zapisz
Się Na Naszą listę |
Proszę
kliknąć na ten link aby dotrzeć do formularza gdzie można zapisać się
na listę dystrybucyjną i w przyszłości otrzymywać biuletyn bezpośrednio od nas.
Aby zapisać się szybko bez wypełniania formularza, proszę wysłać
E-mail bez
żadnego tekstu poprzez kliknięcie tego
linku.
| |
Przyłącz się |
Jeśli masz jakieś informacje
dotyczące polskich wydarzeń i chciałbyś albo chciałabyś podzielić się nimi z
naszymi czytelnikami, to prześlij je do
nas. Mile
widziane są wywiady, felietony, zdjęcia i poezja. Proszę informować
nas o wszystkich
wydarzeniach polonijnych. | |
Promuj polonię |
Każdy z nas może się przyczynić do promowania Polonii w
Winnipegu w bardzo prosty sposób. Mój apel jest aby dodać dwie
linie do waszej stopki (signature) aby zacząć promować Polonijne
wydarzenia w Winnipegu kiedykolwiek wysyłamy maila.
Tutaj są instrukcje jak dodać stopkę używając Outlook Express.
Kliknij Tools-->Options -->
Signatures
Zaznacz poprzez kliknięcie Checkbox
gdzie pisze
Add signature to all outgoing messages
W pole gdzie jest napisane Edit Signature proszę wpisać.
albo
Po tym kliknij Apply
I to wszystko. Od tej pory będziemy promować polskie wydarzanie w
Winnipegu automatycznie kiedy wyślemy maila do kogoś. Wszystkie programy
mailowe mają taką opcję tzw. signature i sposób jej dodania
będzie bardzo podobny do tego co opisałem dla Outlook Express | |
|
Polonijny
Biuletyn Informacyjny w Winnipegu |
INDEX
FAKTY ZE ŚWIATA
|
Środa, 2009-08-05
aaa..
Wtorek, 2009-08-04
aaa..
Poniedziałek,
2009-08-03
aaa..
Niedziela, 2009-08-02
aaa..
Sobota, 2009-08-01
aaa..
Piątek,
2009-07-31
Rosja będzie mieć kolejną
bazę wojskową poza krajem
Rosja i Kirgistan planują podpisanie memorandum o utworzeniu drugiej
rosyjskiej bazy wojskowej w tym środkowoazjatyckim kraju.
Przedstawiciel Rady Bezpieczeństwa Kirgistanu, Adachan Madumarow,
powiedział dziennikarzom, że podczas sobotniego spotkania przywódcy
Kirgistanu i Rosji - Kurmanbek Bakijew i Dmitrij Miedwiediew - mają
podpisać memorandum w kwestii bazy.
W Kirgistanie wojskową bazę lotniczą mają też Stany Zjednoczone.
Utrzymały ją, mimo że władze Kirgistanu przez długi czas zapowiadały jej
zamknięcie. Później jednak zmieniły zdanie.
Wg analityków, plany Moskwy są wyrazem rywalizacji z Waszyngtonem o
kontrolę nad strategicznie ważnym regionem graniczącym z Afganistanem.
Moskwa zapowiedziała, że planowana baza będzie działać w ramach
Organizacji Układu o Zbiorowym Bezpieczeństwie (ros. ODKB). ODKB to
organizacja wojskowa grupująca siedem państw poradzieckich, w której
dominującą rolę odgrywa Rosja. Jej pozostali członkowie to Białoruś,
Armenia, Kazachstan, Uzbekistan, Tadżykistan i Kirgistan.
W Kirgistanie, w Czolpon Acie nad jeziorem Issyk-kul, rozpoczął się
szczyt przywódców państw wchodzących w skład ODKB. Agencja RIA-Nowosti
pisze, cytując piątkowy dziennik "Kommiersant", że plany Moskwy, która
chce przekształcić ODKB w rosyjski odpowiednik NATO, mogą się nie
powieść z powodu sprzeciwu Mińska.
Agencja Associated Press przypomina, że Białoruś odmówiła na poprzednim
szczycie ODKB w czerwcu podpisania forsowanego przez Moskwę porozumienia
w sprawie budowy wspólnych sił szybkiego reagowania (ros. KSOR).
W ocenie rosyjskich analityków, utworzenie wspólnych sił szybkiego
reagowania ODKB przekształci tę organizację w pełnowartościowy sojusz
wojskowo-polityczny. Za najpoważniejsze wyzwanie dla tych sił analitycy
uważają zaostrzającą się walkę o kontrolę nad nośnikami energii w
basenie Morza Kaspijskiego i w Azji Środkowej.
