Polonia Winnipegu
 Numer 41

                18 września, 2008      Archiwa Home Kontakt

Wydawca


Bogdan Fiedur
Bogdan Fiedur
 

 

zapisz Się Na Naszą listę


Proszę kliknąć na ten link aby dotrzeć do formularza gdzie można zapisać się na listę dystrybucyjną i w przyszłości otrzymywać biuletyn bezpośrednio od nas.

Aby zapisać się szybko bez wypełniania formularza, proszę wysłać E-mail bez żadnego tekstu poprzez kliknięcie tego linku.

 

 

Przyłącz się

Jeśli masz jakieś informacje dotyczące polskich wydarzeń i chciałbyś albo chciałabyś podzielić się nimi z naszymi czytelnikami, to prześlij je do nas. Mile widziane są wywiady, felietony, zdjęcia i poezja. Proszę informować nas o wszystkich wydarzeniach polonijnych.

 

 

Promuj polonię

Każdy z nas może się przyczynić do promowania Polonii w Winnipegu w bardzo prosty sposób.  Mój apel jest aby dodać dwie linie do waszej stopki (signature) aby zacząć promować Polonijne wydarzenia w Winnipegu kiedykolwiek wysyłamy maila.

Tutaj są instrukcj
e jak dodać stopkę używając Outlook Express.

Kli
knij Tools-->Options --> Signatures

Zaznacz poprzez kliknięcie
Checkbox gdzie pisze

Add signature to all outgoing messages


W pole gdzie jest napisane Edit Signature proszę wpisać.

Polonijny link Winnipegu
http://www.polishwinnipeg.com

albo

Polish Link for Winnipeg
http://www.polishwinnipeg.com


Po tym kliknij Apply

I to wszystko. Od tej pory będziemy promować polskie wydarzanie w Winnipegu automatycznie kiedy wyślemy maila do kogoś. Wszystkie programy mailowe mają taką opcję tzw. signature i sposób jej dodania będzie bardzo podobny do tego co opisałem dla Outlook Express

Polonijny Biuletyn Informacyjny w Winnipegu

INDEX

FAKTY ZE ŚWIATA

Środa, 2008-09-17


GŁÓWNE INDEKSY STRACIŁY PONAD 4 PROC.
Coraz większe spadki na Wall Street


Giełda w Stanach Zjednoczonych zaczęła od głębokich spadków. Ale w ostatniej godzinie sesji było jeszcze gorzej i główne indeksy zakończyły notowania stratami grubo ponad 4 proc., gdyż inwestorzy sądzą, że największy ubezpieczyciel amerykański AIG - mimo pomocy rządu - nie uniknie upadłości.
Na zamknięciu rynku w USA Dow Jones stracił 4,06 proc. dochodząc do poziomu 10.609,66 pkt., najniższego od listopada 2005 roku. Nasdaq zniżkował aż o 4,94 proc. i zatrzymał się na poziomie 2.098,85 pkt. To najniższa wartość indeksu od sierpnia 2006. S&P 500 stracił 4,71 proc. i zatrzymał się na poziomie 1.156,39 pkt, osiągając tym samym najniższą wartość od kwietnia 2005. Dlaczego?
Prawdopodobny powód pesymizmu, który ogarnął inwestorów, to poza złymi doniesieniami z sektora bankowo-ubezpieczeniowego, to fatalne dane z rynku nieruchomości. Nerwową atmosferę podgrzał dodatkowo atak na ambasadę USA w Sanie. W końcu, pomimo ratunkowej pożyczki federalnej 85 miliardów dla Amercian International Group, inwestorzy w ostatniej godzinie notowań przestali wierzyć, że firma ta uniknie bankructwa.
W USA nie budują
Fatalne dane z rynku nieruchomości podał właśnie w środę Departament Handlu USA. Okazało się, że liczba rozpoczętych inwestycji w zakresie budowy domów mieszkalnych w USA spadła w sierpniu o 6,2 proc. do 0,895 mln w ujęciu rocznym. To najniższy poziom od stycznia 1991 r. Analitycy spodziewali się, że liczba rozpoczętych, nowych inwestycji wyniesie 0,950 mln.
Liczba wydanych nowych pozwoleń na budowę, wskaźnik aktywności w przyszłości w tym sektorze, spadła zaś w sierpniu o 8,9 proc. do 0,854 mln - podał Departament Handlu.
AIG nadal słaby
Amerykański rząd nie może na razie zrobić wiele, by zatrzymać przecenę spółek finansowych. Chociaż we wtorek wieczorem doszło do nacjonalizacji AIG. Tak szybka reakcja amerykańskiego rządu i władz monetarnych wskazuje na naprawdę kryzysową sytuację.
TVN24

NIECODZIENNE ZNALEZISKO
Torpeda wypłynęła na plażę


Stare torpedy nie są mile widzianymi goścmi na żadnej plaży
Archiwum TVNNiemiecka ekipa sprzątająca plażę w miejscowości Timmendorf znalazła rano nie lada problem do sprzątnięcia. Torpedę.
I to nie byle jaką, bo czterometrową z czasów II wojny światowej.
Szczotki i zmiotki okazały się niewystarczającymi narzędziami do uprzątnięca niewybuchu, więc sprzątacze wezwali policję, która zabezpieczyła pocisk. Następnie zajęli się nim saperzy. Okazało się, że torpeda nie była uzbrojona.
W Niemczech dość często znajduje się niewybuchy z tego okresu na polach i podczas prac budowlanych. Wiele ton amunicji zostało też zatopionych po wojnie w Bałtyku.
TVN24

