Polonia Winnipegu
 Numer 39

                4 września, 2008      Archiwa Home Kontakt

Wydawca


Bogdan Fiedur
Bogdan Fiedur
 

 

zapisz Się Na Naszą listę


Proszę kliknąć na ten link aby dotrzeć do formularza gdzie można zapisać się na listę dystrybucyjną i w przyszłości otrzymywać biuletyn bezpośrednio od nas.

Aby zapisać się szybko bez wypełniania formularza, proszę wysłać E-mail bez żadnego tekstu poprzez kliknięcie tego linku.

 

 

Przyłącz się

Jeśli masz jakieś informacje dotyczące polskich wydarzeń i chciałbyś albo chciałabyś podzielić się nimi z naszymi czytelnikami, to prześlij je do nas. Mile widziane są wywiady, felietony, zdjęcia i poezja. Proszę informować nas o wszystkich wydarzeniach polonijnych.

 

 

Promuj polonię

Każdy z nas może się przyczynić do promowania Polonii w Winnipegu w bardzo prosty sposób.  Mój apel jest aby dodać dwie linie do waszej stopki (signature) aby zacząć promować Polonijne wydarzenia w Winnipegu kiedykolwiek wysyłamy maila.

Tutaj są instrukcj
e jak dodać stopkę używając Outlook Express.

Kli
knij Tools-->Options --> Signatures

Zaznacz poprzez kliknięcie
Checkbox gdzie pisze

Add signature to all outgoing messages


W pole gdzie jest napisane Edit Signature proszę wpisać.

Polonijny link Winnipegu
http://www.polishwinnipeg.com

albo

Polish Link for Winnipeg
http://www.polishwinnipeg.com


Po tym kliknij Apply

I to wszystko. Od tej pory będziemy promować polskie wydarzanie w Winnipegu automatycznie kiedy wyślemy maila do kogoś. Wszystkie programy mailowe mają taką opcję tzw. signature i sposób jej dodania będzie bardzo podobny do tego co opisałem dla Outlook Express

Polonijny Biuletyn Informacyjny w Winnipegu

INDEX

FAKTY ZE ŚWIATA

Środa, 2008-09-03

"ATAK SIŁ MIĘDZYNARODOWYCH GODZI W NASZĄ NIEZAWISŁOŚĆ"
Pakistan grozi

To bezpośrednia agresja, wymierzona w niezawisłość Pakistanu - mówi Owai Ahmed Ghani, gubernator Północno-Zachodniej Prowincji Granicznej o operacji sił międzynarodowych z Afganistanu, która przeprowadzono na terytorium Pakistanu. - Armia pakistańska może podjąć odpowiednie działania w odpowiedzi na taki atak - zagroził Ghani.
Wojska sił stacjonujących w Afganistanie wkroczyły do północno-zachodniej części Pakistanu. Świadkowie twierdzą, że o świcie, przed jednym z domów we wsi Musa Nikov wylądował śmigłowiec, z którego wysiedli żołnierze i ostrzelali dom, oraz wszystkich w pobliżu.
Według zeznań naocznych świadków byli to Amerykanie, jednak ani Pakistan, ani USA nie potwierdzają tych informacji. Zdaniem Ghaniego, w operacji "zginęli niewinni cywile, w tym kobiety i dzieci". W sumie - 20 osób.
Wieś Musa Nikov leży w Południowym Waziristanie, położonym na północnym zachodzie Pakistanu, tuż przy granicy afgańskiej. Miejsce to uważane jest za ważną bazę wypadową talibów i Al-Kaidy w Pakistanie.
TVN24

