zapisz
Się Na Naszą listę |
Proszę
kliknąć na ten link aby dotrzeć do formularza gdzie można zapisać się
na listę dystrybucyjną i w przyszłości otrzymywać biuletyn bezpośrednio od nas.
Aby zapisać się szybko bez wypełniania formularza, proszę wysłać
E-mail bez
żadnego tekstu poprzez kliknięcie tego
linku.
| |
Przyłącz się |
Jeśli masz jakieś informacje
dotyczące polskich wydarzeń i chciałbyś albo chciałabyś podzielić się nimi z
naszymi czytelnikami, to prześlij je do
nas. Mile
widziane są wywiady, felietony, zdjęcia i poezja. Proszę informować
nas o wszystkich
wydarzeniach polonijnych. | |
Promuj polonię |
Każdy z nas może się przyczynić do promowania Polonii w
Winnipegu w bardzo prosty sposób. Mój apel jest aby dodać dwie
linie do waszej stopki (signature) aby zacząć promować Polonijne
wydarzenia w Winnipegu kiedykolwiek wysyłamy maila.
Tutaj są instrukcje jak dodać stopkę używając Outlook Express.
Kliknij Tools-->Options -->
Signatures
Zaznacz poprzez kliknięcie Checkbox
gdzie pisze
Add signature to all outgoing messages
W pole gdzie jest napisane Edit Signature proszę wpisać.
albo
Po tym kliknij Apply
I to wszystko. Od tej pory będziemy promować polskie wydarzanie w
Winnipegu automatycznie kiedy wyślemy maila do kogoś. Wszystkie programy
mailowe mają taką opcję tzw. signature i sposób jej dodania
będzie bardzo podobny do tego co opisałem dla Outlook Express | |
|
Polonijny
Biuletyn Informacyjny w Winnipegu |
INDEX
FAKTY ZE ŚWIATA
|
Środa, 2009-01-28
Obama zdecydował, który kraj odwiedzi jako pierwszy
Barack Obama uda się 19 lutego do Kanady na rozmowy z premierem
Stephenem Harperem - poinformował Biały Dom. Będzie to pierwsza podróż
zagraniczna nowego prezydenta USA.
Amerykański prezydent jeszcze przed zaprzysiężeniem obiecywał, że
właśnie Kanada będzie celem jego pierwszej zagranicznej podróży po
objęciu prezydentury.
Rzecznik Białego Domu Robert Gibbs podkreślił, że "Kanada jest żywotnie
ważnym sojusznikiem" Stanów Zjednoczonych.
PAP
Najgroźniejszy niszczyciel zakończył dziewiczy rejs
Najnowocześniejszy i najgroźniejszy w swojej klasie okręt - brytyjski
niszczyciel "HMS Daring" (typ 45) - zakończył dziewiczy rejs, zawijając
do swej bazy w Portsmouth. Agencja Reutera pisze w tym kontekście o
ogromnym zwiększeniu brytyjskiej "siły ognia".
"HMS Daring" jest pierwszym z sześciu zamówionych przez Royal Navy
niszczycieli, zdolnych m.in. do zapewnienia Londynowi obrony przed
atakami rakietowymi podczas igrzysk olimpijskich w 2012 roku.
Cały program ma kosztować 6,5 miliarda funtów szterlingów. Początkowo
planowano zakup 12 jednostek, ale potem zdecydowano, że będzie ich tylko
sześć. Okręty te mają stanowić trzon obrony przeciwlotniczej Royal Navy
do 2040 roku.
"HMS Daring" ma rozpocząć służbę po zakończeniu testów morskich, co jest
przewidziane na grudzień, czyli na długo przed dwoma lotniskowcami, dla
ochrony których został zbudowany. W zeszłym roku rząd brytyjski
przesunął budowę tych lotniskowców o rok-dwa lata, do połowy następnej
dekady.
Reuters pisze, że "HMS Daring" będzie wyposażony w system obrony
przeciwlotniczej PAAMS, umożliwiający równoczesne śledzenie do 1 tysiąca
obiektów i wydanie pociskom rakietowym Aster (jest ich 48) polecenia
zniszczenia celu nawet tak małego, jak piłka tenisowa i
przemieszczającego się z prędkością 3 machów.
Radar Sampson, umieszczony w kopule na szczycie 37-metrowego masztu,
może z kanału La Manche monitorować m.in. wszystkie starty i lądowania
na lotnisku Heathrow, a także w Paryżu i Brukseli.
W razie potrzeby okręt może być wyposażony w pociski manewrujące do
atakowania celów naziemnych i w samoloty bezzałogowe.
PAP
Kontrowersje wokół orderu wdzięczności dla Putina
Rosyjski premier Władimir Putin odebrał "Saksoński Order Wdzięczności".
Nominowany był do tej nagrody w kategorii "Polityka".
Uroczysta ceremonia wręczenia nagrody Opery Sempera odbyła się w
Dreźnie. Jak podała niemiecka gazeta "Der Tagesspiegel", statuetkę
wręczono Putinowi za zasługi dla niemiecko-rosyjskiej wymiany
kulturalnej. Wcześniej "Saksoński Order Wdzięczności" otrzymali m.in.
aktor Maximilian Schell, piłkarz Franz Beckenbauer oraz były minister
spraw zagranicznych Niemiec Hans-Dietrich Genscher.
Nominacja do tej prestiżowej nagrody rosyjskiego premiera wzbudziła
wiele kontrowersji. Przede wszystkim ze względu na kryzys gazowy, skutki
którego dotarły także do Niemiec. Ponadto zdziwieni mieszkańcy Drezna
wielokrotnie podkreślali, że nie zauważyli szczególnych zasług Putina w
tej dziedzinie, tym bardziej, że z powodu konfliktu gazowego między
Rosją a Ukrainą, rosyjski gaz wciąż nie dotarł do ich miasta.
Wielu z nich pamięta także, że w latach 80. Putin mieszkał w Dreźnie
jako oficer KGB. Jak podaje "Die Welt", w ciągu ostatnich tygodni
Putinowi udało się przekonać świat, że to właśnie on, a nie prezydent
Dmitrij Miedwiediew, jest czołową postacią w rosyjskiej polityce.
Wydanie podkreśla, że podczas konfliktu gazowego to właśnie premier nie
schodził z ekranów rosyjskich telewizorów a w takiej sytuacji
przedterminowe wybory nie są potrzebne, gdyż de facto to Putin rządzi w
Rosji. (jks)
Na podstawie: newsru.com, www.inopressa.rupsz.pl
USA: Nie zrezygnowaliśmy z tarczy w Polsce i Czechach
Przewodniczący Kolegium Połączonych Sztabów USA admirał Mike Mullen
zdementował pogłoski, że nowa administracja USA zamierzała zrezygnować z
planów budowy w Polsce i Czechach baz systemu obrony antyrakietowej.
Tymczasem Departament Stanu oświadczył, że nie może się ustosunkować do
doniesień prasowych o "gałązce oliwnej" ze strony Rosji w kierunku
administracji Baracka Obamy w związku z domniemaną rewizją amerykańskich
planów umieszczenia tarczy w Europie Środkowo-Wschodniej.
Według tych doniesień przedstawiciel rosyjskiego sztabu generalnego
powiedział agencji Interfax, że Rosja zawiesza plany rozmieszczenia
rakiet Iskander w obwodzie kaliningradzkim - czym groził w listopadzie
prezydent Dmitrij Miedwiediew - ponieważ nowa administracja Baracka
Obamy waha się z budową tarczy w Polsce i Czechach. Nie potwierdziło
tego jednak oficjalnie rosyjskie Ministerstwo Obrony.
- Nie możemy tego komentować, gdyż nie wiemy, co właściwie zostało
powiedziane - powiedział rzecznik Departamentu Stanu Marc Toner. - Mamy
oczywiście nadzieję, że Rosja w każdym razie powstrzyma się przed
instalacją broni ofensywnej. A mówiąc szerzej, musimy wyjść poza groźby
i skupić się na poszukiwaniu obszarów wspólnych interesów - dodał.
Toner powtórzył jednocześnie oficjalną linię administracji Obamy, według
której nowy prezydent popiera rozmieszczenie tarczy w Polsce i Czechach,
ale pod warunkiem, że dowiedzie się skuteczności tego systemu.
