Greg Braden
o 2012.
Oto niezwykły
wywiad o
przebiegunowaniu
Ziemi. Już od
jakiegoś czasu dało
się zauważyć
zjawisko, że
naukowcy wiedzą na
ten temat sporo
więcej niż mówią.
Ostatnio zaczynąją o
tym mówić "odważniej".
Wywiad z naukowcem,
Greggiem Bradenem.
Istnieje wiele
naukowych wskazań
będących dowodem na
to, że Ziemia i
Układ Słoneczny
przechodzą przez
zmiany, które nigdy
wcześniej nie miały
miejsca w
zarejestrowanej
ludzkiej historii.
Wielu jasnowidzących
oraz osoby
odbierające przekazy
(channelings) mówią,
że wkroczyliśmy w
początek
wielowymiarowej
zmiany, która już
teraz ma głęboki
wpływ na życie nas
wszystkich.
Gregg Braden
jest
najprawdopodobniej
najbardziej
rozpoznaną osobą
ujawniającą i
opisującą naukowe
zjawiska wskazujące
przemianę.
Zaintrygowały go
one, kiedy pracował
dla Phillips
Petroleum w późnych
latach
siedemdziesiątych,
zauważył, że
magnetyzm ziemski
był na najniższym
poziomie od 2000 lat
i malał w dużym
stopniu.
Wreszcie, Braden
napisał książkę –
Przebudzenie do
Punktu Zero
(Awakening to Zero
Point) dokumentującą
to i inne wskaźniki
naszej gwałtownie
zmieniającej się
planety.
Wynn: Czy to prawda,
że bieguny
magnetyczne ziemi
zmieniają się
właśnie teraz?
Gregg: W maju,
czerwcu, lipcu 2002
zostało to wyraźnie
dostrzeżone i
cenione naukowe
dzienniki po raz
pierwszy
przedstawiały, że
jesteśmy w trakcie
polarnego
przesunięcia.
Jeszcze w latach
sześćdziesiątych
geologowie byli
przekonani, że
ziemia czasowo
przeszła
przesunięcie. Mogli
to powiedzieć na
podstawie próbek
jądra ziemi, lodu,
oraz skamielin jak
także
namagnetyzowanych
cząstek, które
zostały umieszczone
w pewnej pozycji w
skale ziemi.
Geologowie byli
tak pewni tego
zjawiska, że
właściwie zaznaczyli
ostatnie
cztery-i-pół miliona
lat i wynikająca z
tego dokumentacja
sugeruje, że ziemia
przeszła przez
czternaście takich
polarnych przesunięć.
W tamtym czasie, w
1961 i 1962 naukowcy
sądzili, że ostatnie
przesunięcie bieguna
miało miejsce w
czasie bliskim
ostatniej Epoce
Lodowcowej,
dziesięć-dwanaście
tysięcy lat temu i
byli oni przekonani,
że nastąpi ponownie,
lecz nie w przeciągu
tysiąca lat, więc
nie było się, czym
martwić. W latach
dziewięćdziesiątych
geologowie nadal
weryfikowali tego
rodzaju informację.
Mówi, że musi minąć
wiele tysięcy lat by
mogło to nastąpić.
Następnie zaczęli
mówić: „ Może
się to zdarzyć w
przeciągu kilkuset
lat.” Lecz
teraz, ostatnie
badania centralnych
części lodowców w
Grenlandii i na
Antarktyce pokazują,
że może się to
zdarzyć w czasie tak
mało odległym jak
dekada.
Teraz wiemy, że
bieguny się właśnie
przesuwają.
Doświadczamy tego w
chwili obecnej. Nie
wiemy dokładnie, co
to oznacza, ponieważ
pomimo tego, że
zdarzyło się to
czternaście razy i w
czasie ostatnich
czterech i pół
milionów lat nigdy
nie miało to miejsca
razem z sześcioma
miliardami ludzi na
ziemi.
Wynn: Czy mówisz, że
jest to wiedza
powszechna?
Gregg: Jest to
wiedza powszechna
dla osób, które
potrzebują to
wiedzieć. Na
przykład, przepisy
FAA ( Federalnej
Administracji
Lotniczej) mówią, że
kiedy bieguny
przesuwają się
poniżej pięciu lub
ośmiu stopni tory
lotnisk muszą mieć
zmienioną numerację
by zgadzała się z
magnetycznymi
szczytami, które
widzą piloci.
