zapisz
Się Na Naszą listę |
Proszę
kliknąć na ten link aby dotrzeć do formularza gdzie można zapisać się
na listę mailową i w przyszłości otrzymywać biuletyn bezpośrednio od nas.
Aby zapisać się szybko bez wypełniania formularza, proszę wysłać maila bez
żadnego tekstu poprzez kliknięcie tego
linku.
| |
Przyłącz się |
Jeśli masz jakieś informacje
dotyczące polskich wydarzeń i chciałbyś albo chciałabyś podzielić się nimi z
naszymi czytelnikami, to prześlij je do
nas. Mile
widziane są wywiady, felietony, zdjęcia i poezja. Proszę informować
nas o wszystkich
wydarzeniach polonijnych. | |
Kawał |
Rozmawiaja dwie sasiadki:
- Pani Kowalska! Pozycz mi pani walka!
- Nie moge, ja tez na swojego czekam. | |
Promuj polonię |
Każdy z nas może się przyczynić do promowania Polonii w
Winnipegu w bardzo prosty sposób. Mój apel jest aby dodać dwie
linie do waszej stopki (signature) aby zacząć promować Polonijne
wydarzenia w Winnipegu kiedykolwiek wysyłamy maila.
Tutaj są instrukcje jak dodać stopkę używając Outlook Express.
Kliknij Tools-->Options -->
Signatures
Zaznacz poprzez kliknięcie Checkbox
gdzie pisze
Add signature to all outgoing messages
W pole gdzie jest napisane Edit Signature proszę wpisać.
albo
Po tym kliknij Apply
I to wszystko. Od tej pory będziemy promować polskie wydarzanie w
Winnipegu automatycznie kiedy wyślemy maila do kogoś. Wszystkie programy
mailowe mają taką opcję tzw. signature i sposób jej dodania
będzie bardzo podobny do tego co opisałem dla Outlook Express | |
|
Polonijny
Biuletyn Informacyjny w Winnipegu |
Ustaw Stronę Startową
Dodaj do ulubionych
Listy do redakcji |
|
Dear Mr. Fiedur:
I am Canadian-born, of Polish parentage, married to a
Polish-born gentleman. I am able to understand, speak, and read
Polish quite fluently. However, my written expression lags far
behind my other skills in that language. Therefore, I must
put the following questions to you in English.
The November 17 issue of the
"Biuletyn Informacyjny"
included
an interview with the artist Jolanta Kieres Sokalska. In it, she
describes the training and solid foundation she received as a
beginning artist in Poland. She describes the supportive
atmosphere she and her husband experienced in their country of
origin, but all of this is phrased in the past tense: "artysci
mieli.....mogli dzialac.....bylo....byly..." and so on. This
leads me to ask: in what year did the Sokalskis leave
Poland? What was the governing/political structure during the
years they were students and young practising artists? Did they,
perhaps, study and begin their work during the communist years?
Does Mrs. Sokalska believe that present-day artists in Poland
receive the kind of support and encouragement she received? If
not, then why not? And finally, on what does she base her
perceptions of current, present-day conditions for artists in
Poland, since she can no longer experience these
conditions directly, as she no longer lives in that country? I
would welcome an answer from Mrs. Sokalska in Polish, as I can
read anything in that language, as long as my dictionaries are
handy! You may publish this letter, together with her response,
or she may answer me directly at my email address.
I wish you much success with your publication.
Sincerely, Barbara Straszynska
Odpowiedzi na pytania Pani
Barbary Straszynskiej - INTERVIEW z Jolantą Kieres Sokalską
Mogę mówić jakie warunki dla artystów były wtedy - ponieważ
WTEDY tam mieszkałam Dlatego użyłam czasu przeszłego: “..
mieli....mogli...były....było..”.and so on.
Opuściłam Polskę dokładnie w 1998 roku.
Nie mieszkam w Polsce, nie doświadczam bezpośrednio, jednakże
doświadczałam. Obecny jej obraz naszkicowałam poprzez
korespondencje:
Dzwonię do rodziny, albo do kolegów artystów w soboty i
rozmawiamy. Czasami godzinę. Korzystam też z wirtualnego świata
informacji. Polska wypiękniał.
Siostra pracuje w placówce kulturalnej w Wałbrzychu , jest dla
mnie fantastycznym źródłem informacji.
Artyści w Polsce dzisiejszej są na 100% w innych warunkach niż
wówczas. Uczą się nowego stylu życia, nowego stylu załatwiania
spraw, nowej procedury. Nowy świat.
