Środa, 2008-06-04

Wałęsa: Bohater czy zdrajca?

Kilkadziesiąt osób manifestuje przed domem Lecha Wałęsy w Gdańsku. Manifestacje zwolenników i przeciwników byłego prezydenta zostały zorganizowane w 16. rocznicę upadku rządu Jana Olszewskiego. Przeciwnicy Wałęsy skandują "Bolek zdrajca", "Przecz z komuną", jego zwolennicy: "Prezydencie dziękujemy", "Lech Wałęsa - wolna Polska". 
Byłego prezydenta nie ma w domu, przebywa obecnie w Stanach Zjednoczonych.
Jan Olszewski był premierem od grudnia 1991. Jego rząd upadł 4 czerwca 1992 r., gdy Antoni Macierewicz, ówczesny szef MSW dostarczył Sejmowi i innym najważniejszym instytucjom listę 64 osób, co do których w archiwach służb specjalnych PRL istniały zapisy o ich współpracy z SB.
Na liście znajdowało się m.in. nazwisko ówczesnego prezydenta Lecha Wałęsy. Jeszcze tego samego dnia Sejm, na wniosek ówczesnego prezydenta, po nocnym posiedzeniu, odwołał rząd Olszewskiego.
RFM FM

Alarm jądrowy w UE
NIE MA ZAGROŻENIA DLA ŚRODOWISKA

Komisja Europejska ogłosiła alarm na terenie Unii w związku z awarią elektrowni jądrowej w słoweńskim Krsku. - Sytuacja jest opanowana. Awaria nie zagraża środowisku, a tym bardziej Polsce - uspokaja na antenie TVN24 Staniasław Latek z Państwowej Agencji Atomistyki.
Jak poinformowały władze Słowenii powodem zamknięcia elektrowni jest wyciek w systemie chłodzenia.
Wyciek nie zagraża Polsce- Reaktor został zamknięty, a wyciek zlokalizowany. Teraz trzeba będzie poczekać dzień lub dwa na wystygnięcie reaktora, aby można było przystąpić do usuwania skutków awarii - powiedział agencji Reuters Andrej Stritar, szef Dozoru Jądrowego Słowenii. Podkreślił, że nie ma żadnych skutków dla środowiska naturalnego, a cała sytuacja jest pod kontrolą.
tvn24

Agata Mróz nie żyje

Ze swoją chorobą walczyła od 17. roku życia. Nie dała rady… Agata Mróz, złota medalistka mistrzostw Europy w siatkówce, nie żyje. Zmarła we wrocławskim szpitalu. Miała 26 lat. Pod koniec maja przeszczepiono jej szpik kostny. W rodzinnym mieście siatkarki – Tarnowie - ogłoszono dwudniową żałobę.
Rodzina i lekarze do końca walczyli o życie Agaty. Jej mąż Jacek Olszewski jeszcze dzisiaj w nocy pojechał do Krakowa po lek osłabiający infekcję, która zaatakowała organizm siatkarki. Jego podanie nie przyniosło jednak skutku. Przeszczepiony szpik nie podjął obrony osłabionego organizmu. Mąż Agaty mówił dziś, że siłę do tej walki czerpała z miłości do dziecka, które urodziła dwa miesiące temu, choć doskonale zdawała sobie sprawę z niebezpieczeństwa jakim dla kogoś w jej stanie może być ciąża.
RFM FM

