zapisz
Się Na Naszą listę |
Proszę
kliknąć na ten link aby dotrzeć do formularza gdzie można zapisać się
na listę dystrybucyjną i w przyszłości otrzymywać biuletyn bezpośrednio od nas.
Aby zapisać się szybko bez wypełniania formularza, proszę wysłać
E-mail bez
żadnego tekstu poprzez kliknięcie tego
linku.
| |
Przyłącz się |
Jeśli masz jakieś informacje
dotyczące polskich wydarzeń i chciałbyś albo chciałabyś podzielić się nimi z
naszymi czytelnikami, to prześlij je do
nas. Mile
widziane są wywiady, felietony, zdjęcia i poezja. Proszę informować
nas o wszystkich
wydarzeniach polonijnych. | |
Promuj polonię |
Każdy z nas może się przyczynić do promowania Polonii w
Winnipegu w bardzo prosty sposób. Mój apel jest aby dodać dwie
linie do waszej stopki (signature) aby zacząć promować Polonijne
wydarzenia w Winnipegu kiedykolwiek wysyłamy maila.
Tutaj są instrukcje jak dodać stopkę używając Outlook Express.
Kliknij Tools-->Options -->
Signatures
Zaznacz poprzez kliknięcie Checkbox
gdzie pisze
Add signature to all outgoing messages
W pole gdzie jest napisane Edit Signature proszę wpisać.
albo
Po tym kliknij Apply
I to wszystko. Od tej pory będziemy promować polskie wydarzanie w
Winnipegu automatycznie kiedy wyślemy maila do kogoś. Wszystkie programy
mailowe mają taką opcję tzw. signature i sposób jej dodania
będzie bardzo podobny do tego co opisałem dla Outlook Express | |
|
Polonijny
Biuletyn Informacyjny w Winnipegu |
INDEX
Powrót..
WIADOMOŚCI Z KANADY
|
Środa, 2010-01-27
Jedyny poseł w Kanadzie urodzony
w Polsce - minister w Albercie
13 stycznia 2010 r. premier Alberty Ed Stelmach powołał naszego rodaka
Tomasza Łukaszuka na stanowisko ministra zatrudnienia i imigracji w
rządzie prowincyjnym Alberty.
Tomasz jest już przez trzecią kadencję posłem do parlamentu prowincji
Alberta z edmontońskiej dzielnicy Castle Downs. Jest jedynym w Kanadzie
parlamentarzystą polskiego pochodzenia urodzonym w Polsce.
Urodził się 5 kwietnia 1969 roku w Wejherowie, w województwie pomorskim.
Dzieciństwo i wczesną młodość spędził w Gdyni, gdzie uczęszczał do
szkoły podstawowej. Bardzo mile wspomina lata szkolne z Polski, a
szczególnie swego ulubionego nauczyciela języka polskiego pana Jana
Żurawskiego.
Jako jedenastoletni chłopiec wyemigrował wraz z rodzicami do Kanady w
roku 1980 i zamieszkał w Sidney w Nowej Szkocji. W 1983 roku jego
rodzice zdecydowali się opuścić Sidney i przyjechali do Edmonton.
Tomasz Łukaszuk jest absolwentem Wydziału Pedagogicznego Uniwersytetu
Alberty. Przed rozpoczęciem kariery politycznej pełnił wiele funkcji
zawodowych i społecznych. Przez kilka lat po studiach był nauczycielem,
a następnie postanowił założyć własną firmę udzielającą pomocy ludziom w
uzyskaniu świadczeń z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych.
Zanim został posłem brał aktywny udział w komisjach do spraw socjalnych,
w których wypracowano wiele korzystnych zmian dla ludzi, których
pokrzywdził los, szczególnie ludzi bezdomnych, niepełnosprawnych i
opuszczonych albo osieroconych dzieci.
Tomasz jest również znany z aktywnej działalności społecznej; między
innymi był trenerem piłkarskim, liderem drużyn harcerskich,
przewodniczącym Młodzieżowej Grupy Przyjaźni.
Jest nierozłącznie związany ze środowiskiem polonijnym, i obecny na
wszystkich wydarzeniach polonijnych, które mają duże znaczenie dla
naszego środowiska.