(Za naszych czasów artyści nawet nie potrzebowali wizytówek-
reklama nie była niezbędna. Nawet można powiedzieć, że artyści
wtedy byli trochę “spoiled”).
Jakość sztuki, szacunek do sztuki i status artysty - były i
pozostają jednakże bez zmian.
Trzeba uszanować ogromny fundusz na ochronę i rozwój kultury,
którym opiekuje się Unia Europejska. Są to ogromne ogromne sumy.
Właśnie “zmarnowane” po to, aby przypadkiem nic złego nie stało
się kulturze......W tym artystom.
Polacy sami 2 lata temu wydali na kulturę ok. 260 mln zł, tj 100
mln dolarów.
Taki zaanonsował minister w TV.
To prawda, nie mogę bezpośrednio doświadczyć Polski, ale już
wkrótce będę mogla, bowiem.....
w styczniu będziemy (ja i Zbyszek, mój mąż, również artysta)
celebrować wystawę w Muzeum Nowej Soli. Wystawa z katalogiem -
gratis.
Następnie w kwietniu otwieramy nasza wystawę w Biurze Wystaw
Artystycznych we Włocławku. Z każdej sprzedaży galeria potrąca
17 - 20 %. (w Kanadzie jest 50%) Za katalog płacimy tylko 25%.
Produkcje zaproszeń i koszty hotelowe pokrywa BWA.
Latem przenosimy wystawę (o ile coś zostanie) do Biura Wystaw
Artystycznych w Nowym Sączu..Tu -niespodzianka. Galeria ta
urządziła również salę wystawowe w Nowosądeckiej Szkole Biznesu,
“opartej na wzorcach chicagowskich “ (brzmi dumnie)
Tutaj nikt na to nie wpadł. Żeby sztuka i biznes znalazły
symbiotyczną egzystencję...?.
Tak, że będziemy Świadkami tego “dzieła”.
Po powrocie - mamy nadzieje na nowy reportaż !!! I na bardziej
obszerne odpowiedzi dla Pani Barbary.
Pani Barbaro: zapraszamy na wystawę CONFRONTATIONS#10 40
lokalnych artystów.
Otwarcie: 7 grudnia 2007 “bliźniaczo w 2 galeriach:
ADELAIDEMCDERMOT (318 Mc Dermot ave) 6-8 PM
CRE8ERY (125 Adelaide Str) 8-10 PM
Wystawa trwa do 12 grudnia, 12-6 PM. Wysyłamy zaproszenie
elektronicznie.
Kocham swoje indywidualne doświadczenie Polski i Kanady.
Doceniam fakt, że mogę żyć w obydwu krajach.
Kiedyś często bazowałam na stworzonych - mitach.
Albo propagandzie. Not anymore. Pielęgnuje WLASNY umysł.
Kocham swoją konkluzje, że naprawdę nieważny jest system
społeczno- ekonomiczno-polityczno-............nieważne czy
komunizm, czy pół-komunizm, czy demokracja zacofana, czy
progresywna, czy socjalizm, czy skrajny reżim. czy
nieoficjalny,..ważne jest jednak to, jak ludzie, oni sami,
patrzą na kulturę i z jakim zaangażowaniem ja wspierają. I co
ona dla nich znaczy...
Jolanta Kieres Sokalska
|
|
|
Pani Krystyna Arndt chciałaby
przekazać około 100 płyt polskich do właściwej osoby albo
organizacji. Zainteresowanych prosimy o skontaktowanie się z
redakcją
biuletynu
Polecam stronę internetową:
http://justice4robertd.blogspot.com/
w sprawie śmierci Roberta Dziekańskiego
Można wysłać email do odnośnych władz.
Roman Papalski
|
|
|
| |
|
Winnipeg, Manitoba – 20
listopada 2007 r. Kongres Polonii Kanadyjskiej, Okręg Manitoba jest
głęboko zaniepokojony przebiegiem wypadków, które doprowadziły do
śmierci Roberta Dziekańskiego. Społeczeństwo polskie i kanadyjskie
domaga się wyjaśnień. Domagamy się również oficjalnego dochodzenia w
celu zidentyfikowania przyczyn śmierci oraz wypracowania i wprowadzenia
zmian proceduralnych w używaniu paralizatorów. Trudno uwierzyć, że w
kraju takim jak Kanada mogło dojść do tak poważnej tragedii.
