zapisz
Się Na Naszą listę |
Proszę
kliknąć na ten link aby dotrzeć do formularza gdzie można zapisać się
na listę dystrybucyjną i w przyszłości otrzymywać biuletyn bezpośrednio od nas.
Aby zapisać się szybko bez wypełniania formularza, proszę wysłać
E-mail bez
żadnego tekstu poprzez kliknięcie tego
linku.
| |
Przyłącz się |
Jeśli masz jakieś informacje
dotyczące polskich wydarzeń i chciałbyś albo chciałabyś podzielić się nimi z
naszymi czytelnikami, to prześlij je do
nas. Mile
widziane są wywiady, felietony, zdjęcia i poezja. Proszę informować
nas o wszystkich
wydarzeniach polonijnych. | |
Promuj polonię |
Każdy z nas może się przyczynić do promowania Polonii w
Winnipegu w bardzo prosty sposób. Mój apel jest aby dodać dwie
linie do waszej stopki (signature) aby zacząć promować Polonijne
wydarzenia w Winnipegu kiedykolwiek wysyłamy maila.
Tutaj są instrukcje jak dodać stopkę używając Outlook Express.
Kliknij Tools-->Options -->
Signatures
Zaznacz poprzez kliknięcie Checkbox
gdzie pisze
Add signature to all outgoing messages
W pole gdzie jest napisane Edit Signature proszę wpisać.
albo
Po tym kliknij Apply
I to wszystko. Od tej pory będziemy promować polskie wydarzanie w
Winnipegu automatycznie kiedy wyślemy maila do kogoś. Wszystkie programy
mailowe mają taką opcję tzw. signature i sposób jej dodania
będzie bardzo podobny do tego co opisałem dla Outlook Express | |
|
Polonijny
Biuletyn Informacyjny w Winnipegu |
INDEX
FAKTY ZE ŚWIATA
|
Środa, 2008-12-17
Rosja i Gruzja zasiadły
do stołu rozmów w Genewie
Rosja i Gruzja ponownie spotkały się w Genewie przy stole rozmów pod
auspicjami Unii Europejskiej, ONZ i OBWE. Strony - jak powiedział
zachowujący anonimowość dyplomata - dyskutują, jak zapobiegać
strzelaninom i innym starciom, które są przeszkodą w przywróceniu
spokoju w regionie od czasu kilkudniowej wojny w sierpniu, która
wymusiła przemieszczenie się ponad 160.000 ludzi.
Dyplomata odmówił podania nazwiska, bowiem uczestnicy rozmów ustalili,
że nie będą ich komentować przed zakończeniem. Rozmowy mają być
zakończone w czwartek. Przewidziano też konferencję prasową.
Rozmowy planowane pierwotnie na październik zostały zawieszone, gdy
Rosjanie odmówili spotkania z Gruzinami bez udziału przedstawicieli
Osetii Południowej i Abchazji - dwóch separatystycznych republik, które
Rosja uznała za niezależne.
Kolejną - tym razem udaną próbę - podjęto w listopadzie. Spotkania
odbywały się przy drzwiach zamkniętych w dwóch nieformalnych grupach
roboczych. Ustalono, że uczestnicy rozmów nie będą występować jako
oficjalni reprezentanci swych nacji. Tak się dzieje i tym razem.
Rzecznik UE Henri Duquenne powiedział w środę, że przedstawiciele Osetii
Południowej i Abchazji uczestniczą w rozmowach na nieformalnych
zasadach.
PAP
Istniejąca od 100 lat sieć Woolworth zamknie swoje sklepy
Znana sieć domów towarowych Woolworth, działająca w Wielkiej Brytanii od
mniej więcej 100 lat i zatrudniająca 27 tys. pracowników, do 5 stycznia
zamknie wszystkie swoje sklepy - poinformował likwidator administracyjny
sieci, Deloitte.
Wraz z zamknięciem sklepów Woolwortha pracę starci 22 tys. pracowników
stałych i 5 tys. dorywczych. Nie udało się znaleźć nabywcy dla firmy. To
ogromny cios dla brytyjskiego rynku pracy, gdyż liczba bezrobotnych w
Wielkiej Brytanii prawdopodobnie przekroczy przed Nowym Rokiem 2 mln.
W ostatnich 12 miesiącach cena akcji spółki stopniała o 90%. Strata za
pierwsze półrocze br. przed opodatkowaniem wyniosła 99,7 mln funtów.
Woolworth familiarnie znany jako "woolies", otworzył pierwszy sklep w
Liverpoolu w 1909 r. Firma adresowała swą ofertę do niżej sytuowanych
warstw społecznych, oferując towar niewyszukany, choć praktyczny.
PAP
Były polski minister środowiska uhonorowany w Watykanie
Były polski minister ochrony środowiska, profesor Jan Szyszko otrzymał
nagrodę imienia Ettore Majorany "Nauka dla Pokoju", przyznawaną m. in.
przez Papieską Akademię Nauk. Uroczystość wręczenia wyróżnienia odbyła
się w siedzibie Akademii w Watykanie.
Nagroda przyznawana jest za osiągnięcia naukowe, które służą sprawie
pokoju i rozwoju. Jan Szyszko otrzymał ją za badania nad znaczeniem
struktury krajobrazu wiejskiego i długofalowych zmian w systemie
klimatycznym, a także nad wymianą dwutlenku węgla między ekosystemem i
atmosferą. Z uznaniem spotkały się też jego prognozy dotyczące roli
lasów i zarządzania krajobrazem w dziedzinie ochrony klimatu, środowiska
i bioróżnorodności.
W przeszłości laureatem nagrody, ustanowionej 20 lat temu, był m.in.
kardynał Joseph Ratzinger.
Patron wyróżnienia - Ettore Majorana - uważany za jednego z
najwybitniejszych fizyków XX wieku. Był uczniem Enrico Fermiego i jak on
zajmował się atomem i energią jądrową. Po tajemniczym zniknięciu w 1938
roku, w wieku zaledwie 32 lat, Majorana stał się symbolem naukowca
przerażonego myślą o konsekwencjach swoich odkryć.
Marek Lehnert IAR
Somalijscy piraci uprowadzili trzy kolejne statki
Somalijscy piraci uprowadzili we wtorek w Zatoce Adeńskiej kolejne trzy
jednostki: dwa statki handlowe i jacht - podano w Nairobi.
Przedstawiciel kenijskiego urzędu morskiego Andrew Mwangura, który
poinformował o uprowadzeniu, zastrzegł iż nie jest w stanie podać
dalszych szczegółów, w tym na temat pochodzenia jednostek. Wiadomo
tylko, że na porwanym jachcie znajdowały się dwie osoby.