Pierwsze lotnisko w
Stanach
Zjednoczonych, które
dostosowało się do
tego nakazu to
Minneapolis/St. Paul
gdzie wydano około
85 tysięcy dolarów
na zmianę numeracji
szczytów torów
startowych.
W maju, czerwcu,
lipcu 2002 dzienniki
takie jak Nature,
Science, Scientific
American oraz New
Scientist wydały
raporty mówiące o
tym, że zdecydowanie
jesteśmy w trakcie
magnetycznego
przesunięcia,
Agencje Prasowe
przechwyciły
wiadomość. Naukowcy
nie wiedzą, jaki
może to mieć wpływ
na elektroniczne i
elekromagnetyczne
sieci wysokiego
napięcia. Co więcej
nie wiedzą co to
oznacza dla układu
odpornościowego
człowieka.
Alternatywne metody
leczenia pokazały
związek pomiędzy
magnetyzmem i
układem
odpornościowym, co
także mogłoby
sugerować, że nasz
układ odpornościowy
może być dobrze
przyłączony do pól
magnetycznych ziemi.
Wiemy, że ptaki
i zwierzęta migrują
wzdłuż linii tych
właśnie
magnetycznych pól,
tak, więc sugeruje
się, że zmiany,
które zachodzą w
polu magnetycznym są
odpowiedzialne za
zmiany tras migracji
ptaków, co zostało
udokumentowane w
Azji i Ameryce
Północnej. Zmiany w
polach mogą także
tłumaczyć, dlaczego
wieloryby pojawiają
się na plażach.
Nawigacyjne linie,
które zawsze
kierowały wieloryby
zmieniły się i teraz
prowadzą je na plażę.
Kiedy sprowadzimy
wieloryby z powrotem
do wody i uwolnimy,
one nadal podążać
będą wzdłuż tych
samych linii
magnetycznych i w
rezultacie trafią
ponownie na plażę.
Tak, więc jest
to wiedza powszechna
obecnie. Najbardziej
cenione dzienniki
naukowe twierdzą, że
jesteśmy w czasie
tej zmiany i nawet,
jeśli nie wiemy
dokładnie, co to
oznacza istotne
jest, że zostało to
dostrzeżone w
pokrewnych
magazynach i nie są
to jedynie pseudo
naukowe spekulujące
informacją
czasopisma.
Wynn: Kiedy po raz
pierwszy została
dostrzeżona ta
magnetyczna zmiana?
Gregg: W czerwcu/lipcu
2002. Ludzi
przysyłali mi emaile
o tym, że to
widzieli i podawali
mi źródła swoich
informacji. Ja także
znalazłem informacje
na ten temat w
czasopismach.
Wynn: Czy przeżyjemy
całkowitą zmianę
bieguna?
Gregg: Jakakolwiek
odpowiedz na to
pytanie musi z
konieczności być z
pogranicza
spekulacji, ponieważ
w udokumentowanej
historii ludzkości
taka sytuacja nigdy
się nie zdarzyła. Z
drugiej jednak
strony istnieją
tradycje ludowe,
hebrajskie biblijne
sugerujące, że
magnetyczna zmiana
mogła się zdarzyć
nawet wcześniej,
przed ostatnią Epoką
Lodowcową. Było to
10 000 -12 000 lat
temu, lecz te
tradycje sugerują,
że ostatnia zmiana
mogła się zdarzyć
tak niedawno jak 3
600 lat temu.
Legendy ludowe
mówią o dniu 3 600
lat temu, kiedy
słońce wzeszło na
zachodzie w sposób
taki sam jak zawsze,
przesunęło się po
niebie przez jeden
pełny dzień i zaszło
na wschodzie, lecz
dnia następnego
wzeszło na wschodzie
i zaszło na
zachodzie tak jak to
dzieje się dzisiaj.
Hebrajskie tradycje
opowiadają o tym
wydarzeniu,
wspominając, że
zdarzyło się to
podczas walki.
