Środa, 2009-09-09

Kanada na dziewiątym miejscu
Badanie opinii publicznej przeprowadzone przez World Economic Forum uznało Kanadę za 9. najbardziej konkurencyjną ekonomię świata.

W stosunku do sytuacji sprzed 10 lat, Kanada poprawiła się o jedną pozycję.

W 2007 roku Kanada zajęła 13. miejsce.

Rzecznik Institute for Competitiveness and Prosperity podał, że w ciągu ostatnich dwóch lat Kanada wysunęła się przed Wielką Brytanię, Koreę, Hongkong i Holandię.

W tym samym czasie Stany Zjednoczone, które były na pierwszej pozycji, utraciły rolę lidera, ustępując Szwajcarii.

Ekonomia Szwajcarii jest dosyć stabilna, podczas gdy amerykańskiej gospodarce brak jest owej stabilności.

W sondażu wzięło udział ponad 13.000 liderów w sferze biznesu. Badanie to przeprowadziła World Economic Forum - niedochodowa fundacja z siedzibą w Genewie w Szwajcarii.
Anna Głowacka Gazeta Dziennik Polonii w Kanadzie


Nie jest dobrze w Kanadzie

Nie jest dobrze jeżeli chodzi o alfabetyzację (literacy).

Canadian Council on Learning opublikował tzw. Prose Literacy Map, która pokazuje, jakie wyniki w tym zakresie osiągnęło każde z 52.200 miast, miasteczek i osad w całej Kanadzie.

Opublikowanie mapy odbyło się w międzynarodowym dniu mianowanym przez UNESCO jako International Literacy Day, przypadającym we wtorek.

Jak skomentował wyniki dyrektor Canadian Council on Learning dr Paul Cappon, wbrew powszechnie panującym opiniom, prawie połowa dorosłych ludzi w Kanadzie ma słabe umiejętności pisania i czytania, a co się z tym wiąże, są słabo przygotowani do obecnych wymogów błyskawicznie zmieniającego się współczesnego świata.

Tzw. prose literacy to wiedza i umiejętności, jakie są potrzebne do zrozumienia i użycia informacji z tekstu, np. wiadomości z mediów, felietonów, wierszy czy opowiadań.

Umiejętność czytania w,rpd dorosłych określa się na skali od 1 do 5. Poziom 3 uważany jest za granicę, powyżej której można powiedzieć, że dana osoba radzie sobie z funkcjonowaniem we współczesnym świecie.

Tymczasem, jak widać z owej mapy, aż 48 proc. osób dorosłych ma zbyt niski poziom - na poziomie 2 lub poniżej.

Mapa oparta jest na danych Statistics Canada i Organisation for Economic Co-operation and Development, wraz z danymi uzyskanymi z federalnego spisu powszechnego przeprowadzonego w roku 2006.

Brak jest na mapie danych z niektórych części Północy i społeczności rdzennych nie mieszkających w rezerwatach.
Gazeta Dziennik Polonii w Kanadzie

Toronto Światowi eksperci w Toronto
Ogrody na dachach

Na konferencję CitiesAlive International Green Roof Congress do Toronto zjadą się sami spece - wybitni eksperci międzynarodowi, ale także lokalni specjaliści.

Kongres odbędzie się w Toronto w dniach 19-21 października.

Na tym ciekawym kongresie omawiane będą najnowsze osiągnięcia w dziedzinie zielonych dachów, zielonych ścian i infrastruktury, mającej na celu ochronę środowiska.

Pojawi się na nim ponad 60 znanych mówców z całego świata, którzy zaprezentują innowacyjne projekty, modele i najnowsze zdobycze techniki oraz wyniki badań.

Wiele ciekawych pomysłów zostało już wprowadzonych w życie w miastach w Europie i w Azji.

Na kongresie zaprezentowane także zostaną najnowsze programy wprowadzane w Toronto i w Kanadzie, oraz w amerykańskich miastach takich jak Chicago, Nowy Jork czy Seattle, a także w innych krajach, np. w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Japonii i Hiszpanii.

W programie jest także konkurs otwarty dla studentów, wystawa, a także wycieczki po Toronto i znajdujących się tu obiektach podpadających pod temat kongresu.

