrofie
prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem?
Ryszard Kaczorowski
Ciało ostatniego prezydenta na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego zostało
złożone w warszawskiej Świątyni Opatrzności Bożej.
W poniedziałek 19 kwietnia w archikatedrze świętego Jana odbyło się
nabożeństwo żałobne za duszę Ryszarda Kaczorowskiego. Po mszy ciało
ostatniego prezydenta na uchodźstwie zostało przewiezione do Świątyni
Opatrzności Bożej w Wilanowie i tam pochowane.
Jerzy Szmajdziński
W Warszawie w Katedrze Polowej Wojska Polskiego uroczyście pożegnano
wicemarszałka sejmu, wiceszefa SLD i byłego szefa MON Jerzego
Szmajdzińskiego, który zginął w katastrofie lotniczej koło Smoleńska. Urna z
prochami zmarłego została złożona na cmentarzu wilanowskim w Warszawie.
Mszy św. w Katedrze Polowej Wojska Polskiego przewodniczył metropolita
gdański abp Sławoj Leszek Głódź. Przy urnie z prochami zmarłego asystę
honorową pełnili żołnierze Kompanii Reprezentacyjnej Wojska Polskiego.
Aleksander Szczygło
Trumna z ciałem Aleksandra Szczygły została przewieziona z Warszawy do
Olsztyna, gdzie odbyło się nabożeństwo żałobne koncelebrowane przez infułata
Juliana Żołnierkiewicza. Później trumnę z ciałem b. szefa BBN przewieziono z
powrotem do Warszawy. Aleksander Szczygło spocznie na cmentarzu na Powązkach.
Pogrzeb odbędzie się w środę 21 kwietnia.
Władysław Stasiak
Władysław Stasiak, szef kancelarii prezydenta, spoczął we wtorek na
warszawskich Powązkach. Podczas uroczystości na cmentarzu i mszy świętej w
kościele św. Anny przyjaciele i współpracownicy wspominali go jako człowieka
misji publicznej, najlepszego urzędnika.
Izabela Jaruga-Nowacka
Zgodnie z wolą najbliższych Posłanki SLD Izabeli Jarugi-Nowackiej, zostanie
ona pochowana na warszawskich Powązkach.
Paweł Wypych
Pogrzeb prezydenckiego ministra Pawła Wypycha zaplanowany jest na czwartek
22 kwietnia w Warszawie. O godz. 12.00 w Katedrze św. Michała i Floriana
odbędzie się msza święta, a po niej nastąpi przeprowadzenie trumny na
Cmentarz Bródnowski w Warszawie.
Arcybiskup Miron Chodakowski
W poniedziałek w Katedrze Metropolitalnej w Warszawie odbyły się
uroczystości pogrzebowe prawosławnego ordynariusza WP abp. Mirona
Chodakowskiego, który zginął w katastrofie prezydenckiego samolotu pod
Smoleńskiem. Trumna z ciałem arcybiskupa wyruszyła sprzed katedry
metropolitalnej w Warszawie do Supraśla na Podlasiu. Ciało abp.
Chodakowskiego zostało złożone w krypcie tamtejszego Soboru Zwiastowania NMP
Klasztoru Męskiego.
Pochówek w Supraślu, to życzenie zmarłego arcybiskupa Mirona. Przed
podniesieniem do godności biskupiej, przez wiele lat był on przełożonym
klasztoru w Supraślu - jednego z najważniejszych w kraju ośrodków
cerkiewnego życia monastycznego. Pracował nad odbudową klasztoru i cerkwi
głównej. Po podniesieniu do godności biskupa hajnowskiego z Supraśla
przeniósł się do Hajnówki i został zwierzchnikiem prawosławnego ordynariatu
w Wojsku Polskim. Biskup gen. Tadeusz Płoski i ks. ppłk. Jan Osiński
Pogrzeb biskupa polowego Wojska Polskiego gen. Tadeusza Płoskiego i jego
sekretarza ks. ppłk. Jana Osińskiego odbędzie się w poniedziałek 19 kwietnia
w Katedrze Polowej WP na ulicy Długiej w Warszawie. Bp Płoski i jego
sekretarz spoczną w krypcie kaplicy lotników w Katedrze Polowej.
Po sprowadzeniu do kraju, ciała biskupa polowego i jego sekretarza zostały
przewiezione do Katedry Polowej i umieszczone w kaplicy katyńskiej.
Ks. infułat Roman Indrzejczyk
Pogrzeb ks. Romana Indrzejczyka, prezydenckiego kapelana i spowiednika,
odbędzie się w sobotę 24 kwietnia na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Jak
poinformowała na swych stronach internetowych Konferencja Episkopatu Polski
msza święta pogrzebowa zostanie odprawiona 24 kwietnia o godz. 8.30 w
kościele pw. Dzieciątka Jezus na warszawskim Żoliborzu, gdzie przez wiele
lat ks. Indrzejczyk był proboszczem. Pierwotnie pogrzeb prezydenckiego
kapelana był zaplanowany na wtorek.
Trumna z ciałem prezydenckiego kapelana zostanie przywieziona do kościoła w
piątek o godz. 19 i przez całą noc do godz. 7 w sobotę będzie wystawiona w
pobliżu wejścia do świątyni.
Jak informuje parafia, miejsca w kościele podczas mszy będą zarezerwowane
dla rodziny zmarłego, około 100 kapłanów koncelebrujących mszę oraz dla
oficjalnych delegacji. Pozostali wierni będą zgromadzeni przed kościołem. Na
czas mszy wyłączona z ruchu zostanie ul. Czarnieckiego od ul.
Mierosławskiego do placu Inwalidów. Nabożeństwo będzie odprawiał biskup
pomocniczy archidiecezji warszawskiej Marian Duś.
Ks. Andrzej Kwaśnik
Kapelan Federacji Rodzin Katyńskich, który był proboszczem warszawskiej
parafii św. Tadeusza Apostoła na Sadybie, zostanie pochowany we wtorek 20
kwietnia, o godz. 16.00 w krypcie zasłużonych Polaków Świątyni Opatrzności
Bożej.
o. Józef Joniec
O. Józef Joniec został pochowany w krypcie zasłużonych Polaków w Świątyni
Opatrzności Bożej w Wilanowie. W mszy pogrzebowej pijara, działacza
organizacji pozarządowych, prezesa Stowarzyszenia Parafiada w warszawskim
sanktuarium Matki Bożej Nauczycielki Młodzieży uczestniczyły setki osób,
głównie młodzież.
Ks. prof. Ryszard Rumianek
Ksiądz prof. Ryszard Rumianek, biblista, od 2005 r. rektor Uniwersytetu
Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, pochowany zostanie w czwartek 22
kwietnia na cmentarzu w Pyrach. Msza św. żałobna zostanie odprawiona w
kościele Niepokalanego Poczęcia NMP na Bielanach przy ul. Dewajtis o godz.
9.30. Wezmą w niej udział biskupi i rektorzy wyższych uczelni. Liturgii
pogrzebowej będzie przewodniczyć metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz.
O godz. 14.00 w kościele pod wezwaniem św. Franciszka z Asyżu na Okęciu
będzie odprawiona msza św. pogrzebowa, po której nastąpi pochówek na
cmentarzu w Pyrach.
Ks. płk Adam Pilch
W sobotę, 24 kwietnia pochowany zostanie ks. płk Adam Pilch, pełniący
funkcję p.o. naczelnego kapelana wojskowego. Uroczystości pogrzebowe
rozpoczną się o godz. 9.30, nabożeństwem żałobnym w kościele
Wniebowstąpienia Pańskiego w Warszawie przy ul. Puławskiej 2a. Dalsza część
uroczystości odbędzie się na cmentarzu Ewangelicko-Augsburskim w Warszawie
przy ul. Młynarskiej.
Janusz Kochanowski
Rzecznik Praw Obywatelskich dr Janusz Kochanowski został pochowany w
rodzinnym grobowcu na częstochowskim cmentarzu Kule. W kondukcie żałobnym z
Jasnej Góry, gdzie odbyła się msza pogrzebowa, Rzecznika odprowadzało w
ostatnią drogę kilka tysięcy ludzi. Gen. Tadeusz Buk
Ceremonia pożegnania Dowódcy Wojsk Lądowych generała dywizji Tadeusza Buka
odbyła się 17 kwietnia w Spale (Łódzkie).
Oficjalna ceremonia rozpoczęła się mszą świętą w spalskiej Kaplicy Polowej
Kościoła NMP Królowej Polski przy ulicy I. Mościckiego o godz. 16.00. Główne
uroczystości pogrzebowe, zorganizowane z pełnym ceremoniałem wojskowym,
odbyły się na cmentarzu w Spale, gdzie spoczęła trumna z ciałem Dowódcy
Wojsk Lądowych.
