4 sierpnia 2011 | <<< Nr 187 >>>

   W tym numerze
   
Do Redakcji
Wiadomości z Polski
Adrenaline Adventures
Podkręcone drzewa w Saskatchewan
Manipulanci
Rekomendacja jazzowa Witka
Muzyczna propozycja polsko-kanadyjskiej grupy Sometime In November
Film o Stanie Borysie nagrodzony w Hollywood
Jak utraciliśmy kontrolę nad gazem łupkowym
Tworzenie się nowego porządku świata cz 39
Turystyka-Słowiński Park Narodowy
Humor
Upadek światowego systemu monetarnego cz 61
Kącik kulinarny Lucy Michalak
Ciekawostki
Manitoba - Sierpień w fotografii
Kalendarz Wydarzeń
Polsat Centre
Kącik Nieruchomości  
Czyszczenie wentylacji - Duct Cleaning

 


 

 


  Do Redakcji
 

Szanowny Panie redaktorze, w załączniku przesyłam PDF File z miesięcznikiem "Wiadomości Polonijne" sierpień.

Z góry serdecznie dziękuje za umieszczenie naszego czasopisma na lamach PolishWinnipeg.
Pozdrawiam serdecznie
Tadeusz Michalak

 


 

W dniu 24 sierpnia b.r., o godz. 19:30 w kościele Św. Ducha odbędzie się wykład Anity Gargas, autorki filmu pt. 10.04.10.
Serdecznie zapraszamy całą Polonię na wykład i projekcję Jej filmu po wykładzie

 



 

 


 


 

“Klub SPK # 13 poszukuje księgowego na pół etatu”

Dzięki,

Leszek Sytkowski

 


W imieniu Wydziału Promocji Handlu i Inwestycji (WPHI) Ambasady RP w
Kijowie zapraszamy do udziału w Międzynarodowych Targach Energetycznych
„Energetyka w przemyśle Ukrainy 2011", które odbędą się w dniach
20-22 września 2011 r. w Kijowie. Na targach zostanie zorganizowane
stoisko WPHI, na którym polskie firmy będą mogły zaprezentować swoją
ofertę.



Więcej informacji:
http://www.een.org.pl/index.php/targi-misje-i-gieldy-kooperacyjne/articles/targi_energetyka_kijow.html

 
 


   Wiadomości z Polski
Przygotwane przez Tadeusza Michalaka
źródło Donosy


 

Komisja śledcza

badająca śmierć Barbary, Blidy przegłosowała raport końcowy. Z poprawkami, ale redakcyjnymi. Czyli z wnioskiem o postawienie Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry przed Trybunałem Stanu. Posłowie PiS z komisji głosowali przeciw i zapowiadają własną wersję raportu.

 

Do tego Trybunału Stanu

droga jeszcze daleka, raport musi przyjąć Sejm, potem odpowiednio duża grupa posłów musi ten wniosek formalnie postawić, a Sejm przegłosować go większością 3/5 głosów. W dodatku premier nadal nie jest entuzjastą tego pomysłu, chociaż większość polityków PO jest wyraźnie za.

 

Prokuratura wojskowa

przedstawiła stan swojego śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej. Jest ekspertyza zapisu "polskiego rejestratora lotu" - samolot miał, poza dwoma standardowymi rejestratorami, jeszcze trzeci, dodatkowy, i ten trzeci trafił po katastrofie do Polski i tu był odczytywany. Nowa wiadomość jest taka, że wszystkie rejestratory lotu przestały działać jednocześnie, na niecałe 2 sekundy przed uderzeniem samolotu o ziemie. Zdaniem ekspertów oznacza to, że w tym momencie zniknęło zasilanie, być może na skutek zwarcia w instalacji po urwaniu skrzydła.

Prokurator powiedział, że nie wyklucza postawienia zarzutów, ale nie chciał powiedzieć, komu i jakich. Dziennikarze podejrzewają, na podstawie reszty jego wypowiedzi, że może chodzić o zarzuty niedostatecznego szkolenia pilotów.

 

A w ogóle okazuje się

że "komisja Millera" badająca katastrofę przygotowała dwa raporty. Jeden, ten, który ma być lada-chwila upubliczniony, jest przygotowany według reguł konwencji chicagowskiej, więc nie ma w nim na przykład nic na temat odpowiedzialności konkretnych osób. Drugi raport jest "wojskowy", sporządzony według reguł ustalonych przez MON w przypadkach katastrof samolotów wojskowych, w nim już nazwiska mogą być. Ale nie wiadomo, czy ten będzie upubliczniony.

 

Według raportu UNCTAD

(czyli Konferencji ONZ ds. Handlu i Rozwoju) Polska zajmie szóste miejsce na liście krajów najbardziej atrakcyjnych dla inwestorów zagranicznych. A Kraków zajął pierwsze miejsce na liście "top 10 emerging cities" - najbardziej perspektywicznych miast.

 

Na procesie Beaty Sawickiej

byłej posłanki PO oskarżonej o korupcje, zeznawał były szef CBA, Mariusz Kamiński. Powiedział, że Sawicka sama domagała się pieniędzy i podała sumę, oskarżona utrzymuje, że to agent CBA ją prowokował, a pieniądze miały być pożyczką, nie łapówką. Kamiński przyznał za to, że 150 tys. wręczone burmistrzowi Helu to była inicjatywa agentów.

 

Według szacunku GUS

wzrost gospodarczy w drugim kwartale był nieco wyższy niż w pierwszym, liczby jeszcze nie podano (w pierwszym kwartale było 4.4%). Wiadomo, że napędzała go konsumpcja indywidualna, sprzedaż detaliczna wzrosła o 8.8% realnie, czyli po uwzględnieniu inflacji.

 

Ministerstwo Finansów

zawiesiło prace nad wprowadzeniem podatku bankowego, bo nie ma już szans uchwalenia go w tej kadencji. Ale minister zapowiada, że jeżeli PO wybory wygra, to do pomysłu wroci.

 

Raport komisji Millera

został oficjalnie przedstawiony na specjalnej konferencji prasowej. Tezy ponad 300 stronicowego raportu prezentowali członkowie komisji. Wg komisji bezpośrednich przyczyn katastrofy było kilka, błędy załogi samolotu popełnione w trakcie lotu (odczytywanie wysokości tylko z radiowysokosciomierzy, źle ustawiony próg wysokości na radiowysokosciomierzu dowódcy, nieprzygotowany prawidłowo system TAWS, przekroczenie prędkości zniżania), błędy rosyjskiej obsługi lotniska (m.in. podanie nieprawdziwych informacji pilotom, że są na prawidłowej ścieżce podejścia). Błędy załogi wynikały z nieprawidłowego wyszkolenia, zbyt malej praktyki, braku szkoleń zespołowych. Dowódca był zbyt obciążony, większość zadań brał na siebie. W ekstremalnie trudnych warunkach pogodowych braki w wyszkoleniu i doświadczeniu okazały się decydujące. Raport wykazał liczne zaniedbania w 36 spec. pułku.

Kaliningrad/Królewiec/Koenigsberg bliżej

Polska postulowała, a teraz Unia to poparła, by mieszkańcy obwodu kaliningradzkiego (kawałek Rosji) mogli swobodnie podróżować do Polski w pasie 50 km (zamiast standardowego ruchu przygranicznego w zakresie 30 km). Propozycja musi jeszcze zostać formalnie przyjęta przez Rade Unii i Parlament Europejski.

 

Dziś (tj. 1 sierpnia) rocznica Powstania Warszawskiego

Powstanie weszło w normalny obieg pamięci. Wiec imprezy najróżniejsze. I dyskusje też - bo to i msze, i koncerty, i trochę popowe inscenizacje. Wrażenie robi zbiorowe śpiewanie powstańczych piosenek. Na sieci awantura o ministrze Radosławie Sikorskim, bo nazwał na Twitterze Powstanie Warszawskie narodowa katastrofa. Ostatnio minister sporo ćwierka (tak się chyba tłumaczy pisanie tekstów w Twitterze?) - już była awantura, gdy po zamachu w Norwegii pisali, że u nas nienawiść też może źle się skończyć.

 

 

Zanim skończyła się prezentacja

PiS już komentował, że "winni są Tusk, Miller, Arabski, Klich".