Nad Bałtykiem powstanie 20-kilometrowy most

Dania i Niemcy podpisały oficjalne porozumienie o budowie nad Bałtykiem 20-kilometrowego mostu łączącego oba kraje.
Dwukondygnacyjny most samochodowo-kolejowy zostanie ukończony w 2018 roku. Powstanie nad cieśniną Bełt Fehmarn i połączy położony na niemieckiej wyspie Fehmarn port w Puttgarden z duńską wyspą Lolland. Plany przewidują budowę czteropasmowej autostrady i dwutorowej linii kolejowej.
Obie wyspy są już połączone mostami z lądem stałym. Leżąca między nimi cieśnina przerywa bezpośrednie połączenie drogowe między Kopenhagą a Hamburgiem.
Dzięki tej konstrukcji czas podróży między Kopenhagą a Hamburgiem skróci się do trzech i pół godzin. Opłata za przejazd nowym mostem wyniesie prawdopodobnie ok. 60 euro.
Projekt, którego realizacja ma kosztować 4,8 miliarda euro, niemal w całości sfinansuje strona duńska. Niemcy przeznaczą tylko 800 milionów euro na rozbudowę połączeń drogowych i kolejowych w Szlezwiku-Holsztynie.
Koszty budowy, która rozpocznie się w 2012 roku, zostaną pokryte przez prywatnych inwestorów oraz z unijnych funduszy.
Przedstawiciele lokalnych niemieckich władz oraz ekolodzy z obu krajów sprzeciwiają się projektowi, twierdząc, że jest on niepotrzebny i zaszkodzi środowisku.
PAP

DOCHODZENIE W SPRAWIE OSTRZAŁU AFGAŃSKIEJ WIOSKI
Amerykańska wersja: zabitych nie 90, a tylko 7

Efekty tragicznej pomyłki
ReutersAmerykańscy śledczy stwierdzają, że w tragicznym nalocie w sierpniu zginęło najwyżej dziewięciu afgańskich cywilów. To zasadnicza różnica z wersją podawaną przez władze Afganistanu i potwierdzana przez ONZ, według której cywilnych ofiar było 90.
Lotniczy ostrzał miał miejsce 22 sierpnia w prowincji Herat. afgański prezydent Hamid Karzai ostro skrytykował akcję sił koalicyjnych, stwierdzając, że przyniosła ona kilkadziesiąt ofiar cywilnych.
Dochodzenie podjęte przez przedstawicieli Organizacji Narodów Zjednoczonych potwierdziło, że ofiar nalotu było 90.
Jednak według Amerykanów, którzy przeanalizowali zdjęcia terenu walk sprzed i po ostrzale, ofiar było znacznie mniej. Wśród zabitych ma być od 30 do 35 rebeliantów, wśród nich jeden z dowódców talibów, mułła Sadiq.
TVN24 

Wtorek, 2008-09-02

Gruzja oficjalnie zerwała stosunki dyplomatyczne z Rosją

 Gruzja oficjalnie zerwała stosunki dyplomatyczne z Rosją - poinformowały władze kraju. Decyzję tę zapowiedziano już 29 sierpnia, ale dopiero we wtorek rosyjska ambasada w Tbilisi została o tym oficjalnie poinformowana.
Andriej Samaga, osoba numer dwa w ambasadzie Rosji w Tbilisi, został dziś wezwany przez ministra spraw zagranicznych, który wręczył mu oficjalną notę informującą Federację Rosyjską, że stosunki dyplomatyczne między obu państwami zostały zerwane - poinformował rzecznik gruzińskiego MSZ. Decyzja ta została ogłoszona w piątek przez wiceministra spraw zagranicznych Gruzji Grigola Waszadze, który zapowiedział, że rosyjscy dyplomaci będą musieli opuścić Gruzję.
Nie będziemy dłużej utrzymywali stosunków dyplomatycznych z Rosją. Zgodnie z Konwencją Wiedeńską w takim wypadku rosyjscy dyplomaci będą musieli wyjechać - mówił wtedy minister.
Gruzja będzie natomiast utrzymywała z Rosją stosunki konsularne. Zaostrzyła jednak radykalnie przepisy wizowe dla obywateli rosyjskich. Nowe przepisy będą obowiązywać od 8 września. 
PAP