Do kolejnej akcji somalijskich piratów doszło tego samego dnia, gdy Rada
Bezpieczeństwa ONZ jednomyślnie zezwoliła na ataki na bazy somalijskich
piratów z lądu i powietrza. Przyjęta we wtorek rezolucja daje na rok
prawo społeczności międzynarodowej "stosowania wszelkich niezbędnych
środków" na lądzie i w powietrzu do powstrzymania tych, którzy
wykorzystują Somalię do planowania, pomocy i przeprowadzenia aktów
piractwa i zbrojnej napaści na morzu. Jest to już czwarta od czerwca
decyzja ONZ dotycząca piractwa na wodach wokół somalijskiego wybrzeża.
Od 8 grudnia Unia Europejska podjęła swą pierwszą w historii operację
morską przeciwko somalijskim piratom. Udział w akcjach przeciwko piratom
u wybrzeży Somalii zadeklarowały też m.in. Chiny.
Somalijscy piraci w tym roku zaatakowali ponad 100 jednostek.
Najbardziej spektakularną akcją było niedawne uprowadzenie przez nich
supertankowca saudyjskiego "Sirius Star" z 300 tys. tonami ropy w
zbiornikach.
PAP
Wtorek, 2008-12-16
Nasilają się protesty francuskich licealistów
Tysiące francuskich licealistów demonstrowało we wtorek na ulicach,
blokowano też dziesiątki szkół w proteście przeciw planowanej reformie
szkół średnich. Manifestantów nie przekonują zapewnienia ministra
edukacji, że na rok wstrzyma te zmiany.
Pod wpływem trwających od ponad tygodnia gwałtownych protestów
licealistów francuski minister edukacji Xavier Darcos zdecydował się w
poniedziałek zawiesić planowaną na przyszły rok gruntowną reformę szkół
średnich. Mimo to jednak we wtorek licealiści, wspierani przez wielu
swoich nauczycieli, kontynuowali na ulicach Paryża i innych miast akcje
przeciw reformie. W stolicy z tego powodu dwadzieścia liceów było nadal
zamkniętych
Planowana przez resort edukacji reforma zakładała pierwotnie, że już od
przyszłego roku szkolnego zmniejszy się o ponad 13 tysięcy liczba
nauczycieli, a programy zajęć w liceach zostaną gruntownie zmienione.
Nauczyciele i licealiści obawiają się m.in. zmniejszenia w licealnych
programach liczby godzin nauk ścisłych i technicznych.
Organizacje licealistów żądają całkowitego wycofania się ministra z
proponowanych przez niego zmian, a nie tylko, jak chce sam Darcos,
wstrzymania realizacji reformy o rok, by przeprowadzić dalsze
konsultacje z nauczycielami i uczniami.
Prezydent Nicolas Sarkozy poparł we wtorek ministra Darcosa, mówiąc, że
reforma zostanie zrealizowana, ale potrzeba jeszcze czasu, tak by zmiany
"zostały wprowadzone w lepszych warunkach".
Francuska prasa natomiast komentuje odłożenie reformy liceów jako
pierwszy wyraźny przykład wycofywania się Sarkozy'ego z reform. Zdaniem
dziennikarzy prezydent i minister Darcos obawiają się eskalacji
zamieszek na wzór niedawnych starć policji z grupami młodzieży w Grecji.
Od ponad tygodnia w wielu francuskich miastach przeciw tym projektom
protestują licealiści, a w licznych szkołach zawieszono zajęcia z powodu
blokowania wejścia do szkoły przez uczniów. W Breście w Bretanii doszło
w ubiegłym tygodniu do starć licealistów z policją, która użyła gazu
łzawiącego. Wcześniej przeciw rządowej reformie oświaty demonstrowali
nauczyciele wszystkich szczebli edukacji, od przedszkoli aż po
uniwersytety.
PAP
Przeszczep twarzy od martwej dawczyni - pierwszy w USA
Pierwszego w USA prawie całkowitego przeszczepu twarzy dokonano w
klinice w Cleveland - poinformowały władze szpitala. Chirurg plastyczny
dr Maria Siemionow, absolwentka poznańskiej Akademii Medycznej,
zastąpiła blisko 80% powierzchni twarzy pacjentki przeszczepem
pochodzącym od martwej dawczyni.
Operację przeprowadzono parę tygodni temu. Tożsamości i wieku pacjentki
nie ujawniono. Szpital udostępni więcej szczegółów podczas konferencji
prasowej planowanej na środę.
Pierwszy przeszczep twarzy przeprowadzono we Francji trzy lata temu.
Biorcą była kobieta, której twarz była zniekształcona po pogryzieniu
przez psa. Dwu następnych operacji tego typu dokonano w Chinach, gdzie
pacjentem był rolnik zaatakowany przez niedźwiedzia, i w Europie, gdzie
biorca cierpiał na deformującą chorobę genetyczną.
Szpital w Cleveland nie poinformował o tym, jakiej natury uszkodzenia
czy zniekształcenia twarzy pacjentki były przyczyną operacji.
Przeszczepy twarzy uznaje się za kontrowersyjne, ponieważ celem zabiegu
jest poprawa wyglądu pacjenta, a nie ratowanie jego życia. Po operacji
pacjent skazany jest na branie do końca życia leków immunosupresyjnych.
- Bardzo wiele zależy od tego, kto jest biorcą i jak dramatyczna jest
potrzeba przeszczepu - powiedział dr Bohdan Pomahac, chirurg z
afiliowanego przy uniwersytecie Harvarda szpitala w Bostonie, który
również ma zamiar przeprowadzać takie operacje. - Niektórzy pacjenci
mogą ogromnie skorzystać dzięki takiej operacji - dodaje Pomahac.
- Ofiary poparzeń i poważnych urazów potrzebują takiej możliwości, ale
od strony etycznej jest to bardzo kontrowersyjne - ocenił dr Jeffrey Guy,
dyrektor centrum leczenia oparzeń przy Uniwersytecie Vanderbilt.
Problemem jest zrównoważenie dwu rodzajów medycznego ryzyka: konieczność
zapobieżenia odrzuceniu przeszczepu, co wymaga podawania silnych leków
immunosupresyjnych, z jednej strony, a z drugiej - zapobiegania
infekcjom, których ryzyko zwiększa przyjmowanie takich leków.
Ryzyko odrzucenia towarzyszy każdej transplantacji, ponieważ organizm
biorcy traktuje wszczepiony organ jako tkankę obcą.
PAP
Parlament Europejski zatwierdził budowę Domu Historii Europejskiej
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Hans-Gert Poettering
potwierdził, że Prezydium PE podjęło "jednomyślną decyzję" o utworzeniu
Domu Historii Europejskiej.
Jak podkreślił na konferencji prasowej w Strasburgu, składające się z
przewodniczącego PE i jego 14 zastępców oraz 6 kwestorów Prezydium po
długiej dyskusji podjęło decyzję w poniedziałek wieczorem
"jednomyślnie".
