Polonia Winnipegu
 Numer 58

           22 stycznia, 2009      Archiwa Home Kontakt

Wydawca


Bogdan Fiedur
Bogdan Fiedur
 

 

zapisz Się Na Naszą listę


Proszę kliknąć na ten link aby dotrzeć do formularza gdzie można zapisać się na listę dystrybucyjną i w przyszłości otrzymywać biuletyn bezpośrednio od nas.

Aby zapisać się szybko bez wypełniania formularza, proszę wysłać E-mail bez żadnego tekstu poprzez kliknięcie tego linku.

 

 

Przyłącz się

Jeśli masz jakieś informacje dotyczące polskich wydarzeń i chciałbyś albo chciałabyś podzielić się nimi z naszymi czytelnikami, to prześlij je do nas. Mile widziane są wywiady, felietony, zdjęcia i poezja. Proszę informować nas o wszystkich wydarzeniach polonijnych.

 

 

Promuj polonię

Każdy z nas może się przyczynić do promowania Polonii w Winnipegu w bardzo prosty sposób.  Mój apel jest aby dodać dwie linie do waszej stopki (signature) aby zacząć promować Polonijne wydarzenia w Winnipegu kiedykolwiek wysyłamy maila.

Tutaj są instrukcj
e jak dodać stopkę używając Outlook Express.

Kli
knij Tools-->Options --> Signatures

Zaznacz poprzez kliknięcie
Checkbox gdzie pisze

Add signature to all outgoing messages


W pole gdzie jest napisane Edit Signature proszę wpisać.

Polonijny link Winnipegu
http://www.polishwinnipeg.com

albo

Polish Link for Winnipeg
http://www.polishwinnipeg.com


Po tym kliknij Apply

I to wszystko. Od tej pory będziemy promować polskie wydarzanie w Winnipegu automatycznie kiedy wyślemy maila do kogoś. Wszystkie programy mailowe mają taką opcję tzw. signature i sposób jej dodania będzie bardzo podobny do tego co opisałem dla Outlook Express

Polonijny Biuletyn Informacyjny w Winnipegu

INDEX

FAKTY ZE ŚWIATA

Środa, 2009-01-21

Lider Hamasu: nadszedł czas, rozmawiajcie z nami!

Nadszedł czas na rozmowy z Hamasem - oświadczył przebywający stale w Syrii lider tego radykalnego palestyńskiego ugrupowania Chaled Meszal. - Od trzech lat podejmowane są próby pozbycia się Hamasu poprzez nakładanie blokady na Strefę Gazy. Nadszedł czas, aby rozpocząć rozmowy z Hamasem, którego legitymizacja została wzmocniona przez wojnę w Gazie - powiedział.
Stany Zjednoczone, Izrael i Unia Europejska uważają Hamas za organizację terrorystyczną.
Zdaniem Meszala jednym z rezultatów - jak to określił, "pierwszej wielkiej i prawdziwej wojny" w Strefie Gazy - jest to, że "Hamas i opór są nie do uniknięcia".
- Osiągnęliśmy nasze cele, zmuszając wroga do zaprzestania agresji i wycofania się z Gazy - powiedział, nawiązując do jednostronnego zawieszenia broni, które Izrael ogłosił w niedzielę.
Tego dnia również Hamas i inne zbrojne organizacje w Gazie ogłosiły tygodniowe przerwanie ognia, domagając się, aby Izrael wycofał stamtąd w ciągu tego czasu swe wojska.
Szef Hamasu zastrzegł, że "pozostały jeszcze dwie bitwy do wygrania: zniesienie blokady Strefy Gazy i otwarcie przejść granicznych, zwłaszcza tego w Rafah - między Egiptem i Strefą Gazy - które jest naszym oknem na świat".
Zaapelował do bojowników Hamasu o nieodkładanie broni, "ponieważ - powiedział - wróg jest szczwany i zechce się zemścić".
Oskarżył władze Autonomii Palestyńskiej o "porzucenie oporu w obliczu izraelskiej okupacji" i wezwał Palestyńczyków na Zachodnim Brzegu Jordanu, aby przyłączyli się do walki w Strefie Gazy.
Meszal przyznał, że Hamas opowiada się za pojednaniem palestyńskim, "ale - jak zaznaczył - opartym na bazie oporu, a nie ustępstw" wobec Izraela.
Zachodni Brzeg Jordanu kontrolowany jest przez umiarkowany Fatah prezydenta Mahmuda Abbasa; Strefa Gazy zaś od połowy 2007 roku znajduje się pod kontrolą radykałów z Hamasu.
PAP

Rosjanie będą budować elektrownię na Białorusi


Rosyjska firma Atomstrojeksport została wybrana do budowy pierwszej elektrowni atomowej na Białorusi - poinformował białoruski wicepremier Uładzimir Siemaszka.
Białoruś rozważała wcześniej oferty francuskiej firmy Areva i amerykańsko-japońskiego koncernu Westinghouse-Toshiba. Elektrownia ma powstać przy zachodniej granicy kraju.
Atomstrojeksport jako jedyny był gotowy zapewnić finansowanie i przedstawiciele Białorusi wyjaśnili, że rosyjska firma jest faworytem przetargu.
- Przywódcy kraju są gotowi realizować projekt budowy elektrowni nuklearnej z Atomstrojeksportem jako generalnym kontrahentem - powiedział dziennikarzom Siemaszka po rozmowach z przedstawicielami Rosji.
Białoruskie ministerstwo energetyki podało, że obie strony zgodziły się zakończyć przygotowania do budowy w pierwszym kwartale 2009 roku i podpisać międzyrządowe porozumienie o pokojowym zastosowaniu energii atomowej.
Białoruś planuje zakończenie pierwszego 1000-megawatowego reaktora w 2016 roku, a drugiego dwa lata później.
Decyzja o budowie elektrowni atomowej, która ma zapewnić dywersyfikację dostaw nośników energii elektrycznej, zapadła w 2006 roku. Prezydent Alaksandr Łukaszenka wzywał do jej budowy po sporze z Rosją, dotyczącym cen rosyjskiego gazu w 2007 roku.
Atomstrojeksport buduje w Buszerze w Iranie pierwszą elektrownię atomową w tym kraju. Ma być ona uruchomiona już w tym roku.
PAP

