Polonia Winnipegu
 Numer 114

18 lutego 2010      Archiwa Home Kontakt

Wydawca


Bogdan Fiedur
Bogdan Fiedur
 

 

zapisz Się Na Naszą listę


Proszę kliknąć na ten link aby dotrzeć do formularza gdzie można zapisać się na listę dystrybucyjną i w przyszłości otrzymywać biuletyn bezpośrednio od nas.

Aby zapisać się szybko bez wypełniania formularza, proszę wysłać E-mail bez żadnego tekstu poprzez kliknięcie tego linku.

 

 

Przyłącz się

Jeśli masz jakieś informacje dotyczące polskich wydarzeń i chciałbyś albo chciałabyś podzielić się nimi z naszymi czytelnikami, to prześlij je do nas. Mile widziane są wywiady, felietony, zdjęcia i poezja. Proszę informować nas o wszystkich wydarzeniach polonijnych.

 

 

Promuj polonię

Każdy z nas może się przyczynić do promowania Polonii w Winnipegu w bardzo prosty sposób.  Mój apel jest aby dodać dwie linie do waszej stopki (signature) aby zacząć promować Polonijne wydarzenia w Winnipegu kiedykolwiek wysyłamy maila.

Tutaj są instrukcj
e jak dodać stopkę używając Outlook Express.

Kli
knij Tools-->Options --> Signatures

Zaznacz poprzez kliknięcie
Checkbox gdzie pisze

Add signature to all outgoing messages


W pole gdzie jest napisane Edit Signature proszę wpisać.

Polonijny link Winnipegu
http://www.polishwinnipeg.com

albo

Polish Link for Winnipeg
http://www.polishwinnipeg.com


Po tym kliknij Apply

I to wszystko. Od tej pory będziemy promować polskie wydarzanie w Winnipegu automatycznie kiedy wyślemy maila do kogoś. Wszystkie programy mailowe mają taką opcję tzw. signature i sposób jej dodania będzie bardzo podobny do tego co opisałem dla Outlook Express

Polonijny Biuletyn Informacyjny w Winnipegu

INDEX

Powrót..

FAKTY ZE ŚWIATA

Środa, 2010-02-17

Chcą uczcić rolę Stalina w zwycięstwie nad faszyzmem

Władze Moskwy chcą umieścić specjalne tablice informujące o roli Józefa Stalina w zwycięstwie podczas II wojny światowej. Rosyjscy obrońcy praw człowieka zapowiadają, że będą przeciwko temu protestować.

Radio "Majak" poinformowało, że w Moskwie już od pierwszego kwietnia mają być wywieszone plakaty upamiętniające 65. rocznicę zwycięstwa w drugiej wojnie światowej. W miejscach gdzie w okresie wojny odbywała się mobilizacja żołnierzy wysyłanych na front zostaną ustawione tablice informujące o roli Józefa Stalina w zwycięstwie nad faszyzmem.

Rosyjscy obrońcy praw człowieka uważają, że nie można reklamować postaci, która jest symbolem cierpień milionów ludzi. Ludmiła Aleksiejewa, szefowa Moskiewskiej Grupy Helsińskiej powiedziała, że zwycięstwo w II wojnie światowej jest wynikiem nie zasług Stalina lecz męstwa żołnierzy.
(IAR)

Białoruski sąd odebrał Polakom ich Dom: "To skandal"  

Sąd w Wołożynie zdecydował, że prawowitym właścicielem Domu Polskiego w Iwieńcu będzie lojalny wobec władz w Mińsku Związek Polaków na Białorusi. Tym samym odebrano budynek zarządzającym nim od 5 lat działaczom nieuznawanego przez władze Związku Polaków, którym kieruje Andżelika Borys.

- To skandal - tak skomentowała decyzję sądu w Wołożynie wiceprzewodnicząca ZPB Anżelika Orechwo. - Adwokat będzie się odwoływał - zapowiedziała Andżelika Borys. - Ja byłam przygotowana do takiego wyroku. Jest to wielka farsa - dodała.

Przed budynkiem sądu w Wołożynie zgromadziło się około 30 naszych rodaków. Na salę rozpraw wpuszczono zaledwie 7 osób - mieszkańców Iwieńca i Wołożyna. W gmachu sądu jest również prezes Stowarzyszenia „Wspólnota Polska" Maciej Płażyński oraz przedstawiciele polskiego konsulatu w Mińsku. Milicja uniemożliwiła dotarcie do Wołożyna kilkudziesięciu Polakom.

- Dla nas jest jasne, że to kwestia bardziej polityczna niż prawna. Uważamy, że to mienie Związku Polaków na Białorusi z panią Andżeliką Borys jako szefową i tak było od czasu, kiedy Wspólnota Polska ten Dom Związkowi przekazała. Wobec tego uważamy, że to jest prawowity właściciel i dysponent Domu – powiedział Płażyński.

