Polonia Winnipegu
<<< Nr 058>>>

22,stycznia 2009        Archiwa Home Kontakt

ZESPÓŁ


Bogdan Fiedur
Bogdan Fiedur


Jola Małek
 
 
Ustaw Stronę Startową
Dodaj do ulubionych

 

Kalendarz Wydarzeń

Styczeń 2009
Ni Po Wt Sr Cz Pi So
        1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31
             

 



Zapisz się na naszą listę


Proszę kliknąć na ten link aby dotrzeć do formularza gdzie można zapisać się na listę dystrybucyjną i w przyszłości otrzymywać biuletyn bezpośrednio od nas.

Aby zapisać się szybko bez wypełniania formularza, proszę wysłać E-mail bez żadnego tekstu poprzez kliknięcie tego linku.

 

 

Dołącz do nas

Jeśli masz jakieś informacje dotyczące polskich wydarzeń i chciałbyś albo chciałabyś podzielić się nimi z naszymi czytelnikami, to prześlij je do nas. Mile widziane są wywiady, felietony, zdjęcia i poezja. Proszę informować nas o wszystkich wydarzeniach polonijnych.

 

Ważne Linki

 Winnipeg

K P K
S P K
Ogniwo - Polskie Muzeum
Iskry - Zespół Tańca
Sokół - Zespół Tańca

Radio Polonia
Szkoła św. Ducha
Parafia Św. Ducha
Parafia Św. Andrzeja Boboli
Klub sportowy Polonia
Hypernashion

Polonijne zespoły
Nowy Czas

 

 Kanada

Polska biblioteka -McGill
Polonia Canada
Polonia Montreal
Polonia Ottawa
ABCRadio
Biuro Radcy Handlowego Kanady

Panorama Polska
 

 polska

Polonia dla Poloni
TV Polonia
Miss Polonia
Wspólnota Polska
Mówię po polsku
Polsko-Kanadyjska Izba Gospodarcza
Biuro Handlowe Ambasady Kanady
Polonia świata
MyPolinfo
Exporter
Polski Internet

 

 zagranica

Informator Polonijny
Polonia w Arizonie

Polonia w Chicago
Ogłoszenia w USA
Polish Roots
Magazyn Polonia

Polonicum Institut

 

 

Promuj polonię

Każdy z nas może się przyczynić do promowania Polonii w Winnipegu w bardzo prosty sposób.  Mój apel jest aby dodać dwie linie do waszej stopki (signature) aby zacząć promować Polonijne wydarzenia w Winnipegu kiedykolwiek wysyłamy maila.

Tutaj są instrukcj
e jak dodać stopkę używając Outlook Express.

Kli
knij Tools-->Options --> Signatures

Zaznacz poprzez kliknięcie
Checkbox gdzie pisze

Add signature to all outgoing messages


W pole gdzie jest napisane Edit Signature proszę wpisać.

Polonijny link Winnipegu
http://www.polishwinnipeg.com

albo

Polish Link for Winnipeg
http://www.polishwinnipeg.com


Po tym kliknij Apply

I to wszystko. Od tej pory będziemy promować polskie wydarzanie w Winnipegu automatycznie kiedy wyślemy maila do kogoś. Wszystkie programy mailowe mają taką opcję tzw. signature i sposób jej dodania będzie bardzo podobny do tego co opisałem dla Outlook Express

Polonijny Biuletyn Informacyjny w Winnipegu

 Translate this page
Note, this is automated translation meant to give you sense about this document.
 

Zapisz się na naszą listę,
dowiesz się z pierwszej ręki o polonijnych wydarzeniach w Winnipegu i okolicach

E-mail
Imię i nazwisko

W tym numerze:

 


 

listy dO Redakcji

 
Podziękowania

W imieniu całej rodziny Orlow ,szczególne podziękowanie dla wszystkich znajomych i przyjaciół którzy okazali nam dobre serce i służyli pomocą w tak trudnej dla nas chwili.

Jerzy Orlow


Szanowny Panie

 
Przeczytałam na  stronie Winnipegu wspomnienia Konstantyna Jackiewicza spisane we wrześniu 1986 r.
Pochodzi on z miejscowości Dolhinow jak i moja rodzina.
Od wielu lat poszukuje jakichkolwiek informacji o moim dziadku , który tam mieszkał i był oficerem Korpusu Ochrony Pogranicza Dokszyce, Dolhinow batalion Buclaw.
Ostatnio widziany był przez najbliższych 17 września 1939r kiedy to sowieci wkroczyli do Polski. Od tamtej pory ślad po nim zaginął a cala jego rodzina w 1940 roku została wywieziona na Syberię z miejscowości Dolhinow. Przypuszczam, że Pan Jackiewicz musiał mięć w tym czasie kontakt z moim dziadkiem ponieważ służył w tym samym batalionie i w tej samej miejscowości. Dlatego uprzejmie Pana proszę o pomoc w nawiązaniu kontaktu z Panem Jackiewiczem.
Wystarczy mi adres e-mal.
 
z poważaniem
Agnieszka Stoklosa
 

Nowe utwory Mirosława Nawrockiego

Przetłumacz mnie na życie

Bieda


Dzień dobry. Nazywam się Stefan Krysztofiak mieszkam w Polsce w miejscowości Olsztyn. Na prośbę matki mojego kolegi z którym pracowałem w Akademii Rolniczo-Technicznej w Olsztynie w 1981 roku poszukuję jej syna Bogdan Zabłocki, który pod koniec lat 80 tych zamieszkiwał w Canadzie Ontario-Kitchener. Proszę o  pomoc w imieniu własnym oraz tej pani, dziś już prawie 75 letniej kobiety, która od prawie 20 lat nie ma kontaktu ze swoim synem. Proszę o pomoc  w postaci telefonu  lub E-maila. Dziękuję z góry za ewentualną pomoc.
Mój E-mail stefanpost@wp.pl lub stefanpoyl@hotmail.com
oraz numer telefonu komórkowego do Polski - 0048 607 832 813.
Have a nice Day.

P.S. Ta pani wie tylko że jej syn ma żonę i dziecko, chciałaby telefonicznie porozmawiać z synową i wnukiem których nigdy na oczy nie widziała i nie słyszała. Dziękuję. Jeszcze raz pozwolę sobie podać dokładne personalia i miejsce ewentualnego zamieszkania.  Osoba którą poszukuję matka mojego kolegi nazywa się Bogdan Zabłocki  zamieszkuje Canada Ontario-Kitchener.

   




Kliknij tutaj aby zobaczyć ofertę

Wydarzenia warte odnotowania

 

Serdecznie zapraszam wszystkich wraz z rodzinami i znajomymi na pierwszą świąteczną biesiadę z opłatkiem  zorganizowaną przez KPK- okręg Manitoba. 

Zaproście wszystkich swoich znajomych na czas świątecznych refleksji, czas biesiady, śpiewu, opowieści, starych tradycji i wiele innych ciekawych  atrakcji.

Dodatkowe informacje znajdziecie w załączniku.  W sprawie biletów  proszę o kontak telefoniczny: 338-2888 lub poprzez email: easyway@shaw.ca  

ZAPRASZMY !!!     24 styczeń  SPK Koło nr.13 przy 1364 Main. St  godz.17.00

Z świątecznym pozdrowieniem.

Grazyna Galezowski

Komitet Kulturalny KPK- Manitoba

załacznik


Towarzystwo Przyjaciół Polskiej Kultury i Sztuki" ZACHĘTA" zaprasza całą
Polonię na wieczór poetycko muzyczny, który odbędzie się w dniu 6 lutego
2009 r.
o godz. 18:30 w Polskim Muzeum "Ogniwo" przy 1417 Main
Street.
W programie będą prezentowane utwory poetów zamieszkałych i tworzących w Winnipegu:
Haliny Gartman, Zofii Gustowskiej, Małgorzaty Kobylinskiej,
Stanisławy Krzywdzińskiej, Marii Kuraszko, Bolesława Łuckiego, Aleksandra
Radkowskiego, Rona Romanowskiego i Wojtka Rutowicza.

Utwory muzyczne będą wykonywane przez Łucję Herrmann, Lilianę Romanowską, Bolesława Łuckiego i Ludmiłę Marciniak.
Program będzie prowadzony przez
Magdalenę Jurak-Blackmore.
Wstęp wolny.



 

 


Irena Dudek zaprasza na zakupy do
Polsat Centre

Moje motto:
duży wybór, ceny dostępne dla każdego,
miła obsługa.
 

 

                                            S  P  O  N  S  O R

Kliknij tutaj aby zobaczyć ofertę

 

 ŻYCZENIA
 

 

 

 

 

 

Na stronie naszego Biuletynu możesz złożyć życzenia swoim bliskim , znajomym, przyjaciołom... z różnych okazji: urodziny, ślub, narodziny dziecka, jubileuszu, świąt... Do życzeń możesz dodać zdjęcie, ale nie jest to konieczne (zdjęcie dodaj pod warunkiem, że jesteś jego autorem i zgadzasz się na umieszczenie go na naszej stronie) .

Życzenia prosimy przesyłać na adres: jolamalek@onet.eu

Kto składa życzenia np. Jan Kowalski

Z jakiej okazji składasz życzenia np. Z okazji 18 urodzin

 Treść życzeń

Twoje życzenia zostaną opublikowane w serwisie dopiero po akceptacji zespołu redakcyjnego w kolejnym numerze Biuletynu. 


 ŻYCZENIA NA DZIEŃ BABCI I DZIDKA

 Moja Babunia najlepsza na świecie,
wszystkim wam powiem, bo wy nie wiecie.
Ja Babcię kocham, ściskam za szyję,
Niech będzie zdrowa i sto lat żyje!

Dzisiaj mamy też święto Dziadka
okazja to dla nas niezwykle rzadka.
Ja Dziadziusia kocham szczerze,
Jego słowom zawsze wierzę.
 

W dniu Babci i Dziadka składamy życzenia,
Zdrowia, pomyślności i marzeń spełnienia!
Bardzo was kochamy, o tym dobrze wiecie!
Bo jesteście dla nas najukochańsi w świecie!   


Niechaj Dziadzio z Babunią
Tak nam długo żyją,
Póki komar i mucha
Morza nie wypiją,
A ty mucho i komarze,
Pijcie wodę powoli
Aż się Dziadzio i Babunia
Nażyją do woli.
 

Tak życzą swoim Babciom i Dziadkom wszystkie kochające wnuczęta.
 

 

 

 


Odwiedź KAPELE POLONIJNE

S  P  O  N  S  O R

 

                         
 

 

HUMOR 

 

USA. W biurze FBI dzwoni telefon.
- Dzień dobry, nazywam się John. Chciałbym złożyć donos na mojego sąsiada, Toma. W drewnie, które leży obok jego kominka, są ukryte narkotyki.
Po godzinie agenci FBI przyjechali do Toma z nakazem rewizji. Przeszukali skrupulatnie całe mieszkanie, rozcięli na małe części każde polano drewna znajdujące się obok kominka, jednak nie znaleźli ani śladu narkotyków. Wieczorem do Toma telefonuje John.
- Cześć, było u ciebie FBI?
- Było.
- Porąbali ci drewno na opał?
- Tak.
- Dobra, jutro ty donosisz na mnie. Ktoś musi skopać ogródek.
   

 

 

WYWIAD ZE ZDZISŁAWEM PROCHOWNIKIEM
 

 

 



 

 


Dziś wywiad ze znanym artystą muzykiem, kontrabasistą Zdzisławem Prochownikiem. Pan Zdzisław jest utalentowany nie tylko muzycznie, posiada również zdolności manualne, organizatorskie i wiele innych. Wielu utalentowanych ludzi nie wykorzystuje swoich zdolności nie korzysta z szans jakie daje życie. Zdzisław Prochownik należy na szczęście do innej grupy ludzi dlatego o tym co udało mu się osiągnąć można napisać książkę.


Z jakich stron Polski Pan pochodzi i kiedy Pan przyjechał do Kanady?

Pochodzę z Bielska Białej i tam się wychowałem. Do Kanady przyjechałem po trzecim roku studiów na krótkie wakacje odwiedzić siostrę w Montrealu a zatrzymałem się na następne 33 lata. Z Polski wyjeżdżać nie musiałem, nie było mi źle. Radziłem sobie doskonale. Dostałem się do Filharmonii Narodowej i moja kariera rozwijała się bardzo dobrze. Kiedy przyjechałem na wakacje do siostry właściwie przez przypadek spotkałem profesora kontrabasu, który zaproponował mi stypendium i w ten sposób dostałem się na Uniwersytet McGill w Montrealu. Poprosiłem Rektora Akademii Muzycznej o urlop dziekański. Niestety w odpowiedzi na moją prośbę o urlop otrzymałem pismo o skreśleniu mnie z listy studentów z powodu pozostania poza granicami kraju i podjęcia studiów za granicą bez zgody Uczelni. Dostanie się w Kanadzie na prestiżową Uczelnię było dla mnie zaszczytem, i ogromna szansą. To, w jaki sposób władze mojej polskiej Uczelni potraktowały moją prośbę o urlop dziekański bardzo mnie zezłościło i ta złość nie przeszła mi do dzisiejszego dnia.