KTO POŁOŻY RĘKĘ NA NOWYCH ZŁOŻACH SUROWCÓW?
Rosja spieszy się na Arktykę


Głeboko pod lodem kryją się cenne surowce
Archiwum TVNRosja wytyczy "zewnętrzną granicę" swego szelfu kontynentalnego w Arktyce - zapowiedział prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew, potwierdzając rosyjskie pretensje do powiększenia swoich wód morskich w Arktyce.
- Musimy spełnić wszystkie formalności, by wytyczyć zewnętrzną granicę szelfu kontynentalnego. To nasze bezpośrednie zadanie - powiedział Miedwiediew na posiedzeniu rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa.
Moskwa utrzymuje, że tzw. Grzbiet Łomonosowa (biegnąca południkowo przez biegun północny wypukłość dna Oceanu Arktycznego, łącząca Grenlandię z wybrzeżem wschodniej Syberii) to przedłużenie jej kontynentalnego terytorium, w związku z czym powinna ona sprawować nad nim kontrolę.
Jest jeszcze jeden powód rosyjskiego apetytu. - Według ekspertów szelf kontynentalny Arktyki może zawierać około jednej czwartej wszystkich szelfowych złóż surowców energetycznych świata,
Do wyścigu o Arktykę stanęło kilka państwa ich wykorzystanie jest warunkiem bezpieczeństwa energetycznego Rosji - oświadczył Miedwiediew.
Walka o biegun północny
O kontrolę nad wodami Arktyki walczy nie tylko Rosja. W wyścigu do zasobów naturalnych tego rejonu globu uczestniczą jeszcze Kanada, USA, należąca do Danii Grenlandia i Norwegia.
Ale to Rosja dzierży, przynajmniej według jej propagandy, palmę pierwszeństwa w wyścigu. Latem 2007 roku Rosjanie przeprowadzili spektakularną akcję umieszczenia swej flagi na głębokości 4000 m pod Biegunem Północnym. Większego praktycznego skutku te pociągnięcie jednak nie miało.
PAP

TYM RAZEM AKCJA BYŁA SKOORDYNOWANA Z ISLAMABADEM
Amerykanie znów zbombardowali Pakistan


Rakiety mógł odpalić bezzałogowy Predator
Archiwum TVNAmerykańskie rakiety odpalone z samolotu bezzałogowego spadły na wieś w Południowym Waziristanie na wschodzie Pakistanu - poinformowały władze w Islamabadzie. Pięć osób zginęło.
Rakiety, według oficerów pakistańskiego wywiadu, spadły na wieś Baghar leżącą 55 km na zachód od Wany, stolicy regionu.
Bagahr jest położona blisko wsi Angor Adda, która była miejscem rajdu amerykańskich komandosów na początku września. Wtedy akcja Amerykanów rozwścieczyła Pakistańczyków.
Islamabad oburzony
Władze regionalne nazwały nawet akcję USA "agresją wymierzoną
Pakistańska ulica nie kryje oburzenia rajdami Amerykanów (EPA)w suwerenność Pakistanu", a sztab generalny ostrzegł, że będzie strzelał do Amerykanów przebywających nielegalnie na terenie Pakistanu.
- Gdy będzie jasne, że obce wojska znajdują się na terytorium lub w przestrzeni powietrznej Pakistanu, żołnierze powinni otworzyć ogień - groził rzecznik armii gen. Athar Abbas.
Tym razem jednak atak amerykański był skoordynowany z Islamabadem, poinformowali Pakistańczycy. - To pokazuje polepszającą się współpracę wywiadowczą między nami - powiedział wysoki rangą oficer pakistańskiej służby bezpieczeństwa.
Waszyngton nie ma innego wyjścia
Wcześniej USA motywowały swoje samotne rajdy na terenach pogranicznych Pakistanu małym zaangażowaniem Islamabadu w walkę z afgańskimi talibami, którzy bez przeszkód przekraczają niemal niestrzeżoną granicę z Pakistanem.
Na razie Waszyngton nie potwierdził pakistańskich doniesień o najnowszym bombardowaniu.

Wtorek, 2008-09-16


Dwoje Polaków pobitych na śmierć w Wielkiej Brytanii

Brytyjska policja prowadzi dochodzenia w sprawie śmierci dwojga Polaków w dwóch, niezbyt odległych miejscowościach we wschodniej Anglii. Oboje padli ofiarą brutalnych pobić podczas minionego weekendu.
Policja podaje, że w sobotę wieczorem pochodzący z Radomia 25-letni Piotr B. udał się nad rzekę w mieście Peterborough, gdzie spotkał się z przyjaciółmi przy grillu. Po 21:00 udał się do domu, a godzinę później koledzy znaleźli go opodal ciężko pobitego. Piotr został przewieziony do szpitala i poddany intensywnej terapii, ale nie odzyskał przytomnosci i zmarł w niedzielę o 10 rano. Policja z Peterborough nie ujęła dotąd nikogo i apeluje o pomoc do ewentualnych świadków.
Tymczasem w poniedziałek, w odległej od Peterborough o około 40 kilometrów wsi Thetford, znaleziono zwłoki 42-letniej Marzeny K. Policja podała, że na ciele znaleziono ślady ciężkiego pobicia. Detektyw inspektor Steve Strong powiedział, że był to niezwykle brutalny atak. Kobieta została pobita na śmierć. Ofiara ma w Polsce córkę i byłego męża, których brytyjska policja już zawiadomiła o zabójstwie. Z informacji policji wynika, że zabita Polka przebywała w Anglii od 2 lat i ostatnio mogła być bezdomna.
Polkę po raz ostatni widziano w niedzielę po południu w pobliżu miejsca, w którym później znaleziono jej zwłoki. Była w towarzystwie trzech mężczyzn, najprawdopodobniej Polaków. Jeden mężczyzna, podejrzany o dokonanie zabójstwa, został zatrzymany przez policję i przebywa w areszcie.
IAR

Prezydent Wenezueli sprzedał swój obraz za 225 tys. dol.