Tropikalna burza Hanna zabiła 10 osób

Co najmniej 10 osób zginęło w mieście Gonaives na północy Haiti w wyniku powodzi wywołanych przez ulewne deszcze towarzyszące przejściu burzy tropikalnej Hanna - poinformowały władze.
Miasto jest zalane. Zdarzają się miejsca, gdzie woda sięga dwóch metrów. W nocy wiele osób musiało uciekać na dachy swoich domów, żeby schronić się przed żywiołem - relacjonował przedstawiciel miejscowej obrony cywilnej. Policjanci widzieli 10 ciał, ale liczba ofiar musi być dużo większa. Sytuacja jest bardzo poważna. Ludzie siedzą w deszczu na dachach i nie ma im jak pomóc - mówił komendant policji.
Rząd Haiti poprosił siły pokojowe ONZ stacjonujące w kraju o zorganizowanie transportu lotniczego dla strażaków, którzy mogliby udzielić pomocy ofiarom powodzi.
Gonaives jest czwartym co do wielkości miastem Haiti. Cztery lata temu w wyniku powodzi i obsunięć ziemi wywołanych burzą tropikalną Jeanne w mieście zginęło 3 tys. osób.
Co roku z powodu huraganów i burz tropikalnych na Haiti giną dziesiątki osób. W ubiegłym tygodniu huragan Gustav spowodował tam śmierć 76 ludzi. Podczas burzy tropikalnej Fay w sierpniu zginęło 50 osób.
Huragan Hanna w ostatnich dniach osłabł i został zdegradowany przez amerykański Państwowy Ośrodek Huraganowy w Miami na Florydzie do kategorii burzy tropikalnej.
Po przejściu nad Haiti żywioł ma się skierować na północny zachód, by przez Bahamy dotrzeć do Florydy.
W centrum huraganu Hanna, który utworzył się w ubiegłym tygodniu nad Atlantykiem, obserwowano prędkość wiatru do 110 kilometrów na godzinę. Hanna to ósmy z kolei atlantycki huragan w tegorocznym sezonie. 
PAP

Poniedziałek, 2008-09-01

"Unia Europejska dała Rosji właściwy sygnał"

Uzależnienie przez szczyt UE powrotu do rozmów o partnerstwie z Rosją od wypełnienia sierpniowego planu pokojowego to właściwy sygnał - uważa prof. Wawrzyniec Konarski ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie.
Szef państwa rosyjskiego Dmitrij Miedwiediew podpisał tę umowę razem z prezydentem Francji, a Rosja i Francja postrzegają się z perspektywy historycznej jako kraje sobie życzliwe. To, że stroną umowy jest Nicolas Sarkozy - a nie Angela Merkel czy nasz prezydent Lech Kaczyński, który jest szalenie rozemocjonowany - jest przesłanką, że Rosja nie potraktuje warunku wypełnienia tego porozumienia jako upokorzenia - powiedział w poniedziałek PAP Konarski.
Zastrzegł, że nie ma pewności, czy sformułowane na szczycie stanowisko UE skłoni Rosję do wycofania wojsk z Gruzji, ponieważ Rosja jest nieobliczalna, ma wybujałe ambicje.
PAP

Niemcy obchodzą "Dzień Antywojenny"

Niemcy obchodzą w poniedziałek "Dzień Antywojenny", organizowany co roku 1 września w rocznicę napadu hitlerowskich Niemiec na Polskę.
W całym kraju odbędzie się w poniedziałek ponad 160 pacyfistycznych wieców, odczytów, wystaw i nabożeństw. W tym roku głównym przesłaniem obchodów jest apel o pokojowe rozwiązanie konfliktów zbrojnych, szczególnie na Kaukazie oraz w Afganistanie.
Część organizacji pacyfistycznych nawołuje także do udziału w planowanych na 20 września demonstracjach w Berlinie i Stuttgarcie przeciwko przedłużeniu mandatu kontyngentu sił Bundeswehry, wchodzącego w skład misji ISAF w Afganistanie.
Obchody "Dnia Antywojennego" organizowane są od 1957 roku przez centrale związków zawodowych, organizacje pacyfistyczne, a także polityków i Kościoły.
Przed południem przedstawiciele konsulatu RP w Berlinie oraz attachatu wojskowego złożyli wieńce pod Pomnikiem Żołnierza Polskiego w Berlinie. Kwiaty złożono także pod pomnikiem polskich ofiar wojny w Lipsku.
PAP

Znamy już mistrzów tanga 

Argentyńska para Daniel Nacucchio - Cristina Sosa wygrała pierwszą nagrodę w kategorii Tango Salonowe w Mistrzostwach Świata w tym tańcu, które odbyły się w Buenos Aires. Gospodarze, których taniec zachwycił jury, pokonali na parkiecie trzydzieści sześć par. W nagrodę tancerze otrzymali czek na ponad cztery tysiące dolarów.
APTN