 

Reakcja rodzin ofiar katastrofy

jest zróżnicowana. Część rodzin uważa, że raport jest rzetelny i logiczny. Część (m.in. Beata Gosiewska) uważa, że to próba rozmydlenia odpowiedzialności. Gosiewska powiedziała, że nie otrzymała odpowiedzi na liczne pytania m.in. na to czy powodem katastrofy nie mógł być wybuch bomby ciśnieniowej.

 

Strona rosyjska

uznała raport za ostry, ale prawdziwy. Zdaniem Leonida Słuckiego, wiceprzewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych Dumy Państwowej w sprawie katastrofy smoleńskiej wszystkie fakty zostały ustalone. Raport komisji Millera, to wg niego "postawienie kropki nad i". Rosyjska Izwiestia napisała, ze "polska strona przyznała, że prezydent Lech Kaczynski jest odpowiedzialny za katastrofę pod Smoleńskiem, gdyż decyzje o miejscu lądowania prezydenckiego samolotu podjęła nie załoga, a szef państwa".

 

Minister Obrony Narodowej

Bogdan Klich podał się do dymisji. Premier dymisje przyjął. Za Bogdana Klicha mianował na stanowisko ministra obrony narodowej sekretarza stanu MSWiA Tomasza Siemoniaka. Na konferencji prasowej premier powiedział, że bardzo wysoko ocenia prace ministra Klicha przez ostatnie cztery lata. Donald Tusk podkreślił, że przyjęcie przez niego dymisji szefa MON Bogdana Klicha nie oznacza, że to on ponosi odpowiedzialność za katastrofę smoleńską. Sam Bogdan Klich powiedział: "Zdecydowałem się na ten krok, bo uważam, że tak trzeba. Uważam, że mógłbym być obciążeniem przy wprowadzeniu wytycznych ze względu na swoje emocjonalne związki z armią po 4 latach pracy. Nikt nie będzie mógł powiedzieć, że zabrakło mi odwagi".

 

Krajowa rada Platformy Obywatelskiej

odbyła się w czwartek (28 lipca) Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Donald Tusk powiedział, że tylko szeroka formacja ma szanse obronić Polskę przed tymi, którzy chcą ją zamienić w gniazdo nienawiści i agresji. Powiedział też, że Platforma potrzebuje ludzi, którzy sami do niej przychodzą, ludzi o zróżnicowanych poglądach, ale gotowych do zrealizowania zadania, jakim jest wolna, zmodernizowana i nowoczesna Polska.

 

Warto przeczytać Raport Millera

(mimo ze to 328 stron; jest na sieci). Najważniejszy wniosek dla postronnego obserwatora, który chciałby wyciągnąć wnioski na przyszłość: niesłychanie ważna jest organizacja - i przestrzeganie procedur. Bo procedury można, trochę po polsku, lekceważyć, gdy wszystko idzie dobrze. Ale gdy sprawa trudna - procedury są po to, by ich przestrzegać, co do literki. Tego wyraźnie brakowało. Na wszystkich szczeblach. Niespodzianek w raporcie właściwie nie ma. Są natomiast stwierdzenia dezawuujące różne uprzednie `fakty medialne': nie było `nacisków na lądowanie', nie było znamion zamachu. Wyraźnie stwierdzono, że oprócz wspomnianego łamania procedur i braku przygotowania ze strony polskiej, były błędy i fałszywe komendy kontrolerów lotu, na bardzo źle przygotowanym lotnisku. Nie ma wielu szczegółowych informacji o wieży kontrolnej - ponieważ wg strony rosyjskiej `zacięła się taśma video'. Widać z zapisów kontrolerów, że pracowali w ogromnym stresie (po wariackim lądowaniu Jaka i nieudanym i niebezpiecznym podejściu Ila) i musieli działać wraz z zewnętrznym pomocnikiem wydającym rady i komendy - a nawet - wbrew regułom - porozumiewającym się z pilotem. W ogóle - smutno. Dymisja ministra MON jak najbardziej na miejscu. Prawie nikt nie chwali autora raportu, ministra Jerzego Millera - a on, moim prywatnym zdaniem, sprawdził się znakomicie. Wręcz wzór rzeczowego urzędnika najwyższego szczebla.

 

Sejm ostro pracuje

bo ma do końca kadencji przyjąć 60 projektów. 40 z nich dotyczy gospodarki. A z ta gospodarka nie jest najgorzej. W porównaniu z rokiem 2010, dochody budżetowe są wyższe o 17 procent. Wśród projektów ustaw ma być tzw. ustawa deregulacyjna, znosząca niektóre obowiązki informacyjne i bariery gospodarcze. Zapewne pod wpływem norweskiego koszmaru znowelizowano kodeks karny. Karane będzie publikowanie w Internecie instrukcji, które mogą być pomocne w zamachach.

 

Rząd wierzy w moc sprawczą przepisów w sprawach bankowych

i wprowadza od września tzw. przepisy anty-spreadowe. Chodzi o to, by zadłużeni w dewizach mogli spłacać raty w kasie banku (lub przelewem) bezpośrednio w tychże dewizach (np. kupionych w kantorze lub w innym banku, gdzie uda się je kupić taniej). Bank kredytujący nie będzie mógł za to brać dodatkowych opłat. Cóż, ktoś za to na pewno zapłaci. Nawiasem, te właśnie przepisy, i całe zagadnienie kredytów we frankach, wysuwają się na czoło ważności w mediach. Ja rozumiem, dotyczy to około 700 tysięcy ludzi, no, ale nie jest najważniejszym zagadnieniem ogólnopolskim.

 

Polski Koncern Naftowy Orlen

awansował w rankingu Fortune 500 najpotężniejszych firm świata. Skoczył o 51 pozycji, na miejsce 347.

 

     

 

 

  Adrenaline Adventures
 
Adrenaline Adventures.
Miejsce wypoczynku dla osób które dbają o sprawność fizyczną dla siebie i swoich rodzin.
Wspinanie sie na skałki, zjazdy na linach, sporty wodne (narty i boarding), siatkówka plażowa.
Wszystko w odległości kilku minut od centrum Winnipegu ( Perimeter Hwy. - strona Headingly - pomiędzy Roblin Blvd. i Wilks Ave.)
Więcej informacji można otrzymać na www.adrenalinemb.com .
Serdecznie zapraszamy Michelle ( zd. Michasia Bibik) i Jason Rohs – właściciele.

 

 

 

 

 Podkręcone drzewa w Saskatchewan
Witam i polecam ciekawostkę przyrodniczą z okolic Hafford , Saskatchewan.

Poniższy filmik ukazuje to wciąż niezbadane - "mistyczne" , jak niektórzy okreslają - zjawisko

pokręconych drzew ( aspen - osika). Coraz więcej turystów , nawet z bardzo daleka przyjeżdza tu,

by doswiadczyć osobiscie tego fenomenu natury.

 

 

 

-Bożena Pawłowska-Kilanowski 

 

 

   Manipulanci

Victor Księżopolski, 1 sierpnia 2011, Calgary

 

            W dniu 2-ego maja 2010 roku, a więc po trzech tygodniach od katastrofy polskiego rządowego samolotu i śmierci w Smoleńsku Prezydenta Lecha Kaczyńskiego wraz z towarzyszącą mu polską elitą polityczną, został opublikowany w mediach tekst napisanego przeze mnie artykułu p.t. „KATASTROFA POLSKI”. Dziś, po 15 miesiącach od tej tragicznej katastrofy, z okazji kolejnej rocznicy wybuchu powstania warszawskiego, postanowiłem powrócić do jego treści. Tekst zawierał 30 pytań dotyczących niejasności w przedstawianych publicznie informacjach i braku odpowiedzi na jakiekolwiek wątpliwości co do przyczyn, które obdarzano jednoznacznie słowami „teoria spiskowa”. A zaczynał się on następująco:

         „Są pytania, które muszą uzyskać konkretne odpowiedzi, aby móc uwierzyć w wiarogodność ekspertyz i podawanych informacji. Polska nie jest żadnym niezależnym krajem, nikt za nią nie stoi, nigdy nie stał i stać nie będzie. Wydaje mi się, ze żadna międzynarodowa komisja nigdy, z obaw przed represjami wobec jej członków, nie podejmie się wydanie opinii innej niż wersja rosyjska, by broń Boże nie zakłócić „światowej równowagi sił”. Polityka kompromisu EU i USA z Rosją sparaliżowała politycznie mózgi zachodnich mocarstw i znów nasz kraj musi się samotnie łasić do wschodniego sąsiada, aby nie odciął nas od gazu czy nie zamknął rynków exportowych, lub, by po 70 latach, łaskawie wydusił z siebie nieistotne już dziś informacje na temat Katyńskiej tragedii. Ponoć 5.000 „przyjaznych” agentów od lat dba o nasz wizerunek skłóconego wewnętrznie petenta i nieudacznika, by pokazać światu jak niewiele nasz kraj jest wart. A my niestety nie dorośliśmy, by się umiejętnie i aktywnie bronić, aby pokazać, że jest jednak inaczej. Może jednak nadszedł wreszcie czas na ryzyko publicznych twardych słów i bolesnej dla „przyjaciół” prawdy. Tylko kto jest dziś w stanie to zrobić? Bo Polsce nie zaszkodzi już nic”.