Maciej Płażyński
Maciej Płażyński, były marszałek sejmu, prezes Stowarzyszenia Wspólnota
Polska, został pochowany 21 kwietnia w gdańskiej Bazylice Mariackiej.
Joanna Agacka-Indecka
Joanna Agacka-Indecka, Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej, została pochowana
w Łodzi na Starym Cmentarzu przy ul. Ogrodowej. Po drodze kondukt z trumną
zatrzymał się pod siedzibą Okręgowej Rady Adwokackiej przy ul. Piotrkowskiej,
gdzie wartę honorową pełnili aplikanci adwokaccy.
Anna Walentynowicz
Pogrzeb Anny Walentynowicz odbył się 21 kwietnia. Przed pochówkiem, w
kościele parafialnym zmarłej (Najświętszego Serca Pana Jezusa w
Gdańsku-Wrzeszczu) została odprawiona msza święta. Działaczka "Solidarności"
została pochowana na Cmentarzu Srebrzysko.
Leszek Deptuła
Leszek Deptuła, poseł PSL, został pochowany na cmentarzu komunalnym w Mielcu
(Podkarpackie). W żałobnej mszy świętej uczestniczyło kilka tysięcy osób.
Nabożeństwo prowadził biskup rzeszowski Kazimierz Górny.
Aleksander Fedorowicz
Prezydenckiego tłumacza Aleksandra Fedorowicza pochowano na cmentarzu
parafii św. Józefa w Bydgoszczy. Uroczystości pogrzebowe rozpoczęło
wystawienie trumny i msza św. w świątyni, która była macierzystą parafią
Fedorowicza, w czasach, kiedy mieszkał on w Bydgoszczy. Żałobnej mszy św. w
kościele pw. Świętych Polskich Braci Męczenników przewodniczył biskup Jan
Tyrawa.
Marek Uleryk
Marek Uleryk - funkcjonariusz BOR-u, spoczął na cmentarzu w swojej rodzinnej
miejscowości Dziewierzewo koło Kcyni w Kujawsko-Pomorskiem.
Grzegorz Dolniak
W czwartek 22 kwietnia o godz. 15.00 rozpocznie się msza pogrzebowa w
kościele Świętej Trójcy w Będzinie odbędzie się pogrzeb tragicznie zmarłego
wiceszefa klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej Grzegorza Dolniaka.
Zostanie on pochowany w zabytkowej części cmentarza parafialnego, przy
kaplicy św. Tomasza Becketta.
Krystyna Bochenek
Msza żałobna Krystyny Bochenek odbędzie się 22 kwietnia o 11.00 w
katowickiej Archikatedrze Chrystusa Króla. Uroczystościom będzie
przewodniczył metropolita katowicki, abp Damian Zimoń. Potem kondukt z
trumną wicemarszałek senatu przejdzie na niedaleki cmentarz przy ul.
Sienkiewicza, gdzie nastąpi pochówek. Stanisław Jerzy Komorowski
Stanisław Jerzy Komorowski został pochowany na warszawskich Powązkach w
piątek 16 kwietnia. Wiceministra obrony narodowej pochowano z wojskowymi
honorami.
Krzysztof Putra
Wicemarszałek sejmu Krzysztof Putra został pochowany na cmentarzu św. Rocha
w Białymstoku. Wcześniej kondukt żałobny przeszedł ulicami Białegostoku z
archikatedry, gdzie po południu zostało odprawione żałobne nabożeństwo pod
przewodnictwem metropolity białostockiego abpa Edwarda Ozorowskiego.
Na całej trasie dwugodzinnego przemarszu konduktu Krzysztofa Putrę żegnali
licznie zgromadzeni mieszkańcy miasta.
Przemysław Gosiewski
Msza żałobna za Przemysława Gosiewskiego odbędzie się 21 kwietnia o godz.
14.30 w kościele pod wezwaniem Wszystkich Świętych przy pl. Grzybowskim w
Warszawie. Ciało wiceprzewodniczącego PiS spocznie na Powązkach.
Jolanta Szymanek-Deresz
Jolanta Szymanek-Deresz, została pochowana 19 kwietnia na Cmentarzu
Wojskowym na warszawskich Powązkach.
Edward Wojtas
Pogrzeb Edwarda Wojtasa (poseł PSL) odbędzie się 24 kwietnia w Lublinie.
Rozpocznie się Mszą św. w archikatedrze lubelskiej o godz. 11.00, potem
nastąpi przejście konduktu żałobnego na cmentarz przy ul. Lipowej.
Sławomir Skrzypek
Uroczystości pogrzebowe Sławomira Skrzypka odbyły się w Kościele św. Krzyża
w Warszawie. Potem trumna z ciałem prezesa Narodowego Banku Polskiego
spopczęła na Powązkach.
W mszy żałobnej wzięli udział m.in. marszałek sejmu Bronisław Komorowski,
wicepremier Waldemar Pawlak, minister finansów Jacek Rostowski, pełniący
obowiązki szefa banku centralnego Piotr Wiesiołek, członkowie Rady Polityki
Pieniężnej, były prezes NBP Leszek Balcerowicz, szef Prawa i Sprawiedliwości
Jarosław Kaczyński oraz przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Stanisław
Kluza.
Pełniący obowiązki prezydenta marszałek sejmu Bronisław Komorowski odznaczył
Skrzypka pośmiertnie Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
Sebastian Karpiniuk
Sebastian Karpiniuk został pochowany 21 kwietnia w Kołobrzegu. Msza święta
odbyła się w kościele przy cmentarzu przy ul. Św. Wojciecha.
Justyna Moniuszko
Na cmentarzu miejskim w Białymstoku została pochowana we wtorek 25-letnia
Justyna Moniuszko - stewardesa z 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa
Transportowego, jedna z ofiar katastrofy prezydenckiego samolotu.
Zbigniew Wassermann
Poseł PiS Zbigniew Wassermann został pochowany na cmentarzu parafialnym na
krakowskich Bielanach. Przed złożeniem trumny do grobu oddano salwę honorową.
Gabriela Zych
Prezes stowarzyszenia Rodzina Katyńska w Kaliszu i inicjatorka budowy w tej
miejscowości Pomnika Ofiar Katyńskich, 69-letnia Gabriela Zych została
pochowana w poniedziałek w Kaliszu.
Janina Fetlińska
Pogrzeb senator Fetlińskiej odbył się 21 kwietnia w Ciechanowie.
Uroczystości pogrzebowe miały miejsce w kościele Narodzenia Najświętszej
Marii Panny. Senator została pochowana na ciechanowskim Cmentarzu Komunalnym
przy ul. Gostkowskiej. Grażyna Gęsicka
Szefowa klubu parlamentarnego PiS - Grażyna Gęsicka - będzie pochowana w
czwartek 22 kwietnia na warszawskich Powązkach.
Piotr Nurowski
Prezes Polskiego Komitetu Olimipijskiego Piotr Nurowski spoczął w Alei
Zasłużonych na warszawskich Powązkach. Piotr Nurowski pośmiertnie został
odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Anna Borowska, Bartosz Borowski
Pogrzeb Anny Borowskiej i jej wnuka Bartosza Borowskiego odbył się w
katedrze w Gorzowie Wlkp. Obrzędom żałobnym przewodniczył biskup diecezjalny
Stefan Regmunt.
Paweł Krajewski
W poniedziałek w Przasnyszu pochowano podporucznika Pawła Krajewskiego -
funkcjonariusza Biura Ochrony Rządu. Uroczystości pogrzebowe poprzedziła
msza święta w kościele farnym. Wzięli w nich udział między innymi premier
Donald Tusk, wiceminister spraw wewnętrznych Adam Rapacki, a także setki
mieszkańców Przasnysza. Premier, który przyleciał z Warszawy śmigłowcem
żegnał Pawła Krajewskiego na przasnyskim cmentarzu komunalnym. Zapewnił, że
państwo polskie nie zapomni o jego rodzinie. W czasie uroczystości odczytano
list pożegnalny od byłego prezydenta Lecha Wałęsy. Paweł Krajewski został
odznaczony pośmiertnie Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Janusz Kurtyka
Msza święta i uroczystości pogrzebowe tragicznie zmarłego Prezesa IPN prof.
Janusza Kurtyki, odbędą się 23 kwietnia 2010 roku o godz. 13.00 w kościele
pod wezwaniem św. Piotra i Pawła w Krakowie, przy ul. Grodzkiej 54. Po mszy
żałobnej trumna zostanie złożona do krypty w Kaplicy Męki Pańskiej.