Wtorek, 2008-06-03

Znany alpinista: Polacy, bądźcie dumni z waszego lekarza

"Polacy, bądźcie dumni z waszego lekarza Roberta Szymczaka. To prawdziwy bohater. Ryzykując życiem ratował mego brata" - napisał w liście do mediów Pablo Ochoa de Olza.
Alpinista, 30-letni Robert Szymczak, lekarz Klinicznego Oddziału Ratunkowego Szpitala Akademii Medycznej w Gdańsku, był w grupie osób, które ruszyły na ratunek słynnemu hiszpańskiemu alpiniście Inaki Ochoa de Olza, gdy ten zachorował podczas próby wejścia na Annapurnę (8091 m).
19 maja Szymczak, po zdobyciu szczytu siódmej pod względem wysokości góry świata Dhaulagiri (8167 m), szykował się do powrotu do kraju, gdy do Katmandu dotarła wiadomość, że Inaki Ochoa jest ciężko chory. Polski lekarz ruszył na ratunek.
W liście do polskich mediów brat hiszpańskiego alpinisty, Pablo Ochoa de Olza napisał, że chce "uhonorować dzielnego człowieka, który nie zawahał się zaryzykować swojego życia, swoich planów, swojego zdrowia".

 "Poświęcił wszystko, aby pomóc osobie, której nawet za dobrze nie znał. Przekroczył punkt, w którym nawet odważni zawracają. Dawał nam nadzieję, każdym swoim kolejnym krokiem, podejmowanym pomimo trudnych warunków pogodowych i zagrożenia lawinami" - czytamy w liście.
"Mój brat Inaki zginął w dramatycznych okolicznościach. Byłaby to tylko kolejna śmierć na tej górze, gdyby nie jeden szczegół: 15 osób z różnych krajów prowadziło akcję ratunkową, która na długo pozostanie w naszej pamięci. Ta historia będzie zawsze przykładem odwagi i współpracy między ludźmi, solidarności i dobrej woli - napisał brat alpinisty.

 40-letni Inaki Ochoa de Olza zmarł 23 maja na wysokości 7400 m wskutek ciężkiego obrzęku mózgu połączonego z odmą płuc. Planował w tym roku wejść na dwa ośmiotysięczniki, których brakowało mu do Korony Ziemi - na Annapurnę i Kanczendzongę.
Annapurna to jedna z najbardziej niebezpiecznych gór świata - jedna trzecia alpinistów, którzy chcieli zdobyć szczyt, poniosła śmierć.
 

Ustawa medialna zawetowana przez prezydenta

 Prezes Polskiego Radia apeluje do Senatu o odrzucenie noweli abonamentowej
Prezes Polskiego Radia Krzysztof Czabański zaapelował do Senatu o odrzucenie nowelizacji ustawy abonamentowej, która - jak podkreśla - zagraża egzystencji wszystkich publicznych nadawców w Polsce.
Uchwalona na początku maja przez Sejm nowelizacja zakłada, że abonamentu nie będą musieli opłacać emeryci i trwale niezdolni do pracy renciści, a także: bezrobotni, uprawnieni do świadczeń socjalnych i przedemerytalnych. Zwolnienie z opłacania abonamentu obejmie też osoby spełniające kryterium dochodowe określone w ustawie o świadczeniach rodzinnych.
Pod koniec maja za odrzuceniem ustawy opowiedziała się senacka komisja kultury. W środę abonament 
PAP
 

J.Domejko: zgodziłem się zostać wiceministrem zdrowia

Wieloletni dyrektor Szpitala Powiatowego "Latawiec" w Świdnicy Jacek Domejko powiedział, że przyjął propozycję minister zdrowia Ewy Kopacz, by objął stanowisko wiceszefa resortu.
Propozycję dostałem od minister Kopacz i ją przyjąłem. Pani minister zapowiedziała mi, że jeszcze dzisiaj wyśle wniosek do premiera - powiedział dyrektor świdnickiego szpitala. Przyznał, że nad decyzją nie zastanawiał się długo.
Domejko jest dyrektorem świdnickiego szpitala od 9 lat.
Rzecznik resortu zdrowia Jakub Gołąb powiedział, że trwają konsultacje i uzgodnienia dotyczące następców b. wiceministrów Krzysztofa Grzegorka i Andrzeja Włodarczyka. Do czasu ustalenia konkretnych kandydatur resort nie będzie komentował ani przebiegu uzgodnień, ani ewentualnych kandydatur na te stanowiska.
Wiceminister zdrowia Krzysztof Grzegorek podał się do dymisji po tym, jak telewizja TVN poinformowała, że miał on przyjąć łapówkę w czasach, gdy kierował jednym z oddziałów szpitala w Skarżysku- Kamiennej. On sam oświadczył, że został niesłusznie pomówiony o korupcję i nigdy nie przyjmował łapówek, ale postanowił ustąpić w poczuciu odpowiedzialności za prace resortu, losy trudnych reform i standardy życia politycznego. Premier dymisję przyjął. Miesiąc temu, ze względu na stan zdrowia, do dymisji podał się też Włodarczyk. 
PAP