 

           TE TWARDE SŁOWA NIGDY NIE PADŁY I JUŻ NIE PADNĄ. Zostały pogrzebane wraz z ciałami tych, którzy mogli i chcieli je wypowiedzieć. Nie otrzymały też odpowiedzi wyrażane wielokrotnie w różnych publikacjach wątpliwości, wymieniane również i przeze mnie w moich artykułach. A brak odpowiedzi na nie do dziś podważa wiarogodność wyników przeróżnych „oficjalnych” dochodzeń i raportów „opartych na faktach” i „wynikach badań”. A wiec powróćmy do tragicznych wspomnień i braku odpowiedzi na te wielokrotnie i przez wielu zadawane pytania:

             - z jakiego powodu wzięła się nagle mgła, właśnie wtedy i nad lotniskiem?,

             - co robiły nad lotniskiem dwa samoloty, z ktorych jeden nawet próbował lądować?,

             - dlaczego kontrolerzy lotu podawali pilotom błędne dane?,

             - dlaczego aprobata lub jej brak ze strony moskiewskich władz czy samolot ma           

                lądować czy nie była tak niezwykle ważna?,

             - dlaczego do dziś nie oddano Polsce „czarnych skrzynek”?,

             - na jakiej podstawie Polacy ustalili, że wszystkie przyrządy w kabinie pilota były sprawne,

               skoro są one dotąd w posiadaniu Rosjan i ze piloci jak podaje raport Millera nie używali    

               do oceny wysokości barycznego wysokościomierza tylko cyfrowy, a samolot leciał podobno

               do końca na „auto pilocie”?,

             - dlaczego świeżo wyremontowany samolot, lecący na końcu lotu z szybkością, jak

                się przypuszcza, 180 km/godz, przy uderzeniu w ziemię rozpadł się na drobne kawałki,

                zamiast, jak to wykazują inne podobne katastrofy, nie na elementy konstrukcyjne?,

             - dlaczego pozwolono na demolowanie resztek rozbitego samolotu (reportaż TV)?,

             - dlaczego samolot gwałtownie, jak inne, nie zapłonął, mając prawie pełne baki benzyny?,

             - dlaczego nie zezwolono archeologom na przyjazd do Smoleńska aby, pobierając                

               próbki ziemi, mogli wykluczyć chemiczne przyczyny powstania mgły?,  

             - dlaczego nie dokonano w Polsce sekcji zwłok i nie sprawdzono ubrań ofiar katastrofy na 

               ewentualne zanieczyszczenia chemiczne i toksyczne?,

             - gdzie się podziały, aparaty komórkowe, pistolety i amunicja członków ochrony BOR-u,           

             - dlaczego nie ma żadnych wyjaśnień na temat możliwości elektromagnetycznych zakłóceń

               przyrządów pokładowych samolotu spowodowanych bliskością specjalistycznego Zakładu

               Produkcji Urządzeń Elektromagnetycznych, położonego podobno przy lotnisku?,

             - dlaczego dopuszczono do lądowania 3 dni wcześniej samolot z polską delegacją   

                rządową mimo fatalnego stanu lotniska, a w dniu katastrofy, na około godzinę przed nią,   

               do  lądowania polskiego samolotu z reporterami mimo powstającej mgły?,

             - z jakiego powodu i po co zaczęto po katastrofie gwałtownie uzupełniać

                sygnalizację świetlną i dlaczego, jak się mówi, usunięto z „wieży kontrolnej”?,

                nowoczesną aparaturę naprowadzającą po wizycie Premiera Tuska w Smoleńsku?,

             - jakie były przyczyny brutalnego morderstwa jednego z autorów dwóch filmów,

               wykonanych tuż po katastrofie, na którym słychać strzały i krzyki?,

            - jakim prawem Rosjanie przyznali sobie prawo do rządzenia polską delegacją

              dochodzeniową, niedopuszczając jej do udziału w dochodzeniach?,

 

              Czy tak trudno było wyjaśnić wątpliwości, czy też choć przeprosić Polaków przez Rosjan za ich niewątpliwy udział w katastrofie. Nie mówiąc już o finansowych kompensacjach za popełnione zaniedbania, choćby wg metody zamykania ust takim jak ja malkontentom. Autorzy raportów nie mieli lub mieć nie chcieli żadnych sensownych odpowiedzi na większość tych i innych pytań, choć próby wyjaśnień być może ograniczyłyby liczbę zwolenników tzw. „teorii spiskowej”, a Rosjanie niestety nie znają słowa „przepraszam”. Lepiej dla dobra sprawy przemilczeć niż wdawać się w polemiki z autorami różnych krytycznych artykułów pojawiających się w niezależnej prasie. W raportach MAK-u czy komisji MILLERA nie ma zapewne innej oceny wspomnianych wyżej wątpliwości, jak wrogie i chore insynuacje, bo przecież coś by mogło zaszkodzić „dochodzeniu”, a spodziewany raport prokuratorski skupi się pewno tylko na polskiej odpowiedzialności personalnej (głowy już się sypią, szkoda, że pewno nie te, co powinny). I sprawy, jak przy aferze Rywina, węglowej, paliwowej czy hazardowej, już nie ma. Przecież tylko wygrani piszą historię. Należałoby tu zadać tylko jeszcze jedno zasadnicze pytanie zawarte, wraz z innymi wyżej wymienionymi w moim artykule „KATASTROFA POLSKI”: - „ Dlaczego na pogrzeb polskiego Prezydenta nie przyjechali, mimo wcześniejszych obietnic, prezydenci Francji, Niemiec, Anglii, Włoch i USA tłumacząc się erupcją wulkanu na Islandii, podczas, gdy wszyscy mniej ważni przywódcy nie mieli z tym żadnych problemów”. Zapewne udział w hołdzie składanym pośmiertnie polskiemu Prezydentowi, krytycznemu wobec rosyjskiej polityki, mógł zaszkodzić w ich bezsensownym głaskaniu i klepaniu po plecach przewrotnego i wciąż niebezpiecznego członka światowej wspólnoty? I tym razem, jak zwykle bywało, przedłożono własny interes nad solidarność z polską racją stanu i polską tragedię. Ciekawe, że jednak ci sami „wielcy”, poza kanclerz Merkel, odmówili jednak wzięcia udziału w rosyjskich obchodach w Moskwie 65 rocznicy zakończenia wojny w Europie. Czyżby kamuflaż dla poprzedniej odmowy?.

 

         „ …CAŁA TRAGEDIA KATASTROFY SKŁADA SIĘ Z WIELU NAŁOŻONYCH NA SIEBIE PRZYCZYN napisałem na zakończenie w swoim poprzednim artykule - WIĘC KAŻDA SUGESTIA, DODANA DO POWYŻSZYCH DOCIEKAŃ, MOGŁABY OKAZAĆ SIĘ NIEZWYKLE ISTOTNA DLA WIARYGODNOŚCI USTALEŃ. O TYLE TYLKO, NA ILE TĘ PRAWDĘ CHCE SIĘ ŚWIATU POKAZAĆ. WYOBRAŻAM SOBIE, ŻE WIĘKSZOŚĆ MOICH PYTAŃ NIGDY NIE UZYSKA ODPOWIEDZI, A CZĘŚĆ Z NICH ZOSTANIE UZNANA ZA POZBAWIONE SENSU. I NA KONIEC PADNIE, ŻE: „WYPADEK BYŁ Z WINY PILOTA I OCZYWIŚCIE NIEDOŚWIADCZONEGO KONTROLERA Z WIEŻY, A POLSKI PREZYDENT NIE BYŁ OSOBĄ ZAPRASZANĄ (A MÓWIĄC DOSADNIE - NIECHCIANĄ), BY MU STWARZAĆ SPECJALNE WARUNKI DO LĄDOWANIA ”. I padło.