Przed budynkiem sądu w Wołożynie czekała też Andżelika Borys. Dwukrotnie zatrzymywaną kobietę zabrał z posterunku milicji polski konsul. Borys jest teraz pod jego opieką, do budynku sądu nie została wpuszczona.
(PAP, IAR)

Papież: Wielki Post to czas nawrócenia i refleksji

Benedykt XVI powiedział podczas audiencji generalnej w Watykanie, że rozpoczęty Wielki Post jest czasem nawrócenia i duchowej odnowy oraz refleksji nad powierzchownością życia. - Nie chodzi o małe poprawki stylu życia, ale o "totalną zmianę" - mówił.

- To czas nawrócenia, w którym jesteśmy wezwani, aby podejmować refleksję nad powierzchownością naszego życia i decyzję o jego przemianie z pomocą łaski Bożej - podkreślił w katechezie.

- Nie chodzi tu jedynie o korektę zachowań, ale o zdecydowane powierzenie swojego życia Chrystusowi, kierowanie się Jego światłem i poddanie się Jego mocy - dodał.

Po polsku papież przypomniał słowa z Ewangelii świętego Marka: "Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię".

- To liturgiczne wezwanie słyszymy podczas posypania głów popiołem. Będzie nam ono towarzyszyć przez cały okres Wielkiego Postu. Otwórzmy serca na działanie Ducha Świętego, aby ten czas prawdziwie był czasem nawrócenia i duchowej odnowy, w zawierzeniu Bożemu miłosierdziu. Niech Bóg wam błogosławi! - stwierdził zwracając się do Polaków.
(PAP)

Polonia w USA promuje polską tradycję pączkami

W amerykańskie ostatki, czyli "tłusty wtorek" (ang. Fat Tuesday) przedstawiciele Związku Narodowego Polskiego, najstarszej i największej organizacji polonijnej w USA, rozdawali w Chicago pączki.

- W tłusty wtorek chcemy Amerykanom pokazać, że mamy też polską (ostatkową) tradycję - powiedział prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej (PAC) Franciszek Spula, który od samego rana przy siedzibie związku rozdawał pączki chicagowskim kierowcom.

W sumie rozdano w ten sposób około tysiąca tych polskich słodkości, nawiązujących do obchodzonego niedawno w Polsce tłustego czwartku.

Pączki królowały także w Milwaukee (w stanie Wisconsin, na północ od Chicago), gdzieobchodzono "Dzień Pączka" ("Pączki Day"). Szacuje się, że w ostatnim dniu karnawału piekarnie, położone na południowych przedmieściach miasta zamieszkiwanych przez Polonię, przygotowały ponad 140 tys. sztuk tych wypieków. W Milwaukee ponad 60 tys. ludzi przyznaje się do swoich polskich korzeni.

Pączki Day okazale świętuje się także w Hamtramck - "polskich" przedmieściach Detroit.

W USA tradycyjne ostatki przypadające na ostatni dzień karnawału poprzedzający środę popielcową, nazywane są "tłustym wtorkiem" albo - z tradycji francuskiej - "Mardi Gras". Najhuczniej "Mardi Gras" obchodzi się w Nowym Orleanie (na południu), gdzie towarzyszą im kolorowe parady.
(PAP)

Poniedziałek, 2010-02-15

Prezydent i premier złożyli kondolencje po tragedii w Belgii

Prezydent Lech Kaczyński i premier Donald Tusk złożyli kondolencje po poniedziałkowej katastrofie kolejowej w Belgii. Według najnowszych informacji w katastrofie zginęło 18 osób, a 125 zostało rannych. 30 osób przebywa w szpitalach, co najmniej 11 w stanie ciężkim.

Ofiar może być znacznie więcej. Ekipy ratownicze wciąż poszukują pasażerów, którzy mogą być w zgniecionych, przewróconych wagonach. Jednocześnie zaczęto już oczyszczać tory z wraków wagonów.

- Z głębokim smutkiem przyjąłem wiadomość o tragicznej katastrofie kolejowej w pobliżu miejscowości Halle, która pochłonęła tak wiele istnień ludzkich. W imieniu własnym oraz narodu polskiego chciałbym przekazać najszczersze wyrazy współczucia dla rodzin i bliskich ofiar tej katastrofy, a rannym życzyć szybkiego powrotu do zdrowia - napisał Lech Kaczyński w depeszy kondolencyjnej skierowanej do króla Belgii Alberta II.

Z kolei Donald Tusk przesłał depeszę kondolencyjną na ręce premiera Belgii Yvesa Leterme'a. - Szef rządu poprosił premiera Belgii o przekazanie wyrazów współczucia rodzinom ofiar, z którymi łączymy się w bólu - podało w komunikacie Centrum Informacyjne Rządu.