Izabela Tomaszewska
Na warszawskich Powązkach, z wojskowymi honorami, pochowano w poniedziałek
dyrektor Zespołu Protokolarnego Prezydenta Izabelę Tomaszewską. Mszę żałobną
odprawiono w kościele św. Karola Boromeusza na Cmentarzu Powązkowskim w
Warszawie. Zebrali się na niej rodzina, przyjaciele, współpracownicy.
Ks. prałat Bronisław Gostomski
Trumna z ciałem ks. prałata Bronisława Gostomskiego zostanie wystawiona w
kościele farnym w Sierpcu w środę o godz. 19. Odprawiona zostanie wtedy msza
w intencji kapłana. W czwartek, 22 kwietnia, przed godz. 8.00 trumna z
ciałem ks. prałata Gostomskiego zostanie przewieziona do Sanktuarium Matki
Bożej Sierpeckiej Pani Niezawodnej Nadziei i pozostanie tam do uroczystości
pogrzebowych, które rozpoczną się tego samego dnia o godz. 14.00.
Ks. prałat Gostomski zostanie pochowany w grobie rodzinnym, obok swej matki,
na sierpeckim cmentarzu przy ul. Kościuszki.
Bronisława Orawiec-Loffler
Na cmentarzu w Poroninie koło Zakopanego pochowana została członkini
Stowarzyszenia Rodzin Katyńskich, Bronisława Orawiec-Loffler, która zginęła
w katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. Uroczystej mszy św.
żałobnej przewodniczył ks. infułat Stanisław Olszówka. W pożegnaniu
Bronisławy Orawiec-Loffler uczestniczyli m.in. wojewoda małopolski Stanisław
Kracik i marszałek województwa małopolskiego Marek Nawara. Stanisław Mikke
Uroczystości pogrzebowe mec. Stanisława Mikke odbędą się w poniedziałek 26
kwietnia 2010 r. w Warszawie. Msza Święta żałobna zostanie odprawiona o
godzinie 11.30 w Katedrze Polowej Wojska Polskiego przy ul. Długiej 13/15. O
godzinie 13.00 rozpocznie się ceremonia złożenia trumny z ciałem do grobu na
Cmentarzu Powązkowskim (d. Wojskowym) przy ul. Powązkowskiej.
Mariusz Kazana
Na Wojskowych Powązkach w Warszawie, w Alei Zasłużonych, pochowano szefa
protokołu dyplomatycznego w MSZ Mariusza Kazanę.
Mszę żałobną odprawiono w Katedrze Polowej Wojska Polskiego. Wzięli w niej
udział rodzina, przyjaciele i najbliżsi współpracownicy zmarłego, z
ministrem Spraw Zagranicznych Radosławem Sikorskim i sekretarzem stanu w MSZ
Mikołajem Dowgielewiczem.
ppor. Agnieszka Pogródka-Węcławek
Funkcjonariuszka BOR ppor. Agnieszka Pogródka-Węcławek została pochowana na
cmentarzu w Górze Kalwarii.
Tomasz Merta
Wiceminister kultury Tomasz Merta został we wtorek po południu pochowany na
cmentarz parafii św. Zofii Barat przy ul. Poloneza w Warszawie. Przed
złożeniem trumny do grobu oddano salwę honorową.
Katarzyna Doraczyńska
Najbliższa rodzina, przedstawiciele kancelarii prezydenta, harcerze
uczestniczyli we wtorkowej mszy żałobnej w intencji Katarzyny Doraczyńskiej.
Msza odbyła się w kościele św. Alberta w Wesołej. Katarzyna Doraczyńska
została pochowana na Cmentarzu Bródnowskim w Warszawie. We mszy świętej
uczestniczył jej mąż i matka, a także przedstawiciele kancelarii prezydenta
m.in. minister Jacek Sasin, parlamentarzyści, radni z warszawskiej dzielnicy
Praga-Południe. Licznie zgromadzili się harcerze. Obecne były poczty
sztandarowe Solidarności i harcerstwa.
Bożena Mamontowicz-Łojek
Zenona Bożena Mamontowicz-Łojek, przewodnicząca Polskiej Fundacji Katyńskiej,
została pochowana w grobie rodzinnym na warszawskich starych Powązkach.
W kondukcie pogrzebowym zmarłą odprowadzili członkowie rodziny i
przedstawiciele Warszawskiej Rodziny Katyńskiej, Federacji Rodzin Katyńskich,
Polskiej Fundacji Katyńskiej. Obecny był także b. premier Jan Olszewski,
przedstawiciele władz państwowych, m.in. wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski,
władze Warszawy, przedstawiciele Ministerstwa Obrony Narodowej oraz licznie
przybyli mieszkańcy stolicy.
Gen. Franciszek Gągor
Uroczystości pogrzebowe szefa Sztabu Generalnego gen. Franciszka Gągora
razem z pozostałymi najważniejszymi dowódcami armii, odbyły się w środę.
Msza żałobna została odprawiona w Kościele Parafialnym p.w. Najświętszej
Marii Panny Królowej Aniołów na warszawskim Bemowie. Generał spoczął na
Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.
Paweł Janeczek
Na Cmentarzu Komunalnym na Powązkach pochowano kapitana Biura Ochrony Rządu,
Pawła Janeczka. Oficera pożegnała rodzina, przyjaciele i koledzy z BOR-u.
Pochowano go w tej samej alei, co szefa kancelarii prezydenta, Władysława
Stasiaka, który też zginął w katastrofie prezydenckiego samolotu.
Paweł Janeczek pośmiertnie został awansowany ze stopnia porucznika na
kapitana.
Ppor. Artur Francuz
Rodzina, przyjaciele i koledzy z Biura Ochrony Rządu pożegnali 21 kwietnia
na cmentarzu parafialnym w podwarszawskim Komorowie podporucznika Artura
Francuza, który 10 kwietnia zginął w katastrofie samolotu prezydenckiego w
Smoleńsku. Od wielu lat Francuz ochraniał ostatniego prezydenta na
uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego, był też jego adiutantem i kierowcą.
Andrzej Kremer
Wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Kremer 21 kwietnia został pochowany
na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Ceremonia pogrzebowa odbyła się w
krakowskim kościele parafialnym Matki Bożej Ostrobramskiej. - Był
człowiekiem wspaniałym, dla którego dobro ojczyzny było dobrem najwyższym,
dla tego dobra złożył ofiarę najwyższą - swojej krwi, która wsiąkła w ziemię
katyńską - powiedział biskup Jan Zając podczas uroczystości.
Janusz Zakrzeński
Uroczystości pogrzebowe Janusza Zakrzeńskiego odbyły się w Archikatedrze św.
Jana w Warszawie. Aktor zostanie pochowany na Starych Powązkach.
Andrzej Sariusz-Skąpski
Prezes Federacji Rodzin Katyńskich Andrzej Sariusz-Skąpski w środę 21
kwietnia został pochowany w grobowcu rodzinnym na Cmentarzu Rakowickim w
Krakowie.
W uroczystościach pogrzebowych uczestniczyła rodzina, przyjaciele i
współpracownicy z Federacji Rodzin Katyńskich oraz przedstawiciele władz
regionu: wojewoda małopolski Stanisław Kracik i marszałek województwa Marek
Nawara.
(wp.pl/IAR/PAP)
Wtorek, 2010-04-20
Chcieli zamknąć lotnisko w Smoleńsku, ale
bali się skandalu
Kontrolerzy lotniska pod Smoleńskiem zastanawiali się nad zamknięciem
lądowiska, ale bali się, że jego zamknięcie zostanie źle odebrane -
informuje "Rzeczpospolita".
Załoga wieży kontroli lotów na lotnisku pod Smoleńskiem, gdzie10 kwietnia
doszło do katastrofy polskiego samolotu prezydenckiego, odbyła kilka rozmów
ze swoimi przełożonymi w Moskwie - ustalili prokuratorzy prowadzący śledztwo
w tej sprawie.
- W jednej z rozmów kontrolerzy ostrzegali, że warunki są fatalne i że
zastanawiają się nad zamknięciem lotniska i wprowadzeniem zakazu lądowania -
mówi informator "Rzeczpospolitej”. - Mieli jednak wątpliwość, czy ta decyzja
nie zostanie przez polską stronę zinterpretowana jako celowa przeszkoda -
dodaje.
Wątpliwości dotyczące tego, czy zamknąć lotnisko, mieli też przełożeni
kontrolerów. W rozmowie zaznaczyli, że zostanie to odebrane jako skandal
polityczny - pisze "Rz".