Rozpadł się satelita o napędzie nuklearnym


Rosyjscy wojskowi poinformowali, że wybudowany za czasów ZSRR i napędzany energią jądrową satelita rozpadł się częściowo w przestrzeni kosmicznej, ale jego elementy nie zagrażają Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), ani ludziom na Ziemi.
Wojska kosmiczne Rosji twierdzą, że wycofany z użytku satelita Kosmos 1818 rozpadł się w lipcu ubiegłego roku.
Dowódca rosyjskich sił kosmicznych generał Aleksandr Jakuszyn oświadczył w środę, że szczątki satelity pozostają na wysokiej orbicie, znacznie ponad ISS. Dodał też, że nie zagrażają one radioaktywnym skażeniem Ziemi.
Kosmos 1818 został wystrzelony w 1987 roku. Miał śledzić ruch statków, wykorzystując silny radar do skanowania powierzchni oceanów.
PAP

Wtorek, 22009-01-20

Obama wmaszerował do Białego Domu

Tradycyjna parada na Pennsylvania Avenue zakończyła po południu czasu USA uroczystości inauguracji prezydenta Baracka Obamy w stolicy USA.
Obama z żoną Michelle oraz wiceprezydentem Joe Bidenem z małżonką przyjęli najpierw defiladę wojsk w historycznych strojach nawiązujących do amerykańskiej wojny rewolucyjnej.
Nowy prezydent i jego żona wsiedli następnie do limuzyny, która ruszyła powoli aleją prowadzącą z Kapitolu do Białego Domu. Wzdłuż ulicy zgromadziły się tysiące ludzi, którzy przez wiele godzin, mimo mrozu, czekali na Obamę.
Prezydent dwukrotnie wysiadł wraz z Michelle z samochodu i szedł kilka przecznic środkiem alei w otoczeniu agentów Secret Service, zachowujących jednak dystans kilku metrów. Dołączyli do nich także Biden z małżonką.
Przejście pieszo Pennsylvania Avenue nie było wcześniej zapowiedziane ze względów bezpieczeństwa. Poprzedni prezydenci w dniu inauguracji pokonywali na ogół tę trasę samochodami. Pierwszym, który szedł pieszo, był Jimmy Carter (1977-1981).
Tłumy entuzjastycznie witały Pierwszą Parę. Ludzie wznosili okrzyki, pozdrawiali prezydenta, dzieci biegły chodnikiem wzdłuż ulicy.
Kiedy Obama z małżonką dotarli do Białego Domu, zaczęła się druga część parady - przejście aleją ponad 13 000 ludzi ze wszystkich 50 stanów USA. Część z nich przebranych było w historyczne stroje żołnierzy wojny secesyjnej (1861-1865) - pierwszego murzyńskiego regimentu walczącego w tym konflikcie.
Wcześniej Obama złożył przysięgę prezydencką przed Kapitolem i wygłosił przemówienie inauguracyjne. Przypomniał w nim trudne wyzwania stojące przed Ameryką, ale wyraził przekonanie, że kraj wyjdzie z kryzysu i poradzi sobie z wszystkimi problemami.
George W.Bush, który we wtorek w południe przestał być prezydentem, wyjechał tego samego dnia do Teksasu. Wraz z żoną Laurą przybył najpierw do Midland w tym stanie, miasta w którym spędził dzieciństwo. Bush planuje zamieszkać na stałe na swoim rancho w Crawford w Teksasie.
Wieczorem czasu USA w Waszyngtonie odbędą się bale inauguracyjne. Na dziesięciu z nich, tzw. balach "sankcjonowanych", czyli oficjalnych, ma się pojawić nowy prezydent.
PAP

Kolejny kamień od Europy na Kopiec Pamięci i Pojednania

Przewodniczący Parlamentu Europejskiego, Hans- Gert Poettering, przekazał kamień na Kopiec Pamięci i Pojednania, który powstanie w Oświęcimiu.
W obecności kilku byłych więźniów Auschwitz, w Europarlamencie uroczyście otwarto wystawę prezentującą projekt Kopca Pamięci i Pojednania oraz przekazane do tej pory kamienie od ofiarodawców z całego świata. Kopiec ma być hołdem dla tych, którzy odeszli, zamordowanych w Auschwitz Żydów, Polaków, Romów.
Symbolicznego otwarcia wystawy dokonał syn niedawno zmarłego pomysłodawcy Kopca, byłego więźnia Auschwitz i Buchenwaldu Józefa Szajny - Łukasz Szajna.
Hans-Gert Poettering wygłosił przemówienie. - Mówię jako Niemiec w pełni świadomy odpowiedzialności Niemiec. Jako Niemiec świadomy, że Auschwitz to najczarniejsza karta historii mojego narodu, mojego kraju, kontynentu i ludzkości - powiedział. - Ale mówię też jako przewodniczący PE, demokratycznie wybranej instytucji reprezentującej 500 mln Europejczyków z 27 krajów - dodał. - W UE mamy obowiązek sprzeciwiać się każdej formie ekstremizmu, rasizmu, ksenofobii i antysemityzmu.
Poettering powiedział, że urodził się we wrześniu 1945 roku, kilka miesięcy po tym, gdy jego ojciec umarł gdzieś na froncie we wschodnich Niemczech, na terenach, które dziś należą do Polski. - Dziś i Niemcy i Polska są razem w zjednoczonej Europie - mówił.
W uroczystości wzięli też udział prezydent Oświęcimia, Janusz Marszałek, rabin Levi Matusof, dyrektor Ośrodka Europejskiej Wspólnoty Żydowskiej, organizator wystawy w PE, eurodeputowany Jan Masiel oraz inni polscy posłowie w PE. Ceremonii towarzyszyła muzyka romska w wykonaniu artystów z Wielkopolski.
Kopiec Pamięci powstaje w Oświęcimiu między byłymi niemieckimi obozami kompleksu Auschwitz: Auschwitz I (Stammlager) i Auschwitz II-Birkenau. Jego pomysłodawca profesor Józef Szajna uważał, że usypanie Kopca będzie realizacją "woli i testamentu" byłych więźniów. Propozycję zgłosił 9 marca 1994 roku podczas obrad Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej, która poparła pomysł.
Kamień węgielny pod Kopiec został wmurowany 14 czerwca 2007 roku.
Kamienny Kopiec, którego idea ma charakter ponadnarodowy i ponadwyznaniowy, będzie miał kształt ściętego stożka.
PAP