Ostatnio informowaliśmy Państwa o Eco-Roof Incentive Program. Termin składania wniosków upływa z dniem 11 września. Ideą tego programu jest promowanie zielonych eko-dachów w nieruchomościach przemysłowych, handlowych i instytucjonalnych.

Właściciele takich nieruchomości mogą składać aplikacje na finansowanie w ramach Eco-Roof Incentive Program. Poprzez to finansowanie mogą wyposażyć je w ogrody na dachach.

Eco-Roof Incentive Program to nowa inicjatywa w 2009 roku, która ma za zadanie lepiej przystosować społeczność biznesową do zmian klimatycznych.

Właściciele, którzy zainstalują tzw. zielony dach, mogą ubiegać się o grant w wysokości 50 dol. za metr kwadratowy, do maksymalnej kwoty 100.000 dol.

Są też tzw. cool roofs, które są wyposażone w warstwę ochronną, mającą odbijać promienie słoneczne. Przy planie zainstalowania takiego rozwiązania, właściciele składający podania w ramach Eco-Roof Incentive Program mogą otrzymać do 5 dol. za metr kwadratowy do maksymalnej kwoty 50.000 dol.

Granty w ramach Eco-Roof Incentive Program będą przyznawane dwa razy w roku - wiosną i jesienią.

Jak wiadomo, tego rodzaju rozwiązania są nie tylko sposobem na upiększenie miasta, ale mają na celu zmniejszanie zanieczyszczania atmosfery w T.O.

Jak wykazało badanie przeprowadzone przez Ryerson University, wprowadzenie w życie planu zainstalowania na dachach domów zielonych ogrodów będzie także miało pozytywny wpływ na gospodarkę miasta. Jest w stanie oszczędzić miastu od 40 do 120 milionów dolarów.
Małgorzata P. Bonikowsk Gazeta Dziennik Polonii w Kanadzie

Wtorek, 2009-09-08

Następne dwie kanadyjskie ofiary

W niedzielę poległo w Afganistanie dwóch kolejnych żołnierzy kanadyjskich.
Przyczyna była taka jak zwykle, kiedy giną członkowie jednostek NATO - wybuch przydrożnej bomby.

Do tragedii w niedzielę doszło na drodze na południowy zachód od Kandaharu. Eksplozja wysadziła w powietrze uzbrojony pojazd, który był częścią kanadyjskiego konwoju.

Dwie niedzielne ofiary oznaczają, że od kiedy Kanada włączyła się w misję w Afganistanie, czyli od 2002 roku, śmierć poniosło już 129 żołnierzy.

W niedzielnej eksplozji śmierć ponieśli 36-letni major Yannick Pepin i 31-letni Jean-Francois Drouin.

Obaj pochodzą z 5 Combat Engineer Regiment z bazy w Valcartier w Quebecu.

Pepin jest najstarszym stopniem członkiem kanadyjskich sił zbrojnych poległym w Afganistanie. Był dowódcą dwóch poległych w sierpniu żołnierzy - 21-letniego Matthieu Allarda i 23-letniego Christiana Bobbitta.

W niedzielnym wybuchu pięciu innych żołnierzy zostało rannych, ale ich obrażenia nie zagrażają życiu.

Na lotnisko ciała zabitych odprowadziło ponad 1000 żołnierzy kanadyjskich, holenderskich, amerykańskich i brytyjskich. Trumny owinięte w kanadyjskie flagi zostały załadowane na pokład samolotu C-130, który udał się w długi lot do Kanady.

Prymitywne bomby przydrożne są przyczyną śmierci większości ofiar śmiertelnych misji w Afganistanie. Są tanie i proste w wykonaniu, a dla talibów są nieocenione, pozwalając na zabijanie nieprzyjaciela bez zagrożenia dla własnego życia.

Pepin służył w kanadyjskim wojsku od 10 lat. Osierocił dwoje dzieci i pozostawił swoją partnerkę życiową.

Drouin był bardzo utalentowanym żołnierzem, który szybko awansował. Pozostawił swoją partnerkę życiową.

