Zapisz
się na naszą listę
|
Proszę
kliknąć na ten link aby dotrzeć do formularza gdzie można zapisać się
na listę dystrybucyjną i w przyszłości otrzymywać biuletyn bezpośrednio od nas.
Aby zapisać się szybko bez wypełniania formularza, proszę wysłać
E-mail bez
żadnego tekstu poprzez kliknięcie tego
linku.
| |
Dołącz
do nas |
Jeśli masz jakieś informacje
dotyczące polskich wydarzeń i chciałbyś albo chciałabyś podzielić się nimi z
naszymi czytelnikami, to prześlij je do
nas. Mile
widziane są wywiady, felietony, zdjęcia i poezja. Proszę informować
nas o wszystkich
wydarzeniach polonijnych. | |
Promuj polonię |
Każdy z nas może się przyczynić do promowania Polonii w
Winnipegu w bardzo prosty sposób. Mój apel jest aby dodać dwie
linie do waszej stopki (signature) aby zacząć promować Polonijne
wydarzenia w Winnipegu kiedykolwiek wysyłamy maila.
Tutaj są instrukcje jak dodać stopkę używając Outlook Express.
Kliknij Tools-->Options -->
Signatures
Zaznacz poprzez kliknięcie Checkbox
gdzie pisze
Add signature to all outgoing messages
W pole gdzie jest napisane Edit Signature proszę wpisać.
albo
Po tym kliknij Apply
I to wszystko. Od tej pory będziemy promować polskie wydarzanie w
Winnipegu automatycznie kiedy wyślemy maila do kogoś. Wszystkie programy
mailowe mają taką opcję tzw. signature i sposób jej dodania
będzie bardzo podobny do tego co opisałem dla Outlook Express | |
|
Polonijny
Biuletyn Informacyjny w Winnipegu |
OD Redakcji |
|
Witamy wszystkich w letniej scenerii.
W związku z tym że większość z nas bierze urlopy
wakacyjne i imprezy polonijne nie odbywają się z
taką częstotliwością jak do tej pory, biuletyn
będzie wydawany co dwa tygodnie. Następne wydanie 17
lipca.
Tym co już są na urlopach albo się wybierają życzymy
udanych wakacji, a ci którzy pozostają w domu
życzymy miłego lata.
|
|
|
|
MINIPŁYTA
DOSTĘPNA W
"POLSAT CENTER"
Słuchaj |
S P O N S O
R |
|
listy
dO
Redakcji |
|
Nazywam się
Bożena Modzelewska, mieszkam w Polsce, we
wsi Mątwica 13, 18-414 Nowogród,
woj.podlaskie.
Przypadkiem na Waszej stronie internetowej
znalazam nazwisko krewnego - Jerzego
Romanowskiego /wywieziony w czasie wojny na
Sybir, uczestnik bitwy pod Monte Cassino/,
zamieszkalego w Winnipegu. Jego żona Zofia
jest siostrą stryjeczną mojej mamy Reginy
Modzelewskiej /z domu Bartnickiej/.
Interesuje nas, czy ona i jej brat Arkadiusz
Bartnicki żyją. Jeżeli tak, to
proszę przekazać w naszym imieniu serdeczne
pozdrowienia i życzyć dużo
zdrowia. Przepraszam, że piszę na Pani
adres, ale nie posiadam żadnego innego
kontaktu i może dzięki temu odnajdziemy
krewnych. Proszę o odpowiedz.
Pozdrawiam.Bożena Modzelewska.
TYLKO RAZ JEDEN LETNI WYSTĘP
ORAZ POŻEGNANIE KONSULA G. RP
T E A T R P O P U L A R N Y
zaprasza
E V E R G R E E N CULTURAL CENTRE – STUDIO
THEATRE
1205 Pinetree Way, Coquitlam, B.C.
sobota 19 lipca 2008, godz 20.00
w a k a c j u s z k a
wg powieści Zofii Mierzyńskiej
w roli polskiej emigrantki
EMILIA KRAKOWSKA
BILETY - $35.00 do nabycia w polskich
placówkach handlowych, u aktorów Teatru
Popularnego i członków
Stowarzyszenia PRO ARTE, oraz w kasie teatru
przed spektaklem. Informacje: 604 596 4238 –
Ryszard,
604 874 7360 – Jerzy, 604 329 8058 –
Elizabeth, 604 270 0436 – Ela.
http://www.teatrpopularny-populartheatre.ca
|
|
|
| |
|
S P O N S O
R |
|
ŻYCZENIA |
|
Na stronie naszego Biuletynu możesz złożyć życzenia swoim
bliskim , znajomym, przyjaciołom... z różnych okazji: urodziny, ślub,
narodziny dziecka, jubileuszu, świąt... Do życzeń możesz dodać zdjęcie,
ale
nie jest to konieczne (zdjęcie dodaj pod warunkiem, że
jesteś jego autorem i zgadzasz się na umieszczenie go na naszej stronie) .
Życzenia prosimy przesyłać na adres:
jolamalek@onet.eu
Kto składa życzenia np. Jan
Kowalski
Z jakiej okazji składasz życzenia
np. Z okazji 18 urodzin
Treść życzeń
Twoje życzenia zostaną opublikowane w serwisie dopiero po akceptacji
zespołu redakcyjnego w kolejnym numerze Biuletynu.
|
|
|
| |
189 Leila Ave
WINNIPEG,
MB R2V 1L3
PH: (204) 338-9510 |
S P O N S O
R |
|
|
W poprzednim wydaniu Biuletynu pisałam o zakończeniu roku szkolnego.
Wielu uczniów zakończyło naukę na różnych poziomach edukacji i
rozpoczęło wakacje. Marysia Kwapiszewska jest absolwentką szkoły
średniej a po wakacjach rozpocznie kolejny etap edukacji na studiach.
Rodzice Marysi wiele lat przeżyli w Polsce, ale Marysia urodziła się już
w Winnipegu. Zna doskonale język Polski i jest dumna z tego, że ma
polskie pochodzenie. Marysia jest młodą osobą, która świetnie potrafi
łączyć obowiązki szkolne z różnymi innymi zainteresowaniami.
Marysiu skończyłaś
szkołę średnią, czyli masz kolejny etap edukacji za sobą jak
będziesz wspominać czasy spędzone w szkole?
Szkoła średnia do której chodziłam to St. Maurice School.