Rozdano nagrody MIDEM Classical Awards

W trzecim dniu targów rynku fonograficznego MIDEM 2009 w Cannes wręczono nagrody MIDEM Classical Awards 2009.
Podczas ceremonii wyróżnienia przypadły m.in. w kategorii opery. Kategoria ta szczególnie ważna była dla Polski ponieważ jedną z trzech nominacji w tej sekcji otrzymał album "Lodoiska" Luigi Cherubiniego, wydany przez Polskie Radio. Nagrania dokonano podczas ubiegłorocznego, 12. Wielkanocnego Festiwalu Ludwiga van Beethovena.
W tym roku nagrody Polsce jednak nie przyznano. MIDEM Classical Award w kategorii opera uhonorowano wydaną przez Deutsche Grammophpon płytę "The Excursions of Mr. Broucek" ("Wycieczki pana Brouczka") Leosza Janaczka.
W kategorii "solista" artystą roku został Philippe Jaroussky, 30- letni śpiewak z Francji.
Niemiecką skrzypaczkę Julię Fischer doceniono w sekcji "artysta roku: instrumentalista".
Za dorobek życia nagrodzono urodzonego we Włoszech tenora Carla Bergonziego.
MIDEM Classical Award dla wybitnego młodego artysty przyznano natomiast brytyjskiemu 22-letniemu fleciście Adamowi Walkerowi.
MIDEM Classical Award przyznawane są w 16 kategoriach - dla m.in. nagrań płytowych, filmów DVD, interpretacji muzyki dostępnych w sieci. Wyróżnienia przyznaje jury złożone z przedstawicieli europejskich mediów, m.in. angielskiego "Gramophone", francuskiego "Le Monde de la Musique", niemieckiego "Fono Forum", hiszpańskiego "Scherza" oraz francuskiego Radio Classique i niemieckiej strony internetowej Klassik.com.
Zwycięzcy we wszystkich kategoriach oraz inne szczegóły dotyczące nagród dostępne są na stronie Midem Classical Awards.
Targi rynku fonograficznego MIDEM 2009 w Cannes rozpoczęły się w niedzielę i potrwają do środy. Polska promuje podczas nich rodzimą twórczość oraz Rok Fryderyka Chopina 2010 w narodowym pawilonie zorganizowanym na zlecenie resortu kultury przez Instytut Adama Mickiewicza.
PAP

Na oczach 2,5 mln ludzi Obama złożył przysięgę


Barack Obama został pierwszym czarnoskórym prezydentem Stanów Zjednoczonych. Ceremonia złożenia przez niego przysięgi odbyła się w Waszyngtonie na oczach ponad 2,5 mln osób.
Obama został zaprzysiężony jako 44. prezydent USA na Kapitolu. Przysięgę, złożoną na tzw. Biblię inauguracyjną Abrahama Lincolna, odebrał prezes Sądu Najwyższego John Roberts.
W przemówieniu inauguracyjnym Obama wyraził przekonanie, że jego rodacy przedłożyli "nadzieję nad lęk", wybierając go na prezydenta.
Zaznaczył, że Ameryka jest ponownie "gotowa kierować" sprawami świata. Zapowiedział podjęcie śmiałych działań w obliczu "kryzysów dwóch wojen i ciężko osłabionej gospodarki".
- Mówię wam dzisiaj, że wyzwania, wobec których stoimy, są realne, są poważne i jest ich wiele - podkreślił Obama i zaznaczył, że sprostać im nie będzie łatwo i nie dokona się to szybko. Zapewnił jednak, że to nastąpi.
Obiecał też "nowy początek" w stosunkach ze światem muzułmańskim, zapowiadając poszukiwanie nowej drogi, która będzie uwzględniać "obopólne interesy i poszanowanie". Obiecał też, że USA zaczną "w odpowiedzialny sposób wycofywać się z Iraku".
Przestrzegł ekstremistów, że nie uda im się osłabić Stanów Zjednoczonych i USA ich "pokonają".
Obama - syn białej kobiety urodzonej w Kansas i ciemnoskórego mężczyzny pochodzącego z Kenii - przysięgał, posługując się obydwoma imionami: Barack i Hussein.
Pierwszy czarnoskóry prezydent USA spędził jako dziecko wiele lat w Indonezji - najludniejszym kraju muzułmańskim świata.
Formalnie Obama został prezydentem punktualnie w południe, na kilka chwil przed złożeniem przysięgi. Tuż przed Obamą został zaprzysiężony wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden.
PAP   

Poniedziałek, 2009-01-19

Bush się pożegnał i podziękował - do Polski nie zadzwonił

Rzecznik Białego Domu John Gondroe poinformował, że George Bush wykonał kilkanaście telefonów do prezydentów i premierów. Rozmawiał między innymi z Władimirem Putinem, Angelą Merkel, Nicholasem Sarkozym i Gordonem Brownem. Bush telefonował także do przywódców Brazylii, Danii, Gruzji, Izraela, Włoch Japonii, Korei Południowej i byłego prezydenta Meksyku Vincente Foxa. Do Polski nie zadzwonił.
- George Bush wyraził wdzięczność za życzliwość jaką przywódcy państw go obdarzyli - powiedział rzecznik Białego Domu. W odpowiedzi, rozmówcy odchodzącego prezydenta, dziękowali za przyjaźń i współpracę.
Wśród krajów do których telefonował George Bush nie było Polski. John Gondroe poinformował, że Bush nie planuje kolejnych telefonów ani dziś ani jutro.
IAR

