Polonia Winnipegu
 Numer 34

                    3 lipca, 2008      Archiwa Home Kontakt

Wydawca


Bogdan Fiedur
Bogdan Fiedur
 

 

zapisz Się Na Naszą listę


Proszę kliknąć na ten link aby dotrzeć do formularza gdzie można zapisać się na listę dystrybucyjną i w przyszłości otrzymywać biuletyn bezpośrednio od nas.

Aby zapisać się szybko bez wypełniania formularza, proszę wysłać E-mail bez żadnego tekstu poprzez kliknięcie tego linku.

 

 

Przyłącz się

Jeśli masz jakieś informacje dotyczące polskich wydarzeń i chciałbyś albo chciałabyś podzielić się nimi z naszymi czytelnikami, to prześlij je do nas. Mile widziane są wywiady, felietony, zdjęcia i poezja. Proszę informować nas o wszystkich wydarzeniach polonijnych.

 

 

Promuj polonię

Każdy z nas może się przyczynić do promowania Polonii w Winnipegu w bardzo prosty sposób.  Mój apel jest aby dodać dwie linie do waszej stopki (signature) aby zacząć promować Polonijne wydarzenia w Winnipegu kiedykolwiek wysyłamy maila.

Tutaj są instrukcj
e jak dodać stopkę używając Outlook Express.

Kli
knij Tools-->Options --> Signatures

Zaznacz poprzez kliknięcie
Checkbox gdzie pisze

Add signature to all outgoing messages


W pole gdzie jest napisane Edit Signature proszę wpisać.

Polonijny link Winnipegu
http://www.polishwinnipeg.com

albo

Polish Link for Winnipeg
http://www.polishwinnipeg.com


Po tym kliknij Apply

I to wszystko. Od tej pory będziemy promować polskie wydarzanie w Winnipegu automatycznie kiedy wyślemy maila do kogoś. Wszystkie programy mailowe mają taką opcję tzw. signature i sposób jej dodania będzie bardzo podobny do tego co opisałem dla Outlook Express

Polonijny Biuletyn Informacyjny w Winnipegu


INDEX
 

WIADOMOŚCI  PROSTO  Z  POLSKI

Środa, 2008-07-02

Prezydent: jeśli Irlandia ratyfikuje Traktat, Polska uczyni to samo

Prezydent Lech Kaczyński powiedział w wywiadzie dla TVP1, że jeżeli Irlandia ratyfikuje Traktat Lizboński, Polska uczyni to samo. Prezydent zaznaczył, że trzeba doprowadzić do sytuacji, w której Irlandczycy z własnej, nieprzymuszonej woli zgodzą się na ten Traktat.
W wywiadzie dla "Dziennika" Lech Kaczyński ocenił, że na razie - w świetle odrzucenia Traktatu Lizbońskiego w referendum w Irlandii - ratyfikowanie go w Polsce jest "bezprzedmiotowe". Wypowiedź polskiego prezydenta wywołała krytyczne komentarze w europejskich mediach.
Partie koalicyjne - PO i PSL - przedstawiły projekt uchwały sejmowej wzywającej prezydenta Lecha Kaczyńskiego do ratyfikacji Traktatu.
Prezydent pytany w wywiadzie, kiedy podpisze Traktat odparł, że jeżeli Irlandia ratyfikuje Traktat, to Polska go również ratyfikuje.
Trzeba doprowadzić do sytuacji, w której Irlandczycy z własnej, nieprzymuszonej woli, bez zmiany konstytucji, czyli w trybie referendum, zgodzą się na ten Traktat - podkreślił prezydent.
L.Kaczyński zastrzegał, że podpisze Traktat wtedy, kiedy nie będzie to "bezprzedmiotowe". A - według niego - tak się stanie wtedy, gdy będziemy wiedzieli, że wszystkie kraje ten Traktat ratyfikują.
PAP

"Ciało gen. Sikorskiego nie miało śladów morderstwa"