Spędziłam w niej 3 lat i to były dobre dla mnie lata, ale teraz
trochę odpocznę, a potem będę wspominać z łezką w oku moich
nauczycieli i kolegów. Dobrze się czułam w mojej szkole.
Czy pamiętasz jakiś swój
szkolny wybryk?
- Czasami zdarzało się, że robiliśmy
jakieś dowcipy, ale takie by to było właśnie odbierane z humorem
by nikt się nie obrażał i nikomu nic się nie stało. Pamietam w tym
roku "zablokowaliśmy" łazienki grubymi sznorami. Nikt nie mógł
tam wejść. Jeden z nauczycieli, troche grubszy, był bardzo zły;
musiałby się czołgać po podłodze by się tam dostać.
Czego uczyłaś się z przyjemnością a co lubiłaś może
trochę mniej?
-Musze powiedzieć, że ogólnie lubię
się uczyć, ale rzeczywiście są przedmioty, których uczyłam się
chcetniej a innych troche mniej. Bardzo lubiałam biologię i
chemię, ale mniej fizykę.
Ukończyłaś szkołę średnią, co dalej, jakie masz plany?
-
Będę uczyła się po wakacjach na Universytecie Winnipeg, na
kierunku "edukacja" moim marzeniem jest zostać
nauczycielką, dlatego wybrałam tą uczelnię i taki kierunek.
Czy wybór kierunku studiów to była Twoja świadoma, dawno
już podjęta decyzja, czy może było inaczej?
-
Była to zupełnie moja decyzja nikt na nią nie miał wpływu.
Właściwie to trochę moja mama , która jest nauczycielką mówiła
mi o dobrych stronach tego zawodu i mówiła o tym, że często bywa
bardzo trudno i mama bardzo mi odradzała. Mając w domu mamę
nauczycielkę dobrze wiem, że nie jest to łatwy zawód, ale mamy
nie posłuchałam . Myślałam o tym długo już od dawna, już od
klasy dziewiątej, decyzja jest przemyślana i cieszę się, że będę
mogła uczyć się jak zostać nauczycielką.
Jak myślisz czy szkoła dobrze przygotowała Cię do
studiów, czy widzisz może już dziś jakieś braki?
- Myślę że szkoła St. Maurice, bardzo dobrze nas przygotowała,
miałam to szczęście, że uczyli mnie dobrzy nauczyciele napewno
dam sobie rade na studiach. Cieszę się że umiem się uczyć, mam
wypróbowany system nawet jeśli okaże się, że mam jakieś braki bo
może "przespałam" jakąś lekcję to wiem jak się uczyć i jestem
dobrej myśli.
Nie samą szkołą żyje młody człowiek czym się
interesujesz co robisz kiedy się nie uczysz?
-Mam dużo zajęć nigdy się nie nudzę a czasami brakuje mi czasu
by ze wszystkim nadążyć. Oprócz zajęć szkolnych, chodzę na tańce
do "Sokoła", czytam, uwielbiam muzykę, i rysuje.
Rysowanie to tylko moje "hobby", ale może kiedy będę miała
więcej czasu to kto wie?
Jedna z prac Marysi
Jak
to jest z tańcem ludowym wspomniałaś, ze tańczysz w Sokole. Od
kiedy wogóle tańczysz jak często odbywają się próby. Ile razy w
tym roku mięliście występy , gdzie i z jakiej okazji?
Folklor może się
wydawać nudny, ale ja lubię polskie tańce ludowe.
Zaczęłam
tańczyć już w pierwszej klasie, w "Iskrach" a potem po 6. klasie
miałam przerwę. Znowu zdecydowałam się tańczyć, ale
wybrałam
Sokół i tańczę właśnie w tym zespole. Próby są co poniedziałek,
od godziny 19- tej do 21-szej. Są też występy w tym roku
mieliśmy dużo występów, chyba z 10 z bardzo
różnych okazji tradycyjne: opłatek, świecone a także rocznice różnych
organizacji i inne...
Marysia przed występem z zespołem tańca Sokół
Czy byłaś kiedykolwiek wolontariuszem?
-Tak, uczę dzieci w ciągu roku szkolnego w każdą sobotę w parafii
Świętego Ducha religii po polsku. Uczę klasę 3- cią i bardzo
lubię uczyć dzieci i pracę z nimi. W Tym roku uczyliśmy się o
życiu Chrystusa i o Duchu Świętym.
Msza na zakończenie roku szkolnego, nauczyciele uczący w
Sobotniej Szkole Języka Polskiego a wśród nich Marysia
Kwapiszewska
Jestem tez wolontariuszem w Manitoba Animal Hospital. Chodzę tam
w soboty na dwie godziny popołudniu. Pomagam przy kąpaniu i
czesaniu psów, sprzątam też klatki i można tak powiedzieć bawię
się ze zwierzętami.
Jak spędzisz tegoroczne wakacje?
-W wakacje trochę pracuję, ale nie tylko będę
też oczywiście odpoczywała. Czasu będę miała więcej bo nie mam
obowiązków związanych ze szkołą to zajmę się między innymi
rysowaniem. W sierpniu jadę z rodziną nad jezioro, do Blue Lake. Po
urlopie z rodziną wyjeżdżam do Edmonton na obóz taneczny. Obóz
ten jest organizowany przez szkołę tańca Sokół.
Czy odwiedzałaś kiedyś Polskę na wakacjach?
-O, tak byłam w Polsce, ostatnio gdy skończyłam 8- mą klasę.
Jak masz wspomnienia z pobytu w Polsce?
-Było wspaniale, odwiedziłam rodzinę i dużo
zwiedzałam. Wszystko mi się podobało, ale jakoś tak bardziej
zapamiętałam dużo bocianów, piękne cmentarze, i stare zabytkowe
budowle. Wyjątkowo bardzo podobał mi się Kraków, zwłaszcza
Wieliczka. Byłam też w Częstochowie i w Łagiewnikach skąd mam
piękne wspomnienia bo to są chyba nigdzie na świecie nie
spotykane miejsca. Odwiedziłam dom Św. Maksymiliana Kolbe w
Zduńskiej Woli skąd pochodzą moi rodzice.To tylko kilka miejsc
jakie zobaczyłam i chciałabym znowu pojechać do Polski.
Dziękuję za rozmowę i życzę udanych wakacji a po
nich dobrego startu na wymarzonych studiach.