Obraz namalowany przez prezydenta Wenezueli Hugo Chaveza został sprzedany na aukcji za 225 tys. dolarów amerykańskich (535 tys. zł). Pieniądze zasiliły prezydencką partię socjalistyczną - informuje agencja Associated Press.
Chavez namalował obraz 16 lat temu, gdy po nieudanym zamachu stanu odsiadywał dwuletni wyrok w więzieniu w Yare.
Popierająca Chaveza deputowana Hiroshima Bravo zdradziła, że obraz zatytułowany "Księżyc w Yare" został kupiony przez trzech wenezuelskich biznesmenów.
W licytacji wzięło udział 40 osób, a cena wywoławcza wynosiła 14 tys. USD. Ostatecznie obraz osiągnął cenę wyższą niż niejedno dzieło czołowych wenezuelskich artystów.
PAP

Putin: zwiększamy budżet na obronę

Na potrzeby obrony narodowej i bezpieczeństwa Rosja przeznaczy w roku 2009 o 27% środków więcej niż obecnie - poinformował premier Rosji Władimir Putin. Będzie to więc niemal 2,4 biliona rubli, w przeliczeniu - 94,12 mld dolarów.
Prezydent Dmitrij Miedwiediew i Putin oświadczyli, że operacja wojskowa pokazała, że rosyjskie siły zbrojne wymagają zasadniczej modernizacji sprzętu i uzbrojenia.
PAP

Gruzja: mamy dowód, że Rosja zaatakowała pierwsza

Gruziński rząd ujawnił nagrania rozmów telefonicznych południowoosyjskiej straży granicznej, świadczące, że rosyjskie oddziały i czołgi weszły do zbuntowanej republiki 20 godzin przed gruzińską ofensywą w nocy z 7 na 8 sierpnia.
Rzecznik prasowy gruzińskiego MSW Szota Utiaszwili przedstawił treść rozmów, pochodzących z zapisów telewizji AP News, i ich angielskie tłumaczenie z osetyjskiego.
Jest to kolejny dowód, że gruziński krok był w samoobronie, a nie był sprowokowanym atakiem - mówił Utiaszwili. Nagrania, prowadzone przez telefon komórkowy, ujawnił jako pierwszy we wtorek dziennik "The New York Times".
Zawierały one dwie rozmowy między strażnikami granicznymi Osetii Południowej stojącymi przy wjeździe do tunelu Roki, prowadzącym do Rosji, z pogranicznikami z południowoosetyjskiej stolicy - Cchinwali.
Rzecznik prasowy rosyjskiego MSZ Andriej Niestierienko uznał gruzińskie doniesienia za "niepoważne". Powiedział, że wszystkie ruchy wojsk są łatwe do namierzenia przez satelity NATO.
Rosja twierdzi, że wysłała siły do Osetii Południowej w celu obrony swych obywateli dopiero po gruzińskiej agresji na tę separatystyczną republikę.
PAP

Trująca substancja w sproszkowanym mleku dla dzieci
 

Chińska telewizja poinformowała, że w mleku modyfikowanym 69 marek 22 firm wykryto melaminę. Związkiem tym było skażone sproszkowane mleko dla niemowląt firmy Sanlu, którym w ubiegłym tygodniu zatruło się 1,2 tys. chińskich dzieci.
Chiński rząd zakazał sprzedaży mleka dla niemowląt wszystkich 69 marek. Jak podano w dzienniku telewizyjnym, odpowiednie instytucje rządowe wycofały je ze sklepów, zabezpieczyły i zniszczyły.
Po spożyciu mleka produkowanego przez firmę Sanlu Group u setek dzieci zdiagnozowano kamienie nerkowe. Dwoje niemowląt zmarło, a ponad 1200 zachorowało; stan 50 jest poważny.
W mleku wykryto melaminę, która może służyć jako środek ognioochronny i do wyrobu żywic syntetycznych. W żywności może pojawić się na przykład w wyniku migracji z opakowań impregnowanych tymi żywicami. W zeszłym roku spowodowała ona śmierć lub chorobę tysięcy zwierząt domowych w USA.
Chińskie władze szacują, że mleko lub produkty firmy Sanlu mogły być podawane 10 tys. dzieci w całych Chinach.
PAP

Poniedziałek, 2008-09-15


Podatek "piknikowy" od jednorazowych talerzyków

Podatek "piknikowy" od jednorazowych talerzyków zostanie wprowadzony we Francji w 2009 roku, aby zmniejszyć produkcję odpadów - ogłosił minister stanu do spraw zrównoważonego rozwoju Jean-Louis Borloo.
Zapytany o projekt Borloo wyjaśnił, że podatek zostanie zapisany w przyszłorocznej ustawie budżetowej i będzie dotyczył jedynie tych produktów, które nie podlegają recyklingowi.
Przewidywana wysokość podatku to 90 eurocentów od kilograma jednorazowych kubeczków lub talerzyków.
We Francji istnieje już podatek od substancji bardzo szkodliwych dla środowiska: detergentów, olejów i pestycydów. Przewiduje się objęcie podatkiem kolejnych produktów - jednorazowych talerzyków i sztućców - aby finansować recykling - powiedział minister.
Borloo przypomniał też, że we Francji corocznie powstaje aż 360 kg odpadów na osobę i dlatego tak ważne jest, aby tę ilość zmniejszyć.
PAP