Tymoszenko: porozumienia są dla Kijowa bardzo korzystne

Premier Ukrainy Julia Tymoszenko powiedziała w poniedziałek, że średnioroczna cena rosyjskiego gazu dla Ukrainy w 2009 roku to 230-250 dol. za tysiąc metrów sześciennych, a taryfa za tranzyt rosyjskiego paliwa do Europy przez ukraińskie terytorium pozostaje na poziomie 1,7 dol. za tysiąc m sześc. na odcinku 100 km.
Premier Ukrainy, która wypowiadała się po podpisaniu przez rosyjski Gazprom i ukraiński Naftohaz 10-letniego kontraktu na dostawy gazu, poinformowała, że dostawy gazu do Europy zostaną wznowione w ciągu kilku godzin.
Według jej słów cena za gaz dla Ukrainy będzie o wiele niższa niż prognozowały media, gdyż Rosja zgodziła się przyznać sąsiedniemu krajowi upust w wysokości 20%.
Dodała, że formuła ceny "będzie szczegółowo przeanalizowana w ciągu najbliższej doby lub dwóch".
Tymoszenko podkreśliła, że "Ukraina będzie miała rok na przejście na cenę rynkową, przy czym w 2010 cena gazu będzie niższa, co pozwoli przetrwać ten okres bezboleśnie".
Według ukraińskiej premier w pierwszym kwartale 2009 roku cena gazu "będzie dla Ukrainy trochę wyższa, a w trzecim-czwartym kwartale - radykalnie niższa. Jednak średnio w ciągu roku cena będzie normalna". Dodała, że dla ukraińskich odbiorców "będzie wyznaczona średnia cena na rok".
Tymoszenko podkreśliła, że dwudziestoprocentowy upust z ceny rosyjskiego gazu dla Ukrainy w tym roku pozwoli gospodarce zaoszczędzić około 5 mld dolarów.
- Ukraina potrzebuje roku na przeprowadzenie modernizacji systemu przesyłu gazu i jego dywersyfikacji - oznajmiła premier Tymoszenko.
Przypomniała, że według ocen europejskich ekspertów sprawdzających systemy przesyłowe - Ukraina od 1 stycznia 2009 roku nie pobrała nielegalnie ani jednego metra sześciennego rosyjskiego gazu i nie przeszkadzała w tranzycie gazu do Europy. Ukraina w dalszym ciągu będzie uczciwym państwem tranzytowym dla rosyjskiego gazu - dodała.
Ukraińska premier podała też, że przed odlotem do Moskwy spotkała się z prezydentem Wiktorem Juszczenką i poinformowała go, na jakich zasadach opierają się porozumienia gazowe z Rosją i że te porozumienia są dla Kijowa bardzo korzystne.
PAP

Do wtorku Izrael ma wycofać armię ze Strefy Gazy

Do wtorku izraelska armia wycofa się ze Strefy Gazy - twierdzą źródła zbliżone do rządu w Tel Awiwie. Wojska rozpoczęły opuszczać palestyńskie terytorium po ogłoszeniu przez Hamas zawieszenia broni. Wcześniej o jednostronnym wstrzymaniu ofensywy zdecydował Izrael.
Anonimowe źródła cytowane przez izraelskie media twierdzą, że wojska wycofają się jeszcze przed uroczystością zaprzysiężenia Baraka Obamy na amerykańskiego prezydenta.
Podczas niedzielnego spotkania z europejskimi przywódcami w Jerozolimie premier Ehmud Olmert mówił, że Izrael nie chce pozostawać w Strefie Gazy i opuści ją, gdy sytuacja między państwem żydowskim a Hamasem się ustabilizuje.
Izraelskie źródła podały, że Strefę Gazy odwiedzi we wtorek sekretarz generalny ONZ. Ban Ki Mun ma złożyć także wizytę w izraelskich miastach ostrzeliwanych do tej pory przez Hamas.
Źródła egipskie podały z kolei, że na czwartek do Kairu zostały zaproszone na dwa oddzielne spotkania delegacje Izraela i Hamasu. Egipt chce kontynuować, rozpoczęte półtora tygodnia temu, rozmowy na temat przedłużenia zawieszenia broni i zniesienia blokady Strefy Gazy.
IAR

Niedziela, 2009-01-18

Papieskie orędzie z okazji Światowego Dnia Migranta

"Święty Paweł - migrant i Apostoł Narodów" to temat papieskiego orędzia na przypadający 18 stycznia Światowy Dzień Migranta.
Benedykt XVI nawiązuje do trwającego Roku św. Pawła z okazji 2000. rocznicy jego urodzin. - Niech nauczanie i przykład św. Pawła, wielkiego i pokornego Apostoła i migranta, ewangelizatora narodów i kultur, pomoże nam zrozumieć, że spełnianie uczynków miłości jest szczytem i syntezą całego życia chrześcijańskiego - zachęca Bendykt XVI.
Papież wyjaśnia, że "będące dziełem Pawła, migranta z powołania, głoszenie nauki oraz pośredniczenie między różnymi kulturami i Ewangelią, stanowią w istocie znaczący punkt odniesienia, również dla ludzi migrujących w obecnych czasach".
Benedykt XVI przypomina, że także obecnie, w epoce globalizacji, misja Kościoła i każdego ochrzczonego polega na głoszeniu Ewangelii. - Misja ta obejmuje także - dzięki duszpasterskiej wrażliwości - zróżnicowany świat migrantów: studentów zamiejscowych, imigrantów, uchodźców, uciekinierów, przesiedlonych, włącznie z ofiarami współczesnych form niewolnictwa, takich jak na przykład handel ludźmi - napisał.
W Warszawie z okazji Dnia Migranta i Uchodźcy, w kościele Wszystkich Świętych na Placu Grzybowskim odbędzie się koncert kolęd Rodziny Pospieszalskich. - Będą zbierane ofiary na pomoc uchodźcom w Republice Demokratycznej Kongo - poinformował współorganizator przedsięwzięcia, ksiądz Jerzy Limanówka z Pallotyńskiej Fundacji Misyjnej Salvatti.pl.
W warszawskim koncercie weźmie udział mieszkającego w Polsce Senegalczyka, który także opowie o skomplikowanej sytuacji w swoim kraju.
IAR