Jolanta Małek Polishwinnipeg.com
|
| |
|
Monika Łukomska jest długoletnią nauczycielką muzyki w Szkole
Garden Grove.
16 marca 2008 została odznaczona w ramach Festiwalu Chórów Szkolnych
specjalną nagrodą im. Micheal J. Proudfoot. Nagroda ta została
ustanowiona w poprzednim roku aby upamiętnić zmarłego dyrygenta i
wieloletniego nauczyciela muzyki w tej szkole. Monika Łukomska
wspomina wspólne studia ze zmarłym i jego żoną Joan (Hanton).
Nauczyciele muzyki szczególnie w szkołach podstawowych, stanowią zwartą
, zaprzyjaźnioną grupę, nawet, gdy pracują w różnych rejonach miasta.
Chór odgrywa poważną rolę w życiu szkoły Garden Grove. Istnieje w ciągu
roku pięć zespołów chóralnych. Uczestniczą one w różnych imprezach
szkolnych, operetkach, z okazji zakończenia roku szkolnego i wiele
innych. W chórze mogą uczestniczyć wszystkie dzieci od 2-ej do 6-ej
klasy i przedmiot ten jest traktowany jako równie ważny jak matematyka,
języki etc.
Monika wyraża się z entuzjazmem o atmosferze współpracy panującej w
szkole. Uzyskała ona bardzo pozytywne oceny swej działalności od swojej
przełożonej, okręgowego konsultanta muzycznego pani Tricia Penner.
Źródło Czas |
| |
ROZLICZENIA
PODATKOWE POLAKÓW W KANADZIE |
|
ROZLICZENIA POLAKÓW PRACUJĄCYCH ZA GRANICĄ
Kanadyjski
PIT płacony jest na poziomie rządowym i regionalnym. Polak, który pracuje
w Kanadzie, musi płacić podatek dochodowy od osób fizycznych na poziomie
krajowym i regionalnym. Może też skorzystać z rozbudowanego systemu ulg
prorodzinnych, jeśli posiada dzieci.
Zakres
opodatkowania kanadyjskim podatkiem dochodowym od osób fizycznych -
podobnie jak w Polsce - zależy od tego, czy podatnik jest kanadyjskim
rezydentem podatkowym czy też podatkowym nierezydentem. Łukasz Bączyk,
konsultant w dziale doradztwa podatkowego PricewaterhouseCoopers
wyjaśnia, że w pierwszym przypadku będzie on zobowiązany do
opodatkowania w Kanadzie swoich światowych dochodów (czyli również tych
uzyskanych na terytorium innych krajów, np. dochodów z najmu mieszkania
położonego w Polsce). W drugim - jego kanadyjskie zobowiązanie podatkowe
zostanie skalkulowane wyłącznie od dochodów uzyskanych w Kanadzie lub za
pracę fizyczną wykonywaną w Kanadzie.
Ustalenie
rezydencji
Kanadyjskie przepisy odnośnie do rezydencji podatkowej wcale nie wydają
się być bardziej przejrzyste niż polskie, obowiązujące przed
wprowadzeniem zmian w tym zakresie od 1 stycznia 2007 r.
- W
konsekwencji bada się wszelkie związki (zarówno ekonomiczne, jak i
osobiste) danej osoby z Kanadą i na tej podstawie określa jej status
rezydencji dla celów podatkowych. Jedynym odstępstwem jest fakt
przebywania przez podatnika na terytorium Kanady przez okres
przekraczający 183 dni w danym roku kalendarzowym. Osoba, która spełnia
wspomniany warunek, zostanie bezwzględnie uznana za kanadyjskiego
rezydenta podatkowego na podstawie wewnętrznych przepisów (oczywiście, w
przypadku konfliktu rezydencji, znaczenie wiążące mają przepisy
określonej umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania, w przypadku Polaka
oddelegowanego do Kanady - polsko-kanadyjskiej umowy o unikaniu
podwójnego opodatkowania) - podkreśla Łukasz Bączyk.
Dodaje,
że kanadyjskie władze podatkowe mogą uznać daną osobę za kanadyjskiego
rezydenta podatkowego do momentu jej wyjazdu z Kanady oraz za
nierezydenta podatkowego od momentu wyjazdu. W takim przypadku, do
momentu wyjazdu będzie podlegać ona kanadyjskiemu opodatkowaniu od
swoich światowych dochodów, zaś po wyjeździe z Kanady - jedynie od
dochodów zrealizowanych w Kanadzie bądź też za pracę wykonywaną w
Kanadzie.
Forma
rozliczeń
Według
informacji Łukasza Bączyka, Polaka oddelegowanego do pracy w Kanadzie,
nie powinien dziwić fakt, że kanadyjski rok podatkowy pokrywa się z
rokiem kalendarzowym (tak samo jak w Polsce). Natomiast może być on
zaskoczony tym, że kanadyjski podatek dochodowy nakładany jest na dwóch
różnych poziomach: rządowym i regionalnym. Ponadto kanadyjski
ustawodawca nie przewidział możliwości wspólnego rozliczenia podatkowego
przez małżonków.
- W
związku z tym każda osoba, która zobowiązana jest do opodatkowania
swoich dochodów lub chciałaby otrzymać zwrot nadpłaconego podatku,
powinna złożyć odrębne zeznanie podatkowe w kanadyjskim urzędzie
skarbowym. Podobnie jak w Polsce, termin na złożenie kanadyjskiego
zeznania podatkowego upływa 30 kwietnia roku następującego po danym roku
podatkowym (dla osób prowadzących indywidualną działalność gospodarczą
termin ten jest przedłużony do 15 czerwca). Termin na złożenie zeznania
podatkowego jest równocześnie terminem, w którym podatnik powinien
wpłacić na konto kanadyjskiego urzędu skarbowego podatek należny i jest
to termin ostateczny (tj. kanadyjskie prawo nie przewiduje przedłużenia
podanych terminów pod żadnym względem) - wskazuje Łukasz Bączyk.
OPODATKOWANIE NAJMU W KANADZIE
Podobnie
jak dochód odsetkowy, również dochody z najmu podlegają opodatkowaniu w
Kanadzie na zasadach ogólnych. Co ciekawe, jeżeli koszty uzyskania
przychodu z najmu przewyższają przychód z najmu, strata może zostać
odliczona od pozostałego dochodu kanadyjskiego podatnika.