W opinii naocznego świadka oględzin ciała generała Sikorskiego, mecenasa Andrzeja Kamienieckiego, nie ma żadnych śladów, które świadczyłyby o tym, iż generał został zamordowany. Jego zdaniem, jest mało prawdopodobne, by Władysław Sikorski zginął inaczej niż wskutek katastrofy lotniczej.
Naoczny świadek oględzin ciała generała przypomniał, że były one przeprowadzane dwa razy - najpierw bezpośrednio po katastrofie w 1943 roku i ponownie - w 1993 roku, gdy ciało generała zostało przywiezione na Wawel. Andrzej Kamieniecki jest przekonany, że były premier rządu RP na uchodźstwie nie padł ofiarą zamachowcy. Przyznaje jednocześnie, że podczas oględzin nie było wiele czasu na to, by dokładnie przyjrzeć się ciału generała. Podkreśla jednak, że nie było na nim żadnych śladów świadczących o tym, iż Sikorski mógł zostać uduszony. Nie było też żadnej rany postrzałowej. Andrzej Kamieniecki dodaje, że nie znaleziono też żadnych śladów osoby, która mogłaby zabić generała.
Pomysł ekshumacji ciała generała Władysława Sikorskiego zgłosili członkowie Stowarzyszenia Miłośników Historii z Warszawy. Są oni przekonani, że badanie tomograficzne czaszki generała pomoże ustalić, czy rzeczywiście zginął w katastrofie lotniczej w Gibraltarze czy też został wcześniej zamordowany.
IAR

Wtorek, 2008-07-01

Minister nie udzielił absolutorium władzom TVP i części zarządu Polskiego Radia

Minister Skarbu Państwa, jako Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy, nie udzielił absolutorium władzom spółki TVP za 2007 rok. W Polskim Radiu natomiast absolutorium nie uzyskały dwie osoby z zarządu: prezes Krzysztof Czabański oraz Jerzy Targalski.
Członkowie zarządu i rady nadzorczej TVP uważają, że jest to decyzja polityczna i bez merytorycznego uzasadnienia, w związku z tym "podejmą kroki prawne na drodze sądowej" - oświadczyła rzeczniczka TVP Aneta Wrona.
Rzecznik Ministerstwa Skarbu Państwa Maciej Wewiór powiedział, że minister Grad zapowiedział wcześniej, że po zapoznaniu się z audytem spółki, na który TVP nałożyła klauzulę tajności, nie będzie mógł udzielić absolutorium władzom TVP.
Dodał, że ministerstwo chce, aby TVP odtajniła ten audyt, bo dzięki temu do opinii publicznej dotrze informacja, dlaczego Zwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy Spółki nie udzieliło jej władzom absolutorium.
W Polskim Radiu skwitowanie otrzymała cała rada nadzorcza i pozostali dwaj członkowie zarządu: Robert Wijas i Michał Dylewski. Wewiór wyjaśnił, że nie ma znaczenia, iż Rada Nadzorcza Polskiego Radia działa obecnie w niepełnym składzie, absolutorium jest bowiem udzielane za 2007 rok, a wtedy taka sytuacja nie miała miejsca.
Czabański powiedział, że zaskarży decyzję o nieudzieleniu absolutorium do sądu. W tej chwili mam jedynie informacje, że Walne zostało zamknięte, a jego protokół przesłany do notariusza. Jeśli potwierdzi się informacja, że którykolwiek z członków zarządu nie otrzymał absolutorium, zaskarżymy tę decyzję do sądu - powiedział Czabański.
Według niego, skoro przyjęte zostało sprawozdanie finansowe zarządu, to "decyzja o braku absolutorium jest co najmniej dziwna, bo takich decyzji nie podejmuje się na piękne oczy, ale za wyniki ekonomiczne" - podkreślił Czabański.
PAP

Zwierzchnik Cerkwi w Polsce w śpiączce farmakologicznej

Do tej pory nie udało się wybudzić ze śpiączki farmakologicznej zwierzchnika Cerkwi w Polsce metropolity Sawy - poinformował rzecznik arcybiskupa, ks. Henryk Paprocki. Metropolita przebywa w jednym z warszawskich szpitali. Ks. Paprocki podkreślił, że stan arcybiskupa jest stabilny, a lekarze powoli przywracają mu normalne funkcje życiowe. Ks. Paprocki podkreślił, że lekarze nie informują, ile dokładnie potrwa proces wybudzania.
W stan śpiączki farmakologicznej wprowadzili arcybiskupa Sawę lekarze, po tym jak zdiagnozowali u niego zakłócenia pracy układu oddechowego. Dostojnik trafił tydzień temu do jednej z warszawskich klinik, po tym jak zasłabł w czasie uroczystości ku czci św. Onufrego w klasztorze w Jabłecznej.
Nie wiadomo dokładnie, jak długo jeszcze potrwa pobyt metropolity w szpitalu.
PAP

