Środa, 2010-05-05
Jedziesz na Kubę? Musisz mieć ubezpieczenie!
Wprowadzono zmiany, dotyczące warunków podróży Kanadyjczyków na Kubę.
Obecnie wszyscy kanadyjscy turyści wybierający się do tego kraju muszą mieć
wykupione ubezpieczenia medyczne. Taki obowiązek nałożyły władze Kuby.
Ci, którzy nie będą mieli takie polisy, będą musieli kupić polisę kubańską,
której koszt może wynosić do 3 dol. dziennie. Oferuje ją firma kubańska
Cubatur.
Nowe przepisy weszły w życie 1 maja.
Bez ważnej polisy ubezpieczeniowej niemożliwy będzie wjazd na Kubę.
W ubiegłym roku na Kubę przyjechało 2,4 miliona turystów zza granicy.
Największa grupa to podróżni z Kanady, a potem w kolejności z Wielkiej
Brytanii, Hiszpanii, Włoch i Francji.
Kanadyjskie prowincyjne ubezpieczenia zdrowotne mogą zwrócić tylko część
kosztów opieki medycznej poniesionych na Kubie i mogą nie uiścić tych opłat
od razu.
Stanowisko Cubaturu na lotnisku w Hawanie sprzedało pierwszego dnia 113
polis.
Takie kioski otwarto na wszystkich lotniskach międzynarodowych na Kubie.
Przyjmują one wszelkie waluty, chociaż ceny są ustalone w walucie kubańskiej
czyli w peso (peso = 1,08 dol. US).
Kuba akceptuje ubezpieczenia ze wszystkich innych krajów poza Stanami
Zjednoczonych, które od 48 lat nieprzerwanie utrzymują nałożone na Kubę
embargo.
Jednocześnie pasażerowie samolotów lecących na Kubę mówią, że wielu z nich
nie było proszonych o okazanie na miejscu polisy ubezpieczeniowej.
Joanna Wójcik Gazeta Dziennik Polonii w Kanadzie
100-lecie kanadyjskiej marynarki
We wtorek 4 maja w Senacie Kanady odbyła się uroczystość 100. rocznicy
powstania Royal Canadian Navy.
Z tej okazji wystąpił w Senacie premier Stephen Harper, który ustanowił
dzień tegoroczny 4 maja Dniem 100-lecia Marynarki Kanadyjskiej - Canadian
Navy Centennial Day.
Na ulicach Halifaksu i Victorii przeszły parady marynarzy.
Admirał Dean McFadden przekazał z tej okazji okrętowy dzwon jako prezent dla
narodu kanadyjskiego.
Królowa Elżbieta II złoży hołd kanadyjskiej marynarce, kiedy przyjedzie do
Kanady z wizytą w czerwcu.
We wtorek powrócił do portu w Halifaksie okręt HMCS Fredericton. Odbył
6-miesięczną misję zwalczania piractwa i terroryzmu a Morzy Arabskim i
Oceanie Indyjskim.
Na pokładzie okrętu znajdowało się 240 osób złogi.
Radość powitania zakłócał smutek z powodu utraty jednego z marynarzy
kanadyjskich w Afganistanie, do której doszło dzień wcześniej.
37-letni Craig Blake zginął wskutek eksplozji w pobliżu Kandahar City,
wkrótce po rozbrojeniu podobnego urządzenia wybuchowego. Blake pochodził z
bazy w Halifaksie, gdzie pełnił służbę od 10 lat.
Blake był nurkiem i ekspertem w dziedzinie materiałów wybuchowych.
W sumie w Afganistanie służy około 100 członek(w marynarki wojennej.
Statek HMCS przybił do brzegu w porcie Halifaks we wtorek. W czasie weekendu
zawinął do St. John's w Nowej Fundlandii.
W grudniu okręt udał się z pomocą innej jednostce pływającej, która została
porwana przez piratów somalijskich dwa miesiąc wcześniej.
zakończona właśnie misja jest ostatnią misją komandora Stevena Waddella,
kapitana HMCS Fredericton. Przechodzi on do zadań na lądzie w Ottawie.
Do Halifaksu przyjechali powitać go żona i dwoje dzieci.
Jak powiedział Waddell, dla większości - dwóch trzecich - członków załogi
statku, była to pierwsza ważna misja morska.
Kanadyjska marynarka, która sprawuje pieczę nad ogromnym obszarem,
potrzebuje nowych okrętów.
Zaczęto także wprowadzać w życie Canada First Defence Strategy - plkan
modernizacji kanadyjskich sił zbrojnych.
Mowa jest także o zmianie nazwy marynarki z Maritime Command na Canadian
Navy.