Świadczenia w Kanadzie
Podobnie
jak w Polsce, za dochód ze stosunku pracy uważa się nie tylko
wynagrodzenie i premie uzyskane od pracodawcy, ale również wartość
większości świadczeń zagwarantowanych pracownikowi przez pracodawcę, np.
korzystanie z samochodu/samolotu/łodzi służbowej w celach prywatnych,
wartość wycieczek sfinansowanych przez pracodawcę, wartość
nieoprocentowanych lub nisko oprocentowanych pożyczek udzielonych
pracownikowi przez pracodawcę czy składki pracownika na ubezpieczenie
zdrowotne, jeżeli zostały one opłacone przez pracodawcę. Niemniej
jednak, część świadczeń jest wyłączona z opodatkowania, m.in.:
• dodatek
związany z oddelegowaniem, jeżeli pracodawca oddelegował pracownika do
pracy w Kanadzie lub z Kanady do pracy na terytorium innego kraju;
•
dofinansowanie posiłków spożywanych w trakcie pracy przez pracownika;
• rabat
udzielony pracownikowi na produkty wytworzone przez pracodawcę (w
Kanadzie dość powszechnie stosowaną praktyką jest udzielanie takich
rabatów pracownikom);
• wartość
składki pokrywanej przez pracodawcę na określone programy
oszczędnościowe i ubezpieczeniowe; jednakże wartość składki podlega
opodatkowaniu w momencie uzyskania przychodu/wypłaty odszkodowania
pracownikowi.
Opodatkowanie odsetek
Nasz
rozmówca z PricewaterhouseCoopers podkreśla, że dochód odsetkowy podlega
opodatkowaniu na takich samych zasadach jak dochód uzyskany z tytułu
pracy. Jednak, jeżeli kanadyjski podatnik uzyskał dochód odsetkowy z
zagranicznego konta, może od kanadyjskiego zobowiązania podatkowego
odliczyć zagraniczny podatek (do limitu 15 proc. i przy założeniu, że
odliczenie nie przekroczy kwoty kanadyjskiego zobowiązania podatkowego
przypadającego na ten dochód).
- Jeżeli
np. Polak będący kanadyjskim rezydentem podatkowym uzyskał dochód
odsetkowy z polskiego konta, nadwyżka podatku ponad 15 proc. limit (19
proc. - 15 proc., a więc 4 proc.) może zostać odliczona od dochodu
podlegającego opodatkowaniu w Kanadzie - argumentuje Łukasz Bączyk.
System
prorodzinny
Kanadyjski
system podatkowy jest systemem wybitnie prorodzinnym. Pracujący rodzice
mają możliwość odliczenia od dochodu od opodatkowania wydatków
poniesionych na wychowanie swoich pociech.
- Katalog
wydatków jest otwarty i obejmuje m.in. wydatki na nianię, czesne za
szkołę a nawet wydatki poniesione na obóz, na którym przebywa dziecko.
Jednak, aby skorzystać z odliczenia, wydatki te powinny być poniesione
na terytorium Kanady - podkreśla Łukasz Bączyk.
Wskazuje,
że w związku z tym, jeżeli szkoła zdecyduję się na zorganizowanie obozu
dla swoich wychowanków poza granicami kraju (np. w Stanach Zjednoczonych
Ameryki Północnej), wydatki poniesione przez rodziców na ten cel nie
będą mogły zostać odliczone od dochodu rodziców. Ponadto, aby skorzystać
ze wspomnianego odliczenia, dzieci nie mogą mieć więcej niż 16 lat.
Maksymalna kwota wydatków, która może zostać odliczona od dochodu,
wynosi 7 tys. dolarów kanadyjskich (CAD) dla dzieci poniżej siódmego
roku życia i 4 tys. CAD dla dzieci od siódmego i poniżej szesnastego
roku życia. Ponadto wydatki odliczane są od dochodu tego z rodziców,
który uzyskuje niższe przychody.
Autor: Ewa Matyszewska
Źródło: Gazeta Prawna |
|
|
| |
CELINE DIONE W KRAKOWIE |
|
Zmysłowo-kulturalny
Kraków
Dziewięć festiwali (w tym
cztery zupełnie nowe) o łącznej wartości 25 mln zł. Najnowszy projekt
kulturalny to "Sześć zmysłów".
"Sześć zmysłów" obejmuje dziewięć krakowskich festiwali o zasięgu
międzynarodowym. Skupione pod jedną marką promowane będą w kraju i na
świecie jako najważniejsze kulturalne wydarzenia miasta. "Sześć zmysłów"
to cztery nowe imprezy: Cracow Screen Festival, Art Boom, Off Camera i
Boska Komedia oraz wydarzenia znane już od kilku lat: Misteria Paschalia,
Sacrum-Profanum, Krakowskie Noce (Noc Muzeów, Noc Teatrów), Festiwal
Muzyki Polskiej oraz Dramaty Narodów/Dedykacje.
Obok "Sześciu zmysłów", miasto zapowiedziało stworzenie dwóch
dodatkowych kategorii wspieranych z gminnej kasy: premium i wydarzenia.
W pierwszej z nich znalazły się m.in. Festiwal Kultury Żydowskiej,
Krakowskie Reminiscencje Teatralne i Miesiąc Fotografii. W drugiej:
Wianki, Sylwester oraz nowy festiwal Maybe Cracow
"Muzyczne
Wydarzenie Krakowa", w ramach którego na koncerty mają być zapraszane
największe gwiazdy. Podczas tego festiwalu 28. czerwca
wystąpiła Celine Dion.
Prawie dwie godziny
trwał, jedyny w Polsce, koncert Celine Dion na krakowskich
Błoniach. Artystka zaśpiewała swoje największe przeboje i bisowała dwa
razy.
Dion przyleciała do Polski z Pragi w trakcie trasy koncertowej "Taking
Chances", obejmującej 116 koncertów w 25 krajach. Specjalnie na potrzeby
jej show na Błoniach wybudowana została arena koncertowa.
Artystce towarzyszył zespół tancerzy i chórki. Ponad 30-tysięczna
publiczność usłyszała m.in. "Taking Chance", "Power of Love", wielki
przebój z filmu "Titanic" "My Heart Will Go On" i dwa covery zespołu
Queen. Dion wzruszona dziękowała za ciepłe przyjęcie w Krakowie, do
którego przyjechała ze swoją rodziną.