Kilkudniowe uroczystości inauguracji Baracka Obamy

Chociaż zaprzysiężenie Baracka Obamy jako 44. prezydenta USA odbędzie się dopiero we wtorek uroczystości związane z jego inauguracją trwają już od soboty.
Mają one szczególnie podniosły nastrój, gdyż cała Ameryka ma świadomość historycznego znaczenia objęcia władzy po raz pierwszy przez czarnoskórego prezydenta.
W sobotę w południe prezydent-elekt w towarzystwie żony Michelle, wiceprezydenta-elekta Joe Bidena i jego małżonki wyruszył z Filadelfii pociągiem do Waszyngtonu, odtwarzając w ten sposób podobną podróż pociągiem na inaugurację prezydenta Abrahama Lincolna w 1861 r.
Postać Lincolna, prezydenta, za którego sprawą doszło do zniesienia niewolnictwa po Wojnie Secesyjnej (1861-1865), często przywołuje się przy okazji obejmowania rządów przez Obamę. Podobnie jak Lincoln, Obama reprezentował w Kongresie stan Illinois i podobnie jak jego wielki poprzednik sformował gabinet złożony z wybitnych polityków, w tym swoich byłych rywali, jak przyszła sekretarz stanu Hillary Clinton.
Na trasie wolno jadącego pociągu z Filadelfii Obamę pozdrawiały tłumy ludzi. Prezydent-elekt, jak Lincoln i inni dawni prezydenci prowadzący kampanię z pociągu, m.in. Franklin D. Roosevelt i Harry Truman, stał na specjalnie skonstruowanym staroświeckim pomoście na końcu ostatniego wagonu. Pociąg zatrzymał się na dłużej w Wilmington w Delaware - macierzystym stanie Bidena - a także w Baltimore. Tysiące zwolenników Obamy czekało na niego po kilka godzin na 5-stopniowym mrozie. Prezydent-elekt przemówił na wiecach w obu miastach, obiecując nie zawieść Amerykanów. Komentatorzy podkreślają, że Obama obejmuje rządy w niezwykle trudnym momencie - Ameryka pogrążona jest w głębokim kryzysie ekonomicznym i prowadzi dwie wojny naraz.
W niedzielę Obama zjadł w Waszyngtonie "lunch inauguracyjny" w hotelu Ritz-Carlton połączony z urządzonym tam pokazem mody, w towarzystwie Hillary Clinton i innych polityków-kobiet. Tego samego dnia na waszyngtońskim Mallu, skwerze-trawniku ciągnącym się od Kapitolu do obelisku Waszyngtona, o godz. 14.00 (czasu USA) rozpoczęła się ceremonia powitania prezydenta-elekta przed pomnikiem-monumentem Lincolna. Znani afroamerykańscy aktorzy filmowi: Denzel Washington i Jamie Foxx odczytali fragmenty słynnego przemówienia pastora Martina Luthera Kinga "I Have a Dream" (Mam marzenie) wygłoszonego w tym samym miejscu w sierpniu 1963 r., wyrażającego aspiracje murzyńskiego ruchu walki o prawa obywatelskie. Następnie odbędzie się na Mallu koncert z udziałem gwiazd muzyki pop. Wystąpią m.in.: Bruce Springsteen, Beyonce, Bono, Shakira, Sheryl Crow, Josh Groban i James Taylor.
Wieczorem rozpoczną się w stolicy pierwsze bale z okazji inauguracji Obamy - organizowane przez jeden z murzyńskich kościołów, przez ugrupowania latynoskie, i przez byłych pracowników kampanii wyborczej prezydenta-elekta.
W poniedziałek, w dniu święta Martina Luthera Kinga, Obama i Biden wraz z rodzinami wezmą udział w uroczystościach podkreślających potrzebę pomocy biednym w murzyńskich dzielnicach Waszyngtonu. Wieczorem w hali Verizon Center, Michelle będzie honorowym gościem koncertu w intencji rodzin wojskowych. Prezydent-elekt przybędzie na przyjęcia na cześć byłego sekretarza stanu Colina Powella i senatora Johna McCaina, swego byłego rywala w wyścigu prezydenckim.
Ceremonia zaprzysiężenia Obamy rozpocznie się pod Kapitolem we wtorek o godz.10.00 rano (czasu USA). Oczekuje się na Mallu ogromnych tłumów, być może nawet 2 milionów osób. Uroczystość zapoczątkuje koncert w wykonaniu orkiestry amerykańskiej piechoty morskiej, a następnie chórów dziecięcych z San Francisco. Inwokację religijną wygłosi popularny pastor protestancki Rick Warren. Jego wybór do tej roli wzbudził wcześniej krytykę ze strony środowisk gejowskich, gdyż Warren stanowczo sprzeciwia się legalizacji małżeństw homoseksualnych. Dalszą część programu wypełni minirecital gwiazdy soul, Arethy Franklin, oraz wykonanie fragmentów muzyki klasycznej przez słynnych wirtuozów: Itzhaka Perlmana (skrzypce), Yo-Yo Ma (wiolonczela), Gabrieli Montero (fortepian) i Anthony'ego McGilla (klarnet). Przed Obamą, jako wiceprezydent zaprzysiężony zostanie - przez sędziego Sądu Najwyższego, Paula Stevensa - senator Joe Biden.
Ceremonia zaprzysiężenia prezydenta rozpocznie się na kilka minut przed 12.00 w południe. Zgodnie z tradycją i protokołem, przysięgę przyjmie prezes Sądu Najwyższego John Roberts. Obama będzie przysięgał na tzw. Biblię inauguracyjną Lincolna.
Po zaprzysiężeniu, które musi się zakończyć punktualnie o 12.00, Obama wygłosi przemówienie inauguracyjne. Na temat jego treści od kilku dni trwają spekulacje prasowe; wszyscy są zgodni, że będzie to jedno z najważniejszych przemówień w dziejach USA. Po przemówieniu, odczytaniu wiersza okolicznościowego autorstwa Elizabeth Alexander i odśpiewaniu przez zebranych hymnu narodowego, Obama odprowadzi odchodzącego prezydenta George'a W.Busha na osobną ceremonię pożegnalną. Po południu we wtorek na Pennsylvania Avenue odbędzie się tradycyjna, już 56. z kolei, Parada Inauguracyjna, zapoczątkowana przejazdem nowego prezydenta spod Kapitolu do Białego Domu. Uroczystości zakończą wieczorem bale inauguracyjne w mieście, w tym 10 tzw. balów oficjalnych, czyli takich, na których ma się pokazać nowy prezydent i kilkakrotnie więcej balów "nieoficjalnych".
Dostanie się na bal oficjalny było w tym roku niemożliwe dla zwykłego śmiertelnika - chyba, że gotów był zapłacić od 1500 do 3000 dolarów za wstęp. Przeważającą część miejsc rozprowadzono wśród polityków, sponsorów i bardziej zasłużonych pracowników kampanii Obamy, dyplomatów i innych VIP-ów. (mg)
Tomasz Zalewski PAP

Vaclav Havel nadal na oddziale intensywnej terapii

Cierpiący na zapalenie płuc były czechosłowacki i czeski prezydent Vaclav Havel pozostanie co najmniej tydzień na oddziale intensywnej terapii - poinformował szef opiekującego się nim konsylium lekarskiego Martin Holcat.