Poniedziałek, 2008-06-30

Watykan zmienia nuncjusza w Polsce

Celestyn Migliore, włoski arcybiskup, dotychczasowy obserwator Stolicy Apostolskiej w Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku ma zostać nowym nuncjuszem apostolskim w Polsce – dowiedział się „Wprost”. Abp Migliore zastąpi arcybiskupa Józefa Kowalczyka (60 l.), który pełnił tę funkcję od 26 sierpnia 1989 r.
Jak pisze "Wprost" nowy nuncjusz ma 56 lat, pochodzi z włoskiego Piemontu. Ma doktorat z prawa kanonicznego, uzyskany na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim w Rzymie. Od 1980 r. pracuje w dyplomacji watykańskiej. Jego pierwszą placówką była Angola, gdzie pełnił funkcję attaché i drugiego sekretarza. Stamtąd został przeniesiony do Nuncjatury Apostolskiej w Stanach Zjednoczonych, skąd w 1988 r. trafił do Egiptu.
Z informacji, do których dotarł „Wprost” wynika, że arcybiskup Józef Kowalczyk wróci do Rzymu. Niewykluczone, że jego dotychczasowe doświadczenie zostanie spożytkowane w dyplomacji watykańskiej ewentualnie w Kongregacji Biskupów. Nuncjatura odmówiła „Wprost” jakichkolwiek komentarzy.
Wprost

Polskie społeczeństwo starzeje się, grozi nam demograficzna zapaść

Starzejemy się jako społeczeństwo. Najnowszy raport zespołu doradców strategicznych premiera wskazuje, iż Polsce grozi zapaść demograficzna - pisze "Dziennik”. Nie ma pomysłu, jak zachęcić młode pary do posiadania dzieci.
W 2030 r. 2 mln Polaków będzie miało więcej niż 80 lat, a statystyczna para wciąż będzie decydować się tylko na jedno dziecko. Niski przyrost naturalny doprowadzi do kryzysu na rynku pracy i załamania systemów emerytalnych.
Jak wynika z raportu, winna jest temu niewłaściwa polityka prorodzinna, na którą przeznacza się zaledwie 1,4 proc. PKB. Aż 26 proc. polskich dzieci jest zagrożonych ubóstwem, a tylko 42 proc. dzieci między 3 a 5 rokiem życia chodzi do przedszkola
RFM FM

Niedziela, 2008-06-29

Nie było formalnej prośby o ekshumację zwłok gen. Sikorskiego

Do tej pory instytucje państwowe nie skierowały żadnych formalnych próśb o ekshumację zwłok generała Władysława Sikorskiego - mówi rzecznik krakowskiej kurii ks. Robert Nęcek. Z apelem o zgodę na otwarcie sarkofagu Sikorskiego na Wawelu wystąpiło do kardynała Stanisława Dziwisza warszawskie Towarzystwo Miłośników Historii.
Według "Tygodnika Powszechnego", metropolita krakowski uznał, że nie może podjąć tej decyzji sam i postanowił poczekać na stanowisko władz państwowych. Ekshumację poparli prezydent Lech Kaczyński i premier Donald Tusk.
Według brytyjskich władz, generał Sikorski zginął w katastrofie lotniczej 4 lipca 1943 r. w Gibraltarze, powracając z inspekcji wojsk na Środkowym Wschodzie. Przyczyn katastrofy nie wyjaśniono do dziś.
Wielu historyków uważa, że Sikorski zginął w zamachu. M.in. cytowany przez "Tygodnik Powszechny" historyk Dariusz Baliszewski formułuje tezę, że Sikorski został zamordowany 4 lipca 1943 r. w pałacu gubernatora Gibraltaru razem z szefem sztabu gen. Tadeuszem Klimeckim i szefem oddziału operacyjnego sztabu płk Andrzejem Mareckim. Katastrofa miała jedynie zatuszować morderstwo.
RFM FM

Zmarła Anka Kowalska, autorka "Pestki"

Anka Kowalska, poetka, prozaiczka i dziennikarka, działaczka opozycji demokratycznej w PRL nie żyje - poinformowali jej przyjaciele. Kowalska zmarła w Warszawie. Miała 76 lat.
Anka Kowalska współpracowała z pismami "Puls", "Zapis", "Biuletyn Informacyjny" oraz z paryską "Kulturą". Jej "Wiersze z obozu internowanych" opublikowano w drugim obiegu, a tom "Racja stanu" został wydany nakładem podziemnego wydawnictwa Solidarności Walczącej.
Powieść Anki Kowalskiej "Pestka" została przetłumaczona na pięć języków, a w 1995 roku Krystyna Janda nakręciła na jej podstawie film.
RFM FM