Na koncert przybyli wielbiciele kanadyjskiej piosenkarki z
najodleglejszych miejsc Polski. Tysiące osób podczas koncertu stało
także poza areną, na ulicach przylegających do Błoń.
Celine Dion była w Krakowie tylko kilkanaście godzin. Na bulwarze nad
Wisłą w muzycznej Alei Gwiazd, która jest wspólnym projektem miasta i
RMF FM, odsłoniła wykonaną z brązu tablicę ze swoim nazwiskiem i
gwiazdą. A cappella zaśpiewała fragment piosenki z "Titanica". Bardzo
chętnie rozdawała autografy i podpisywała płyty.
Potem artystka pojechała na Rynek Główny. Krakowskie kwiaciarki wręczyły
jej bukiet kwiatów. Ale poza Sukiennicami i pomnikiem Mickiewicza
piosenkarka nie zdołała zobaczyć zbyt wiele, bo wszędzie, gdzie się
pojawiała była wręcz oblegana. Chętnie jednak fotografowała się z
fanami. |
|
|
| |
WIADOMOŚCI PROSTO Z POLSKI |
|
Środa, 2008-07-02
Prezydent: jeśli Irlandia ratyfikuje Traktat, Polska
uczyni to samo
Prezydent Lech Kaczyński powiedział w wywiadzie dla
TVP1, że jeżeli Irlandia ratyfikuje Traktat Lizboński, Polska uczyni to
samo. Prezydent zaznaczył, że trzeba doprowadzić do sytuacji, w której
Irlandczycy z własnej, nieprzymuszonej woli zgodzą się na ten Traktat.
W wywiadzie dla "Dziennika" Lech Kaczyński ocenił, że na razie - w
świetle odrzucenia Traktatu Lizbońskiego w referendum w Irlandii -
ratyfikowanie go w Polsce jest "bezprzedmiotowe". Wypowiedź polskiego
prezydenta wywołała krytyczne komentarze w europejskich mediach.
Partie koalicyjne - PO i PSL - przedstawiły projekt uchwały sejmowej
wzywającej prezydenta Lecha Kaczyńskiego do ratyfikacji Traktatu.
Prezydent pytany w wywiadzie, kiedy podpisze Traktat odparł, że jeżeli
Irlandia ratyfikuje Traktat, to Polska go również ratyfikuje.
Trzeba doprowadzić do sytuacji, w której Irlandczycy z własnej,
nieprzymuszonej woli, bez zmiany konstytucji, czyli w trybie referendum,
zgodzą się na ten Traktat - podkreślił prezydent.
L.Kaczyński zastrzegał, że podpisze Traktat wtedy, kiedy nie będzie to
"bezprzedmiotowe". A - według niego - tak się stanie wtedy, gdy będziemy
wiedzieli, że wszystkie kraje ten Traktat ratyfikują.
PAP
"Ciało gen. Sikorskiego nie miało śladów morderstwa"
W opinii naocznego świadka oględzin ciała generała
Sikorskiego, mecenasa Andrzeja Kamienieckiego, nie ma żadnych śladów,
które świadczyłyby o tym, iż generał został zamordowany. Jego zdaniem,
jest mało prawdopodobne, by Władysław Sikorski zginął inaczej niż
wskutek katastrofy lotniczej.
Naoczny świadek oględzin ciała generała przypomniał, że były one
przeprowadzane dwa razy - najpierw bezpośrednio po katastrofie w 1943
roku i ponownie - w 1993 roku, gdy ciało generała zostało przywiezione
na Wawel. Andrzej Kamieniecki jest przekonany, że były premier rządu RP
na uchodźstwie nie padł ofiarą zamachowcy. Przyznaje jednocześnie, że
podczas oględzin nie było wiele czasu na to, by dokładnie przyjrzeć się
ciału generała. Podkreśla jednak, że nie było na nim żadnych śladów
świadczących o tym, iż Sikorski mógł zostać uduszony. Nie było też
żadnej rany postrzałowej. Andrzej Kamieniecki dodaje, że nie znaleziono
też żadnych śladów osoby, która mogłaby zabić generała.
Pomysł ekshumacji ciała generała Władysława Sikorskiego zgłosili
członkowie Stowarzyszenia Miłośników Historii z Warszawy. Są oni
przekonani, że badanie tomograficzne czaszki generała pomoże ustalić,
czy rzeczywiście zginął w katastrofie lotniczej w Gibraltarze czy też
został wcześniej zamordowany.
IAR
Wtorek, 2008-07-01
Minister nie udzielił absolutorium władzom TVP i
części zarządu Polskiego Radia
Minister Skarbu Państwa, jako Walne Zgromadzenie
Akcjonariuszy, nie udzielił absolutorium władzom spółki TVP za 2007 rok. W
Polskim Radiu natomiast absolutorium nie uzyskały dwie osoby z zarządu:
prezes Krzysztof Czabański oraz Jerzy Targalski.
Członkowie zarządu i rady nadzorczej TVP uważają, że jest to decyzja
polityczna i bez merytorycznego uzasadnienia, w związku z tym "podejmą kroki
prawne na drodze sądowej" - oświadczyła rzeczniczka TVP Aneta Wrona.
Rzecznik Ministerstwa Skarbu Państwa Maciej Wewiór powiedział, że minister
Grad zapowiedział wcześniej, że po zapoznaniu się z audytem spółki, na który
TVP nałożyła klauzulę tajności, nie będzie mógł udzielić absolutorium
władzom TVP.
Dodał, że ministerstwo chce, aby TVP odtajniła ten audyt, bo dzięki temu do
opinii publicznej dotrze informacja, dlaczego Zwyczajne Walne Zgromadzenie
Akcjonariuszy Spółki nie udzieliło jej władzom absolutorium.
W Polskim Radiu skwitowanie otrzymała cała rada nadzorcza i pozostali dwaj
członkowie zarządu: Robert Wijas i Michał Dylewski. Wewiór wyjaśnił, że nie
ma znaczenia, iż Rada Nadzorcza Polskiego Radia działa obecnie w niepełnym
składzie, absolutorium jest bowiem udzielane za 2007 rok, a wtedy taka
sytuacja nie miała miejsca.