Kontrolerzy dopytywali się, co mają robić. Mieli usłyszeć: lotnisko ma być
otwarte, ale należy dać wyraźną sugestię polskiej załodze samolotu, że
panujące warunki są ekstremalnie trudne. - Kontrolerzy mieli nadzieję, że
gdy załoga zorientuje się, jak gęsta jest mgła, sama zrezygnuje z lądowania
- mówi rozmówca "Rzeczpospolitej".
(Rzeczpospolita)
"Politycy podczas żałoby zachowali się bez zarzutu"
Podczas żałoby wszyscy politycy bez wyjątku zachowali się bez zarzutu -
powiedział w wywiadzie dla "Polska The Times" prof. Edmund Wnuk-Lipiński,
socjolog i politolog Collegium Civitas.
Wnuk-Lipiński obawia się, że realia życia politycznego, a także
przyśpieszona kampania wyborcza zniweczą dobre intencje, które zapanowały w
polskim społeczeństwie po całotygodniowej żałobie po ofiarach katastrofy pod
Smoleńskiem. Jego zdaniem nie ocaliłby ich apolityczny kandydat w wyborach
prezydenckich. - Przecież prezydent nie może być apolityczny, bo jego
stanowisko jest polityczne - uważa profesor.
Ostrzega, że w ostatnim tygodniu nagromadziły się ogromne emocje. Mogą one
być wykorzystane ku dobru albo ku złu, stać się zalążkiem jakiegoś przełomu
albo początkiem jeszcze bardziej brutalnej wojny domowej w polityce polskiej.
Wiele zależeć tu będzie od mediów. Jego zdaniem podczas żałoby wszyscy
politycy bez wyjątku zachowali się bez zarzutu, ale ze strony niektórych
publicystów widać wyraźnie, że mają bardzo dużą chęć uruchomienia drugiego
scenariusza. Jednak profesor uważa, że powrót do wcześniejszego tonu
dyskursu publicznego jest mało prawdopodobny.
Jego zdaniem Platforma nie może być pewna zwycięstwa. Na pewno jednak
podczas kampanii dojdzie również do oceny prezydentury Lecha Kaczyńskiego -
nawet jeśli będzie się ją traktowało tylko jako punkt odniesienia. Gdy
zostanie ona wzięta pod lupę, to nagle może się okazać, że owa tygodniowa
żałoba była po ludziach, którzy zginęli, ale niekoniecznie po ich
dokonaniach politycznych.
- Przecież podczas wspominek po prezydencie przypominano raczej jego zasługi
z czasów, gdy był prezydentem Warszawy, a nie głową państwa. Więc nawet
jeśli uda się znaleźć słowa i hasła, które będą umiały na nowo zdefiniować
patriotyzm, to szanse na zwycięstwo w wyborach prezydenckich kandydata PiS
nie są zbyt wielkie - powiedział prof. Wnuk-Lipiński.
(PAP)
"Będą renty i stypendia specjalne dla rodzin ofiar"
Rząd pracuje nad rozwiązaniami, które pozwolą na objęcie rodzin ofiar
katastrofy samolotowej pod Smoleńskiem pomocą długofalową: rentami i
stypendiami specjalnymi - poinformował po posiedzeniu Rady Ministrów
rzecznik rządu Paweł Graś.
Rząd podsumował działania państwa podejmowane w związku z katastrofą pod
Smoleńskiem, w której zginęło 96 osób, wśród nich prezydent Lech Kaczyński i
jego żona Maria.
- Trwają prace nad programami długofalowymi, nad rentami specjalnymi, nad
stypendiami specjalnymi - powiedział dziennikarzom Graś. Dodał, że na
kolejnym posiedzeniu rządu - jeszcze w tym tygodniu w piątek - minister w
kancelarii premiera Michał Boni, minister pracy Jolanta Fedak i szefowa MEN
Katarzyna Hall przedstawią szczegółową informację na ten temat.
Graś zapewniał, że żadna rodzina nie zostanie pozostawiona sama sobie,
zwłaszcza małoletnie dzieci. Dodał, że rząd zbiera informacje o całościowej
pomocy, na jaką mogą liczyć rodziny, bo - jak mówił - oprócz rządu, wsparcie
organizują też różne instytucje i środowiska, z których wywodziły się
rodziny.
We wtorek MSWiA przekazało też rządowi informację, że 85 z 96 rodzin
katastrofy otrzymało już zapomogi: po 40 tys. zł. "Zgodnie z wolą
pozostałych rodzin, dla nich ta zapomoga zostanie wypłacona po
uroczystościach pogrzebowych" - powiedział Graś.
Rzecznik dodał, że zgodnie z zapowiedziami koszty pogrzebów pokrywa budżet
państwa. Wypłacane są też - jak mówił - zasiłki pogrzebowe z ZUS i "innego
rodzaju zapomogi" przewidziane przepisami dla rodzin ofiar.
Graś zapewnił, że rodziny nadal mogą liczyć na pomoc psychologów. Każda
rodzina - dodał - ma także swojego "koordynatora", który załatwia w jej
imieniu sprawy związane z organizacją pogrzebu czy uzyskaniem pomocy.
Rzecznik pytany, czy ofiary katastrofy były ubezpieczone i kto pokryje
ewentualne roszczenia, podkreślił, że na razie nie ma mowy o żadnych
roszczeniach. Dodał, że "status tych, którzy znajdowali się na pokładzie był
bardzo różny": niektórzy byli ubezpieczeni z tytułu wykonywanej funkcji,
inni - indywidualnie. - Każdy przypadek będzie rozpatrywany indywidualnie
przez instytucje ubezpieczeniowe - mówił.
Graś poinformował, że w środę rano do Moskwy ponownie udaje się minister
zdrowia Ewa Kopacz, z zespołem polskich specjalistów, by pomóc w procesie
identyfikacji tak, aby zakończyć go jak najszybciej.
- Wszyscy czekamy na pozostałe 21 ciał, które są w Moskwie, wiemy, że proces
identyfikacji trwa - powiedział dziennikarzom Graś. - Liczmy, że w ciągu
kilku dni uda się dokonać identyfikacji wszystkich pozostałych i będziemy
mogli sprawdzić ciała do kraju - dodał.
W katastrofie 10 kwietnia zginęli: Prezydent RP Lech Kaczyński i Jego
małżonka Maria, generałowie, senatorowie, posłowie, członkowie rządu,
duchowni, pracownicy Kancelarii Prezydenta RP, przedstawiciele Rodzin
Katyńskich, funkcjonariusze BOR i członkowie załogi. Polska delegacja
udawała się do Katynia na uroczystości związane z 70. rocznicą zbrodni
katyńskiej.
(PAP)
Poniedziałek,
2010-04-19
Prestiżowa nagroda dla Polki za obronę
Doliny Rospudy
Polska obrończyni Doliny Rospudy została laureatką prestiżowej amerykańskiej
nagrody przyznawanej obrońcom środowiska naturalnego i zwanej Zielonym
Noblem. - To jest olbrzymie wyróżnienie dla wszystkich osób, które brały
udział w kampanii rospudzkie - powiedziała laureatka.
Wśród sześciorga laureatów tegorocznej Nagrody Goldmanów znalazła się
Małgorzata Górska, współorganizatorka kampanii w obronie Doliny Rospudy,
zagrożonej planami poprowadzenia tam obwodnicy będącej fragmentem drogi
ekspresowej Via Baltica.
Nagroda Goldmanów przyznawana jest corocznie od 21 lat przedstawicielom
społecznego ruchu obrony środowiska na całym świecie. Laureaci otrzymują
czeki w wysokości 150 tys. dolarów. Uroczystość wręczenia tegorocznych
nagród odbędzie się w San Francisco wieczorem (czasu miejscowego).
Nagrodę ufundował w 1989 r. działacz i filantrop Richard N. Goldman i jego
nieżyjąca już żona Rhoda H. Goldman. Dotychczas przyznano ją 139 osobom z 79
krajów.
Laureatów wybiera międzynarodowe jury spośród kandydatów zaproponowanych
przez organizacje ochrony środowiska i osoby indywidualne z całego świata.
Małgorzata Górska, działaczka Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków,
była koordynatorką kampanii na rzecz zmiany przebiegu drogi Via Baltica,
która rozpoczęła się w 2002 r. Przyczyniła się do powstania koalicji
organizacji pozarządowych w obronie Doliny Rospudy, w której skład weszły
m.in. Polska Zielona Sieć, WWF Polska i Greenpeace Polska.
Trwająca siedem lat kampania przyniosła sukces. W marcu 2009 r. rząd polski
ogłosił, że nie będzie budował drogi Via Baltica przez Dolinę Rospudy. 20
października 2009 r. rząd postanowił zmienić całą trasę kontrowersyjnej
drogi ekspresowej w Polsce, chroniąc tym samym kluczowe skarby przyrody
przed zniszczeniem. Via Baltica będzie teraz prowadziła przez Łomżę i
omijała większość chronionych obszarów.