Winnipeg, Manitoba – November 20, 2007˛. The
Canadian Polish Congress – Manitoba Branch is deeply concerned with the
course of events that led to the death of Mr. Robert Dziekanski. Not
only Canadians of Polish background but countless citizens from across
Canada share our concern. The public in Poland and Canada is demanding
an explanation.We are also demanding an official inquiry that would
identify the cause of this tragedy as well as implementing changes in
the protocol on the use of conducted energy devices, or more commonly
referred to as Tasers. It is difficult to fathom that such a terrible
tragedy could take place in a country like Canada. |
|
|
| |
Wywiad z wojtkiem Rutowiczem |
|
Jak długo piszesz poezję?
Hmmm, nie jest to
łatwe pytanie bo trudno z jakąś konkretną datą wyskoczyć , ale
koniec lat 70-tych przychodzi mi do głowy ,nie licząc jakiejś
szczenięcej liryki.
Skąd czerpiesz inspirację do twoich wierszy?
Widzisz , z
poezją to jest tak . Poezji potrzebna jest pożywka ,
obserwacja życia w okresie tak trudnym dla Polski i zwykłych
szarych ludzi inspirowała mnie najbardziej . Przyjaciele i
kręgi w których się poruszałem czyli tak zwane środowiska
twórcze i niekończące się dyskusje do białego rana .
Dywagacje na temat naszej codziennej egzystencji , no i
wreszcie ja sam , Wojtek Rutowicz i moja droga przez życie ,
politykę , miłości i rozczarowania. Trudno jest pisać poezję
w dobrobycie, dlatego też najlepsza poezja pochodzi z krajów
trzeciego świata , ale to jest moja opinia i obserwacja.
Zresztą jeden wiersz na ten temat napisałem.
Mówisz że najlepszą poezje
pisze się w trudnych czasach. Chciałbyś wrócić do
cięższych czasów aby znaleźć więcej inspiracji do
pisania, czy też cenisz sobie
bardziej spokojniejsze i wygodniejsze życie.
Pożywką moją , tu , na
zachodzie jest to że mimo wszystko to że czuję się obco, tutaj w Kanadzie
nabiera się respektu do natury i do ludzi którzy ten kraj budowali, do ludzi co
byli tu pierwsi. Pisałem w swoich wierszach na ten temat.
Traktuję Kanadę jak moją drugą ojczyznę i mieszkając tutaj przez prawie 24 lata
znajduję tę jakże ważną pożywkę dla mojej twórczości.
Jakich petów uważasz za wzór do swojej twórczości?
Nie wiem czy
wzorowałem się na jednym nazwisku, jest to prawdopodobnie
niezły koktajl począwszy od pisarzy Młodej Polski przez
Przybyszewskiego , Asnyka Marię Pawlikowską -Jasnorzewską a
na poetach i prozaikach lat 60-tych chociażby jak Stachura ,
Milczewski-Bruno , Wojaczek , Gielo i wielu innych kończąc .
Czy myślałeś o wydaniu swoich wierszy?
Czy
chciałbym moje wiersze , artykuły i wspominki , bo takie
też pisałem , wydać? Tylko wtedy kiedy bym to wszystko
uporządkował jeszcze raz przeczytał i co nie co poprawił
lub dodał . W ostatnich latach to co piszę jest
kontynuacją , jak droga którą każdy z nas podąża ,
jednak nie ta sama .Każdy z nas ma swoją drogę (i tutaj
wesprę się Miłoszem) bo inna byłaby nie jego. .
Myśli
Są wszędzie ,
To one zniewalają umysły nasze,
I dzieci naszych
I wszystkich czujących.
Prowokują do zerwania wszystkiego.
Niech drżą pokolenia
Skazane na utratę możliwości
Myślenia i cierpienia ,
Człowieczego, Chrystusowego, bosego.
Nie triumf zwycięża
A klęska, klęska pozostania
Człowiekiem. |
OBCY
Kiedy na szerokiej prerii
Niebo ziemi dotknęło,
A słońce rozpaliło horyzont
I toczące się stado bizonów
Zmąciło kurzem ciszę,
Przystanąłem wsłuchany w tupot kopyt
I grzmot bębnów, prubując zrozumieć
Pióra orłów, niedźwiedzie pazury,
W sposób , w jaki kiedyś rozumiałem
Brukowaną ulicę , ciepłe piwo
I tłok w tramwaju.
|
|
|
|
| |
Barbara Pawlak
|
40-lecie Iskier
Polska Grupa Taneczna SPK „Iskry” obchodzi w
tym roku 40-lecie swojego istnienia. Z tej okazji 2 grudnia o godzinie 7
wieczorem w Manitoba Centennial Concert Hall odbędzie się koncert galowy
zatytułowany „Historia”. Na koncercie będziemy mogli podziwiać piękne
wykonanie tradycyjnych polskich tańców ludowych, jak tez zgodnie z
obiecującym tytułem poznać trochę historii naszej winnipegskiej Polonii.