Na briefingu we wtorek wieczorem jeden z dziennikarzy rosyjskich zapytał
admirała Mullena, "czy może potwierdzić pogłoski, jakoby USA zamierzały
odstąpić od planów rozmieszczenia tarczy antyrakietowej w Europie
Wschodniej". - Nie, nie mogę tego potwierdzić - odpowiedział admirał
Mullen. Przypomniał następnie, że minister obrony Robert Gates
zaoferował Rosji "wiele możliwości bycia obecnym i obserwowania, co tam
robimy", nawiązując do propozycji obecności rosyjskich obserwatorów
wojskowych w bazach w Polsce i Czechach za ewentualną zgodą rządów tych
krajów.
Mullen podkreślił jednak, że rozmowy w sprawie tarczy z Rosją nie
przyniosły jeszcze porozumienia. Powtórzył, że tarcza nie jest
skierowana przeciw Rosji, tylko ewentualnemu zagrożeniu ze strony rakiet
z Iranu.
Tomasz Zalewski PAP
Wtorek, 22009-01-27
Zakończenie szczytu
żywnościowego ONZ w Hiszpanii
Podczas obrad madryckiego szczytu na temat walki z głodem na świecie
sekretarz generalny ONZ, Ban Ki Mun zwrócił uwagę, że obecny kryzys
finansowy bardzo pogorszył sytuację żywnościową na świecie.
- W 2007 roku ponad 860 mln ludzi cierpiało głód, teraz jest ich około
miliarda - powiedział. - Tysiące rodzin, które zaczęły wychodzić z
nędzy, znowu do niej powracają.
W dwudniowym spotkaniu uczestniczyło około stu państw. W drugim dniu
obrad mówiono m.in. o trudnościach ponad 400 mln drobnych rolników w
dostępie do rynków międzynarodowych z powodu barier protekcjonistycznych
ustanowionych przez kraje rozwinięte. - Sytuacja drobnych rolników jest
straszna, musimy więcej pracować nad tym problemem - apelował Ban Ki Mun.
Premier Hiszpanii, Jose Luis Rodriguez Zapatero ogłosił, że jego kraj
przekaże 1 mld euro w ciągu pięciu lat, tj. 200 mln euro rocznie, na
politykę rolną i walkę z głodem na świecie.
Piętnaście państw zobowiązało się w Madrycie do przeznaczenia na ten cel
w sumie 5,5 mld euro w ciągu pięciu lat, do czego należy dodać już
zatwierdzone 1,3 mld ze strony Unii Europejskiej.
- Chcemy zapewnić żywność dla wszystkich dziś i jutro - oświadczył. -
Liczba osób na świecie cierpiących głód to wstyd dla całej ludzkości.
Jeszcze podczas tej kadencji rządu Hiszpania przeznaczy 0,7% PKB na
kooperację i rozwój.
Podczas pierwszego dnia szczytu przekazano przesłanie od amerykańskiej
sekretarz stanu, Hillary Clinton, która zapewniła o poparciu rządu USA
dla walki o bezpieczeństwo żywnościowe. Nowa sekretarz stanu
podkreśliła, że dla prezydenta Baracka Obamy walka z biedą i głodem na
świecie jest "absolutnym priorytetem".
PAP
Metropolita Cyryl nowym patriarchą Moskwy i Wszechrusi
Metropolita smoleński i kaliningradzki Cyryl został wybrany nowym
patriarchą Moskwy i Wszechrusi.
Wyboru tego dokonał Sobór Pomiestny, który zebrał się w soborze
Chrystusa Zbawiciela w Moskwie, głównej świątyni Rosji, aby wyłonić
zwierzchnika rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej.
62-letniego Cyryla, który od 6 grudnia był strażnikiem patriarszego
tronu, czyli tymczasową głową rosyjskiej Cerkwi, w tajnym głosowaniu
poparło 508 z 701 delegatów. Na jego jedynego kontrkandydata -
59-letniego Klemensa, metropolitę kałuskiego i borowskiego, głosowało
169 uczestników Soboru.
Cyryl, który od 1989 roku kierował Wydziałem Stosunków Zewnętrznych
Patriarchatu Moskiewskiego, tj. cerkiewną dyplomacją, będzie 16.
patriarchą w historii rosyjskiej Cerkwi od wprowadzenia tego urzędu w
1589 roku. Jego intronizacja odbędzie się 1 lutego.
Kim jest Cyryl?
Cyryl to jeden z najbardziej charyzmatycznych i rozpoznawalnych
hierarchów Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej. Uważany jest za liberała i
zwolennika większego udziału Cerkwi w polityce. Jego konserwatywni
oponenci wytykają mu ekumenizm i rzekomą sympatię do katolicyzmu.
Należał do grona najbardziej zaufanych współpracowników poprzedniego
patriarchy - zmarłego 5 grudnia 2008 roku Aleksego II.
W Rosji cieszy się opinią osoby o szerokiej erudycji, fundamentalnej
wiedzy i błyskotliwym intelekcie. W Europie ma reputację hierarchy,
zdolnego zarówno do skutecznej obrony tożsamości rosyjskiej Cerkwi, jak
i rozwoju stosunków z Zachodem, w tym z Kościołem katolickim, który zna
bardzo dobrze.
Choć Kreml oficjalnie zapewniał, że do wyborów patriarchy się nie
mieszał i będzie współpracować z każdym zwierzchnikiem Cerkwi, którego
wskażą hierarchowie i wierni, nieoficjalnie wszelkimi dostępnymi
środkami wspierał Cyryla.
Przyszły patriarcha Cyryl urodził się 20 listopada 1946 roku w
Leningradzie (obecnym Petersburgu) w rodzinie duchownego. Jego dziadek,
też duchowny, w latach 20., 30., i 40. wielokrotnie był wtrącany do
więzień i łagrów, w tym na Sołowkach.
Po ukończeniu szkoły średniej w 1965 roku obecny zwierzchnik rosyjskiej
Cerkwi wstąpił do Leningradzkiego Seminarium Duchownego, a następnie
Leningradzkiej Akademii Duchownej, którą z wyróżnieniem ukończył w 1970
roku. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1969 roku.
W latach 1971-74 był przedstawicielem Patriarchatu Moskiewskiego przy
Światowej Radzie Kościołów w Genewie. Od 1974 do 1984 roku - rektorem
Leningradzkiej Duchownej Akademii i Seminarium.
W 1976 roku wyświęcony na biskupa, a w 1977 roku na arcybiskupa.
W latach 1984-86 - arcybiskup smoleński i wiaźmiński, a od 1988 roku -
arcybiskup smoleński i kaliningradzki. Od 1990 roku kierował też
prawosławnymi parafiami w Finlandii.
Od 1989 roku był przewodniczącym Wydziału Stosunków Zewnętrznych
Patriarchatu Moskiewskiego i stałym członkiem Świętego Synodu,
kolegialnego organu przy patriarsze, na co dzień kierującego Cerkwią.
W 1991 roku podniesiony do godności metropolity.
Od 1995 roku zasiada w prezydenckiej Radzie ds. współdziałania ze
wspólnotami religijnymi oraz w Komisji ds. nagród państwowych w
dziedzinie literatury i sztuki. Natomiast od 2003 roku współprzewodniczy
Grupie Roboczej ds. współpracy między rosyjską Cerkwią prawosławną i
Ministerstwem Spraw Zagranicznych.
Jest współtwórcą zjednoczenia Cerkwi w Rosji z Rosyjskim Kościołem
Prawosławnym Za Granicą (w 2007 roku).
Reprezentował Patriarchat Moskiewski na pogrzebie papieża Jana Pawła II
i na inauguracji jego następcy Benedykta XVI.
Autor wielu książek, rozpraw i artykułów. Włada angielskim, francuskim i
niemieckim.
Podobnie jak Aleksy II, jest oskarżany o współpracę z KGB w latach
komunistycznej dyktatury. W oficjalnym dokumencie parlamentu Rosji z
1992 roku kierowany przez niego Wydział Stosunków Zewnętrznych został
nawet określony mianem "ukrytego ośrodka agentury KGB wśród wiernych".