Gotowość operacyjna

Nasza baza wojskowa w Czadzie już gotowa. Główne siły polskiego kontyngentu mogą się meldować. Za kilka dni do Iriby dotrą wozy bojowe Rosomaki i żołnierze z kompanii manewrowych. Bazę odwiedził minister obrony Bogdan Klich. Jak powiedział, wstępnie można już ogłosić gotowość operacyjną. W ramach unijnej misji - Polacy będą chronić uchodźców z Darfuru - ogarniętej konfliktem prowincji Sudanu, sąsiadującej z Czadem.
Fakty TVN

Rząd bez rzecznika

Od wtorku do września rząd Donalda Tuska będzie musiał radzić sobie bez rzecznika prasowego - dowiedziała się nieoficjalnie reporterka RMF FM. "Dziennik" na swojej stronie internetowej podał, że Agnieszka Liszka zrezygnuje ze stanowiska.
Według naszych informacji, Liszka oficjalnie ogłosi to we wtorek na konferencji po posiedzeniu rządu. Do września obowiązki rzecznika ma pełnić szef Centrum Informacyjnego Rządu. Według nieoficjalnych informacji, powodem rezygnacji pani rzecznik są tarcia wewnątrz Kancelarii Premiera oraz względy osobiste.
Agnieszka Liszka jest absolwentką Instytutu Dziennikarstwa oraz Instytutu Stosunków Międzynarodowych na Uniwersytecie Warszawskim.
W swojej karierze pracowała jako dziennikarka Warszawskiego Ośrodka Telewizyjnego, była rzecznikiem prasowym Andrzeja Olechowskiego w kampanii prezydenckiej w 2000 r. i w kampanii samorządowej, a także rzecznikiem prasowym PZU S.A.
RFM FM

Sobota, 2008-06-28

52. rocznica Poznańskiego Czerwca

 Mijają 52 lata od wydarzeń w Poznaniu 1956 roku, jednego z największych protestów robotniczych w powojennej Polsce, skierowanych przeciwko komunistycznej władzy. W Poznaniu odbędą się główne uroczystości związane z rocznicą Czerwca'56. Pierwszym miejscem, w którym już o 6.00 spotkają się kombatanci, związkowcy i władze Poznania będzie brama Fabryki Pojazdów Szynowych Cegielskiego. Przez tę bramę w 1956 roku przeszedł pochód robotników domagających się "chleba, Boga i wolności".
Po złożeniu kwiatów w tym miejscu, delegacje pojawią się przy ZNTK, zajezdni na ulicy Gajowej i pomniku Czerwca. Robotnicy tych zakładów najliczniej uczestniczyli w czerwcowej demonstracji i walkach na ulicach Poznania.
Uroczysta msza święta w intencji ofiar zrywu rozpocznie się o 10.00 w kościele ojców Dominikanów. Poprowadzi ja arcybiskup metropolita poznański Stanisław Gądecki. Po nabożeństwie wszyscy przejdą pod Poznańskie Krzyże. Tam odczytany zostanie apel poległych (o godzinie 11.30). Ponownie kombatanci spotkają się przy pomniku Czerwca 56 po południu, o godzinie 16.00.
Wiosną 1956 roku robotnicy z zakładów im. Cegielskiego, wówczas - im. Józefa Stalina, domagali się obniżenia norm, podwyżek płac i obniżenia podatków. Rozmowy z władzami w stolicy nie przyniosły rezultatu, a w mieście pojawiła się pogłoska, że delegacja robotników nie powróciła do Poznania.
W 50-tą rocznicę tych wydarzeń Sejm ustanowił 28 czerwca Narodowym Dniem Pamięci Poznańskiego Czerwca 1956. Posłowie oddali hołd "bohaterom, których odwaga i patriotyzm stały się kamieniem węgielnym późniejszych antykomunistycznych zrywów w Polsce". 
IAR