- To jest olbrzymie wyróżnienie dla wszystkich osób, które brały udział w
kampanii rospudzkiej. Było w to zaangażowanych wiele organizacji
pozarządowych, ekologicznych, ale nie tylko, a także osoby prywatne -
powiedziała laureatka.
Małgorzata Górska podkreśla, że nagroda należy się nie tylko jej, lecz także
innym działaczom ruchu na rzecz ocalenia Doliny Rospudy.
Oprócz niej Nagrodą Goldmanów uhonorowano w tym roku pięcioro innych
działaczy z całego świata.
(PAP) Niedziela,
2010-04-18
Odsłonięto pomnik symbolizujący mękę Polaków
Pomnik symbolizujący Polską Golgotę odsłonięto przy wejściu do kościoła
garnizonowego św. Barbary w Gliwicach - w ramach uroczystości 70. rocznicy
zbrodni katyńskiej.
Pomnik wkomponowano we wnękę przy wejściu do kościoła. Za kratą - zgodnie z
projektem architekta Janusza Jerzaka - powstał rodzaj kaplicy, w której
ustawiony na jasnym piaskowcu ciemny, ciężki krzyż otaczają ceglane ściany z
24 tablicami. Wypisano na nich wybrane ważne dla Polaków wydarzenia związane
z walką o wolność, będące źródłami polskiego patriotyzmu.
Tablice obejmują wydarzenia m.in. od konfederacji barskiej i powstania
kościuszkowskiego, przez powstanie styczniowe, wojnę polsko-bolszewicką, 17
września 1939 r., Katyń, Charków, Miednoje, powstanie warszawskie i Monte
Cassino, ofiary NKWD, UB, SB i żołnierzy wyklętych, po Radom, Ursus i
kopalnię Wujek.
W ostatnich dniach do pomnika opatrzonego hasłem "Przez golgotę do wolności"
dołożono niesymetrycznie umieszczoną tablicę z napisem: "Smoleńsk 10
kwietnia 2010". W najbliższym czasie całość ma domknąć jeszcze jedna tablica
- z nieustalonym jeszcze łacińskim napisem: niech odpoczywają w pokoju lub
też: pokonani - niezwyciężeni.
W homilii podczas mszy poprzedzającej odsłonięcie pomnika biskup pomocniczy
diecezji gliwickiej Gerard Kusz wskazał, że to miejsce ma służyć pamięci, a
nie pamiętliwości. - To różnica - pamięć zakłada przebaczenia, pamiętliwość
zakłada zemstę - zaznaczył.
Tłumacząc odczytane tego dnia ewangeliczne słowa, że bardziej należy słuchać
Boga niż ludzi, wyjaśnił, że wzywają one do postępowania w zgodzie z
sumieniem. Wezwał też do postępowania zgodnie z wiarą. "Nie możemy utracić
orientacji, kierunku, perspektywy, która nam otwiera możliwość rozumienia
rzeczy niezwykłych - gdzie rozum nie sięga i jedynie wiara nas podprowadza"
- wyjaśnił.
Nawiązując do skutków wydarzeń z 10 kwietnia, bp Kusz podkreślił, że
wspominając w ostatnich dniach zmarłych - mówiono przede wszystkim o ich
osobowościach, o ich człowieczeństwie. "Polityczne cechy szły na bok. Cechy
ludzkie były wydobywane i o nich najwięcej się mówiło. Mówiło się o
wspólnocie, która zrodziła się w dniach żałoby" - wskazał.
Zaznaczył, że po 10 kwietnia Polacy zjednoczyli się w żałobie i czynie - dla
dobra ojczyzny. "Rodzi się coś nowego, w bólu, ofierze, jaką tam złożyli
nasi synowie, nasze córki" - ocenił. "Należy mieć nadzieję, że człowiek z
fobiami zarówno ten w Rosji, jak i ten w Polsce, nie myśli tylko rozumem,
ale myśli sercem - myśli sercem, a czuje rozumem. To jest ta szansa przed
nami" - mówił biskup.
"Może się okaże, że Katyń, miejsce zbrodni w 1940 r., miejsce gdzie zrodziła
się nienawiść do narodu polskiego, zrodziła się i spotęgowała niezgoda i zło,
stanie się może w 2010 r. - poprzez ofiarę z naszych najlepszych synów
narodu, pana prezydenta, przedstawicieli wojska, duchowieństwa, inteligencji
- punktem zwrotnym między naszymi narodami" - pytał bp Kusz, dodając: oby
tak się stało.
Tego dnia Mszę Katyńską, będącą od 21 lat jedną z głównych w regionie
uroczystości upamiętniających tragedię polskich oficerów na Wschodzie,
odprawiono również w Sosnowcu-Zagórzu. Przed kilkoma tygodniami jej
organizatorzy, m.in. z Federacji Rodzin Katyńskicj i śląsko-dąbrowskiej
Solidarności, zaprosili prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego i jego urzędników.
W niedzielę jednak - jak zaznaczył Grzegorz Sułkowski z Solidarności w
kopalni Kazimierz Juliusz - uczestnicy mszy modlili się "nie z nimi, ale za
nich". Po sosnowieckiej mszy - podobnie, jak w Gliwicach podczas odsłonięcia
Polskiej Golgoty - odczytano Apel Poległych.
(PAP)
"Po raz pierwszy w RP chowaliśmy tak dobrego człowieka"
Uczestnicy mszy pogrzebowej na krakowskim Rynku, opuszczający plac po tym,
gdy zakończyła się w niedzielę ceremonia w Bazylice Mariackiej, mówili, że
mieli poczucie uczestnictwa w ważnym i historycznym wydarzeniu.
- Mam 22 lata i nie myślę na razie o starości. Ale bycie tu dzisiaj to coś,
o czym na pewno będę opowiadać wnukom - powiedziała Marta, studentka z
Częstochowy, która przyjechała do Krakowa z grupą przyjaciół.
Także ci, którzy przyjechali na pogrzeb pary prezydenckiej w delegacjach
swoich środowisk, np. w pocztach sztandarowych, podkreślali, że do Krakowa
przybyli nie z obowiązku, lecz z potrzeby oddania hołdu nie tylko zmarłemu
prezydentowi, ale wszystkim ofiarom katastrofy.
- To była nasza gminna inicjatywa. Skrzyknęliśmy się, wynajęliśmy
25-osobowego busa i pokonaliśmy 450 km, aby się tu znaleźć. To taka
uroczystość, że uczestniczyć w niej znaczy - być patriotą - powiedział
przewodniczący NSZZ Rolników Indywidualnych w Uścimowie (Lubelskie), Antoni
Sidor, który podczas mszy trzymał flagę swojego związku.
- Po raz pierwszy w Rzeczypospolitej chowaliśmy tak dobrego człowieka - nie
tylko prezydenta, ale przede wszystkim człowieka - dobrego, wierzącego,
katolika. To było historyczne wydarzenie, które będą pamiętać całe pokolenia
- ocenił Sidor.
Ci, którzy obserwowali transmisję z uroczystości pogrzebowych na telebimie
na krakowskich Błoniach, wskazywali, że nie ma różnicy, czy w pogrzebie
uczestniczy się na Rynku, na Wawelu czy w innym miejscu. Jak mówili, ważne,
aby być wśród ludzi i czuć atmosferę wspólnoty.
- Jesteśmy tu, bo chcieliśmy zrobić cokolwiek dla naszego prezydenta. Nie
wystarczyło nam iść na jakiś cmentarz i zapalić znicz; chcieliśmy pokazać
jakiś znak, by oddać mu cześć - mówiła Sabina Olszak z Nowego Sącza, która
przyszła na Błonia z mężem Piotrem i kilkuletnim synem Szymonem.
- Ważne jest bycie między ludźmi, odczuwanie tej atmosfery. Jeśli nasz syn
nie będzie tego pamiętać, opowiemy mu po latach; opiszemy nasze uczucia,
emocje. Powiemy, dlaczego było dla nas takie ważne, aby być tu, wśród ludzi
i przeżywać to wspólnie, a nie tylko przed telewizorem - powiedziała pani
Sabina.
Ludzie opuszczający Rynek chcieli mieć jakieś pamiątki z tej uroczystości -
pieczołowicie chowali okolicznościowe wydawnictwa, rozdawane na Rynku
zdjęcia prezydenckiej pary i książeczkę opisującą przebieg liturgii. Po
pogrzebie z tablic ogłoszeniowych i słupów masowo odklejano nekrologi oraz
żałobne plakaty ze zdjęciami prezydenta i jego małżonki.