Wypomina się mu również udział - w połowie lat 90. ubiegłego wieku - w
wątpliwym procederze sprowadzania do Rosji bez cła alkoholu, papierosów,
samochodów i innych towarów. Patriarchat Moskiewski uzyskał zgodę na
taką działalność od ówczesnych władz, które chciały w ten sposób pomóc
rosyjskiej Cerkwi w podreperowaniu jej złej sytuacji finansowej.
Oponenci Cyryla twierdzą, że to on dorobił się na tym fortuny i nadali
mu tytuł "tytoniowego metropolity".
Jerzy Malczyk PAP
Niemieckie władze oddały hołd ofiarom nazizmu
W Dniu Pamięci o Ofiarach Narodowego Socjalizmu przedstawiciele
niemieckich władz oddali hołd milionom ludzi, którzy zginęli w wyniku
nazistowskich zbrodni.
Tegoroczną uroczystość w niemieckim Bundestagu zbojkotowała Centralna
Rada Żydów w Niemczech.
Dzień Pamięci o Ofiarach Narodowego Socjalizmu, obchodzony jest od 1996
r. w rocznicę wyzwolenia hitlerowskiego obozu zagłady Auschwitz przez
Armię Czerwoną.
- Chciałbym z tego miejsca złożyć przyrzeczenie: my Niemcy będziemy
pielęgnować pamięć o zbrodniach narodowego socjalizmu oraz ich ofiarach.
To nasze zadanie - powiedział w Bundestagu prezydent Niemiec Horst
Koehler.
Jak dodał, odpowiedzialność za holokaust jest "częścią niemieckiej
tożsamości". - Kto nie rozlicza się ze swą przeszłością, temu brakuje
fundamentu na przyszłość. Kto nie chce przyjąć do wiadomości swojej
historii, szkodzi swej duszy. Dotyczy to każdego człowieka, a także
narodów - powiedział Koehler.
Zaapelował o przeciwstawienie się każdej formie negowania holokaustu
oraz ekstremizmowi, który podżega do nienawiści przeciw Żydom i innym
mniejszościom.
Prezydent Niemiec nawiązał także do sytuacji na Bliskim Wschodzie i
niedawnych działań wojennych w Strefie Gazy. - Świat musi podjąć wspólne
starania, by pokój na Bliskim Wschodzie był możliwy Niemcy ze swoją
historią ponoszą szczególną odpowiedzialność wobec Izraela. Chcemy, by
jego obywatele żyli wolni od strachu i przemocy. Chcemy również, by
naród palestyński mógł budować swą przyszłość w zdolnym do
funkcjonowania państwie - powiedział.
W uroczystości w Bundestagu wzięli udział przedstawiciele władz
wykonawczych, w tym kanclerz Angela Merkel, ustawodawczych i
sądowniczych, a także organizacji ocalałych z holokaustu. Delegacja
Centralnej Rady Żydów w Niemczech odwołała swój udział.
Jak wyjaśnił w rozmowie z gazetą "Tagesspiegel" sekretarz generalny Rady
Stephan Kramer, powodem bojkotu jest to, że podczas uroczystości w
minionych latach przedstawiciele tej organizacji nigdy nie zostali
imiennie powitani.
Kramer wyraził też obawy w związku z nasileniem się - w jego przekonaniu
- antysemickich nastrojów w Niemczech. Jego zdaniem "stopniowo pogłębia
się wrogość wobec Żydów" w niemieckim społeczeństwie.
Uwidoczniło się to w trakcie wojny w Strefie Gazy. Według Kramera na
adres Centralnej Rady Żydów przychodziło tygodniowo 200-300 e-maili o
antysemickiej treści - o 40% więcej niż zazwyczaj. - Niektórym członkom
Rady grożono nawet śmiercią - powiedział Kramer.
W całych Niemczech odbędą się liczbę uroczystości z okazji Dnia Pamięci
o Ofiarach Narodowego Socjalizmu.
Anna Widzyk PAP
Pierwszy wywiad Baracka Obamy dla Al-Arabiji
Prezydent USA Barack Obama w rozmowie z arabską stacją telewizyjną
Al-Arabija, nagraną w poniedziałek, mówił, iż w kwestiach
bliskowschodnich "Stany Zjednoczone zbyt często uciekają się do
dyktatu". Podkreślił, iż uznaje za szczególnie ważne "jak najszybsze
zaangażowanie się" w sprawy Bliskiego Wschodu.
Obama wspomniał o rozpoczynającej się właśnie ośmiodniowej misji jego
specjalnego wysłannika do regionu George'a Mitchella, zaznaczając iż
polecił mu, by "rozmawiał ze wszystkimi zaangażowanymi stronami". Po
powrocie Mitchella administracja opracuje strategię działania w tym
regionie.
- Powiedziałem mu: zacznij od słuchania - zbyt często bowiem Stany
Zjednoczone zaczynały od narzucania opinii - powiedział Obama.
Nowy prezydent USA powtórzył, iż Stany Zjednoczone mają zobowiązania
wobec swego sojusznika - Izraela. Izrael ma także prawo do obrony -
zaznaczył Obama. Dodał, iż kraj ten stoi dziś w obliczu niezwykle
trudnych decyzji - administracja USA nie ułatwi mu jednak tego zadania.
- Nie możemy mówić Izraelczykom czy Palestyńczykom, co jest dla nich
najlepsze. Sami muszą podejmować decyzje. Wierzę jednak, iż nadszedł
kluczowy moment, gdy obie strony muszą uświadomić sobie, że kroczą
obecnie drogą, która nie zapewni ani rozwoju ani bezpieczeństwa ich
narodom - mówił Obama.
Wcześniej w poniedziałek Obama spotkał się z Mitchellem oraz z sekretarz
stanu USA Hillary Clinton. - Sprawa pokoju na Bliskim Wschodzie jest
ważna dla Stanów Zjednoczonych i dla naszych interesów narodowych. Jest
ważna osobiście dla mnie - powiedział po spotkaniu dziennikarzom. Obama
podkreślił, że jego wysłannik będzie starał się uzyskać "konkretne
rezultaty" swej misji.
PAP
Poniedziałek, 2009-01-26
Kilkaset mln euro strat
po przejściu nawałnic we Francji
Kilkaset milionów euro wynoszą szkody jakie spowodowały nawałnice, które
przeszły nad południowo-zachodnią Francją w ostatni weekend - wynika z
pierwszych szacunków strat, ogłoszonych w poniedziałek przez francuskie
firmy ubezpieczeniowe.
Gabinet premiera Francois Fillona na nadzwyczajnym posiedzeniu dokonał
pierwszego bilansu wichur, które - według ostatnich ustaleń -
spowodowały we Francji śmierć co najmniej ośmiu osób i gigantyczne
straty materialne. Rząd zapowiedział, że we wtorek zamierza ogłosić stan
klęski żywiołowej w najbardziej poszkodowanych departamentach.
Ogłoszenie stanu klęski żywiołowej pozwoli przyspieszyć procedury
uzyskiwania odszkodowań przez mieszkańców dotkniętego przez żywioł
regionu.
Fillon podkreślił, że zakłady energetyczne zobowiązały się do końca
tygodnia przywrócić dostawy prądu w niemal wszystkich gospodarstwach, w
których wichury pozrywały linie energetyczne.
Dokładniejszy bilans strat powinien być znany dopiero pod koniec
tygodnia. Jest jednak pewne, że szkody będą dużo niższe od tych, które
spowodował we Francji huragan w 1999 roku, gdy zginęło 92 osoby, a
straty materialne sięgnęły siedmiu mld euro.
Firmy ubezpieczeniowe, do których rząd zaapelował o bardzo szybką
odpowiedź na potrzeby poszkodowanych mieszkańców, obiecały, że skrócą
procedury wypłacania pomocy.
W departamentach południowo-zachodniej Francji trwa usuwanie skutków
kataklizmu. Służby ratunkowe wspomagane przez żołnierzy odblokowują tory
i drogi zatarasowane przez zwalone drzewa. Trwa naprawa sieci
elektrycznej.
W poniedziałek późnym popołudniem ponad 400 tysięcy mieszkańców
pozbawionych było nadal prądu, a około 200 tys. odciętych było od
telefonu. W kilku departamentach nawiedzonych przez wichurę zamknięte
były szkoły. Przywracany jest stopniowo ruch kolejowy w regionie.