Premier Japonii podał się do dymisji

Premier Japonii Yasuo Fukuda podał się do dymisji. Ogłosił to na zwołanej w trybie pilnym konferencji prasowej.
Fukuda pełnił urząd premiera przez niecały rok. Borykał się z podzielonym parlamentem, w którym opozycja kontroluje izbę wyższą i może skutecznie opóźniać uchwalanie ustaw.
Rezygnacja niepopularnego Fukudy nie musi oznaczać przedterminowych wyborów. Partia Liberalno-Demokratyczna może wybrać nowego przywódcę, powierzyć mu misję utworzenia nowego rządu i uzyskać dla niego wotum zaufania w izbie niższej parlamentu. Wybory muszą się odbyć nie później niż we wrześniu 2009 roku.
Fukuda powiedział na konferencji prasowej, że ustępuje, aby uniknąć "próżni politycznej" na czele państwa.
Decyzja premiera przedłuża okres niestabilności politycznej w Japonii. Poprzednik Fukudy - Shinzo Abe - ustąpił po zaledwie roku kierowania rządem.
Fukuda nie powiedział, kiedy konkretnie odejdzie z urzędu; najprawdopodobniej będzie pełnił obowiązki do czasu wyłonienia przez PLD nowego przywódcy.
PAP

Niedziela, 2008-08-31

Krytyk Kremla zginął "przypadkowo" postrzelony w głowę

W niewyjaśnionych okolicznościach zginął Magomed Jewłojew, krytyk polityki Kremla i właściciel opozycyjnej wobec prokremlowskich władz Inguszetii strony internetowej. Jewłojew został aresztowany przez milicję na lotnisku w inguskiej stolicy - Magasie. Zginął - jak podają władze - przypadkowo. W milicyjnym aucie od postrzału w głowę.
Magomied Jewłojew, właściciel strony Ingushetiya.ru, przyleciał rano z Moskwy do Magasu, gdzie czekali na niego milicjanci. Tym samym samolotem przyleciał prezydent Inguszetii Murat Zjazikow.
Według rzecznika Komitetu Śledczego przy Prokuraturze Generalnej Rosji Władimira Markina, do wypadku doszło w samochodzie milicyjnym, gdzie Jewłojew został przypadkowo postrzelony w głowę. Rosyjskie media dodają, że między zatrzymanym a funkcjonariuszami doszło do szamotaniny, na skutek której padł nieumyślny strzał.
Agencja AP napisała, powołując się na pracownika Ingushetiya.ru Rusłana Chautijewa, że ranny Jewłojew został wyrzucony z samochodu. Znaleźli go krewni, którzy wyjechali mu na spotkanie. Oni też odwieźli go do szpitala w Nazraniu, gdzie zmarł - podał portal Lenta.ru.
Jak informowało MSW Inguszetii - republiki wchodzącej w skład Federacji Rosyjskiej - Jewłojew miał być zatrzymany w ramach śledztwa w związku z wybuchem przed domem jednego z urzędników administracji prezydenta Inguszetii.
Markin powiedział, że w tej chwili trwają prace śledcze, po których zapadnie decyzja o ewentualnym otwarciu dochodzenia w sprawie śmierci Jewłojewa. W czerwcu tego roku rosyjski sąd nakazał zamknięcie strony Ingushetiya.ru, oskarżanej o zamieszczanie informacji o charakterze ekstremistycznym.
W sierpniu Rosję opuściła pracująca dla tego portalu dziennikarka, którą oskarżano o publikację ekstremistycznych materiałów. Roza Małsagowa poprosiła o azyl polityczny we Francji.
Znana rosyjska organizacja praw człowieka Memoriał oskarża władze Inguszetii o doprowadzenie do wzrostu przemocy w regionie poprzez stosowanie "bezprawnych" taktyk przy zwalczaniu islamskich rebeliantów. Oleg Orłow z Memoriału mówił, że policja i organy ochrony porządku publicznego coraz częściej uciekają się w walce z domniemanymi rebeliantami do porwań, bezprawnych aresztowań i tortur, na co rebelianci odpowiadają tym samym.
PAP