- Wiceprzewodniczący (PE) Adam Bielan przekazał poprawki do propozycji,
które zostały włączone do raportu stanowiącego podstawę" Domu Historii
Europejskiej - powiedział Poettering. - Zostaną uwzględnione w dalszych
pracach - zapewnił.
Towarzyszący Poetteringowi na konferencji prasowej wiceprzewodniczący PE
Miguel Martinez Martinez dodał, że projekt jest "trudny", bo już we
wczesnym etapie pojawiły się zastrzeżenia.
Zgłaszali je głównie polscy eurodeputowani, którzy w raporcie
koncepcyjnym sporządzonym przez niezależnych ekspertów znaleźli błędy i
pominięcia historyczne, zwłaszcza dotyczące roli Polski w historii
Europy.
- Jeśli każdy zacznie dopominać się o swój kraj, to ćwiczenie (próba
upamiętnienia wspólnej europejskiej historii) będzie zagrożone -
powiedział Martinez Martinez.
Prezydium zdecydowało, że na początku roku powstanie polityczna Rada
Nadzorcza projektu, a także Rada Naukowa wysokiego szczebla oraz sztab
organizacyjny. To Poettering zaproponuje Prezydium skład Rady Naukowej,
która - jak zapewnił - składać się będzie z "różnych naukowców z wielu
państw europejskich".
Zgłoszone przez wiceprzewodniczącego Adama Bielana (PiS) 43 poprawki
przygotował historyk i eurodeputowany PiS Wojciech Roszkowski wspólnie z
grupą roboczą PE "Zjednoczona Europa, Zjednoczona Historia", w której
zasiadają posłowie z kilkunastu krajów UE.
Poprawki dotyczą m.in. roli Polski w historii Europy (początkowo
pominięto zupełnie wojnę bolszewicką i bitwę pod Wiedniem) i oporu
Polski podczas II wojny światowej oraz związków między "Solidarnością" i
działaniami papieża Jana Pawła II a upadkiem komunizmu. Inna z poprawek
koryguje zdanie, że chrześcijaństwo rozwinęło się w IV wieku.
Projekt Domu Historii Europejskiej, jak mówi się w PE, to "dziecko
Poetteringa". O tej idei wspomniał już w swoim pierwszym przemówieniu
programowym 13 lutego 2007 roku. Dom Historii Europejskiej ma zajmować
się pielęgnowaniem pamięci o europejskiej historii i dziejach jej
zjednoczenia. Ma zostać otwarty około 2014 roku.
Jak tłumaczył Martinez Martinez, projekt jest skierowany do "tysięcy
turystów z UE i spoza Europy, którzy odwiedzają Brukseli i siedzibę
Parlamentu Europejskiego". Przy okazji będą mogli zwiedzić także Dom
Historii Europy. Placówka według wstępnych planów ma stanowić nowoczesne
centrum wystawowe, dokumentacyjne i informacyjne o powierzchni ok. 4
tys. m kw., mieszczące ekspozycję stałą dotyczącą historii Europy oraz
wystawy czasowe.
Lecz ta inicjatywa wciąż nie ma zatwierdzonego budżetu i wcale nie jest
oczywiste, czy kolejny przewodniczący PE, który obejmie funkcję po
Poetteringu w lipcu 2009, będzie musiał ją kontynuować. (jks)
Inga Czerny PAP
Poniedziałek, 2008-12-15
New Hampshire bez prądu -
wszystko zamrożone
Tysiące budynków mieszkalnych i komercyjnych w stanie New Hampshire w
niedzielę zostały pozbawione prądu. To efekt ulewnych, szybko
zamarzających opadów deszczu, według specjalistów najpoważniejszych w
tym regionie od ponad dekady. Odpowiedzialne za dostawę energii firmy
ostrzegają, że pełny dostęp do prądu mieszkańcy poszkodowanych terenów
odzyskają dopiero pod koniec tygodnia.
APTN
W Iraku wciąż kipi - zamach w dniu wielkiego święta
W pobliżu stosunkowo spokojnego irackiego miasta Kirkuk doszło zamachu.
Zamachowiec samobójca zdetonował ładunek wewnątrz restauracji pełnej
ludzi. Według danych policji irackiej zginęło co najmniej 46 osób, setka
została ranna. Wybuch był tym okrutniejszy, że odbył się w czasie
trwania Święta Ofiar, najważniejszego święta islamu, gdy wiele rodzin
udaje się na wspólny obiad.
REUTERS
Zima atakuje - w Rosji zanotowano minus 57 stopni
Silne mrozy nawiedziły Syberię i Daleki Wschód Rosji. W miejscowości
Wierchojańsk w Jakucji zanotowano minus 57 stopni Celsjusza.
W 200-tysięcznym mieście Jakuck - stolicy Jakucji, czyli obecnej
Republiki Socha - zanotowano minus 48 stopni Celsjusza. Miejscowe władze
odwołały zajęcia w szkołach dla uczniów od pierwszej do ósmej klasy.
Natomiast, uczniowie klas starszych i licealiści nie pójdą do szkoły
dopiero wtedy, gdy będzie minus 50 stopni Celsjusza. Niewykluczone, że
tak może się stać już w najbliższych dniach. Synoptycy przewidują, że na
Syberii mrozy przekroczą 60 stopni Celsjusza.
Zima przyszła również na Magadan. Na Dalekim Wschodzie Rosji obserwuje
się silne opady śniegu, zamiecie i wiatr wiejący z prędkością do 24
metrów na sekundę.
W Moskwie panuje natomiast wciąż jesienna pogoda - panuje lekki mróz,
ale śniegu nie ma.
IAR
Ruszyła budowa najdłuższego mostu świata
Chiny rozpoczęły budowę najdłuższego mostu wiszącego na świecie. Będzie
mierzył 2 680 m i połączy brzegi rzeki Qiantang u jej ujścia do zatoki
Hangzou - poinformowała agencja Xinhua.
Most zostanie ukończony w 2012 r. i będzie o 220 m dłuższy niż obecny
rekordzista - mierzący 2 460 m most w Millau we Francji.
Budowa pochłonie około 2 mld dol. Konstrukcja będzie stanowić element
drogi krajowej łączącej Shenyang (północny wschód kraju) z Haikou (południe).
Most będzie miał 8 pasów i będzie drugim w zatoce Hangzou. Pierwszy
liczy 35,5 km i nie jest wiszący.
PAP
Niedziela, 2008-12-14
Irlandia wyda 10 mld euro
na ratowanie swoich banków
Rząd Irlandii postanowił przeznaczyć 10 miliardów euro na dofinansowanie
sześciu największych instytucji finansowych w tym kraju.
W ten sposób Irlandia reaguje na kryzys gospodarczy. Szacuje się, że
wartość kredytów zaciągniętych w irlandzkich bankach wynosi 440 miliardy
euro.
Pieniądze dla instytucji finansowych pochodzą z narodowych rezerw.