Kiedy zaczęło się Pana zamiłowanie do muzyki czy pochodzi Pan z rodziny muzyków?

Mój ojciec, był umuzykalniony. Jeszcze przed wojną bardzo dobrze grał na trąbce. Mój ojciec miał świetny słuch muzyczny. Potrafił bez specjalistycznych przyrządów bezbłędnie nastroić fortepian. Gdy miałem 6 lat to ojciec przyniósł do domu od kolegi mały akordeon, taki do zabawy. Zacząłem grać sam i męczyłem wszystkich domowników, bo grałem cały czas a na początku nie przypominało to muzyki, którą można słuchać. Uparcie grałem, aż zaczęły mi wychodzić melodie. Moje pierwsze zarobione pieniądze to płatne granie dla robotników robiących niedaleko mojego rodzinnego domu drogę. Miałem wtedy 8 lat. W wieku 12 lat dostałem prywatnego nauczyciela i zacząłem uczyć się nut.

Gdzie zdobywał Pan wykształcenie, co zdecydowało o wyborze kontrabasu?

Liceum muzyczne w klasie kontrabasu ukończyłem w Bielsku Białej a potem dostałem się do Akademii Muzycznej w Warszawie. Po pierwszych trzech latach studiów w Warszawie udało mi się dość dobrze stanąć na nogi. Na stałe grałem w Teatrze na Targówku, z Danutą Rin nagrałem płytę- Gdzie Ci mężczyźni... Pracowałem bardzo dużo i odnosiłem sukcesy jednak jak wspomniałem wcześniej nie skończyłem studiów w Polsce. Na początku musiałem ciężko pracować w Kanadzie, ale udało mi się skończyć Uniwersytet McGill.
Kontrabas to właściwie nie ja wybrałem. Gdy miałem 13, 14 lat mój nauczyciel, który uczył mnie gry na akordeonie a także nut podpowiadał, że powinienem kształcić swoje umiejętności muzyczne. Poszedłem, więc do liceum muzycznego na przesłuchanie i dyrektor stwierdził, że oczywiście przyjmą mnie tylko, że nie mają akordeonu, więc zaproponował „jesteś taki wysoki to pasowałbyś do kontrabasu, więc może kontrabas?” Nie wiedziałem nawet jeszcze za dobrze jak kontrabas wygląda, ale zgodziłem się i tak zaczęła się moja przygoda.

Z jakimi orkiestrami Pan grał?

Jest bardzo dużo zdolnych muzyków i niesamowicie duża konkurencja. Kiedy starałem się o pracę w orkiestrze symfonicznej to na takie przesłuchanie, a można by powiedzieć konkurs przychodzi zawsze 30, 50 kandydatów i kiedy się chce grać z jakąś orkiestrą to nie można być drugim gdyż dostaje prace tylko ten pierwszy, ten kto jest najlepszy. Mój pierwszy konkurs po drugim roku studiów to był konkurs kontrabasistów w Poznaniu w 1974 roku gdzie doszedłem do finału i zająłem III miejsce. Wracając do orkiestr to wygrywałem „konkursy” i grałem z czterema orkiestrami. W Polsce z Filharmonią Narodową a w Kanadzie z Montreal Symphony, Edmonton Symphony i od 25 lat do dnia dzisiejszego cały czas gram z Winnipeg Symphony.

 


Zdzisław Prochownik ze Stanisławem Skrowaczewskim światowej sławy dyrygentem i kompozytorem, który pracował z wieloma znakomitymi orkiestrami świata, najwięcej w Stanach Zjednoczonych


Czy jest coś w Pana karierze muzyka, co w szczególny sposób Pan zapamiętał?

W Montrealu nagrywałem pierwsze płyty CV i te nagrania zdobyły wiele nagród i do dzisiejszego dnia są doskonałe orkiestrą wtedy dyrygował, Charles Dutoit. Potem tu w Winnipegu mieliśmy jednego z najlepszych dyrygentów Andrey Boreyko, (którego ojciec był Polakiem) i z nim pracowałem 4 lata. Coś mi podpowiadało, żeby nagrać koncert z Maestro Andrzejem Boreyko. I to mi się udało. Był to jego ostatni, pożegnalny koncert. Zmontowałem go sam na domowym komputerze i wydałem na płycie DVD. Jest to dla mnie ciągle coś bardzo wyjątkowego, co udało mi się w moim życiu muzycznym zrobić. Krytycy muzyczni ocenili to nagranie jako jedno z lepszych, porównywalne z dużymi profesjonalnymi nagraniami. To był jeden koncert, jedno nagranie, tylko 3 kamery (zwykle używa się około 8).


Andrey Boreyko i Zdzisław Prochownik



Czy jest Pan również pedagogiem?

Współpracuje z Uniwersytetem Manitoba i czasami prowadzę lekcje mistrzowskie. Studenci przyglądają się mojej grze a kiedy sami grają, koryguje ich błędy, udzielam wskazówek. Prywatnych lekcji nigdy nie udzielałem.


Wiem o wspaniałym Festiwalu Polskiej Kultury, którego był Pan organizatorem proszę o tym opowiedzieć?

Chcę powiedzieć, że mieszkańcy Winnipegu widzą nas Polaków jako ludzi w regionalnych strojach tańczących przy ludowej muzyce. Tutaj tylko i wyłącznie pokazuje się folklor i tak Kanadyjczycy nas widzą. Podejmowano próby, ale w sumie niewiele zostało robione w tym kierunku by to zmienić. Mamy przecież czym się chwalić, więc postanowiłem coś z tym zrobić i pokazać kulturę polską środowisku kanadyjskim, nie nam samym, którzy własną kulturę doskonale znamy. Poziom tego, co Polacy i polscy artyści robią w Winnipegu jest bardzo wysoki, godny uznania przez wszystkich tylko cały czas żadna organizacja polonijna nie zadała sobie trudu by pokazać to społeczności Kanadyjskiej. Pod koniec lat 90-tych zaszczycono mnie funkcja prezesa istniejącej już, prowadzonej wcześniej przez sędziego Dubienskiego organizacji, dzięki której miałem możliwość zrealizowania marzeń mojego poprzednika. Mam dużo satysfakcji z tych Festiwali. Robiłem je wspólnie z żoną Małgorzatą. Bez niej pewnie poddałbym się i zrezygnował w połowie tego projektu. W organizację tego Festiwalu zaangażowała się bardzo niewielka grupa Polaków- wolontariuszy a że było to ogromne przedsięwzięcie to udało nam się zorganizować tylko dwa takie Festiwale. Pierwszy w 1999 roku i ostatni w roku 2002. Festiwal trwał 2 tygodnie a w każdym dniu miały miejsce różne niezwykłe wydarzenia artystyczne. Były to koncerty muzyki klasycznej, jazz, filmy, przedstawienia teatralne, wystawy: malarstwa, grafiki, szkła, plakatów, znaczków... Zapraszani byli wyjątkowi artyści różnych dziedzin między innymi muzycy: Adam Makowicz, Michał Urbaniak... Udział w tych wydarzeniach brała bardzo duża grupa ludzi i wszystko było nagrywane i prezentowane przez telewizję CBC i popularyzowane w stacjach radiowych Winnipegu. Polska poezja i literatura prezentowana była w kanadyjskich księgarniach. Współpracowaliśmy też z Wydziałem Teatru University of Winnipeg, chórem University of Manitoba z Winnipeg Symphony Orchestra i Winnipeg Art Gallery.


Pierwszy Festiwalu Polskiej Kultury otwarcia dokonał były gubernator generalny Kanady Edward Schreyer oraz Ambasador RP w Kanadzie Bogdan Grzeloński


Zdzisław Prochownik z Michałem Urbaniakiem po koncercie na  drugim Festiwalu Polskiej Kultury w Winnipegu

Czy planuje Pan organizacje kolejnych Festiwali Polskiej Kultury?

Nie mam takich dużych planów. Polonijne organizacje niechętnie pomagają wręcz powiem coraz bardziej zamykają się dla społeczności kanadyjskiej a dla jednego człowieka mającego do pomocy tylko kilku cennych wolontariuszy to zbyt duży wysiłek, zbyt duże przedsięwzięcie. Jest też masa ograniczeń. Niech wspomnę prawa, które rządzą np. Kongresem Polonii Kanadyjskiej są z lat 40- tych i nic się w nich nie zmieniło do dnia dzisiejszego. Jakiś okres czasu byłem wice- prezesem KPK i miałem można powiedzieć związane ręce. Nie udało mi się nic zmienić, nic zorganizować. Dlatego zrezygnowałem. Wszyscy dobrzy ludzie próbują coś zmienić. Znam wiele osób w Winnipegu zaangażowanych, aktywnych entuzjastów, ale są to jednostki. A to za mało. Żeby coś miało szanse na powodzenie potrzebna jest większa liczba osób widzących ten sam cel.

Jest Pan muzykiem a także lutnikiem, kiedy Pan zainteresował się lutnictwem?

O, to było wtedy, gdy zgubiłem smyczek. Grałem w Montrealu, graliśmy w studio i gdzieś zawieruszył się mój smyczek. Do dzisiejszego dnia nie znalazłem go, po prostu zniknął i już go nie znalazłem. Smyczki są dostępne i już nawet za 50 dolarów można kupić i one wyglądają jak smyczek tylko, że nie grają. Gdy się jest zawodowym muzykiem to trzeba mieć zawodowy smyczek, który gra. Z racji, że jestem bardzo uzdolniony manualnie i lubię majsterkować postanowiłem zrobić smyczek. Zacząłem szukać, aż w końcu znalazłem. Zrobiłem kilka smyczków dla zabawy. Jeden mi wyszedł świetnie i od tego czasu robię smyczki i bardzo to lubię.

Gdzie i od kogo uczył się Pan lutnictwa?

Postanowiłem nauczyć się jak robić bardzo dobre smyczki, bo w brew pozorom zrobienie bardzo dobrego smyczka wcale nie jest łatwe. Znalazłem jednego z najlepszych żyjących lutników we Francji Jana Grunbergera. Nawiązanie z nim kontaktu zajęło mi bardzo dużo czasu gdyż Francuzi nie są otwarci i chętni do pokazywania swoich rzemieślniczych „sztuczek”, które mają tam ponad 100. letnie tradycje. Pojechałem do Francji by przez tydzień móc przyglądać się, zapłaciłem 500 dolarów na dzień by móc siedzieć i patrzeć. Warto było. Podpatrzyłem parę rzeczy i teraz robię dobre profesjonalne smyczki dla muzyków na całym świecie.

Z czego robi się smyczki, jakich materiałów Pan używa?

Najważniejsze w smyczku jest drewno, z którego jest zrobiony. Trzeba używać bardzo twardego drewna, polski dąb jest nieprzydatny, bo do smyczków używa się super twardego drewna brazylijskiego. Jest dwa trzy rodzaje drewna, które jest przydatne. Wybrać trzeba najlepsze deski z idealnymi, gęstymi słojami a potem zaczyna się żmudne struganie smyczka a, żabka wytoczona z drewna hebanu czy włosie to już tylko dodatki. Dla zawodowców robi się smyczki wysokiej jakości z najlepszych materiałów.



Jakie jest Pana zdanie na temat instrumentów, na których powinni uczyć się początkujący muzycy czy mogą używać tańszych a co za tym idzie gorszej jakości instrumentów?

Ja nie polecam tanich  instrumentów i smyczków, bo one nie grają tak jak powinny, trzeba z nimi walczyć, tak bym to określił, że to jest walka a nie gra i takie coś zniechęca. Dobry instrument i dobry smyczek pomaga w nauce i cieszy, wtedy są efekty i postępy w nauce.



Robi Pan bardzo profesjonalne smyczki do kontrabasów a czy do skrzypiec czy altówek również? Kto zamawia i gra Pana smyczkami?

Zrobienie jednego smyczka trwa dość długo, bo przecież nie robi tego maszyna, która produkuje na dzień 5 tysięcy sztuk. Wspomniałem już, że jest to żmudna praca ręczna i w dodatku niektóre smyczki się nie udają, nie grają, bo drewno, z którego są zrobione nie chce wibrować i taki smyczek jest bezużyteczny. Robię smyczki do kontrabasów a do innych instrumentów bardzo rzadko. Zrobiłem smyczek dla skrzypaczki z Winnipegu Natalii Zielinski, która gra moim smyczkiem już jakieś 10 lat. Moimi smyczkami grają muzycy w Singapurze, w Australii, w Europie, w Kanadzie, Stanach i Meksyku. Ja również gram smyczkiem zrobionym przez siebie. Zrobiłem bardzo dobry smyczek, który zatrzymałem dla siebie i właśnie nim gram już od wielu lat. Później zrobiłem jeszcze kilka bardzo dobrych, lepszych ale do mojego, starego można powiedzieć jestem przywiązany.
Mam ogromną satysfakcję również z tego, że mam okazję naprawiać instrumenty unikalne. Naprawiałem np. włoski instrument z 1686 roku. Niedawno sklejałem instrument przywieziony z Australii, który nie jest znany na naszym kontynencie. Sam miałem okazję widzieć taki instrument dęty (didgeridoo), zrobiony z drewna pierwszy raz w życiu.