Anna Głowacka Gazeta Dziennik Polonii w Kanadzie
Wtorek, 2010-05-04
"Pamiętamy o Katyniu, ale patrzymy też w
przyszłość"
Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz który od soboty przebywa z kilkudniową
wizytą w Kanadzie, wziął udział w uroczystości składania wieńców pod
pomnikiem ku czci Polaków pomordowanych w Katyniu. W uroczystości
uczestniczyli polscy kombatanci oraz przewodniczący Zgromadzenia
Legislacyjnego prowincji Ontario Steve Peters.
- Polacy pamiętają o Katyniu, ale patrzą też w przyszłość - podkreślił
Borusewicz podczas składania wieńców pod pomnikiem katyńskim w Toronto.
Borusewicz dodał, że Polska jest obecnie bezpieczna a jej sąsiadami są
przyjazne państwa. - Przez wiele dziesiątków lat trzeba było to budować i
będziemy to robić nadal. Ważne, żeby podstawą stosunków z sąsiadami była
prawda - podkreślił.
Marszałek Senatu powiedział, że Polonia i Polska to "naczynia połączone".
Dodał, że Polonia kanadyjska nie ma szczególnych problemów, niemniej Polska
chce wspierać młodzież polonijną w Kanadzie. - Chciałbym, żeby ona powoli
zastępowała tych, którzy odchodzą i żeby organizacje polonijne nadal trwały
- dodał Borusewicz.
Delegacja polskiego parlamentu przybyła do Kanady na zaproszenie
przewodniczącego Senatu kanadyjskiego Noela Kinselli. Program wizyty
przewiduje wystąpienie marszałka Borusewicza w kanadyjskim Senacie.
Wystąpienia zagranicznych polityków w kanadyjskim parlamencie nie zdarzają
się często.
Poza spotkaniami z parlamentarzystami i Polonią, Borusewicz spotka się w
Ottawie, gdzie będzie przebywał do środy, m.in. z ministrem spraw
zagranicznych Lawrence Cannonem i ministrem ds. obywatelstwa, imigracji i
wielokulturowości Jasonem Kenney'em.
Wicemarszałek Sejmu Marek Borowski powiedział, że podczas spotkań
parlamentarnych polska delegacja może przypominać o sprawach, na których
Polsce zależy. - Nam zależy po pierwsze na wsparciu Partnerstwa Wschodniego
ze względu na Ukrainę, a przecież w Kanadzie jest bardzo duża imigracja
ukraińska. Można myśleć o wspólnych projektach - podkreślił Borowski.
Dodał, że powstał też pomysł, by Polsko - Kanadyjska Izba Gospodarcza
połączyła się z Izbą Gospodarczą Ukraińsko - Kanadyjską.
Wizyta marszałka polskiego Senatu w Kanadzie potrwa do 9 maja.
Anna Lach (PAP)
.Wolność słowa na uczelniach
Na trzech uniwersytetach kanadyjskich odbędą się spotkania dwóch znanych
osób, które głoszą teorię sceptycyzmu wobec zamachu terrorystycznego 9/11.
Osoby te wierzą, że to nie samoloty, ale kontrolowane wybuchy doprowadziły
do zawalenia się World Trade Center.
Dwaj Amerykanie Richard Gage i David Ray Griffin wygłoszą wykłady “9/11:
Explosive Evidence and the War in Afghanistan” na University of Toronto,
Carleton University i University of Quebec in Montreal (UQAM)
Jak powiadomiło stowarzyszenie architektów - Ontario Association of
Architects, zaoferowało ono studentom udział w tych wykładach w ramach
dodatkowego zaliczenia.
To kolejne dyskusyjne wystąpienia na uczelniach po przyjeździe do Kanady
kontrowersyjnej prawicowej publicystki Amerykanki Ann Coulter. Jej planowany
wykład został odwołany w University of Ottawa.
UQAM podkreśla, że owe wykłady na temat 9/11 nie są organizowane przez
uczelnię, która tylko wynajęła na nie 700-osobową aulę wykładową.
Jednocześnie przyznano, że uniwersytet jest miejscem, gdzie powinno się
dawać pole do swobodnej wymiany myśli i opinii, co powinno być jedną z
głównych zasad rządzących działaniem uczelni.
Pracownicy naukowi uczelni wyrazili jednak niezadowolenie, że ich uczelnia
jest używana do organizowania tego rodzaju wydarzeń. Ich zdaniem, naraża to
na szwank reputację uczelni, ponieważ dwaj wykładowcy to kłamcy i oszuści.
Rzecznik władz uniwersytetu twierdzi, że przeanalizowano dokładnie temat
wykładów zanim podjęto decyzję o wynajęciu sali.
Członkowie Architects and Engineers for 9/11 Truth są zdania, że rząd USA
zatajał faktyczne przyczyny tragedii - wybuchy, a nie rozbicie się samolotów
o Twin Towers. Domagają się niezależnego śledztwa w tej sprawie.