Rządowy program wsparcia ma obowiązywać przez dwa lata.
IAR
Opady śniegu we Francji - tysiące domów bez prądu; 2 osoby nie żyją
Obfite opady śniegu i deszczu w centrum i na południowym wschodzie
Francji pozbawiły w niedzielę prądu ponad 110 tys. domostw i przyczyniły
się do śmierci dwóch osób: turysty i automobilistki.
58-letni mężczyzna w rakietach śnieżnych, Szwajcar, zginął w lawinie na
przełęczy Faucille w Jurze, a jego żona została ciężko ranna.
W departamencie Haute-Loire w centrum kraju prowadząca samochód kobieta
zginęła, gdyż straciła kontrolę nad pojazdem na ośnieżonej drodze.
Padający od soboty śnieg utrudnia komunikację w Masywie Centralnym. W
wielu departamentach zakazano w poniedziałek jazd autobusów szkolnych.
Silne wiatry i śnieg spowodowały uszkodzenia sieci energetycznej w
sześciu departamentach w centrum kraju, gdzie 100 tys. domów
pozbawionych jest prądu. Złe warunki atmosferyczne utrudniają naprawę
sieci.
W departamencie Var na południowym wschodzie 17 tys. domostw pozostawało
w niedzielę bez prądu z powodu ulewnych deszczów, które zakłóciły też
ruch kolejowy. Pociągi przewożące ok 2 tys. ludzi były unieruchomione
przez kilka godzin z powodu zagrożenia podmyciem nasypów kolejowych.
PAP
Angela Merkel zwołała szczyt antykryzysowy
Kanclerz Angela Merkel zwołała ministrów swego rządu, ponad 30
przedstawicieli świata gospodarki, ekonomistów i związkowców na naradę
poświęconą walce z coraz głębszą recesją gospodarczą w Niemczech.
Przed rozpoczęciem spotkania Merkel oraz wicekanclerz i szef dyplomacji
Frank-Walter Steinmeier wezwali do "wspólnego wysiłku", by
przeciwdziałać kryzysowi. - Rząd nie może sam jeden pomóc gospodarce -
powiedziała Merkel dziennikarzom. Jej zdaniem trudności nadchodzących
miesięcy najlepiej można pokonać wspólnie.
- Musimy działać z całą mocą, ale też z głową. Każde euro powinno być
wydane sensownie na cele związane z zatrudnieniem - powiedział z kolei
Steinmeier. - Przyszły rok nie może być rokiem zwolnień pracowników -
dodał.
Po niedzielnym szczycie nie oczekiwano żadnych decyzji w sprawie
kolejnych działań antykryzysowych. Według Merkel dopiero 5 stycznia, w
trakcie spotkania władz partii wielkiej koalicji CDU/CSU i SPD, zostanie
uzgodnione, czy i jakie dalsze kroki należy podjąć, by złagodzić skutki
recesji.
Przyjęty dotąd przez niemieckie władze program pobudzenia gospodarki
opiewa - wraz z ulgami i podwyżką niektórych świadczeń - na 32 miliardy
euro. Opozycja, a także niektóre kraje europejskie - jak Francja i
Wielka Brytania - krytykują Berlin za zbyt ostrożne działania
antykryzysowe. Także koalicyjna bawarska Unia Chrześcijańsko-Społeczna (CSU)
domaga się obniżenia podatków w celu pobudzenia konsumpcji.
Do grona krytyków dołączył w minionych dniach tegoroczny noblista w
dziedzinie nauk ekonomicznych Amerykanin Paul Krugman. W wywiadzie dla
tygodnika "Der Spiegel" ocenił, że Merkel i niemiecki minister finansów
Peer Steinbrueck "nie doceniają skali kryzysu gospodarczego i marnują
cenny czas".
Rządowe prognozy na 2009 rok wciąż zakładają minimalny wzrost PKB w
Niemczech na poziomie 0,2%. Tymczasem zdaniem ekspertów niemiecka
gospodarka może się skurczyć nawet o 2%.
Według zgodnych doniesień niemieckich mediów rząd w Berlinie pracuje już
nad drugim programem ratowania gospodarki, opiewającym na 30 miliardów
euro. Ma on przewidywać m.in. zmiany dotyczące progów podatkowych oraz
inwestycje w infrastrukturę. Merkel miałaby ogłosić drugi pakiet po
objęciu urzędu przez prezydenta USA Baracka Obamę.
Niedzielny "szczyt" to pierwsze z serii spotkań zapowiedzianych przez
niemiecką kanclerz. Na najbliższy tydzień planuje ona rozmowy z
premierami 16 krajów związkowych Niemiec.
Anna Widzyk PAP
"ZSRR był gotów użyć broni atomowej"
Raporty Ryszarda Kuklińskiego do CIA potwierdzają, że w wojnie z
Zachodem ZSRR był rzeczywiście gotów użyć broni nuklearnej - powiedział
emerytowany profesor Uniwersytetu Harvarda Richard Pipes, komentując
odtajnienie dokumentów pułkownika.
Richard Pipes, który w 1981 roku był dyrektorem wydziału europejskiego w
Radzie Bezpieczeństwa Narodowego w Białym Domu, powiedział również, że
dokumenty Kuklińskiego potwierdzają poza tym, że jesienią tamtego roku
nie było realnej groźby sowieckiej interwencji wojskowej w Polsce.
Ówczesny przywódca PRL generał Wojciech Jaruzelski twierdzi, że
wprowadzając stan wojenny, ochronił Polskę przed interwencją sowiecką.
- Kukliński donosił, że kiedy Rosjanie przygotowywali się do ewentualnej
wojny z Zachodem, zamierzali użyć broni nuklearnej. Ja o tym wiedziałem,
ale wielu ludzi w to nie wierzyło. Tymczasem Kukliński to potwierdza -
powiedział Pipes.
Pipes, wybitny historyk Rosji, wyjaśnił, że był członkiem tzw. Team B,
czyli powołanego w 1976 r. przez CIA zespołu specjalistów, który miał
przygotować alternatywną ekspertyzę na temat armii sowieckiej.
- CIA argumentowało, że ZSRR ma tę samą postawę wobec broni atomowej, co
USA, tzn. uważa, że jest ona praktycznie niestosowalna i może służyć
tylko jako środek odstraszania. Niektórzy niepokoili się taką opinią, bo
Rosjanie ciągle rozbudowywali swój arsenał nuklearny. George H.W. Bush,
ówczesny dyrektor CIA, zgodził się więc na utworzenie grupy ekspertów,
którzy mieli się wypowiedzieć, czy na podstawie tych samych informacji,
które ma agencja, zgadzają się z jej konkluzją. Tak powstał "Team B",
którego byłem kierownikiem - powiedział Pipes. Jak tłumaczył, grupa
doszła do wniosku, że Rosjanie mają zamiar użyć broni nuklearnej w
wypadku wojny. - Ostro nas za to atakowano, ale w raportach Kuklińskiego
zostało potwierdzone, że mieliśmy rację - relacjonował historyk. Dodał,
że wnioski "zespołu B" były "oparte na wielu tajnych materiałach
wywiadowczych".
