zapisz
Się Na Naszą listę |
Proszę
kliknąć na ten link aby dotrzeć do formularza gdzie można zapisać się
na listę dystrybucyjną i w przyszłości otrzymywać biuletyn bezpośrednio od nas.
Aby zapisać się szybko bez wypełniania formularza, proszę wysłać
E-mail bez
żadnego tekstu poprzez kliknięcie tego
linku.
| |
Przyłącz się |
Jeśli masz jakieś informacje
dotyczące polskich wydarzeń i chciałbyś albo chciałabyś podzielić się nimi z
naszymi czytelnikami, to prześlij je do
nas. Mile
widziane są wywiady, felietony, zdjęcia i poezja. Proszę informować
nas o wszystkich
wydarzeniach polonijnych. | |
Promuj polonię |
Każdy z nas może się przyczynić do promowania Polonii w
Winnipegu w bardzo prosty sposób. Mój apel jest aby dodać dwie
linie do waszej stopki (signature) aby zacząć promować Polonijne
wydarzenia w Winnipegu kiedykolwiek wysyłamy maila.
Tutaj są instrukcje jak dodać stopkę używając Outlook Express.
Kliknij Tools-->Options -->
Signatures
Zaznacz poprzez kliknięcie Checkbox
gdzie pisze
Add signature to all outgoing messages
W pole gdzie jest napisane Edit Signature proszę wpisać.
albo
Po tym kliknij Apply
I to wszystko. Od tej pory będziemy promować polskie wydarzanie w
Winnipegu automatycznie kiedy wyślemy maila do kogoś. Wszystkie programy
mailowe mają taką opcję tzw. signature i sposób jej dodania
będzie bardzo podobny do tego co opisałem dla Outlook Express | |
|
Polonijny
Biuletyn Informacyjny w Winnipegu |
INDEX
Powrót..
WIADOMOŚCI Z KANADY
|
Środa, 2010-02-17
Niedopatrzenie
organizatorów zimowych igrzysk Vancouver 2010
- Nie wiem, czy to skandal, ale na pewno duże niedopatrzenie
organizatorów - komentuje wypadek Petry Majdić ekspert Eurosportu Marek
Rudziński. - To miejsce powinno być zabezpieczone. Organizatorzy
zabezpieczyli ten zakręt dopiero po wypadku Petry - zauważa.
Słowenka jest mocno poobijana. - To i tak cud, że się nie połamała.
Trudno powiedzieć, czy fizycznie będzie w stanie dojść do siebie.
Przecież spadła kilka metrów w dół! - mówi Marek Rudziński.
- Trasa jest prosta, ale zjazdy niebezpieczne. Może nie są strome, ale
dochodzą do tego ostre zakręty, -6 stopni Celsjusza temperatury śniegu,
który na dodatek jest twardy i śliski. Kiedy wszyscy w eliminacjach
biegli indywidualnie, nie było problemów. Teraz będą biegi w grupach,
tak więc trzeba będzie bardzo uważać - dodaje Rudziński.
Dramatyczny upadek Petry Majdić. Mimo poobijania pobiegnie w
finale - To
organizacyjny skandal - grzmi słoweński dziennikarz. - Przy olimpijskiej
trasie, bez żadnych zabezpieczeń, na zakręcie pozostawiono kilkumetrowy
rów z kamieniami i zlodowaciałym śniegiem.
Petra Majdić mimo czwartego miejsca w półfinale awansowała do finału
sprintu. Wcześniej, podczas rozgrzewki, Słowenka wypadła z trasy i
zsunęła się ponad metr do rowu. Badania wykazały, że nie ma złamania,
ale zawodniczka jest mocno potłuczona. Słoweńcy mówią o skandalu z
przygotowaniem trasy.
(Sport.pl)
Wtorek, 2010-02-16
Vancouver 2010. Kolejna
wpadka organizatorów. Zepsuł się lód...
Po zniczu olimpijskim, rozpływającej się trasie snowboardowej oraz porze
roku o nazwie "zima", Kanadyjczycy zaliczyli kolejną wpadkę. Podczas
zawodów panczenistów zepsuł się... lód. Przerwa na naprawę toru trwała
aż półtorej godziny. W tym czasie polski panczenista Maciej Ustynowicz
przygotowujący się do startu... usnął - pisze z Vancouver specjalny
wysłannik Sport.pl Jakub Ciastoń.