Na okres ramadanu Pakistan zawiesza akcje przeciwko islamistom

Władze Pakistanu, że na okres świętego miesiąca muzułmanów - ramadanu - zawieszają wojskowe operacje przeciwko islamskim ekstremistom. Przedstawiciel Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Rahman Malik w swym wystąpieniu podkreślił, też, że armia w walce z islamistami nie wykonuje rozkazów USA.
Walczymy w tej wojnie. To jest nasza wojna i nie jest to kwestia dyktatu amerykańskiego - powiedział Malik.
W ostatnich tygodniach stan bezpieczeństwa w Pakistanie, w którym w marcu zmienił się rząd, pogorszył się.
Tereny afgańsko-pakistańskiego pogranicza stanowią bastion bojowników bliskich obalonemu w 2001 roku w Afganistanie reżimowi talibów i często powiązanych z siatką terrorystyczną Al-Kaida Osamy bin Ladena. 
PAP

Chiny - 100 tysięcy domów w gruzach po trzęsieniu ziemi

Trzęsienie ziemi, które nawiedziło w sobotę południowo-zachodnie Chiny, kosztowało już życie 25 osób. 192 osoby zostały ranne. 100 tysięcy domów jest uszkodzonych, bądź całkowicie zniszczonych - podały chińskie media. Ognisko trzęsienia znajdowało się na głębokości 10 km, w odległości ok. 50 km na południowy wschód od miasta Panzhihua, w południowej części prowincji Syczuan przy granicy z prowincją Yunnan. Trzęsienie wystąpiło o godzinie 16.30 (9.30 czasu polskiego).
Według chińskiej agencji Xinhua, wstrząsy miały siłę 6,1 w skali Richtera, natomiast amerykańska służba sejsmologiczna USGS poinformowała o sile 5,7.
Uszkodzonych zostało 656 szkół; ulewne deszcze utrudniają akcję ratunkową. 12 maja Syczuan nawiedziło trzęsienie ziemi o sile 7,9 w skali Richtera. Zginęło niemal 70 tys. ludzi, a 5 do 10 mln zostało bez dachu nad głową. Od tego czasu odnotowano ponad 12 tys. wstrząsów wtórnych, z czego dwa - o sile 5 i 5,9 - w ubiegłym tygodniu w prowincji Yunnan.
PAP

Sobota, 2008-08-30

Muammar Kadafi został afrykańskim "królem królów"

Libijski przywódca pułkownik Muammar Kadafi został uhonorowany tytułem afrykańskiego "króla królów".
Tytuł przyznali monarchowie i wodzowie różnych plemion Afryki, którzy spotkali się w Bengazi, na wschodzie Libii. Swoiste "forum" zgromadziło około 200 tradycyjnych afrykańskich przywódców plemiennych. Inicjatorem przedsięwzięcia był Kadafi.
"Zdecydowaliśmy się uznać naszego brata przywódcę za króla królów, sułtanów, książąt, szejków i wodzów Afryki" - napisano w piątek w wydanym przy tej okazji oświadczeniu.
"Król królów" w darze otrzymał tron, pochodzący z XVIII wieku egzemplarz Koranu, tradycyjne szaty i wytwory lokalnego rzemiosła.
Większość gości na głowie nosiła złote korony, a ich wielobarwne szaty zdobiły błyszczące cekiny. Niektórzy odziani byli też w skóry dzikich zwierząt.
Kadafi zaapelował do monarchów o włączenie się w kampanię na rzecz jedności Afryki. Chcemy, aby afrykańskie wojsko broniło Afryki, chcemy jednej afrykańskiej waluty, chcemy jednego afrykańskiego paszportu, aby podróżować po Afryce - podkreślał pułkownik w swym przemówieniu, skierowanym do gości przybyłych m.in. z Mozambiku, Republiki Południowej Afryki, Wybrzeża Kości Słoniowej i Demokratycznej Republiki Konga.
Forum odbyło się po raz pierwszy. Postanowiono, że będzie zbierać się co roku i powołano sekretariat generalny, który swą stałą siedzibę będzie miał w Syrcie, na północy Libii.
PAP