Należy do polityków, dla których sprawy publiczne są najważniejsze, a
przy tym jest pracowity, skromny, otwarty na kontakty z ludźmi i zawsze
znajdujący czas dla wszystkich.
W dotychczasowej działalności publicznej i społecznej dał się poznać
jako osoba, która zawsze odczuwa w sobie potrzebę pomocy innym i z taką
postawą będzie pracował na nowym stanowisku ministra zatrudnienia i
imigracji w rządzie prowincyjnym Alberty.
W życiu prywatnym jest mężem Stacey i ojcem dwóch córek. W wolnym czasie
ceni czas spędzony z rodziną, czyta i słucha ulubionej muzyki, lubi
podróżować. Utrzymuje łączność z krajem rodzinnym i Polska jest częstym
miejscem jego odwiedzin.
15 stycznia 2010 roku Tomasz Łukaszuk został oficjalnie zaprzysiężony na
stanowisko ministra, i w tym samym dniu na tradycyjnym Opłatku Kongresu
Polonii Kanadyjskiej Okręg Alberta przekazano mu z tej okazji wiele
życzeń i gratulacji. Tomasz czuł się nieco zażenowany powszechnym
zainteresowaniem i tytułowaniem go "Panie Ministrze".
W swoim wystąpieniu podziękował wszystkim za życzenia, gratulacje i
przede wszystkim za poparcie Polonii. Zakończył słowami "Pamiętajcie, że
dla Was zawsze pozostanę Tomkiem".
Zygmunt Cynar Gazeta Dziennik Polonii w Kanadzie
Szpital polowy już działa
Kanadyjski szpital polowy, który został przesłany z Kanady do
najbardziej zniszczoenj miejscowości na Haiti Jacmel, już działa.
To właśnie tam znajdowało się epicentrum potężnego trzęsienia ziemi,
które w tej miejscowości zniszczyło około 85 proc. zabudowań.
W wtorek szpital działał już na prawie pełnych obrotach.
Jak podał pułkownik Bruce Ewing, dowódca Canada’s Disaster Assistance
Response Team (DART), szpital i klinika DART udzieliła w poniedziałek
pomocy medycznej 246 osobom. Jej możliwości to 250 pacjentów dziennie.
Jak zapowiedział Ewing, najpierw pomoc zostanie udzielona wszystkim,
którzy przyjdą lub zostaną przywiezieni do szpitala, a potem personel
będzie wysyłany w pobliskie góry, aby pomagać tym, którzy nie mogli
pojawić się w szpitalu, a potrzebują pomocy.
Ewing powiedział także, że Kanadyjczycy zaczęli już produkować wodę
pitną, ale jeszcze nie mogą jej podawać - najpierw musi ona przejść
wszystkie wymagane testy. Chodzi o to, aby chorzy nie stali się jeszcze
bardziej chorzy.
Woda w miejscowości Jacmel jest bardzo zanieczyszczona, a przywiezienie
urządzenia do jej oczyszczania zabrało kanadyjskiemu wojsku dużo czasu,
ponieważ drogi w tym rejonie są także w fatalnym stanie.
Szpital zawiera salę operacyjną i dwie ekipy chirurgiczne. Ma także
laboratorium i sprzęt do prześwietleń i badań USG, a także własny
generator prądu.
Joanna Wójcik Gazeta Dziennik Polonii w Kanadzie
Wtorek, 2010-01-26
W Montrealu planowano
odbudowę Haiti
W poniedziałek w Montrealu odbyła się międzynariodowa konferencja,
mająca na celu omówienie długoterminowego planu odbudowy zniszczonego
przez trzęsienie ziemi Haiti.
W konferencji wzięli udział premierzy Kanady i Haiti, a także
ministrowie spraw zagranicznych 15 krajów.
Celem konferencji była koordynacja natychmiastowych wysiłków, żeby
stawić czoło następstwom trzęsienia ziemi na Haiti z 12 stycznia.
Haitańskie władze oceniły w Montrealu, że na odbudowę kraju, zwłaszcza
stołecznego Port-au-Prince, potrzebują 3 mld dolarów.