Po przejściu wichury francuskie służby obawiają się zagrożenia powodzią
ze względu na wezbrane rzeki. Z tego powodu agencja meteorologiczna
Meteo France ogłosiła w poniedziałek w sześciu departamentach
dotkniętych kataklizmem wysoki - pomarańczowy - stan pogotowia.
PAP
POLACY NIE
WYMIENIENI WŚRÓD KANDYDATÓW
Nowy szef NATO z Kanady?
Kanadyjski minister obrony Peter MacKay wymieniony został przez
tygodnik "The Economist" jako potencjalny kandydat na stanowisko
sekretarza generalnego NATO. Tygodnik, prócz MacKaya, wymienia jeszcze
jednego Kanadyjczyka jako ewentualnego następcę Jaapa de Hoopa Scheffera.
Jest nim John Manley, były wicepremier. Nie ma żadnych informacji o
kandydacie z Polski.
Cytowany przez agencję AFP rzecznik McCaya poinformował w sobotę, że
minister jest zaszczycony tą informacją, ale czuje się wystarczająco
zajęty swoją obecną pracą. 43-letni MacKay przed kierowaniem resortem
obrony, piastował też funkcję szefa kanadyjskiej dyplomacji.
Sikorski czy Kwaśniewski?
Niedawno niemiecki tygodnik "Spiegel" informował, że wśród kandydatów na
stanowisko szefa NATO rozważany jest też były prezydent Aleksander
Kwaśniewski oraz polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Jako ewentualnego kandydata wymieniano również byłego ministra spraw
zagranicznych Bułgarii Sołomona Pasiego.
Debata nad wyborem nowego sekretarza ma odbyć się wczesną wiosną, "dopiero
po przejęciu władzy w USA przez Baracka Obamę" - poinformował w grudniu
rzecznik NATO. Nazwisko przyszłego szefa sojuszu może - zdaniem mediów -
być podane do publicznej wiadomości na jubileuszowym szczycie NATO w
Baden-Baden i Strasburgu w kwietniu.
PAP
Unia Europejska i Chiny rozmawiają o kryzysie
Premier Chin Wen Jiabao zaczyna we wtorek tygodniową wizytę w Europie.
Głównym tematem rozmów ma być globalny kryzys finansowy; Unia Europejska
ma nadzieję, że wizyta szefa chińskiego rządu ożywi ideę szczytu
UE-Chiny.
Wen rozpocznie wizytę od Szwajcarii i Światowego Forum Gospodarczego (wtorek-środa),
skąd uda się do Niemiec, a następnie spotka się w piątek w Brukseli z
przywódcami unijnych instytucji i czeską prezydencją UE. Stamtąd
pojedzie do Hiszpanii, a pobyt w Europie zakończy wizytą w Wielkiej
Brytanii.
Wagę roli Chin dla rozwiązania globalnego kryzysu gospodarczego
podkreślił w poniedziałek szef unijnej dyplomacji Javier Solana.
- Mamy wiele spraw do omówienia. Będziemy rozmawiać o sprawach wielkiej
wagi dla społeczności międzynarodowej, kryzysie ekonomicznym, ale
również o sprawach międzynarodowych, w których Chiny mają ważną rolę do
odegrania - powiedział.
Solana wyraził nadzieję, że "ten typ spotkania stworzy wcześniej czy
później klimat" dla szczytu europejsko-chińskiego. - Potrzebujemy tego -
dodał.
Zaplanowany na początek grudnia szczyt Pekin odłożył z powodu spotkań
Dalajlamy XIV z przywódcami europejskimi, m.in. z Nicolasem Sarkozym,
prezydentem Francji, która sprawowała w ubiegłym półroczu prezydencję UE.
Chiny nadal mają to Francji za złe i dlatego Paryż nie znalazł się w
planach wizyty premiera Wena. Dalajlamę XIV Pekin oskarża o separatyzm i
obwinia go o wywołanie w zeszłym roku niepokojów w Tybecie i innych
chińskich prowincjach zamieszkanych przez Tybetańczyków. Dalajlama,
nadal przez nich czczony i słuchany utrzymuje, że nie zabiega o
niezależność Tybetu, tylko o autonomię, która uwzględniłaby odmienne od
chińskich kulturę, język i zwyczaje tybetańskie.
Pekin i Bruksela mają również na pieńku w sprawach handlu i szerszej
kwestii praw człowieka.
Niemniej obie strony łączą silne powiązania gospodarcze. UE jest
największym partnerem handlowym Chin. Chiny zaś dla krajów Unii są
drugim po USA partnerem handlowym. Wartość wymiany handlowej między
Chinami a UE zwiększyła się ponad dwukrotnie od 2003 roku, ze 119 mld do
300 mld euro w 2007 r.
Ale gospodarki europejskie boleją nad dużym deficytem w wymianie
handlowej z Chinami. Podsyciło to działania antydumpingowe ze strony UE.
W grudniu unijna komisja antydumpingowa głosowała za podniesieniem do 87
procent cła na wwóz z Chin śrub i niektórych elementów złącznych ze
stali nierdzewnej oraz ich części. W styczniu opowiedziała się za
tymczasowym 25-procentowym cłem na produkowane w Chinach metalowe pręty
i przewody.
W 2007 roku unijny deficyt w handlu z Chinami sięgnął rekordowej kwoty
160 mld euro. W pierwszych ośmiu miesiącach ubiegłego roku urósł do
138,8 mld euro i był większy o 5,4 mld euro w stosunku do tego samego
okresu 2007 roku.
Przedstawiciele UE mówią, że Chiny, mające rezerwy w wysokości 2 bln
dolarów, mogą odegrać kluczową rolę w rozwiązaniu globalnego kryzysu
gospodarczego. Ale także Pekin boryka się ze spowolnieniem gospodarczym
i bezrobociem. Jest więc mało prawdopodobne, jak pisze agencja Reutera,
by Wen odszedł od swego stanowiska, że oszczędności Chin należy
wykorzystać przede wszystkim do pobudzenia krajowego wzrostu.
Nadwyżkę w handlu z Chinami ma Szwajcaria, dzięki popytowi w Chinach na
szwajcarskie zegarki i inne produkty technologiczne. W pierwszym
półroczu 2008 roku wartość wymiany handlowej między tymi krajami
wyniosła 5,5 mld franków szwajcarskich (4,7 mld dolarów) - o 15,2%
więcej niż w tym samym okresie poprzedniego roku. Szwajcaria w pierwszym
półroczu ubiegłego roku odnotowała w handlu z Chinami nadwyżkę wynosząca
815 mln franków szwajcarskich (701 mln dolarów).
Do głównych zagadnień w stosunkach UE-Chiny należy również problem
zmiany klimatu, zwłaszcza przed kopenhaskim szczytem klimatycznym, na
którym powinno dojść do porozumienia w sprawie przeciwdziałania
globalnemu ocieplaniu się klimatu i ograniczenia emisji gazów
cieplarnianych.
Unia, która ogłosiła, że chce zmniejszyć do 2020 roku emisje gazów
cieplarnianych o 20% w stosunku do poziomu z lat 90., naciska na Chiny,
obecnie uważane za największego światowego emitenta tych gazów, by
przyjęły na siebie zobowiązanie do zmniejszenia ich emisji.
PAP
Za strzelaniną przed ambasadą USA w Jemenie stoi Al-Kaida?
Nieznani sprawcy ostrzelali punkt kontrolny przed ambasadą USA w Jemenie.
Według przedstawiciela władz jemeńskich nikt nie został ranny. Kilka
godzin wcześniej ambasada USA powiadomiła o otrzymaniu informacji o
zagrożeniu. Do poprzednich zamachów w Jemenie przyznawała się Al-Kaida.
- Policja ściga samochód, z którego otworzono ogień. Wydaje się, że nikt
nie został ranny. To był posterunek kontrolny przed wjazdem do ambasady,
nie znajdował się blisko budynku - cytuje Reuters przedstawiciela władz
Jemenu, nie podając jego funkcji ani nazwiska.
We wrześniu ubiegłego roku eksplozje dwóch samochodów-pułapek przed
silnie strzeżoną ambasadą USA w Sanie zabiły 16 ludzi. Do zorganizowania
tych dwóch samobójczych zamachów przyznała się potem Al-Kaida.
W poniedziałek ambasada USA informowała o otrzymaniu ostrzeżenia przed
atakiem i zaapelowała do wszystkich Amerykanów w Jemenie o zachowanie
szczególnej ostrożności.