Smitherman ma adoptować
dziecko
Kandydat na stanowisko burmistrza Toronto, były wicepremier i minister w
rządzie Ontario George Smitherman poinformował, że otrzymał zgodę na
zaadoptowanie dziecka. Smitherman jest gejem, co przyznaje publicznie. Kiedy został wybrany
posłem ontaryjskim w 1999 roku, był pierwszym posłem, który otwarcie
przyznawał się do swoich odmiennych preferencji seksualnych. Później był
pierwszym otwarcie homoseksualnym ministrem.
Smitherman i jego partner Christopher pobrali się i obecnie uzyskali
zgodę Toronto Children’s Aid Society na adopcję malutkiego dziecka.
Jak wyjaśnia Smitherman, proces adopcji może zająć minimum sześć
miesięcy. Na razie jest to wstępna zgoda na adopcję. Sprawa zostanie sfinalizowana,
kiedy dziecko i jego nowi rodzice poznają się, a zatwierdzający adopcję
będą przekonani, że interes dziecka jest na pierwszym miejscu.
Smitherman i jego małżonek Christopher są szczęśliwi, ale domagają się
poszanowania ich prawa do prywatności przez czas załatwiania sprawy.
Smitherman jest jedynym kandydatem do fotela burmistrza, który jest
homoseksualistą. Czy jego orientacja seksualna przeszkodzi mu w
staraniach o funkcję mera Toronto? Smitherman mówi, że zawsze był
otwarty na ten temat i nie zamierza tego zmieniać. Jedni wyborcy
popierają go dlatego, a inni odrzucają. O próbach adopcji mówi się od
pewnego czasu, ale kwestia ta może mieć duży wpływ na opinie wyborców, z
których wielu jest bardzo przeciwnych adoptowaniu dzieci przez pary tej
samej płci. Małgorzata P. Bonikowska Gazeta Dziennik Polonii w Kanadzie
Poniedziałek,
2010-02-15
Vancouver: Kanada
wstrzymuje oddech
Dla większości Kanadyjczyków dopiero teraz zaczynają się prawdziwe
emocje. We wtorek rywalizację rozpoczną hokeiści na lodzie. W kraju
gospodarza igrzysk nikt nie wyobraża sobie porażki drużyny "Klonowego
Liścia".
Hokej na lodzie to narodowa dyscyplina Kanadyjczyków, więc nic dziwnego,
że reprezentanci tego kraju znajdują się pod ogromną presją. Dyrektor
drużyny Steve Yzerman próbuje jednak zdjąć ze swoich zawodników część
odpowiedzialności, typując do złotego medalu reprezentację Rosji.
- Nie wierzę w słowa Steve'a. To sprytny i inteligentny facet, który
celowo chce zrzucić ogromny ciężar odpowiedzialności ze swojej drużyny.
Wszyscy doskonale wiemy, że bukmacherzy typują do końcowego zwycięstwa
Kanadyjczyków - powiedział trener reprezentacji USA Brian Burke.
Największym problemem trenerów czołowych drużyn - złożonych głównie z
zawodników występujących w NHL - jest brak czasu na zgranie swoich
zespołów. Mają na to zaledwie jeden dzień, ponieważ dopiero w niedzielę
liga NHL wstrzymała rozgrywki.
Kanadyjczycy, mistrzowie olimpijscy z 2002 roku, zagrają we wtorek z
Norwegią w grupie A, natomiast Rosja - aktualny lider światowego
rankingu - tego samego dnia zmierzy się z Łotwą (grupa B).
W obu faworyzowanych ekipach liderami są zawodnicy bardzo młodzi, ale
już uznawani za największe gwiazdy NHL - 22-letni Kanadyjczyk Sidney
Crosby z Pittsburgh Penguins, 24-letni Rosjanin Aleksander Owieczkin z
Washington Capitals oraz jego 23-letni rodak Jewgienij Małkin (Pittsburgh
Penguins).
Eksperci mniej uwagi poświęcają ekipie Szwecji, chociaż to obrońca
trofeum wywalczonego w 2006 roku w Turynie. W Vancouver kibice zobaczą
13 zawodników z mistrzowskiego składu, co tym bardziej oznacza, że
reprezentacji "Trzech Koron" nie można lekceważyć. Największymi
gwiazdami w ekipie Szwecji znów będą Peter Forsberg, Henrik Zetterberg
oraz bracia Henrik i Daniel Sedinowie.