Do zderzenia dwóch pociągów pasażerskich w w mieście Halle na południowy zachód od Brukseli doszło w poniedziałek o godz.8.30 rano. Nie wiadomo dokładnie, ilu pasażerów było w pociągach. Do wypadku doszło podczas porannego szczytu komunikacyjnego, kiedy wiele osób jechało do Brukseli do pracy.

Firma Infrabel zarządzająca belgijską infrastrukturą kolejową poinformowała o znacznych stratach materialnych. Na razie nie potrafi określić przyczyn zderzenia: czy była to usterka techniczna, błąd człowieka, a może śnieżna pogoda? Gubernator prowincji Brabancja Flamandzka Lode De Witte powiedział, że jeden z pociągów, które brały udział w kolizji, nie respektował sygnalizacji świetlnej. Prokuratorzy i sędzia śledczy prowadzą już na miejscu dochodzenie.

Dziennik "Le Soir" podał na stronach internetowych, że na skutek awarii sygnalizacji spowodowanej przerwą w dostawie prądu jeden z pociągów, jadąc z dużą prędkością, znalazł się na złym torze.

W wyniku katastrofy zablokowana jest linia kolejowa na południowy zachód od Brukseli. Nie kursują superszybkie pociągi do Paryża i Londynu. Zakłócenia rozkładu jazdy daje się odczuć w całej Belgii, także na północy kraju. Choć władze starają się zapewnić autobusową komunikację zastępczą na wyłączonej linii, na brukselskich dworcach panuje chaos; wiele połączeń odwołano i tylko nieliczne pociągi nie mają spóźnienia.
(PAP)

"Tak nas zabijają" - horror o toksycznej żywności

We Włoszech ukazała się budząca grozę książka o pladze sprzedaży toksycznej, fałszowanej żywności, produkowanej z naruszeniem podstawowych norm bezpieczeństwa. Tom nosi tytuł "Tak nas zabijają".

Na ponad 270 stronach książki dziennikarza tygodnika "L'Espresso" Emiliano Fittipaldiego jest wszystko: od mięsa nafaszerowanego toksynami po arszenik w wodzie z kranu, chleb z toksynami, po procedery, jakich dopuszcza się kontrolująca produkcję żywności kamorra na południu. To neapolitańska mafia - podkreśla autor - sprowadza nawet nielegalnie z Rumunii po bardzo niskich cenach bawolice, którymi zastępuje chore miejscowe zwierzęta, przeznaczone do zabicia. W ten sposób mafiosi w Kampanii otrzymują z publicznej kasy zwrot pieniędzy za bawolice, które padły, a jednocześnie produkują złej jakości, często toksyczną mozzarellę.

Jednym z powodów bezkarności świata przestępczego jest jego współpraca z weterynarzami, którzy są praktycznie na jego usługach, wydając fałszywe certyfikaty jakości mięsa i stanu zdrowia bydła - zauważa się w książce, reklamowanej przez wydawcę jako oparty na faktach "horror".

Nie lepiej jest w Toskanii, gdzie znaleziono drób z dioksynami. Ujawniono także - czytamy w książce - skandal z handlem mięsem koni karmionych ogromnymi ilościami viagry. Stwierdzono też proceder sprzedaży zatrutego miodu oraz curry barwionego rakotwórczą substancją.

Fittipaldi podaje szereg przykładów świadczących jego zdaniem o tym, że znajdujące się na etykietkach certyfikaty kontrolne najwyższej jakości są bezwartościowe, bo najczęściej zostały sfałszowane lub przyznane bez uzasadnienia.

Z tą opinią nie zgadza się jednak Mauro Rosati, szef fundacji Qualivita, która wydaje katalog typowych produktów regionalnych z Włoch. Rosati powiedział dziennikowi "La Repubblica", że ujawnienie tak licznych przypadków nadużyć i przestępstw świadczy przede wszystkim o tym, że system kontroli działa.
(PAP)

Grobowce sprzed około 2300 lat odsłonięto w Grecji 2010-02-15 (10:55)

Archeolodzy zbadali osiem grobowców z okresu hellenistycznego, częściowo odsłoniętych w wyniku osunięcia ziemi po obfitych opadach deszczu w środkowej Grecji - donosi agencja Athens News Agency.

Deszcze nawalne w środkowej Grecji spowodowały rozmycie wiejskiej drogi w rejonie Gonous w prefekturze Larisa w regionie administracyjnym Tesalia, odsłaniając osiem miejsc pochówku z okresu hellenistycznego.

Zdaniem archeologów z greckiej Służby Archeologicznej, którzy wstępnie zbadali odkryte grobowce, znaleziska pochodzą z końca IV w. i początku III w. p.n.e.