Przed kilku dniami Al-Kaida poinformowała w internecie, że Saudyjczyk
zwolniony po prawie sześciu latach z amerykańskiego więzienia w
Guantanamo jest teraz człowiekiem nr 2 w jej jemeńskim odgałęzieniu.
Informacja ta zbiegła się z dekretem prezydenckim Baracka Obamy w
sprawie zamknięcia więzienia w Guantanamo w ciągu roku. Wielu
przebywających tam jeszcze podejrzanych o terroryzm pochodzi z Jemenu.
Jemen jest sojusznikiem Stanów Zjednoczonych w wojnie z terroryzmem, ale
był też miejscem wielu aktów terroru, takich jak zamach na amerykański
okręt USS Cole w Zatoce Adeńskiej w 2000 roku; zginęło wtedy 17
marynarzy.
W Guantanamo pozostaje prawie 100 Jemeńczyków; stanowią oni największą
grupę więźniów.
PAP
Niedziela, 2009-01-25
Watykański dziennik:
zdjęcie ekskomuniki to nie kapitulacja
"L'Osservatore Romano" w najnowszym numerze odpiera zarzuty postawione
Benedyktowi XVI, który zniósł ekskomunikę wobec czterech biskupów
lefebrystów, a wśród nich negacjonisty Richarda Williamsona.
Według watykańskiego dziennika decyzja papieża o zdjęciu ekskomuniki nie
oznacza zmiany stanowiska w stanowczym potępieniu antysemityzmu ani też
nie jest "kapitulacją" wobec lefebrystów.
To drugie sformułowanie to bezpośrednia odpowiedź watykaniście dziennika
"La Repubblica" Marco Politiemu, który napisał, że krok Watykanu to "bardziej
kapitulacja niż łaska".
"Na scenie pojawił się błędny scenariusz i w ten sposób zdjęcie
ekskomuniki z biskupów wyświęconych w 1988 roku stało się nowym
przypadkiem medialnym, pełnym uczuciowych tonów. W pośpiesznym działaniu
przypisano Benedyktowi XVI winę nie tylko kapitulacji wobec pozycji
antysoborowych, a nawet - jeśli nie wspólnictwa - to co najmniej
nieostrożności w popieraniu stanowisk negujących Shoah" - stwierdziła
watykańska gazeta.
Autor publikacji na jej łamach wyraził przekonanie, że hipotezy te
zdementował w niedzielę sam papież w swej homilii w czasie nieszporów na
temat przełomowego znaczenia Soboru Watykańskiego II, ale także czyni to
całym swym nauczaniem.
"Zatem retorycznym, jeśli nie wręcz obraźliwym zabiegiem wydaje się
myślenie, że Benedykt XVI mógłby choć w części wyrzec się Soboru dla
kogokolwiek. Tak, jak retoryczne jest powtarzające się zastanawianie się
niektórych nad tym, czy papież naprawdę jest przekonany o potrzebie
drogi ekumenicznej i dialogu z Żydami" - ocenia "L'Osservatore Romano".
Ponadto stwierdza: "strategiczne zadania jego pontyfikatu są na oczach
wszystkich, a poszczególne czyny pasterskie i związane z nauczaniem
postępują w sposób jasny wraz z wprowadzaniem w życie programu
ogłoszonego w momencie wyboru".
Jednocześnie watykański dziennik pisze, że "ostatnie negacjonistyczne
wypowiedzi" są sprzeczne z nauczaniem Benedykta XVI i jego poprzedników;
są też - podkreśla - "ciężkie i niemiłe" oraz "niedopuszczalne". (jks)
Sylwia Wysocka PAP
Oficjalni kandydaci na patriarchę Wszechrusi
Metropolici Cyryl, Klemens i Filaret zostali w niedzielę oficjalnymi
kandydatami na nowego patriarchę Moskwy i Wszechrusi.
Ich kandydatury w tajnym głosowaniu wyłonił Sobór Biskupów, który
obradował w tym dniu w Soborze Chrystusa Zbawiciela w Moskwie, głównej
świątyni Rosji. Uczestniczyło w nim 198 hierarchów z Rosji i zagranicy;
rosyjska Cerkiew prawosławna - poza Rosją - ma swoje eparchie w 63
krajach.
62-letni Cyryl, metropolita smoleński i kaliningradzki, który od 6
grudnia pełni obowiązki głowy Cerkwi, w tajnym głosowaniu zapewnił sobie
poparcie 97 biskupów.
Jego głównego rywala, 59-letniego Klemensa, metropolitę kałuskiego i
borowskiego, poparło 32 hierarchów.
Wśród oficjalnych kandydatów na patriarchę - z 16 głosami - znalazł się
też 72-letni Filaret, metropolita miński i słucki, patriarszy egzarcha
Białorusi.
Wszyscy trzej kandydaci są członkami 12-osobowego Świętego Synodu,
kolegialnego organu przy patriarsze na co dzień kierującego Cerkwią.
Poprzedni zwierzchnik Cerkwi - Aleksy II - zmarł 5 grudnia w wieku 79
lat. Cerkwi przewodził od 1990 roku. Był 15. patriarchą w jej historii
od wprowadzenia tego urzędu w 1589 roku.
Wyboru nowego zwierzchnika Cerkwi dokona Sobór Pomiestny, tj.
zgromadzenie hierarchów, kleryków, osób zakonnych i świeckich ze
wszystkich 157 eparchii (łącznie 711 osób). Odbędzie się on w dniach
27-29 stycznia również w moskiewskim Soborze Chrystusa Zbawiciela.
Sobór Pomiestny ma prawo rozszerzyć listę kandydatów, zaproponowaną
przez Sobór Biskupów. Tak było w 1990 roku, gdy wybierano poprzedniego
patriarchę. Aby zostać dopisanym do listy, kandydat z sali musi zdobyć
poparcie ponad połowy delegatów.
Intronizację nowego zwierzchnika Cerkwi wyznaczono na 1 lutego.
Kandydat na patriarchę musi być hierarchą Cerkwi, mieć co najmniej 40
lat, legitymować się wykształceniem teologicznym, przestrzegać prawa
kanonicznego, posiadać doświadczenie w kierowaniu eparchialnymi
strukturami i cieszyć się nieskazitelną opinią. Kryteria te spełniało
145 biskupów.
Wszelako za głównego kandydata na 16. patriarchę od początku uchodził
Cyryl, który od 1989 roku kieruje Wydziałem Stosunków Zewnętrznych
Patriarchatu Moskiewskiego, tj. cerkiewną dyplomacją. To jego Święty
Synod po śmierci Aleksego II wybrał na strażnika patriarszego tronu.
Nie przesądza to jednak wyboru na nowego zwierzchnika Cerkwi. Aleksy II
w 1990 roku zasiadł na patriarszym tronie, choć nie był jego strażnikiem
po śmierci patriarchy Pimena. Funkcję tę pełnił wówczas metropolita
kijowski i halicki Filaret.
Za najpoważniejszego rywala Cyryla niezmiennie uważany jest Klemens,
który kieruje potężnym Wydziałem Administracyjnym Patriarchatu
Moskiewskiego, zarządzającym majątkiem i finansami Cerkwi. Podlega mu
też patriarsza kancelaria, a także archiwum i biblioteka.
Obaj pretendenci należeli do grona najbardziej zaufanych
współpracowników Aleksego II. Cyryl uchodzi za reformatora i zwolennika
większego udziału Cerkwi w polityce, a Klemens - za konserwatystę i
stronnika zachowania status quo w relacjach z władzami.
Oficjalnie Kreml zapewnia, że do wyborów patriarchy się nie miesza i
będzie współpracować z każdym zwierzchnikiem Cerkwi, którego wskażą
hierarchowie i wierni. Nieoficjalnie wszelkimi dostępnymi środkami
wspiera Cyryla.
Dość powiedzieć, że w piątek rządowa "Rossijskaja Gazieta" zamieściła
dwa wywiady ze strażnikiem patriarszego tronu - jeden w wydaniu głównym,
a drugi w cotygodniowym dodatku. Cyryla przy każdej okazji eksponują też
- najczęściej w towarzystwie prezydenta Dmitrija Miedwiediewa i premiera
Władimira Putina - państwowe stacje telewizyjne.