Starożytni
Hebrajczycy uznali
to za znak wsparcia
niebiańskiego
ofiarowanego jednej
stronie, ponieważ
dzień trwał
wystarczająco długo
by walka zakończyła
się wygraną tej
właśnie strony.
Trudno jest to
zweryfikować na
podstawie skał i
skamielin, ponieważ
3 600 lat to okres
zbyt krótki by
mógłby zostać tam
odzwierciedlony.
Wszystko to, co mamy
to tradycje, legendy,
mity zachowane w
dokumentach
przedstawiających
przekazy słowne i
pisma. To, co jednak
przekazuje nam
tradycja to
informacja, że jeśli
coś takiego miałoby
się wydarzyć, ludzie
na ziemi przeżyliby.
Byłby to doprawdy
dziwny dzień, lecz
jeśli starożytne
legendy mówią prawdę,
to się wydarzyło i
ludzie najwyraźniej
przeżyli. ie wiemy
jednak jak to
wpłynęło na ich
życie.
Wynn: Czy
wiesz, w jaki sposób
magnetyczna zamiana
może zmieniać
świadomość?
Gregg: Sugeruje się,
że istnieje
współzależność
pomiędzy
świadomością a
magnetyzmem. Aby
zrozumieć, w jaki
sposób ten związek
może funkcjonować
warto porównać go do
pamięci komputera.
Magnetyczne pola w
pamięci utrzymywane
są w miejscu poprzez
napięcie elektryczne-
niewielki akumulator
energii elektrycznej
– wewnątrz samego
komputera. Kiedy
baterie w komputerze
się wyczerpią,
napięcie elektryczne
też zniknie i pamięć
zostanie utracona.
Musimy zasilać
ponownie system
operacyjny.
Podobnie, według
badaczy i potomków
rdzennych plemion,
którzy wierzą, że
kiedy ziemia się
przechodzi przez
zjawisko, które
nauka odbiera jako
magnetyczne
odwrócenie jest to
także wielka
przemiana i
oczyszczenie
ziemskiej
świadomości. Nic nie
będzie podtrzymywać
magnetycznych
wzorców
umieszczonych w
miejscu. Tak, więc
kiedy przebudzimy
się od tej zmiany
to, co stanie się
świadomością będzie
naszą najprawdziwszą
naturą, naszym
najprawdziwszym
istnieniem. I pamięć
całego zła i
wszystkich złych
rzeczy, żalu lub
przejawu ego, które
utrzymywaliśmy wobec
siebie jako
jednostki i narody
nie będą już dłużej
częścią tej nowej
świadomości, tego
nowego przepływu
energii.
Z tej
perspektywy wiele
tradycji przewiduje,
przeczuwa lub
sugeruje, że
zbliżamy się do
czasu, który oni
nazywają Wielkim
Oczyszczeniem i to
oczyszczenie ma
miejsce na poziomie
pamięci długotrwałej
świadomości.
Wynn: Czyli
możemy przypuszczać,
że w pewien sposób
nasza pamięć jest
połączona z tym
polem magnetycznym?
Gregg: Tak sądzę.
Uważam tak ze
względu na dziwne
relacje astronautów,
którzy opuścili
ziemię i wyruszyli w
kosmos podczas
trwania programu
Apollo. W czasie
opuszczania
atmosfery ziemi i
okrążania planety
wiele mil ponad
powierzchnią wpływy
magnetyzmu ziemi nie
miały znaczenia.
Astronauci zaczęli
doświadczać tego, na
co nie byli
przygotowani lub
wyszkoleni,
całkowicie
nieoczekiwane
doświadczenia stały
się ich udziałem.
Kiedy byli w
przestrzeni
kosmicznej i
spoglądali na ziemię
zaczęli doświadczać
uczuć, mieć wglądy,
świadomość, których
wcześniej będąc na
ziemi nie
doświadczali. Dla
każdego z nich
oznaczało to coś
zupełnie innego.
W całkiem
podobny sposób moi
przyjaciele, którzy
wyjechali do
Wietnamu zmienili
się całkowicie,
kiedy wrócili do
domu. Zmieniło to
każdego. Dla
niektórych zmiana
była tak bolesna, że
nie mogli nigdy o
tym mówić, dla
innych zmiana była
katalizatorem i
mówili o niej
nieustannie.