Z ośmiu odsłoniętych grobowców tylko jeden znajdował się w stanie nienaruszonym.
(PAP)

Niedziela, 2010-02-14

"Jedyna gwiazda, która błyszczy, to Polska"

"Jedyna gwiazda, która błyszczy, to Polska" - to tytuł korespondencji z Warszawy opublikowanej w prestiżowym włoskim dzienniku ekonomicznym "Il Sole-24 Ore".

W artykule podkreśla się, że nasz kraj jako jedyny w Europie nie wpadł w recesję.

Wymieniwszy szereg zagranicznych inwestycji w Polsce gazeta zauważa: "jeśli w globalnej recesji są zwycięzcy, jednym z nich jest Polska". I to nie dlatego - jak napisano - że wyszła z niej ze "zwykłym spowolnieniem wzrostu" i zadłużeniem pod kontrolą, ale przede wszystkim dlatego, że jej zdolność przyciągania inwestycji wręcz wzrosła.

- Recepta na sukces jest złożona, to mieszanka elastyczności systemu produkcyjnego za sprawą wielu małych firm, umiarkowanego uzależnienia od eksportu, masy krytycznej rynku 38 milionów konsumentów, rządu i przedsiębiorstw z kontami w porządku, ostrożnych banków - wymienia "Il Sole-24 Ore".

- Wszystko podlane jest duchem dostosowania się i woli zbudowania kraju, który po upadku Układu Warszawskiego czuje, że wrócił na swoje miejsce do Europy i spieszy się, by nadrobić dystans do Zachodu - podsumowuje dziennik włoskich przemysłowców.

Gazeta przytacza także opinię dyrektora włoskiego Instytutu Handlu Zagranicznego w Warszawie Domenico Brosio: "To kraj bardzo dumny, z wielkimi ambicjami, który chciałby móc patrzeć z bliska na takie filary, jak Niemcy i Francja".

"Il Sole-24 Ore" cytuje również opinie o tym, że od kilku lat Polska zbliża się do standardów życia na Zachodzie. Z uznaniem dziennik odnotowuje, że jednym z istotnych elementów, które "zatrzymały recesję u granic Polski" jest "zdrowy" system bankowy.

Jednocześnie w artykule zaznaczono, że "w walce z kryzysem rząd uczynił mało". W tym kontekście gazeta wskazuje na pakiet na rzecz zatrudnienia, z którego skorzystało 111 firm. Oczywiście, przypomina "Il Sole-24 Ore", można było liczyć na pomoc dla przemysłu samochodowego, przyznaną w Niemczech i we Włoszech, która wsparła produkcję w Polsce. Polska mogła też liczyć na unijne fundusze.

- Ale nie wszystko jest usłane różami - konstatuje "Il Sole-24" pisząc, że "infrastruktura jest w dramatycznej sytuacji, a stan finansów publicznych niepokoi kraj, który chce wejść do strefy euro do 2015 roku, po tym, jak już opóźnił ten termin".

W relacji odnotowuje się, że niedawno rząd Donalda Tuska przyjął plan, przewidujący obniżenie deficytu poniżej progu 3% PKB w 2012 roku, redukcję wydatków i przyspieszenie prywatyzacji. Aby to zrobić, podkreśla autor relacji, rząd będzie musiał rzucić wyzwanie między innymi związkom zawodowym.
(PAP)

Dzień po walentynkach - święto singli

Dzień po walentynkach, 15 lutego obchodzone będzie we Włoszech już po raz kolejny święto singli. Przypada ono w uroczystość świętego Faustyna, patrona samotnych serc.

We Włoszech - jak przypomina się przy tej okazji - jest około 6 mln singli. Za ich "stolicę" uważa się Mediolan, gdzie stanowią oni ponad połowę (50,6%) wszystkich mieszkańców.

Na przyziemne, finansowe trudności związane z samotną egzystencją zwrócił uwagę związek rolników indywidualnych Coldiretti, analizujący regularnie różne zjawiska społeczne.

I tak na przykład obliczono, że żyjący samotnie wydają znacznie więcej na żywność niż wynosi średnia wydatków na jedną osobę we włoskiej rodzinie. Singiel wydaje na jedzenie i napoje około 312 euro miesięcznie, podczas gdy suma ta w przypadku członka rodziny wynosi 190 euro.

Wynika to przede wszystkim z tego, że najczęściej osoby samotne zmuszone są kupować większe ilości artykułów żywnościowych niż potrzebują. Rynek nie jest bowiem dostosowany do ich wymogów. Poza tym według tych analiz single częściej marnują jedzenie i muszą je wyrzucać, co tylko zwiększa wydatki.

W uroczystość świętego Faustyna w wielu klubach, lokalach i dyskotekach we Włoszech odbędą się imprezy dla singli.
(PAP)

Janukowycz oficjalnym zwycięzcą wyborów

Wybory prezydenckie na Ukrainie wygrał Wiktor Janukowycz - oficjalnie ogłosiła Centralna Komisja Wyborcza (CKW) w Kijowie.