Sobór Biskupów był początkowo planowany na dwa dni, jednak jego
uczestnikom już w niedzielę udało się wyczerpać cały program obrad.
Jerzy Malczyk PAP
Film "Push" wygrał festiwal Sundance
Amerykański obraz "Push" w reżyserii Lee Danielsa zdobył nagrodę dla
najlepszego filmu na odbywającym się w USA festiwalu kina niezależnego
Sundance.
Wyróżnienie w kategorii najlepszy dokument przyznano filmowi "We Live in
Public", wyreżyserowanemu przez Ondi Timoner.
Sundance Film Festival sponsoruje Instytut Sundance, którego
współzałożycielem jest Robert Redford. To najważniejszy w USA festiwal
dla twórców niezależnych, amerykańskich i zagranicznych, pracujących
poza wielkimi wytwórniami.
W tym roku festiwal Sundance odbył się po raz 25; w ramach konkursu
przedstawiono 64 filmy, a cały pokaz objął 120 obrazów.
Pokazy festiwalowe odbywały się w stanie Utah w miastach Park City, Salt
Lake City, Ogden i Sundance Resort.
PAP
Sobota, 2009-01-24
Obama: grozi nam
dwucyfrowe bezrobocie - walczmy
Prezydent USA Barack Obama w swym pierwszym radiowym i internetowym
wystąpieniu wezwał do walki z kryzysem, podkreślając, że wszystkie
decyzje dotyczące inwestowania ok. 825 miliardów USD w ramach planu
ratowania gospodarki będą podawane do wiadomości publicznej.
Obama obiecał wykorzystać te środki na tworzenie miejsc pracy, poprawę
opieki zdrowotnej, edukację i na inwestowanie w odnawialne źródła
energii, na poprawę infrastruktury drogowej itd.
Obama przewiduje, że jego plan uzdrawiania gospodarki uzyska aprobatę
Kongresu w połowie lutego. Prezydent powiedział m.in., że USA znalazły
się w "bezprecedensowym kryzysie, który wymaga bezprecedensowego
działania". Ostrzegł, powołując się na opinie ekspertów, że jeśli nie
podejmie się żadnych działań, wskaźnik bezrobocia osiągnie wartość
dwucyfrową.
Obecnie wskaźnik bezrobocia w USA wynosi 7,2%; w grudniu gospodarka
amerykańska straciła 524 tysiące miejsc pracy.
Obama zapowiedział, że plan uzdrawiania gospodarki "uratuje bądź stworzy
trzy do czterech milionów miejsc pracy w ciągu najbliższych kilku lat".
Dodał, że plan ten będzie obejmował "bezprecedensowe środki", które
umożliwią narodowi amerykańskiemu rozliczenie administracji z rezultatów.
Zapowiedział "bezprecedensowe starania" o "wykorzenienie marnotrawstwa,
nieskuteczności i zbędnych wydatków w naszym rządzie".
- Każdy Amerykanin będzie mógł zobaczyć, jak i gdzie wydajemy dolary
podatników - powiedział Obama i poinformował, że informacje te będą
dostępne na nowej stronie internetowej recovery.gov.
PAP
Watykan rozczarowany
decyzją Obamy ws. aborcji
Przedstawiciele Watykanu wyrażali rozczarowanie z powodu zniesienia
przez nowego prezydenta USA Baracka Obamę zakazu finansowania z funduszy
federalnych grup międzynarodowych dokonujących aborcji lub doradzających
w sprawach przerywania ciąży.
Rino Fisichella, stojący na czele papieskiej Akademii Życia, wezwał
Obamę do wsłuchania się we wszystkie głosy w Ameryce, bez "arogancji
tych, którzy, będąc u władzy, sądzą, że mogą decydować o życiu i śmierci".
W wywiadzie dla włoskiego dziennika "Corriere della Sera" Fisichella
wyraził opinię, że "skoro taki jest jeden z pierwszych aktów prezydenta
Obamy, to muszę powiedzieć, z całym szacunkiem, że szybko zbliżamy się
do rozczarowania".
Obama zniósł w piątek wspomniany zakaz finansowania, odchodząc w tej
dziedzinie od polityki administracji George'a W. Busha.
Jeden z czołowych przedstawicieli Akademii Życia Elio Sgreccia
powiedział włoskiej agencji ANSA, że decyzja Obamy jest ciosem "nie
tylko dla nas, katolików, ale dla wszystkich ludzi na świecie, którzy
walczą z rzezią niewinnych", czyli aborcją.
Zakaz wspierania funduszami federalnymi ugrupowań międzynarodowych,
które pomagają w przerywaniu ciąży wprowadził prezydent Ronald Reagan w
1984 roku. Zniósł go Bill Clinton, ale w 2001 roku przywrócił ów zakaz
George W. Bush.
Konkretnie zakaz ten oznaczał, że pieniądze amerykańskiego podatnika nie
mogły trafić - np. z funduszy Agencji Rozwoju Międzynarodowego - do
ugrupowań międzynarodowych oferujących aborcję lub poradnictwo w
zakresie aborcji. Dotyczyło to także ugrupowań opowiadających się za
legalizacją aborcji bądź dopuszczających przerywanie ciąży jako sposobu
planowania rodziny.
PAP
Węgrzy zainteresowani sprawą ofiar Katynia
W Muzeum Terroru w Budapeszcie ogromnym zainteresowaniem cieszy się
wystawa "Katyń - zbrodnia, polityka, moralność", zorganizowana przez
Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa przy współpracy ambasad: polskiej
w Republice Węgier i węgierskiej w Polsce - pisze "Nasz Dziennik".
Plac przy ul. Nagyszombat, w pobliżu którego mieści się gimnazjum Arpada,
radni dzielnicy, nazwali placem Męczenników Katynia.
Obecnie znajduje się tam tablica upamiętniająca katyńskie ludobójstwo, a
w przyszłym roku stanie pomnik ku czci ofiar tej straszliwej zbrodni.
PAP
Piątek, 2009-01-23
Naukowcy: z wiekiem
komórki mózgu zaczynają przeciekać
Przeciekające komórki mózgu mogą być odpowiedzialne za tworzenie się
tajemniczych włókien w mózgach osób z chorobą Parkinsona i innymi
chorobami neurodegeneracyjnymi - informuje "New Scientist".
Z obecności tych włókien patolodzy zdają sobie sprawę już od ponad 100
lat. Wiadomo, że z wiekiem pojawiają się coraz liczniej, chociaż ich
pochodzenie pozostawało zagadką. W przypadku choroby Parkinsona
szczególnie wiele włókien pojawia się w części mózgu zwanej jako istota
czarna, gdzie wytwarzany jest neuroprzekaźnik - dopamina. Brak dopaminy
powoduje typowe objawy parkinsonizmu - problemy z chodzeniem,
spowolnienie ruchowe, zaburzenia mimiki twarzy, drżenie kończyn, ale też
brak apetytu i depresję. W chorobie Alzheimera najpierw dochodzi do
uszkodzenia obszarów odpowiedzialnych za zdolności intelektualne.
Pacjenci mają problemy z pamięcią, uczeniem się nowych rzeczy i
zaburzenia osobowości.
Jak twierdzą naukowcy z Salk institute of biological sciences w La Jolla
(Kalifornia), z wiekiem - między innymi pod wpływem stresu oksydacyjnego
- traci szczelność bariera pomiędzy jądrem a resztą komórki, co pozwala
na przedostawanie się do jądra białek z pozostałych części komórki.
Jedno z białek, zwane tubuliną, tworzy długie włókna, które mogą
uszkadzać chromosomy.
Zdaniem autorów badań, odwracanie tych "przecieków" może prowadzić do
opracowania nowych metod leczenia zarówno choroby Parkinsona, jak i
innych chorób degeneracyjnych, a nawet starzenia się komórek nerwowych
jako takiego.
PAP
Japoński satelita będzie badać efekt cieplarniany
Japonia umieściła na orbicie okołoziemskiej pierwszego na świecie
satelitę, którego zadaniem będzie zbieranie informacji na temat gazów
cieplarnianych w atmosferze Ziemi, odpowiedzialnych za ocieplanie
klimatu.