Poniedziałek, 2008-06-02

Polska do Brukseli: są inwestorzy zainteresowani kupnem stoczni Gdynia i Szczecin

Polska przysłała do Brukseli potwierdzenie, że są inwestorzy zainteresowani kupnem stoczni Gdynia i Szczecin. W ten sposób władze w Warszawie chcą przekonać Komisję Europejską, by zaakceptowała rządowe wsparcie przyznane stoczniom po wejściu Polski do Unii.
Resort skarbu wysłał do Komisji Europejskiej informacje dotyczące zainteresowania inwestorów prywatyzacją Stoczni Gdynia i Szczecin. Rzecznik ministerstwa Maciej Wewiór powiedział, że złożono 9 listów intencyjnych w tej sprawie.
IAR

Wrocław poległ za Dutkiewicza

W Brukseli właśnie rozstrzygnął się kolejny, w praktyce przedostatni etap walki o lokalizację siedziby Europejskiego Instytutu Technologicznego (EIT). Na posiedzeniu Rady Ministrów ds. Nauki UE doszło do sondażowego głosowania głównych kandydatur: Wrocławia i Budapesztu. Na szczęście były to tylko takie, powiedzmy, „prawybory”. Na szczęście, bo – mówiąc językiem bokserów – zaliczyliśmy „ostry łomot”: dostaliśmy 8 głosów, Węgrzy zaś – 20. To oczywiście nie koniec. Dogrywka nastąpi na najwyższym unijnym szczeblu: na spotkaniu premierów krajów członkowskich UE w czerwcu. Przewodnicząca w tym półroczu Unii Słowenia (zresztą popierająca Budapeszt...) chce za wszelką cenę, aby to za jej kadencji wyznaczono siedzibę EIT. Francuzi chcieliby tę decyzję przełożyć na okres swojego przewodnictwa, co oczywiste – decyzja jest prestiżowa i stwarzająca możliwości do politycznej rozgrywki.
Kulisy walki o EIT, a co za tym idzie o pieniądze, wpływy i promocję, są więcej niż ciekawe. Polska kupowała poparcie dla swojej kandydatury – i nie ma nic w tym złego. Uzyskaliśmy poparcie Holandii za nasz głos za jej kandydaturą jako kraju – siedziby projektu Galileo. Poparła nas Litwa, ale też nie za darmo: obiecaliśmy jej z kolei nasze wsparcie dla Wilna jako siedziby nowej unijnej agencji... ds. równouprawnienia płci (!). Dostaliśmy też głos m.in. Szwecji, Łotwy i Irlandii.
Gazeta Polska