Smyczkiem Zdzisława Prochownika gra na kontrabasie Mike Kroeger basista znanego zespołu Nickelback


A jak Pan odpoczywa?

Lubimy podróżować, żeglować, słuchać muzyki, spędzać czas z przyjaciółmi. Odpoczywam, tez albo nic nie robiąc, albo przy komputerze. Ostatnio założyłem swoją stronę z forum www.bassbar.com  . Napisałem kilka cennych porad jak naprawić uszkodzony smyczek i załączyłem do nich dużą ilość zdjęć, żeby też pokazać jak takiej naprawy dokonać. Muszę powiedzieć, że strona stała się dosyć popularna i to daje mi dużo radości.
Latem dużo czasu spędzam z rodziną na Hekli , na mojej „Syrence” – (żaglowce)

 




Jakie są Pana plany organizacyjne na najbliższa przyszłość?

Właśnie zarezerwowałem salę we Francuskim ośrodku kultury na 29 marca gdzie odbędzie się przedstawienie Teatru Polskiego z Toronto w sztuce OPOWIEŚCI POLI NEGRI" TEKST I REŻYSERIA: Kazimierz Braun
OBSADA: Agata Pilitowska oraz Maria Nowotarska
Będzie to przedstawienie po polsku, ale z napisami w języku angielskim (na ekranie).
Proszę już dziś zapamiętać tą datę i zarezerwować sobie ten wieczór.

Zapraszamy
http://www.teatrpolskitoronto.com


Dziękuję za interesującą rozmowę i życzę Panu dużo energii do realizacji kolejnych niezwykłych projektów

Jolanta Małek Polishwinnipeg.com

   

SPOTKANIE Z POEZJĄ ADAMA MICKIEWICZA

 

 

Adam Mickiewicz urodził się 24 grudnia 1798 roku i z okazji 210 rocznicy jego urodzin Polskie Towarzystwo Muzyczne im. I. J. Paderewskiego zorganizowało "Spotkanie z poezją Adama Mickiewicza" oraz wystawę zatytułowaną "Inspiracje Mickiewiczowskie". Poezję Adama Mickiewicza recytowali uczniowie Sobotniej Szkoły Języka Polskiego przy parafii Św. Andrzeja Boboli, Sobotniej Szkoły Języka Polskiego im. Jana Pawła II przy KPK, Szkoły Św. Ducha oraz harcerze.  Wszystkich uczestników przywitał prezes  Polskiego Towarzystwa Muzycznego im. I. J.Paderewskiego pan Józef Biernacki.

 

Pan Józef Biernacki przypomniał zebranym słowa wypowiedziane w 1899 roku przez Henryka Sienkiewicza na odsłonięciu pomnika Juliusza Słowackiego w Poznaniu:

"Można by mniemać, że Bóg tworząc Polaków rzekł im. Oto nadomiar wszystkiego daję wam spiż  dźwięczny i niespożyty i daję wam złoto błyszczące i giętkie, a wy z tego tworzywa uczyńcie mowę waszą. I powstała ta mowa piękna i dźwięczna, jedna z najpiękniejszych na świecie, że tylko język dawnych Hellenów może się z nią równać". Między innymi dlatego by piękna mowa polska nie zatraciła swojego blasku PTM im. I.J. Paderewskiego zorganizowało "Spotkanie z poezją A. Mickiewicza" w którym udział wzięła młodzież pochodzenia polskiego w większości urodzona w Kanadzie. Uroczystość uświetnili soliści Łucja Herrmann oraz Michał Kowalik śpiewający pieśni skomponowane do utworów Mickiewicza.

         

Młodzież w programie zaprezentowała bogactwo twórczości Adam Mickiewicza a wiec usłyszeć można było balladę Świtezianka, bajkę Lis i Kozioł, Pani Twardowska a także  fragmenty z Pana Tadeusza. Program prowadzili uczniowie Sobotniej Szkoły Języka Polskiego im Jana Pawła II przy KPK Anetta Los i Philip Kawalec przypominając widzom ważne informacje dotyczące życia i Twórczości Adama Mickiewicza. Dzięki hojności sponsorów wszyscy uczestnicy otrzymali dyplomy oraz nagrody pieniężne a także jeden z uczestników miał okazje wylosować  prezent ufundowany przez panią Irenę Dudek właścicielkę Polsat Centre.

 

Uzupełnieniem Spotkania z poezją A. Mickiewicza była wystawa zatytułowana Inspiracje Mickiewiczowskie przygotowana z prywatnych zdjęć, grafik, eksponatów pana Józefa Biernackiego.

 

Więcej zdjęć...

   
 KAWA, CIASTO ORAZ KOLĘDOWANIE I PREZENTACJA TALENTÓW
W PARAFII ŚWIĘTEGO DUCHA

 

 

 W niedzielę 18. stycznia po mszach św. w kościele Świętego Ducha spotkanie przy kawie i ciastku połączone z prezentacją talentów przygotowała dla wszystkich parafian i gości Duszpasterska Rada Parafialna. Miło było w gronie znajomych zjeść ciasto, wypić kawę i posłuchać gry i śpiewów młodych utalentowanych parafian.

 

 

 

Więcej zdjęć

   

 


189 Leila Ave
WINNIPEG, MB R2V 1L3
PH: (204) 338-9510

S  P  O  N  S  O R

 

ODSZEDŁ MGR INŻ. RYSZARD GIRULSKI

 

 



Mgr Inż. Ryszard Girulski (1926-2008)



W ostatnim dniu 2008-go roku , 31 grudnia, odszedł od nas, po długiej chorobie, mgr inż. Ryszard Girulski, postać znana w Winnipegu ze swej długoletniej działalności w szerzeniu najnowszych wiadomości z Polski za pomocą telefonu.
Ryszard Girulski urodził się 19 października 1926 roku w Brześciu nad Bugiem w Polsce. Ukończył w Warszawie w 1952 roku Wydział Elektryczny w Katedrze Telekomunikacji Politechniki Warszawskiej. Był autorem szeregu książek w zakresie radiotechniki i elektroniki. Pracował w Instytucie Łączności w Warszawie i Międzyszynie oraz w Instytucie Badań Jądrowych w Świeku i w Warszawie. W 1972 roku wyemigrował wraz z rodziną do Kanady i przez 20 lat pracował w Manitoba Hydro w Winnipegu. Uczestniczył m
. inn. w projektowaniu systemów hydroelektrycznych w Jenpeg w północnej Manitobie. Był zapalonym krótkofalowcem i uzyskiwał tysiące kontaktów radiowych z radioamatorami z całego świata.
Ryszard Girulski skonstruował w Winnipegu oryginalny i unikalny automatyczny system telefoniczny umożliwiający rozpowszechnianie wśród Polonii wiadomości o wydarzeniach w Polsce. Początki stworzonego przez niego systemu sięgają lat 1978 – 1980, gdy w Polsce miały miejsce dramatyczne wydarzenia historyczne, które doprowadziły do zachwiania się komunistycznych rządów. W tym czasie powstał w Winnipegu Polski Program Telewizyjny „Polonika” prowadzony przez dr. Kazimierza Patalasa. W programie tym nadawanym na kanale 11-tym, co tydzień przez pół godziny Ryszard Girulski czytał , zredagowane przez siebie 10-minutowe odcinki najnowszych wiadomości. Wiadomości te opracowywane były na podstawie krótkofalowych nasłuchów radiowych z „Wolnej Europy”. Odbiór tych radiostacji w Kanadzie natrafiał na spore trudności i wymagał dużego doświadczenia krótkofalarskiego, gdyż program był zasadniczo kierowany na wschodnią Europe. Wiadomości redagowane w duchu niepodległościowym nie cieszyły się uznaniem ówczesnych władz reżymowych i konkurowały z oficjalną wersją propagowaną przez konsulaty PRL.
Program Telewizyjny „Polonika” zakończył swą działalność w 1982 roku . Zainteresowanie wśród Polonii wypadkami wzrastało i, aby wypełnić lukę informacyjną należało stworzyć jakiś inny system. I wtedy Ryszard Girulski wpadł na pomysł, aby zastosować system oparty na „sekretarce” – telephone answering system. Po wykręceniu numeru aparat automatycznie uruchamiał nadawanie informacji uprzednio nagranej na taśmie. Pierwsza linia została uruchomiona w grudniu 1982. Po1989 roku, po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, podstawą informacji były wiadomości uzyskane z internetu i opracowane na podstawie Polskiej Agencji Prasowej (PAP). W miarę rozwoju technologii elektronicznej system podlegał ulepszeniom i pracował na dwóch liniach. Wiadomości były zmieniane co drugi dzień . Aby maksymalnie wykorzystać opracowane na podstawie nasłuchów radiowych wiadomości rozpowszechniane za pomocą telefonu przedrukowywano je także na maszynie w formie 16-to stronicowego biuletynu pod nazwą „Słuchawka” w nakładzie 20 egzemplarzy.
Cała opisana tu działalność oparta była w zasadzie na bezinteresownej pracy redaktora Ryszarda Girulskiego. Większość kosztów zakupu aparatury i opłaty telefoniczne pokrywane były z jego prywatnych funduszy. Przez kilka lat działalność Rozgłośni Telefonicznej była w części subwencjonowana przez niektóre polonijne organizacje.
Rozgłośnia pokrywała potrzeby informacyjne kilkuset słuchaczy tygodniowo. Byli to przeważnie ludzie starsi, często z osłabionym wzrokiem oraz ci, którzy nie mieli dostępu do informacji ze źródeł internetowych. Zdecydowaną zaletą systemu zapewniającą mu stałych słuchaczy była jego łatwa dostępność o każdej porze dnia i nocy, oraz to, że był bezpłatny.
Twórca systemu mgr inż. Ryszard Girulski odszedł od nas na zawsze. Należy mu się pamięć, uznanie i wdzięczność za jego 25 letnią, niezmordowaną pracę społeczną. Był on przedstawicielem pokolenia, które, jako zasadę przyjęło, że przynależność do społeczności to nie tylko przywileje, ale także obowiązki.

Kazimierz Patalas

   

 

MARTA LIZOŃ- STUDENTKA , OPOWIADA O ARCHEOLOGII

 

 

Magazyn Polski-polska audycja w Windsor/Detroit  poprosił Marte Lizon młodą studentke archeologi Uniwesytetu Im. Mikołaja Kopernika w Toruniu o kilka słow nt. archeologii

 

Marta, skąd pochodzisz?      

Urodziłam się w Wałczu, miejscowości niezwykle malowniczej, położonej wśród jezior i lasów w północnej części Polski, jednak obecnie można mnie częściej spotkać w Toruniu gdzie studiuję archeologię, o której z przyjemnością Państwu opowiem.

Dlaczego archeologia..???

Moja przygoda z archeologią rozpoczęła się… chyba już w dzieciństwie. Miałam takie troszkę dziwne hobby – zbierałam kamyki z różnych miejscowości, układałam je na półkach w moim pokoju podpisując każdy z nich np. Kamień z Kołobrzegu czy Kamień z Częstochowy. Później, gdy byłam trochę starsza zaczęłam zbierać skamieniałości. Być może do pogłębienia moich zainteresowań przyczynił się mój tata, który razem ze mną zbierał skamieniałości. Mimo iż archeologia bardzo różni się od paleontologii, czyli nauki zajmującej się skamieniałościami, odkrywanie kulturowej przeszłości człowieka dość wcześnie zaczęło mnie kusić ogromną ilością tajemnic i nierozwiązanych zagadek.
Nie miałam problemu z wyborem studiów – papiery złożyłam tylko na archeologię, mimo iż powszechnie wiadomo, że ciężko jest znaleźć pracę w tym zawodzie.


Marta Lizoń- studentka archeologii

Na czym polega studiowanie archeologii?

Studiowanie archeologii – o ile oczywiście ktoś się tym interesuje – może okazać się niezwykle wciągającym zajęciem. Pozwala poznać przeszłość zarówno całego rodzaju ludzkiego pod względem antropologicznym jak i dowiedzieć się nawet najdrobniejszych szczegółów z życia prywatnego ludzi, żyjących tysiące lat temu. Archeologia, to niezwykle obszerna dziedzina, co uświadomiłam sobie dopiero będąc na studiach. Jednak to wcale nie zniechęca do nauki – wręcz przeciwnie.
Ludzie często mylą pojęcie archeologii z historią. Historia jest słowem pisanym w starych dokumentach, listach i kronikach. Archeologia, to niezliczona ilość rebusów. Badamy martwe przedmioty, najczęściej codziennego użytku, starając się odpowiedzieć, co to jest za przedmiot i do czego mógł służyć. To niezwykle kreatywne. W ten sposób narodziła się archeologia eksperymentalna, w której odtwarza się proces wytwarzania dawnych przedmiotów (np. broni), testuje się ich skuteczność, ocenia się ślady użytkowania.