Awantura o zasiłek dla Angeliny Jolie i Brada Pitta

Francuskie media kłócą się o to, czy Angelina Jolie, Brad Pitt i ich sześcioro dzieci powinni... pobierać zasiłek rodzinny nad Sekwaną. Gwiazdorska para mieszka obecnie w niewielkiej wiosce Brignoles na południu kraju. Ich najmłodsze dzieci urodziły się w Nicei.
Debata na temat zasiłku rodzinnego dla dwojga sławnych amerykańskich aktorów-milionerów zaczęła się od informacji w kilku francuskich i zagranicznych gazetach. Twierdziły one, że Angelina Jolie i Brad Pitt otrzymują od państwa francuskiego 1750 euro zasiłku jako wielodzietna rodzina.
Po dokładniejszej analizie suma ta okazała się przesadzona. Zgodnie z francuskim prawem, zasiłek dla rodziny z sześciorgiem dzieci wynosi nieco ponad 700 euro. Jest on przyznawany automatycznie na podstawie informacji z merostwa. Najpiękniejsza para Hollywood nie musiała zatem prosić o dofinansowanie.
Głos w dyskusji na ten temat zabrała nawet sekretarz stanu do spraw rodziny, Nadine Morano. Wyjaśniła, że we Francji zasiłki rodzinne są przyznawane niezależnie od dochodów rodziców. I pochwaliła się, że właśnie dzięki tym zasiłkom Francja ma najwyższy przyrost naturalny w Europie.
IAR

Piątek, 2008-08-29

Ślady dawnej cywilizacji odkryte w amazońskiej dżungli

Tam, gdzie dziś rośnie brazylijska dżungla, ponad pięćset lat temu wznosiły się liczne miasta połączone siecią dróg - informuje "Science". Pozostałości dawnych osad trudno dziś zauważyć, są bowiem pokryte roślinnością. Jednak naukowcy z uniwersytetów na Florydzie i w Brazylii mieli niezwykłych przewodników, którzy pomogli im odnaleźć ślady dawnej cywilizacji.
Byli to członkowie miejscowego ludu Kuikuro, liczącego sobie dziś zaledwie 500 osób. Naczelnik tego ludu, Afukaka Kuikuro został nawet współautorem relacji z tych odkryć. Opublikowało ją właśnie jedno z najpoważniejszych czasopism naukowych, tygodnik "Science".
Kuikuro mogą być potomkami ludu, który ponad pięćset lat temu w regionie Xingu w dorzeczu Amazonki, na obszarze wielkości Belgii, budował dziesiątki miast, miasteczek i wiosek.
Każda z osad miała centralny plac oraz główną drogę, która biegła z północnego wschodu na południowy zachód, czyli zgodnie z kierunkiem wschodu słońca podczas letniego przesilenia. Miasta opasały solidne wały ziemne. Poza nimi rozpościerały się pola uprawne, a może nawet i stawy rybne.
Ten system osad kwitł pomiędzy XIII a XVI w. Jednak wkrótce po dotarciu Europejczyków do Brazylii przywleczone przez nich choroby zabiły dwie trzecie miejscowej ludności. Wyludnione miasta szybko porosły lasem, który uchodził przez lata za prastarą puszczę. 
PAP