"Jaruzelski to dżentelmen, ale zrobił coś bardzo złego"
Zdaniem Pipesa, w drugiej połowie 1981 r. nie było rzeczywistej groźby
sowieckiej interwencji wojskowej w Polsce. - Zagrożenie interwencją
istniało w grudniu 1980 r. i wczesną wiosną 1981 r., ale nie pod koniec
tego roku. Podczas wizyty w Warszawie jakiś czas temu rozmawiałem z
Jaruzelskim, który pytał się mnie, czy był jakiś dowód, że Sowieci
przygotowują interwencję w grudniu 1981 r., np. dowód, że są jakieś
ruchy wojsk. Odpowiedziałem przecząco. Nie mieliśmy żadnych informacji
na ten temat - powiedział profesor.
Jak oświadczył, był zaskoczony niejednoznaczną charakterystyką
Jaruzelskiego zawartą w jednym z odtajnionych raportów Kuklińskiego.
- To bardziej przychylny portret, niż bym oczekiwał. To prawda, że
Jaruzelski to bardzo uprzejmy człowiek, prawdziwy dżentelmen. Nie
zmienia to faktu, że zrobił coś bardzo złego, i nie widzę powodu, by go
usprawiedliwiać. Rozumiem trudność sytuacji, w jakiej się wtedy
znajdował. Był wewnętrznie rozdarty. Był komunistą, pracował dla
Sowietów, a jednocześnie był Polakiem. Chciał jednak być pewny, że w
razie zaburzeń w Polsce Rosjanie wkroczą - powiedział.
- W 1981 r. widziałem osobiście jeden z raportów Kuklińskiego, pokazany
mi przez ówczesnego doradcę prezydenta Reagana ds. bezpieczeństwa
narodowego Richarda Allena. Byłem przerażony, gdyż wynikało z niego
jasno, że Jaruzelski był sowieckim agentem. Była to dosłowna relacja z
tego, co powiedział na jednej z narad - mówił Pipes.
Podkreślił jednak, że nie otrzymywał wtedy raportów pułkownika o
przygotowaniach do stanu wojennego, gdyż trafiały one tylko do ścisłego
kierownictwa administracji prezydenta Reagana.
Tomasz Zalewski PAP
Sobota, 2008-12-13
Gorąca sobota w Grecji -
zamieszki trwają już tydzień
Tysiące licealistów i studentów w Atenach i Salonikach kontynuowało w
sobotę antyrządowe protesty, trwające nieprzerwanie od 6 grudnia, gdy
podczas policyjnej interwencji zginął nastolatek.
W centrum Aten protestujący zaatakowali posterunek policji, co najmniej
dwa banki, kilka sklepów oraz siedzibę greckiego ministerstwa środowiska.
Rozstawili także barykady z płonących kontenerów na śmieci.
O zmierzchu na placu przed greckim parlamentem oraz w miejscu, gdzie
zginął 15-letni Aleksis Grigoropulos, setki młodych ludzi prowadziły
pokojowy, siedzący protest. Przed kordonem policji, oddzielającym
protestujących od siedziby parlamentu, młodzież ułożyła ze świeczek imię
zabitego chłopaka.
Wcześniej przed parlamentem niemy protest zorganizowali uczniowie ze
szkoły, do której uczęszczał Aleksis Grigoropulos.
Około tysiąca osób uczestniczyło także wcześniej w sobotę w siedzącym
proteście na głównym placu Salonik.
W trwających ósmy dzień z rzędu rozruchach obrażenia odniosło około 70
osób. Ponad 200 demonstrantów zostało aresztowanych.
Zdaniem analityków, na głębsze przyczyny protestów składają się
trudności społeczne spowodowane reformami gospodarczymi, niewielkie
możliwości znalezienia pracy przez młodych ludzi i utrata prestiżu przez
polityków.
Mimo codziennych demonstracji w Atenach i innych miastach Grecji
konserwatywny premier Kostas Karamanlis zapowiedział, że nie zamierza
ani podać się do dymisji, ani organizować wcześniejszych wyborów
parlamentarnych.
Dwóch policjantów zostało oskarżonych o spowodowanie śmierci 15- latka.
Jeden z nich usłyszał zarzut zabójstwa, a drugi współsprawstwa.
PAP
Trzech Kanadyjczyków zginęło w Afganistanie
Trzej kanadyjscy żołnierze zginęli, a jeden został ranny w sobotę na
południu Afganistanu, gdy pojazd którym się poruszali najechał na
ładunek wybuchowy - powiadomiło kanadyjskie wojsko.
Liczba kanadyjskich żołnierzy, którzy zginęli w Afganistanie od chwili
rozpoczęcia tam międzynarodowej misji wojskowej w 2001 r., wzrosła do
103.
Poprzedni incydent z udziałem Kanadyjczyków, w którym śmierć poniosło
trzech żołnierzy, miał miejsce zaledwie osiem dni temu.
Około 2500 kanadyjskich żołnierzy stacjonuje w prowincji Kandahar,
dawnym bastionie talibów, gdzie w ostatnim czasie znów nasiliła się
przemoc - podaje agencja Associated Press.
PAP
Wybrano najpiękniejszą kobietę świata
Rosjanka z Syberii Ksenija Suchinowa zwyciężyła w sobotę w tegorocznym
konkursie na najpiękniejszą kobietę świata - Miss World 2008. Finał
odbył się w Johannesburgu w RPA.
Rosjanka wygrała ze 108 innymi kandydatkami. Pierwsza wicemiss to
Induska Parvathay Omanakuttan, druga - Gabriel Walcott z Trynidadu i
Tobago.
Pochodząca z Niżniewartowska nad Obem 21-letnia o blond włosach
studentka naftownictwa powiedziała, że "od dzieciństwa pasjonowała się
sportem, uprawiała gimnastykę artystyczną, pływanie, a potem biatlon".
Być może wysportowanie i zahartowanie długimi treningami pomogły jej w
dotarciu na szczyt piękna - pisze agencja ITAR-TASS. Według niej
transmisję z finału Miss World obejrzała rekordowa liczba widzów - ponad
miliard.
PAP
Pakiet klimatyczno-energetyczny sukcesem Europy
Osiągnięcie kompromisu w sprawie pakietu klimatyczno-energetycznego
przez 27 państw unijnych jest sukcesem całej Europy, gdyż dowodzi, że
nikt na naszym kontynencie nie neguje dziś groźby globalnego ocieplenia
- pisze w sobotę popołudniowy "Le Monde", komentując szczyt Rady
Europejskiej w Brukseli.