Wydaje mi się,
że był program w
telewizji, który
przedstawiał, że to
samo zjawisko
dotyczyło
astronautów, oni
nigdy później nie
byli już tacy sami.
Kiedy wrócili, byli
wśród nich tacy,
którzy nie wiedzieli
co zrobić ze swoim
pozaziemskim
doświadczeniem.
Niektórzy zaczęli
pić, brać narkotyki.
Niektórzy uwolnili
przemianę, która
nastąpiła wewnątrz
nich w bardzo
pozytywny sposób, w
swoich projektach
afirmujących życie.
Jedną z tych
ostatnich grup była
grupa dr Edgara
Mitchella który
założył ‘the Noetic
Sciences
Organisation’ w celu
uprawomocnienia
zjawiska ludzkiej
świadomości. Inny
astronauta zajął się
poszukiwaniami Arki
Noego i właściwie ją
odnalazł w lodzie na
górze Ararat
dokładnie tam gdzie
mówi o tym Biblia.
Wynn: Tak
więc sugestia jest
taka, że ci
astronauci z powodu
opuszczenia pola
magnetycznego ziemi
doświadczyli swojego
rodzaju przebudzenia
duchowego?
Gregg: Z pewnością
doświadczyli
katharsis, kiedy nie
byli już pod wpływem
oddziaływania pola
magnetycznego ziemi.
My także widzimy,
że coś podobnego
dzieje się, kiedy
spoglądamy na pola
magnetyczne ziemi.
Nie są one
niezmienne nad
powierzchnią ziemi i
mapy warstwicowe
udostępnione przez
Amerykański Przegląd
Geologiczny pokazują
zmieniające się
natężenie pól
magnetycznych
poprzez powierzchnię
ziemską – tam gdzie
natężenie pól
magnetycznych jest
bardzo wysokie i tam
gdzie jest ono
niskie. Te pola
zmieniły się z
czasem i mogą w
rzeczywistości
uzasadniać, dlaczego
całe populacje
przemieszczają się
do określonych
miejsc. Możliwe, że
podążają wzdłuż tych
linii magnetycznych.
W miejscach gdzie
magnetyzm jest na
bardzo niskim
poziomie, gdzie jego
wpływ jest
nieistotny, ogromna
przemiana zaczyna
mieć miejsce. Tam
gdzie magnetyzm jest
zwykle na wysokim
poziomie są to
miejsca stagnacji
gdzie zmiany, pomimo
że zachodzą zajmują
wiele czasu i zmiana
pojawia się bardzo
wolno. Gdybym
przybywał tutaj z
innego świata i nie
wiedział nic o
ludziach na ziemi i
gdybym szukał
miejsca gdzie szansa
na zmianę jest
największa szukałbym
linii zerowych.
Jeśli spojrzysz na
mapę magnetyzmu
ziemi dzisiaj to,
to, co zobaczysz
będzie linią zero,
która biegnie wzdłuż
zachodniego wybrzeża
Ameryki Północnej,
wzdłuż wybrzeża
Kalifornii i powyżej
poza wybrzeżem
Alaski. Inaczej
mówiąc, magnetyzm
ziemski wzdłuż
zachodniego wybrzeża
jest bliska zeru!
Kiedy myślimy o
zachodnim wybrzeżu
myślimy o dziwacznej
Kalifornii. Cóż,
prawda jest taka, że
Kalifornia jest
nasieniem, jednym z
kilku, który jest
tradycyjnie
nowatorski w
technologii, nauce,
modzie, biznesie i
sztuce ponieważ jest
tam szansa na
ogromną zmianę.
Wewnątrz Ameryki
Północnej częścią
odstającą od tego
będzie obszar
najwyższego
geomagnetyzmu gdzie
pola magnetyczne są
najgęstsze.
Odnajdziesz go w
rejonie
Południowo-wschodnich
stanów, tych właśnie
stanów, które zwykle
postrzegane są jako
konserwatywne.
Nie znaczy to
jednak, że zmiana
nie może mieć tam
miejsca. Oznacza to
jednak, że zmiana
zajmuje dużo czasu i
ludzie muszą znaleźć
naprawdę ważny powód
by zaniechać to co
zawsze robili na
korzyść zmiany.