Griffin jest emerytowanym profesorem teologii i autorem kilku książek na
temat owego rzekomego tuszowania prawdy.
Sprawa zyskała znowu zainteresowanie kiedy ukazała się książka-bestseller
"American Conspiracies: Lies, Lies, and More Dirty Lies That the Government
Tells Us" byłego gubernatora Minnesoty Jesse Ventury.
Anna Głowacka Gazeta Dziennik Polonii w Kanadzie
Pniedziałek,
2010-05-03
Deficyt będzie niższy
Rząd federalny ogłosił w lutym deficyt na poziomie niecałego miliarda
dolarów, co pozwala mieć nadzieję, że w sumie deficyt za cały ostatni rok
okaże się niższy niż myślano i niż przewidywał minister finansów w swoich
wystąpieniach w marcu.
4 marca, w swoim wystąpieniu na forum Izby Gmin, minister Jim Flaherty
ogłosił, że deficyt za rok 2009-2010 wyniesie 53,8 mld dol.
W lutym deficyt budżetowy wyniósł 902 mln dol., jak podano w piątek. Z kolei
wpływy wzrosły w lutym o 800 mln dol., ponieważ poprawiając się sytuacja
gospodarcza doprowadziła do wyższych wpływów z tytułu podatków
korporacyjnych.
Tak więc z tymi danymi deficyt za pierwsze 11 miesięcy finansowego roku
2009-10 wyniósł 40,5 mld dol. Po otrzymaniu danych za marzec, mówią eksperci,
całoroczny deficyt z pewnością okaże się niższy niż zapowiadany w marcu
czyli 53,8 mld dol.
Ministerstwo Finansów podało, że w pierwszych 11 miesiącach wpływy z
podatków, z powodu recesji, spadły o 16,9 mld dol., podczas gdy wydatki
wzrosły o 26,4 mld., gdyż ekonomiczne problemy spowodowały konieczność
wyższych dotacji rządu na rzecz osób prywatnych i niższych szczebli rządu.
Prawie 18 mld dol. z 11-miesięcznego deficytu wynoszącego 40,5 mld dol. to
wynik wydatków o charakterze stymulacyjnym i cięć podatkowych, zwiększonych
wydatków na zasiłki dla bezrobotnych i pomoc dla sektora motoryzacyjnego.
Według marcowych prognoz ministra finansów, deficyt za obecny rok fiskalny
2010-11 wyniesie 49,2 mld dol. i będzie zmniejszał się aż do roku 2014-15,
kiedy wynieść ma już tylko 1,8 mld.
W tym momencie zadłużenie rządu federalnego ma wzrosnąć do ponad 622 mld
dol.
Poprawa nie powinna jednak przysłaniać faktycznego obrazu - przewidywany
jest obecnie deficyt w wysokości 40,5 mld dol., a w tym samym okresie
ubiegłego roku rząd federalny miał nadwyżkę budżetową w wysokości 1,3 mld
dol.
Niskie stopy procentowe były korzystne nie tylko dla osób prywatnych, ale
także dla rządu, ponieważ obniżyły koszty obsługi długu o 1,5 mld dol.
Anna Głowacka Gazeta Dziennik Polonii w Kanadzie Niedziela,
2010-05-02
Dzień Polonii w Kanadzie z udziałem
Borusewicza
Po raz piąty obchodzony jest Dzień Polonii - święto blisko 20 milionów
Polaków żyjących poza Polską. Tradycją stało się, że marszałek Senatu święto
2 maja spędza z Polakami za granicą. W tym roku marszałek wraz z delegacją
polonijne święto spędzi z Polakami z Kanady.
Polonia kanadyjska liczy około 800 tysięcy osób, marszałek Bogdan Borusewicz
będzie podróżował po Kanadzie i spędzi wśród polonusów kilka majowych dni.
Szacuje się, że w ostatnich latach wyemigrowało z Polski, przede wszystkim w
celach zarobkowych około półtora miliona głównie młodych ludzi. I to oni
przede wszystkim oczekują od państwa polskiego wsparcia w dziedzinie oświaty
i możliwości kształcenia dla swoich dzieci. Polski rząd na działania
wspierające polską diasporę przeznacza rocznie około 200 milionów złotych.
(IAR) Piątek,
2010-04-30
Co tam w gospodarce?
Trzy niezależne raporty sugerują, że mimo iż recesja w Kanadzie nie była
bardzo dotkliwa, dalszy ciąg może być jednak dość nieprzyjemny. Raporty te
podobnie oceniają straty Kanady wskutek recesji, a także problemy, na jakie
napotyka w czasie wychodzenia z kryzysu.