Zmarł Richard Wright - eks-Pink Floyd

Richard Wright, jeden z byłych członków słynnej brytyjskiej grupy rocka progresywnego Pink Floyd, zmarł w poniedziałek po walce z rakiem. Miał 65 lat.
Muzyk zmarł w swoim domu w Wielkiej Brytanii. Rodzina nie chciała podawać więcej szczegółów dotyczących śmierci artysty.
Wright spotkał Rogera Watersa i Nicka Masona w liceum i przystał do założonej przez nich grupy Sigma 6, która przekształciła się w Pink Floyd.
Zmarły był autorem kilku ważnych utworów grupy: "The Great Gig in the Sky", "Us and Them" ze słynnej płyty "The Dark Side of the Moon" z 1973 roku.
Wright opuścił Floydów na początku lat 80. i założył nowy zespół. Przyłączył się ponownie do swej starej grupy w 1987 roku przy okazji powstawania albumu "A Momentary Lapse of Reason".
Grupa Pink Floyd rozpoczęła karierę w końcu lat 60., stając się czołowym przedstawicielem psychodelicznego i progresywnego rocka. Zespół kilkakrotnie zmieniał skład i ostatecznie rozpadł się w wyniku wewnętrznych konfliktów w 1994 r.
PAP, PG

Stany Zjednoczone grożą Iranowi nowymi sankcjami

Biały Dom zaapelował do Iranu, aby zaprzestał wzbogacania uranu i innych działań w dziedzinie nuklearnej, jeśli nie chce narazić się na nowe sankcje. Dalszy sprzeciw władz Iranu jedynie coraz bardziej izoluje Irańczyków - powiedział rzecznik Białego Domu Gordon Johndroe.
Biały Dom zagroził, że w przeciwnym razie Iran naraża się na wprowadzenie w życie sankcji uchwalonych przez Radę Bezpieczeństwa ONZ lub przyjęcie jeszcze innych sankcji.
Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) oświadczyła, że Iran wciąż blokuje próby zbadania jego programu nuklearnego, który, zdaniem Zachodu, ma na celu produkcję broni jądrowej.
PAP

Trujące mleko dla dzieci zbiera żniwo

432 dzieci zachorowało w Chinach z powodu odżywiania zatrutym mlekiem Sanlu. Jedno z dzieci zmarło, nie wiadomo jednak na pewno czy przyczyną było zatrute mleko. Ze sklepów wycofano ponad 8 tysięcy ton produktu, zawierającego truciznę. Melamina to środek stosowany w tworzywach sztucznych, nawozach i środkach czyszczących. Nie wiadomo jak znalazła się w mleku, policja ma na ten temat teorię.
REUTERS

Przyczyną katastrofy rosyjskiego samolotu była awaria silnika

Przyczyną niedzielnej katastrofy samolotu Boeing 737-500 w Permie, w której zginęło 88 osób, była przypuszczalnie awaria silnika - powiadomili śledczy badający okoliczności wypadku.
Należący do rosyjskich linii lotniczych Aerofłot-Nord samolot podchodził do lądowania w Permie, gdy jego prawy silnik zapalił się, po czym eksplodował.
Rozrzucone w promieniu czterech kilometrów odłamki Boeinga sugerują, że nie tylko silnik, lecz także cała maszyna eksplodowała jeszcze w powietrzu - ocenił ekspert ds. lotnictwa Anatolij Kwoczur.
Przewodniczący Komitetu Dochodzeniowego Aleksander Bastrykin zaznaczył, że jest to dopiero wstępna opinia, lecz na jej poparcie istnieje wiele dowodów.
Nie znaleziono natomiast żadnych wskazówek, jakoby katastrofa była skutkiem zamachu terrorystycznego - oznajmił w niedzielę wieczorem minister transportu Igor Lewitin.
W badaniu przyczyn katastrofy uczestniczą również przedstawiciele koncernu Boeing - powiadomiła rosyjska rozgłośnia radiowa Echo Moskwy.
Odnaleziono już czarną skrzynkę samolotu, lecz analiza zawartych w niej informacji zajmie kilka tygodni.
Samolot leciał z Moskwy do Permu, gdy około godz. 05.21 czasu permskiego (00.21 czasu polskiego) wieża kontroli lotów straciła kontakt z pilotami. Według świadków zdarzenia, maszyna zapaliła się w powietrzu, po czym z wysokości około 1000 metrów runęła na przedmieścia Permu, zaledwie kilkaset metrów od zabudowań mieszkalnych. Nikt spośród 88 pasażerów oraz członków załogi nie przeżył katastrofy. Wypadek uszkodził tory kolei transsyberyjskiej, lecz po kilku godzinach szkody usunięto.
Największy rosyjski przewoźnik Aerofłot zapowiedział, że w związku z katastrofą cofnął zależnej od siebie spółce Aerofłot-Nord prawo do stosowania swojej nazwy.
Była to największa katastrofa w historii rosyjskiego lotnictwa od sierpnia 2006 r., gdy lecący do Sankt Petersburga Tupolew-154 rozbił się na Ukrainie, zabijając 170 osób.
PAP
 

Niedziela, 2008-09-14


Konsulat RP pomógł pasażerom uwięzionym na lotnisku

Konsulat RP w Mediolanie udzielił wszelkiej pomocy, w tym także finansowej, około 60 pasażerom samolotu linii Centralwings, które odwołały w ostatniej chwili sobotni lot z Bolonii do Warszawy - poinformował konsul generalny Adam Szymczyk.
Władze konsularne rozwiązały problem osób, oczekujących na lotnisku i pozostawionych samym sobie przez linie lotnicze, załatwiając transport autokarem oraz ciepłe posiłki.
Konsul Szymczyk wyraził oburzenie postępowaniem linii Centralwings, które nie zareagowały na żadne monity i prośby o udzielenie pomocy Polakom.
Pozostali pasażerowie odwołanego rejsu polecieli do Polski innymi liniami na własny koszt.
PAP