Prokuratura zamknęła śledztwo w sprawie Nangar Khel

Decyzje o zamknięciu śledztwa w sprawie ostrzelania afgańskiej wnioski Nangar Khel podjęła Naczelna Prokuratura Wojskowa w Poznaniu - poinformował prokurator Karol Frankowski.
Śledztwo zostało zamknięte, bo tak wynika z terminów procesowych. Po wpłynięciu wszystkich wniosków obrony podejmę decyzję o uchyleniu dzisiejszego postanowienia o zamknięciu śledztwa i rozpatrzymy wnioski - powiedział Frankowski.
Po rozpatrzeniu wniosków obrony prokuratorzy podejmą decyzję o ostatecznym zamknięciu śledztwa lub jego dalszym prowadzeniu.
Według nieoficjalnych informacji, akt oskarżenia w tej sprawie trafi do sądu w przyszłym tygodniu.
Siedmiu żołnierzy z 18. Bielskiego Batalionu Desantowo-Szturmowego aresztowano w listopadzie ub. roku. Sześciu z nich prokuratura zarzuca zabójstwo ludności cywilnej, za co grozi kara do dożywocia; jednemu - atak na niebroniony obiekt cywilny, za co grozi do 25 lat więzienia.
Wioskę Nangar Khel ostrzelano 16 sierpnia ub. roku. 
PAP

Pozrywane dachy, zniszczone samochody - Polska po burzy

Pozrywane dachy, zniszczone samochody, powalone drzewa - to efekty burz, jakie nawiedziły w piątek Polskę. Strażacy interweniowali 380 razy, na szczęście nie ucierpiał żaden człowiek.
Strażacy na terenie kilku województw wyjeżdżali ponad 380 razy. Najwięcej pracy mieli na Mazowszu, gdzie interweniowali ponad 180 razy - poinformował rzecznik straży pożarnej Paweł Frątczak.
W województwie śląskim strażacy interweniowali 35-krotnie, na Kujawach i Pomorzu 25-razy, a na Lubelszczyźnie 20-krotnie.
Najwięcej akcji związanych było z usuwaniem powalonych przez silny wiatr drzew. Sporo interwencji związanych było także z wypompowywaniem wody z zalanych obiektów.
Paweł Frątczak powiedział, że zniszczonych zostało kilkanaście samochodów oraz uszkodzonych kilka dachów. Przez kilka godzin nieprzejezdna była trasa z Warszawy do Radomia, gdzie drzewo spowodowało zerwanie trakcji elektrycznej. A przez ponad godzinę na terenie województwa mazowieckiego stał pociąg Chełmianin, jadący z Warszawy do Chełma. Strażacy musieli usunąć drzewo, które przewróciło się na tory.
Według synoptyków, w sobotę nie powinno być już intensywnych opadów deszczu. Burze mogą się jednak pojawić na północy kraju. Najbardziej zagrożone jest Pomorze. W pierwszej części dnia opadów można spodziewać się też na Suwalszczyźnie i Mazurach. Lepsza pogoda powinna być w centrum i na południu kraju. 
IAR

Piątek, 2008-06-27

Pogotowie będzie miało 23 nowe śmigłowce

Minister zdrowia Ewa Kopacz podpisała umowę na zakup 23 śmigłowców dla Lotniczego Pogotowia Ratunkowego; pierwsze maszyny trafią do Polski w ciągu 12-14 miesięcy - poinformował resort zdrowia.
Ewa Kopacz podpisała umowę z francusko-niemieckim konsorcjum Eurocopter na zakup 23 śmigłowców ratunkowych EC-135 i symulatora lotów dla Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Jak podkreślił resort, firma jest zobowiązana zrealizować zamówienie do 15 grudnia 2010 roku.
"Nowe śmigłowce zapewnią bezpieczeństwo pacjentom wymagającym natychmiastowej pomocy oraz skrócą czas oczekiwania na ratunek. Dzięki zastosowaniu nowoczesnych rozwiązań technicznych śmigłowce będą mogły latać całą dobę" - poinformowano w komunikacie przesłanym PAP.
Obecnie pogotowie dysponuje wysłużonymi śmigłowcami Mi-2, których eksploatacja stanie się niemożliwa po roku 2010 ze względu na dostosowanie prawa lotniczego do wymogów UE. Pogotowie ma też jeden zakupiony w 2005 r. śmigłowiec Agusta A109 Power - o kilkadziesiąt centymetrów krótszy niż oferowany w przetargu A109S Grand. 
PAP

Lublin: Graffiti łączy narody

Kilkudziesięciometrowe graffiti powstaje na murze w centrum Lublina. Unikatowe dzieło tworzy czterdziestu artystów, m.in. z Hiszpanii, Portugalii, Austrii, Belgii i Polski. Graffiti ma być inspirowane XV-wiecznymi freskami, które zdobią Kaplicę Trójcy Świętej na Zamku Lubelskim.
RFM FM