Koncert „Historia” zapowiada się bardzo ciekawie, oprócz grupy tanecznej
„Iskry” wystąpią gościnnie byli członkowie Zespołu, grupa Juniorów
(„Junior Iskry”) stanowiąca bazę przyszłego składu Zespołu, Grupa Tańców
Ludowych Sokół oraz Chór Sokola.
„Iskry” założone zostały w 1967 roku przez
Henryka Lorenca. Celem Zespołu było zachowanie polskiej kultury i
narodowych tradycji poprzez muzykę i taniec. Do stałego repertuaru
Iskier należy pięć narodowych tańców polskich: krakowiak, mazur, oberek,
kujawiak i polonez. „Iskry” szczycą się różnorodnością kolorowych,
artystycznie szytych kostiumów importowanych z Polski bądź też szytych
na miejscu. W chwili obecnej garderoba Iskier posiada 15 rodzajów
kostiumów charakterystycznych dla rożnych regionów Polski.
Do osiągnięć artystycznych Grupy należą:
występ na Olimpiadzie w Montrealu w 1976 roku oraz występy gościnne w
Polsce w 1993, 1996 i 1999 roku. W czasie swej wizyty w Europie w 1999
roku Zespół wystąpił także na prywatnej audiencji u papieża Jana Pawła
II w Watykanie. Pod kierownictwem Sandro Barbosa (w latach 1999-2006),
grupa taneczna S.P.K. „Iskry” wygrała konkurs na najlepsze wykonanie
mazura na festiwalu Polskiej Pieśni i Tańców Ludowych w Rzeszowie w roku
2002. Obecnie Grupa kierują Andrea Piotrowski i Krystyna Kovach.
Od 1974 roku przy zespole
„Iskry” istnieje także szkoła taneczna założona przez Bożenę Langtry
(córkę twórcy Zespołu). Z tejże szkoły rekrutuje się większość
tańczących obecnie członków Iskier. Zarówno „Iskry” jak i szkoła
taneczna regularnie występują na Folkloramie w pawilonie „Warszawa”. Co
roku obserwuje się ogromne powodzenie pawilonu, a występy Iskier
spotykają się z entuzjastycznym przyjęciem i uznaniem ich
profesjonalizmu. Życzymy im kolejnego sukcesu!
Barbara Pawlak
Linki:ogolna informacja:
http://www.iskry.com/
promocyjne wideo:
http://www.iskry.com/media.php |
| |
Bolesław Łucki
|
Iż Polacy nie gęsi?
Motto:
A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój
język maja. Mikołaj Rej (1505-1569)
Poniższy tekst omawia jeden z problemów dotyczących integracji młodej
Polonii ze środowiskiem polonijnym, poruszony w dwóch listach
opublikowanych w
Polonijnym Biuletynie Informacyjnym nr 4 w Winnipegu. Autorzy listów
wyrażają w nich poczucie odizolowania od życia w środowisku polonijnym z
powodu niemożności porozumienia się w języku polskim. Problem ten jest
dość powszechny na całym świecie i warto go chyba zgłębić. Może
doprowadzi to do rozwiązań satysfakcjonujących wszystkich
zainteresowanych. Oto trzy cytaty z wyżej wspomnianych listów:
"It is not fair that people who truly want to take part in embracing and
promoting their heritage are being excluded from current issues in their
communities."
"The invitation was ALL IN POLISH, which made me assume that the meeting
would obviously be ALL IN POLISH. How can I not feel excluded?"
"There are many people in the Polish community in Winnipeg that may not
be as intimidated and more willing to get involved if english is used
more often. I realize that this is a Polish site, but many Canadian born
people of Polish decent, although proud of their heritage, were not
raised speaking the language."
Nie sądzę, żeby Polonia, czy organizacje polonijne świadomie wykluczały
z kręgu swojej działalności osoby niemówiące po polsku. Mam wrażenie, że
jest wprost przeciwnie. Wiele razy widziałem jak, w czasie różnego
rodzaju polonijnych spotkań prowadzonych w języku polskim, udzielano
dodatkowych objaśnienia w języku angielskim osobom, którym niski poziom
znajomości języka polskiego ograniczał zrozumienie przekazywanych treści.