Maszynista pociągu w momencie wypadku wysyłał sms-a

Maszynista pociągu, który zderzył się w piątek pod Los Angeles ze składem towarowym, powodując śmierć 25 osób, wysyłał sms-a i dlatego nie zauważył czerwonego światła na semaforze - poinformowały media lokalne.
Według władz Los Angeles w katastrofie obrażenia odniosło prawie 135 osób, z czego 44 są w stanie bardzo ciężkim.
Pewien młody człowiek powiedział rozgłośni KCAL i telewizji CBS2, że minutę przed wypadkiem maszynista wysłał mu sms-ową wiadomość opisującą pokonywaną trasę.
Rzeczniczka firmy Metrolink obsługującej to połączenie, Denise Tyrell, potwierdziła wcześniej na konferencji prasowej, że przyczyną wypadku był błąd maszynisty, choć zastrzegła, że nie może uwierzyć, by maszynista mógł wysyłać sms-y podczas jazdy.
Do wypadku doszło w piątek po południu czasu miejscowego na północnych przedmieściach kalifornijskiej metropolii. Pociąg pasażerski przewoził ponad 220 osób.
W wyniku zderzenia wykoleiło się kilka wagonów. Pod częścią składu wybuchł pożar. Strażacy przez dwie godziny uwalniali pasażerów z wagonu, w który wbił się pociąg towarowy.
PAP

"Pielgrzymka Benedykta XVI do Paryża to wielki sukces"


Za wielki sukces uznano pielgrzymkę Benedykta XVI do Paryża i Lourdes, jeszcze na dzień przed jej zakończeniem. W laicyzującej się Francji nie spodziewano się takich tłumów, które przyszły na spotkania z papieżem.
Ponad 260 tysięcy ludzi, a nie 200 tysięcy jak się spodziewano, uczestniczyło w sobotę w mszy celebrowanej przez Benedykta XVI na paryskim Placu Inwalidów, co we Francji było wielkim wydarzeniem.
Papież potępił w homilii nienasyconą chciwość i umiłowanie pieniądza, jako "korzeń wszelkiego zła". Zauważył z troską, że współczesny świat "stworzył sobie własnych bożków". Świat ulega pokusie idealizowania nieistniejącej już przeszłości bądź złudzeniu, że własnymi siłami potrafi zbudować raj na ziemi - mówił papież.
Po raz drugi od przyjazdu do Francji papież odniósł się do relacji między wiarą a rozumem, podkreślając: "Bóg nigdy nie domaga się od człowieka ofiary z własnego rozumu! Rozum nigdy nie wchodzi w rzeczywisty konflikt z wiarą!".
Była to - jak podkreślają watykaniści - kontynuacja dialogu Benedykta XVI ze światem laickim na temat "pozytywnej laickości", który podjął już pierwszego dnia w rozmowie z prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym, a następnie podczas spotkania z 700 francuskimi intelektualistami.
W sanktuarium maryjnym w Lourdes papieża, który przybył do tego 15-tysięcznego miasteczka u stóp Pirenejów w sobotę pod wieczór, oczekiwało około 150 tys. wiernych.
"Najbardziej przejmującym" momentem pierwszego dnia pobytu Benedykta XVI w Lourdes, jak mówiło wielu z pątników, była modlitwa papieża przed słynącą z cudów figurą Matki Bożej w Grocie Massabielskiej. Marmurowa postać Maryi umieszczona tam na pamiątkę objawień sprzed 150 lat, dzieło rzeźbiarza polskiego pochodzenia Józefa Hugo Fabischa, jest celem pielgrzymek sześciu milionów ludzi rocznie. Tu doszło do wielu cudownych uzdrowień.
Do tego miejsca, które Benedykt XVI nazwał w sobotę "bastionem nadziei", jego poprzednik Jan Paweł II udał się przed czterema laty w ostatniej pielgrzymce swego życia.
W niedzielę Benedykt XVI celebrował na błoniach w Lourdes niedaleko Groty Massabielskiej mszę świętą, która była kulminacją obchodów 150. rocznicy objawień maryjnych.
Najważniejszą rolą sanktuarium w Lourdes - powiedział papież w homilii - jest bycie miejscem spotkania z Bogiem w modlitwie, "miejscem służenia braciom, przede wszystkim miejscem otwartym dla wszystkich chorych, biednych i cierpiących".
Na spotkaniu z francuskimi biskupami papież wiele miejsca poświęcił francuskiemu modelowi stosunków Kościół-państwo. Zauważył, że powoli zanikają społeczno-polityczne przesłanki dawnej nieufności czy wręcz wrogości. Z uznaniem odniósł się do proponowanego przez prezydenta Sarkozy'ego nowego modelu stosunków państwa z instytucjami religijnymi.
Papież podkreślił potrzebę rzeczowego dialogu międzyreligijnego, otwarcie poruszając kwestie różnic teologicznych, które go utrudniają.
PAP

Sobota, 2008-09-13


Katastrofa kolejowa pod Los Angeles; 17 zabitych

Co najmniej 17 osób zginęło, a 135 zostało rannych w kolizji pociągu podmiejskiego Metrolink z pociągiem towarowym pod Los Angeles, w rejonie San Fernando Valley.
W wyniku zderzenia wykoleiło się kilka wagonów. Pod częścią składu wybuchł pożar, który został już ugaszony. Strażacy przez dwie godziny uwalniali pasażerów z wagonu, w który wbił się pociąg towarowy. Na miejsce zdarzenia przybyło 250 strażaków i 200 policjantów.
Jeszcze nie ustalono, co było przyczyną wypadku.
PAP