 

           Jak widać z tekstu, pisanego 15-naście miesięcy temu przeze mnie (co można łatwo sprawdzić czytając w Internecie mój ówczesny artykuł), nie trzeba było żadnych dochodzeń, aby dojść do takich „wspaniałych” wniosków. Trochę to jednak za mało, aby można było poważnie traktować te wnioski bez wyjaśniania wszystkich poruszanych powszechnie wątpliwości tym bardziej, że przedstawiony ostatnio raport komisji pana Millera moje końcowe genialne podsumowanie podświetla (czyżby komisja czytała mój artykuł?). Cała reszta moich konkretnych wniosków to przecież niewarta uwagi bzdurna „teoria spiskowa”.  Niestety niedźwiedzia trzeba ugłaskać i taka, uzgodniona z Rosjanami odpowiedź, popłynęła w świat pokazując, że można być oficjalnie „za, a nawet przeciw”. Niech więc sobie ten świat osądza sam, w czym mu do twarzy – znać prawdę, czy jej nie znać i czy warto się tą w końcu nikomu nie potrzebną i ogólnie, mimo uśmiechów i ukłonów do Niej, lekceważoną i wykorzystywaną w rzeczywistości Polską przejmować. Wystarczy, byle ten polski przyczółek mieć pod ręką „w razie się straci”. Szkoda, że żołnierze Powstania Warszawskiego ginąc za Polskę o tym nie wiedzieli. Dziś brakuje nam wśród żywych tych 200.000 ofiar Powstania, i wielu innych polskich powojennych bohaterów, aby dopominali się prawdy o Polsce. Chwała poległym. AUTOR


 

 

   Rekomendacja jazzowa Witka

Jest bardzo słonecznie w Winnipegu i , aby, dodać więcej słońca proponuje Wam fenomenalna ! (moim skromnym zdaniem) jazzowa aranżacje utworu pt: Sunny.
Proszę wysłuchać do końca! - jest kilka cudownych niespodzianek! A wszystko to gra przepięknie na fortepianie urodzony w Rumunii, a mieszkający na emigracji w Niemczech Eugen Cicero.
Mam kilka Jego (pisze Jego z dużej litery, bo już odszedł) wersji jazzowych utworów Chopina.
Jeśli macie ochotę posłuchać to z ogromna przyjemnością przęśle.

Serdecznie pozdrawiam.

Witek (Jazzowy Szperacz)

 


 

 

  Muzyczna propozycja polsko-kanadyjskiej grupy
  Sometime In November

Moi Drodzy,

Zapraszam do wysluchania i zobaczenia mojego zespolu "Sometime In November"
w YouTube.
Dzisiaj piosenka Adele - "Someone Like You" live ze studia Alcatrax w Toronto.

Dzieki
Mariusz
p.s. Jesli sie spodoba prosze wyslac znajomym.

 


 

 

  Film o Stanie Borysie nagrodzony w Hollywood

 

 

  Jak utraciliśmy kontrolę nad gazem łupkowym

Mariusz-Orion Jędrysek: Jesteśmy przegrani

O znaczeniu geologicznych zasobów Polski i o tym, jak utraciliśmy kontrolę  nad gazem łupkowym, rozmawiamy z prof. Mariuszem-Orionem Jędryskiem, Głównym Geologiem Kraju w latach 2005-2007.Mariusz-Orion Jędrysek

 

 Jak działa w Polsce system przyznawania koncesji na eksploatację złóż surowców?

 

Mariusz-Orion Jędrysek: Koncesje są wydawane przez trzy organy, różnego stopnia: powiatowego (w imieniu starosty), wojewódzkiego (w imieniu marszałka) oraz Głównego

Geolog Kraju, który reprezentuje ministra środowiska. Koncesje na odsłonięcia do 2 hektarów na żwir, piasek itp. wydaje geolog powiatowy. Tam, gdzie używa się środków wybuchowych, albo odsłonięcia są większe niż dwa hektary lub produkcja większa niż 20 tys. ton rocznie, decyzję podejmuje geolog wojewódzki. Główny Geolog Kraju ma w swojej pieczy pozostałe koncesje, główne kopaliny o znaczeniu strategicznym dla Polski.

        Mankament istniejącej sytuacji polega na tym, że każdy z nich jest pozostawiony sam sobie, bez pomocy organów pomocniczych, bez współpracy. Nie ma służby geologicznej, która mogłaby reprezentować państwo. W związku z tym jej rolę pełni Państwowy Instytut Geologiczny, który jednak nie ma obowiązku myślenia kategoriami propaństwowymi. To zasadnicza wada tkwiąca w fundamentach, wynikająca z faktu, iż jest to jednostka przede wszystkim naukowa. Minister środowiska nie ma żadnej możliwości wpływu na to, co dzieje się w Instytucie. PIG może uczestniczyć w międzynarodowych grantach czy brać pieniądze z różnych źródeł, także obcych.

Taka sytuacja jest niedopuszczalna dla instytucji mającej kluczowy wpływ na strategiczne zasoby kraju.

 

Wydaje się, że tutaj dość dobrym przykładem będzie gaz łupkowy, na wydobycie którego koncesje przejęły międzynarodowe korporacje. Jak do tego doszło?

 

M-O. J: W 2005 r., gdy zostałem Głównym Geologiem Kraju, wiedziałem, że łupki zawierać mogą znaczne ilości metanu. Takie pomysły zrodziły się nie tylko z dotychczasowej działalności naukowej, którą stanowiły m.in. badania mechanizmów powstawania i migracji metanu w osadach, ale „chodziło” to za mną od czasów studenckich, gdzie na ćwiczeniach terenowych śp. dr Adam Haydukiewicz pokazywał studentom występujące na powierzchni skały bogate w węglowodory. Niestety budżet GGK na potencjalne poszukiwania był bardzo mały, tymczasem mówimy o miliardowych inwestycjach. Żadna polska firma nie jest w stanie wyłożyć takich pieniędzy. Przy czym podkreślę, że nie jest argumentem to, iż dziś nie mamy technologii do wydobywania gazu łupkowego. Spore części tych technologii w Polsce są, a zanim się gaz znajdzie, jest czas, aby technologie opracować, pozyskać licencje, podjąć współpracę, poszukiwać wspólnie itd.

 

Pierwszego inwestora, na moją prośbę, sprowadził z USA dr Jan Krasoń, który od wielu lat prowadzi działalność geologiczną w USA i który umocnił mnie w przekonaniu, że w łupkach należy szukać gazu. Na moją prośbę dr Krasoń spędził wiele godzin w Departamencie Geologii i Koncesji Geologicznych w Ministerstwie Środowiska, tłumacząc od podstaw sprawę gazu łupkowego w USA. W tym czasie ani w Departamencie, ani w PIG-u wiedzy na ten temat nie było nawet takiej, żeby móc przygotować choćby notatkę. Zrobił to dla mnie w 2006 r., opierając się głownie na tym, co znalazł w Internecie, mgr Paweł Poprawa, pracownik PIG.

W USA rozpoczęto wydobycie na większą skalę w 2003 r., w 2006 r. mieliśmy szanse być drudzy. Moje działania polegały na przyznaniu po kilka koncesji różnym, obcym firmom, które mają rozwinięte technologie poszukiwawcze. „Rozrzuciłem” je po różnych częściach Polski, żeby były jak najdalej od siebie, aby nie tylko utrudnić im ewentualną współpracę bez naszego udziału, ale aby uzyskać w oparciu o ich weryfikowane raporty jak najszerszą wiedzę o jak największym i geologicznie różnorodnym terenie, z zamiarem wstrzymania koncesjonowania po udzieleniu kilkunastu koncesji i po zorganizowaniu Polskiej Służby Geologicznej. Miałem nadzieję sfinansować pieniędzmi uzyskanymi z opłat za koncesje dalsze polskie badania i rozwój polskich elementów technologii poszukiwań i wydobycia.