Często też, osoby mające trudności w wystawianiu się po polsku,
zabierają glos po angielsku i nikt ich za to nie gani. Integracja wymaga
wysiłku obydwu stron - w Kanadzie, czy w Chinach, oficjalnym językiem
Polonii jest język polski i to brak znajomości tego języka wyklucza
człowieka ze środowiska, a nie odwrotnie.
Nie zmienia to faktu, że są i takie polonijne środowiska na świecie,
gdzie, z najróżniejszych powodów, już nie mówi się po polsku i choć
wcale nie twierdzę, ńe jest to jakaś gorsza Polonia (bo nie jest!), to
myślę, że nie jest to dobry przykład do dobrowolnego naśladowania. Język
stanowi bowiem olbrzymią wartość dziedzictwa narodowego i bez niego,
obraz grupy etnicznej nie jest kompletny.
Kongres Polonii Kanadyjskiej wyciąga rękę do wszystkich, którzy czuja
się Polakami i próbując zachęcać do bliższych związków z kultura polska,
dostarcza podstawowe informacje w formie komunikatów, również w języku
angielskim. Nie można jednak wymagać, żeby wszelka komunikacja w
środowisku polonijnym była dwujęzyczna. Nie jest to ani ekonomiczne, ani
nie służy podtrzymywaniu polskości wśród Polonii.
Przynależność do grupy etnicznej nie jest kwestią wyboru, ale
indywidualne poczucie związku z nią, już jest. Każdy dorosły obywatel ma
wybór i ten, który poczuwa się do związku z polską kulturą, czy ze
środowiskiem polonijnym, sam określa zakres i stopień tego związku.
Jest wiele elementów integrujących grupę etniczna - język jest jednym z
nich. Jeżeli komuś brakuje umiejętności językowych do pełniejszej
integracji z polskością, to jedyna droga na zbliżenie, jest nabycie tych
umiejętności. W dzisiejszych czasach już nie można wymagać od Polonii
żeby porozumiewała się miedzy sobą językiem niepolskim. Nie można też
autorom, czy redaktorom piszącym po polsku nakazać pisania w dwóch
językach tylko dlatego, ze ktoś nie dysponuje znajomością języka
polskiego. Można by natomiast niektórym z nich doradzić doszlifowanie
swoich literackich umiejętności tak, żeby poziom języka polskiego w
środkach masowego przekazu był chociaż zbliżony do języka literackiego,
ale to jest już całkiem inna para kaloszy.
Jest sprawa oczywista, że żyjąc na co dzień w kraju posługującym się
językiem niepolskim, łatwiej i wygodniej jest porozumiewać się językiem
powszechnie używanym, niż zmuszać siebie i swoje dzieci do trudniejszego,
bo dwujęzycznego stylu życia. Jest to kwestia komfortu. Wybór jednak,
wraz z jego konsekwencjami, należy do indywidualnego człowieka. Są na
świecie tysiące polskich domów, w których językiem "urzędowym" jest
język polski i tam, prócz języka (czy języków) danego kraju, dzieci
mówią, piszą i czytają po polsku bez większych trudności. Tam problemów
językowych z integracja z Polonia nie ma, choć mogą być inne.
Odrębna sprawą jest popularyzowanie kultury i sztuki polskiej w
środowiskach niepolskich. Tu przekaz informacji w zrozumiałym dla
odbiorcy języku jest przedmiotem opracowań specjalistów biegłych nie
tylko w języku odbiorcy, ale i w znajomości jego kultury. Formułowanie
bowiem polskich wartości w języku obcym nie jest taka prosta sprawa
jeżeli celem jest dotarcie i zainteresowanie odbiorcy przekazywana
treścią. Jest to odrębny "przemysł" poświęcony propagowaniu polskości na
świecie i do niego raczej odsyłałbym tych, którzy nie znają języka
polskiego, a nie do lokalnie działających artystów i działaczy
polonijnych.
Podsumowując rozważania... jeżeli ktoś nie czuje się pełnowartościowym
członkiem polskiej grupy etnicznej z powodów językowych, to nie jest to
wina Polonii, ani autorów piszących po polsku. Pełniejsza integracja
zależy od samego zainteresowanego i wymaga włożenia trochę wysiłku
przynajmniej w rozumienie języka, którym się komunikujemy. Jestem
przekonany, ze katedry języka polskiego istnieją nie tylko na
uniwersytetach w Polsce, a kursy języka polskiego są dostępne, w miarę
chyba powszechnie, na całym świecie. Or, if you will, ask (you can even
insist) your Polish parent (if she/he is still around) to communicate
with you at home solely in Polish.