- Podsumowując drugą turę wyborów prezydenckich na Ukrainie 7 lutego CKW stwierdza, że ich zwycięzcą został Wiktor Janukowycz - oświadczył przewodniczący CKW Wołodymyr Szapował.

Zgodnie z oficjalnymi wynikami Janukowycz uzyskał w głosowaniu 48,95% poparcia, podczas gdy jego kontrkandydatka, premier Julia Tymoszenko 45,47%.

Szefowa rządu zapowiedziała już, że zaskarży wynik wyborów w sądzie, ponieważ jej zdaniem głosowanie zostało sfałszowane.

CKW przystąpiła do odczytywania protokołów z drugiej tury wyborów w niedzielę przed południem. Wtedy także poinformowano, że oficjalny wynik wyborów zostanie ogłoszony jeszcze tego samego dnia.

Przeciwko tej decyzji wystąpili przedstawiciele Bloku Julii Tymoszenko (BJuT), twierdząc, że sądy wciąż jeszcze rozpatrują indywidualne pozwy w sprawie naruszeń procesu wyborczego. Reprezentanci BJuT poinformowali także, że CKW odrzuciła ok. 50 skarg na przebieg drugiej tury wyborów, uzasadniając, iż zostały one złożone zbyt późno.

Nie zważając na to członkowie CKW zaczęli podpisywać protokół z wyborów. Uczyniło to wszystkich 15 członków CKW, jednak pięciu z nich podpisało się, wyrażając przy tym odrębne zdanie.

W trakcie składania podpisów na sali obrad CKW obecnych było ok. 10 członków kierowanej przez Janukowycza Partii Regionów Ukrainy, którzy zablokowali wcześniej wejście do siedziby tej instytucji. Przed siedzibą CKW dyżurowało w tym czasie ok. 3 tys. zwolenników Janukowycza.

Julia Tymoszenko zapowiedziała, że tuż po ogłoszeniu oficjalnych wyników wyborów zostaną one zaskarżone w sądzie. Jak wówczas mówiła, na korzyść Janukowycza sfałszowano ponad 1 mln głosów.

Otoczenie Janukowycza przygotowuje tymczasem jego inaugurację. - Odbędzie się ona w ostatnią niedzielę lutego - oświadczył po ogłoszeniu oficjalnych wyników wyborów Ołeksandr Ławrynowicz z Partii Regionów Ukrainy.
(PAP)

Sobota, 22010-02-13

Polak najlepszym lekarzem w Szwecji

Doktor Adam Szeląg, ginekolog pracujący w Malmoe, został uznany przez pacjentki za najlepszego lekarza w Szwecji. Polski lekarz zwyciężył w dorocznym konkursie najpopularniejszego szwedzkiego serwisu internetowego dla pacjentów Doktorsguiden.se.

Szwedzkie media podają, że miły i kompetentny lekarz z Polski potrafi zrezygnować z tradycyjnej w tym kraju przerwy na kawę, jeśli wymaga tego sytuacja. W podtekście sugerują, że dla przeciętnego szwedzkiego lekarza odpoczynek jest ważniejszy od pacjenta.

- Uważam, że przede wszystkim doceniono mnie za empatię, podejście do pacjentek - mówi zadowolony z wyróżnienia doktor Szeląg.

Szwedki określają Polaka na forach internetowych jako "dyskretnego, profesjonalnego lekarza, który potrafi wszystko cierpliwie wytłumaczyć".

Doktor Szeląg twierdzi, że jego zwycięstwo w konkursie to również nagroda dla innych polskich lekarzy pracujących w Szwecji.

- Jesteśmy tu doceniani również przez kolegów po fachu - dodaje lekarz.

Adam Szeląg mieszka w Szwecji od 1987 roku. Ma dwie specjalizacje - z ginekologii i położnictwa oraz ginekologii onkologicznej. Tę ostatnią zrobił na Uniwersytecie w Lund. W Malmoe pracuje w prywatnej przychodni, w której koszty leczenia są refundowane z publicznych funduszy; ma pod opieką 10 tysięcy pacjentek. Lekarz chętnie pomaga Polkom mieszkającym w Szwecji, dla których bariera językowa jest przeszkodą w dostępie do specjalisty.

W serwisie Doktorsguiden.se zarejestrowanych jest 33 tysiące lekarzy. Ich pracę oceniają pacjenci, którzy wymieniają się opiniami w internecie.

Daniel Zyśk (PAP)

Tymoszenko: wybory prezydenckie zostały sfałszowane

Ponad 1 mln głosów sfałszowano w wyborach prezydenckich na Ukrainie na korzyść ich nieoficjalnego zwycięzcy Wiktora Janukowycza - oświadczyła jego rywalka, premier Julia Tymoszenko, zapowiadając zaskarżenie wyników głosowania w sądzie.