Według ostatniego oficjalnego bilansu, po trzęsieniu ziemi spod gruzów
wydobyto ciała co najmniej 150 tys. ludzi. Ocenia się jednak, że liczba
ofiar kataklizmu na Haiti może wzrosnąć do 200 tys. osób.
W Montrealu zdecydowano także, że konferencja państw-donatorów na rzecz
Haiti odbędzie się w marcu w Nowym Jorku. To zgromadzenie zapowiedziała
na zakończenie konferencji amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton.
Premier Harper omawiał też z liderami świata biznesu mające się odbyć w
tym tygodniu World Economic Forum w Davos w Szwajcarii. Na forum tym
Kanada zaprezentuje swoje plany jako prezydent G8 i gospodarz szczytu
G20 w czerwcu w Toronto.
G20 stała się głównym światowym forum do omawiania współpracy finansowej
i ekonomicznej. Grupa składa się zarówno z krajów rozwiniętych jak i
rozwijających się. Poprzednio taką funkcję sprawowała grupa G8, ale
teraz ta mniejsza grupa, złożona z krajów o rozwiniętej gospodarce,
skupi się na kwestiach bezpieczeństwa i kondycji ludzi. Premier Harper
podkreślił, że liderzy państw rozwiniętych mają obowiązek troszczyć się
o mieszkańców krajów biednych.
Zmasowana pomoc dla mieszkańców Haiti w obliczu ich tragedii jest
dowodem na to, że społeczność całego świata rozumie, iż trzeba pomagać
potrzebującym. Ale ważne jest, aby pomoc była świadczona nie tylko w
sytuacji kataklizmów. To najbiedniejsi tego świata zostali najbardziej
dotknięci przez kryzys. A taką grupą, która wymaga specjalnej pomocy są
kobiety i dzieci w biednych krajach. Co roku ok. 500 000 kobiet umiera w
czasie ciąży i porodu, a 9 milionów dzieci nie dożywa piątego roku życia.
W tej sprawie Kanada chce działać i być liderem działań świata.
Anna Głowacka Gazeta Dziennik Polonii w Kanadzie.
Poniedziałek,
2010-01-25
Protesty w całej Kanadzie
Mimo głośnych wyrazów oburzenia decyzją premiera Harpera, aby posłowie
federalni nie wracali na nową sesję Parlamentu 25 stycznia, jak było
oryginalnie planowane, ale dopiero 3 marca, konserwatyści nie wydają się
przejmować krytyką. Minister przemysłu Tony Clement powiedział nawet
niedawno, że zwykli Kanadyjczycy nie przejmują się tą sprawą i że jest
to sprawa zajmująca tylko dla elit. Czy aby na pewno? W weekend odbyły
się demonstracje przeciwko zawieszeniu Parlamentu w 40 miastach w
Kanadzie., USA i innych krajach.
Wśród wielu demonstracji w całej Kanadzie, w których zgromadzeni
protestowali przeciwko zawieszeniu Parlamentu, najbardziej liczna miała
miejsce przed Parlamentem w Ottawie.
Do tysięcy uczestników wiecu przyłączyli się lider Partii Liberalnej
Michael Ignatieff, lider NDP Jack Layton i przywódczyni Partii Zielonych
Elizabeth May.
Layton wysunął propozycję, aby ograniczyć prawo premiera do zawieszania
prac Parlamentu w czasie gdy trwa jego sesja. Jego zdaniem, możliwe to
być powinno tylko wtedy, kiedy większość posłów tak postanowi.
Ignatieff powiedział, iż wykonując pracę polityka nauczył się, że
Kanadyjczycy jednoznacznie mówią: wykonuj swoją cholerną pracę. Rób to,
do czego cię wybrano.
Setki protestujących zgromadziło się także w centrum Montrealu. Profesor
filozofii University of Montreal Daniel Weinstock, autor listu-protestu
intelektualistów, wspomniał krytyczny artykuł na temat decyzji premiera,
jaki ukazał się w prestiżowym brytyjskim piśmie "The Economist". Ponad
100 profesorów podpisało list napisany przez profesora Daniela
Weinstocka. Profesorowie oskarżają Harpera o to, że zawiódł zaufanie
Kanadyjczyków poprzez działanie antydemokratyczne. List został wysłany
do głównych gazet we wschodniej Kanadzie.