 

Jak miała wyglądać Polska Służba Geologiczna?

 

M-O. J.: Miała być wyspecjalizowanym organem państwa, o dużych kompetencjach działania w imieniu państwa. Służba miałaby merytorycznie i prawnie „pilnować geologicznego interesu”, a także weryfikować wiarygodność zainteresowanych firm, wspierać działania Ministerstwa Środowiska, Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Ministerstwa Gospodarki itd. Miało w niej pracować ok. 200 osób, ekspertów (nie urzędników). PSG miała być merytorycznym organem do tworzenia strategii dotyczącej surowców i struktur geologicznych, w tym choćby naszego udziału w przyszłej eksploatacji zasobów den oceanicznych. Finansowanie Służby miało pochodzić z opłat eksploatacyjnych, które i tak są dziś przeznaczane w największym stopniu na działania PIG-u. Jej trzon mieli stanowić najlepsi polscy geolodzy (choć nie tylko), ponadto mogłaby ona korzystać ze specjalistów pracujących w różnych regionach kraju. W tym celu zainicjowałem utworzenie bazy eksperckiej Gea, złożonej nie tylko z geologów i górników.

Jednak aby taka instytucja mogła zaistnieć, należało zmienić Prawo geologiczne i górnicze (Pgg). Przy okazji myślałem o kilku niezbędnych zmianach, w tym zliberalizowaniu działań

geologicznych w Polsce, żeby miały one bardziej pozytywny wpływ na gospodarkę. Polska jest najbardziej surowcowym krajem w Unii Europejskiej, to jest podstawa gospodarki.

We wrześniu 2007 r. nowe PGG było przygotowane, niestety zmienił się rząd i stwierdziłem, że nie będę przekazywał ustawy do Sejmu, bo automatycznie trafi ona do kosza. Uznałem, że lepiej pozostawić je następcy, by to on „pociągnął” sprawę dalej.

Aby prawo geologiczne funkcjonowało, dyskutowałem sprawy z tym związane z Radą Geologiczną (społeczny organ doradczy głównego geologa kraju). Powołałem analogiczną Radę Górniczą, złożoną z praktyków i naukowców pracujących w różnych dziedzinach nauk górniczych, a także działający społecznie organ doradczy Ministra Środowiska – Honorowy Komitet Głównych Geologów Kraju, do którego weszli niemal wszyscy moi poprzednicy, łącznie z pełniącym tę funkcję w czasach PRL. Wszystkie te rady działały społecznie, a więc ich istnienie nie obciążało budżetu. Chodziło o oparcie się na ciągłości wiedzy i działań, bo w geologii wszystkie inwestycje są wieloletnie, w związku z tym nie można doprowadzić do nieciągłości polityki. Te organy konsultowały nowe prawo. Wszystkie one widziały konieczność powołania PSG.

Po zmianie rządu wszystkie rady zostały natychmiast rozwiązane i zrezygnowano z powołania Służby. Niemal gotowy projekt ustawy o PGG przejęto, ale poczyniono zmiany – zostało ono rozdęte do 1200 stron (z załącznikami będącymi częścią tej ustawy), skomplikowane i stało się wewnętrznie sprzeczne. Pewne regulacje zostały niekorzystnie zmienione. Komisja sejmowa w 2009 r. poprosiła mnie o opinię. Napisałem ją w dość krytycznym tonie, pokazując, co i dlaczego powinno być inaczej zapisane. Moje uwagi nie zostały uwzględnione. Rok później o to samo poprosił mnie Senat – zrobiłem aktualizację w podobnym duchu. Niestety ta opinia również niczego nie zmieniła, podobnie zresztą jak często się pokrywające tysiące (sic!) uwag wynikających z konsultacji społecznych.

 

W tym samym czasie głośna stała się sprawa gazu łupkowego. Wydano nowe koncesje, na

niesprzyjających Polsce warunkach. Czym innym jest wydać kilka pierwszych koncesji na

warunkach, które przewiduje prawo, żeby pilnie rozpocząć poszukiwania, gdy zależy nam na

czasie, a inwestor ponosi 100% ryzyka, zaś czym innym na tych samych warunkach oddać kontrolę nad całością.

 

Czy Polska odniesie jakąś korzyść z tych koncesji?

 

M-O. J.: W tej chwili opłata za wydanie koncesji poszukiwawczej jest niska – powinna zależeć choć trochę od ryzyka inwestora. Do tego Pgg ma zawierać przygotowane przeze mnie rozporządzenie Ministra Środowiska, które zakładało stałe i dość niskie opłaty eksploatacyjne za wydobycie każdego surowca, zmieniane w oparciu o czynnik inflacji. Takie rozwiązanie było dobre jako rozporządzenie, które w każdej chwili można zmienić. Wstawiając to rozporządzenie do ustawy, utrudnia się możliwość późniejszego regulowania opłat i ewentualnego zwiększenia przychodów budżetowych, np. w oparciu o gaz łupkowy. To także utrata narzędzia negocjacyjnego i kontroli. Teraz firmy, które dostają koncesje, praktycznie nie płacą za informację geologiczną, która czasem jest warta miliardy złotych i w którą Polska włożyła bardzo dużo wysiłku intelektualnego i finansowego. Nie ma kontroli, czy te informacje nie wypływają gdzieś dalej.

 

A jak Pan myśli – wypływają?

Jakie są następstwa tego rozdawnictwa koncesji?

 

M-O. J.: Rynek wycenił wartość koncesji na poszukiwanie gazu łupkowego od 50 do 100 mln zł, co oznacza, że koncesjobiorcy zapłacili Skarbowi Państwa za uzyskanie koncesji na poszukiwania drobny ułamek tego, ile są one warte na rynku. W świetle proponowanego Pgg i podjętych już nieuzasadnionych decyzji udzielenia koncesji na poszukiwania, podobny problem strat Skarbu Państwa będzie dotyczył późniejszych koncesji na eksploatację, a przez to i samej eksploatacji. Większość sensownych koncesji zostało wydanych podmiotom zagranicznym, o których nic nie wiemy. Za mojej kadencji nieliczne koncesje wydałem znanym obcym firmom, których zachowanie jest przewidywalne, a także jednej firmie polskiej. Jeśli zacznie się śledzić proweniencję firm, którym później wydawano koncesje, to ta jasność czasem urywa się gdzieś na znikomym poziomie wiedzy. Dobry gospodarz na własnej ziemi nie dopuszcza do poszukiwań kogoś, o kim niczego nie wie i nie pozbawia się sam narzędzi kontroli. Tym bardziej, że są to surowce kluczowe, mogące zmienić w zupełności układ geopolityczny w Europie.

 

Jakie są możliwości odzyskania kontroli nad tymi zasobami?

 

M-O. J.: W tej chwili nie możemy już zrobić dosłownie nic albo bardzo niewiele. Polska jest w jakimś autoklinczu. Zgodnie z obowiązującym Pgg, pierwszeństwo ubiegania się o koncesje na eksploatację złóż ma firma, która dokonała odkrycia, w oparciu o wcześniejszą koncesję na poszukiwania. Tylko ta firma ma prawo do informacji geologicznej. Teoretycznie musi złożyć raport z wyników poszukiwań, ale co z tego, skoro może tam napisać coś trudno weryfikowalnego, jeśli nie ma PSG, która dysponuje warsztatem do zweryfikowania takich informacji. Nie ma żadnej służby, która mogłaby sprawdzić prawdziwość takiego raportu. Jesteśmy petentami u koncesjobiorców! To, że pan premier deklaruje, iż to będzie jego oczko w głowie, niewiele faktycznie znaczy, a wręcz trudno zrozumieć, co w ogóle znaczy. Gdyby chciał którejkolwiek z firm odebrać koncesje czy zmieniać warunki, to nie ma ku temu żadnych podstaw prawnych. Przegrałby sprawę w każdym polskim sądzie.

 

Niestety państwo utraciło kontrolę nad tym, co się dzieje. Trzeba szukać współpracy. Możliwe, że posłowie na ten temat milczą, bo nie za bardzo rozumieją zagadnienie – stąd zostawiają wolną rękę rządowi. W rządzie też nikt się w tym nie orientuje, więc zostawiają sprawę Ministrowi Środowiska. Minister się nie orientuje, ale uważa, że zastępcę, podsekretarza, ma po to, żeby ten wiedział, co robi. No i ten coś robi…

 

Wspomniał Pan, że Polska jest najbardziej surowcowym krajem Europy.