Premier Stephen Harper, który przekazał rodzinom poległych kondolencje, jednocześnie zadeklarował, że ofiary śmiertelne nie powstrzymają Kanady przed pomocą Afgańczykom w odbudowywaniu kraju i normalnego życia.
Anna Głowacka Gazeta Dziennik Polonii w Kanadzie

Ontario Bryant nie może prowadzić

Były minister sprawiedliwości Ontario (Attorney General) Michael Bryant ma zakaz prowadzenia samochodu i wszelkich pojazdów mechanicznych do czasu zakończenia procesu, jaki wytoczono mu w związku ze spowodowaniem śmierci rowerzysty w ubiegły poniedziałek wieczorem.

Bryantowi nie wolno także opuszczać prowincji. Musiał pozostawić paszport na policji. W razie zmiany adresu, miejsca pracy lub zawodu ma obowiązek powiadomienia policji.

Przez noc z poniedziałku na wtorek i przez większość wtorku trwały przesłuchania Bryanta. Potem został wypuszczony na wolność, ale wyżej wymienione warunki jego zwolnienia ujawniono dopiero w piątek.

Świadkowie opisują, że jadący na zachód ulicą Bloor w rejonie Bay St. rowerzysta miał małą kolizję z czarnym kabrioletem, którym jechał Bryant i jego żona dziennikarka Susan Abramovitch. Jak się okazało, para wracała z uroczystości, na której obchodziła swoją rocznicę. Rowerzysta nie odniósł obrażeń, ale zdenerwował się i podobno uderzył swoim plecakiem w maskę samochodu. Kiedy Bryant odjechał, Sheppard, pozostawiwszy rower, zaczął gonić go na piechotę czepiając się samochodu.

Wtedy samochód zaczął poruszać się w sposób nieskoordynowany, wjeżdżając pod prąd i nawet na chodnik po przeciwnej stronie ulicy. Tam Sheppard uderzył o skrzynkę pocztową i puścił się samochodu.

Godzinę później 33-letni Darcy Allan Sheppard już nie żył.

Bryant został we wtorek oskarżony o spowodowanie śmierci rowerzysty i prowadzenie pojazdu w sposób niebezpieczny.

Za niebezpieczną jazdę powodującą śmierć maksymalna kara wynosi 14 lat pozbawienia wolności, a za kryminalne zaniedbanie - dożywocie.

Do sprawy przeciwko Bryantowi zaangażowano znanego prawnika Richarda Pecka z B.C. Będzie on niezależnym adwokatem ze strony oskarżenia.

Było to konieczne, ponieważ jako Attorney General Bryant był de facto zwierzchnikiem wszystkich adwokatów w Ontario.

Peck był głównym obrońcą człowieka oskarżonego o udział w sprawie Air India z 1985 roku. Broniony przez niego klient został uniewinniony.

Poza prokuratorem spoza Ontario, sprawie będzie także przewodniczył sędzia spoza prowincji. Są to kroki, które mają wykluczyć podejrzenia o konflikt interesów lub preferencyjne traktowanie Bryanta, który w czasie pełnienia funkcji ministra sprawiedliwości mianował sędziów i sprawował pieczę nad prokuratorami.

Ojciec Darcy'ego Allana Shepparda przyjechał do Toronto, aby zabrać ciało syna do Alberty, gdzie ma on zostać pochowany.

Allan Sheppard Sr. wydał w piątek oświadczenie, w którym napisał, że cała rodzina jest głęboko zasmucona utratą ukochanego bliskiego i uważa, że nikt nie zasługuje, aby umrzeć w takich okolicznościach.

Oświadczenie to Sheppard Sr. przekazał w piątek wieczorem za pośrednictwem Aboriginal Legal Services of Toronto.

Darcy Allan Sheppard na godzinę przed incydentem odwiedził swoją byłą dziewczynę Misty Bailey, mieszkającą przy ulicy Gerrard, a ona wezwała policję. Bailey powiedziała, że kiedy policja przyjechała z interwencją gdy Sheppard pojawił się po alkoholu w jej mieszkaniu, policjanci odmówili zabrania go do domu, twierdząc, że nie zdradzał objawów upojenia alkoholowego.