Dla mnie archeologia kojarzy się z wykopaliskami i skorupkami

Najważniejszym i z pewnością najbardziej interesującym aspektem archeologii są oczywiście wykopaliska, czyli prace, polegające na wydobyciu artefaktów z ziemi – i nie tylko, o czym opowiem za chwilę.
Osobiście miałam przyjemność uczestniczyć w takich badaniach w zeszłym roku, w Kaudusie, niewielkiej miejscowości niedaleko Torunia. Odkryto tam osadę i cmentarzysko. Jest to praca dość ciężka fizycznie, gdyż wiele ton ziemi zalegającej na stanowisku archeologicznym należy usunąć ręcznie. Maszyny mogłyby poważnie zniszczyć niezwykle kruche zabytki, które często wręcz rozpadają się w rękach zaraz po wydobyciu ich z ziemi. Po wielu dniach ciężkiej pracy odgarniania ziemi łopatą należy uzbroić się w cierpliwość i ze stoickim spokojem pracować pędzelkiem i gracą. Zeszłoroczny trud badań został nagrodzony licznymi znaleziskami przede wszystkim ceramiki i kości, ale również biżuterii i drobnych przedmiotów codziennego użytku.

A w tym roku ponownie?

W tym roku, odbywając obowiązkowe praktyki, poznałam inną, równie pasjonującą stronę archeologii. Jest to archeologia podwodna, polegająca na prowadzeniu badań na dnie zbiorników wodnych. Praktyki miały miejsce na wyspie Ostrów Lednicki – niedaleko Gniezna. Jest to miejsce uznawane za siedzibę Pierwszych Piastów. Badania lądowe z poprzednich lat pozwoliły wysnuć wniosek, że na wyspie znajdował się gród oraz osada podgrodową. Wyspa znajduje się na Jeziorze Lednickim. Z lądem połączona była dawniej dwoma mostami. Krótszym – mostem gnieźnieńskim oraz dłuższym – poznańskim. Tegoroczne badania podwodne odbywały się na moście poznańskim. Wydobyliśmy liczne fragmenty ceramiki i kości zwierzęce. Zaletą środowiska wodnego jest to, iż o wiele lepiej niż w ziemi zachowują się w nim szczątki organiczne. Dowodem na to są wydobyte fragmenty skórzanych powrozów a także sieci.


Studenci archeologii podwodnej
 

O, to musi być niesamowita, ale i niebezpieczna przygoda?

Badania podwodne są o wiele trudniejsze od lądowych. Oprócz wiedzy typowo archeologicznej wymagają umiejętności nurkowania w pełnym sprzęcie, opanowania i cierpliwości- gdy trzeba pracować pod wodą, często ciemnościach, gdyż nasze polskie wody niestety nie są na tyle czyste, by np. na głębokości 10 metrów zobaczyć drugą osobę oddaloną zaledwie o kilka kroków. Pod wodą znacznie utrudnione jest również porozumiewanie się, w związku, z czym jest to często praca samodzielna, indywidualna, co pozwala zdobyć tym bardziej większe doświadczenie oraz pozwala sprawdzić swoje umiejętności.

Widzę, że podobało się ci się to zaglądanie do przeszłości....

To niezwykłe przeżycie, gdy człowiek znajduje jakiś niepowtarzalny przedmiot. Świadomość, że od wielu pokoleń dana rzecz jest zapomniana, że jest się pierwszą osobą od wieków, która trzyma dany przedmiot w dłoniach, napawa człowieka pokorą, dumą i niezwykła radością, która daje siłę do dalszej ciężkiej pracy. To jak nagroda, która choć wcale nie staję się naszą własnością jest przy nas przez cały czas – w sercu i w niezwykłych wspomnieniach, którymi chcemy się dzielić z innymi tak jak ja w tej chwili miałam przyjemność podzielić się moimi wspomnieniami z Państwem.

Dziękuję ci za te ciekawe informacje i życzę powodzenia w nauce.

Bardzo serdecznie dziękuję za uwagę i pozdrawiam Polonie za Oceanem.

POLISH MAGAZINE – MAGAZYN POLSKI

ARLETA M. SZILER – HOST / PRODUCER

CJAM – 91.5 FM / Sat @ 2-3PM(ET)

Bilingual weekly talk show. News, events, commentaries.

Live interviews with interesting people from Canada, USA,

Europe and Poland. Lot’s of polish and other music.

401 SUNSET AVE CJAM, WINDSOR, ONTARIO N9B 3P4

Tel.: (519) 979-6264 or (519) 971-3630 (studio) Fax: (519) 971-3605

www.cjam.ca e-mail: polishradio@cjam.ca

   
65 LAT TEMU ROZPOCZĄŁ SIĘ ATAK NA MONTE CASSINO
 

 

 



 

 


 


17 stycznia 1944 roku rozpoczęła się operacja Shingle - atak Amerykanów na linię Gustawa i na Monte Cassino, rozpoczynający batalię o wzgórze. Walki zakończyły się 18 maja 1944 r. zwycięskim natarciem polskiego 2. Korpusu Armii gen. Andersa.

Włochy, sojusznik III Rzeszy w walce z siłami alianckimi podczas II wojny światowej, w roku 1943 znalazły się w trudnym położeniu. Na ich terytorium od południa wkroczyły siły sprzymierzonych, przed którymi szybko skapitulowały wojska włoskie, co skłoniło usiłujących ich wspomóc Niemców do ogłoszenia okupacji Półwyspu Apenińskiego. Nie powstrzymało to jednak marszu aliantów na Rzym.

Kluczowym rejonem obrony stolicy Włoch była umiejscowiona w Środkowych Apeninach linia umocnień - tzw. linia Gustawa - oparta na wzgórzach Monte Cairo, San Angelo i Passo Corno. Jednym z jej najmocniejszych punktów było liczące 516 metrów wzgórze Monte Cassino z klasztorem Benedyktynów, silnie obsadzonym przez załogę niemiecką.

Od początku roku 1944 miały miejsce działania zbrojne aliantów zmierzające do zdobycia linii Gustawa, prowadzone zarówno przez piechotę, jak i lotnictwo. Zakończyły się jednak klęską, podobnie jak próby ominięcia niemieckich umocnień.

Shingle, Avenger, Dickens i Diadem

Dowództwo sił sprzymierzonych podjęło w związku z tym decyzję o przeprowadzeniu frontalnego ataku. Jego pierwsza faza - operacja Shingle - rozpoczęła się 17 stycznia. Wzięła w niej udział 4. Armia amerykańska oraz siły francuskie, brytyjskie i algierskie. Prowadzone przez wiele dni ataki zakończyły się niepowodzeniem i dużymi stratami sił alianckich.

Drugą fazę batalii - operację Avenger - podjęto 15 lutego. Uczestniczyły w niej wojska nowozelandzkie, hinduskie i brytyjskie. Mimo wsparcia lotnictwa i artylerii to natarcie również nie przyniosło powodzenia.

15 marca rozpoczęła się kolejna faza - operacja Dickens. Brały w niej udział oddziały hinduskie, nowozelandzkie i angielskie. Po trwających 11 dni walkach sprzymierzeni wycofali się, ponosząc ogromne straty.

Czwartą fazę walk o linię Gustawa i wzgórze Monte Cassino - zwaną operacją Honker lub Diadem - podjęto 12 maja siłami 2. Korpusu Polskiego dowodzonego przez gen. Władysława Andersa, wspieranymi przez artylerię. Walka na otwartym terenie, zaminowanym i obstawionym niemieckimi kryjówkami, spowodowała duże straty w szeregach polskich, pozwoliła jednak na rozpoznanie terenu, ważne przy kolejnych atakach. Wiążąc niemieckie siły, dała także siłom brytyjskim możliwość wyparcia Niemców z dolnych rejonów Monte Cassino i z miasta Cassino.

Ułani na wzgórzu

Drugi szturm na wzgórze zaczął się wieczorem 16 maja. Polacy powoli zaczęli się posuwać w górę wzniesienia, zaś równocześnie siły francuskie i brytyjskie pokonały i odrzuciły siły niemieckie na zachodzie od strony doliny rzeki Liri. Żołnierze gen. Andersa, po przejęciu rozkazu o odwrocie z klasztoru niemieckiej 1. Dywizji Spadochronowej, rozpoczęli ostrzał wycofujących się, zbliżając się równocześnie do szczytu wzgórza. Nocą z 17 na 18 maja Niemcy opuścili Monte Cassino.

Do zrujnowanego klasztoru rankiem 18 maja 1944 roku wkroczył patrol 12. Pułku Ułanów Podolskich dowodzony przez ppor. Kazimierza Gurbiela. Wzięto do niewoli znajdujących się tam ok. 20 rannych Niemców. Na murach twierdzy umieszczono znak 12. Pułku Ułanów i polską flagę, a później także flagę brytyjską. Zabrzmiał hejnał mariacki, ogłaszający zwycięstwo polskich żołnierzy.

Zdobycie Monte Cassino przerwało obronną linię Gustawa i otworzyło siłom alianckim drogę na Rzym. W batalii o wzgórze poległo 924 żołnierzy 2. Korpusu Polskiego, 2930 zostało rannych, 345 uznano za zaginionych.

Pamięć o bohaterach

Na stokach Monte Cassino otwarto w 1945 roku polski cmentarz wojenny, na którym spoczęło 1072 polskich żołnierzy wszystkich narodowości. Pochowany jest tam również zmarły w 1970 roku gen. Władysław Anders. Na miejscu wiecznego spoczynku zdobywców Monte Cassino wyryto napisy "Przechodniu powiedz Polsce, żeśmy polegli wierni w jej służbie" oraz "Za naszą i waszą wolność my żołnierze polscy oddaliśmy Bogu ducha, ciało ziemi włoskiej, a serca Polsce".

Pamięć o żołnierzach 2. Korpusu uczcił Feliks Konarski, Ref-Ren w znanej pieśni "Czerwone maki na Monte Cassino". Losy bitwy opisano także w wielu książkach, m.in. w "Szkicach spod Monte Cassino" i "Monte Cassino" Melchiora Wańkowicza. Pamięć o bohaterskiej postawie żołnierzy gen. Andersa jest wciąż żywa, a cmentarz na Monte Cassino od lat stanowi miejsce licznie odwiedzane przez niemal wszystkich przebywających we Włoszech Polaków.
(PAP

 

   

 


    

                                            S  P  O  N  S  O R

 

WIADOMOŚCI PROSTO Z POLSKI
 

 

 

 

Środa, 2009-01-21

Będą cięcia kosztów we wszystkich jednostkach TVP"

Członek zarządu TVP Tomasz Rudomino zapowiedział "cięcia kosztów" we wszystkich jednostkach TVP, związane z prognozowaną na ten rok wielosetmilionową stratą w spółce. Renegocjowane mają być też umowy i kontrakty, w tym tzw. gwiazdorskie.
- Kondycja firmy jest bardzo zła, mamy wielosetmilionową prognozę straty na 2009 r. Spółka skarbu państwa i w ogóle żaden biznes nie może sobie na to pozwolić - powiedział Rudomino.
Dodał, że "pierwsze decyzje tego zarządu są takie, by tę wielomilionową stratę jakoś zminimalizować poprzez szukanie rezerw w firmie". - Takie rezerwy istnieją - na ile uda nam się prognozowane 300 milionów złotych ściąć, nie wiem - wszystkie jednostki dostały zalecenie redukcji swoich kosztów - powiedział Rudomino.
Zapewnił, że "nie ma to nic wspólnego z restrukturyzacją dotyczącą ludzi", i "stara się, by nie ucierpiał na tym program". Redukcja kosztów objąć ma na razie takie wydatki jak prenumerata, służbowe wyjazdy czy organizacja imprez bez szczególnego znaczenia dla TVP. Planowana jest też sprzedaż majątku spółki - budynków, ośrodków wypoczynkowych.
Rudomino zapowiedział wprowadzenie standaryzacji wszystkich telewizyjnych produkcji. - Po raz pierwszy w TVP zostanie drogą urzędową nazwane wszystko to, co się wiąże z nazwą, usługą, ceną oraz kwalifikacją. Będziemy wiedzieli co to jest nowela filmowa, kto może wykonywać tę nowelę, ile to kosztuje. Do tej pory tego nie było, a ma to oczywiście wielkie znaczenie w sprawach ekonomicznych - wyjaśnił. Dodał, że finansowe problemy TVP biorą się też stąd, że honoraria w różnych produkcjach stosowane są uznaniowo.
Podczas spotkania w TVP oczekiwania wobec nowego zarządu przedstawiła przewodnicząca rady programowej TVP Janina Jankowska. - Wystosowaliśmy do tego zarządu 10 merytorycznych pytań. Zadajemy np. pytania jak będą obsadzane nowe stanowiska, jak będzie prowadzony na nie konkurs, czy będą pytania o umiejętności zarządzania programem? - pytała Jankowska.
Rada chce też poznać merytoryczne uzasadnienie zmian wprowadzanych w wiosennej ramówce, np. dlaczego nie ma w niej choćby "Misji Specjalnej". Jak podkreśliła Jankowska, likwidacja programu w ramówce nie może się opierać tylko na "prasowych ocenach polityków różnych opcji, że był to program np. z przegięciem lustracyjnym". - Ja bym chciała, żeby to wszystko było udowodnione na podstawie analiz tego programu np. z ostatniego półrocza - powiedziała Jankowska.
Dodała, że oczekuje analizy m.in. pod kątem podejmowanych w programie tematów, warsztatu przygotowujących go dziennikarzy czy oglądalności. Według samej Jankowskiej "Misja specjalna" nie była "równym programem", wskazywała też błędy warsztatowe, jak np. brak oddania głosu drugiej stronie. - Ale to nie znaczy, że tematy, które Misja poruszała były niepotrzebne, one były tylko źle robione i dlatego skompromitowane - powiedziała Jankowska.
Dodała, że oczekuje też podniesienia standardu programów informacyjnych, publicystycznych, edukacyjnych i kulturalnych.
Podkreśliła, że nie interesuje jej "z jakiego mechanizmu politycznego są ludzie w zarządzie". - Nie patrzę na przeszłość, nie interesują mnie plotki, interesuje mnie profesjonalizm i to w jaki sposób ci ludzie podchodzą do telewizji jako medium, które służy całemu społeczeństwu i ma określone zadania w systemie demokratycznym - dodała.
Rudomino był pytany o uzasadnienie wtorkowych zmian dyrektorów w pięciu regionalnych ośrodkach TVP. - Proszę to pytanie skierować do prezesa Farfała - powiedział, argumentując to wyraźnym podziałem kompetencji w zarządzie. Jako żenującą ocenił natomiast wypowiedź nowego dyrektora TVP Katowice Zbigniewa Daleckiego, który powiedział "Gazecie Wyborczej" że nie ma doświadczenia w pracy w telewizji, a stanowisko przyjął, bo mu je zaproponowano.
PAP