Rakieta nośna H-2A, zaprojektowana i zbudowana w zakładach Mitsubishi
Heavy Industries (MHI), została wystrzelona z bazy i centrum kosmicznego
Tanegashima w prefekturze Kagoshima na południu Japonii. Satelita Ibuki
został umieszczony na orbicie 666 kilometrów od powierzchni Ziemi. Koszt
operacji wynosić ma 95,57 milionów dolarów.
Ibuki przez mniej więcej pięć lat co trzy dni zbierać będzie i przesyłać
na Ziemię informacje na temat poziomu CO2 i metanu w 56 tysiącach miejsc
wokół naszego globu.
PAP
Nowa sekretarz stanu USA zadzwoniła do Izraela i Palestyny
Nowa sekretarz stanu USA Hillary Clinton przeprowadziła rozmowy
telefoniczne z minister spraw zagranicznych Izraela Cipi Liwni i
prezydentem Autonomii Palestyńskiej Mahmudem Abbasem.
Liwni opowiedziała się w rozmowie za "jak najszybszym" wznowieniem
negocjacji pokojowych z Palestyńczykami. Według rzecznika izraelska
minister podkreśliła potrzebę takiego formatu wznowienia rozmów z
władzami palestyńskimi reprezentowanymi przez Mahmuda Abbasa, by
wykluczyć islamistyczne ugrupowanie Hamas, przeciwko któremu Izrael
prowadził operację w Strefie Gazy.
Szefowa izraelskiej dyplomacji zaproponowała też, że jej kraj przyłączy
się "międzynarodowej pomocy dla ludności cywilnej" w Gazie, która
ucierpiała z powodu bombardowań.
Władze palestyńskie poinformowały, że w rozmowie z Mahmudem Abbasem pani
Clinton obiecała pracować nad "trwałym pokojem" na Bliskim Wschodzie.
Clinton "mówiła o potrzebie wspierania prezydenta Abbasa i Autonomii
Palestyńskiej w celu osiągnięcia sprawiedliwego i trwałego pokoju jak
najszybciej to możliwe" - oświadczył rzecznik Abbasa, Nabil Abu Rudeina.
- Prezydent Abbas potwierdził swoje zaangażowanie w proces pokojowy i
obiecał wdrożyć wszelkie możliwe środki w celu jego zapewnienia - dodał
rzecznik.
PAP
Fidel Castro: już nie zobaczę końca kadencji Obamy
Ojciec rewolucji kubańskiej, 82-letni Fidel Castro twierdzi, że czuje
się dobrze, ale nie sądzi, aby miał mieć "rzadki przywilej" oglądania za
cztery lata końca pierwszej kadencji Baracka Obamy.
W drugim w ciągu dwóch dni artykule, który opublikował po pięciu
tygodniach milczenia, Castro wyjaśnił, że zmniejszył częstotliwość
ogłaszania swych tekstów, "aby nie wtrącać się i nie przeszkadzać
towarzyszom z partii i rządu w decyzjach, które muszą stale podejmować
wobec obiektywnych trudności wynikających ze światowego kryzysu
gospodarczego".
"Przeglądam przemówienia i materiały, jakie opracowałem w ciągu pół
wieku" - pisze Fidel Castro w artykule, w którym mówi również o nowym
prezydencie Stanów Zjednoczonych, Baracku Obamie. Podkreśla, że miał "rzadki
przywilej obserwowania wydarzeń w ciągu tak długiego okresu czasu".
"Otrzymuję informacje i spokojnie rozmyślam nad wydarzeniami. Nie sądzę,
abym miał mieć ten przywilej za cztery lata, kiedy skończy się pierwsza
kadencja Obamy" - napisał Castro, który zazwyczaj nie mówi w swych
tekstach o swojej chorobie i śmierci.
Castro wypowiada się w artykule, który ukazał się na stronie
internetowej cubadebate.cu, na temat pierwszych decyzji Obamy: "Powiedział
już najspokojniej, że więzienie i tortury w utrzymywanej przez USA
nielegalnie bazie Guantanamo natychmiast się skończą, co wywołuje
wątpliwości wśród tych, którzy żywią kult dla terroru jako nieodzownego
instrumentu polityki zagranicznej jego kraju".
Były prezydent Kuby, wyrażając się z uznaniem o nowym lokatorze Białego
Domu, ocenił, że "nikt nie może wątpić w szczerość jego słów, kiedy mówi,
że uczyni ze swego kraju model wolności, poszanowania praw człowieka w
świecie i niepodległości innych narodów".
Pierwszy czarny prezydent Stanów Zjednoczonych - napisał Castro - "ma
inteligentną i szlachetną twarz" i kształtował siebie, czerpiąc
inspirację od Abrahama Lincolna i Martina Luthera Kinga, aż stał się
żywym symbolem amerykańskiego marzenia".
"Jednak mimo wszystkich prób, jakich musiał doświadczyć, Obama nie
przeszedł jeszcze najważniejszej" - dodaje Castro. I stawia pytanie: "Co
uczyni, gdy wkrótce olbrzymia władza, jaką ma w rękach, okaże się
absolutnie bezużyteczna przy rozwiązywaniu nierozwiązywalnych
antagonistycznych sprzeczności systemu?".
Castro wycofał się z czynnego życia politycznego po przejściu ciężkiej
operacji w lipcu 2006 roku i od tego czasu nie pokazał się publicznie
ani razu.
W środę spotkał się z prezydent Argentyny panią Cristiną Fernadez de
Kirchner, która odwiedziła Castro w miejscu, w którym odbywa
rekonwalescencję czy tez dalsze leczenie i które nie jest znane mediom.
Było to jego pierwsze spotkanie z zagranicznym szefem państwa od czasu
wizyty, która złożył na Kubie w listopadzie ub. roku rosyjski prezydent
Dmitrij Miedwiediew.
W piątek biuro prezydenta Argentyny rozpowszechniło w Buenos Aires
zdjęcia Fidela Castro z Cristiną Kirchner wykonane podczas wspólnego
obiadu. Były prezydent Kuby wygląda na nich mniej wyniszczony fizycznie
niż na fotografii z prezydentem Chin Hu Jintao, opublikowanej w
listopadzie ub. roku.
PAP
Czwartek, 2009-01-22
Ogłoszono nominacje do
Oscarów
Amerykańska Akademia Filmowa ogłosiła Listę nominacji do tegorocznych
Oscarów. Film "Ciekawy przypadek Benjamina Buttona" w reżyserii Davida
Finchera zdobył najwięcej - 13 - tegorocznych nominacji. Wśród
nominowanych aktorów są m.in. Sean Penn, Brad Pitt, Mickey Rourke,
Angelina Jolie, Meryl Streep i Anne Hathaway.
W kategorii najlepszy film nominacje uzyskały: "Ciekawy przypadek
Benjamina Buttona" ("The Curious Case of Benjamin Button", reż. David
Fincher), "Frost/Nixon" (reż. Ron Howard), "Obywatel Milk" ("Milk", reż.
Gus Van Sant), "Zaklinacz słów" ("The Reader", reż. Stephen Daldry) oraz
"Slumdog. Milioner z ulicy" ("Slumdog Millionaire", reż. Danny Boyle).
W kategorii najlepszy reżyser nominacje uzyskali: David Fincher (za film
"Ciekawy przypadek Benjamina Buttona"), Ron Howard (za film
"Frost/Nixon"), Gus Van Sant (za film "Obywatel Milk"), Stephen Daldry (za
film "Zaklinacz słów") i Danny Boyle (za film "Slumdog. Milioner z ulicy").
W kategorii aktor pierwszoplanowy nominowani zostali: Richard Jenkins (za
rolę w filmie "Spotkanie"/"The Visitor" Thomasa McCarthy'ego), Frank
Langella (za rolę w filmie "Frost/Nixon" Rona Howarda), Sean Penn (za
rolę w filmie "Obywatel Milk" Gusa Van Santa), Brad Pitt (za rolę w
filmie "Ciekawy przypadek Benjamina Buttona" Davida Finchera) oraz
Mickey Rourke (za rolę w filmie "Zapaśnik"/"The Wrestler" Darrena
Aronofsky'ego).