43-letni Michael Bryant, który objął niedawno ważną funkcję promowania Toronto jako prezydent i CEO nowej korporacji Invest Toronto (jej szefem jest burmistrz Toronto David Miller), złożył rezygnację ze stanowiska.

Poza wymienionymi funkcjami, Bryant sprawował także funkcję ministra ds. ludności rdzennej. Jako minister rozwoju ekonomicznego odgrywał aktywną rolę w negocjacjach restrukturyzacyjnych w firmach Chrysler i General Motors.

Był współarchitektem zakazu hodowli pitbuli oraz zaostrzenia ontaryjskich przepisów dotyczących nadmiernej prędkości i nietrzeźwych kierowców.

Powszechnie uważano Bryanta za możliwego następcę premiera Daltona McGuinty'ego.
Małgorzata P. Bonikowska Gazeta Dziennik Polonii w Kanadzie
 

Poniedziałek, 2009-09-07

aaa..

Niedziela, 2009-09-06

aaa..

Sobota, 2009-09-05

aaa..

Piątek, 2009-09-04

Kanadyjski paleontolog Hans Larsson, który przez lata poszukiwał skamieniałości prehistorycznych zwierząt, chce teraz stworzyć żywą istotę, manipulując genami kurcząt .

Larsson, który pracuje w Katedrze makroewolucji na Uniwersytecie McGill w Montrealu, próbuje odbudować u ptaków cechy charakterystyczne dla dinozaurów, które wyginęły miliony lat temu, dzięki manipulacjom genetycznym na embrionach kurczaków.

Badania te wciąż jeszcze są w powijakach, ale jego zdaniem mogłyby pewnego dnia doprowadzić do powstania prehistorycznego gada. Larsson podkreśla, że wyrzekł się podobnych ambicji ze wzgledów etycznych i praktycznych. Budowa inkubatora dinozaurów byłaby jego zdaniem bardzo szerokim przedsięwzięciem. Jego celem jest zilustrowanie ewolucji.

Projekt zgodziło się finansować kilka kanadyjskich towarzystw naukowych i National Geographic.
Życie TYGODNIK POLONII KANADYJSKIEJ.

Jesienne wybory - za i przeciw

Jak pisaliśmy, Michael Ignatieff zapowiedział, że nie będzie już dłużej popierał mniejszościowego rządu torysów i że czas Harpera jako premiera Kanady już się skończył.

Liberałowie mają podobno plany postawienia wniosku o wotum nieufności jesienią, ale potrzebują do jego przyjęcia poparcia opozycji.

Wniosek o wotum nieufności miałby zostać przedstawiony w czasie dnia opozycji, który został ustalony na koniec września.

14 września Parlament wznawia obrady.

Mając przed sobą perspektywę jesiennych wyborów, premier Stephen Harper przypuścił atak na liberałów, argumentując, że wybory to cios dla procesu wychodzenia Kanady z recesji.

Minister obrony Peter MacKay przemawiając w Antigonish w Nowej Szkocji powiedział, że nikt w Kanadzie nie chce wyborów, a ich przeprowadzenie jesienią może oznaczać straty dla gospodarki.

Nowa Szkocja miałaby szczególnie trudną sytuację, ponieważ w ostatnim roku przechodziła już przez wybory zarówno prowincyjne, jak i federalne.

Jego zdaniem, wyborcy chcą, aby ich przedstawiciele, którzy wygrali wybory, odłożyli konflikty na bok, przestali uprawiać politykę i zaczęli zajmować się sprawami Kanady.

Co mówią ekonomiści na alarm podnoszony przez torysów, że wybory oznaczać mogą destabilizację gospodarki?

John McCallum, były ekonomista główny Royal Bank , który zostałby w rządzie Ignatieffa jako minister odpowiedzialnym za ekonomię, uważa, że takie wypowiedzi ze strony Harpera to czyste zastraszanie wyborców, ponieważ nie kto inny jak on sam ogłosił ostatnie wybory w czasach recesji.

Generalnie ekonomiści uważają, że ekonomia jest wypadkową wielu różnych czynników, także niezależnych od samej Kanady, i partia u steru kraju jest tylko jednym z nich i to nie najważniejszym. Takie zdanie ma na przykład Finn Poschmann, ekonomista C.D. Howe Institute.