Dla chcącego, nie ma nic trudnego.
Bolesław Łucki |
|
|
| |
Artur Cehak
|
Zamiast
tłumaczyć każdemu z osobna, pomyślałem ,że napiszę
Bylem wczoraj zaproszony do znajomych na
kolacje. Na początku , jak zwykle spokojnie, a potem zaczęło się!
Oj..dostało mi się, dostało...od Rodaków. A że jestem, w moim pisaniu,
ciągle niezadowolony...a że krytykuje i na jakiej podstawie...że jestem
ciągle malkontent...że kpię, a nawet obrażam w moim pisaniu Kanadę, w
której żyje i dobre imię Polaka. Bo Polacy się starają, a to trzeba
tylko chwalić.... Ze takie pisanie to może zniechęcić innych do
podejmowania jakich nowych pomysłów , czy przedsięwzięć.
Cóż....Zamiast tłumaczyć każdemu z osobna, pomyślałem , ze napisze...Pytanie
tylko, czy wydrukują?
A wiec ja myślę tak:
To , co pisze, jest postrzegane przeze mnie, w taki, a nie inny sposób.
Jako, że zapytano mnie kiedyś, czy nie podzieliłbym się z szersza
publicznością, swoimi refleksjami na otaczające nas sprawy a ja
zgodziłem się, robie to zgodnie ze swoim sumieniem, wiedza,
doświadczeniem i uczciwie. Nie "mydlę" , nie "owijam w bawełnę". Nie
mowię, ze czarne to jest szare. Ale to jest jedynie mój punkt widzenia,
z którym zgodzić się można lub nie. Jeżeli krytykuję lub chwalę coś, na
czym akurat się znam, to myślę, że mam do tego prawo. Jeżeli widzę
krzywdę, złe działanie, to mówie o tym, bo...widzę to. Nie odwracam
głowy, ze słowami," ach, to nie moja sprawa". To jest moja sprawa, bo
żyje tu i jem chleb z tutejszego pieca. Ale to właśnie widz, słuchacz
ocenia, czy to jest racja , czy nie. Przedstawiam problem z moim
komentarzem, ale to czytelnik, widz, słuchacz jest mądrzejszy. To on
myśli, ocenia rozważa. Zauważmy, ile rożnych ciekawych opinii zgłaszają
radiosłuchacze w czasie audycji na żywo. Tak samo i ja..staram się
rzucić problem..Jak go rozwiązać - to zależy od czytelników. Co byłoby,
gdyby młody człowiek nie sfilmował incydentu na lotnisku w Vancouver?
Gdyby się odwrócił i powiedział "nie moja sprawa"?
Jedni chwalą, drudzy ganią, a ci inni wyciągają wnioski. Dlatego
nauczyliśmy się ładnie pisać, bo ktoś nas kiedyś skrytykował, że
bazgrzemy jak "kura pazurem".Wyciągnęliśmy z tego wnioski. Mogliśmy się
też na niego obrazić! Jak on śmie!!
Zbudowałem kiedyś półkę na książki. Nie jestem stolarzem, ale dumny
byłem , bo wszyscy mnie bardzo chwalili. Aż do chwili, gdy przyszedł
stolarz i pokazał mi, że tu lekko krzywo przycięte, a tam trochę złe
sklejone, że nie jest złe..ale..? Powinienem się za jego krytykę
obrazić??? Czy , na drugi raz lepiej przyłożyć do pracy, którą jako
amator chcę wykonać?
To pytanie zostawiam otwarte."Zjechali" ostatnio film z Dustinem
Hoffmanem. Jeden pochwalił, drugi skrytykował. Obaj dali argumenty. To
ode mnie zależy teraz , czy ja pójdę do kina. Trudno, panie Hoffman.
Taki zawód pan wybrał... Och, pan się obrazi?? To zmień pan zawód.
Jest obecnie tylko jeden naród na świecie, na którego obywateli i
działanie rządu nie wolno powiedzieć nic złego ani krytykować- pod karą
wiezienia. Ot, tak wymyślili sobie przedstawiciele tego narodu, którzy
zasiadają na wysokich stanowiskach w wielu innych rządach i de facto
rządzą światem. My, niestety nie jesteśmy ani tym narodem wybranym , ani
też hipokrytami. Jak najbardziej zachęcam swoich rodaków do podejmowania
wszelakich przedsięwzięć.. pomysłów, i starań , aby to co robią, czy-
jako amatorzy, czy-jako zawodowcy, robili jak najlepiej, byli otwarci na
sugestie, obserwacje i krytykę bo to rozwija działanie i ukazuje nas
jako ludzi zdolnych i myślących.