 

M-O. J.: Zdecydowanie tak. Mamy ponad 80 procent zasobów węgla kamiennego, ok. 14

miliardów ton. Warto spojrzeć na koncentrację tych zasobów – powierzchnia Polski wynosi 312 tysięcy km2, a jeśli policzymy stosunek zasobów do powierzchni, to współczynnik wynosi ok. 750. Dla pozostałej części Unii Europejskiej jest on mniejszy niż 50.

Węgla brunatnego mamy pomiędzy 10 a 20% zasobów unijnych. Chyba tylko Niemcy mają trochę więcej od nas. Jeśli chodzi o miedź, to ten współczynnik mamy na poziomie 160, podczas gdy dla pozostałej części Unii Europejskiej wynosi on 2,5. Jesteśmy drugim producentem srebra na świecie i piątym czy szóstym miedzi. Mamy szansę na eksploatację pierwiastków ziem rzadkich i to w dużych ilościach, a one są teraz kluczowe. Ale jesteśmy w zasadzie jedynym europejskim krajem bez własnej służby geologicznej, bo dziś PIG i wiele innych podmiotów wykonują zadania służby, ale żaden nią nie jest, nikt tej wiedzy strategicznie nie „spina”.

 

W ostatnim czasie węgiel jest mocno deprecjonowany jako surowiec energetyczny. Z jednej strony mamy porozumienia międzynarodowe o ograniczaniu emisji CO2, z drugiej strony nowe możliwości w energetyce. W jaki sposób można wykorzystać nasze zasoby węgla, jednocześnie nie łamiąc porozumień międzynarodowych?

 

M-O. J.: Istnieją rozwinięte technologie mikrobiologicznego zgazowania węgla, pozwalające

uzyskać metan i wodór, a także cenne nawozy naturalne, które też wpłyną na ograniczenie emisji CO2 do atmosfery, emitowanego przy produkcji nawozów sztucznych. Mało tego, CO2 może być zatłaczany do złóż metanu (czy ropy) w celu wydobycia tego ostatniego na powierzchnię, a więc nie miałaby miejsce jego emisja do atmosfery (technologia EGR). Jest to pomysł zbliżony do promowanego w Unii zatłaczania CO2 do struktur geologicznych (CCS). Warto zwrócić uwagę, że EGR zastosowaliśmy jako pierwsi w Europie (PGNiG i INiG), a „gazowych” krajów jest trochę na kontynencie, np. Holandia czy Norwegia. Niestety, ze względu na politykę koncesyjną, na CCS/EGR w łupkach też nie zrobimy raczej tak dobrego interesu, na jaki niewątpliwe mieliśmy szanse.

 

Dziękuję za rozmowę.

 

Rozmawiał Konrad Malec, 19 kwietnia 2011 r.

 

 

 

 

  Tworzenie się nowego porządku świata cz 39.          Index
Carl Johan Calleman ma Doktorat z biologii fizycznej na Uniwersytecie w Sztokholmie i został pracownikiem naukowym na Uniwersytecie stanowym Washington w Seattle oraz jest ekspertem od chorób nowotworowych w Światowej Organizacji Zdrowia. Jest on autorem książki „The Purposeful Universe” (Wydawnictwo Inner Traditions , 2009), która przedstawia nową teorię ewolucji biologicznej w oparciu o Kosmiczne Drzewo Życia.  Obecnie wykłada on na Internetowym Międzynarodowym Uniwersytecie Metafizycznym (http://www.intermetu.com).
Publikowałem artykuł Carla Callemana w 157 wydaniu Plishwinnipeg na temat kalendarza Majów, jak również w wydani 166 na temat Arabskiej Wiosny
W dzisiejszym wydaniu dalsza interpretacja kalendarza Majów przez Carla Callemana. Artykuł z przed 4 dni.

 

 

Carl Calleman: Participate in the Cosmic Convergence

 

At the time of writing (July 31, 2011) we are at the beginning of the fifth day of the Ninth wave and then also rapidly approaching its end and the completion of all of the Mayan calendar on October 28, 2011. There are three more days (over a time period of three regular months) yet to go as the effects of the Ninth wave intensify in accordance with its high frequency of transformation to unity consciousness. While we may all have ideas of how this final transformation is going to take place no human knows the exact details of what is going to happen. We are sitting in the waiting room of the cosmic doctor and we do not know how He or She is going to treat this patient.

Throughout the shift points of this Ninth wave various initiatives have been taken for inspirational events and towards its culmination not only are events being planned for the midpoint (October 21, 2011) and end-point (October 28, 2011) of the seventh day, but also for the Gregorian date 11:11:11 (November 11, 2011). Even if the latter date is not based on the Mayan calendar, but on numerology, it gains its real meaning from this calendar and is the day for celebrating that we have made it through the end times and into the new world to be created afterwards. I encourage all such initiatives celebrating shift points, especially if they educate people more broadly in the true meaning of the Mayan calendar and its various days and nights.

However, I also feel that there is a need for events that emphasize the work that we need to do at the current time. For this aspect of the process I feel that there is one shift point that deserves our full attention and this is the beginning of the sixth night. The reason is that the beginning of the sixth night on September 23, 2011, and its following few days, means a convergence of an energy shift in the Mayan calendar and the passage of the comet Elenin between the earth and the sun (and, if you like, the autumn equinox as well).

This little comet Elenin has attained an immense amount of attention on the Internet and is sometimes associated with more or less dire predictions. Thus, its name has been read as Extinction Level Event although it with equal justification may be read as El +Lenin (God + Anti-capitalist revolution) or Ellen In (the names Ellen, Helen or Elaine mean light) or El enin (God +Nine backwards referring to the completion of the divine plan of Nine Underworlds). All that we really know about it is however that it is synchronized with the end of the Mayan calendar on October 28, 2011. As part of this the Ninth wave, also called the Universal Underworld, brings a cosmic context to human life in a way that has not previously been the case.

Human beings are in other words in the Universal Underworld about to become citizens of the universe, a consciousness shift that has led to a heightened interest in all things extraterrestrial. Yet, maybe this shift is primarily about us living up to our cosmic origin and the Cosmic Convergence is an invitation to fully experience this at the beginning of the sixth night. Thus, the word Cosmic is here more meant in its Mayan meaning as the all encompassing intelligence.

I feel it cannot be emphasized enough that the Mayan calendar is an expression of a truly cosmic, but also divine time plan. It is from this that we know that it is purposeful and benevolent. Many who fail to recognize that this calendar describes a divine plan developed by waves of seven days and six nights, may risk to end up in hopelessness or a belief that the world will come to an end. (The lack of connection to a divine plan is the reason that the false pop culture end date of the Mayan calendar, December 21, 2012 often has become associated with such thoughts.) It is the divine background of the plan described by the Mayan calendar that explains that nothing in the universe happens by accident.

Everything plays a role for the fulfillment of the purpose of the cosmic plan, making it meaningful despite the hardships and challenges that we may expect in the time ahead. From such a perspective we may wonder what God is communicating to us through the comet Elenin especially in terms of what there is to do at the beginning of the sixth night, but also in the seventh day of the Ninth wave. After all, comets are prophesized to be part of the language that God is going to use to communicate with us in the end times.

Another thing that we know about the Ninth wave, and its sixth night and seventh day in particular, is that it brings about a polarity shift to unity consciousness as is illustrated in figure 1. Elenin may then also be seen as a messenger of the finality of this shift. Today, we often hear the idea of an impending pole shift, which goes back to psychics like Helena Blavatsky and Edgar Cayce. Yet, most, if not all, professional geoscientists would argue that there is no reason to expect a pole shift in the near future.

Most likely then, since Blavatsky and Cayce were not familiar with the kind of polarity shifts that the different waves of the Mayan calendar bring about, and had no language to describe them, they simply mistook such shifts for an electromagnetic pole shift of the Earth. In favor of such an interpretation is for instance that Cayce predicted what he called a “pole shift” for the year 2000. This as we now know did not happen, but what did take place was a polarity shift of consciousness as the Eighth wave of the Mayan calendar was activated in 1999 and most likely this is what he saw in his trance state and mistook for a pole shift.

Time of activation


(Fig. 1) Different polarities of consciousness created by the five highest waves of the Mayan calendar.