- Konsylium lekarskie uznało, że stan zdrowia byłego pana prezydenta nieznacznie się poprawił. Również on mówił, że czuje się lepiej. Jednak nie będą to dwa albo trzy dni, jakie spędzi jeszcze na oddziale intensywnej terapii. Będzie to tydzień albo dziesięć dni, możliwe że więcej - powiedział Holcat agencji CTK.

W szpitalu na Motolu w Pradze 72-letni Havel poddał się drobnej operacji laryngologicznej. Jego rekonwalescencję skomplikowały zmiany zapalne w płucach. Oddychanie pacjenta wspomaga specjalna maska.

W przeszłości Havel kilkakrotnie poważnie chorował - m.in. w 1996 roku z powodu nowotworu złośliwego usunięto mu część prawego płuca, a w roku 1998 podczas urlopu w Austrii doznał perforacji jelita grubego i przeżył tylko dzięki szybko przeprowadzonej operacji.
PAP

Czterech alpinistów zginęło na Mont Blanc

Czterech włoskich alpinistów zginęło po francuskiej stronie Mont Blanc - poinformowała agencja Ansa.
Do wypadku doszło w sobotę na wysokości 3600 metrów n.p.m. Okoliczności tragedii nie są jeszcze znane.
Poszukiwania wspinaczy podjęto, gdy nie powrócili do schroniska. Ich ciała zostały znalezione nad ranem.
PAP

Sobota, 2009-01-17

Sarkozy i Mubarak będą przewodniczyć szczytowi w Egipcie

Prezydenci Francji i Egiptu, Nicolas Sarkozy i Hosni Mubarak, będą wspólnie przewodniczyli szczytowi przywódców, głównie europejskich, którzy zbiorą się w niedzielę w egipskim kurorcie Szarm el-Szejk w celu znalezienia rozwiązania konfliktu w Strefie Gazy.
Nie zostali zaproszeni do udziału w obradach premier Izraela Ehud Olmert i prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas, ani też przedstawiciel Hamasu. Zostaną oni poinformowani o przebiegu szczytu przez obu jego współprzewodniczących.
Na obrady przybędzie obecny na Bliskim Wschodzie sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun, a także król Jordanii, Abdullah II. Udział w spotkaniu potwierdzili już sam Sarkozy, premier W. Brytanii Gordon Brown, kanclerz Niemiec Angela Merkel i premier Hiszpanii Jose Luis Rodriguez Zapatero. Zaproszeni zostali także szefowie rządów: włoskiego i tureckiego Silvio Berlusconi i Recep Tayyip Erdogan.
Przebieg obrad szczytu będzie zależał w znacznej mierze od decyzji, których ogłoszenie zapowiedział na sobotę wieczór izraelski premier Ehud Olmert. Izrael, według miejscowych mediów, ma ogłosić jednostronne przerwanie ognia, które nie wiązałoby się z żadnymi zobowiązaniami wobec Hamasu. Chce w ten sposób mieć wolną rękę do pozostawienia wojsk w Strefie Gazy, również po przerwaniu ognia.
Tymczasem scenariusz, który zaproponował przed dziesięcioma dniami prezydent Mubarak, przewiduje zawarcie porozumienia w sprawie przerwania ognia między Izraelem a Hamasem, zawierającego gwarancje zmniejszające niebezpieczeństwo ponownego konfliktu zbrojnego.
Egipt uważa, że nie da się stworzyć takich gwarancji bez pojednania między rywalizującymi ze sobą stronnictwami palestyńskimi: Fatahem prezydenta Abbasa z Hamasem.
PAP

300 osób przed siedzibą Związku Polaków na Białorusi

Około 300 osób zebrało się w Grodnie przed siedzibą popieranego przez białoruskie władze Związku Polaków na Białorusi kierowanego przez Józefa Łucznika - poinformował Andrzej Poczobut dziennikarz i działacz nieuznawanego przez Mińsk Związku Polaków na Białorusi na czele z Andżeliką Borys.
- Milicja próbowała odepchnąć ludzi starszych, kiedy próbowali wejść do siedziby oficjalnego ZPB; śpiewano Rotę - relacjonował dziennikarz.
- Dzisiaj oficjalny ZPB ma posiedzenie Rady Naczelnej. Łucznik przed posiedzeniem Rady wystosował list do pani Borys, żeby zaprosić ją na to posiedzenie - mówił Andrzej Poczobut.
Rada Naczelna nieuznawanego przez władze Białorusi ZPB, podjęła wcześniej decyzję, że nie będzie prowadzić pertraktacji z reżimowym Związkiem tylko z władzami. - Władze zmusiły Łucznika, żeby napisał list, w którym zaprasza na pertraktacje. Borys nie przyszła, ale przyszło ponad 300 członków jej organizacji, by usłyszeć co proponuje Łucznik - tłumaczył.
- Oczywiście - kontynuował Poczobut - stosunek ludzi jest strasznie negatywny do oficjalnego Związku Polaków na Białorusi, bo jest on kojarzony z antypolską kampanią medialną, która była prowadzona w 2005, 2006 i 2007 roku.
Jak relacjonował Poczobut, Józefa Łucznika chroni milicja, OMON, w środku siedziby oficjalnego ZPB znajduje się specnaz. Dookoła siedziby ZPB jest milicja i dużo mediów. - Kiedy milicja zobaczyła, że jest dużo ludzi na zewnątrz, Łucznik wyszedł i zaczął mówić po rosyjsku - dodał.
PAP