Według francuskiego dziennika, przyjęty w piątek pakiet
klimatyczno-energetyczny, choć jest efektem wielu kompromisów, będzie
mógł służyć za model walki z ociepleniem klimatu w innych częściach
świata. Najważniejsze jest - zdaniem "Le Monde" - że "żaden z przywódców
państw uczestniczących w Radzie Europejskiej w żaden sposób nie podważył
tej podstawowej prawdy, że globalne ocieplenie zagraża naszej planecie".
Jak podkreśla gazeta, konieczne były ustępstwa w stosunku do pierwotnych
założeń planu klimatycznego. "Przede wszystkim z uwagi na kryzys
ekonomiczny, ale także ze względu na żądania państw byłego bloku
wschodniego (w tym Polski), których gospodarka opiera się jeszcze w
znaczącej mierze na węglu. Będą one korzystały ze szczególnej pomocy" -
podkreśla "Le Monde".
Dodaje, że ten sam problem był w centrum konferencji klimatycznej ONZ w
Poznaniu. Jak pisze dziennik, "państwa Południa zarzucają swoim sąsiadom
z Północy, że to oni właśnie byli głównymi trucicielami". "Dlatego
Południe domaga się od Północy specjalnej pomocy w celu przejścia na
produkcję energii mniej trującej środowisko" - zauważa gazeta.
Przyjęty w piątek na szczycie Rady Europejskiej w Brukseli pakiet
energetyczno-klimatyczny zakłada redukcję CO2 o 20 proc. w roku 2020 w
porównaniu do 1990 r. Inne główne cele pakietu to wzrost zużycia energii
ze źródeł odnawialnych w UE z obecnych 8,5 do 20 proc. w 2020 r. oraz
osiągnięcie do tego czasu 20 proc. oszczędności energii.
Szymon Łucyk PA
Zapłonęły światła na choince na placu św. Piotra
O zmierzchu w sobotę uroczyście zapalono światła na choince z Dolnej
Austrii, która ozdobiła w tym roku plac świętego Piotra. 33-metrowe
drzewko ma 120 lat.
W ceremonii zapalenia świateł udział wzięli przedstawiciele lokalnych
władz austriackich i miejscowego Kościoła, a także ośmiuset pielgrzymów
z Austrii.
To najwyższa choinka, jaka stanęła przed bazyliką watykańską -
podkreślano podczas uroczystości. Drzewko udekorowano tysiącami ozdób i
bombek.
Zwyczaj ustawiania choinki na placu świętego Piotra wprowadził Jan Paweł
II w 1982 roku.
W piątek ofiarodawców świerku przyjął na audiencji Benedykt XVI.
- Choinka bożonarodzeniowa będzie w nadchodzących tygodniach powodem do
radości dla rzymian i licznych pielgrzymów, którzy z różnych stron
świata przybędą do Wiecznego Miasta na święta Narodzenia Chrystusa -
powiedział papież.
- Wysmukły kształt, zieleń choinki i światła wśród gałęzi symbolizują
życie - dodał. Wyznał, że z radością będzie patrzył na drzewko ze swego
okna w Pałacu Apostolskim.
Austriacy przywieźli także mniejsze choinki, które ozdobią watykańskie
komnaty, papieski apartament i Aulę Pawła VI.
Na placu św. Piotra trwa budowa wielkiej szopki, która zostanie
odsłonięta w wieczór wigilijny.
Sylwia Wysocka PAP
Piątek, 2008-12-12
Kanadyjscy policjanci
uwolnieni od zarzutu uśmiercenia Polaka paralizatorem
Prokuratura prowincji Kolumbia Brytyjska poinformowała, że czterej
funkcjonariusze Królewskiej Konnej Policji Kanadyjskiej nie będą
odpowiadać za śmierć Polaka Roberta Dziekańskiego, który zmarł po
obezwładnieniu go paralizatorem elektrycznym.
Incydent wydarzył się w październiku ubiegłego roku w międzynarodowym
porcie lotniczym w Vancouver. Policja twierdzi, że użyła tasera, gdy
nieznający języka angielskiego 40-letni Polak zaczął się zachowywać
agresywnie. Dziekański był wyczerpany trudami 14-godzinnej lotniczej
podróży i 10 godzinami oczekiwania na matkę.
Jak oświadczył na konferencji prasowej rzecznik prokuratury Stan Lowe,
eksperci ustalili, że taser spowodował dodatkowe obciążenie organizmu
Dziekańskiego, ale nie było to przyczyną śmierci. Swoją rolę odegrał też
atak serca.
- Istnieje znaczna liczba niezależnych dowodów wspierających tezę, że
funkcjonariusze wykonywali swe obowiązki zgodnie z prawem. Nie ma
istotnego prawdopodobieństwa, że będą skazani z tytułu któregokolwiek z
rozważanych wobec nich zarzutów - zaznaczył Lowe.
Po uwolnieniu policjantów od zarzutów mogą oni obecnie zeznawać w
śledztwie dotyczącym użycia tasera. RCMP deklarowała wcześniej, że nie
zezwoli na przesłuchanie swych funkcjonariuszy i nie udostępni
prokuraturze swych akt na temat interwencji na lotnisku, dopóki nie
zapadnie decyzja w sprawie zarzutów.
PAP
Brytyjska królowa patronką polskiego festiwalu
Organizatorzy Sezonu Polskiego w Wielkiej Brytanii - Instytut Adama
Mickiewicza i wspierający go Instytut Kultury Polskiej w Londynie -
uzyskali potwierdzenie, że królowa Elżbieta II obejmie patronat nad
wydarzeniem.
Organizowany od maja 2009 do maja 2010 Sezon będzie największym
dotychczas festiwalem polskiej kultury na Wyspach.
Program opracowany przez Instytut Adama Mickiewicza obejmuje ponad 200
różnych projektów w Londynie i innych miastach, przybliżających
brytyjskiej publiczności najciekawsze dokonania polskiej kultury i
twórczość najwybitniejszych artystów.
Decyzja o organizacji Sezonu w W. Brytanii ma związek z obecnością na
Wyspach setek tysięcy Polaków. Z jednej strony pomyślana jest jako próba
wykorzystania zjawiska masowej imigracji dla promocji Polski i polskiej
kultury, z drugiej - ma przysłużyć się poprawie wizerunku Polaków,
cenionych jako pracownicy, ale postrzeganych głównie jako tania siła
robocza.
Program Sezonu będzie się koncentrował wokół wydarzeń i projektów
podkreślających atrakcyjność, kreatywność i bogactwo polskiej kultury.
Organizatorzy nie chcą, by Sezon był tylko jednorazową prezentacją
polskiej kultury na Wyspach, lecz by służył nawiązaniu trwałych
kontaktów między polskimi a brytyjskimi twórcami i instytucjami
artystycznymi.