Główny ekonomista TD Bank Don Drummond uważa, że wpływ zmiany rządu na wielki federalny pakiet stymulacyjny o wartości 12 mld dol. byłby prawdopodobnie żaden, a co najwyżej - niewielki.

Ekonomiści są skłonni zgodzić się z Harperem tylko w jednej sprawie - że wybory wzmogą niestabilność polityczną, a to z kolei może w pewnym stopniu zmniejszyć ufność konsumentów, ale ich zdaniem, to nie jest poważne zagrożenie.

Unieruchomienie działalności rządu przez okres 6 tygodni wymaganych na czas wyborów nie zahamuje działalności przedsiębiorstw, giełdy czy samych konsumentów. W Japonii, która ucierpiała szczególnie wskutek recesji, odbyły się właśnie wybory, a mimo to jest ona jednym z garstki krajów, które zanotowały wzrost gospodarczy w drugim kwartale - 3,4 proc.

Opozycja uważa, że te ostrzeżenia rządu to gra polityczna, a zmiana ekipy nie musi prowadzić do zatrzymania procesu wychodzenia z kryzysu. Zdaniem krytyka NDP Thomasa Mulcaira, to Harper prowokuje konfrontację, nie współpracując z opozycją.

Są także głosy, że gdyby Kanadyjczycy byli przekonani, iż nowa ekipa rządząca poradziłaby sobie lepiej z kryzysem i kanadyjską ekonomią, taka zmiana mogłaby wręcz podwyższyć zaufanie konsumentów i pozytywnie wpłynąć na gospodarkę.

Wszystko teraz w rękach NDP. Obserwatorzy przewidują, że lider NDP Jack Layton zawrze z torysami porozumienie, na mocy którego NDP nie poprze wotum nieufności liberałów, a za to konserwatyści wesprą NDP w przeforsowaniu przez nią jej kluczowych punktów. Takie praktyki stosowane były w skali prowincji.

Premier Harper jednak oficjalnie wykluczył taką możliwość. Nie zamierza zawierać żadnych układów z NDP.

A co obiecuje Ignatieff?

Oczywiście, zajęcie się gospodarką. Deklaruje zlikwidowanie 50-miliardowego deficytu federalnego i to bez podwyższania podatków. Byłoby to możliwe poprzez stymulowanie eksportu i otwarcie nowych przejść granicznych. Podkreśla, że torysi przedstawili budżet z deficytem w wysokości 32 mld dol., a sześć tygodni później wynosił on już 50 mld.

Ignatieff przypomina osiągnięcia Partii Liberalnej, która odziedziczyła po rządzie konserwatywnym Briana Mulroneya deficyt w wysokości 42 mld dol. i pozbyła się go bez podnoszenia podatków.

Obserwatorzy przypominają jednak, że Ignatieff nie ma politycznego doświadczenia wyborczego, a podobno jego towarzysze liberałowie na zjeździe w Sudbury przestrzegali go przed wywoływaniem nowych wyborów.
Anna Głowacka Gazeta Dziennik Polonii w Kanadzie
 

Czwartek, 2009-09-03

Kontrowersyjny plan pobrania milionów litrów wody z jeziora Huron został zatwierdzony.

The Michigan Department of Environmental Quality Officials zatwierdził plan użycia wody z jeziora Huron by zapewnić wodę w regionie Genesee County’s.

Propozycji sprzeciwiały się zarówno grupy ochrony środodwiska z Sarni jak i Detroit.

Rurociąg wart 600 milionów dol. zaopatrzy w wodę miasto Flint i być może okoliczne tereny.
Życie TYGODNIK POLONII KANADYJSKIEJ.

Drożej u Tima Hortonsa

Miłośnicy kawy i ciastek w lokalach sieci Tim Hortons będą płacić teraz więcej.

Kawa, bułki i pączki kosztują obecnie klientów o 5 centów więcej.

Jak powiedział rzecznik firmy Tim Hortons podwyżka jest spowodowana koniecznością zrównoważenia wzrastających stale kosztów.

Takie same jednak pozostały ceny zestawów, tzw. combo.