Coraz więcej osób choruje na grypę

- Liczba zachorowań na grypę w Polsce wzrosła w ostatnim tygodniu, ale na razie nie można mówić o epidemii - powiedziała prof. Lidia Brydak, kierownik Krajowego Ośrodka do Spraw Grypy z Państwowego Zakładu Higieny. Jej zdaniem, wciąż jeszcze warto zaszczepić się przeciw grypie.
- W ostatnim tygodniu odnotowano wzrost zachorowań na grypę stosunku do poprzedniego tygodnia. Nie można przewidzieć, czy nastąpi dalszy wzrost liczby zachorowań, bo zależy to od odporności całego społeczeństwa na obecnie krążące szczepy wirusa grypy - powiedziała prof. Brydak.
Zaznaczyła, że trudno jednak określić jakie to są szczepy, bo lekarze bardzo niechętnie pobierają próbki do badań laboratoryjnych. Podkreśliła, że mimo zwiększonej zachorowalności, cały czas warto jeszcze szczepić się przeciw grypie. Przypomniała, że szczepionka zaczyna działać w organizmie człowieka już po 7 dniach, po których uzyskujemy odporność. - Ponadto chroni ona przez poważnymi powikłaniami choroby, na które najbardziej narażone są właśnie osoby z grupy podwyższonego ryzyka - osoby starsze i dzieci - zaznaczyła rozmówczyni.
Zdaniem prof. Brydak głównym problemem związanym z zachorowaniami na grypę jest mała liczba zaszczepionych osób, co wynika z "bardzo niewielkiej świadomości społeczeństwa, a w wielu przypadkach również pracowników służby zdrowia" w tej kwestii.
- W ostatnim sezonie epidemicznym przeciw grypie zaczepiło się 5,6% społeczeństwa. Wśród dzieci do 14. roku życia, które znajdują się w grupie osób najbardziej narażonej na zachorowanie, zaszczepionych jest zaledwie 2% - powiedziała Brydak.
Z informacji nadesłanych przez korespondentów wynika, że liczba zachorowań na grypę w poszczególnych regionach jest bardzo zróżnicowana, w kilku województwach rośnie, ale nigdzie nie ma powodów do niepokoju.
- Np. z danych lubuskiego sanepidu wynika, że w pierwszej połowie 2stycznia zarejestrowano 761 zachorowań, w tym 111 u dzieci - poinformowała rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gorzowie Jolanta Borkowska-Jocz. W analogicznym okresie sezonu 2007/2008 zarejestrowano 268 zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę, w tym 104 dzieci do lat 14.
- Obawiamy się, że liczba zachorowań nadal będzie rosła. Przed nami szczyt grypy, który przypada w naszym kraju na luty i marzec - podkreśliła.
- Czterokrotny wzrost zachorowań na grypę odnotowały na początku roku służby sanitarne w Zachodniopomorskiem - powiedziała rzeczniczka Stacji Sanitarno Epidemiologicznej w Szczecinie Renata Opiela. - W pierwszym tygodniu stycznia w Zachodniopomorskiem zanotowaliśmy 348 przypadków zachorowań na grypę, a w drugim tygodniu już 1450 przypadków - poinformowała.
- Wzrost również obserwujemy porównując dane z rokiem ubiegłym: od października 2007 do stycznia 2008 r. odnotowaliśmy 2734 zachorowania, a w analogicznym okresie - czyli do stycznia 2009 r. - już 3485 przypadków - zaznaczyła Opiela. - Zwykle najwięcej zachorowań notowaliśmy na przełomie lutego i marca. Nie wiadomo, czy ten szczyt zachorowań już mamy, czy nadejdzie - mówi rzeczniczka sanepidu w Zachodniopomorskiem.
W woj. podkarpackim w okresie od 8 stycznia do 15 stycznia tego roku zgłoszono 237 przypadków zachorowań na grypę, ale na razie nie można mówić o gwałtownym wzroście zachorowań - powiedziała rzeczniczka sanepidu w Rzeszowie Dorota Gibała.
Ogółem od 1 października 2008 r. do 15 stycznia 2009 r. zarejestrowano tam 896 przypadków grypy. W poprzednim sezonie w analogicznym okresie było ich 759.
W Podlaskiem od początku roku do połowy stycznia odnotowano ponad 2 tys. przypadków zachorowań na grypę i podejrzeń o tę chorobę - wynika z danych Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej (WSSE) w Białymstoku.
Rzecznik stacji Andrzej Jarosz powiedział, że w styczniu widać wzrost liczby zachorowań. Tymczasem w styczniu 2008 roku w całym województwie było ok. 400 przypadków grypy.
- Tylko 12 przypadków grypy lub podejrzeń tej choroby zarejestrował Sanepid w województwie świętokrzyskim w dniach od 1 do 15 stycznia 2009 roku. W analogicznym okresie roku ubiegłego takich przypadków było 19, w tym dwoje dzieci - poinformowała zastępca Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego, Anna Stańczak.
Gwałtownego wzrostu zachorowań na grypę nie ma też w Małopolsce. W pierwszym tygodniu stycznia Wojewódzkiej Stacji Sanitarno- Epidemiologicznej w Krakowie zgłoszono 201 takich przypadków, w drugim - 854. Według rzeczniczki małopolskiej WSSE, Anny Armatys, nie ma jednak powodu do niepokoju, bo przy 3,3 mln mieszkańców regionu 854 przypadki to niewiele.
- Wpływ na wzrost zachorowań ma zmiana pogody, bo po mroźnych dniach przyszła odwilż - mówiła Armatys. Jak przypomniała, przed rokiem w pierwszym tygodniu stycznia w Małopolsce na grypę chorowało 888 osób, w drugim - 779, jednak naprawdę rekordowy był luty 2003 r., gdy odnotowano 13 tys. zachorowań.
Na Opolszczyźnie także zanotowano wzrost zachorowań na grypę i schorzenia grypopodobne, jednak zdaniem wojewódzkiego inspektora sanitarnego taki wzrost jest typowy dla pory roku. - Wzrost nie przekracza sezonowej normy - powiedział Krystian Kościów.
Zaniepokojenie budzi nie wzrost zachorowań, tylko malejąca liczba ludzi, którzy decydują się na szczepienie przeciwko wirusowi grypy. - Liczba szczepień spadła do najniższego od 7 lat poziomu 3,4% - zaznaczył inspektor.
W kilku pozostałych województwach nie odnotowano przypadków grypy, choć wzrasta liczba zachorowań grypopodobnych. Jak wyjaśniają przedstawiciele Sanepidu, lekarze pobierają od chorych mniej niż w poprzednich latach wymazów, które służą Sanepidowi do weryfikowania, czy dana osoba zachorowała na grypę, czy też miała wirusa grypopodobnego.
Zgodnie z danymi Światowej Organizacji Zdrowia, na grypę na świecie choruje co roku od ok. 330 mln do nawet 990 mln osób, z powodu komplikacji pogrypowych umiera od 500 tys. do 1 mln osób.
PAP

Dalej...

   

 

FAKTY ZE ŚWIATA
 

 

 

 

Środa, 2009-01-21


Lider Hamasu: nadszedł czas, rozmawiajcie z nami!

Nadszedł czas na rozmowy z Hamasem - oświadczył przebywający stale w Syrii lider tego radykalnego palestyńskiego ugrupowania Chaled Meszal. - Od trzech lat podejmowane są próby pozbycia się Hamasu poprzez nakładanie blokady na Strefę Gazy. Nadszedł czas, aby rozpocząć rozmowy z Hamasem, którego legitymizacja została wzmocniona przez wojnę w Gazie - powiedział.
Stany Zjednoczone, Izrael i Unia Europejska uważają Hamas za organizację terrorystyczną.
Zdaniem Meszala jednym z rezultatów - jak to określił, "pierwszej wielkiej i prawdziwej wojny" w Strefie Gazy - jest to, że "Hamas i opór są nie do uniknięcia".
- Osiągnęliśmy nasze cele, zmuszając wroga do zaprzestania agresji i wycofania się z Gazy - powiedział, nawiązując do jednostronnego zawieszenia broni, które Izrael ogłosił w niedzielę.
Tego dnia również Hamas i inne zbrojne organizacje w Gazie ogłosiły tygodniowe przerwanie ognia, domagając się, aby Izrael wycofał stamtąd w ciągu tego czasu swe wojska.
Szef Hamasu zastrzegł, że "pozostały jeszcze dwie bitwy do wygrania: zniesienie blokady Strefy Gazy i otwarcie przejść granicznych, zwłaszcza tego w Rafah - między Egiptem i Strefą Gazy - które jest naszym oknem na świat".
Zaapelował do bojowników Hamasu o nieodkładanie broni, "ponieważ - powiedział - wróg jest szczwany i zechce się zemścić".
Oskarżył władze Autonomii Palestyńskiej o "porzucenie oporu w obliczu izraelskiej okupacji" i wezwał Palestyńczyków na Zachodnim Brzegu Jordanu, aby przyłączyli się do walki w Strefie Gazy.
Meszal przyznał, że Hamas opowiada się za pojednaniem palestyńskim, "ale - jak zaznaczył - opartym na bazie oporu, a nie ustępstw" wobec Izraela.
Zachodni Brzeg Jordanu kontrolowany jest przez umiarkowany Fatah prezydenta Mahmuda Abbasa; Strefa Gazy zaś od połowy 2007 roku znajduje się pod kontrolą radykałów z Hamasu.
PAP

Rosjanie będą budować elektrownię na Białorusi

Rosyjska firma Atomstrojeksport została wybrana do budowy pierwszej elektrowni atomowej na Białorusi - poinformował białoruski wicepremier Uładzimir Siemaszka.
Białoruś rozważała wcześniej oferty francuskiej firmy Areva i amerykańsko-japońskiego koncernu Westinghouse-Toshiba. Elektrownia ma powstać przy zachodniej granicy kraju.
Atomstrojeksport jako jedyny był gotowy zapewnić finansowanie i przedstawiciele Białorusi wyjaśnili, że rosyjska firma jest faworytem przetargu.
- Przywódcy kraju są gotowi realizować projekt budowy elektrowni nuklearnej z Atomstrojeksportem jako generalnym kontrahentem - powiedział dziennikarzom Siemaszka po rozmowach z przedstawicielami Rosji.
Białoruskie ministerstwo energetyki podało, że obie strony zgodziły się zakończyć przygotowania do budowy w pierwszym kwartale 2009 roku i podpisać międzyrządowe porozumienie o pokojowym zastosowaniu energii atomowej.
Białoruś planuje zakończenie pierwszego 1000-megawatowego reaktora w 2016 roku, a drugiego dwa lata później.
Decyzja o budowie elektrowni atomowej, która ma zapewnić dywersyfikację dostaw nośników energii elektrycznej, zapadła w 2006 roku. Prezydent Alaksandr Łukaszenka wzywał do jej budowy po sporze z Rosją, dotyczącym cen rosyjskiego gazu w 2007 roku.
Atomstrojeksport buduje w Buszerze w Iranie pierwszą elektrownię atomową w tym kraju. Ma być ona uruchomiona już w tym roku.
PAP

Rozpadł się satelita o napędzie nuklearnym

Rosyjscy wojskowi poinformowali, że wybudowany za czasów ZSRR i napędzany energią jądrową satelita rozpadł się częściowo w przestrzeni kosmicznej, ale jego elementy nie zagrażają Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), ani ludziom na Ziemi.
Wojska kosmiczne Rosji twierdzą, że wycofany z użytku satelita Kosmos 1818 rozpadł się w lipcu ubiegłego roku.
Dowódca rosyjskich sił kosmicznych generał Aleksandr Jakuszyn oświadczył w środę, że szczątki satelity pozostają na wysokiej orbicie, znacznie ponad ISS. Dodał też, że nie zagrażają one radioaktywnym skażeniem Ziemi.
Kosmos 1818 został wystrzelony w 1987 roku. Miał śledzić ruch statków, wykorzystując silny radar do skanowania powierzchni oceanów.
PAP

Dalej...