Czabański powiedział, że zaskarży decyzję o nieudzieleniu absolutorium do
sądu. W tej chwili mam jedynie informacje, że Walne zostało zamknięte, a
jego protokół przesłany do notariusza. Jeśli potwierdzi się informacja, że
którykolwiek z członków zarządu nie otrzymał absolutorium, zaskarżymy tę
decyzję do sądu - powiedział Czabański.
Według niego, skoro przyjęte zostało sprawozdanie finansowe zarządu, to
"decyzja o braku absolutorium jest co najmniej dziwna, bo takich decyzji nie
podejmuje się na piękne oczy, ale za wyniki ekonomiczne" - podkreślił
Czabański.
PAP
Dalej... |
|
|
|
FAKTY ZE ŚWIATA |
|
Środa, 2008-07-02
Zmarła najstarsza Czeszka - miała 109
W szpitalu w Czeskich Budziejowicach zmarła
najstarsza mieszkanka Czech. Miała 109 lat i na własne oczy
widziała cesarza Franciszka Józefa.
Marie Kraslova urodziła się 13 listopada 1898 roku we wiosce
Usilne koło Czeskich Budziejowic. Żyła 109 lat, siedem miesięcy
i 19 dni. Miała syna i córkę, sześcioro wnucząt i czworo
prawnucząt. Była rówieśniczką Sergieja Eisensteina, Bertolda
Brechta, czy George'a Gershwina. Często wspominała, jak raz
przez Usilne przejechał cesarz Franciszek Józef ze swoją świtą.
Swoje życie charakteryzowała krótko: to była harówka. Pracowała
na roli, a ostatnich kilka lat przed emeryturą w lesie.
Ostatnie dwa lata pani Marie spędziła w domu emerytów w
Hlubokiej nad Wełtawą. Niemal do końca zachowała dobrą kondycję.
Dopiero w maju tego roku jej stan zdrowia pogorszył się tak, że
wymagała już stałej hospitalizacji. Teraz najstarszą osobą w
Czechach też jest kobieta, Marta Pokorna z Daczic. Urodziła się
w 1900 roku; 8 lipca będzie obchodzić sto ósme urodziny.
IAR
Oliwa z oliwek zmniejsza ryzyko zachorowania na
raka
Dieta śródziemnomorska może znacznie obniżyć
ryzyko zachorowania na raka. Zdaniem amerykańskich naukowców nie
trzeba drastycznie zmieniać sposobu żywienia - wystarczy
wprowadzić kilka drobnych modyfikacji. Najcenniejsza dla zdrowia
jest oliwa z oliwek - może zmniejszyć zachorowalność na raka o
prawie 10%. Wartościowe są też brokuły i podobne do nich
kalafiory czy brukselka. Pomocne może być także uzupełnienie
diety o groch, fasolę czy soczewicę. Należy za to ograniczyć
spożywanie czerwonego mięsa a alkohol pić w ilościach
umiarkowanych.
Takie dane płyną z analizy diety ponad 25 tysięcy Greków,
których obserwowano przez osiem lat. Zdaniem autorów
eksperymentu z amerykańskiego Uniwersytetu Harvarda nie trzeba
robić wszystkiego na raz, bo nawet niewielkie zmiany w sposobie
żywienia mogą uratować przed rakiem, a także chorobami serca.
IAR
Bush: stawimy czoło talibom i będzie wolne
społeczeństwo
Prezydent George Bush przyznał, że wojska USA i
NATO poniosły ostatnio duże straty w Afganistanie, ale
zaznaczył, że także dla talibów ostatni miesiąc był ciężki.
Zapewniał, że USA stawi czoło talibom i zbuduje wolne
społeczeństwo.
Na konferencji prasowej przed Białym Domem, zwołanej z okazji
rychłego wyjazdu Busha na szczyt G8 do Tokio, prezydent
potwierdził także wolę dyplomatycznego rozwiązania konfliktu z
Iranem wokół jego programu nuklearnego.
W czerwcu zginęło w Afganistanie więcej żołnierzy USA i koalicji
międzynarodowej niż w jakimkolwiek dotąd miesiącu od początku
wojny w tym kraju w 2001 r. Bush jednak starał się podkreślić
sukcesy w walce z ekstremistami islamskimi.
To był ciężki miesiąc w Afganistanie, ale także dla talibów.
Jednym z powodów, dla których mieliśmy więcej strat, było to, że
walczymy z twardym przeciwnikiem. Nie lubią oni naszej obecności
w Afganistanie, gdyż uniemożliwiamy im bezpieczne schronienie w
tym kraju - powiedział prezydent.
PAP
Ingrid Betancourt odbita po sześciu
latach
Była kandydatka na prezydenta Kolumbii porwana
przed sześciu laty, została uratowana z rąk rebeliantów -
informują ministerstwo obrony Kolumbii. Wojsko odbiło ją wraz z
14 innymi osobami porwanymi przez FARC
Ingrid Betancourt to znana kolumbijska działaczka polityczna
walcząca w obronie praw człowieka, była kandydatką na prezydenta
kraju. Podejmowane przez nią działania przeciw
niesprawiedliwości społecznej, korupcji, a także gangom
narkotykowym przysporzyły jej wielu wrogów. 23 lutego 2002 roku
stała się zakładniczką rewolucyjną partyzantkę FARC.
- Uwolniono w sumie 15 zakładników, w tym trójkę Amerykanów -
poinformował w środę kolumbijski minister obrony Juan Manuel
Santos. Operację przeprowadzono we wschodniej Kolumbii. Santos
powiedział, że nikt nie został ranny, a stan zdrowia wszystkich
uwolnionych jest "dość dobry".
TVN24
Wtorek, 2008-07-01
40 mln euro kary dla serwisu aukcyjnego eBay
Czterdzieści milionów euro grzywny ma zapłacić spółka eBay -
właściciel aukcji internetowej. Wyrok wydał francuski sąd, który uznał, że
firma pośredniczyła w sprzedaży podrobionych produktów znanych marek.
Pozew wniosło sześciu kreatorów mody, w tym Louis Vuitton, Dior, Kenzo i
Givenchy. Firmy argumentowały, że na aukcji eBay można kupić fałszywe
perfumy czy torebki noszące ich nazwy. Według wielu producentów luksusowych
towarów aukcje prawdziwych produktów także są nielegalne, bo do ich
sprzedaży upoważnieni są tylko wybrani przedstawiciele. Sąd w Paryżu uznał,
że te skargi są uzasadnione i oprócz nałożenia grzywny zakazał dystrybucji
perfum czterech producentów na stronach eBay.