- Posiadając na to (fałszerstwo) wszystkie dowody podjęłam decyzję, że zaskarżę wynik wyborów w sądzie - powiedziała szefowa rządu.

- Głosów tych wystarczy dla naszego zwycięstwa. Moje przekonanie, że należy walczyć, potwierdzają relacje niektórych obserwatorów OBWE (Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie), którzy wyrazili gotowość występowania w sądach po naszej stronie wraz z nagraniami wideo i ocenami, że w trakcie wyborów na Ukrainie doszło do systematycznych fałszerstw - oznajmiła Tymoszenko.

Jednocześnie Tymoszenko zaprzeczyła pogłoskom, jakoby zamierzała wraz ze swoimi zwolennikami wyjść na ulice. - Nie będę zbierać majdanów (protestów społecznych) i nie dopuszczę do konfliktu społecznego. Ukrainie jak nigdy potrzebny jest spokój, dlatego też będziemy działać wyłącznie w sądzie. Chcę jasno oświadczyć: Janukowycz nie jest naszym prezydentem - powiedziała Tymoszenko w wystąpieniu telewizyjnym.

Janukowycz był już oskarżony o fałszerstwa podczas wyborów prezydenckich w 2004 roku, kiedy jako kandydat obozu władzy walczył o najwyższe stanowisko w państwie z ówczesnym reprezentantem opozycji, ustępującym dziś prezydentem Wiktorem Juszczenką.

Gdy po drugiej turze głosowania Janukowycz został obwołany zwycięzcą wyborów, w proteście przeciwko fałszerstwom na ulice wyległy tysiące ludzi. W efekcie druga tura została powtórzona, a ostateczne zwycięstwo odniósł Juszczenko. Do głównych protestów, znanych jako pomarańczowa rewolucja (od koloru kampanii wyborczej Juszczenki), dochodziło na Majdanie (placu) Niepodległości w Kijowie.

Sobotnie wystąpienie Tymoszenko było jej pierwszą publiczną reakcją na wynik wyborów prezydenckich od 7 lutego, czyli od dnia głosowania.

Według nieoficjalnych rezultatów w drugiej turze wyborów prezydenckich Janukowycz uzyskał 48,95%, a Tymoszenko 45,47% głosów. Oficjalne wyniki mają być ogłoszone w najbliższych dniach.
(PAP)

USA walczą z zimą - śnieg zasypał 49 z 50 stanów

Śnieg zasypał 49 z 50 stanów USA i jedyną częścią kraju, gdzie biały puch nie dotknął ziemi, były Hawaje.

Rano pod śniegiem znalazło się ponad 2/3 powierzchni Stanów Zjednoczonych. Dzięki nietypowej kombinacji zjawisk pogodowych śnieżny osad pojawił się na wieżowcach Dallas, w brzoskwiniowych gajach Atlanty i wybrzeżu Zatoki Meksykańskiej.

Jak podaje agencja AP, opady sparaliżowały i zafascynowały południe kraju. Na uniwersytecie stanu Mississippi wybuchły walki na śnieżki, na lotnisku w Atlancie - największym w świecie pod względem liczby obsługiwanych pasażerów - opóźnionych zostało wiele lotów, a w sklepach Luizjany zabrakło sprzętu do odśnieżania.

W mieście Andalusia (w stanie Alabama), ze względu na opady śniegu wstrzymano ruch na drogach.

Obserwatorzy pogody zastanawiają się, czy jest możliwe, by 50 z 50 stanów USA jednocześnie doświadczyła opadów śniegu - pisze Associated Press. Służby federalne nie potrafiły udzielić agencji informacji, czy kiedykolwiek w historii Stanów Zjednoczonych doszło do takiej sytuacji. Nie były też pewne, czy w 49 z 50 stanów jednocześnie zanotowano opady śniegu.

Dlatego też oczy meteorologów zwrócone były na Hawaje w poszukiwaniu najmniejszych oznak opadów śniegu w wyższych partiach gór. Zazwyczaj na wulkanie Mauna Kea (4 206 m n.p.m.) o tej porze roku jest śnieg. Obecne prognozy nie przewidują jednak żadnych opadów.

Za obecne zjawiska na półkuli zachodniej odpowiedzialna jest anomalia pogodowa El Nino; masy wilgotnego powietrza z nad Atlantyku w połączeniu z mroźnym frontem arktycznym powodują obfite opady śniegu nad USA.