Wynn: Tak, więc tam
gdzie pole
magnetyczne nie jest
gęste ludzie są
bardziej otwarci na
chwilę obecną?
Gregg: Są otwarci na
zmianę, to tyle. Nie
oznacza to, że
zmiana jest dobra,
zła, właściwa czy
niesłuszna. Ważne by
w tej sprawie
istniała jasność.
Świadomość ludzi
określi sposób, w
jaki zmiana
zaistnieje.
Podam przykład.
Linia zero biegnie
prosto poprzez
Bliski Wschód.
Właściwie biegnie
dokładnie poniżej
obszaru, który
nazywamy Kanałem
Sueskim, prosto w
stronę Izraela
wzdłuż wybrzeża
Morza Czerwonego.
Tak, dokładnie na
tym obszarze
istnieje linia zero.
Oznacza to, że ten
obszar dojrzał do
zmiany. Jednak, w
jaki sposób ta
zmiana nastąpi, czy
będzie to sposób
pokojowy,
konstruktywny,
gniewny, czy
destruktywny to
świadomość ludzi,
którzy tam mieszkają
określa.
Wynn: Czyli
w jakikolwiek sposób
nie jest to ani
dobre ani złe?
Gregg: Właśnie tak.
Jest to po prostu
szansa na zmianę. W
tym samym czasie
najwyższe linie
magnetyczne wskazały,
że wszędzie na
planecie ziemi
zwykle istniały losy
byłego Związku
Radzieckiego, Rosji,
Syberii. Wiemy, że w
tej części świata
istniał system,
kiedy zaistniała
zmiana, wolno i
boleśnie, jej
pojawienie się
zajęło dużo czasu i
pochłonęło wiele
cierpienia. Jednak,
kiedy zmiana
nastąpiła, efekt
kaskady miał miejsce
i zmiana nastąpiła
niemalże przeciągu
doby.
Widać, więc,że
współzależności
pomiędzy ludzką
świadomością a
szansami na
unowocześnienia,
zmiany, wykonywania
czynności w nowy
sposób i magnetyzmem
naszego świata są
bardzo ciekawe.
Ziemia ma wiele
obszarów wysokich i
niskich zmian.
Wynn: Nasi
czytelnicy będą
chcieli wiedzieć jak
mogą w najlepszy
sposób stawić czoła
zmianom, które
nadchodzą w naszym
całym świecie.
Gregg: Powiem
najzwięźlej jak
potrafię. Sądzę, że
odpowiedz na to
pytanie zawarta jest
najjaśniej w słowach
tych, którzy
przybyli przed nami,
starożytnych Istot,
w tekście, który ma
ponad 2 500 lat.
Przypomina nam o
naszym stosunku do
świata wokół nas i
mówi po prostu, że
świat wokół nas jest
niczym więcej i
niczym mniej jak
lustrem tego, czym
staliśmy się od
wewnątrz. Tak, więc
kiedy widzimy świat,
który jawi się jako
gniewny, okrutny,
bezmyślny, taki,
który tworzy
cierpienie naszym
braciom,siostrom na
całym świecie – z
tej perspektywy ten
świat jest lustrem
tego, czym się
staliśmy jako
jednostki, rodziny,
społeczności, narody.
Nie jest to właściwe,
niesłuszne, dobre
czy złe. Jest to po
prostu
odzwierciedlenie
tego, kim jesteśmy.
Stan naszej planety
jest mechanizmem
reakcji.
Jeśli chcemy
zobaczyć zmianę w
naszym świecie
musimy stać się
zmianą w naszym
codziennym życiu.
Jeśli chcemy
zobaczyć pokój,
zrozumienie w
tolerancji,
współczucie i
przebaczenie na
poziomie globalnym
musimy stać się
takimi. Przy naszym
stole, razem z
naszymi rodzinami,
musimy stać się tacy
razem z naszymi
szkołami.
Musimy wymagać
by dostarczano nam
rozrywki
zawierającej pokój,
współczucie i
zrozumienie. Nie
musi ona być nudna,
nieciekawa. Nadal
może być fascynująca,
lecz nie musi być
okrutna, bezmyślna,
bezwzględna,
bezlitosna.