Według ekspertów internetowe aukcje do tej pory były tylko pośrednikami
między sprzedającymi a kupującymi i ich nadzór nad transakcjami był
minimalny. Po wyroku to może się zmienić, choć eBay zapowiada apelację -
spółka twierdzi bowiem, że kreatorzy mody blokują wolny rynek, co winduje
ceny i szkodzi konsumentom.
IAR
Dalej... |
|
|
| |
PODRÓŻ
DOOKOŁA POLSKI
- CIEKAWE MIEJSCA - WARSZAWA |
|
Warszawa - stolica Polski
oraz stolica województwa mazowieckiego leży w centrum kraju, na przecięciu
szlaków komunikacyjnych z zachodu na wschód i z północy na południe kontynentu
europejskiego. Warszawa stanowi centrum polityczne, kulturalne i gospodarcze
Polski.
|
WARSZAWA |
|
Warto zwiedzić to niezwykłe miasto, gdzie budowle historyczne sąsiadują z
nowoczesną architekturą, a zabytkowe obiekty architektoniczne, pałace, kościoły
i gmachy zniszczone podczas II wojny światowej zostały bardzo odbudowane.
Piękne zabytki Warszawy zostały zauważone przez UNESCO, w efekcie czego
całą Starówkę wpisano na listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego.
Stolica Polski to miasto zielone i atrakcyjne przyrodniczo, pełne parków,
ogrodów, rezerwatów czy ścieżek rowerowych.
Najciekawsze miejsca Warszawy to :
RYNEK NOWEGO MIASTA
Pierwotną drewnianą zabudowę Rynku, w tym ratusz nowomiejski, wielokrotnie
niszczyły pożary. W jej miejsce w XVIII w. zostały wybudowane barokowe i
klasycystyczne kamienice. Po II wojnie światowej zastąpiła je zabudowa
mieszkaniowa o stylizowanych fasadach.
BARBAKAN
Budowla stanowiąca fragment Bramy Nowomiejskiej, która była wkomponowana w
ceglane mury obronne z końca XVI w. Powojenna rekonstrukcja została zrealizowana
zgodnie z oryginalnym projektem Jana Baptysty z Wenecji.
RYNEK STAREGO MIASTA
Rynek jest prawdziwym sercem Starówki, wpisanej na Listę Światowego Dziedzictwa
Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO. Zawsze jest tu wielu turystów, a w sezonie
letnim spotkać można również artystów malarzy, karykaturzystów, akrobatów,
wąsatych szlachciców w kontuszach, sprzedawców waty cukrowej, obwarzanków i
pańskiej skórki, kwiaciarki i dorożkarzy, nie wyłączając warszawskiego
kataryniarza z papużką ciągnącą losy. Barwnego obrazu dopełniają ogródki
kawiarniane i restauracyjne otaczające plac z czterech stron.
Dalej...
|
|
|
| |
LATO,
SŁOŃCE, PLAŻA |
|
Uzależnienie od opalenia
Opalona
skóra jest symbolem piękna i zdrowia. Dodaje nam urody, sprawia, że
wyglądamy smuklej i atrakcyjniej. Coraz częściej jednak korzystanie z
kąpieli słonecznych i solariów staje się niebezpiecznym dla zdrowia
nałogiem. Nazywamy go tanoreksją.
Opalona
skóra nie była modna w Europie aż do lat dwudziestych minionego
stulecia, kiedy Coco Chanel, francuska projektantka mody,
spopularyzowała opalanie, a także zaprojektowała kostium kąpielowy.
Wcześniej opaleniznę kojarzono z niższymi warstwami społecznymi,
ubóstwem i pracą fizyczną. Dziś to bladość kojarzy nam się z chorobą, a
skóra o złocistym odcieniu – ze zdrowiem, atrakcyjnością i dobrobytem.
Opaleni są znani, sławni i bogaci, więc i my chcemy tacy być. Niektórzy
– aż za bardzo.
Przesadne opalanie
prowadzi do nieodwracalnych zniszczeń naskórka.
Po latach może objawić się ze zdwojoną siłą, o
czerniakach, znamionach, plamkach i
przebarwieniach nie wspominając. Zwłaszcza jeśli
dojdzie do poparzenia słonecznego skóry.
Nałóg
opalania, nazywany tanoreksją, to uzależnienie zupełnie nowe, lecz
szczególnie niebezpieczne, bo grozi rakiem skóry, ogólnym wyniszczeniem
organizmu i nieodwracalnymi zmianami w psychice.
Lekarze i psycholodzy biją na alarm, bo do ich gabinetów trafia coraz
więcej osób, poszukujących pomocy w walce z tym nałogiem.
Terapia przebiega podobnie jak w przypadku innych uzależnień
o podłożu psychicznym. Choć zdaniem specjalistów jest jednym
z trudniejszych do leczenia. Prowadzona jest przez
psychoterapeutów, często na zasadzie terapii grupowej.
Sygnałem do rozpoczęcia psychoterapii jest kontynuowanie
opalania, mimo że są już ewidentne przykłady szkodzenia
własnemu zdrowiu. Osobom uzależnionym od solariów zaleca się
psychoterapię także z uwagi na to, że zdecydowana większość
chorób nowotworowych skóry to skutek nadmiernego opalania
się.
Ponieważ nie istnieje bezpieczne opalanie, ani na
słońcu, ani w solarium korzystajmy wiec z letniego słońca mając na
względzie ostrzeżenia specjalistów.
|
|
|
| |
MIESIĄCE |
|
LIPIEC
Lipiec – siódmy miesiąc w roku wg
używanego w Polsce kalendarza gregoriańskiego, ma 31 dni. Nazwa miesiąca
(wg Brücknera) (dawniej również lipień, por. ukr. липень, błr. ліпень)
pochodzi od kwitnących wówczas lip. Lipy notabene kwitną (obecnie) w
czerwcu (por. chorw. lipanj ‛czerwiec’). Łacińska nazwa Iulius została
zapożyczona przez większość języków europejskich. Nazwa Iulius została
nadana na cześć Juliusza Cezara. Przedtem miesiąc nazywał się Quintilis.