Dalajlama odwołał podróż do Europy

Październikowa podróż duchowego przywódcy Tybetańczyków dalajlamy do Niemiec i Szwajcarii została anulowana z powodów zdrowotnych.
Lekarze zalecili dalajlamie odpoczynek po niedawnym pobycie w szpitalu z powodu kłopotów gastrycznych, choć "jego ogólny stan zdrowia jest dobry" - zakomunikował sekretariat w Dharamśali w Indiach, gdzie Dalajlama XIV żyje od lat na uchodźstwie.
Na początku września dalajlama został przyjęty do szpitala Lilavati w Bombaju z powodu przemęczenia po niemal dwutygodniowej wizycie we Francji. W wyniku osłabienia 73-letni dalajlama odwołał spotkania i wizyty zagraniczne na najbliższe trzy tygodnie, aby przejść serię badań.
PAP

Gubernator afgańskiej prowincji zginął w zamach

Gubernator afgańskiej prowincji Logar zginął w sobotę w zamachu pod Kabulem - poinformował rzecznik Afgańskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Rzecznik powiedział, że Abdullah Wardak został zabity, gdy jego samochód wjechał na ładunek wybuchowy pod Kabulem. Natomiast według komendanta policji w Logarze Gulama Mustafy mógł to także być zamach samobójczy.
Według agencji AP, zginął także jeden z jego ochroniarzy. Mustafa powiedział, że śmierć poniósł kierowca Wardaka i jeden policjant.
Ministerstwo przypisało zamach "wrogom Afganistanu", którym to terminem określa się zwykle talibów.
Wardak był wcześniej dowódcą jednej ze zbrojnych frakcji, która pomogła siłom pod przywództwem US obalić rząd talibów w 2001 r. Później piastował stanowisko ministerialne.
W wyniku aktów przemocy w Afganistanie śmierć poniosło w tym roku blisko 3000 osób.
PAP

Piątek, 2008-09-12

Entuzjastyczne powitanie papieża przed Notre Dame

Tłumy paryżan zgromadzone przed katedrą Notre Dame i wzdłuż prowadzących do niej ulic entuzjastycznie witały wieczorem Benedykta XVI, który przybył do tej świątyni papamobilem, aby celebrować nieszpory.
Witali papieża również ludzie stłoczeni na balkonach i w oknach udekorowanych biało-żółtymi flagami watykańskimi. Benedykt XVI, który pozdrawiał witających go ręką wyciągniętą przez otwarte okno samochodu, zanim wszedł do katedry pobłogosławił wiernym i kapłanom różnych wyznań chrześcijańskich, którzy oczekiwali go przed wejściem do Notre Dame.
Wcześniej, podczas wizyty w Paryżu papież powiedział, że "poszukiwanie Boga i gotowość do spotkania z Nim pozostaje dziś nadal podstawą wszelkiej prawdziwej kultury". Biskup Rzymu mówił o tym w bardzo złożonych i subtelnych rozważaniach teologicznych wobec 700 osobistości francuskiego świata kultury i polityki, wśród których znajdowali się byli prezydenci Valery Giscard D'Estaing i Jacques Chirac, a także przedstawiciele świata muzułmańskiego.
Spotkanie odbywało się w Kolegium Ojców Bernardynów w V dzielnicy Paryża, historycznym gmachu wzniesionym w 1247 roku przez cystersów od Świętego Bernarda z Clairvaux. Papieża powitał przed wejściem przewodniczący Konferencji Episkopatu Francji, arcybiskup Paryża Andre Vingt-Trois i tłum wiernych.
W rozważaniach na temat źródeł teologii i kultury zachodniej Benedykt XVI podkreślił, że "do Boga można również dojść drogą rozumu". Gdyby kultura europejska pojmowała dziś wolność jako całkowity brak więzów, byłoby to fatalne i w sposób nieunikniony sprzyjałoby fanatyzmowi i samowoli - powiedział Benedykt XVI. Dodał, że "nasze pokolenie stoi wobec wyzwania dwóch skrajności: z jednej strony subiektywnej samowoli, z drugiej zaś fundamentalistycznego fanatyzmu".
Po przemówieniu Benedykt XVI spotkał się z reprezentantami licznej we Francji społeczności muzułmańskiej, m.in. Dalilem Boubakerem, rektorem Wielkiego Meczetu w Paryżu. Wcześniej, tuż przed wizytą w Kolegium Bernardynów, papież przyjął w paryskiej nuncjaturze przedstawicieli wyznania żydowskiego we Francji.
PAP

"W razie ataku Rosji na Gruzję, USA rozpoczną wojnę"