Niedziela, 2008-06-01
 

W kraju hucznie obchodzono Dzień Dziecka

 Dzieci też mają swoje święto!
Z okazji Międzynarodowego Dnia Dziecka w całej Polsce odbywały się imprezy poświęcone młodym obywatelom naszego kraju.
Podczas spotkania w dworku Marii Konopnickiej w Żarnowcu prezydent w ramach akcji "Cała Polska czyta dzieciom" przeczytał wiersz Juliana Tuwima "Lokomotywa". Podzielił się też swoimi wspomnieniami z Dnia Dziecka, który zwykle spędzał w Warszawie na Bielanach. Prezydent Lech Kaczyński mówił też, że w tym dniu wszyscy dorośli powinni zwrócić szczególną uwagę na małych obywateli.
Premier Donald Tusk otworzył w Izdebkach na Podkarpaciu pierwsze w Polsce nowoczesne boisko szkolne wybudowane z rządowego programu "Moje boisko-Orlik 2012".
Szef rządu zaapelował do wszystkich ojców w Polsce o zaniechanie przemocy wobec dzieci. Donald Tusk otwierając boisko mówił, że prawdziwi Polacy bawią się ze swoimi dziećmi, grają w piłkę, a nie biją. Szef rządu podkreślał, że rodzice powinni wychowywać dzieci okazując im miłość, a nie stosując przemoc.
W Warszawie po raz 14-ty obradował Sejm Dzieci i Młodzieży. Młodzi parlamentarzyści dyskutowali na temat: "Poseł naszych marzeń - szkic do portretu. Dzieci były bardzo krytyczne wobec dorosłych posłów. Najczęściej powtarzane zarzuty, to niewywiązywanie się z przedwyborczych obietnic, brak zainteresowania problemami zwykłych ludzi, myślenie tylko o własnej kieszeni.
IAR

Na co zmarł Chopin i inni wielcy Polacy?

 Badania DNA wyjaśnią prawdziwe przyczyny śmierci Fryderyka Chopina i innych wielkich Polaków.
Fryderyk Chopin nie zmarł na gruźlicę. Wątpliwości na ten temat pojawiły się już po sekcji zwłok kompozytora. Ostatecznie mogą to potwierdzić badania genetyczne serca artysty. Zapiski z sekcji na temat choroby Fryderyka Chopina wskazują, że na powierzchni jego serca znajdowały się guzki. Nie świadczy to jednak o gruźlicy. Najnowsze analizy prof. Wojciecha Cichego z Uniwerystetu Medycznego w Poznaniu sugerują, że mogły to być objawy mukowiscydozy. Świadczyć ma o tym tzw. beczkowata klatka piersiowa, pałeczkowate palce oraz to, że Chopin nie pozostawił po sobie potomstwa. Niektórzy biografowie Chopina sugerują, że przyczyną jego śmierci mogła być rzadka postać astmy. Za mukowiscydozą przemawia jednak fakt, że na chorobę płuc zmarły dwie z trzech sióstr kompozytora, a najmłodsza, Emilka, wyjątkowo chorowita i słaba, żyła zaledwie 15 lat. Mukowiscydoza jest jedną z najczęstszych chorób genetycznych. Materiał porównawczy do badań genetycznych Chopina uczeni uzyskają ze zwłok jego siostry. Została ona pochowana na warszawskich Powązkach.
Wprost

Sobota, 2008-05-31

Studenci z Poznania pokonali osadę Cambridge w regatach wioślarskich

Wioślarze reprezentujący uczelnie Poznania pokonali słynną osadę wioślarską Uniwersytetu Cambridge (Wielka Brytania). Regaty na Warcie były częścią poznańskich Juwenaliów.
Poznaniacy pokonali kilometrowy odcinek rzeki Warty w czasie lepszym o osiem sekund niż ich angielscy rywale -powiedział Tomasz Kopka pomysłodawca regat.
Wioślarze z Cambrigde bardzo rzadko występują poza Anglią.
Oprócz dorocznych wyścigów z Oksfordem organizowanych od 1829 roku - osada ta otrzymuje około 30 zaproszeń na różnego rodzaje regaty i tylko kilka z nich dochodzi do skutku. Dlatego wizyta wioślarzy w Poznaniu ma znaczenie promocyjne -powiedział Bartosz Szczyrba, jedyny polski uczestnik regat Cambridge - Oxford w 2007 roku.
Regaty były częścią Juwenaliów 2008, które trwają od czwartku w Poznaniu
PAP