   


 

PODRÓŻ  DOOKOŁA  POLSKI - CIEKAWE  MIEJSCA - RUDA ŚLĄSKA
 

 

W cyklu Podróż dookoła Polski - ciekawe miejsca... przybliżamy najpiękniejsze regiony w Polsce- te znane i mniej znane. Opowiadamy historię pięknych polskich miejsc, ale ponieważ Polska to nie porośnięty puszczą skansen, lecz rozwijający się dynamicznie, nowoczesny kraj to pokazujemy też jak wyglądają różne zakątki Polski dziś.

INDEX

Dzisiaj Ruda Śląska


 

 

RUDA ŚLĄSKA





Ruda Śląska położona na południu Polski, w centralnej części województwa śląskiego jest ważnym węzłem komunikacyjnym, na skrzyżowaniu dróg łączących zachodnią i wschodnią oraz północną i południową część Aglomeracji Górnośląskiej. Zajmuje obszar 77,7 km2 pomiędzy Bytomiem, Świętochłowicami, Chorzowem, Katowicami, Mikołowem Gierałtowicami i Zabrzem. Miasto liczy 145 tysięcy mieszkańców, przy gęstości zaludnienia wynoszącej prawie 1870 osób/km2. W promieniu 25 kilometrów od miasta żyje ponad 3 miliony ludzi.
 


Urząd Miasta

O lokalizacji Rudy na prawie niemieckim wspomina tzw. Rejestr Ujazdu, sporządzony w latach 1295-1305. W drugiej połowie XVII wieku odkryto na terenie Rudy i okolicznych miejscowości pokłady węgla kamiennego. Bogate złoża węgla przyciągały wielu przedsiębiorców, którzy tu inwestowali, budując kopalnie, hutę i liczne cegielnie. Do 1950 r. istniało na terenie dzisiejszej Rudy Śląskiej wiele miejscowości, każda z nich z własną wielowiekową przeszłością. Najpierw połączono je w dwa miasta: Ruda i Nowy Bytomi, które następnie w 1959 r. utworzyły miasto Ruda Śląska.

Miasto charakteryzuje się odrębnością dzielnicową i strukturą policentryczną, ukształtowaną na przestrzeni kilkuset lat. Rudę Śląską tworzy jedenaście dzielnic: Ruda, Godula, Orzegów, Bykowina, Halemba, Kochłowice, Chebzie, Nowy Bytom, Wirek, Bielszowice i Czarny Las. Doskonale rozwinięta infrastruktura techniczna łączy dzielnice w jeden organizm miejski.

 


Osiedle Godula



Kościół św. Wawrzyńca w Wirku

Dalej

   

 

PRZEZ BOJE, PRZEZ ZNOJE, PRZEZ TRUD-KOMBATANCKIE LOSY
 

 

Dzisiaj publikujemy czterdziesty ósmy artykuł z serii wspomnień kombatanckich spisanych przez Kazimierza Patalasa w książce zatytułowanej Przez boje, przez znoje, przez trud-kombatanckie losy
 

 

 

TADEUSZ WILTON

WSPOMNIENIA
Spisane w maju 1990

 

Urodziłem się 2 września 1919 roku we Lwowie. Chodziłem do szkoły powszechnej przy
ulicy księdza Kordeckiego. Mieszkaliśmy przy ulicy Kaspra Koczkowskiego. Uczęszczałem do gimnazjum matematyczno-przyrodniczego. To były moje, podobnie jak i chyba wszystkich innych młodych ludzi, najpiękniejsze lata młodości. Interesowałem się drużynami futbolowymi, "Pogonią" i"Czarnymi", wyścigami samochodowymi, które odbyły się raz we Lwowie, na skalę europejską. Trzeba było wtedy poznać marki samochodów, jak wyglądają, jak szybko jadą. Wszystkie te szczegóły miały istotną wartość. A teraz, z odległości czasu zastanawiam się, że będąc w wyższych klasach gimnazjalnych, w 6-tej, 7-ej czy 8-mej, kiedy zaczęły się zbierać chmury zbliżającej katastrofy, nigdy nic nie słyszałem ani od starszych ludzi w moim środowisku, ani od profesorów w gimnazjum, o tym co się na świecie dzieje. Kompletnie nic. Od czasu, kiedy wybuchła wojna, mogłem sobie powiedzieć, że wszystkie te wypadki były dla mnie, do pewnego stopnia zaskoczeniem. Od roku 1938-go, to znaczy od zdania matury, stało się zwyczajem, że abiturienci szli na okres miesiąca popracować w ramach t. zw. czynu społecznego. Pracowaliśmy w okolicy Łucka na Wołyniu. Budowaliśmy tam drogi. Miesiąc wakacji upłynął szybko i trzeba było iść do wojska, do Junackich Hufców Pracy. Było to dla nas
bardzo interesujące przeżycie. Miałem wybór: albo pójść na studia, albo do wojska. Wybrałem to drugie. Myślałem, że po rocznym kursie wojskowym, będę miał wolną drogę do dalszej kariery. Nie brałem pod uwagę innych możliwości rozwoju sytuacji. Zapisałem się do Szkoły Podchorążych Artylerii we Włodzimierzu. Wszyscy abiturienci naszego gimnazjum, o typie matematyczno - przyrodniczym szli do tej szkoły. Był rok 1938-ty na 39-ty. I tu należało by również podkreśli, że mimo iż Austria została już zajęta przez Hitlera, Czechosłowacja okrojona, zaczęła się już awantura z Zaolziem w Polsce, nasi
instruktorzy w szkole na żadnych wykładach nie wspominali nam, że zanosi się na wojnę. Jest to dla mnie zastanawiające, co było przyczyną tego, że nie chcieli nam o tym powiedzieć. Może się obawiali, że nie potrafimy się skoncentrować nad nauką sztuki wojennej. A może wprost przeciwnie sami nie zdawali sobie sprawy z rozwijającej się
sytuacji.
Ogłoszono w Polsce mobilizację, która zresztą wkrótce, chyba w maju, została odwołana. Potem wyjechaliśmy na t.zw. punkty manewrowe. W Rembertowie pod Warszawą przydzielili nas do jednostek piechoty. Było to coś w rodzaju współdziałania broni. Pamiętam z tego okresu nazwisko generała angielskiego Ironside, który był obserwatorem tych manewrów. Powróciłem do Lwowa i dostałem przydział do 5-go pułku artylerii lekkiej, w którym służyłem aż do wybuchu wojny. Moja praktyka kanonierska w pułku polegała na tym, że trzeba się było zaznajomić z żołnierzem, jego codziennym życiem w wojsku. Mieszkaliśmy w tej samej sali, wstawaliśmy rano na ćwiczenia. Miało to na celu dać przyszłemu oficerowi lepsze zrozumienie problemów życia żołnierskiego.

Wybuch wojny zastał mnie we Lwowie. Była wystarczająca ilość oficerów i wobec tego zostawili nas we Lwowie. Pamiętam bardzo dobrze sam dzień wybuchu wojny. Byłem właśnie w mieście, dość daleko od koszar, w rejonie Dworca Głównego. 1-go września nadano przez radio wiadomość, że Niemcy zaatakowali. Zrobił się ruch na
ulicy, ludzie przystawali i komentowali wydarzenia. Postanowiłem natychmiast pójść do koszar do jednostki. Pierwsze bombardowanie Lwowa nastąpiło zaraz po ogłoszeniu wybuchu wojny. Przyleciało kilka samolotów niemieckich i rzuciło kilka bomb. Na ulicy przy której mieszkałem zginęła jedna kobieta. Ludzie zaczęli sobie zdawać sprawę,
że coś się niedobrego dzieje na świecie. Zaczęły dochodzić wiadomości, że armia niemiecka posuwa się bardzo szybko. Nasza jednostka była zaangażowana w obronie Lwowa. Niemcy doszli do Lwowa, bez większych walk. Sowieci wkroczyli do Lwowa około 20 września.

Dalej...

   

 

POZA  GNIAZDEM.  WIZERUNKI  EMIGRANTKI  POLSKIEJ  W  KANADZIE  W  XX  WIEKU
 

 

Dzisiaj rozdział I książki prof. Marii Anny Jarochowskiej zatytułowanej "Poza gniazdem. Wizerunki emigrantki polskiej w Kanadzie w XX wieku". Książkę można nabyć  w biurze "CZASU".

CZĘŚĆ DRUGA : W pojedynkę

ROZDZIAŁ V Wartości stare i nowe

Rozmawiałam ze znajomą Polką w vancouverskim sklepie spożywczym. Do Kanady przyjechała ona wraz z rodziną na fali "solidarnościowej emigracji". Opowiadała mi o swoich przyjaciołach, którzy przed wyjazdem z Polski uprzedzali ją o innym sposobie wychowywania dzieci aniżeli był jej znany w Starym Kraju. Mówiła ...Mnie wychowywano w dyscyplinie. Jeśli nie posłuchałam ojca obrywałam za to lanie. I ja tak samo wychowywałam moich synów, a tu nagle mówią mi przyjaciele, że w Kanadzie dzieci bić nie wolno. Kiedy przyjeżdżaliśmy do Vancouveru, to ten najstarszy właśnie wchodził w głupi wiek teenagerów, a dwaj młodsi, jak papugi powtarzali wszystko co on robił. Podobno w szkołach jak się dowiedzą że się dzieci w domu wychowuje w dyscyplinie, to wzywają na rozmowy. Więc się bardzo niepokoiłam. Ale mam dobre dzieci. Nawet teraz, kiedy synowie już dorośli, a zrobią coś co mi się nie podoba, to też im przyłożę i nic mi nie odpowiedzą. Ale coraz rzadziej, przecież niedługo będą się żenili... Zapytałam ją znienacka: a jak wnuki przyjdą, też je będzie Pani bijała? moja znajoma roześmiała się - o nie, to będą przecież kanadyjskie dzieci, zresztą to będą moje wnuki. W taki oto sposób moja znajoma znalazła receptę na pogodzenie starych i nowych wartości zastosowanych do wychowywania dzieci.

Systemy wartości jednego i drugiego kraju obejmują znacznie więcej dziedzin naszego codziennego życia. Na pytanie postawione w ankiecie z lat 1998/99 jakie cechy respondentka przejęła z kultury kanadyjskiej na pierwszym miejscu znalazła się tolerancyjność Wymieniły ją aż 23 respondentki na ogólną liczbę 33 wypełnionych ankiet. Niektóre respondentki skorzystały z okazji żeby dodać, że przez lata emigracji stały się bardziej tolerancyjne, inne natomiast dodawały, że tolerancyjność jest cechą ogólnoludzką, a nie tylko kanadyjską. Jedna respondentka napisała, że w Kanadzie tolerancyjność jest doprowadzona do granicy, gdzie nie wiadomo czy to tolerancyjność czy zobojętnienie[197]

Drugą z kolei cechą najczęściej, bo 18 razy wymienianą przez respondentki była życzliwość wobec obcych. Tolerancyjność i życzliwość dla obcych - te dwie cechy rzucają się w oczy, myślę, że miałam je też w Polsce, ale może tu zdałam sobie z nich sprawę.[198] Respondentka o symbolu 0 uzupełniła swoją ankietę komentarzem że ... życzliwość dla obcych - to jest w USA, w Kanadzie raczej ludzie są sobie obojętni [199] jeszcze inną opinię ma respondentka o symbolu P, która stwierdziła, że lubi środowisko kanadyjskie bo ...po pierwsze jest stosunkowo duża tolerancyjność wobec obcych, po drugie że programowo nie wtrącają się w życie innych, po trzecie za szanowanie odrębności u innych ludzi, po czwarte za praktyczne stosowanie zasady równości między ludźmi, po piąte za współczucie i solidarność z innymi narodami, po szóste za brak nadmiernie rozwiniętej dumy narodowej.[200] Dyskrecja z jaką Kanadyjczycy odnoszą się do własnej dumy narodowej bywa doceniana przez niektórych przybyszów przyzwyczajonych przez reżym komunistyczny w Starym Kraju do nadużywania wielkich słów przy byle okazji.