Wypowiedzi republikańskiej kandydatki na wiceprezydenta USA, gubernator Alaski Sary Palin w wywiadzie dla telewizji ABC News są głównym tematem komentarzy w amerykańskich mediach. Palin powiedziała m.in., że USA będą musiały rozpocząć wojnę z Rosją, gdyby Gruzja została członkiem NATO i została znowu zaatakowana przez wojska rosyjskie.
Gubernator wyjaśniła - zgodnie z prawdą - że obrona Gruzji wynikałaby z artykułu V NATO, zobowiązującego sojuszników do obrony zaatakowanego.
Zdaniem niektórych obserwatorów, Palin potwierdziła, że nie ma doświadczenia ani wiedzy w sprawach międzynarodowych.
Prowadzący wywiad dziennikarz Charles Gibson zapytał ją też m.in., czy zgadza się z doktryną Busha. Palin, zaskoczona, odpowiedziała pytaniem: pod jakim względem?. Na kolejne pytanie: Jak pani ją interpretuje?, odparła znowu: czy chodzi o jego światopogląd?. Gibson: nie, doktrynę Busha wyłożoną we wrześniu 2002 r. przed wojną w Iraku. Palin odpowiedziała: uważam, że prezydent Bush stara się uwolnić świat od islamskiego ekstremizmu, od terrorystów, którzy chcą zniszczyć nasz kraj. Kiedy Gibson wyjaśnił wreszcie, że w "doktrynie Busha" chodzi o prawo USA do wojny prewencyjnej, aby zapobiec atakowi terrorystycznemu, Palin oświadczyła: jeśli są wystarczające informacje wywiadu, że atak nieuchronnie nadchodzi, mamy wszelkie prawo bronić naszego kraju. Prezydent ma obowiązek go bronić.
Komentatorzy sympatyzujący z Demokratami zwracają uwagę, że w "doktrynie Busha" chodzi właśnie o to, że USA roszczą prawo do wojny uprzedzającej ewentualny atak, który nie musi być wcale bliski. Inni jednak bronią Palin, podkreślając, że tzw. doktrynę Busha interpretowano różnie - np. również jako zasadę, że państwa sponsorujące terrorystów lub udzielające im schronienia są równie odpowiedzialne jak oni sami.
Republikańska kandydatka wyraziła też przekonanie, że reżim Sadama Husajna miał powiązania z Al-Kaidą, co uzasadniało inwazję na Irak. Jak powiedziała Palin, wojska amerykańskie w Iraku "bronią niewinnych przed wrogami, którzy planowali i przeprowadzili atak 11 września 2001 i cieszyli się śmiercią tysięcy Amerykanów".
Tezy o tym, że agenci Al-Kaidy mieli powiązania z Bagdadem, nie broni obecnie nawet sama administracja prezydenta Busha. Nie ma żadnych dowodów na związki islamskich terrorystów z planami ataku 11 września 2001 na Amerykę.
PAP

 "JESTEŚCIE BANDĄ UCZNIAKÓW"
Hakerzy zaatakowali CERN


Greccy hakerzy włamali się do systemu komputerowego Europejskiego Ośrodka Badań Naukowych CERN. Zaatakowane komputery kilka dni temu nadzorowały przełomowy eksperyment, który - według niektórych - mógł zapoczątkować koniec świata. Na szczęście, Grecka Grupa Bezpieczeństwa, jak się nazwali hakerzy, pozostawiła po sobie jedynie ślad w postaci ostrzeżenia o słabych zabezpieczeniach.
Hakerzy nazwali informatyków z CERN "bandą uczniaków" i postraszyli, "by z nimi nie zadzierać". Zapewnili także, że nie zamierzają zakłócać działania uruchomionego przed kilkoma dniami Wielkiego Zderzacza Hadronów (LHC), czyli największego na świecie akceleratora cząstek elementarnych. Przed eksperymentem wyobraźnię ludzi na całym świecie szczególnie podsycały informacje, że maszyna będzie zdolna stworzyć czarną dziurę, która mogłaby pochłonąć nasza planetę. Tak się jednak nie stało.
Atak na detektor
Jeśli hakerzy dostaliby się w głębsze pokłady systemu komputerowego, mogliby zakłócić działanie jednego z detektorów biorących udział w ostatnim eksperymencie. Jak podaje "Daily Telegraph", hakerzy dostali się do wewnętrznej sieci CERN przez pocztę elektroniczną dzięki temu, że ktoś spośród pracowników otworzył jeden z milionów listów-spamu, jakimi zasypano ośrodek naukowy.
- Atak został bardzo szybko wykryty i wygląda na to, że nie wyrządził żadnych szkód. Udowodniono jednak, że CMS można zhakować - powiedział rzecznik CERN James Gillies. - Mamy kilka poziomów sieci: ogólną i mocno zabezpieczoną, związaną m.in. z obsługą LHC - dodał.
Po ataku jedna ze stron CERN długo nie działała
Internetowy atak na kolebkę www
Znamienny jest fakt, że to właśnie w Europejskim Ośrodku Badań Naukowych (CERN) narodził się internet. I to właśnie na jednej ze stron ośrodka hakerzy napisali : "Zdejmujemy wam portki, ponieważ nie chcemy potem oglądać, jak biegacie na golasa, chowając się w panice".
TVN24

Czwartek, 2008-09-11

DZIEŃ JEDNOŚCI AMERYKI
Siedem lat temu Al-Kaida uderzyła w Amerykę


Mija siódma rocznica zamachów terrorystycznych z 11 września. - To ma być dzień jedności - podkreślają Amerykanie. Do Nowego Jorku na uroczystości przyjadą więc najwięksi rywale polityczni i uścisną sobie dłoń. W hołdzie ofiarom zostaną odczytane wszystkie nazwiska zabitych, a o zachodzie słońca niebo rozświetlą wieże świetlne.
Tak jest, a tak będzie (APTN)Kandydaci na prezydenta - republikanin John McCain i demokrata Barack Obama - pojawią się wspólnie na Ground Zero w Nowym Jorku. To miejsce, w którym zawaliły się wieże World Trade Center, po tym jak uderzyły w nie samoloty pasażerskie opanowane przez terrorystów.
Odczytają wszystkie nazwiska