PAP
5 tysięcy lat temu przebiła go strzała - teraz go znaleźli
Świetnie zachowany szkielet wojownika, który pięć tysięcy lat temu
zginął od strzały, znaleźli włoscy archeolodzy w odległości kilku metrów
od morza, w zagłębieniu zarośniętym krzakami. Miejsce znaleziska
znajduje się 65 kilometrów na południe od Rzymu.
Strzała, od której prawdopodobnie zginął 3 tysiące lat przed naszą erą "Nello",
jak nazwali wojownika, leży między jego kośćmi, a wokół niego
umieszczono zgodnie z pogrzebowym rytuałem sześć glinianych naczyń.
W tyle czaszki "Nello" znaleziono otwór, także prawdopodobnie skutek
ciosu zadanego mu w walce przez przeciwnika.
Znalezisko z Nettuno, jak nazywa się nadmorska miejscowość wypoczynkowa
odwiedzana chętnie przez rzymian i neapolitańczyków, według hipotezy
jego odkrywców może być częścią większej nekropolii.
Grób wojownika był wypełniony wodą morską, co sprawiło, że jego szczątki
zachowały się w dobrym stanie przez tyle wieków.
Szczątki "Nello" umieszczone zostaną prawdopodobnie w jednym z rzymskich
muzeów - powiedział na konferencji prasowej Raffaele Mancino, dowódca
specjalnego oddziału karabinierów, policji zmilitaryzowanej, który
zajmuje się ochroną znalezisk i wykopalisk archeologicznych przed
złodziejami wyspecjalizowanymi w ich rabowaniu.
Mancino ma swój udział w odkryciu grobowca.
PAP
"My, Niemcy, mało wiemy o Powstaniu Warszawskim"
Powstanie Warszawskie oraz jego wymiar wciąż jest wydarzeniem raczej
nieznanym szerszej opinii publicznej oraz względnie mało zbadanym w
Niemczech - ocenia Dieter Pohl z Instytutu Historii Współczesnej w
Monachium.
Jak powiedział w rozmowie z PAP, temat powstania 1944 r. w zasadzie nie
istnieje w niemieckich podręcznikach do historii, a w kulturze pamięci
ważniejszą rolę ma powstanie w getcie warszawskim 1943 r.
- Wszystko zależy od tego, jak zdefiniujemy niemiecką opinię publiczną.
O braku wiedzy na temat powstania 1944 r. nie można zapewne powiedzieć w
przypadku ludzi zainteresowanych historią, opinii liberalno-lewicowej,
gazet takich jak "Die Zeit" czy "Frankfurter Rudschau" - ocenił Pohl.
Jak wyjaśnił, względnie szerzej w świadomości opinii publicznej w
Niemczech obecny jest temat powstania w getcie warszawskim w 1943 r.,
które dosyć wcześnie pojawiło się w niemieckiej kulturze pamięci.
Pierwsze uroczystości i wystawy upamiętniające to powstanie odbyły się w
RFN już w 1963 r., czyli w 20 rocznicę. Getto warszawskie odgrywa dużą
rolę w ikonografii dotyczącej Holokaustu; jedną z takich ikon stała się
np. fotografia małego chłopca z getta z uniesionymi do góry rękami.
- Należy przypomnieć o geście kanclerza RFN Willy'ego Brandta, który
1970 r. ukląkł przed Pomnikiem Bohaterów Getta w Warszawie. Janusz
Korczak dostał w 1972 r. Pokojową Nagrodę Księgarzy Niemieckich - dodał
Pohl.
- W przypadku Powstania Warszawskiego wygląda to inaczej. Szerzej zajęto
się tym tematem w 1994 r., gdy do Polski na obchody 50 rocznicy wybuchu
powstania przyjechał ówczesny prezydent Niemiec Roman Herzog. Popełnił
wówczas faux pas, myląc w wywiadzie Powstanie Warszawskie właśnie z
powstaniem w getcie. Z kolei w 2004 r. w uroczystościach jubileuszowych
wziął udział kanclerz Gerhard Schroeder, co wówczas było szeroko
relacjonowane przez prasę w Niemczech - dodał Pohl.
Jego zdaniem jedną z przyczyn względnie niewielkiej obecności Powstania
Warszawskiego w pamięci Niemców jest także to, że rzadko jest ono
tematem znanych filmów fabularnych; jednym z nielicznych był "Pianista"
Romana Polańskiego. - W niemieckich podręcznikach szkolnych temat ten w
zasadzie nie istnieje. Brakuje również ikonografii, takich jak znane w
Polsce obrazy dzieci żołnierzy, a gdy w Niemczech mówi się o ruchu oporu,
to zazwyczaj chodzi o niemiecki ruch oporu wobec reżimu
narodowosocjalistycznego - ocenił Pohl.