Mocny skład wystawiła również Finlandia (aktualny wicemistrz
olimpijski), która swoją siłę opiera na bardzo doświadczonych
zawodnikach. Teemu Selanne ma 39 lat, Jere Lehtinen i Ville Peltonen -
po 36, Saku Koivu - 35, Jarkko Ruutu - 34, a Olli Jokinen - 31.
Nieco mniej szans przyznaje się Czechom (mistrzowie olimpijscy z 1998
roku) i Słowakom, zwracając uwagę, że największe gwiazdy tych drużyn
lata świetności mają już za sobą. Mowa m.in. o 38-letnim Czechu
Jaromirze Jagrze (po latach gry w NHL występuje obecnie w rosyjskim
Awangardzie Omsk) oraz dwóch Słowakach, 37-letnim Ziggim Palffym i
35-letnim Miroslavie Satanie.
(PAP) Blaski i
cienie Family Day
Wszystkim życzymy miłego, spokojnego i rodzinnego FAMILY DAY!
Proponujemy nie robić nic, odpoczywać i spędzać czas z najbliższymi.
Zgodnie z obietnicą daną wyborcom w czasie kampanii wyborczej premier
Ontario Dalton McGuinty dotrzymał słowa i wprowadził w życie dodatkowy
długi weekend zimą, aby ludzie mieli więcej czasu dla swoich bliskich. W
2008 roku uchwalono, że nowy dzień wolny od pracy - Family Day - będzie
wypadać w trzeci poniedziałek lutego.
Ten pomysł okazuje się jednak dość kosztowny. Gminy w Ontario kosztuje
on duże pieniądze.
Od początku jednym z problemów finansowo-logistycznych była obawa o to,
co będzie, jeżeli padałby śnieg 18 lutego. Wezwanie wtedy do pracy
pracowników służb oczyszczania dróg kosztowałoby więcej niż zwykle z
powodu dnia wolnego od pracy. To samo dotyczyłoby innych przypadków
nagłych, np. awarii ujęcia wody.
Generalnie wolny dzień nie jest tani. Toronto wycenia go na około 5
milionów dolarów - tyle kosztuje danie wolnego dnia pracownikom
administracji miejskiej i komunikacji. Toronto nie udziela wolnego dnia
policji i strażakom, którzy w swoim kontrakcie mają już i tak 13 dni
wolnych od pracy.
Ontaryjska ustawa Employment Standards Act przewiduje w roku dziewięć
płatnych dni ustawowo wolnych od pracy, więc wielu pracowników nie
kwalifikuje się do zimowego wolnego dnia aż nie zostanie on
wynegocjowany w nowych przyszłych kontraktach.
red. Gazeta Dziennik Polonii w Kanadzie
Sobota, 22010-02-13
W Vancouver zapłonął
olimpijski znicz. Igrzyska oficjalnie otwarte!
Legendarny kanadyjski hokeista Wayne Gretkzy zapalił stały znicz
zimowych igrzysk olimpijskich w Vancouver. Ogień płonie przed halą BC
Place, gdzie odbyła się ceremonia otwarcia. Uroczystość zadedykowano
tragicznie zmarłemu kilka godzin wcześniej w wypadku na torze
saneczkarskim reprezentantowi Gruzji Nodarowi Kumaritaszwiliemu.
Po raz pierwszy zapłonęły dwa olimpijskie znicze /EPA
Największym zaskoczeniem był sposób
zapalenia znicza. Organizatorzy pilnie strzegli tej tajemnicy. Ogień
wzniecony tradycyjnie w starożytnej Olimpii i wędrujący przez ostatnie
kilka tygodni po całej Kanadzie wniósł do hali poruszający się na wózku
inwalidzkim paraolimpijczyk Rick Hansen, a z jego rąk trafił do gwiazd
kanadyjskiego sportu: panczenistki Catriony LeMay Doan, narciarki
alpejskiej Nancy Greene, koszykarza Steve'a Nasha i hokeisty Wayne'a
Gretzky'ego.
Przygotowano dwa znicze. Ten w hali, w formie splecionych czterech
indiańskich totemów, zapalili jednocześnie Greene, Nash i Gretzky. Stały
znicz, który będzie płonąć przez 16 dni igrzysk, przed halą rozbłysnął z
pochodni tego ostatniego.