Internauci wspominają zamachy na WTCW rocznicę zamachów na WTC, w strefie zero zostaną odczytane nazwiska wszystkich ofiar, a pamięć o nich zostanie uczczona czterema chwilami ciszy. O zachodzie słońca, wieże świetlne (sławny "Hołd Świetlny"), zostaną wysłane w niebo nad Nowym Jorkiem.
Odsłonięta zostanie także ekspozycja konstrukcji "Pomnik i Muzeum". Jedna z jej części, stalowa belka, podróżowała w zeszłym roku wokół kraju przez 25 stanów gromadząc kilkadziesiąt tysięcy podpisów, które będą stanowić część wystawy "September 11 Tribute Exhibition".
"Zatrzymałem się, żeby ratować mu życie, a on uratował moje" (TVN24)Al-Kaida: Będzie niespodzianka
W zamachach zginęło około 2800 osób, w tym pięciu Polaków. 300 funkcjonariuszy straży pożarnej i policji zmarło ratując życie poszkodowanym. Al-Kaida od tego czasu w każdą rocznicę zamachów grozi kolejnymi atakami. Na islamskiej stronie internetowej wykorzystywanej przez organizację Osamy bin Ladena dla przekazywania własnych komunikatów, zapowiedziano "niespodziankę" w siódmą rocznicę ataku. CZYTAJ WIĘCEJ
Miał uderzyć w Biały Dom lub Kapitol?
Moment zamachów (TVN24)Zamach przeprowadziło 19 porywaczy, którzy kupili bilety na 4 samoloty wewnętrznych linii amerykańskich. Po przejęciu kontroli nad samolotami skierowali je na kluczowe obiekty na terenie USA. Dwa samoloty rozbiły się o bliźniacze wieże World Trade Center w Nowym Jorku, trzeci zniszczył część Pentagonu. Ostatni (opóźniony) samolot United Airlines 93 nie dotarł do celu - rozbił się na polach Pensylwanii ok. 15 min. lotu od Waszyngtonu. Przypuszcza się, że miał uderzyć w Biały Dom lub Kapitol, choć nie jest to pewne.
Winą za zamachy obarczono organizację Al-Kaida dowodzoną przez Osamę bin Ladena.
TVN24

FIASKO WIEDEŃSKICH ROZMÓW
Rosja blokuje wysłanie obserwatorów do Gruzji


- Załamały się rozmowy z Rosją w sprawie wysłania dodatkowych obserwatorów OBWE do Osetii Południowej i Abchazji - informuje agencja AP, powołując się na zachodniego dyplomatę w Wiedniu.
Rozmowy dotyczące wysłania dodatkowych obserwatorów Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) toczyły się w siedzibie organizacji w Wiedniu.
Zdaniem dyplomaty to, że Rosja nie zgodziła się na 80 dodatkowych obserwatorów wojskowych z OBWE, podaje w wątpliwość zapewnienia Moskwy, że wycofa swoich żołnierzy ze stref buforowych na terytorium gruzińskim wzdłuż granic z Abchazją i Osetią Południową.
Twarda Rosja
Według relacji dyplomaty, Rosja podczas rozmów zajęła "twarde" stanowisko w sprawie obserwatorów.
W połowie sierpnia Rosja zgodziła się na wysłanie do Gruzji w trybie pilnym 20 nieuzbrojonych obserwatorów wojskowych OBWE. CZYTAJ WIĘCEJ
OBWE miała nadzieję, że wysłanie tej grupy obserwatorów stanowić będzie pierwszy etap przed skierowaniem w rejon konfliktu 70-80 ludzi, by w najbliższych dniach osiągnąć łączną liczbę 100 obserwatorów. Najwyraźniej jednak te nadzieje okazały się płonne.
TVN24

SATELITY ODKRYŁY TAJNY OŚRODEK PHENIANU
Korea buduje wyrzutnię pocisków balistycznych


Instalacje mają pchnąć do przodu program rakietowy Phenianu
Korea Północna kończy budowę wyrzutni, w której można wystrzelić pociski balistyczne dalekiego zasięgu i satelity - donoszą analitycy, badający najświeższe zdjęcia satelitarne. Tajna instalacja znajduje się w Pongdong-ni, 30 km od chińskiej granicy.
Joseph Bermudez, czołowy analityk Jane's Information Group - firmy specjalizującej się w analizach wojskowych - powiedział, że mimo trudności ekonomicznych, Phenian poświęcił na budowę tamtejszych instalacji wiele swoich cennych zasobów.
- To jest narodowy program, który w ich (Koreańczyków-red.) mniemaniu ma rozwinąć zarówno ich program kosmiczny, jak i związany z wystrzeleniem pocisków balistycznych - powiedział Bermudez.
Analityk twierdzi, że zakończenie prac w Pongdong-ni zajmie Koreańczykom z Północy co najmniej rok, może nawet dwa. Jednak, dodaje, jeśli zajdzie taka konieczność rakiety mogą być stamtąd wystrzeliwane już dziś. Ruchoma, 10-piętrowa wyrzutnia już jest na miejscu. Phenian wciąż musi dokończyć budowę budynku montażowego dla pocisków.
Pociski mogą dosięgnąć USA
Tim Brown, który razem w Bermudezem analizował zdjęcie uznał, że z tego miejsca mogłyby być odpalane północnokoreańskie rakiety balistyczne Taepodong-2 o zasięgu ponad 4 tys. km. A to oznacza zagrożenie dla amerykańskiej ziemi, np. Alaski.
Na szczęście pociski te wciąż są zawodne. W 2006 roku podczas testu Taepodong-2 w ośrodku Musudan-ni rakieta skończyła lot po zaledwie 40 sekundach.
Północna Korea dwa lata temu przeprowadziła pierwszą podziemną próbę nuklearną. Specjaliści szacują, że w tej chwili posiada od sześciu do dwunastu głowić jądrowych.
TVN24

INDEX


Copyright © Polonijny Link Winnipegu
Kopiowanie w całości jest dozwolone bez zgody redakcji pod warunkiem nie dokonywania zmian w dokumencie.

23-845 Dakota Street, Suite 332
Winnipeg, Manitoba
R2M 5M3
Canada
Phone: (204)254-7228
Toll Free US and Canada: 1-866-254-7228