(PAP)
Miedwiediew: zbliżenie Polaków i Rosjan jest potrzebne
Prezydent Dmitrij Miedwiediew, który uczestniczył w pogrzebie prezydenta
Lecha i Marii Kaczyńskich w Krakowie, powiedział, że potrzebne jest
zbliżenie Polaków i Rosjan. Dodał, że oba kraje robią "krok w przyszłość".
- Tragedie mogą wywoływać trudne emocje, ale bardzo często zbliżają, a ja
akurat uważam, że jest to potrzebne dla mieszkańców naszego kraju i dla
Polaków - powiedział Miedwiediew w rozmowie z TVP tuż przed odlotem z
lotniska w Balicach.
Miedwiediew powiedział też, że katastrofa pod Smoleńskiem, w której 10
kwietnia zginął prezydent Lech Kaczyński, jego żona Maria oraz 94 inne osoby,
nie pozostawiła nikogo obojętnym.
- Jasne jest, że dla Polski, dla Polaków jest to po prostu tragedia narodowa,
ale i w naszym kraju wywołała ona bardzo gorzkie emocje. Właśnie dlatego
ogłosiliśmy żałobę narodową i uznałem za słuszne, by być tutaj dzisiaj i
odprowadzić w ostatnią drogę prezydenta Polski Lecha Kaczyńskiego i jego
małżonkę Marię - mówił szef rosyjskiego państwa.
- Wobec tak ciężkich strat, jak sądzę, mamy wszelkie podstawy, by uznać, że
możemy przedsięwziąć poważne wysiłki dla zbliżenia naszych krajów, dla tego,
aby nasze narody słuchały i słyszały się lepiej - dodał Miedwiediew.
Dwa okresy wspólnej historii
Rosyjski prezydent podkreślił znaczenie wzajemnych stosunków ekonomicznych
oraz rozwiązywania najtrudniejszych problemów, "z których jednym jest
tragedia katyńska".
Zaznaczył przy tym, że Rosja już dawno oceniła Katyń. - Tragedia katyńska to
wina Stalina. Należy przeprowadzić dodatkowe badania, ale stanowisko państwa
rosyjskiego zostało już dawno sformułowane i jest niezmienne - mówił
Miedwiediew.
Prezydent Rosji wskazał, że w historii relacji między dwoma krajami były
różne okresy. - Również ostatni okres nie był najprostszy. W obliczu tak
ciężkich strat myślę, że są wszelkie podstawy, by sądzić, iż możemy
przedsięwziąć poważne wysiłki dla zbliżenia naszych krajów. Dla tego, aby
nasze narody słuchały i słyszały się lepiej; dla tego, byśmy rozwijali
pełnowartościowe, przyjacielskie stosunki, wzajemnie korzystne relacje
gospodarcze - oświadczył. - Pamiętając również o historii i znajdując
rozwiązania najtrudniejszych problemów - dodał Miedwiediew.
- Dlatego przyjeżdżając tutaj i odprowadzając prezydenta, w pewnym sensie
czynimy krok w przyszłość - podsumował Miedwiediew.
(PAP) Sobota, 22010-04-17
Kraków składa hołd ofiarom katastrofy
Requiem d-moll - msza żałobna Wolfganga Amadeusza Mozarta rozbrzmiała
wieczorem na krakowskim Rynku Głównym. Wykonały ją polskie: chór i orkiestra
pod francuską dyrekcją oraz rosyjscy i polscy soliści.
Wokół sceny ustawionej między Sukiennicami a wieżą Ratusza na krakowskim
rynku w zgromadziło się kilka tysięcy słuchaczy.
- W życiu każdego narodu są momenty tragiczne. Miarą wielkości społeczeństw
jest umiejętność znajdowania się w takich sytuacjach - mówił do zebranych
prezydent Krakowa Jacek Majchrowski. Podkreślił, że organizatorzy tego
koncertu w przeddzień ceremonii pogrzebowych Lecha i Marii Kaczyńskich chcą
uczcić wszystkie ofiary katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem z
10 kwietnia, a w szczególności osoby związane z Krakowem, które były na
pokładzie. Chcą też wyrazić solidarność z wszystkimi bliskimi tych, którzy
zginęli.
Dzieło Mozarta wykonali: Chór Polskiego Radia, Madrygaliści Capellae
Cracoviensis oraz Sinfonietta Cracovia pod dyrekcją pochodzącego z Francji
wybitnego dyrygenta Marca Minkowskiego. Partie solowe wykonali: Julia
Lezhneva (sopran, Rosja), Anna Lubańska (mezzosopran, Polska), Daniil Shtoda
(tenor, Rosja) i Wojciech Gierlach (bas, Polska).
Ze względu na charakter uroczystości artyści zrezygnowali z honorariów.
Koncert współorganizowały Polskie Radio S.A., telewizja TVN i Narodowy
Instytut Audiowizualny
(PAP)
Pierwsza delegacja zagraniczna już w Krakowie
Mała cesna z premierem Maroka na pokładzie wylądowała w Balicach krótko po
17.00. Kolejni światowi przywódcy mają przylecieć w niedzielę. Według planów,
samoloty będą lądować od rana do południa. O 13.20 w Balicach miał wylądować
Air Force One prezydenta Baracka Obamy, jednak jego wizyta została odwołana
ze względu na zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Europą po wybuchu
wulkanu. Z tego powodu do Krakowa nie przyleci również kanclerz Niemiec
Angela Merkel i wiele innych delegacji.
Nad bezpieczeństwem uczestników niedzielnych uroczystości pogrzebowych
będzie czuwało około dwóch tysięcy pracowników służb medycznych i
wolontariuszy.
- W sobotę służby medyczne zakończyły przygotowania do tego wydarzenia -
poinformowała rzeczniczka Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego Barbara
Grzybek-Korgól. W niedzielę od godz. 6 rano wszystkie karetki, a także
patrole i punkty medyczne będą w stanie pełnej gotowości. Już w nocy z
soboty na niedzielę pracę rozpoczną ekipy karetek, które będą zabezpieczać
przejazdy VIP-ów lądujących na lotnisku w Balicach.
Nad bezpieczeństwem wszystkich uczestników uroczystości będzie czuwało 50
karetek z zespołami ratowniczymi. Ambulanse zostaną rozlokowane na trasie
przejazdu konduktu pogrzebowego, na Rynku Głównym i w okolicach oraz w
Łagiewnikach i na Błoniach. Wsparcia udzielać będą także dwa śmigłowce
Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
- Te 50 karetek to nasze dodatkowe zespoły oraz karetki z wielu miast Polski
i różnych firm i instytucji, które same zgłaszały gotowość przyjazdu -
powiedziała kierująca zabezpieczeniem medycznym uroczystości dyrektorka
Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego dr Małgorzata Popławska.
- Karetki zakontraktowane przez NFZ i na co dzień zabezpieczające Kraków i
okolice pozostaną na swoich miejscach stacjonowania do dyspozycji
mieszkańców i będą użyte tylko w wyjątkowych sytuacjach - zaznaczyła.
W krakowskich szpitalach będzie dyżurowało 366 lekarzy wraz z personelem, w
placówkach będzie w niedzielę ponad 1600 wolnych łóżek. Wszystkie szpitalne
oddziały ratunkowe będą miały zwiększoną obsadę.
W Krakowie w miejscach zgromadzeń będzie działało 14 namiotów i stałych
punktów medycznych, w których będą pracować pielęgniarki, ratownicy oraz
wolontariusze przeszkoleni w udzielaniu pierwszej pomocy.
W sektorach i tam, gdzie będzie najwięcej ludzi, pomagać będzie 121
medycznych patroli pieszych i korzystających z różnych środków transportu -
rowerów, motocykli i quadów. Patrole te zorganizują m.in. Polski Czerwony
Krzyż, harcerze, strażacy i Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy.
(IAR)
LOT odwołuje wszystkie rejsy do poniedziałku do
LOT odwołuje wszystkie rejsy krajowe i zagraniczne do poniedziałku do
godziny 14.00. To efekt zamknięcia przestrzeni powietrznej nad Polską w
związku z przemieszczającą się chmurą pyłu wulkanicznego. Sparaliżowane są
także lotniska w wielu innych miastach Europy.
Prognozy synoptyków nie są optymistyczne. Szybka poprawa sytuacji w
przestrzeni powietrznej jest bardzo mało prawdopodobna - pisze LOT w
komunikacie. Linie zapewniają, że będą z odpowiednim wyprzedzeniem
informować pasażerów, którzy zaplanowali podróże na jutro i na poniedziałek.