Wśród słuchaczy i widzów powiewano flagami kanadyjskimi, quebeckimi, a
nawet flagami separatystów. Widać było transparenty z napisem "I want my
Parliament back now".
W wiecu wziął także udział lider Bloc Quebecois Leader Gilles Duceppe,
posłowie liberalni Marc Garneau i Justin Trudeau i zastępca lidera
Partii Zielonych Jacques Rivard.
Gilles Duceppe uważa, że Kanada powinna zrobić więcej aby doprowadzić do
połączenia Kanadyjczyków z ich krewnymi w zniszczonym przez trzęsienie
ziemi Haiti. Tym powinien się zajmować Parlament, który miał rozpocząć
sesję w poniedziałek 25 stycznia.
Jego zdaniem, powinno się pozwolić na szybki przyjazd do Kanady większej
liczby osób z Haiti wpuszczanych na wizach tymczasowych.
Około 100 osób pojawiło się na wiecu w stolicy Nowej Szkocji Halifax.
Protestujący podkreślają, że decyzja o zawieszeniu prac Parlamentu jest
pogwałceniem demokracji - wręcz pachnie dyktaturą, gdyż prawdziwą jej
przyczyną jest chęć uniknięcia przez rząd krytyki postępowania wobec
więźniów w Afganistanie.
Na witrynie internetowej Facebook powstała grupa krytyków decyzji
Harpera Canadians Against Proroguing Parliament, do której zapisało się
już ponad 150 000 osób. To właśnie ta grupa była organizatorem
demonstracji w kanadyjskich miastach.
Sondaż przeprowadzony przez agencję EKOS na zlecenie CBC News ujawniony
w zeszłym tygodniu, wykazał, że 58 proc. Kanadyjczyków wiedzących o
decyzji Harpera uważa ją za niesłuszną. Tylko 31 proc. popiera ją.
Największa opozycja w stosunku do decyzji Harpera występuje wśród
zwolenników Partii Liberalnej i NDP oraz wśród osób z wyższym
wykształceniem.
Tysiące demonstrantów zebrało się w sobotę na Yonge-Dundas Square, aby
zaprotestować przeciwko decyzji premiera Stephena Harpera o zawieszeniu
prac Parlamentu do 3 marca.
Wiec w Toronto był jednym kilkudziesięciu takich protestów w całej
Kanadzie.
Demonstracje odbyły się nawet poza granicami Kanady - przed konsulatami
w Londynie, San Francisco i Dallas.
Torontoński protest rozpoczął się o godz. 13.00. Zaskoczenie wzbudziło
pojawienie się na placu 5 tysięcy osób oburzonych decyzją premiera. Z
powodu tak ogromnych tłumów nie mieszczących się na placu, policja
zamknęła Yonge Street między Queen Street i Dundas Street.
Demonstranci pomaszerowali później na południe ulicą Yonge Street i Bay
Street.
Joanna Wójcik Gazeta Dziennik Polonii w Kanadzie
Teleton przyniósł miliony dolarów
W czasie telewizyjnej akcji zbierania pomocy dla Haiti - piątkowego
teletonu "Canada For Haiti" i jego francuskiej wersji "Ensemble Pour
Haiti" zebrano 16 mln dol.
Benefis "Canada For Haiti", który został powtórzony w sobotę o godz.
19.00 na kanale CBC News Network i Global, zgromadził 9,4 mln dol.
Francuska wersja pt. "Ensemble Pour Haiti" z Montrealu, emitowana na
kanałach TVA Network, Societé Radio-Canada i MusiquePlus, zebrała 6,65
mln dol.
Pieniądze zostaną przekazane na rzecz organizacji: Canadian Red Cross
Society, Care Canada, Free the Children, Oxfam Canada, Oxfam Quebec,
Plan Canada, Save the Children Canada, UNICEF Canada i World Vision
Canada.
W sumie zgłoszono 92.000 dotacji, w tym jedną niezwykle wysoką - 100.000
dol.!
Teleton zaszczyciła go swoją obecnością kanadyjska Gubernator Generalna
Michaelle Jean, która urodziła się na Haiti.