"Homo Homini" śpiewali:" Słodycz, Karolino , jest potrzebna także i nie
dobrze gdy jej brak. Gdy ja mam w nadmiarze , szkodzić mi zaczyna i
zabija wszelki smak".
Artur CE.. |
|
|
| |
Kalendarz Wydarzeń
24
listopada 2007 r. godz. 18.30 |
Komitet
Rodzicielski Sobotniej Szkoły Języka Polskiego im. Jana Pawła II,
serdecznie zaprasza na Jesienną zabawę.
Bilety
$20 od osoby.
Godzina
18:00 – Koktajle
Godzina 19:15 – Gorąca kolacja
Całkowity dochód będzie przeznaczony na potrzeby
naszych dzieci Sobotniej Szkoły Języka Polskiego.
Proszę
dzwonić po bliższe informacje do
Bogdan
Siedlik Tel
338-6917
Wioletta
Los Tel 334-5129
Dorota Victor Tel 257-6550
|
25
listopada 2007 r. godz. 9.30 – 16.30 |
Polska Szkoła Tańca przy Sokole organizuje warsztaty dla dzieci w
wieku od 4 do 18 roku życia. Celem tych warsztatów jest pokazanie jak
należy się przygotowywać do polskich tradycyjnych
Świąt
Bożego Narodzenia.
Dzieci będą się uczyć jak robić dekoracje świąteczne takie jak pająki i
wycinanki. Jak przygotowywać pierogi, barszcz i inne świąteczne
przysmaki.
Będzie również nauka polskich kolęd.
Woluntariusze są mile widziani.
Proszę dzwonić pod ten numer aby zgłosić
chęć pomocy przy organizowaniu warsztatów, w celu uzyskania
dodatkowe informacji jak też rejestracji 955-6561.
Warsztaty rozpoczną się 25 listopada o godzinie 9.30 rano w sali Sokoła
i zostaną otwarte mszą. |
30
listopada 2007 r. godz. 18.00 – late |
Invitation
Studio Event
November 30/2007 6:00 PM - Late
Children Welcome
other time by appointement please call
Ewa Tarsia
204-654-3835 cell 999-2364
email lulus @mts.net
|
30
listopada 2007 r. godz.
19.00
|
W piątek 30tego Listopada o godzinie 19.00 odbędzie się zebranie
przyjaciół harcerstwa i rodziców harcerzy. Zebranie odbędzie się przy
Sokole Winnipeg na Manitoba Ave. w "sali prób" (lustrzanej).
Wszystkich zainteresowanych harcerstwem zapraszamy!
|
2
grudnia 2007 r. godz.
19.00 |
2 grudnia o 7 wieczorem odbędyie się
Koncert Polskiej Grupy Tanecznej SPK "ISKRY" z okazji 40-lecia istnienia
w Manitoba Centennial Concert Hall.
Więcej informacji o zespole SPK "Iskry" jak tez o planowanym koncercie
znaleźć można na stronie internetowej
http://www.iskry.com/ |
7
grudnia 2007 r. godz.
18.00-20.00 |
Jolanta Kieres
Sokalska invites all POLONIA
for the incredible ART EXHIBITION of 40
Winnipeg Artists
7th December 2007, in
"Twin- galleries"
ADELAIDEMCDERMOT GALLERY (318 mc Dermot
ave/corner Adelaide ), opening 6-8 pm
CRE8ERY ART COMPLEX (125 Adelaide str/William
corner), openig 8-10 pm
Jan Kamienski, Jolanta Sokalska,
Zbigniew Sokalski, Malgosia Switala i Miro Weichsel
Artists, representing
"Polish flavour" , Polish contribution...
|
8 grudnia 2007 r. godz.
14.00
|
Kongres Polonii Kanadyjskiej, Okręg
Manitoba zawiadamia swoich członków o zebraniu sprawozdawczo-wyborczym,
które odbędzie się w sobotę, 8 grudnia 2007 r. o godz 14.00 w SPK,Koło
Nr 13 przy 1364 Main St. Zebranie będzie miało charakter otwarty.
Kongres zaprasza również zainteresowanych członków organizacji nie
należących do Kongresu oraz osoby niezrzeszone do udziału w zebraniu w
charakterzeobserwatorów.