Podróżni mogą bezpłatnie dokonywać zmian daty wylotu, należy jednak zwrócić
uwagę, że obecnie trudno powiedzieć, jak zmieni się sytuacja pogodowa i
kiedy ruch lotniczy zostanie wznowiony - czytamy w komunikacie. LOT apeluje
do pasażerów, aby nie udawali się na lotniska oraz aby śledzili informacje
na stronach www.lot.com
- Polska przestrzeń jest nadal zamknięta. Nic się nie zmieniło. Nie
wydaliśmy żadnej informacji o godz. 16.00, co oznacza, że obowiązuje
wcześniejszy komunikat wydany przez nas rano - powiedział rzecznik Polskiej
Agencji Żeglugi Powietrznej Grzegorz Hlebowicz.
Wcześniej o godz. 10.00 w sobotę PAŻP wydała informację o dalszym
przedłużeniu zamknięcia polskiej przestrzeni powietrznej.
Agencja podjęła w czwartek i piątek decyzje najpierw o częściowym, a
następnie o całkowitym zamknięciu polskiej przestrzeni powietrznej, aż do
odwołania. W piątek do południa mogły jeszcze latać samoloty rejsowe do i z
Krakowa. Do godziny 17.20 przyjmowane były jeszcze samoloty rejsowe na
lotnisku w Rzeszowie. Zamknięte są lotniska w wielu krajach Europy.
Hlebowicz zapewnił, że PAŻP na bieżąco monitoruje sytuację pogodową. - Cały
czas analizujemy przemieszczanie się chmury pyłu wulkanicznego i podejmujemy
stosowne decyzje - powiedział. Dodał, że jest jeszcze za wcześnie by mówić o
tym, jak będzie wyglądała sytuacja w niedzielę rano.
Rzecznik PAŻP przypomniał, że wszystkie lotniska są dostępne dla samolotów,
które wykonują loty poniżej pułapu chmur. - Wszystkie loty m.in. samolotów
wojskowych, policyjnych, ratowniczych, przewożących głowy państw, gdzie
pilot może kierować się wzrokiem, mogą odbywać się na wszystkie lotniska -
wyjaśnił Hlebowicz.
PAŻP decyzję o zamknięciu polskiej przestrzeni powietrznej podjęła po tym,
jak pyły wydobywające się z wulkanu Eyjafjoell na Islandii zanieczyściły
atmosferę, drastycznie ograniczając widoczność. Popioły wulkaniczne mogą
zagrażać bezpieczeństwu ruchu lotniczego
Janusz Trocewicz z Centralnego Biura Prognoz Lotniczych na Okęciu powiedział,
że w dolnych warstwach chmury pyłu wulkanicznego, która jest nad Polską, nie
odnotowano w sobotę zmian. Dodał, że rozrzedzenie zauważono w jej górnych
warstwach.
Chmura przemieszcza się na wysokości około 6 km, a górna granica pyłu sięga
pułapu 10-12 km.
- W warstwach od ziemi do poziomu ok. 6 tys. m sytuacja pozostaje bez zmian.
Odnotowuje się poprawę w górnych warstwach chmury. Tutaj następuje wyraźne
rozrzedzenie i przemieszczanie tych górnych warstw w kierunku wschodnim i
południowo-wschodnim - powiedział Trocewicz.
(PAP/IAR) Piątek,
2010-04-16
Awanse dla ofiar tragedii smoleńskiej
Bronisław Komorowski, tymczasowo wykonujący obowiązki prezydenta, wydał
postanowienia o pośmiertnych awansach dla żołnierzy Wojska Polskiego i
funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu. Funkcjonariusze zginęli w katastrofie
lotniczej pod Smoleńskiem.
Postanowienie o nadaniu stopni oficerskich generała, generała broni,
admirała floty, generała dywizji oraz generała brygady
na stopień generała:
- generał broni Andrzej Eugeniusz Błasik
- generał broni Bronisław Kwiatkowski
na stopień generała broni:
- generał dywizji Tadeusz Jan Buk
- generał dywizji Tadeusz Stefan Płoski
- generał dywizji Włodzimierz Edward Potasiński
na stopień admirała floty:
- wiceadmirał Andrzej Karweta
na stopień generała dywizji:
- generał brygady Mirosław Chodakowski
- generał brygady Kazimierz Gilarski
na stopień generała brygady:
- pułkownik Wojciech Lubiński
- pułkownik Adam Pilch
Postanowienie o mianowaniu na pierwszy stopień oficerski
na stopień podporucznika:
- chorąży Andrzej Michalak
na stopień podporucznika Biura Ochrony Rządu:
- starszy chorąży Artur Francuz
- chorąży Paweł Krajewski
- młodszy chorąży Agnieszka Pogródka-Węcławek
- chorąży Jacek Surówka
- chorąży Marek Uleryk
(PAP)
Policja apeluje: na uroczystości lepiej jechać pociągami
Policja apeluje, by osoby wybierające się na pogrzeb Pary Prezydenckiej w
Krakowie i na warszawskie uroczystości żałobne za ofiary katastrofy pod
Smoleńskiem korzystały z pociągów. Na trasach dojazdowych do miast i w
samych miastach mogą być duże utrudnienia w ruchu.
- Spodziewamy się, że wiele osób będzie chciało wziąć udział w tych
uroczystościach. Duże utrudnienia w ruchu mogą być już na trasach
dojazdowych do Krakowa i Warszawy. Pamiętajmy też, że w samych miastach będą
zmiany w organizacji ruchu, część ulic będzie zamykana na czas przejazdu
kolumn z gośćmi, inne będą całkowicie wyłączone - powiedział rzecznik
komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski.
Dlatego - dodał - warto rozważyć jazdę pociągiem. - Uruchomione zostały
dodatkowe pociągi. Można nimi dojechać do centrum Warszawy i Krakowa, a
stamtąd przejść na piechotę lub podjechać środkami komunikacji miejskiej do
celu - zaznaczył.
Zapewnił, że policja jest już przygotowana na obie uroczystości. - Dopinamy
ostatnie kwestie. Praktycznie kończymy już rozpoznania tras przejazdu,
przejścia konduktu pogrzebowego - podkreślił rzecznik.
Jak dodał, trasy będą sprawdzane ponownie, tuż przed przejazdem kolumn.
Chodzi tu m.in. o sprawdzenie całej drogi przez pirotechników. Podobnie
będzie z budynkami, w których mają przebywać znane osobistości.
W obu komendach - małopolskiej i stołecznej - pracują sztaby. Do Krakowa
pojechał zastępca szefa policji Waldemar Jarczewski, który koordynuje akcję
na miejscu. W Warszawie zajmuje się tym drugi z zastępców komendanta
Kazimierz Szwajcowski. Także w KGP działa zespół koordynujący operacje.
Komendant główny policji Andrzej Matejuk zdecydował, że obie jednostki na
czas uroczystości zostaną wzmocnione przez policjantów z innych województw.
Do Krakowa będą ściągani funkcjonariusze z prewencji i wydziałów ruchu
drogowego z Wrocławia, Opola, Krakowa, Kielc, Rzeszowa i Lublina, jeśli
zajdzie taka konieczność także z Poznania i Łodzi. Warszawską policję będą
wspierać funkcjonariusze z Łodzi, Radomia i Centrum Szkolenia Policji w
Legionowie. Każdego dnia uroczystości będzie zabezpieczać po kilka tysięcy
policjantów.
Policję - zarówno w sobotę, jak i w niedzielę - będzie wspierać też 1000
żandarmów wojskowych, a także funkcjonariusze Straży Granicznej, strażacy i
harcerze.
- To ogromna operacja. W Krakowie policjanci będą m.in. pilotować kolumny z
ważnymi osobistościami, które będą brać udział w pogrzebie prezydenta.
Funkcjonariusze będą też czuwać nad bezpieczeństwem osób, które będą chciały
brać udział w uroczystościach lub będą ustawiać się wzdłuż tras przejazdu
kolumn czy trasy przejścia konduktu - powiedział Sokołowski.
Jak dodał, policja jest przygotowana na różne warianty, także np. zmiany
związane z zamknięciem przestrzeni powietrznej po wybuchu wulkanu na
Islandii i chmurą pyłu, który utrudnia ruch lotniczy. - Musimy być
przygotowani na różne scenariusze - podkreślił rzecznik; nie chciał jednak
ujawnić żadnych szczegółów.
(PAP)
Rozpoczął się montaż sarkofagu prezydenckiej pary
W piątek w nocy w przedsionku krypty Józefa Piłsudskiego pod Wieżą Srebrnych
Dzwonów na Wawelu rozpoczął się montaż sarkofagu, w którym spoczną prezydent
RP Lech Kaczyński i jego żona Maria.