Sprawdził się jak mało kto - uratował samolot pełen pasażerów

Ameryka ma nowego bohatera. Jest nim pięćdziesięciosiedmioletni Chesley Sullenberger, pilot samolotu pasażerskiego, który w czwartek musiał awaryjnie lądować na tafli rzeki Hudson, nieopodal Nowego Jorku. Pasażerowie Airbusa 320 przeżyli chwile grozy, gdy niedługo po starcie z nowojorskiego lotniska La Guardia maszyna zderzyła się ze stadem ptaków. Efektem uderzenia było uszkodzenie obu silników.
APTN

Piątek, 2009-01-16

Zirytowani Francuzi wysłali Obamie skrzynkę z serami

Skrzynkę słynnego francuskiego sera roquefort otrzyma jako prezent z okazji swojej inauguracji prezydent-elekt Barack Obama. W ten sposób Francuzi, zirytowani wysokimi cłami nałożonymi na ten renomowany produkt przez USA, chcą skłonić Obamę do zmiany tej decyzji.
Stany Zjednoczone podniosły w czwartek trzykrotnie cła wwozowe na produkowany tylko we Francji owczy ser z niebieską pleśnią roquefort. Jest to amerykański rewanż za obowiązujący w państwach Unii Europejskiej zakaz importu amerykańskiej wołowiny z powodu stosowania przez amerykańskich hodowców pasz z hormonami.
Francuscy producenci owczego sera są oburzeni nowymi cłami, obawiając się całkowitego zniknięcia roqueforta z amerykańskiego rynku. Eksport tego sera do USA wynosi 400 ton rocznie, co stanowi 2% całej produkcji.
Irytacji nie kryje też Martin Malvy, przewodniczący południowo- zachodniego regionu Midi-Pyrenees, gdzie wyrabia się roquefort. W piątek wysłał on do prezydenta-elekta ozdobną paczkę ze słynnym serem w środku. - Chciałbym prosić Baracka Obamę, by nowa administracja amerykańska z większym namysłem rozważyła ponownie swoją decyzję - wyjaśnił mediom swój gest Malvy.
Nazwa roquefort jest we Francji prawnie zastrzeżona. Może być stosowana tylko do serów dojrzewających w naturalnych grotach we francuskim miasteczku Roquefort-sur-Soulzon.
PAP

Ofensywa Izraela trwa - kolejne ofiary śmiertelne

Po porannym "humanitarnym przerwaniu ognia" wojsko izraelskie w Strefie Gazy wznowiło po południu intensywne ataki ogniowe, zabijając m.in. 22 cywilnych Palestyńczyków, wśród nich matkę z pięciorgiem dzieci.
Dowództwo izraelskie uzasadniło masakrę faktem, że ostrzelany dom należał do członka Hamasu.
Podczas gdy emisariusze Izraela i Hamasu są w stałym kontakcie z władzami egipskimi, które usiłują wynegocjować przerwanie ognia w Gazie, agencje podsumowują rezultaty kolejnego dnia ofensywy przeciwko islamskiemu Hamasowi. Donoszą o ostrzelaniu przez izraelskie czołgi we wschodniej części miasta Gaza konduktu żałobnego; zginęło dziewięciu jego uczestników.
Mimo trwających ataków izraelskich tysiące osób uczestniczyły w pogrzebie ministra spraw wewnętrznych z ramienia Hamasu, Saida Sejama, i trzech innych osób. Sejam zginął razem ze swoim bratem i synem w siedzibie ministerstwa. Budynek zawalił się po ostrzelaniu go przez artylerię.
W pogrzebie nie uczestniczyli przedstawiciele milicji Hamasu ani ukrywającego się przed Izraelczykami kierownictwa organizacji.
Tony Laurance, szef służb Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w Gazie, poinformował w piątek, że w toku operacji "Płynny Ołów" izraelskie bomby i pociski artyleryjskie częściowo lub całkowicie zniszczyły 16 szpitali i innych placówek medycznych.
System pomocy lekarskiej w Strefie stał się "bezsilny wobec rozmiarów katastrofy humanitarnej" - powiedział Laurance.
PAP

Kim jest bohater, który ocalił 155 osób?

58-letni pilot Chesley B. 'Sully' Sullenberger III został ogłoszony bohaterem po tym, jak udało mu się wylądować samolotem pasażerskim na rzece Hudson w Nowym Jorku. Pilot uratował życie 155 osobom - czytamy w dzienniku "The Times".
Pilot US Airways, który dał pasażerom komendę "przygotować się na uderzenie" lata już od 29 lat. Był pilotem wojskowym (latał w Air Force przez siedem lat), instruktorem lotniczym i przewodniczącym Amerykańskiego Związku Pilotów. Współpracował również przez lata z NASA, a dwa lata temu otworzył własną firmę konsultingową.
- Pilot wykonał wspaniałą robotę osadzając samolot na rzece a następnie pilnując aby wszyscy wyszli na zewnątrz - powiedział burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg.
Samolot pasażerski Airbus A320 linii US Airways wodował w rzece Hudson w rejonie Manhattanu, krótko po starcie z nowojorskiego lotniska LaGuardia, po zderzeniu ze stadem ptaków, które najprawdopodobniej spowodowały zatrzymanie obu silników maszyny.
Jeden z pasażerów, Jeff Koloday, powiedział, że po 2-3 minutach lotu usłyszał odgłos wybuchu. Wyjrzał przez okno po lewej stronie samolotu i zobaczył, że jeden z silników pali się.
- Kapitan powiedział: "przygotować się na uderzenie ponieważ spadamy" - powiedział Koloday. - Było straszne napięcie. Trzeba było zdać się na pilota. Wykonał piekielnie trudne wodowanie.
Media amerykańskie całe zdarzenie opisują jako "Cud na rzece Hudson" .
wp.pl