Te same zjawiska powodują, że do Vancouver w Kanadzie, gdzie odbywają się 21. zimowe igrzyska olimpijskie, śnieg trzeba sprowadzać.
(PAP)

Piątek, 2010-02-12

Niebezpieczne solaria także w Polsce

Trwająca rok kontrola 500 solariów w dziesięciu krajach UE, w tym w Polsce, pozwoliła Komisji Europejskiej wydać alarmujący komunikat o tym, że korzystanie z solariów wiąże się dla miłośników sztucznej opalenizny ze sporym ryzykiem.

Kampania kontrolna trwała od września 2008 do września 2009, ale dopiero teraz KE podsumowała jej wyniki. Przebadanie 500 łóżek opalających w 300 placówkach (głównie salony piękności i kluby sportowe) w Polsce i innych krajach UE, wykazało, że co siódme urządzenie przekracza normy emisji promieniowania ultrafioletowego (UV).

Ponadto okazało się, że klientela nie jest odpowiednio informowana o ryzyku, jakie wiąże się ze zbyt długim narażeniem na promienie UV i nie przestrzega się zakazu korzystania z solariów przez osoby niepełnoletnie.

W sprawie zabrało głos dwóch komisarzy. - Martwi mnie wysoki odsetek łóżek opalających i punktów oferujących sztuczną opaleniznę, które łamią normy bezpieczeństwa. To ważny problem z punktu widzenia zdrowia, co czym świadczy fakt, że liczba przypadków raka skóry podwaja się co 15-20 lat - oświadczył komisarz ds. zdrowia i konsumentów John Dalli.

Z kolei odpowiedzialny za przemysł i przedsiębiorstwa komisarz Antonio Tajani uznał, że "łóżka muszą być bezpieczne, nieszkodliwe dla zdrowia i wyposażone w jasne instrukcje zaadresowane do użytkowników". Wyraził zadowolenie, że szereg krajów członkowskich oraz producenci urządzeń opalających zapowiedzieli współpracę i wzmożone kontrole na rzecz większego bezpieczeństwa solariów.
(PAP)


Dwóch astronautów wyszło na zewnątrz stacji ISS

Dwóch astronautów, robert Behnken i Nicholas Patrick z załogi wahadłowca Endeavour wyszło w czwartek na zewnątrz Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) aby rozpocząć montaż ostatniego dużego elementu stacji - włoskiego modułu Tranquility wyposażonego w specjalne pomieszczenie obserwacyjne.

Liczący siedem metrów długości i 4,5 metra szerokości moduł o masie 18 ton został dostarczony na stację przez Endeavoura. Pomieszczenie obserwacyjne Tranquility wyposażone jest w siedem dużych okien zapewniających doskonałe warunki do pracy. Do zakończenia montażu potrzebne będą jeszcze dwa wyjścia w otwartą przestrzeń kosmiczną.

Podczas obecnego wyjścia, które potrwa ok. siedmiu godzin, astronauci zdemontują pokrywę ochronną portu amerykańskiego modułu Unity, do którego zostanie zamontowany moduł Tranquility.

Następnie wysuną zaczepy modułu Tranquility, który znajduje się w ładowni wahadłowca, tak aby automatyczny wysięgnik stacji, sterowany z wewnątrz, mógł pochwycić moduł i przenieść go do portu Unity.

Podczas kolejnych "spacerów kosmicznych" astronauci będą musieli połączyć kable łączące stację z nowym modułem.

Misja Endeavoura następuje w momencie krytycznym dla agencji NASA po decyzji prezydenta Obamy rezygnacji z programu Constellation. Przewidywał on powrót Amerykanów na Księżyc do roku 2020 z perspektywą wykorzystania tego ciała niebieskiego do lotu na Marsa.

W zamian Obama przewiduje przedłużenie okresu użytkowania stacji ISS co najmniej do roku 2020 i wykorzystywanie pojazdów prywatnych firm do przewożenia astronautów na stację. Na razie jednak takie pojazdy nie istnieją. Dlatego po roku 2010 jedynym środkiem transportu na stację pozostaną rosyjskie Sojuzy.

W budowie stacji ISS, której wartość ocenia się na 100 mld dolarów uczestniczyło 16 krajów.
(PAP)

Czwartek, 2010-02-11

Wielkie wydarzenie muzyczne z Polakiem w roli głównej

Recital Krystiana Zimermana w rzymskim audytorium Parco della Musica to kolejne wielkie wydarzenie muzyczne, które uświetniło obchody Roku Chopinowskiego we Włoszech. Polski pianista był długo oklaskiwany przez widzów w Sali świętej Cecylii.

Do prestiżowego audytorium, jednego z najnowocześniejszych kompleksów sal koncertowych w Europie, Krystian Zimerman powrócił po niespełna dwóch latach. Przed liczną publicznością wykonał między innymi barkarolę, nokturn i dwie sonaty Chopina. Słuchacze niestrudzenie bijący brawo nie doczekali się bisów. Polski pianista bisuje bowiem bardzo rzadko.