Zebranie sprawozdawczo-wyborcze KPK, sobota,8 grudnia 2007 r., godz
14.00, SPK - Koło Nr 13przy 1364 Main St.
The Canadian Polish Congress – Manitoba
Branch hereby notifies its members about the reports and elections
meeting scheduled for 2:00 p.m.Saturday, December 8, 2007 at the Polish
Combatants Association – Branch 13, 1364 Main Street. This will be an
open meeting. Congress invites interested members of organizations not
belonging to Congress, as well as non-affiliated individuals, to attend
as observers. The reports and elections CPC meeting, Saturday, December
8, 2007 at the PCA – Branch 13,1364 Main Street.
|
31
grudnia 2007 r. godz.
18.00
|
Royal Canadian Legion Banch 246
1335 Main Street
Winnipeg, MB. R2W 3T7
589-5493
zaprasza na Zabawe Sylwestrowa
Bilety po $30.00
Koktaile 0 godz 18:00ej
Goraca kolacja o godz 19:00 ej
Bawimy sie do muzyki
Musicman Mariusz Kowalewski
Stoliki mozna zamowic przy kupnie biletow.
|
26
stycznia 2008 r. godz.
18.00
|
Polish Saturday
School of St. Andrew Bobola Parish
Invites You to Attend
Annula Dinner & Dance Fund-Raiser
Saturday, January 26, 2008
Polo Park Canad Inn,
1405 St Matthew's Ave.
Cocktails at 6 PM
Dinner at 7 PM
Dancing till 1 A.M.
Spectacular Silent Auction
For tickets call:
Kasia Koodoo : 284-1468
Dorota Madziar: 896-4390
Jozef Kukielka 254-2801
Barbara Torka 668-5323 |
OGŁOSZENIA |
Po kilku latach pracy w
prywatnych klinikach psychologicznych, Dr. Darek Dawda będzie wkrótce (w
lutym 2008) otwierał swoja własną klinikę psychologiczna w okolicy
Coridon. Specjalizacja w psychoterapii. Detale wkrótce.
W miedzy czasie, jeżeli ktoś potrzebuje psychologa, proszę skontaktować
się z Dr. Dawda pod numerem 489-1682 ext 223.
Większość prywatnych ubezpieczeń pokrywa psychologa.
On behalf of the Canadian Polish Congress, I would like to invite
those individuals who are interested in learning Polish as adults to
register for an evening Polish language course. The CPC (Canadian
Polish Congress, MB Branch), has been working on a proposal to bring
such a language course to the community who don't attend the
University of Manitoba or have finished their post secondary
education. This course is still in the working stages, but I do
invite those interested to contact me directly by email at
danuszka@shaw.ca or by phone
at 668-8913. The CPC hopes to have this course offered in the
nearest future.
Serdecznie dziekuje,
Dianne (Danusia) Casar
Youth Coordinator
Canadian Polish Congress, MB Branch
Ojciec mój pisał w czasie II Wojny
Światowej pisał Pamiętnik, który wydałem drukiem, własnym sumptem,
kilka miesięcy temu. Zależy mi aby jego wspomnienia dotarły do rak
tych, którzy albo pamiętają, albo są zainteresowani gehenną Polaków
w czasie okupacji niemieckiej. Książka ta stanowi doskonały prezent
dla tych przeżyli niemiecka okupację, a także dla ich dzieci i
wnuków. Franciszek Czekajewski, napisał niezwykle realistyczny
pamiętnik obrazujący losy przeciętnej rodziny polskiej w czasie
okupacji niemieckiej. Pamiętnik zaczyna się 1 września 1939 i kończy
8 września 1945r. Zawiera on wiele szczegółów związanych z walką
Polaków o przetrwanie okupacji, których nie znajdziesz w opisach
historyków czy polityków. Pamiętnik opisuje hitlerowskie wysiłki
wykończenia Polaków głodem, gehennę częstochowskich Żydów,
niemieckie przygotowania do wojny z ZSSR i ucieczkę Niemców z
Częstochowy w styczniu 1945r. Pamiętnik wydany własnym sumptem przez
syna autora jest bogato ilustrowany zdjęciami z okresu wojny w
Częstochowie.
Cena w USA i Kanadzie $20.- (łącznie z przesyłką)
Zainteresowani proszeni są o kontakt :JanCzek@aol.com
Lub telefonicznie cell: (614) 620-0860
Pierwsze 36 stron pamietnika mego ojca zamiescilem na mojej
stronie:
w czesci polskiej tej strony.
Jan Czekajewski, Columbus, Ohio, USA
|
|