Sarkofag powstaje z onyksu miodowego, szlachetnego kamienia sprowadzanego ze
wschodniej Turcji, o kryształkowej budowie, przepuszczającego światło;
według niektórych źródeł określanego jako odmiana alabastru.
Sarkofag będzie miał prostą formę prostopadłościanu o wymiarach 210 x 130 x
65 cm. Jego projekt architektoniczny przygotowała Marta Witosławska. Na
górnej płycie, ważącej 600 kg, zostanie wykuty duży znak krzyża, a na
dłuższym boku umieszczone zostaną imiona i nazwiska pary prezydenckiej, bez
żadnych dat. Drugi długi bok sarkofagu będzie przylegał do ściany romańskiej
krypty.
Wizualizację sarkofagu przedstawiono w piątek.
- Będzie mówić bryła i kolor - powiedział o zamierzeniach twórców artysta
rzeźbiarz Jan Siuta, w którego warsztacie kamieniarskim wykonano sarkofag.
Prace przy sarkofagu trwały całą noc z czwartku na piątek i w piątek przed
południem. Dodatkową trudnością okazał się transport kamiennych płyt,
ponieważ drewniany stelaż nie mógł wytrzymać ich ciężaru i należało
przygotować metalowe wzmocnienie. Elementy sarkofagu wymagały także
dodatkowego zabezpieczenia przed transportem. W pracach nad sarkofagiem
uczestniczyło 30 pracowników.
Sarkofag zostanie zamontowany na metalowej konstrukcji. Jego podstawa
została wykonana z tego samego granitu, z jakiego wykonano posadzkę w
krypcie - o nazwie Rosso Porino. Montaż sarkofagu prawdopodobnie będzie
trwał przez kilka godzin.
- Chcemy wykorzystać walor, że ten szlachetny kamień przepuszcza światło,
ponieważ jest to bardzo ciemne pomieszczenie - mówił o zaletach
wykorzystanego materiału Jan Siuta. Według niego, onyks miodowy jest
bardziej trwały niż alabaster. Jak podkreślił Siuta, kolor jest bardzo
istotny. - W krypcie kolor ten będzie nieco cieplejszy, będzie spokojnie
rozświetlał, ale nie krzyczał. Jest to wskazane także dlatego, że spocznie w
nim Pierwsza Dama - wyjaśniał artysta.
Proboszcz parafii archikatedralnej na Wawelu ks. prałat Zdzisław Sochacki
powiedział, że jest to projekt, który dobrze pasuje do wystroju krypty pod
Wieżą Srebrnych Dzwonów. - Materiał wykorzystany do tego jest bardzo
szlachetny, jego faktura i wzór są stonowane, przez to sklepienie i ściany
krypty są zgrane, tak samo jako postument, który jest zbliżony kolorystyką
do podłoża - dodał.
(PAP)
Czwartek, 2010-04-15
Abp Michalik: tragedia wywołała niezwykłą
reakcję
Przewodniczący Episkopatu Polski abp Józef Michalik uważa, że katastrofa
samolotu i śmierć kilkudziesięciu wybitnych osób wywołała niezwykłą
reakcję, nie tylko Polaków, ale i Rosjan, zarówno społeczeństw jak i
polityków.
Arcybiskup celebrował mszę za szefa BBN Aleksandra Szczygło, biskupa
polowego WP gen. Tadeusza Płoskiego i sekretarza biskupa ks. płk Jana
Osińskiego. Odprawiono ją późnym wieczorem w Katedrze Polowej Wojska
Polskiego w Warszawie.
Abp Michalik uważa, że "niespotykana, nieprzewidywalna tragedia na
smoleńskiej ziemi (...) zaowocowała nieoczekiwaną reakcją ludzi". "To
tylko Polacy mogą tak odpowiedzieć na takie wydarzenie" - powiedział. "Przecież
nie idziemy tu z ciekawości, idziemy przyprowadzeni innym uczuciem" -
podkreślił duchowny.
"Tragedia - przez świadectwo dane bohaterom II wojny światowej -
wyzwoliła też niezwykłą reakcję rosyjskiego prostego, szlachetnego ludu,
ale i jego najwyższych przywódców, którzy (...) dali nam znaki od dawna
oczekiwane - kultury, jedności braterskiej, słowiańskich uczuć,
delikatności i życzliwości" - powiedział arcybiskup. Jego zdaniem, nie
wolno wątpić w szczerość tych intencji. "Nie wolno, bo byśmy coś ważnego
zatracili" - mówił.
"Teraz jesteśmy też świadkami pewnych zawirowań. Ale ja myślę, że te
zawirowania to przelewające się uczucia, których ludzie pewnych grup i
formacji nie mogą opanować. (...) Trzeba dalej dawać świadectwo jedności
przy tych trumnach bohaterskich, bo przecież (oni-PAP) zginęli w drodze
do oddania hołdu tamtym bohaterom" - powiedział abp Michalik.
Według przewodniczącego Episkopatu Polski o ofiarach katastrofy
dowiedzieliśmy się w ostatnich dniach informacji wcześniej "albo
przemilczanych albo zaczernionych".
W sobotniej katastrofie koło Smoleńska zginęło 96 osób, w tym prezydent
Lech Kaczyński i jego małżonka Maria oraz m.in. przedstawiciele
parlamentu, urzędów państwowych, wojska i Rodzin Katyńskich. Para
prezydencka spocznie na Wawelu.
(PAP)
Tłumy oddają ostatni hołd prezydentowi Kaczorowskiemu
Tłumy warszawiaków i osób spoza stolicy oczekują przed Belwederem, by
oddać hołd Ryszardowi Kaczorowskiemu. Przed budynkiem złożono wiązanki
kwiatów, płoną znicze dla uczczenia pamięci ostatniego prezydenta RP na
uchodźstwie.
Ryszard Kaczorowski jest jedną z 96 ofiar sobotniej katastrofy rządowego
samolotu Tu-154 pod Smoleńskiem, którym polska delegacja, z prezydentem
Lechem Kaczyńskim i jego małżonką Marią, leciała na rocznicowe obchody
do Katynia.
Trumna z ciałem ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie przyleciała w
czwartek z Moskwy do Warszawy wojskowym samolotem CASA. Następnie
została w uroczystym kondukcie przewieziona do Belwederu, gdzie
wystawiono ją na widok publiczny.
W kolejce przed wejściem do Belwederu oczekują tłumy warszawiaków oraz
osób, które przyjechały spoza stolicy, by oddać ostatni hołd
prezydentowi. Jak mówią, na wejście trzeba czekać ponad trzy godziny.
Przechodzący w milczeniu przed trumną Ryszarda Kaczorowskiego oddają mu
ostatni hołd skinieniem głowy, znakiem krzyża, klękając. Przy trumnie,
przy której położono wiązanki biało-czerwonych kwiatów, wartę honorową
pełnią żołnierze i harcerze.
Hołd zmarłemu będzie można oddawać do co najmniej godz. 22 w czwartek,
od godz. 9 do 17.30 w piątek, od 10.30 do 22 w sobotę oraz w godz. 9-22
w niedzielę. Planowane są także dwie msze żałobne - w piątek wieczorem w
kościele Świętego Krzyża i w poniedziałek w archikatedrze św. Jana.
Ostatni prezydent RP na uchodźstwie spocznie w Świątyni Opatrzności
Bożej na warszawskim Wilanowie.
(PAP)
45 rodzin ofiar otrzymało już rządowe zasiłki
Pierwsze 45 rodzin ofiar katastrofy samolotu prezydenckiego otrzymało
zasiłki przyznane przez rząd - poinformowała w czwartek PAP rzeczniczka
MSWiA Małgorzata Woźniak. Każda z rodzin otrzyma 40 tys. zł. Na ten cel
rząd przeznaczył ponad 3,8 mln zł.
- Wojewodowie nawiązali kontakt ze wszystkimi rodzinami. Dysponują
środkami finansowymi, które przekazują na bieżąco rodzinom. Rodziny
sukcesywnie podają numery kont, na które przekazywane są zasiłki. Pomoc
jest udzielana w sposób i w terminie zgodnym z życzeniem rodziny - na
konto bankowe lub do rąk własnych - podała Woźniak w komunikacie
przesłanym PAP.
Jak dodała, rząd pokryje również koszty uroczystości żałobnych oraz
koszty związane z pogrzebem osób, które zginęły w katastrofie samolotu.
Rada Ministrów przeznaczyła na ten cel 20 mln zł.
Oprócz wyżej wymienionej pomocy, dodatkowe świadczenia otrzymają rodziny
m.in. żołnierzy. Osobne świadczenia zgodnie z obowiązującymi przepisami
prawa są wypłacane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
(PAP)
.
|