Putin: sankcje nie są nam obojętne, wycofamy się z Gruzji

Premier Rosji Władimir Putin powiedział w wywiadzie dla niemieckiej telewizji publicznej ARD, że ma nadzieję, iż nadzwyczajny szczyt Unii Europejskiej zajmie rozsądne stanowisko w sprawie konfliktu na Kaukazie i nie uchwali żadnych sankcji wobec Moskwy. Kwestia sankcji nie jest dla nas obojętna. Mamy nadzieję, że przeważy rozsądek - powiedział Putin, przyjmując ekipę ARD w Soczi. Zaznaczył, iż Rosja wycofa swe wojska z rdzennego terytorium Gruzji, gdy tylko sytuacja uspokoi się.
Nie mamy żadnego zamiaru pozostawiać naszych oddziałów na dłuższy czas w strefach bezpieczeństwa wokół Osetii Południowej i Abchazji - zaznaczył były rosyjski prezydent.
Według niego Moskwa życzliwie przyjmie wysłanie do rejonu konfliktu obserwatorów Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE). Pomożemy również Osetii Południowej w zabezpieczeniu jej własnej granicy - dodał Putin.
Jego zdaniem formułowane na Zachodzie obawy przed inwazją Rosji na Krym to "prowokacja". W przeciwieństwie do Osetii Południowej nie ma tam konfliktów etnicznych, a granice Ukrainy uznaliśmy już dawno temu - powiedział szef rosyjskiego rządu. Jak zaznaczył, potencjalne napięcia między ukraińskimi, rosyjskimi i tatarskimi mieszkańcami półwyspu to wewnętrzna sprawa Ukrainy.
Putin powtórzył w wywiadzie dla ARD swą wcześniejszą tezę, iż rządząca w USA Partia Republikańska była w związku z kampanią wyborczą zainteresowana eskalacją sytuacji na Kaukazie. Waszyngton liczył albo na to, że Gruzja odniesie małe, szybkie zwycięstwo, albo na to, że obraz Rosji jako państwa wrogiego zapewni Republikanom dodatkowe wsparcie wyborcze - mówił Putin.
Dodał, że popełnione przez prezydenta Gruzji Michaiła Saakaszwilego "zbrodnie wojenne" odebrały mu legitymację do sprawowania władzy i dlatego powinien sam ustąpić. 
PAP
 

B. PRZYWÓDCA BOŚNIACKICH SERBÓW PRZED SĄDEM
Karadzić odmawia współpracy z trybunałem

Odpowiadający za zbrodnie przeciwko ludzkości Radovan Karadżić odmówił przyznania się do winy i wszelkiej współpracy z ONZ-owskim trybunałem.
- Nie będę o nic wnosił, zgodnie z moim punktem widzenia w sprawie tego trybunału - oświadczył Karadżić, gdy poproszono go o zajęcie stanowiska wobec otwierającego akt oskarżenia zarzutu ludobójstwa. Taką samą postawę zajął w odniesieniu do pozostałych 10 zarzutów.
Ewentualne przyznanie się 63-letniego Karadżicia do winy zwolniłoby prokuraturę haskiego trybunału od konieczności dokładnego uzasadnienia stawianych mu zarzutów. Uzupełniony akt oskarżenia będzie gotowy najwcześniej pod koniec września, poinformował przedstawiciel prokuratury Alan Tiger.
Karadżić został aresztowany 21 lipca w Belgradzie i przekazany międzynarodowemu trybunałowi karnemu ds. zbrodni w byłej Jugosławii w Hadze, gdzie jak zapowiedział, sam będzie się bronił, choć przyznał, że posiada doradcę prawnego.
Postawiono mu 11 zarzutów, w tym za ludobójstwo dokonane podczas oblężenia Sarajewa i za masakrę ludności cywilnej w Srebrenicy. Wstępna rozprawa w sprawie Karadżicia odbyła się 31 lipca, następną wyznaczono na 29 sierpnia.
PAP/EPA

Czwartek, 2008-08-28

PROBLEMY ZDROWOTNE PRZYWÓDCY TYBETAŃCZYKÓW
Dalajlama na ostrym dyżurze
Dolegliwości żołądkowe sprawiły, że duchowy przywódca Tybetańczyków, Dalajlama XIV trafił do szpitala w Bombaju. - Nie ma powodów do obaw - zapewnia jego sekretarz
Z powodu dużego osłabienia 73-letni dalajlama już w środę odwołał wszystkie spotkania na najbliższe trzy tygodnie. W tym czasie czekają go badania w szpitalu. Rozpoczną się w piątek.
Nie jest to jego pierwszy pobyt w bombajskim szpitalu. Dalajlama trafił już tam w 2002 roku również z powodu dolegliwości żołądkowych.
Nici z planów
W planach tybetańskiego przywódcy były między innymi przewodnictwo 30 sierpnia 12-godzinnej manifestacji. Jej celem ma być przypomnienie wszystkim sprawy Tybetu po zakończeniu w Pekinie Igrzysk Olimpiskich. Dalajlama nie pojedzie również w zaplanowane wcześniej podróże do Meksyku oraz na Dominikanę.
TVN24