Jak podaje Statistics Canada, PKB Kanady skurczył się o 2,9 proc., nieco
więcej niż planowano.
Nie wszystkie regiony doświadczyły recesji w równym stopniu.
Gospodarka Nowej Fundlandii doznała najpoważniejszego kryzysu, kurcząc się
aż o 10,2 proc.
Z kolei Jukon i Wyspa Księcia Edwarda nie skurczyły się wcale.
Jeżeli chodzi o największe kanadyjskie prowincje, to w Ontario zanotowano
spadek w gospodarce o 3,1 proc., a Quebecu o 1 proc.
W sumie przewiduje się, że kiedy Kanada wyjdzie z kryzysu i jej ekonomia
powróci do normy - w roku 2014 - odniesione straty z powodu utraty produkcji
wyniosą 225 mld dol.
Recesja zaczęła się jesienią 2008 roku po krachu na giełdzie. Trwała do lata
2009.
Kanada poradziła sobie z recesją całkiem dobrze. Wskaźnik bezrobocia wynosi
w Kanadzie 8,2 proc., czyli o 0,5 proc. mniej niż ostatniego lata, kiedy był
najwyższy.
Bezrobocie jest wyższe w USA - 9,7 proc.
2014 rok to nie tylko czas, kiedy Kanada powinna dojść do stanu sprzed
recesji, ale także czas, kiedy zaczną być odczuwalne skutki odchodzenia na
emeryturę członków pokolenia zwanego baby boomers.
Szef Bank of Canada Mark Carney zwraca jednak uwagę, że kryzys w Grecji może
mieć bardzo negatywny wpływ na wychodzenie świata z kryzysu i na ekonomię
Kanady.
Na forum komisji ds. bankowości w Senacie Carney powiedział, że problemy
Grecji mogą spowodować w Kanadzie wzrost stóp procentowych.
Generalny kryzys na świecie może zmniejszyć popyt na bogactwa naturalne
eksportowane przez Kanadę do Europy i do innych części świata.
Anna Głowacka Gazeta Dziennik Polonii w Kanadzie
Koniec świadczeń socjalnych dla więźniów
Canadian Taxpayers Association wzywa do zaprzestania wypłat więźniom różnego
rodzaju świadczeń socjalnych, takich jak old age security czy income
supplement.
Wniosek w postaci petycji, podpisanej przez 46.000 osób, został złożony
przez szefa organizacji Kevina Gaudeta na ręce minister zasobów ludzkich
Diane Finley w Parlamencie.
Jest to reakcja na doniesienia, że seryjny morderca dzieci Clifford Olson
dostaje 1200 dol. miesięcznie z tytułu emerytury (Canada Pension Plan i old
age security), mimo że przebywa za kratkami.
Kevin Gaudet podkreśla, że owe programy, które mają pomóc znajdującym się w
trudnej sytuacji finansowej emerytom, wydają na wszytskich więźniów w wieku
ponad 65 lat w sumie 7 milionów dolarów rocznie (ok. 14.000 dol. na więźnia).
Gaudet podkreśla, że więźniowie, którzy mają zapewniony pełen wikt i
opierunek, rozrywki i rekreację, nie mają żadnych dodatkowych wydatków. Na
ich utrzymanie łożą podatnicy. Nie ma powodu, aby płacili podwójnie.
Minister Finley zamerza przygotować projekt ustawy, który powinien być
gotowy do przedstawienia posłom w Izbie Gmin w ciągu najbliższych kilku
tygodni.
Do czasu przyjęcia ustawy Canadian Taxpayers Federation chce, aby więcej
osób podpisywało petycję w internecie - oto adres taxpayer.com.
Joanna Wójcik Gazeta Dziennik Polonii w Kanadzie
Czwartek, 2010-04-29
Szef Bank of Canada Mark Carney został
uznany za 21. najbardziej wpływową osobę w rankingu opracowanym przez
czasopismo "Time".
W swoim ostatnim wydaniu "Time" zamieścił opinię o nim, określając go
jako młodego, przystojnego i uroczego, a w dodatku bardzo inteligentnego
- kombinacja, która rzadko się dzraz szafom banków centralnych.
45-letni Carney stoi na czele systemu bankowego, który dobrze poradził
sobie z recesją.Nie wymagał pomocy rządowej. Carney dba o to, aby
utrzymywać stopy procentowe na niskim pozimie i w ten sposób stymulować
ekonomię kanadyjską.
Kanadyjskie banki znajduą sią w czołówce światowej pod względem kondycji
i cały czas osiągają zyski.
Carney jest drugim Kanadyjczykiem, który został wyróżniony. W ubiegłym
roku jedno z czasopism europejskich wybrało ministra Jima Flaherty'ego
ministerm finansów roku.
.Anna Głowacka Gazeta Dziennik Polonii w Kanadzie
|