Wcześniej odbyła się barwna i jedna z najdroższych w historii ceremonia
otwarcia, którą przygotował Australijczyk David Atkins, twórca podobnej
uroczystości w 2000 roku w Sydney. Widowisko - jak ocenia specjalny
wysłannik RMF FM Kuba Wasiak - zapierało dech w piersiach. W stworzonym
przez australijskiego choreografa Krajobrazie Marzeń były i indiańskie
motywy, i ukłony w stronę natury. A wszystko okraszone występami tysięcy
tancerzy. Na scenie pojawili się Bryan Adams i Nelly Furtado.
Pokazy artystyczne poprzedziła defilada reprezentacji 82 krajów.
Tradycyjnie rozpoczęli ją Grecy, a zakończyli gospodarze igrzysk -
Kanadyjczycy. Grupę polskich sportowców prowadził z biało-czerwoną flagą
panczenista Konrad Niedźwiedzki. Najwięcej braw zebrało siedmiu
gruzińskich sportowców, których flaga oraz stroje były przyozdobione
kirem.
Oficjalnego otwarcia igrzysk dokonała gubernator generalny Kanady
Michaelle Jean. Wśród osób, które wniosły flagę olimpijską, znaleźli się
pilot Formuły 1 Jacque Villeneuve, astronautka Julie Payette i aktor
Donald Sutherland. Przysięgę olimpijską w imieniu sportowców złożyła
Hayley Wickenheiser, pierwsza kobieta, która grała w rozgrywkach
hokejowych razem z mężczyznami.
Kanada po raz drugi gości zimowe igrzyska. Poprzednie odbyły się w
Calgary w 1988 roku. Letnią olimpiadę zorganizował Montreal w 1976 roku.
Jeszcze przed rozpoczęciem uroczystości przeciwko igrzyskom olimpijskim
przed halą BC Place w Vancouver protestowało około dwóch tysięcy osób.
Jednego manifestanta zatrzymano.
Czwartek, 2010-02-11
Od oceanu do oceanu
Z cyklu: Kanada pachnąca żywicą
30 lipca 1962 miało miejsce oficjalne otwarcie Trans-Canada Highway,
niezwykłej drogi, przecinającej całą Kanadę.
Trans-Canada Highway jest najdłuższą na świecie drogą w ramach jednego
kraju. Jej długość wynosi 7821 kilometrów. Trasa zawiera fragmenty,
które trzeba pokonywać promem, np. między Wyspą Księcia Edwarda, Nową
Szkocją i Nową Fundlandią.
Przecina ona wszystkie 10 kanadyjskich prowincji.
Ta wspaniała trasa zapewnia dostęp do wielu małych miejscowości, które
znalazły się na trasie Trans-Canada Highway.
Budowa tej szosy rozpoczęła się w 1950 roku na mocy Trans-Canada Highway
Act (1948), która dawała uprawnienia władzom federalnym i rządom
poszczególnych prowincji do zbudowania szosy przez całą Kanadę.
Wszystkie władze miały uczestniczyć w pokrywaniu kosztów tej budowy.
W 1962 roku otwarcia prawie gotowej szosy dokonał premier John
Diefenbaker. Prace budowlane trwały jednak aż do 1971 roku.
Przez lata Trans-Canada Highway była modernizowana, poszerzana,
ulepszana.
Trans-Canada Highway nie jest jedną szosą - jest to raczej system dróg
przemierzających Kanadę.
Na przykład między prowincjami Nowa Szkocja i Nowy Brunszwik są dwie
szosy, z których jedna prowadzi przez Wyspę Księcia Edwarda, przez
słynny Confederation Bridge. Kilka różnych tras biegnie przez Ontario.
Trans-Canada Highway (nazywana Highway 1) przebiega przez Winnipeg,
Reginę, Calgary i Banff, a potem przez malownicze Góry Skaliste,
Kamloops do Vancouver Island.
Jeżeli chodzi o początek Trans-Canada Highway na wschodzie, nie ma w
zasadzie konkretnego punktu początkowego. Przyjęło się, że tym punktem
początkowym jest stolica Nowej Fundlandii St. John's.
Koniec natomiast znajduje się w Victorii w Kolumbii Brytyjskiej.
W 1970 roku zbudowano inną drogę przemierzającą na północy zachodnie
tereny Kanady. Była to Yellowhead Highway (Highway 16), odchodząca od
Trans-Canada Highway na zachód od Winnipegu. Prowadzi ona przez
Saskatoon, Edmonton, Hinton i Jasper aż do Oceanu Spokojnego w Prince
Rupert w Kolumbii Brytyjskiej.