Jak dodał, niewielu historyków niemieckich zajmowało się historią
Powstania Warszawskiego. Jedyną książkę w Niemczech na ten temat napisał
historyk Hans von Krannhals w 1961 r., z ówczesnej perspektywy krytyczną
wobec Wehrmachtu i niemieckiej polityki okupacyjnej. Dziś zajmuje się
tym tematem kilku specjalistów od historii Polski.
Pohl przyznał, że przed pięciu laty "dość krytycznie" obserwował
uroczystości z okazji 60. rocznicy wybuchu powstania i "heroizację" tego
wydarzenia; podobną tendencję jego zdaniem widać było także podczas
niemieckich obchodów w tamtym roku 60. rocznicy zamachu na Hiltera 20
lipca 1944 r. Zdaniem niemieckiego historyka, temat Powstania
Warszawskiego w Polsce jest "jednoznacznie upolityczniony", co nasiliło
się w okresie rządów PiS.
PAP
Czwartek, 2009-07-30
Polski sukces na
festiwalu w Awinionie
Spektakl "(A)pollonia" warszawskiego Nowego Teatru w reżyserii
Krzysztofa Warlikowskiego był jednym z czterech najlepszych
przedstawień zakończonego właśnie festiwalu teatralnego we
francuskim Awinionie - pisze dziennik "Le Monde".
Gazeta dokonuje krótkiego bilansu tegorocznego europejskiego
święta teatru, które po trzech tygodniach scenicznego maratonu
dobiegło końca. "Le Monde" podkreśla, że festiwal przyciągnął po
raz kolejny tłumy widzów. Podczas oficjalnego przeglądu, w
którym można było obejrzeć ponad trzydzieści sztuk, sprzedano
niemal wszystkie bilety - 125 tysięcy na 133 tysiące dostępnych.
- Festiwal dostarczył niemałą liczbę pięknych przedstawień,
wśród nich cztery znakomite - twierdzi gazeta. Wśród tej czwórki
liderów wymienia na pierwszym miejscu "arcydzieło teatru
politycznego" - "Riesenbutzbach" szwajcarskiego reżysera i
muzyka Christopha Marthalera.
Obok tego przedstawienia w ścisłej czołówce swojego rankingu "Le
Monde" wymienia trzy inne: "(A)pollonię" warszawskiego Nowego
Teatru, autorski spektakl flamenco andaluzyjskiego choreografa
Israela Galvana oraz poetyckie dzieło sceniczne Francuza
Claude'a Regy według "Ody morskiej" Fernanda Pessoi.
Tekst w "Le Monde" ilustruje zdjęcie Magdaleny Cieleckiej,
wcielającej się w polskim spektaklu w podwójną rolę: mitycznej
Alkestis i Apolonii, Polki ratującej w czasie drugiej wojny
światowej Żydów.
Według recenzentki teatralnej dziennika, polska sztuka wywołała
w Awinionie "szok estetyczny i myślowy". - Krzysztof Warlikowski
kontynuuje w "(A)pollonii" swoją refleksję o tragicznej Historii
z coraz większym mistrzostwem formalnym - podkreśla autorka
tekstu, Fabienne Darge.
Także inna opiniotwórcza francuska gazeta, "Le Figaro",
wypowiada się w superlatywach o "(A)pollonii", zaliczając ją do
pięciu najciekawszych spektakli festiwalu.
"(A)pollonia" jest oparta na tekstach starożytnych greckich
tragików: Ajschylosa i Eurypidesa oraz współczesnych pisarzy:
Hanny Krall, Jonathana Littella, J.M. Coetzeego i innych.
Przedstawienie prezentuje wędrówkę przez krwawe dzieje ludzkości,
widzianą przez pryzmat kobiecego poświęcenia. Autor konfrontuje
w tym spektaklu ofiary z katami, począwszy od czasów antycznej
Grecji, aż po dwudziestowieczny nazizm.
Autorką scenografii jest pracująca od lat z Warlikowskim
Małgorzata Szczęśniak. W przedstawieniu Nowego Teatru występują
m.in. Magdalena Cielecka, Maciej Stuhr, Danuta Stenka, Ewa
Dałkowska i Andrzej Chyra.
PAP
"USA bierze pod uwagę inne lokalizacje dla tarczy"
Wysoki rangą przedstawiciel Pentagonu Alexander Vershbow
powiedział, że Stany Zjednoczone biorą pod uwagę inne
lokalizacje dla planowanej w Polsce i Czechach tarczy
antyrakietowej.