Dalej...

   

 

 

Kalendarz Wydarzeń

24 stycznia 2009 r.  godz. 17:00

 

Serdecznie zapraszam wszystkich wraz z rodzinami i znajomymi na pierwszą świąteczną biesiadę z opłatkiem  zorganizowaną przez KPK- okręg Manitoba. 

Zaproście wszystkich swoich znajomych na czas świątecznych refleksji, czas biesiady, śpiewu, opowieści, starych tradycji i wele innych ciekawych  atrakcji.

Dodatkowe informacje znajdziecie w załączniku.  W sprawie biletów  proszę o kontak telefoniczny: 338-2888 lub poprzez email: easyway@shaw.ca  

ZAPRASZMY !!!     24 styczeń  SPK Koło nr.13 przy 1364 Main. St  godz.17.00

Z świątecznym pozdrowieniem.

Grazyna Galezowski

Komitet Kulturalny KPK- Manitoba

załacznik

 

 6 lutego  2009 r.  godz. 18:30

Towarzystwo Przyjaciół Polskiej Kultury i Sztuki" ZACHĘTA" zaprasza całą
Polonię na wieczór poetycko muzyczny, który odbędzie się w dniu 6 lutego
2009 r.
o godz. 18:30 w Polskim Muzeum "Ogniwo" przy 1417 Main
Street.
W programie będą prezentowane utwory poetów zamieszkałych i tworzących w Winnipegu:
Haliny Gartman, Zofii Gustowskiej, Małgorzaty Kobylinskiej,
Stanisławy Krzywdzińskiej, Marii Kuraszko, Bolesława Łuckiego, Aleksandra
Radkowskiego, Rona Romanowskiego i Wojtka Rutowicza.

Utwory muzyczne będą wykonywane przez Łucję Herrmann, Lilianę Romanowską, Bolesława Łuckiego i Ludmiłę Marciniak.
Program będzie prowadzony przez
Magdalenę Jurak-Blackmore.
Wstęp wolny.

 

 6 lutego  2009 r.  godz. 19:00


 

Witam Wszystkich!

Chciałem Państwa poinformować, że dnia 6 lutego 2009 o godzinie 19:00 w siedzibie Sokoła Winnipeg odbędzie się pierwsze spotkanie Komitetu Młodzieżowego działającego przy Kongresie Polonii Kanadyjskiej.

Cele Komitetu:
- Zjednoczenie młodzieży polonijnej w Manitobie.
- Przygotowanie przez młodzież wniosków/propozycji dla KPK okręg Manitoba.
- Zarysowanie wspólnych celów na przyszłość.
- Wymiana poglądów, problemów, rozwiązań, przeżyć, spostrzeżeń którymi młodzież chciałaby się podzielić między sobą.


Kto jest zaproszony/członkiem Komitetu?:

- Proszę aby z każdej organizacji przyszło dwóch wcześniej wybranych delegatów, którzy mają 35 lat lub mniej.

Jeśli ktoś ma więcej pytań to proszę o kontakt przez e- mail lub telefonicznie (numer 204 284-2304).

Dziękuje!

Artur Winogrodzki
Koordynator Młodzieżowy
Kongres Polonii Kanadyjskiej Manitoba


 

 

 

 7 lutego  2009 r.  godz. 18:30



 


Organizator:   Polska Szkoła Sobotnia przy Parafii sw. Andrzeja Boboli

Impreza:        Bal Karnawałowy - zabawa karnawałowa ciesząca się
                     dużą popularnością wsród Polonii Winnipegu.

Data:            7 Luty, godz. 18-ta

Miejsce:        Canad Inn Hotel Polo Park, 1405 St Matthew's Ave

Atrakcje:       Smaczna kolacja, dobra muzyka, atrakcyjna loteria fantowa

Cel:               Wszystkie dochody z zabawy przeznaczone na budżet szkoły

Bilety w cenie $30 do nabycia:       Barbara Torka           668-5323
                                                   Józef Kukiełka          254-2801
                                                   Kasia Koodoo            284-1468
                                                   Dorota Madziar         896-4390

Radzimy nabywać bilety wcześnie!
 
Z poważaniem,
 
Józef Kukiełka
Prezes Zarządu Szkoły

 

 

 

 14 lutego  2009 r.  od godz. 20:00 do godz. 1:00

 

OGŁOSZENIA

                                 

Szanowni Państwo,

Studenci z Uniwersytetu w Ottawie (razem z Panem Czartoryskim i wieloma innymi działaczami Polonijnymi w stolicy) są w trakcie tworzenia niesamowicie ważnego projektu i wydarzenia studenckiego. Konferencja "Quo Vadis" to 3 dni pytań i odpowiedzi na temat przyszłości Polonii oraz jej przyszłych liderów, zaproszeni na nią są studenci z całej Kanady. Załączam dokumenty, w których możnaznaleźć kontakt do osób odpowiedzialnych za organizację tej imprezy.

 Przesyłam Państwu także dokument o sponsorstwie dla tego wydarzenia prosząc by wysłali Państwo ten dokument do biznesów w Państwa okręgach, które mogłyby być zainteresowane sponsorowaniem "Quo Vadis"

Organizatorzy spodziewają się około 180 młodych osób, chcieliby żeby pokazała się także młoda Polonia z miejsc tak odległych stolicy jak British Columbia czy Alberta. Z racji tego, że bilety są niesamowicie drogie planujemy zorganizowanie fundraisers w większych miastach Kanady, dochód z których byłby przeznaczony na pomoc w zebraniu elity młodej Polonii w stolicy. Jeżeli któryś z Państwa jest zainteresowany pomocą w zorganizowaniu tego typu imprezy proszę do mnie odpisać a ja skontaktuje Państwa ze studentami  w Państwa okręgach, którzy byliby zainteresowani w zorganizowaniu fundraisers.

Jeżeli mają Państwo jakieś pytania na temat samej konferencji proszę pisać do organizatorów adres w załączniku:

załącznik1
załącznik2

Pozdrawiam,

Jakub Lewandowski


UWAGA WSZYSCY NASI WIDZOWIE I SYMPATYCY !!!ALEKSANDRA HRABIEGO FREDRY
                            "Na życzenie publiczności powtarzamy "Dożywocie" 
                                 
po raz trzeci 08 lutego 2009, o godz. 17 00 !!!"

            Przedstawienie odbędzie się w EVERGREEN CULTURAL CENTRE1205 Pinetree Way, Coquitlam, BC

      

 

Bilety do nabycia w polskich sklepach, oraz pod tel.: Richmond - 604 270 0436  Ela, Burnaby - 604 430 6791  Elizabeth,

Surrey - 604 596 4238   Ryszard, Delta - 604 596 6972  Malgorzata, Tri City - 604 897 1899  Andrzej, Port Coqitlam -

                                                                                 604468 8748  Grazyna. 

                                        ZACHĘCAMY, ZAPRASZAMY !!!

 


 

Late Lunch Diversity Speaker  Series  

Thursday February 12, 2009

5:30 – 7:30 p.m.

Venue: Taste of Sri Lanka – 179A Bannatyne Ave ($15.00 covers the cost of dinner)

Speaker: Joyce Odidison, M.A.

Conflict Analyst, Strategist & Coach

 (see brief bio below)–

TOPIC:   Multigenerational Differences at home and at work – What you should be aware of.

Come  and hear this provoking perspective from  one of the leaders in the field of conflict resolution in Manitoba.

To reserve a ticket please call 989-5800 (IWAM Office)   and leave a message or call Beatrice (477-1588), Monica Singh (895-9058).   Payment advance would be appreciated  or appropriate arrangement to pay at the door can be made.

Please Join Us


UPCOMING EVENTS

IWAM and Caricom Arts and Crafts present:

       CRAFT Thursdays from 5:30 – 7:00 p.m. at 399 Graham Avenue         (Buzz #c2 to gain entrance)

**Saturday February 7  1:00 – 3:00 p.m. – flower making using empty pop bottles – recycling at its best  - come out and learn this special craft developed by women of Middle-eastern culture taught by Aggie Mehdizadeh

February 12 - Finish craft projects started – soap making and mobiles

February 19 - Pillow making

February 26 - Pot holders and/or shopping bags etc

**Saturday March 7 – Crochet  taught by Florence Asante, retired teacher.

       CREATIVE WRITING is held the 1st & 3rd Tuesdays of the month from 6:00 – 7:00 pm at 399 Graham Ave. It is facilitated by Nia Dechausay who is a published author and teacher.

The next sessions are: January 27, February 3, February 17, March 3, March 17.

You are welcome to attend all or any of these sessions to unlock the inner writer in you.

      Conversational Spanish Classes for Beginners with Elizabeth Flores (Lawyer and Teacher from El Salvador)

Challenge your brain or your tongue with a new language

·        Starting in April  - 8 sessions for  $40

      Cross-cultural awareness support group - 5 Saturday mornings in July – 399 Graham Street (max 10 people)

        The cost for 5 sessions is $50 dollars. This includes handouts and refreshments. Explore and learn to become conscious of the cultural impact on the way one lives, works and plays. The more one is aware of what cultural factors drive one’s habits, the more one will understand others and be more accepting of others.  This will be fun and enlightening.

Facilitated Spiritual Conversations will be held on the last Sunday of the Month from 1:30 – 3:00 p.m. beginning Sunday  March 29th – Let us explore great women in the history of religious movements. Please join us.

NOTE:

·        Please call 989-5800 to register for any of the above activities

·        More detailed information will be forthcoming for some of the activities

OTHER EVENTS:

Saturday, March 28th, 2008

IWAM’s 2nd Annual Multicultural Expo at the Indo-Chinese Cultural Centre at Cumberland and Young street.

Come and learn about different cultures and mix and mingle with a multicultural audience.

Friday, October 23rd 

IWAM Fun Social, silent auction, dance – celebrating 25 plus years in existence.

Saturday, October 24th

A Gala Banquet is planned to honour women who have made a difference for immigrant women during IWAM’s 25 year history. This will be an elegant evening of celebration, reflection and looking ahead. “Yes we can be better than before”.


           
515 Portage Avenue ׀ Winnipeg ׀ Manitoba ׀ R3B 2E9 ׀ P: 204.258.29 ׀ F: 204.786.7803 ׀ uwinnipeg.ca
The University of Winnipeg Global Welcome Centre would like to invite you to our Access and Opportunity
for Immigrants event on Wednesday, January 28th, from 6:00-8:30 pm.
The University of Winnipeg Global Welcome Centre is dedicated to support immigrants overcome barriers to
accessing post-secondary education in Manitoba. We offer a variety of free programs and services designed to
address the unique challenges immigrants face in being successful students.
Access and Opportunity for Immigrants is an information and networking event for immigrants, who are
interested in attending post-secondary education. We will address topics that are of particular interest and
concern to immigrants - such as prior learning assessment and on-campus support services - as well as general
information, such as admission requirements and financial aid. We hope to assist immigrants make their steps to
pursue post-secondary education.
Enclosed, please find the invitation for our event, as well as the itinerary for the evening. If you need any more
invitations please let us know and we will have them mailed to you.
There will be draw to win $5000 to go towards an education at The University of Winnipeg.
Refreshments will be served.
For any further information, please contact Grace Kisoso at 258-2929 or g.kisoso@uwinnipeg.ca.
We look forward to meeting you!
Sincerely,
Grace Kisoso
Coordinator
Global Welcome Centre
 



515 Portage Avenue ׀ Winnipeg ׀ Manitoba ׀ R3B 2E9 ׀ P: 204.258.29 ׀ F: 204.786.7803 ׀ uwinnipeg.ca
The University of Winnipeg Global Welcome Centre would like to invite you to our Access and Opportunity
for Immigrants event on Wednesday, January 28th, from 6:00-8:30 pm.
The University of Winnipeg Global Welcome Centre is dedicated to support immigrants overcome barriers to
accessing post-secondary education in Manitoba. We offer a variety of free programs and services designed to
address the unique challenges immigrants face in being successful students.
Access and Opportunity for Immigrants is an information and networking event for immigrants, who are
interested in attending post-secondary education. We will address topics that are of particular interest and
concern to immigrants - such as prior learning assessment and on-campus support services - as well as general
information, such as admission requirements and financial aid. We hope to assist immigrants make their steps to
pursue post-secondary education.
Enclosed, please find the invitation for our event, as well as the itinerary for the evening. If you need any more
invitations please let us know and we will have them mailed to you.
For any further information, please contact Grace Kisoso at 258-2929 or g.kisoso@uwinnipeg.ca.
We look forward to meeting you!
Sincerely,
Grace Kisoso
Coordinator
Global Welcome Centre

 




MISS POLONIA CANADA 2009
AUDITIONS

If you ever wanted to be in a pageant,
then this is your chance

Miss Polonia Canada Bureau© is seeking candidates for the next edition 
of the pageant


Winner will represent Canada at the national Miss Polonia pageant in 
Poland in Fall 2009


Top 12 finalists will be featured in a nation wide Miss Polonia Canada 
2009 calendar

Valuable prizes to be won

Looking for candidates from
Montreal, Edmonton, Calgary, Winnipeg, Vancouver and other cities

More information at
misspoloniacanada.ca
Ania 416-858-2961


Hi,

For your information please.
Thanks,

Josefine Cleto

Administrative Assistant
Multiculturalism Secretariat
Immigration and Multiculturalism Division
Manitoba Labour and Immigration

5 – 213 Notre Dame Avenue
Winnipeg MB  R3B 1N3

P (204)945-5632 / F (204)948-2148

Email Josefine.Cleto@gov.mb.ca

 


                            

V. Konkurs Literacki im. Marka Hłaski

2008/2009

Klub Inteligencji Polskiej w Austrii oraz redakcja pisma JUPITER

ogłaszają piątą edycję konkursu na opowiadanie.