Na program Sezonu złożą się wystawy sztuki dawnej i współczesnej,
prezentacje dzieł z polskich kolekcji muzealnych, prac młodych
współczesnych projektantów, a także koncerty muzyki klasycznej, jazzowej
i współczesnej, przeglądy filmów, spektakle teatralne, konferencje i
seminaria.
Planowane są też publikacje promujące poszczególne dziedziny polskiej
kultury współczesnej (film, wzornictwo, architektura), a także imprezy
popularne - pokazy mody czy regaty wioślarskie na Tamizie.
W Anglii imprezy organizowane w ramach Sezonu odbywać się będą m.in. w
Londynie, Liverpoolu, Birmingham, Manchesterze, Canterbury, Oxfordzie,
Cambridge, Norwich i w Bristolu. W Szkocji w Edynburgu, Glasgow, Dundee,
Inverness, Kirkwall, w Walii w Cardiff, Aberystwyth, a w Irlandii Płn. -
w Belfaście.
Ze względu na dużą liczbę planowanych projektów, ich rangę i zasięg
Sezon Polski w W. Brytanii 2009-2010 jest wyjątkową i największą z
dotychczasowych prezentacji polskiego dorobku kulturalnego na Wyspach.
Z myślą o pobudzeniu polsko-brytyjskich kontaktów kulturalnych Instytut
Adama Mickiewicza od pewnego czasu organizuje wizyty studyjne dla
brytyjskich specjalistów z W. Brytanii w Polsce. W ciągu ostatniego 1,5
roku przyjechało ponad 150 osób - dyrektorów muzeów i festiwali,
kuratorów i dziennikarzy.
Znaleźli się wśród nich przedstawiciele najbardziej wpływowych i
prestiżowych instytucji, takich jak National Gallery w Londynie, Henry
Moore Foundation, V&A Museum, Edinburgh International Festival, Tate
Gallery, National Theatre.
PAP
Rzym sparaliżowany ulewami - ogłoszono klęskę żywiołową
Stan klęski żywiołowej został ogłoszony w Rzymie przez władze w
rezultacie wielogodzinnych gwałtownych burz i ulewnych opadów, które
niemal całkowicie sparaliżowały miasto i wywołały liczne podtopienia.
Na przedmieściach Wiecznego Miasta w dramatycznych okolicznościach
zginęła 54-letnia kobieta, która utonęła wraz z samochodem w tunelu
zalanym wodą. Nie była w stanie wydostać się z auta.
W wielu dzielnicach włoskiej stolicy trwa usuwanie skutków żywiołu,
który, jak podkreślają media, rzucił miasto na kolana.
Do akcji niesienia pomocy zmobilizowano setki ludzi. Przyjechały zastępy
straży pożarnej z innych, odległych regionów Włoch.
Władze i Obrona Cywilna apelują do mieszkańców, by nie wsiadali do
samochodów, jeśli nie jest to absolutnie konieczne. Chodziło o to, aby
umożliwić przejazd wozom wszystkich służb biorących udział w akcji
usuwania szkód oraz ratowania ludzi, którzy byli uwięzieni w swoich
samochodach na zalanych ulicach.
Mimo to nie udało się uniknąć komunikacyjnego chaosu, który zapanował w
całym niemal mieście.
Wieczorem po czarnym czwartku burmistrz Gianni Alemanno ogłosił, że
sytuacja jest już pod kontrolą. Obecnie największe obawy związane są z
zapowiedzią nadejścia w piątek fali powodziowej na Tybrze.
W związku z fatalną sytuacją odwołano piątkowy strajk komunikacji
miejskiej w Rzymie, który miał się odbyć w ramach generalnego protestu,
zorganizowanego przez największą lewicową centralę związkową Cgil w
całym kraju.
Sylwia Wysocka PAP
Czwartek, 2008-12-11
Zgoda na szczycie UE,
nikt nie sprzeciwił się Francuzom
Żaden kraj nie sprzeciwił się zaproponowanym przez francuskie
przewodnictwo propozycjom wniosków końcowych dotyczących Traktatu z
Lizbony, przewidującym m.in. utrzymanie zasady: jeden kraj, jeden
komisarz - poinformowały Polską Agencję Prasową źródła francuskie na
marginesie trwającego w czwartek szczytu UE w Brukseli.
- Jest zgoda co do zasad. Nikt nie zgłosił sprzeciwu w sprawie
utrzymania zasady, by Komisja Europejska mogła dalej liczyć po
przedstawicielu z każdego kraju członkowskiego - poinformowały źródła.
Oficjalne przyjęcie wniosków ma nastąpić dopiero w piątek. Do uściślenia
- precyzują źródła - pozostaje to, jak prawnie ująć pewne
rozstrzygnięcia.
Jak dodały źródła, jest jednak ogólna zgoda, w tym Dublina, na zapis, że
irlandzki rząd zobowiązany jest do "poszukiwania ratyfikacji Traktatu z
Lizbony (czyli powtórzenia referendum) do końca kadencji obecnej Komisji
Europejskiej", tak "by traktat wszedł w życie przed końcem 2009 roku".
Dokument nie sugeruje jednak żadnej konkretnej daty przeprowadzenia w
Irlandii drugiego referendum, pozostawiając jej rządowi ostateczną
decyzję. Kadencja KE teoretycznie kończy się 1 listopada, ale ta data w
dokumencie nie pada. Jak powiedział we wtorek przewodniczący KE Jose
Manuel Barroso, nie będzie problemu, by o "kilka tygodni, czy jeden, dwa
miesiące" mandat obecnej KE przedłużyć, tak by została wybrana według
nowych, lizbońskich zasad.
Projekt wniosków przewiduje natomiast, że w przypadku wejścia w życie
Traktatu z Lizbony już po czerwcowych wyborach do Parlamentu
Europejskiego, zwiększona zostanie liczba eurodeputowanych w stosunku do
obowiązującego Traktatu z Nicei, czyli z 736 do 754 posłów.
Nikt nie sprzeciwił się, by "zwiększyć liczbę posłów w trakcie kadencji
2009-2014" dla "dwunastu krajów", w przypadku których liczba
eurodeputowanych jest wyższa w Traktacie z Lizbony niż w Traktacie z
Nicei.
Wśród tych 12 krajów jest Polska. Traktat nicejski przewidywał dla
Polski 50 posłów, a lizboński - 51. Najbardziej zyskają Niemcy, bo
utrzymają 99 posłów przewidzianych dla nich w Nicei, choć Lizbona
zredukowała tę liczbę do 96. Trudno bowiem wyobrazić sobie wyproszenie
trzech posłów w trakcie trwania kadencji.
Irlandczycy jako jedyny kraj UE odrzucili Traktat z Lizbony w
referendum, które odbyło się 12 czerwca br. Ratyfikacji nie
przeprowadziły jeszcze Czechy, a w Polsce i Niemczech traktat czeka na
podpisy prezydentów.