W kategorii aktorka pierwszoplanowa nominacje otrzymały: Anne Hathaway (za
rolę w filmie "Rachel Getting Married" Jonathana Demme'a), Angelina
Jolie (za rolę w filmie "Changeling" Clinta Eastwooda), Melissa Leo (za
rolę w filmie "Frozen River" Courtney Hunt), Meryl Streep (za rolę w
filmie "Doubt" Johna Patricka Shanleya) i Kate Winslet (za rolę w filmie
"Zaklinacz słów"/"The Reader" Stephena Daldry'ego).
Laureaci Oscarów zostaną wyłonieni 22 lutego w Los Angeles, podczas 81.
w historii gali rozdania tych statuetek.
PAP
Naukowcy chcą ekshumować
ciało Galileusza
Włoscy i brytyjscy naukowcy chcą ekshumować ciało Galileusza, aby
przeprowadzić testy DNA, które pozwolą stwierdzić, jaki wpływ na jego
odkrycia miały problemy ze wzrokiem - poinformowała agencja Reutera.
Zdaniem naukowców testy DNA pozwolą odpowiedzieć na niektóre pytania
dotyczące zdrowia włoskiego fizyka i astronoma, żyjącego na przełomie
XVI i XVII wieku, którego Kościół katolicki potępił za głoszenie, że
Ziemia obraca się wokół Słońca.
- Gdybyśmy wiedzieli dokładnie, co było nie tak z jego oczami,
skorzystalibyśmy z modeli komputerowych, żeby odtworzyć to, co widział
przez swój teleskop - wyjaśnił dyrektor Muzeum Historii Nauki we
Florencji Paolo Galluzzi.
Galileusz miał problemy ze wzrokiem w drugiej połowie życia, a na dwa
lata przed śmiercią zupełnie oślepł.
- Były okresy, w których widział bardzo dobrze, i takie, gdy jego wzrok
się pogarszał - twierdzi szef stowarzyszenia Academia Ophthalmologica
Internationalis Peter Watson.
Watson, który badał pismo, listy i portrety Galileusza uważa, że
astronom mógł cierpieć na jednostronną krótkowzroczność, zapalenie błony
naczyniowej oka lub jaskrę z otwartym kątem przesączania.
Według niego Galileusz nie miał kłopotów ze wzrokiem z powodu obserwacji
słońca, ale przez choroby układowe, w tym atak, przez który w młodości
tymczasowo ogłuchł, oraz artretyzm, który przykuwał go do łóżka na całe
tygodnie.
Galluzzi twierdzi, że wśród błędów, jakie Galileusz popełnił przez
kłopoty ze wzrokiem, jest przeświadczenie, że Saturn nie jest idealnie
okrągły. Uważał on też, że planeta ta ma dwa księżyce.
- Testy DNA pozwolą nam ustalić do jakiego stopnia zmiany w oku mogły go
"oszukiwać" - powiedział Galluzzi.
Galileusz został pochowany we florenckiej bazylice Świętego Krzyża około
100 lat po śmierci. Wcześniej jego szczątki były ukryte w dzwonnicy,
ponieważ Kościół sprzeciwiał się pochówkowi. Jego ciało złożono razem ze
zwłokami jego ucznia Vincenzo Vivianiego i anonimowej kobiety -
prawdopodobniej jego córki, która była pierwowzorem bohaterki wydanego
1999 roku bestsellera "Córka Galileusza". Testy DNA pozwolą ustalić, czy
rzeczywiście jest to córka Galileusza.
Galluzzi czeka na pozwolenie Kościoła na ekshumację, a następnie
zamierza utworzyć zespół historyków, naukowców i lekarzy, którzy będą
nadzorować projekt.
PAP
Izrael wpuści dziennikarzy do Strefy Gazy
Władze izraelskie ogłosiły, że od piątku dziennikarze będą mogli
wjeżdżać do Strefy Gazy; zostanie dla nich otwarte przejście graniczne w
Erezie.
Przejście to zostało hermetycznie zamknięte dla przedstawicieli mediów
od pierwszego dnia izraelskiej ofensywy przeciwko Hamasowi, tj. od 27
grudnia tego roku.
Wojsko zamknęło również dostęp do terenów przygranicznych po stronie
Izraela, jako "zamkniętą strefę wojskową".
W niedzielę, po przerwaniu ognia, władze izraelskie pozwoliły na
ograniczony w czasie wjazd do Strefy Gazy "pooli" dziennikarskich.
Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej w Izraelu wystąpiło do izraelskiego
rządu z protestem przeciwko utrzymywanemu przez 22 dni zakazowi wjazdu
przedstawicieli mediów do Strefy.
Podczas ofensywy w Gazie izraelski Sąd Najwyższy nakazał rządowi
wydawanie zagranicznym korespondentom zezwoleń na wjazd do Gazy. Rząd
nie zastosował się jednak do tej decyzji.
PAP
Obama nakazał zamknięcie Guantanamo
Prezydent USA Barack Obama nakazał zamknięcie więzienia w Guantanamo w
ciągu roku i zaprzestanie surowych metod przesłuchiwania podejrzanych o
terroryzm. Jak ujawnił wysoki rangą przedstawiciel amerykańskiej
administracji, Obama nakazał też zamknięcie wszystkich zagranicznych
więzień CIA dla podejrzanych o terroryzm. Amnesty International
komentuje dla Wirtualnej Polski: to fantastyczna wiadomość!
Dekrety prezydenckie w tych sprawach Obama podpisał podczas uroczystości
w Białym Domu. Zamknięcie więzienia w Guantanamo prezydent obiecywał
podczas kampanii wyborczej. Następnie jednak wycofał się z takich
deklaracji, precyzując iż zapewne nie zamknie więzienia w ciągu
pierwszych 100 dni prezydentury. - To bardziej skomplikowane, niż wielu
ludzi sądzi - wyjaśniał.
Okazało się jednak, że "ośrodek zatrzymań w Guantanamo dla osób objętych
tym zarządzeniem powinien być zamknięty tak prędko, jak to możliwe, nie
później niż w ciągu roku od daty zarządzenia" - jak głosi zarządzenie
Obamy.
Obama wstrzymał procesy toczące się w Guantanamo już we wtorek wieczorem.
Decyzję w tej sprawie wydał w kilka godzin po objęciu prezydentury.
Więzienie dla podejrzanych o terroryzm, schwytanych głównie w
Afganistanie i Pakistanie, zorganizowano w amerykańskiej bazie
Guantanamo w 2002 r. Od początku budziło kontrowersje i krytykę ze
strony obrońców praw człowieka. Niewielkiej części z przetrzymywanych
przedstawiono formalne zarzuty. Dopiero w 2006 roku uznano, że
przysługują im prawa wynikające z Konwencji Genewskich.
W Guantanamo znajduje się obecnie 248 aresztantów.
Amnesty International: to fantastyczna wiadomość
Informacje o zamknięciu więzienia w Guantanamo skomentował dla
Wirtualnej Polski Wojciech Makowski, koordynator kampanii Amnesty
International Polska. - To fantastyczna wiadomość. Przez siedem lat
prowadziliśmy kampanię na rzecz zakończenia tego skandalu. Decyzja ta
daje nam wielką satysfakcję - twierdzi.
Zdaniem Makowskiego, wiele jednak pozostało do zrobienia. Należy zająć
się również innymi miejscami, gdzie USA umieściły osoby przetrzymywane
bez sądu, w tym bazą Bagram w Afganistanie, gdzie są ich setki.
- Należy również przerwać bezkarność osób, które dopuszczały się łamania
praw człowieka podczas prowadzenia zainicjowanej przez prezydenta Busha
wojny z terroryzmem, jak również zadośćuczynić osobom, które przez wiele
lat były więzione bez sądu, dostępu do rodziny, a często też torturowane
- dodaje koordynator kampanii AI w Polsce.
Amnesty International opublikowała przed zaprzysiężeniem Obamy
17-punktową listę zadań, które nowy prezydent USA powinien wykonać.
Oprócz zamknięcia Guantanamo są tam m.in. postulaty zobowiązania
administracji USA by niezależnie od przypadku, nie dopuszczała się nigdy
arbitralnego naruszania wolności, wydania dekretu potwierdzającego, że w
żadnych warunkach USA nie uciekną się do stosowania tortur i
doprowadzenie do ujawnienia nazwisk, narodowości, obecnych miejsc pobytu,
statusu i okoliczności zatrzymania osób.
Pełna lista postulatów Amnesty International - tutaj.
wp.pl
|
|
INDEX
|