Vershbow, który jest dyrektorem departamentu ds. bezpieczeństwa
międzynarodowego, poinformował na przesłuchaniu w Izbie
Reprezentantów, że administracja prezydenta Baracka Obamy
rozważa różne możliwości w ramach przeglądu projektu obrony
przeciwrakietowej. Przesłuchanie w niższej izbie Kongresu
dotyczyło stosunków z Rosją.
- Obiekt w Polsce i radar w Czechach znajdują się wśród
rozważanych opcji wspólnie z innymi wariantami, które równie
dobrze mogłyby spełniać funkcję - oświadczył Vershbow. Zastrzegł,
że choć weryfikacja projektu obejmie różne możliwe lokalizacje,
to nie weźmie pod uwagę sprzeciwu Rosji. - Rozpatrujemy to
wewnętrznie. Nie jesteśmy w tej chwili zaangażowani w negocjacje
z Rosjanami na temat alternatywnych możliwości. Nasze wnioski
będą oparte wyłącznie na zagrożeniach stwarzanych przez Iran,
efektywności systemu i kosztach - podkreślił.
Moskwa sprzeciwia się planom umieszczenia w Polsce rakiet
przechwytujących, a w Czechach radaru.
Zlecając przegląd projektu, administracja prezydenta Baracka
Obamy podtrzymała argumenty George'a W. Busha, że tarcza ma
stanowić obronę przed Iranem i nie stwarza żadnego zagrożenia
dla Rosji. Waszyngton obawia się ponadto, że rezygnacja z
instalacji w Polsce i Czechach zaszkodziłaby stosunkom z tymi
dwoma sojusznikami.
W połowie lipca dyrektor amerykańskiej Agencji Obrony Rakietowej
generał Patrick O'Reilly potwierdził, że Pentagon rozważa
alternatywne rozwiązania dla lokalizacji tarczy w Polsce i
Czechach. Na spotkaniu z korespondentami prasy wojskowej
O'Reilly powiedział, że w trakcie prowadzonej obecnie analizy
projektu umieszczenia baz obrony rakietowej w tych krajach
rozważa się "różne europejskie opcje" dla tych baz.
PAP
Sąd nakazał uwolnienie najmłodszego więźnia Guantanamo
Amerykańska sędzia Ellen Huvelle nakazała uwolnienie do końca
sierpnia jednego z najmłodszych więźniów przetrzymywanych w
obozie dla podejrzanych o terroryzm w Guantanamo Mohammeda
Dżawada.
Huvelle wyraziła nadzieję, że Dżawad, oskarżony o rzucenie
granatem, który zranił pod koniec 2002 roku w Kabulu dwóch
żołnierzy USA i ich tłumacza, będzie w drodze do swojego kraju,
czyli Afganistanu, do 24 sierpnia.
Orzeczenie nie kończy jednak sprawy Dżawada, ponieważ
ministerstwo sprawiedliwości nie wykluczyło wszczęcia
postępowania kryminalnego przeciwko niemu. Huvelle wyjaśniła, że
nie może zapobiec takiemu krokowi, ale zaleciła prokuraturze, by
przemyślała sprawę, zwracając uwagę m.in. na fakt, że Dżawad
spędził już w więzieniu 6,5 roku.
Sędzia przyznała amerykańskim władzom w sumie trzy tygodnie na
dopełnienie prawnych wymogów i złożenie raportu w Kongresie na
temat ewentualnego zagrożenia dla bezpieczeństwa kraju i umów
dyplomatycznych związanych ze zwolnieniem Dżawada.
Huvelle podkreśliła, że większość materiału dowodowego przeciwko
Dżawadowi odrzucono, ponieważ zeznania uzyskano torturami.
Władze Afganistanu wielokrotnie zwracały się o umożliwienie
Dżawadowi powrotu. Jego prawnicy sądzą, że w kraju powinien być
wypuszczony na wolność.
Adwokaci Dżawada twierdzą, że w chwili aresztowania w grudniu
2002 roku miał on zaledwie 12 lat. Jego wieku nie udało się
jednak potwierdzić z braku odpowiednich dokumentów. Według
Pentagonu badanie kości chłopaka wskazuje, że miał on ok. 17
lat, gdy został aresztowany.
Dżawad został tymczasowo przeniesiony do znajdującego się w
kompleksie Guantanamo obozu Iguana, który uznawany jest za mniej
restrykcyjny i w którym przebywają więźniowie czekający na
zwolnienie.
PAP
|
|
INDEX
|