Czwartek, 2009-01-15

Izrael ostrzelał ośrodek ONZ, szpital i siedzibę mediów

Izrael zbombardował główną siedzibę ONZ dla palestyńskich uchodźców w Strefie Gazy - poinformowała agencja AFP. Rannych zostało trzech pracowników agendy pomocowej ONZ - UNRWA, która zawiesiła działalność w Gazie. Izraelskie czołgi wjechały do południowo-zachodniej części Gazy. Pociski spadły na szpital i wieżowiec, w którym mieszczą się biura agencji prasowych, w tym agencji Reuters. W momencie ataku w budynku znajdowało się kilkaset osób, które uciekły z domów i szukały schronienia.
Minister obrony Izraela Ehud Barak przeprosił ONZ za ostrzelanie siedziby organizacji i nazwał to "poważną pomyłką".
Pożar wybuchł w szpitalu Al-Kuds podlegającym palestyńskiemu Czerwonemu Półksiężycowi po ataku w dzielnicy Tel Al-Hawa w Gazie.
Katarska telewizja Al-Dżazira, która poinformowała o pożarze, nie podała, czy spowodował on ofiary. W ogniu stanęła szpitalna apteka i drugie piętro budynku.
Ostrzelany przez izraelską artylerię budynek ONZ stoi w płomieniach. Rzecznik UNRWA Chris Gunness twierdzi, że na siedzibę ONZ spadły także trzy pociski fosforowe. Izraelska armia nie chciała komentować tej informacji. W poniedziałek z apelem o niestosowanie pocisków z białym fosforem zaapelowała do Izraela Francja, przypominając o ich fatalnym oddziaływaniu na ludność.
Izraelski atak na siedzibę ONZ zbiegł się w czasie z przylotem do Jerozolimy z Kairu sekretarza generalnego ONZ Ban Ki Muna. Ban zapowiedział, iż w ciągu dnia w toku rozmów z przywódcami izraelskimi da wyraz swemu oburzeniu, zdecydowanie protestując przeciwko ostrzałowi i żądając śledztwa w sprawie ataku na siedzibę ONZ. Ujawnił, że szef resortu obrony Izraela Ehud Barak tłumaczył mu już, że była to "poważna omyłka".
W czasie spotkania z szefową resortu spraw zagranicznych Izraela Cipi Liwni, Ban Ki Mun wskazywał też na rosnącą liczbę ofiar walk, podkreślając, iż taka sytuacja jest nie do zaakceptowania.
Wg świadków, na których powołuje się AFP, w siedzibie mediów rannych zostało dwóch palestyńskich operatorów. Reuters pisze, że ranny został dziennikarz telewizji z Abu Zabi.
Zdaniem dziennikarzy Reutera 13. kondygnacja budynku Al-Shurouq Tower w centrum Gazy została trafiona od strony południowej izraelską rakietą lub pociskiem artyleryjskim. Reuters ewakuował swe biuro znajdujące się na 12. kondygnacji. Kamera przekazująca obrazy z wojennej Gazy nie przestała jednak funkcjonować i pokazała kłęby dymu wydobywające się z górnych pięter 16- kondygnacyjnego budynku.
Rzecznik armii izraelskiej rozmawiał z personelem agencji Reuters w Jerozolimie na krótko przed eksplozją, by sprawdzić lokalizację biura agencji w Gazie. Reuters pisze, że na początku działań wojennych przekazał armii dane dotyczące swojej lokalizacji i był zapewniany wielokrotnie, że nie stanie się celem.
Izraelska rzeczniczka wojskowa powiedziała, że wojsko uczestniczyło w wymianie ognia z bojownikami Hamasu w Gazie i że hamasowcy zajęli biuro mediów w tym regionie w środę. Dodała, że incydent jest badany.
Według ostatnich danych palestyńskich, w czasie 20 dni walk zginęło 1055 Palestyńczyków - 670 z nich to cywile. Po stronie izraelskiej poniosło śmierć 10 żołnierzy i trzech cywilów.
PAP

Słynne włoskie trufle są... "made in China"

Przed rzekomo włoskimi truflami oraz niebezpiecznymi dla zdrowia rybami, które w istocie pochodzą z Chin, przestrzega "Il Giornale".
Włoska gazeta pisze, że trufla - najszlachetniejszy i najdroższy gatunek grzyba - dołączyła do długiej już listy sprowadzanych z Chin artykułów żywnościowych i sprzedawanych jako "made in Italy".
Dziennik zauważa, że właśnie przypadek chińskich trufli dowodzi, iż źródła pochodzenia żywności nie można być pewnym nawet wtedy, gdy płaci się za nią setki euro.
To oszustwo wykryją dopiero przy stole tylko koneserzy: chińskie trufle mają taki sam zapach, co rodzime, ale różnią się smakiem.
Prawdziwym zagrożeniem dla zdrowia - przypomina "Il Giornale" - są mrożone chińskie ryby, sprzedawane na masową skalę jako świeże włoskie.
Chińskie są często sardynki. Ich wielki ładunek skonfiskowano niedawno na targu w Genui, gdzie sprzedawane były jako świeże włoskie ryby. Uwagę karabinierów zwróciły, gdyż nie jest to na nie sezon. Okazało się, że to chińskie mrożonki, podobnie jak bardzo wiele innych gatunków ryb dostępnych w sprzedaży - dodaje gazeta.
Wiele z nich zawiera substancje toksyczne, gdyż wyłowiono je w zanieczyszczonych wodach - podkreśla dziennik. (ap)
Sylwia Wysocka PAP

George W. Bush przeprowadza się do Dallas

Po odejściu z urzędu prezydenta USA i powrocie do Teksasu, George W.Bush będzie pracować we własnym biurze, położonym niedaleko jego nowej rezydencji w Dallas - podał w środę urząd federalnej administracji.
Nowe biuro Busha będzie mieć powierzchnię 2400 m kw. - za wynajęcie administracja amerykańska płacić będzie przez dziesięć lat 311 tys. USD rocznie. Do czasu przygotowania nowego miejsca pracy Busha, co nastąpi w lecie, były prezydent korzystać będzie z tymczasowego biura o powierzchni 1600 metrów kwadratowych.
Prezydent, którego kadencja zakończy się w najbliższy wtorek - 20 stycznia - kupił niedawno nową rezydencję w luksusowej dzielnicy Dallas - Preston Hollow.
PAP

INDEX


Copyright © Polonijny Link Winnipegu
Kopiowanie w całości jest dozwolone bez zgody redakcji pod warunkiem nie dokonywania zmian w dokumencie.

23-845 Dakota Street, Suite 332
Winnipeg, Manitoba
R2M 5M3
Canada
Phone: (204)254-7228
Toll Free US and Canada: 1-866-254-7228