Polarity shifts in consciousness take place in synchrony at several different levels of the universe – cosmic, galactic, heliospheric, planetary and human – at the times of shift points in the Mayan calendar. The Ninth wave that we are currently in is carries the polarity shift that creates unity consciousness. We then need to ask what we are to do, if anything, if we as individuals want to be part of this polarity shift and remove all dark filters from our minds. After all, we only have the direct power to transform ourselves and then hope that it spreads along the lines of the great Indian leader and sage Mahatma Gandhi, who said: “Be the change you want to see in the world.”

What, more specifically, would this imply for the Cosmic Convergence? A general rule of the Mayan calendar waves is that its night and day energies relate to one another as inner preparation to outer manifestation. This may especially be true when it comes to the last such pair of energies in the entire creation scheme, the sixth night and seventh day of the Ninth wave starting September 23 and October 11, respectively. This alternation between energies would mean that the sixth night should lend itself favorably to inner work like prayer, contemplation or meditation, whereas the seventh day would lend itself better to global ceremonies, which externalize the inner changes that have been brought in the sixth night. Ceremonies and rituals in a sacred context are powerful tools to externalize the rearrangement of our inner landscape.

The ninth wave


(Fig.2)
This diagram indicates the motion of the “wave” of energies belonging to the ninth wave and the related dates as to when these come into play. The relationships of the comets Honda and Elenin to the Seven days and six nights of the Ninth wave of the Mayan calendar. A is the comet Honda’s closest distance form the Earth. B shows the time of passage of Elenin between the sun and the earth and C is its closest distance to the Earth.

At point B in figure 2 I thus feel that the comet Elenin signals to us that we should surrender our egos to the all encompassing cosmic intelligence and also that this is our last chance to be part of the polarity shift to unity consciousness, or if we like, Oneness or God Consciousness. This will also be a test of the integrity of today’s evolutionary leaders, not to mention “2012 experts.” Elenin is a final wake up call that will be heard also by the many who know nothing about the Mayan calendar or how this expresses the divine plan. After all, the sixth night is the last energy when we can turn inward to prepare for the polarity shift that the wave is bringing. As the seventh day starts the new polarity is locked into position and generates its final manifestation.

This finality is partly why the Cosmic Convergence of September 23-26, 2011 is different from previous events, such as the Conscious Convergence of July 17-18, 2010, which also set the intention to manifest unity consciousness. In the Cosmic Convergence it will also be necessary to make an effort to see this intention manifested. This is a time for connecting with the divine, introspection and soul searching. A connection with the divine can be accomplished by intense prayers or by other spiritual practices. To stay aligned with the cosmic plan and be part of its polarity shift in consciousness I would then also like to suggest that the following commitments become the foundation of the Cosmic Convergence:

1/ Committing to consistently let divine guidance rather than our egos decide our actions and the direction of our lives.

2/ Declaring our independence from the dark side including surrendering the right to use the dark side to fight the dark side in others. http://www.youtube.com/user/forunity#p/u/2/pkVHYQF
L2Xk
(In my own understanding the dark side is not some kind of eternal dark force, but anything that results form the darker filters of the lower waves as can be seen in Figure 1)

The Cosmic Convergence is thus fundamentally about making sure that we ourselves as individuals are the change that we want to see in the world. This may be very uncomfortable if we have much of our past unprocessed. It is then clearly not about putting the blame for the state of affairs on our planet on other people or forces. It is about taking personal responsibility. I think we here need to go deep into ourselves and see where we as individuals have contributed to hurting others or the nature of our planet. We have become quite used to complaining about the violence and wars in the world or the threats to its natural state.

Yet, it is one thing to complain while secretly blaming others, or simply “the way things are” and something totally different to see how we as individuals have made choices that have contributed to the global deterioration. The idea here is to see and acknowledge such instances and choices in our lives and yet not get stuck in guilt, but rather find a path to healing through a corrective course of action. Since usually we have suppressed or numbed ourselves to any personal responsibility for the course of events on the planet we may actually have to pray for being reminded of such instances in the past. Hence, if we truly want to create a polarity shift in ourselves and so for instance are willing to embrace the commitments above it is a natural consequence that we do the necessary soul searching as we recognize how we may have failed to live up to these commitments in the past. If we do not do so aspects of the dark filters will continue to dominate us and the polarity shift will not be total.

The Cosmic Convergence is thus about the participants taking responsibility for the transformation to unity consciousness and doing so in a committed way. Granted, these may be difficult tasks, but again, if we are not to bring about this shift to unity consciousness in ourselves, who will? Hence, the Cosmic Convergence is really about providing an opportunity for us at least to commit to irreversibly bring about a shift in consciousness polarity in ourselves. While it may be difficult to immediately live up to such a commitment it will if it is taken seriously have powerful consequences On the benefit side a thing to ponder is that in order to receive the appropriate guidance into the new world it is possible that such a profound commitment to unity consciousness is indeed necessary.

On my own part I will at the occasion of this event be participating in a peace festival in France together with Mayan and Hopi elders (http://www.lothlorienfestival.com/EN) where we will meditate around it. Because of the nature of the inner work required I feel that the Cosmic Convergence may equally well be observed individually or, ideally, in small groups that provide a safe environment for sharing. I recommend that we process our past and ourselves in the present moment in an air of introspection, healing and corrective action drawing on the collective energy of the observance of the Cosmic Convergence around the globe.

A common component in it may be the lightning of candlelights as a sacred enactment of these commitments. Participating groups and individuals in the Cosmic Convergence may of course chose their own expressions, but the commitment to the transformation to unity consciousness should be the common denominator. In the Cosmic Convergence it is for us to surrender to whatever will be required from us. To live up to our commitment The presence of the comet Elenin will give a natural connection to the cosmic dimension in this event and at the same time add to our experience of a common destiny of humanity. It will be in this large scale context that we need to make the commitment to be part of the polarity shift to unity consciousness. Every person who makes a such makes a great difference and spreads the light and the hope to those around her. This may be all the more needed if indeed the times will be challenging to our comfort. The Cosmic Convergence, September 23-26, 2011 is meant as a solemn and humble event allowing people of unity consciousness to connect on a very deep level wherever they are on our planet.

I feel this is really the last chance of humanity and that the day of reckoning is here. I feel that a commitment to the polarity shift to unity consciousness is not only a passport to the new world to be born, but also the only hope for the world to survive. The dark filters have been ruling humanity for millennia and provide no way out. If human beings do not make such a commitment we really have no reason to expect that the world will survive. I thus want to encourage everyone to do their utmost to spread this message and encourage others to solemnly make a commitment to shift to unity consciousness. We are the ones that we have been waiting for. And it is entirely up to us. If we are looking to see our greatness, we should see it not in denial, or at all cost avoid anything that may cause fear, but in the courage to face squarely what we have done to this creation as it manifests on this earth. The Ninth wave indeed brings a field change on the cosmic level that we may become part of, but it will not happen without a deep and serious commitment from the heart of our souls.

Carl Johan Calleman
July 31, 2011 (2 Chuen)
First day of the Fifth day of the Ninth wave


 

 

  Turystyka -Słowiński Park Narodowy

Zaczerpnięte z http://www.poland.gov.pl/Slowinski,Park,Narodowy,6932.html
 

Słowiński Park Narodowy

 

Słowiński Park Narodowy to obok parku Wolińskiego jeden z dwóch nadmorskich parków narodowych w Polsce. Park położony jest pomiędzy Łebą a Rowami w odległości ok. 115 km na północny zachód od Gdańska.

Atrakcją parku Słowińskiego są ruchome wydmy, które w Parku Słowińskim osiągają wysokość kilkudziesięciu metrów i są jednymi z największych w Europie. Ogromne góry piasków przypominają do złudzenia krajobraz saharyjskich ergów. Przy odrobinie szczęścia można tu przeżyć burzę piaskową. Podobnie, jak na prawdziwej pustyni wybierając się na kilkugodzinną wędrówkę nie można zapomnieć o solidnym zapasie wody.

Niezwykłością Parku Słowińskiego jest bezpośrednie sąsiedztwo ruchomych piasków, bagnisk, torfowisk, jezior oraz lasów zasypywanych przez wydmy. W innych znowu miejscach wiatr odsłania martwe kikuty drzew zasypane kiedyś przez piach. Do parku warto wybrać się wczesnym rankiem, gdy nie ma jeszcze tłumu turystów. Nasze ślady na wydmie będą wtedy pierwsze...