Jean mówiła, że otrzymuje maile z takich odległych miejsc jak Arktyka od
Kanadyjczyków, którzy chcą pomóc. Otwarte serca ludzi są wspaniałe.
W koncercie pojawiło się dużo znanych osób, m.in. reżyser przeboju
kasowego, filmu Avatar James Cameron, gwiazda TV Alex Trebek, aktorzy
Rachel Lefevre, Joshua Jackson, Sandra Oh, Eugene Levy i William Shatner.
Céline Dion i Michael J. Fox pojawili się na nieco dłużej w nagranych
wystąpieniach, apelując do widzów o pomoc.
Muzycznie szczególne wrażenie wywarli następujący artyści:
• Nelly Furtado w utworze Try.
• K’naan w utworze Wavin’ Flag.
• Metric w utworze Help, I’m Alive.
• Tragically Hip w utworze Fiddler’s Green.
Zawodnik z drużyny Toronto Argonaut Ray Fontaine, którego rodzina
pochodzi z Haiti, opowiadał o tym, że nadal nie udało się zlokalizować
niektórych członków jego rodziny, w tym jego babki, wuja i stryja.
Zaapelował on do lekarzy, aby jechali pomóc na Haiti.
1 lutego odbędzie się w Toronto koncert pt. "Toronto Plays for Haiti" z
udziałem wielu znanych kanadyjskich artystów.
Małgorzata P. Bonikowska Gazeta Dziennik Polonii w Kanadzie
Piątek,
2010-01-22
Siła mediów etnicznych w
Kanadzie
Czytamy i słyszymy o trudnej sytuacji mediów kanadyjskich z tzw.
mainstream. Wielke gazety zwalniają pracowników, zmniejszają nakłady,
zamykają biura. Tymczasem inna jest sytuacja mediów etnicznych, które
zaczynają znacznie przeganiać swoich kanadyjskich kolegów. Media
etniczne działają prężnie i zdobywają coraz większe uznanie wśród tych,
którzy chcą dotrzeć do środowisk imigrantów, wiedząc, jak silna jest w
ich życiu rola mediów w ich własnym języku.
Wkraczają one w dziedzinę Internetu i nowych mediów i mają większe
szanse na przyszłość niż media głównego nurtu.
Temu poświęcona była dyskusja panelowa i spotkanie zorganizowane 19
stycznia przez Canadian Journalism Foundation zatytułowane "The Rise of
»Ethnic Media«".
O unikalnej roli mediów etnicznych i znacznym prestiżu, jakim cieszą się
one w kręgach rządowych, biznesowych i edukacyjnych mówili Lori Abittan,
szef Multimedia Nova Corporation, Madeline Ziniak, National
Vice-President welokulturowej ogólnokanadyjskiej telewizji OMNI, Jagdish
Grewal, redaktor naczelny codziennej gazety "Punjabi Post" i działacz
społeczny, oraz Shirley Chan, redaktor wielkonakładowego dziennika
chińskiego "Ming Pao Daily News". Moderatorem ciekawej dyskusji była
Noelle Richardson, Chief Diversity Officer Ontario Public Service.
Małgorzata P. Bonikowska Gazeta Dziennik Polonii w Kanadzie
Pierwsze adoptowane dzieci
Pierwsza grupa dzieci z Haiti adoptowanych przez rodziny kanadyjskie
przyjedzie do Kanady w ciągu najbliższych kilku dni, zapowiedział
minister imigracji Jason Kenney.
Władze Haiti pracują nad przyspieszeniem procesu załatwiania adopcji
przez rodziny z innych krajów, ale chaos, jaki panuje generalnie na
Haiti i praktycznie upadek normalnego działania rządu opóźnia cały
proces. W zasadzie nie działa tamtejszy system prawny, więc sprawy tego
rodzaju są w zawieszeniu.
Minister Kenney zapowiedział, że Kanada zgłosi się do władz z konkretną
listą dzieci haitańskich. Niektóre adopcje zostały już zaakceptowane
przez władze Haiti i Ottawa chce, aby jak najszybciej przyleciały one do
Kanady.