Tak, więc w
naszym codziennym
życiu, w każdej
chwili naszego życia
dokonujemy wyboru,
który albo pochwala
albo neguje życie w
naszym ciele.
Ponieważ jesteśmy
połączeni poprzez
ten przepływ energii.
Nasze indywidualne
wybory związane są
ze zbiorową
odpowiedzią
dotyczącą naszej
przyszłości.
Wynn: Wiele
osób uważa, że rok
2012 jest czasem
globalnej zmiany lub
Wzrostu. Co myślisz,
że się wydarzy?
Gregg: 2012 jest
ciekawą datą
ponieważ pojawia się
ona w tradycjach
Majów, Egipcjan,
także
chrześcijańskich,
nawet w Kodzie
Biblii co jest
bardzo
kontrowersyjną
kwestią. Mi się
wydaje, że może to
jakakolwiek data.
Jeśli skupimy naszą
uwagę na dacie i
będziemy żyć
przygotowując się na
zmianę w tym właśnie
czasie, życie nam
umknie.
Z mojej
perspektywy, jeśli
po prostu żyć
będziemy każdego
dnia naszego życia
najpełniej jak można,
pogodzeni z
doświadczeniami,
które pojawiają się
na naszej ścieżce
każdego dnia,
przyjmiemy szansę by
uszanować życie, by
uszanować nasze
relacje z drugą
osobą. Jeśli
jesteśmy szczerzy,
uczciwi, wyrozumiali,
współczujący i czuli,
jeśli żyjemy będąc
takimi każdego dnia
to już jesteśmy
przygotowani na
wszystko, co może
się zdarzyć w roku
2012 lub każdego
innego dnia, roku
naszej przyszłości.
Znam ludzi,
którzy żyją każdego
dnia zapełniając
pudła jedzeniem i
amunicją
przygotowując się na
dzień, kiedy nasz
świat się zmieni.
Rozumiem i myślę, że
to dobrze być
samowystarczalnym.
Rozumiem to, co
mówią. Ja jednak
widziałem, że duża
część ich życia
została poświęcona
przygotowaniom na
ten dzień, utracili
piękno i
tajemniczość życia,
które każdy dzień
otwiera przed nami.
A to w dostrzeganiu
tego piękna i
tajemniczości
przygotowujemy się
na największe
wyzwania!
Wynn: Czyli
jeśli ktoś chce się
zbliżyć do przemiany
z maksymalnie
najbardziej
pozytywną korzyścią
dla siebie jedyne co
jest mu/jej
potrzebne to żyć
każdego dnia
okazując jak
najwięcej miłości,
zrozumienia i troski
?
Gregg: Tak i by tak
było musimy
przeżywać każdy
dzień świadomie.
Bądź świadomy szans.
Rozpoznaj
szansy,które
pojawiają się na
twojej ścieżce.
Każdego dnia
otrzymujemy szansę
by być tolerancyjni
wobec innego systemu
wartości, by
wybaczyć temu, kto
nas skrzywił lub
rozgniewał, by
pogodzić się z
własnymi
przekonaniami na
temat tego, co
powinno lub nie
powinno być w naszym
świecie.
Jeśli przyjmiemy
rzeczy, które
pojawiają się na
naszej ścieżce i
świadomie zajmiemy
się nimi w tej
chwili wtedy
przekonamy się, że
zmieniamy chemię
naszych ciał poprzez
sposób naszego
odczuwania i w ten
sposób będziemy
przygotowywać się na
przemianę, jaką
ziemia ma przejść.
Jeśli to ma
znaczenie.
Wynn: Tak,
dla mnie to ma. Czy
jest jeszcze coś
naprawdę ważnego dla
naszych czytelników
na zakończenie, co
możliwe, że
pominąłem?
Gregg: Po raz
pierwszy w naszej
historii los naszego
gatunku, całego
naszego gatunku
spoczywa na wyborach
dokonywanych przez
jedno pokolenie.
Rozmowa o tym, czym
są niektóre z tych
wyborów to to, co my
właśnie uczyniliśmy.
Źródło:
www.nautilus.pl
|