Uwaga
- jest to konkurs TYLKO dla pisarzy POLONIJNYCH
tzn. Polaków mieszkających poza granicami Polski.

Warunkiem udziału w V. Konkursie Literackim im. Marka Hłaski jest nadesłanie do 30 kwietnia 2009 r. tekstu, którego objętość nie przekracza 10 stron znormalizowanego maszynopisu; autor podpisać powinien utwór hasłem, pseudonimem, którego rozwiązanie powinno znajdować się w zaklejonej kopercie, na której również wypisać należy w/w hasło. W kopercie prosimy podać imię i nazwisko, adres, telefon, e-mail oraz krótką notkę biograficzną.

Regulamin

Nadesłane opowiadania powinny być dotąd nie drukowane, nie mogą pochodzić z wydanych już książek.

Prosimy, w miarę możliwości, o dostarczenie tekstów na dyskietkach lub CD, co nie będzie nas zmuszało do przepisywania nagrodzonych utworów w celu ich opublikowania. Redakcja zastrzega sobie prawo pierwodruku na łamach naszego pisma.

Jury przewiduje nagrody w wysokości:

1. - 1000 euro
2. -   600 euro
3. -   300 euro

Autorzy prac wyróżnionych otrzymają nagrody książkowe. Nagrody ufundowane są przez Stowarzyszenie Wspólnota Polska w Warszawie

Redakcja zastrzega sobie prawo innego podziału nagród.

Nadesłane teksty nie będą zwracane autorom.

Wręczenie nagród odbędzie się tradycyjnie w sali Wiedeńskiej Stacji PAN na uroczystej Gali Literackiej w październiku 2009 r.

Teksty prosimy nadsyłać na adres:
Redakcja pisma JUPITER,
Rabeng. 2/62/1 ,
A - 1030 Wiedeń (Wien)

Jadwiga Hafner – prezes Klubu Inteligencji Polskiej w Austrii, red. nacz. pisma JUPITER

 


Simplified 10-step suggested claim process for property left outside the present-day borders of Poland

 

 

 

Check

1.

 CHECK ELIGIBILITY.  Check the next 6 criteria to see if you are eligible

 

 

(1) As at 1 Sep 1939, were the property owners Polish citizens and did they reside in Poland?

 

 

(2) Are the claimants (the owners or their heirs) currently Polish citizens? (remembering that if at least one of the parents was a Polish citizen, the child is also considered a Polish citizen - you may just have to get it confirmed)

 

 

(3) Can you describe the property (land, buildings, improvements... or at least how many people lived there?  (loan documents, photos, something for valuers to work with. If there could sit be some living  witnesses, that works very well)

 

 

(4) If the original owners are dead, do the claimants have inheritance rights?

 

 

(5) Can the claimant explain if they made claims on this property before and if so what was the result?

 

 

(6) Can the claimant state where the owners and claimants themselves resided since the war?

 

 

 

 

2.

REGISTER CLAIM.  If as claimant you can say yes to the 6 criteria above, please make sure that you submit the initial claim registration by 31 December 2008 to the Voivode office where you or the property owners last lived in Poland, or if that is no longer in Poland to the office in Warsaw. We suggest you not delay gathering evidence. Do it now and worry about the rest of the process later.

 

 

 

 

3.

FILL IN MISSING BITS.  Start gathering the proof you will need for the items above (there are lots of ideas we can help with here, including various archives, lists, witnesses, etc.)

 

4.

Submit the needed evidence.

 

5.

If they ask for more evidence, ask for a time extension to gather it.

 

6.

 If you get rejected at any stage, let us know and we will see if we can help you fill the gaps.

 

 

 

 

7.

FINALISE CLAIM. When your eligibility is accepted, you will need to have the land valued  - we can help you find people do that.

 

8.

When the land is valued, submit the final claim and collect your 20% compensation.

 

9.

Appeal a rejection if you want to, if you think the decision was unfair.

 

10.

Celebrate success by investing the money wisely, including in a good cause like the Kresy-Siberia Foundation to help perpetuate the memory of our families experiences.

Kressy-Siberia Land Claims Campaign    (November.9. 2008)

-         Draft  - for discussion purposes only

-        See- http://www.kresy-siberia.org  for details of program guidelines and requirements
   and http://felsztyn.tripod.com for concept of the virtual museum

 The Canadian Polish Congress and the various KPK Branches would undertake a campaign to assist those people who qualify to fill in the initial applications (ie get their foot in the door) ….and submit a Land Claim within the Kressy Program that the Government of Poland has established. 
Deadline for submissions set by the Government of Poland is: December 31, 2008.
So the suggested deadline within Canada by any participating KPK organization in order to send the application by Registered Mail or KPK bulk courier would be Monday December 20th, 2008

Total Fee - $225.00 for each claim.
Disbursements:
$50.00
to fill in the initial application

        $25.00 to hire a consultant or clerical support (for each application)

        $25.00 for overhead costs -  additional research – telephone costs / rental of space / registered letters, data entry etc…..and fill in as much information as possible – name / village / region / description of land etc. …setting up a file with person’s documentation – proof of Polish citizenship (current and pre-war); proof of inheritance (lineage); proof of ownership etc. …

        Work could be done by KPK Branch, by KPK Organization, by Polish Church etc.

Note:  .if work done by volunteers ….the group would keep the fees for their own use; all excess funds would be retained by group or branch

$50.00  - KPK Branch for co-ordination, additional research etc.  If work done by volunteers the Branch or Organization would keep the fees for their own use.  If KPK Organization is co-coordinating the efforts – the KPK Organization would retain $25.00 and the KPK Branch would retain $25.00.  Or the Branch could work out a disbursement arrangement that would be mutually acceptable.
$50.00
  -  KPK Head Executive for co-ordination, advocacy, administration of files etc.
$50.00
to hire advocate/archivist / lawyer that would go to Poland and insure Congress support, or retain consultants in Poland to insure expeditious processing, research land titles etc.
$25.00
– would be disbursed to Friends of Kressy Siberia – Canada – to create a Canadian section of the Virtual Museum.

The individual or individuals would provide the minimum requirements in order for the file to be established.  If the minimum requirements were not met KPK would not request a fee and no file would be established..

A contract would be signed with KPK Branch to insure that there is no misunderstanding of services to be provided and limitation of contract.  There would be no guarantees – and no refund of fees.  

The fee is to cover filling in and filing of the initial application only – and to cover general advocacy (ie. lobbying) by KPK on behalf of the various claims filed by Polish citizens living in Canada.

The individual(s) would be provided with a check list of items required for submission and an action plan of how and who would be required to provided the required documentation and timeframe   ---and general process etc.

KPK would not advocate on behalf of any one file but would co-ordinate a class action request for settlement.

KPK may at some point in the future recommend to individuals that additional legal assistance would be required and that the individual(s) hire an additional lawyer or land claims consultant to continue the process to fruition. 

KPK would continue to advocate on behalf of the group action – but would not get involved in the details of each and every case.

KPK agreement for the one time fee would be the initial application and minimum documentation that would be completed and filed. 

KPK would endeavour to secure description of land or acquire documentation from land registry but would not be obligated to do so.  KPK would advocate for the entire group of individuals that had retained KPK services and also those that had independently submitted their own claim forms.

KPK would periodically monitor only the individuals who had used the services of KPK.

Individual(s) who have submitted their own claim application or through the use of an independent consultant / lawyer etc will be responsible to monitor their own progress. 

However KPK would ensure that all claim applications submitted by Polish Citizens living in Canada were dealt with expeditiously and fairly by the proper authorities – regardless of method of submission.

Cheques would be written to
:    Canadian Polish Congress - Branch (ie Toronto, Manitoba, London, Kitchener, Quebec, Alberta etc….)

KPK Branch would be responsible for:

Co-ordination: 

·        Each Branch would appoint a Kressy-Siberian Land Claims Coordinator, or a Chairperson of a Kressy-Siberian Land Claims Committee, or hire an individual that would do the Administration of the Kressy-Siberian Land Claims Campaign.

·        Establish dates, times and locations for individuals to come with documentation to get assistance to fill in applications

·        Responsible for Press Releases, Flyers, Church Bulletins etc…to notify public within each of the Branches/ Province etc.

Training and Orientation:

·        Training of Individuals or Organizations that would be authorized to fill in paperwork on behalf of Kressy Siberia Land Claims Campaign.

·        Ensuring that all documentation is standardized and as accurate and complete as possible – and insure quality control.

Disbursements:

  • to  KPK Organizations/ Churches etc – that did the paperwork - $50.00
  • to KPK HEB ($125.00 per application …of which $25 would go to Friends of Kressy Siberia Foundation - Canada)

 Administration of Files:

  • ensuring that all available documentation has been properly submitted
  • ensuring that clients are aware of outstanding documentation that need to be submitted, how to obtain the documentation etc ….and formally notified by mail. 
  • maintaining a periodic update via mail as to any updates on the overall Land Claims settlement
  • maintain financial records
  • establish and maintaining a data base of clientele and submission to KPK HEB for co-ordination  and advocacy on a National basis

KPK Head Executive Board 

·        Would appoint Chairperson of a Kressy-Siberian Land Claims Committee and hire a Coordinator and administrative staff (if necessary) that would Administer the Kressy-Siberian Land Claims Campaign.

·        Responsible for overall Communication and Information Campaign and Press Releases / Interviews with the Polish media in Canada

·        Would be responsible for financial records of monies received by KPK HEB

·        Would be responsible for disbursement to:  Friends of Kressy Siberian Foundation

·        Would be responsible for lobbying  -Polish Government & Liaison with Polish Embassy

·        Would be responsible to keep various participating Branches (Okregs) informed of overall update of land claims etc.

 

Reklama w Polonijnym Biuletynie Informacyjnym w Winnipegu

Już od maja zapraszamy do reklamowania się w naszym Biuletynie, który odwiedza z miesiąca na miesiąc coraz więcej internautów. Obecnie miesięcznie notujemy ponad 4000 odsłon. Na naszej mailowej liście obecnie znajduje się 579 użytkowników.

Reklama na naszych łamach to znakomita okazja do zaprezentowania swojej działalności i usług - oferujemy Państwu kilka podstawowych, skutecznych reklamowych form, których cena znajduje się poniżej.
Zainteresowanych - prosimy o wysłanie do nas maila  bogdan@softfornet.com

 

 Cennik reklam:

1. Reklama (kopia wizytówki biznesowej, logo firmy z tekstem reklamującym o wymiarach wizytówki, tekst reklamujący również w wymiarach wizytówki..., jest doskonale widoczna, gwarantuje skuteczność przekazu.

Czas wyświetleń

Cena promocyjna

Cena regularna

Rok

$200

$400

Pół roku

$120

$240

Miesiąc

$90

$180

Dwa wydania

$40

$80

2.  Reklama indywidualna w promocji $200
     Twoja reklama trafi do internautów zapisanych na naszej liście jak
o
     jedyna wiadomość w mailu od nas.

3.  Artykuł na zamówienie w promocji $200
     Napiszemy i opublikujemy na stronie Biuletynu artykuł o Twoim biznesie
     lub serwisie.   

4. Sponsorowanie działów naszego Biuletynu,
np. Polonijny Kącik Kulinarny sponsowrwany przez
Restaurację XXX

Czas wyświetleń

Cena promocyjna

Cena regularna

Rok

$200

$500

Pół roku

$120

$300

5. Sponsorowanie Polonijnego Biuletynu Informacyjnego w Winnipegu $500/rok   

Sponsorzy Biuletynu będą umieszczeni na specjalnej stronie zbudowanej przez nas. Strona będzie uaktualniana na życzenie sponsora bezpłatnie do 10 zmian na rok.

Link do strony sponsora będzie się znajdował w każdym wydaniu biuletynu.

 



Copyright © Polonijny Link Winnipegu
Kopiowanie w całości jest dozwolone bez zgody redakcji pod warunkiem niedokonywania zmian w dokumencie.

23-845 Dakota Street, Suite 332
Winnipeg, Manitoba
R2M 5M3
Canada
Phone: (204)254-7228
Toll Free US and Canada: 1-866-254-7228