By ułatwić Irlandii powtórzenie referendum, UE zobowiązuje się - jak
głosi projekt dokumentu - odpowiedzieć "za pomocą odpowiednich gwarancji
prawnych" na obawy wyrażone przez Irlandczyków w pierwszym referendum.
Pierwsza obawa to kwestia komisarza. "Rada Europejska stwierdza, że pod
warunkiem, iż Traktat z Lizbony wejdzie w życie, zostanie podjęta
decyzja, by Komisja Europejska mogła nadal liczyć po przedstawicielu z
każdego kraju członkowskiego" - czytamy.
Inne obawy wyrażone w referendum irlandzkim i wyliczone w dokumencie
francuskiego przewodnictwa, wobec których mają zostać znalezione "prawne
gwarancje", to: polityka podatkowa, rodzina, kwestie socjalne i etyczne,
a także bezpieczeństwo i obrona w kontekście tradycyjnej neutralności
Irlandii.
Inga Czerny PAP
Orędzie papieża na Światowy Dzień Pokoju
Benedykt XVI wystosował do wszystkich ludzi dobrej woli "gorący apel o
otwarcie serca na potrzeby ubogich oraz o czynienie wszystkiego, co
praktycznie możliwe, aby przychodzić im z pomocą".
Wezwanie to zawarte jest w ogłoszonym w czwartek w Watykanie papieskim
orędziu na obchodzony 1 stycznia Światowy Dzień Pokoju. Jego temat brzmi:
"zwalczanie ubóstwa drogą do pokoju".
W orędziu papież ostro skrytykował nieodpowiedzialne i krótkowzroczne
działania na rynkach finansowych, które przyczyniły się do obecnego
kryzysu.
Przypomniał słowa Jana Pawła II, który w swym orędziu na Światowy Dzień
Pokoju w 1993 roku ostrzegał, że negatywne skutki ubóstwa całych narodów
stanowią przeszkodę dla pokoju.
- Ubóstwo często jest jednym z czynników sprzyjających konfliktom -
również zbrojnym - albo je zaogniających. I odwrotnie, konflikty są
przyczyną tragicznych sytuacji ubóstwa - podkreślił Benedykt XVI.
Przytoczył również fragment encykliki "Centesimus annus" swego
poprzednika, który argumentował, że musi zniknąć "ten typ mentalności,
która ubogich - ludzi i narody - traktuje jako ciężar i jako
dokuczliwych natrętów, roszczących sobie pretensje do użytkowania tego,
co wytworzyli inni".
Benedykt XVI zauważył: "W obecnym globalnym świecie jest coraz bardziej
oczywiste, że pokój buduje się tylko wtedy, gdy zapewni się wszystkim
możliwość słusznego wzrostu: bowiem wypaczenia niesprawiedliwych
systemów wcześniej czy później zażądają zdania rachunku od wszystkich".
Następnie stwierdził dobitnie: "Tylko głupota może zatem prowadzić do
zbudowania złotego domu, wokół którego jest pustynia albo zniszczenie".
- Sama globalizacja - ocenił - nie jest zdolna zbudować pokoju, a w
wielu przypadkach jest wręcz powodem podziałów i konfliktów. Okazuje się
raczej, że musi być ona ukierunkowania na cel, jakim jest głęboka
solidarność, która ma na względzie dobro każdego z osobna i wszystkich.
Papież zwrócił uwagę na to, że jednym z podstawowych aspektów
globalizacji, dzięki rozwojowi elektroniki i polityce liberalizacji
przepływu pieniądza między różnymi krajami, są finanse.
- Najważniejsza obiektywnie funkcja systemu finansowego, a mianowicie
długoterminowe wspieranie możliwości inwestycji, czyli rozwoju, okazuje
się dzisiaj jak nigdy słaba: negatywny wpływ wywiera na nią system
transakcji finansowych - na poziomie krajowym i globalnym - opartych na
logice krótkoterminowości, który stawia sobie za cel zwiększenie
wartości aktywów finansowych i koncentruje się na technicznych aspektach
zarządzania różnymi formami ryzyka - ocenił.
Zdaniem Benedykta XVI obecny kryzys pokazuje, że "działalnością
finansową kieruje czasami logika mająca za punkt odniesienia wyłącznie
samą siebie, a nie biorąca pod uwagę, na dłuższą metę, dobra wspólnego".
- Zredukowanie celów finansowych operatorów globalnych w bardzo krótkim
terminie zmniejsza rolę finansów, jaką jest budowanie pomostu między
teraźniejszością, by wspierać tworzenie nowych możliwości produkcji i
pracy w długim okresie - napisał.
Papież ostrzegł: "Działalność finansowa obliczona na krótki i bardzo
krótki okres staje się niebezpieczna dla wszystkich, także dla tych,
którym przynosi zyski w momentach euforii finansowej".
Sylwia Wysocka PAP
Wałęsa na szczycie laureatów Pokojowej Nagrody Nobla
W Paryżu rozpoczął się trzydniowy szczyt laureatów Pokojowej Nagrody
Nobla poświęcony obronie praw człowieka, z udziałem Lecha Wałęsy.
Nobliści wystosowali apel o uwolnienie przywódczyni opozycji
demokratycznej w Birmie Aung San Suu Kyi. Poza Lechem Wałęsą w spotkaniu
uczestniczą m.in. były prezydent RPA Frederik Willem de Klerk oraz
Irlandki Betty Williams i Mairead Corrigan Maguire. Mimo zapowiedzi do
Paryża nie przybył, z powodu choroby, były przywódca ZSRR Michaił
Gorbaczow.
Uczestnicy szczytu wezwali do uwolnienia dysydentki i laureatki
Pokojowej Nagrody Nobla Aung San Suu Kyi, więzionej od dwudziestu lat
przez birmańską juntę wojskową. Liderka birmańskiej opozycji jest
honorową obywatelką Paryża.
Gościem specjalnym spotkania jest uwolniona pół roku temu z rąk
kolumbijskich lewackich partyzantów FARC, Ingrid Betancourt. Zaapelowała
ona o uwolnienie wszystkich zakładników FARC, co jej zdaniem, otworzy
drogę do pokoju w Kolumbii.
W krótkim wystąpieniu Lech Wałęsa przypomniał o zwycięskiej walce "Solidarności"
z komunizmem. - Zapominamy, że są siły większe niż czołgi, rakiety i
supermocarstwa, że wiara, wartości, porządek, solidarność przenoszą góry
- podkreślił polski noblista.
W piątek podczas szczytu irlandzki piosenkarz Bono, lider grupy U2, ma
otrzymać specjalną nagrodę "Człowieka Pokoju 2008" za zaangażowanie na
rzecz umorzenia długów krajom Trzeciego Świata i w walce z AIDS w Afryce.
(mg)
Szymon Łucyk PAP
|
|
INDEX
|