Park Słowiński leży na trasie sezonowych przelotów ptaków spotkać tu można puchacza, żurawia, bociana czarnego, bataliona. Zimą do parku zalatują ptaki z północy. W lesie spotkać można łosia, lisa, jenota i borsuka.

Nazwa parku pochodzi od Słowińców, będących grupą ludności mieszkającą nad jeziorami Gardno i Łebsko. Słowińcy sami siebie nazywali Kaszubami i posługiwali się gwarą kaszubską. Dla zainteresowanych historią tych ziem wart odwiedzenia jest skansen w Klukach, położony na wschód od Smołdziana.

Ze względu na niezwykłą różnorodność przyrodniczą Słowiński Park Narodowy zaliczono w 1977 roku do Światowej Sieci Rezerwatów Biosfery UNESCO.

 

 

 

   Humor

Humor Zeszytów Szkolnych

Język Polski

· Wieś była samowystarczalna: kobiety dostarczały mleka, mięsa i skór

· Boryna śpiewał w chórze, ale tylko partie solowe

· W komedii bohaterowie dążą do celu powodując śmierć, często zakończoną

szczęśliwie

· Judym spuścił manto Dyziowi w karecie, bo mu się spocił

· Alkoholików dzielimy na pijących i niepijących

· U Zeromskiego ludzie dzielili zapałkę na czworo i tez im się zapałała

· Konopnicka żyła od urodzenia aż po śmierć

· Antek ciężko pracował rękami a Boryna językiem

· Zenon kochał Elżbietę mimo, ze był w ciąży z Justyna

· Justyna jest mądrzejsza od Marty - nie gardzi chłopem

· Ziebowicz wyrzucał sobie to, ze popełnił samobójstwo

· Harem to człowiek posiadający zbiór kobiet

· Wokulski zakupił klacz od Krzeszowskiego, aby później prosić o jej rękę

· Zygier miał ospowata sylwetkę kulturysty a jego wyłupiaste oczy ładnie

przylegały do twarzy

· Zachowanie dzieci dalece odbiega od rzeczywistości

· Jego trzyletni przyjaciel po ukończeniu studiów popełnił małżeństwo

· Tatuś kupił stary samochód do spółki ze stryjem, którym dojeżdża do pracy

· Lato spędzę w górach u kuzynek, z których zejdę dopiero po wakacjach

· W sklepie koła fortuny podoba mi się Magda Masny

· Będąc na drugim roku uniwersytetu, wybuchła wojna

· Pijacy pod wpływem alkoholu często popełniają samobójstwo i nazajutrz nic nie

pamiętają

· Kasia to moja siostra cioteczna, Jurek tez

· Gdy wiosna umarła babcia automatycznie powiększył się metraż w mieszkaniu


 

 


 
 

 

S  P  O  N  S  O R

 

 

  Upadek światowego systemu monetarnego cz. 61

Dow spadł 350 punktów dziś rano w obawie upadku globalnej ekonomii
 
Następny bailout na horyzoncie.
W ostatnich 6 miesiącach akcje największych banków spadły następująco.
Bank of America's  34.51%
Citigroup  22.64%
Morgan Stanley:   30.12%
Goldman Sachs: 19.93%
JPMorgan:  12.54%
Société Générale: 36.39%
Crédit Agricole: 31.66%
Deutsche Bank:  17.61%
RBS:  25.12%

Podczas kiedy złoto i srebro szybują
 

 

 

 Kącik kulinarny Lucy Michalak

 

 

 

 

 

Ziemniaczana sałatka z koperkiem i musztardą

10 ziemniaków Yukon Gold
250 ml majonezu
125 ml przyprawy do hot dogów
1 łyżka suszonego koperku
125 ml musztardy
3 łyżki octu jabłkowego
3 posiekane łodygi selera naciowego
1 mała czerwona cebula, obrana i pokrojona w kostkę -sól i pieprz

Ugotować ziemniaki na parze (ok. 10-12 minut), aż będą miękkie, kiedy się je nakłuje widelcem. Ułożyć do wystygnięcia na blasze. Roztrzepać majonez, przyprawę do hotdogów, koperek, musztardę, ocet, sól i pieprz. Do dużej salaterki włożyć ziemniaki, selera naciowego, cebulę i sos majonezowy. Doprawić solą i pieprzem, dobrze wymieszać.

 

 

 

 Ciekawostki

 

 

 

  Manitoba- Sierpień w fotografii

 

Fot. Bogdan i Alicja Fiedur

 

 


 

 

 

 

   Ogłoszenia

 


 


 


 

 

 


Translate this page - Note, this is automated translation meant to give you sense about this document.
 

 

lipiec 2011

 sierpień 2011
Ni Po Wt Śr Cz Pi So
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
 

 

 






Zapisz się na naszą listę
Email
Imie i nazwisko

 

 

Spis Książek Biblioteki SPK
Polsat Centre
Człowiek Roku 2008

 

Polskie programy telewizyjne w Twoim domu 17 kanałów

TVP1, TVP2, TVN, TVN24, TVN7, Polsat, Polsat2 ,TV Polonia, TVPuls, Eurosport, Polsatsport, Discovery, History, Cartoon, TV4, Viva,TRWAM

IPMG to system który umożliwi Ci stały odbiór tych programów To nie jest Slingbox czy Hava Potrzebny Telewizor, IPMG box, Router i internet
Box kosztuje 200CDN, miesięczna opłata 50CDN i jednorazowa opłata za aktywacje 50CDN Dzwoń na
282-2090 do Janusza
 

 

 

Czyszczenie Wentylacji
Duct cleaning


1485 Wellington Avenue
Winnipeg, MB, R3E OK4
Phone: (204) 284-6390
Cell: (204) 997-2000
Fax: (204) 284-0475
email

clean@advancerobotic.com

Kliknij tutaj aby zobaczyć ofertę

 

 

 


Kliknij tutaj aby zobaczyć ofertę



 


 

Irena Dudek zaprasza na zakupy do Polsat Centre Moje motto: duży wybór, ceny dostępne dla każdego, miła obsługa. Polsat Centre217 Selkirk Ave Winnipeg, MB R2W 2L5, tel. (204) 582-2884

Kliknij tutaj aby zobaczyć ofertę
 

 

 



189 Leila Ave
WINNIPEG, MB R2V 1L3
PH: (204) 338-9510

 



Kliknij tutaj, aby wejść na stronę gdzie można pobrać nagrania HYPERNASHION za darmo!!!
 


 

Royal Canadian Legion
Winnipeg Polish Canadian Branch 246
1335 Main St.
WINNIPEG, MB R2W 3T7
Tel. (204) 589-m5493


 



“Klub 13”
Polish Combatants Association Branch #13
Stowarzyszenie Polskich Kombatantów Koło #13
1364 Main Street, Winnipeg, Manitoba R2W 3T8
Phone/Fax 204-589-7638
E-mail: club13@mts.net
www.PCAclub13.com


Zapisz się…
*Harcerstwo
*Szkoła Taneczna S.P.K. Iskry
*Zespół Taneczny S.P.K. Iskry
*Klub Wędkarski “Big Whiteshell”
*Polonijny Klub Sportowo-Rekreacyjny
 

Interesujące filmiki

 
Tłusty czwartek

 
Walentynki 2011

  
"A Christmas Opus" Koncert kolęd




Sylwester 2010


Chopin With Friends


Obchody Niepodleglosci Polski w Winnipegu


Pasterka 2010 - Winnipeg


Życzenia Bożonarodzeniowe 2010


Wybory zarządu KPK o. Manitoba   


Wieczór poetycko-muzyczny


Wystawa "ART Confrontations#11


Jesień w Manitobie


Droga Krzyżowa


Tragedia Smoleńska


Wizyta marszałka senatu
Bogdana
Borusewicza


Z wizytą u Sokalskich


Pieczenie świni


Royal,Polish Canadian Legion Jubileusz


Zabawa dożynkowa


104 Lata Istnienia Sokola



Choinka u Sw. Jana Kantego


Świąteczny Koncert Szkoły
i Zespołu Sokół

"A Christmas Opus"
Ostatnia Próba Przed Koncertem