W chwili obecnej utrzymanie Trans-Canada Highway leży w gestii władz
prowincyjnych, z wyjątkiem tych fragmentów, które znajdują się w obrębie
parków narodowych.
Małgorzata P. Bonikowska Gazeta Dziennik Polonii w Kanadzie
Kosztowne radiowozy
Policja w London płaci ponad 10 tysięcy dolarów więcej za radiowozy, niż
policja w Teksasie. Zarówno w jednym, jak i w drugim mieście rolę
radiowozu spełnia crown victoria produkowana w zakładach Forda w
Talbotville. London oddalony jest od zakładów o kilkanaście kilometrów,
zaś Teksas o ponad 1800 i trudno zgadnąć dlaczego pobliska policja płaci
za pojazdy drożej, niż odległa o setki kilometrów policja w USA.
W Teksasie i w Arkansas radiowóz z pełnym wyposażeniem kosztuje 22.470
dol. US, w przeliczeniu na walutę kanadyjską 23.720 dol. Londońska
policja płaci za taki sam radiowóz 34.375 dol., zaś bez dodatkowego
wyposażenia 31.167 dol. Policja w Sarni zapłaciła za 6 radiowozów 44.648
dol. - więcej, niż policja w Teksasie, zaś policja w London mogłaby
kupić dodatkowo 14 radiowozów, gdyby nabywała je po cenie płaconej w
Teksasie. Posiada 32 radiowozy, a zapłacono za nie ponad 340 tysięcy
dol. więcej, niż w Texasie. Co jest przyczyną tak kolosalnej różnicy
ceny za ten sam produkt pomiędzy obydwoma krajami? Nikt nie potrafi tego
uzasadnić.
Dyrekcja zakładów Forda w Talbotville wyjaśnia, że nie obchodzi jej, w
jakiej cenie sprzedawany jest ich produkt w Stanach Zjednoczonych.
Zakłady istnieją w Ontario i cena policyjnego samochodu crown victoria
ustalana jest dla Kanady. Być może więcej radiowozów sprzedawnych jest u
południowego sąsiada i tamtejsi dealerzy mogą bardziej obniżyć cenę,
mając ze sprzedaży i tak dobry zysk.
W Kanadzie zaś radiowozów sprzedaje się mniej i ich cena u dealera jest
wysoka. Oprócz ceny za towar, klient płaci również za dostawę, nie
mówiąc o podatkach.
Trudno uwierzyć, by klient w London płacił za dostawę więcej, niż klient
w Teksasie. Po radiowóz do Talbotville można od biedy pójść pieszo, zaś
do Teksasu jest on transportowany prawie 2 tysiące kilometrów. Nie można
jednak osobiście odbierać samochodu z fabryki, bo musi na nim zarobić
dealer i firma, która mu go dostarczy. Co zaś do podatków, to radiowozy
dla policji kupuje miasto, a płaci za nie pieniędzmi z podatków. Obydwa
jednak rządy - prowincyjny i federalny - doliczają podatek od sprzedaży.
Próbowano wytłumaczyć, że jest to podatek od podatku i że należy
radiowozy z tego wyłączyć, ale wszelkie tłumaczenia dotyczące podatków
okazały się bezskuteczne.
Nawet jednak jeśli doliczymy dodatki płacone w Kanadzie do ceny
radiowozu w USA, okaże się, że w Teksasie i tak radiowozy tej samej
marki są tańsze. Z reguły jednak za te same towary Kanadyjczycy płacą
więcej i kurs dolara nie ma tu żadnego znaczenia. W przypadku crown
victoria, wyjaśnienia fabryki nie zadowalają klienta. Pozostaje
tajemnicą, dlczego ten sam towar Ford sprzedaje w USA taniej, niż we
własnym kraju. Wszak crown victoria jest produkowana pod London, w
zakładach Talbotville.
Policja co prawda mogłaby zbuntować się i nie kupować radiowozów od
Forda, ale w obecnych czasach o odpowiedni samochód na radiowóz trudno.
Istnieje moda na małe samochody, a do małego nie zawsze da się upchnąć
potężnego aresztanta. Tak więc pozostaje crown victoria z Talbotville i
płacenie wysokich cen z kieszeni podatnika. Chyba że wyposażymy policję
w rowery.
Jerzy Szlachetka Gazeta Dziennik Polonii w Kanadzie
|
|
INDEX
Powrót..
|