Po koncercie podczas krótkiej rozmowy z wąskim gronem Polaków Krystian Zimerman powiedział, że jest szczęśliwy, że w Roku Chopinowskim miał już i będzie miał okazję koncertować w największych salach Europy.

Wyznał, że szykując się do Roku Chopinowskiego odkrył kompozytora ponownie, tak jak wtedy gdy przygotowywał się do Konkursu Chopinowskiego w 1975 roku i jest zaskoczony tym, jak dużo nowego odnalazł teraz w jego muzyce.

1 lutego Zimerman wystąpił w mediolańskiej La Scali, a 8 lutego we Florencji. Na tym drugim koncercie gorąco oklaskiwał go znany tenor Andrea Boccelli. Florencki recital Zimermana został okrzyknięty przez miejscowy dziennik "La Nazione" jednym z największych sukcesów pianistycznych ostatnich lat i "rewelacyjnym popisem wielkiego artysty".

Obchody Roku Chopinowskiego we Włoszech zainaugurował 30 stycznia w rzymskim audytorium koncert Rafała Blechacza. 24 lutego w tym samym miejscu z recitalem wystąpi trzeci zwycięzca warszawskiego Konkursu Chopinowskiego - Maurizio Pollini.

Włoskie obchody dwusetnej rocznicy urodzin Fryderyka Chopina zorganizowano z inicjatywy ambasady RP i Instytutu Polskiego w Rzymie.
(PAP)


Przełom w Niemczech: Steinbach wypadła z gry

Frakcje niemieckiej koalicji rządzącej CDU/CSU i FDP oraz Związek Wypędzonych (BdV) porozumiały się w sporze o kandydaturę szefowej BdV Eriki Steinbach do rady fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie". Steinbach do rady nie wejdzie.

Informację tę przekazała agencja dpa, powołując się na źródła w koalicji. Kompromis przewiduje, że to Bundestag, a nie rząd będzie powoływał członków rady fundacji, która ma stworzyć w Berlinie muzeum poświęcone wysiedleniom. Liczba przedstawicieli BdV w tym gremium ma zostać zwiększona z trzech do sześciu.

Eriki Steinbach spotkała się w tej sprawie z szefami frakcji koalicyjnych oraz ministrem kultury i mediów Berndem Neumannem. Swoje stanowisko przedstawi na konferencji prasowej.

Kandydaturę szefowej BdV do władz muzeum wysiedleń zablokował szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle (FDP) ze względu na zastrzeżenia Polski.
(PAP)

Tajemnica jąkania rozszyfrowana

Choć dawno już zauważono, że jąkanie może być dziedziczone, dopiero teraz naukowcom udało się zidentyfikować geny, które mogą stać za tym problemem. Odkrycie to, ogłoszone w najnowszym numerze prestiżowego czasopisma "New England Journal of Medicine", daje nadzieję na nowe możliwości leczenia.

Tajemnicę jąkania rozszyfrowywali naukowcy z amerykańskiego Narodowego Instytutu Głuchoty i innych Zaburzeń Komunikacyjnych (NIDCD). Przeprowadzili oni badania genetyczne osób jąkających się w Pakistanie, Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych. Zbadali też geny osób, które nie miały problemów z mową, by uzyskać materiał porównawczy.

U osób zacinających się podczas mówienia zauważono mutacje genetyczne, których nie mieli ludzie mówiący płynnie. Dotyczyły one trzech genów, a obecne były u jednego na dziesięciu jąkających się.

Dwie z tych mutacji, w genach GNPTAB i GNPTG powodują znane już naukowcom poważne choroby metaboliczne, tzw. spichrzeniowe. Chorują na nie osoby, które posiadają dwie kopie zmutowanego genu. Natomiast posiadanie jednej jego kopii wydaje się być związane z jąkaniem się.

Wspomniane choroby metaboliczne próbuje się leczyć za pomocą sztucznych enzymów mających zastąpić substancje, których brak w organizmie. Odkrywcy genetycznego podłoża jąkania przypuszczają, że podobną terapię można wypróbować również u osób z zaburzeniami mowy.

Poznanie genów związanych z jąkaniem pozwoli też na lepszą diagnostykę. Za pomocą testów genetycznych będzie można wcześnie zidentyfikować ten problem u dzieci. A wczesna interwencja terapeutyczna daje szansę na przywrócenie płynnej mowy u jąkającego się dziecka.
(PAP)
 

 

INDEX

Powrót..


Copyright © Polonijny Link Winnipegu
Kopiowanie w całości jest dozwolone bez zgody redakcji pod warunkiem nie dokonywania zmian w dokumencie.

23-845 Dakota Street, Suite 332
Winnipeg, Manitoba
R2M 5M3
Canada
Phone: (204)254-7228
Toll Free US and Canada: 1-866-254-7228