Tusk, Pochanke, Gajos i inni - laureaci Wiktorów 2007

 Premier Donald Tusk, aktor Janusz Gajos i dziennikarka Justyna Pochanke znaleźli się wśród laureatów Wiktorów 2007. Nagrody - przyznawane najpopularniejszym osobowościom telewizyjnym - rozdano podczas gali, która odbyła się w Auli Politechniki Warszawskiej. Statuetki wręczano już po raz 23. Premier odebrał Wiktora 2007 w kategorii najpopularniejszy polityk. Podziękował żonie Małgorzacie i swojej mamie. Statuetkę w kategorii najpopularniejszy aktor telewizyjny otrzymał Janusz Gajos, którego publiczność nagrodziła owacjami na stojąco. Towarzyszą temu dwa uczucia: moja ogromna radość, satysfakcja, a także zaskoczenie - powiedział laureat w sumie sześciu Wiktorów.
Najlepszy prezenter telewizyjny - zdaniem przyznającej Wiktory Akademii Telewizyjnej - to Justyna Pochanke. Jej piątego Wiktora odebrał za nią mąż Adam Pieczyński. W tej samej kategorii nominowano też: Małgorzatę Wyszyńską, Krzysztofa Ibisza, Macieja Kurzajewskiego i Hannę Lis.
Szymon Majewski otrzymał Wiktora w kategorii twórca najlepszego programu telewizyjnego. Majewski odbierając nagrodę podziękował politykom parodiowanym w jego programie rozrywkowym "Szymon Majewski Show".
Najwyżej ceniony komentator lub publicysta to Bogdan Rymanowski - gospodarz programu "Kawa na ławę". Statuetkę wręczył mu ks. Adam Boniecki. Honor jest przegrać z taką konkurencją, a co dopiero wygrać z takimi rywalami - przyznał Rymanowski, który pokonał m.in. Tomasza Lisa, Jarosława Gugałę i Elżbietę Jaworowicz.
Piosenkarce Justynie Steczkowskiej przypadł Wiktor 2007 w kategorii gwiazda piosenki i estrady. Artystka odbierając statuetkę była wyraźnie wzruszona. W tej samej kategorii nominowani byli także: Natasza Urbańska, Maryla Rodowicz, Edyta Górniak i Sebastian Karpiel-Bułecka.
W kategorii osobowość telewizyjna statuetkę odebrał dziennikarz i satyryk Piotr Bałtroczyk. Trzy lata temu też dostałem Wiktora za osobowość, więc to chyba świadczy o tym, że ją jeszcze mam - zażartował Bałtroczyk.
Piłkarz Euzebiusz Smolarek został laureatem Wiktora 2007 w kategorii najpopularniejszy sportowiec. Wygrałem z całą drużyną - podkreślił piłkarz. Pobił innych nominowanych, m.in. Roberta Kubicę i Otylię Jędrzejczak.
Za największe odkrycie telewizyjne została uznana aktorka Joanna Liszowska. Laureatka przyznała, że sama nominacja była dla niej zaskoczeniem. Wśród nominowanych były także: Katarzyna Cichopek, Anna Guzik, Agnieszka Włodarczyk i Tatiana Okupnik.
Wiktora Publiczności, przyznawanego głosami telewidzów, odebrała prowadząca program "You can dance - Po prostu tańcz" Kinga Rusin. To my jesteśmy dla widzów, a państwa sympatia jest dla nas wielką nagrodą - podkreśliła Rusin. SuperWiktorami, przyznawanymi za całokształt osiągnięć, uhonorowano prof. Władysława Bartoszewskiego, trenera polskiej reprezentacji piłki nożnej Leo Beenhakkera i reżyser Agnieszkę Holland. SuperWiktora Specjalnego "za działalność ponad podziałami" otrzymała prezydentowa Maria Kaczyńska. Pierwsza dama podziękowała mężowi, "bez którego jej by tam nie było".
Pomysłodawcą nagród, utworzonych w 1985 roku, jest Józef Węgrzyn. Twórcą statuetki jest artysta Andrzej Renes. W ubiegłym roku laureatami byli m.in. kompozytor Piotr Rubik, dziennikarze Tomasz Lis, Grzegorz Miecugow oraz Tomasz Sianecki.
PAP

Piątek, 2008-05-30

Euro 2008 wygra Polska
ANKIETA "FRAKFURTER ALLGEMEINE ZEITUNG"