Czwartek, 2008-06-26

Walka z czasem

Sejm apeluje do Komisji Europejskiej, by wydłużyła termin prywatyzacji polskich stoczni. Komisja twardo odpowiada - nie. Do północy mają dotrzeć do Brukseli rządowe plany ratowania stoczni. Minister Skarbu po południu pokazał je dziennikarzom, ale tu - w kraju.
TVN24

BIAŁY DOM NABIERA WODY W USTA
Dyskretna misja Fotygi

O czym rozmawiała Anna Fotyga z doradcą prezydenta Busha ds. bezpieczeństwa narodowego? Biały Dom nie chce mówić o szczegółach rozmów Fotyga-Hadley, bo "spotkanie miało charakter prywatny".
Według nieoficjalnych informacji PAP, administracja prezydenta Busha - jak to określiło dobrze poinformowane źródło w Waszyngtonie - liczy na pomoc prezydenta Lecha Kaczyńskiego w przekonaniu rządu polskiego do przyjęcia amerykańskiej oferty pomocy w modernizacji armii polskiej. Pomoc taką rząd RP stawia jako warunek zgody na tarczę antyrakietową.
Nie chcą mówić o tematach rozmów
W czwartek Anna Fotyga rozmawiała z doradcą prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego, Stephenem Hadleyem. - To było dobre spotkanie, jednak miało charakter prywatny – oświadczył rzecznik Białego Domu, tłumacząc, dlaczego nie może powiedzieć, o czym minister Fotyga rozmawiała z Hadleyem.
Szefowa kancelarii prezydenta RP, spotkała się też w czwartek z dyrektorem wydziału ds. Europy i Eurazji w Departamencie Stanu Danielem Friedem. Departament także odmówił wszelkich komentarzy na jego temat.
Poprzedniego dnia towarzyszący minister Fotydze dyrektor Biura Spraw Zagranicznych Kancelarii Prezydenta RP Mariusz Handzlik poinformował, że w rozmowach z administracją USA poruszy ona sprawę tarczy antyrakietowej i toczących się rozmów na temat ewentualnej lokalizacji jej bazy w Polsce.
Tusk: Fotyga nie jest mi potrzebna
W Warszawie premier Donald Tusk pytany, czy nie wierzy, że wizyta Fotygi może okazać się pomocna, odparł, że "w tych sprawach najważniejszy jest profesjonalizm, pełna koordynacja".
- Gdyby wszyscy hurmem rzucili się do negocjacji w sprawie tak delikatnej jak tarcza, to wyobraźnia podpowiada chyba najlepiej, jaki bałagan by z tego powstał. Także ja wszystkim ludziom życzliwym dziękuję za pomoc, ale będę o nią prosił wtedy, kiedy będę jej potrzebował. W tej sprawie pomoc pani minister Fotygi nie jest mi potrzebna - oświadczył szef rządu.
TVN24

WSPARCIE DLA OK. 100 OSÓB
Rząd pomoże Irakijczykom  za ponad milion dolarów

 Rząd pomoże Irakijczykom, którzy wcześniej pomagali polskim żołnierzom w Iraku. Koszt: 1,2 miliona dolarów. Pomoc obejmie m.in. irackich tłumaczy i przewodników, którzy chcieliby osiąść w Polsce.
Z takiej pomocy, zdaniem szefa MON Bogdana Klicha, mogłoby skorzystać ponad 100 osób i ich rodziny.
Jaki byłby ich status? Nie wiadomo. Zdaniem Klicha trzeba pomyśleć "o czymś innym niż status uchodźcy i czymś innym, niż obywatelstwo".
Na razie Irakijczycy nie mają żadnych gwarancji od rządu. - Gwarancje będą mogły być wtedy, kiedy zostanie przyjęte prawo - powiedział Klich i zaznaczył, że prace nad przepisami idą dobrze i niedługo zostanie przedstawiony projekt ustawy.

TVN24 

INDEX


Copyright © Polonijny Link Winnipegu
Kopiowanie w całości jest dozwolone bez zgody redakcji pod warunkiem nie dokonywania zmian w dokumencie.

23-845 Dakota Street, Suite 332
Winnipeg, Manitoba
R2M 5M3
Canada
Phone: (204)254-7228
Toll Free US and Canada: 1-866-254-7228