Podwyżkę wprowadzono, mimo że firma ogłosiła wzrost dochodów w ostatnim kwartale.

Tim Hortons nie podwyższa zbyt często cen - ostatni raz miało to miejsce 18 miesięcy temu.
Anna Głowacka Gazeta Dziennik Polonii w Kanadzie

Najgorsze wertepy w Ontario

I znowu zwycięzcy są tacy sami jak w ubiegłych latach. Tyle że tym razem to nie żaden powód do dumy. Mowa bowiem o konkursie na najgorszą drogę w Ontario.

Wybierają ją sami użytkownicy poprzez głosowanie internetowe. I znowu Steeles Avenue jest na pozycji lidera.

Siedem z 20 ontaryjskich laureatów jest z Toronto: Dufferin Street, Lawrence, Finch, St. Clair, Victoria Park i Kingston Road.

W co roku organizowanym konkursie zagłosowało już ponad 5 tysięcy osób. Można głosować do 30 września.
Małgorzata P. Bonikowska Gazeta Dziennik Polonii w Kanadzie


Najbardziej rozwojowa firma

Magazyn Fortune sporządził ranking 100 najbardziej dynamicznie rozwijających się firm. Na pierwszym miejscu listy znalazła się kanadyjska firma siedzibą w Waterloo - Research in Motion Ltd.

Znana jest ona przede wszystkim z tego, że produkuje słynne urządzenia BlackBerry.

Magazyn Fortune otworzył po raz pierwszy swoją listę na firmy nie tylko amerykańskie.

Na 10. miejscu rankingu znalazła się firma Potash Corp. z Saskatchewan.

W dokonywaniu rankingu firm brano pod uwagę ostatnie trzy lata pod względem przychodów i zysków. I, jak podaje Jessi Hempel, RIM przegonił wszystkie inne firmy bez problemu.

Wzrost w RIM jest niezwykły - w ciągu ostatnich 10 lat rocznie wynosi on ok. 80 proc.

Firma idealnie wstrzeliła się w chłonny rynek i produkuje znakomity towar.

Firma RIM została założona w 1984 roku, a w ciągu ostatnich czterech lat czterokrotnie zwiększyła liczbę pracowników - do końca roku ma ich zatrudniać już 12.000.

W ostatnim kwartalnym raporcie firma podaje, że jej obroty wzrosły o 53 proc. do 3,42 mld dol. US.

Akcje firmy są obecnie warte 44 mld dol.

Produkowane przez firmę RIM telefony typu Blackberry od dłuższego czasu dominują na rynku amerykańskim - obecnie stanowią ok. 56 proc. rynku na tzw. smartphones, który ma wartość 12 mld dol.

Najpierw RIM obsługiwał głównie firmy i wysokie szczeble menedżerów i dyrektorów wielkich przedsiębiorstw, ale teraz nadszedł czas na zwykłych indywidualnych konsumentów, przekonywanych, że nie mogą żyć bez "BB".

W ciągu ostatniego kwartału firma zapisała 3,8 miliona nowych klientów. Ich ogólna liczba wynosi obecnie 28,5 miliona.

Ten wielki sukces powoduje w pewnym sensie obawę o to, jak ułoży się przyszłość firmy. Rynek na północnomerykańskim kontynencie jest prawie nasycony.

Do tego dochodzi szereg konkurentów. Największym z nich jest Apple i jego iPhone. Ponadto są firmy Acer, Dell i Motorola.

Pocieszeniem jest to, że rynek zagraniczny jest w zasadzie nadal niewykorzystany.

Oceniając sukces RIM Fortune podkreśla znakomitą współpracę dwóch szefów firmy Jima Balsillie'a i Mike'a Lazaridisa. Cechuje ich świetna współpraca zawodowa, ale nie prowadzą oni wspólnego życia towarzyskiego, co zdaniem ekspertów z Fortune, jest bardzo rzadkie, ale świetnie działa.

Potash Corp. z kolei odnosi sukcesy dzięki popytowi na nawozy z takich wielkich i stale rosnących rynków jak Chiny, Indie czy Brazylia.
Anna Głowacka Gazeta Dziennik Polonii w Kanadzie