Kanada ustaliła 150 przypadków, kiedy rodziny zostały przyporządkowane
do osieroconych dzieci. Jeszcze zanim doszło do trzęsienia ziemi w około
100 takich przypadkach były już załatwione formalności.
Kenney wyraził zrozumienie dla rodzin, które chcą jak najszybciej
połączyć się z adoptowanymi dziećmi, ale tłumaczy, że adopcje z innych
krajów są bardzo skomplikowane i trzeba zrobić wszystko, aby nie
dopuścić do handlu dziećmi, który to proceder miał miejsce po tragedii
tsunami w 2004 roku.
W przypadku nowych adopcji z Haiti sytuacja jest obecnie bardzo
delikatna, ponieważ nie wiadomo, czy rodzice dzieci żyją.
Steve Matthews, Relief Communications Director w World Vision, uważa, że
Kanadyjczycy mają dobre intencje, ale zabieranie dzieci za granicę może
nie być dobrym posunięciem. Lepiej zapewnić im opiekę w ich własnej
społeczności. To nie jest dobry moment na adopcje, jego zdaniem.
Minister Kenney zapewnił też, że Kanada stara się przyspieszyć łączenie
rodzin, które ucierpiały wskutek trzęsienia ziemi.
Oto kolejność, w jakiej Kanada stara się pomóc ludziom wyjechać ze
zdewastowanego kraju:
• kanadyjscy obywatele,
• kanadyjscy rezydenci,
• dzieci adoptowane,
• bliscy członkowie rodzin, w tym dziadkowie i dzieci w wieku poniżej 18
lat.
Anna Głowacka Gazeta Dziennik Polonii w Kanadzie
Czwartek, 2010-01-21
Pomoc dla młodych w
zdobyciu pracy
Minister zasobów ludzkich Diane Finley ustanowiła program Canada Summer
Jobs 2010. Program ma dwa ważne cele: pomaga studentom uzyskać
doświadczenie w pracy, a także społeczności zyskać ważne usługi.
Jak podkreśliła minister Finley zapowiadając powołanie tego programu, w
obecnej sytuacji ekonomicznej szczególnie ważne jest, aby młodzi ludzie
mieli możliwość uczestniczenia w rynku pracy i odnoszeni na tym polu
sukcesów.
Canada Summer Jobs to jedna z wielu inicjatyw, jakie rząd oferuje
studentom. W ramach Canada’s Economic Action Plan w roku 2009 rząd
zwiększył finansowanie o 10 mln dol. na program Canada Summer Jobs.
Dzięki temu dofinansowaniu, młodzi ludzie mogą pracować w organizacjach
niedochodowych.
Środki finansowe z programu będą przekazywane niedochodowym, publicznym
i małym prywatnym firmom na stworzenie możliwości pracy letniej dla
młodych ludzi w wieku 15-30 lat, którzy uczą się lub studiują w pełnym
wymiarze godzin i mają zamiar kontynuować naukę w przyszłym roku
szkolnym/akademickim.
Mają to być firmy i organizacje, które zapewniają ważne usługi dla
społeczności.
W 2009 roku rząd zawarł porozumienia z ok. 22 000 organizacji, aby
poprzez swoje dotacje pomóc stworzyć 37 500 miejsc pracy dla uczniów i
studentów.
Budżet programu Canada Summer Jobs na rok 2010 wynosi 97,5 mln dol. plus
10 mln dol. pochodzące z Economic Action Plan.
Kwoty te zostaną rozdzielone pomiędzy 308 federalnymi okręgami
wyborczymi. Posłowie federalni będą mieli głos w ustalaniu priorytetów
dla swoich okręgów i rekomendowaniu projektów, które został zatwierdzone
do finansowania.
Wnioski o przyznanie finansowania w ramach tego programu będą dostępne
od 1 lutego i muszą być składane do 26 lutego. Zainteresowani pracodawcy
mogą składać wnioski w Internecie pod adresem www.servicecanada.gc.ca/csj2010
lub w swoim lokalnym Service Canada Centre.
Więcej informacji o Canada’s Economic Action Plan - www.actionplan.gc.ca.
Anna Głowacka Gazeta Dziennik Polonii w Kanadzie
|
|
INDEX
Powrót..
|