Somalijscy piraci uwolnili zakładników

Piraci z Somalii oddali omański statek i uwolnili jego filipińską załogę, którą przetrzymywali od sześciu miesięcy. Stało się to najprawdopodobniej po wpłaceniu okupu. O uwolnieniu załogi i zwrocie statku poinformowały somalijskie władze.
- Przetrzymywany przez sześć miesięcy statek, został zwrócony wczoraj w nocy - powiedział Abdiqadir Muse Yusuf, wiceminister rybołóstwa w północnym regionie Puntland. - Myślę, że okup został zapłacony, ale nie znam dokładnej sumy - dodaje.
Yusuf poinformował także, że filipińska załoga, która znajdowała się na pokładzie, jest już w drodze do domu.
W rękach piratów 30 innych statków
Porwania statków zdarzają się coraz częściej w Somalii. Rekord piraci pobili w ubiegłym tygodniu, porywając aż cztery statki w przeciągu 48 godzin, z wybrzeża Horn. Według władz morskich, w rękach porywaczy jest jeszcze 30 innych statków z ponad 130 osobami załogi.
Odkąd w 1991 roku obalono dyktatora generała Mohameda Saida Barre, piractwo w Somalii kwitnie. Porwania kosztowały firmy zajmujące się transportem morskim dziesiątki tysięcy dolarów. Piraci wyłudzone z okupów pieniądze gromadzą w częściowo autonomicznym Puntland.
PAP

Pekin nie klaszcze Moskwie

Prezydent Dmitrij Miedwiediew nie doczekał się od Chin i państw Azji Centralnej pełnego poparcia działań Rosji na Kaukazie. Przywódcy państw wchodzących w skład Szanghajskiej Organizacji Współpracy poparli co prawda "aktywną rolę Rosji na rzecz pokoju w regionie", ale też opowiedzieli się za poszanowaniem integralności terytorialnej państw
Podczas szczytu w Duszanbe państwa SzOW - obok Rosji i Tadżykistanu także Chiny, Kazachstan, Uzbekistan i Kirgistan - przyjęły deklarację, w której wyraziły "głębokie zaniepokojenie sytuacją wokół Osetii Południowej".
Zaapelowały również o pojednanie i nawiązanie dialogu przez strony konfliktu.
Najważniejsza integralność terytorialna
Nie wszystko jednak poszło po myśli Rosjan. W Deklaracji z Duszanbe znalazło się bowiem sformułowanie na temat zasad poszanowania historycznych i kulturowych tradycji każdego kraju oraz działań "mających na celu ochronę jedności kraju i jego terytorialnej integralności".
Wypowiedziano się przeciwko "jakimkolwiek siłowym próbom" rozwiązywania takich lokalnych problemów.
Rosjanie interpretują go jako zganienie Gruzji za próbę siłowej reintegracji kraju. Miedwiediew już powiedział, że "jednomyślne stanowisko państw SzOW stanie się ważnym sygnałem dla tych, którzy usiłują usprawiedliwiać agresję Gruzji przeciwko Osetii Południowej".
Chińczycy wstrzemięźliwi
Chińczycy mogą z deklaracji wysnuć odmienne wnioski. Dla nich dokument może potwierdzać jedność Chin - wbrew separatystom z Tybety i Xinjiangu.
- Rozumiemy złożoną historię oraz sytuację Osetii Południowej i Abchazji. Jednocześnie, zgodnie ze stałym stanowiskiem Chin w takich kwestiach, mamy nadzieję że wszystkie strony konfliktu będą potrafiły go rozwiązać poprzez dialog i konsultacje - ogłosił chiński MSZ jeszcze przed szczytem.
Do momentu wydania Deklaracji z Duszanbe był to w zasadzie pierwszy i jedyny komentarz Pekinu do konfliktu rosyjsko-gruzińskiego
Grupowe zdjęcie w górach (EPA). Mimo bliskich związków, jakie przynajmniej na pozór łączą Moskwę i Pekin, to komentarz wyjątkowo wstrzemięźliwy.
TVN24

  INDEX


Copyright © Polonijny Link Winnipegu
Kopiowanie w całości jest dozwolone bez zgody redakcji pod warunkiem nie dokonywania zmian w dokumencie.

23-845 Dakota Street, Suite 332
Winnipeg, Manitoba
R2M 5M3
Canada
Phone: (204)254-7228
Toll Free US and Canada: 1-866-254-7228