Czy polska reprezentacja wygra EURO2008 ?
Mistrzostwa Europy w piłce nożnej już za kilka dni. Kogo najbardziej obawiają się nasi zachodni sąsiedzi? Jak wynika z ankiety zamieszczonej na jednej z niemieckich stron internetowych, właśnie Polaków. Informację dostaliśmy od naszych internautów na skrzynkę Kontakt TVN24.
Na stronie internetowej "Frankfurter Allgemeine Zeitung" ukazała się ankieta, kto wygra EURO 2008 i zostanie mistrzem Europy. - Polska dwukrotnie przebija Niemców w głosowaniu - pisze internauta zbiniudok. Polska otrzymała ponad 35 proc. głosów, podczas kiedy drugie w kolejności Niemcy 25 proc. Pozostałe kraje są daleko z tyłu.
tvn24

Czwartek, 2008-05-29

Wakacje w Polsce? Ostatni gwizdek, by coś zarezerwować

Niecały miesiąc pozostał do wakacji. To ostatnie chwile, by zaplanować urlop. Dla tych, którzy na trzy tygodnie przed wakacjami jeszcze tego nie zrobili, mamy dobrą wiadomość. W Karkonoszach są wolne miejsca w pensjonatach i hotelach. Zarezerwowanie miejsca nad Bałtykiem, bez zasobnego portfela, może sprawić kłopot.
Jedna z wielu propozycji w rejonie Karkonoszy to choćby wakacje w siodle, w gospodarstwie agroturystycznym w okolicach Jeleniej Góry. Możemy jeszcze zarezerwować miejsca noclegowe i osobiście ustalić termin, nie musząc dopasowywać się do sztywnych ram, cena od 70 złotych (w tym obiad) od osoby.
W Karpaczu za 7-dniowy pobyt w hotelu ze śniadaniem zapłacimy za jedną osobę 520 złotych. W Szklarskiej Porębie można jeszcze wynająć domki letniskowe, jedna osoba za dobę zapłaci 75 złotych. We Wrocławiu cenami kuszą hotele, jeden nocleg kosztuje od 30 do 50 złotych.

Tanich miejsc na kwaterach i w pensjonatach nie ma już nad morzem:

Pozostaje zatrzymać się w pięciogwiazdkowym hotelu w Sopocie. Tam pokój dla dwóch osób z dostawką kosztuje 855 zł za dobę. Reporter RMF FM Wojciech Jankowski dowiedział się, że najdroższe apartamenty w Hotelu Grand - 2500 złotych za dobę - są już wynajęte.

Kres papierowych biletów lotniczych

Żywot papierowych biletów lotniczych dobiega końca. W niedzielę wejdzie w życie porozumienie 240 linii lotniczych skupionych w Międzynarodowym Zrzeszeniu Przewoźników Powietrznych o całkowitym przejściu na elektroniczną rezerwację miejsc. 
Tradycyjne bilety wydane przed pierwszym czerwca zachowują ważność. Większość przewoźników już dostosowała się do nowych zasad. Zrzeszenie ocenia, że dzięki e-biletom uda się zaoszczędzić trzy miliardy dolarów rocznie.
RFM FM

Niewybuchy w centrum Sopotu - ewakuacja 300 osób

Około 300 robotników zostało ewakuowanych po tym, jak na terenie budowy hotelu w samym centrum Sopotu znaleziono dwa niewybuchy.
Natrafiono na nie w trakcie prac ziemnych w sąsiedztwie hotelu Sheraton, który powstaje tuż przy sopockiej plaży - między molem a Grand Hotelem. Prawdopodobnie są to pociski moździerzowe - powiedział rzecznik sopockiej policji, Mariusz Dąbrówka.
Straż pożarna i policja ewakuowała 150 pracowników, który prowadzili prace wykończeniowe wewnątrz obiektu i drugie tyle robotników pracujących na zewnątrz. Teren zabezpieczono. Czekamy teraz na przyjazd saperów, którzy zabiorą niewybuchy - powiedział Dąbrówka.
PAP