"Lipiec" - Ficowski Jerzy
Lipiec - złoty środek lata,
wakacji początek,
z polnych kwiatów wianki splata
piąte przez dziesiąte!
Umie lipiec słońcem przypiec,
umie zsyłać deszcze,
tylko strząsać jabłek w sadach
nie potrafi jeszcze.
Przysłowia - lipiec
-
gdy w
lipcu świeci słońce to plaże są gorące
-
lipcowe deszcze dla chłopa kleszcze, a jak pogoda- większa swoboda
-
upały
lipcowe wróżą mrozy styczniowe
-
w
lipcowym skwarze w Polsce jak na Saharze
-
w
lipcu upały, styczeń mroźny cały
-
w
lipec upały, wrzesień doskonały
|
|
|
| |
ZADANIA, ŁAMIGŁÓWKI,
ZAGADKI |
|
Odpowiedzi
na zagadki z ubiegłego tygodnia
PRZYSŁOWIE Z KLAWIATURY
Rozwiązanie: Nie samym chlebem człowiek żyje.
SIŁA SFINKSA
Rozwiązanie: SFINKS = 167 281.
KLEPSYDRA
Rozwiązanie: należało naszkicować następujący kształt:
|
|
|
| |
CIEKAWOSTKI |
|
77-letnia
babcia trenuje włoskich żołnierzy
Włoska armia jest niezwykle pomysłowa. Do
trenowania żołnierzy, zamiast rosłego mężczyzny, zatrudniono
77-letnią staruszkę. I o dziwo ta kobieta jest w stanie
powalić na ziemię każdego szeregowca. Ekspert sztuk walki -
Keiko Wakabayshi - nazywana jest przez swoich uczniów "Samurajską
babcią". Ta niepozorna osóbka pomimo swojego wieku i wzrostu
- zaledwie 152 cm - potrafi wyrządzić niejednemu dużo
krzywdy. Super babcia zna bowiem jujitsu, kenjitso, judo,
kendo i karate. Japonka potrafi jednak śmiać się z
nadawanych jej przydomków. Żołnierzom wciąż powtarza, żeby
spojrzeli na nią i pomyśleli, że wszystko jest możliwe. -
Nie myślcie sobie, że to niemożliwe. Budowa ciała nie gra tu
żadnej roli - tak Japonka stara się zmobilizować swoich
uczniów. Wakabayshi trenuje już od wielu lat, pewnie
dlatego Włosi z oddziału Folgore postanowili ją zatrudnić.
Oficerowie mają też nadzieję, że poniżanie i mobilizowanie
żołnierzy przez kobietę, i to w takim wieku, wzmocni ich. Do
tego oczywiście dochodzi nauka walki wręcz, która żołnierzom
na pewno się przyda, zwłaszcza jeśli nie będą mieli przy
sobie broni.
Wir Oregoński
Wir Oregoński (Oregon Vortex) leży nad
brzegiem potoku Sardine na Złotym Wzgórzu, około 50km od
Grants Pass w stanie Oregon.
Kiedy znajdziesz się w tym miejscu , masz
wrażenie że przyroda i prawa grawitacji zwariowały. Wir ma w
przybliżeniu 50 metrów średnicy. Wewnątrz kręgu stoi stara,
opuszczona stacja pomiarowa. Indianie uznawali to miejsce
jako “teren zakazany”. Ich konie odmawiały wejścia na teren
gdzie znajduje się wir.
Geolog John Lister był tak zafascynowany tym
miejscem, że postanowił przeprowadzić tam serię badań i
eksperymentów (szacuje się, że ich liczba sięgnęła 14
tysięcy!). Otworzył teren do zwiedzania w roku 1920 i
badania prowadził do końca swojego życia (zmarł w 1959
roku). 35 obrazów, diagramy oraz wyniki badań dostępne są
dla odwiedzających.
Niektóre z niewyjaśnionych zjawisk mających
miejsce w wirze i jego pobliżu:
Kiedy znajdujesz się w środku, czujesz
potężne przyciąganie grawitacji.
Stalowa kula o wadze 14 kg powieszona na
łańcuchu spuszczonym ze stropu stodoły wisi pod kątem,
podważając prawo grawitacji.
Dym z papierosów wypuszczony w szopie wiruje
coraz prędzej aż zupełnie znika.
Mimowolnie ludzie pochylają się pod kątem
około 7-10 stopni w kierunku kręgu.
Kulka, położona na ziemi blisko brzegu wiru,
toczy się powoli do jego środka.
Garść papierowych skrawków rzuconych w
powietrze wiruje, jakby za sprawą niewidzialnego wiatraka.
Występuje zjawisko iluzji optycznej.
Zależnie od miejsca, w którym stanie człowiek, będzie
wydawać się większy lub mniejszy.
Gałęzie drzew rosną pochylone w stronę
środka.
Mówiąc w obcym języku, jesteś kimś innym
Ludzie dwujęzyczni, którzy od dziecka
zostali wychowani w dwóch kulturach, inaczej oceniają siebie
i innych w zależności od języka, którym się w danej chwili
posługują - piszą naukowcy ze Stanów Zjednoczonych na łamach
"Journal of Consumer Research". Podkreślają zarazem, że
zjawisko to w mniejszym stopniu dotyczy osób
wielojęzycznych, ale wychowanych tylko w jednej kulturze.
Już Goethe pisał: Iloma językami mówisz,
tylekroć jesteś człowiekiem. Badacze z University of
Wisconsin-Milwaukee i Baruch College w Stanach Zjednoczonych
dowodzą, że niemiecki poeta jak zwykle nie mylił się.
Naukowcy badali grupę żyjących w USA kobiet
o latynoskich korzeniach. Były one dwujęzyczne i w różnym
stopniu uczestniczyły w obu kulturach.
Okazało się, że kiedy kobiety rozmawiały po
hiszpańsku, określały siebie jako bardziej asertywne,
ekstrawertyczne i samodzielne, niż kiedy rozmawiały po
angielsku.
Naukowcy pokazywali im również reklamy, w
których występowały modelki. Okazało się, że badane kobiety
miały inne zdanie o modelkach w zależności od tego, czy
reklamy były w języku hiszpańskim, czy angielskim.
"Na przykład jedna z kobiet, oglądając
reklamę w wersji hiszpańskiej, oceniła modelkę jako osobę
niezależną, lubiącą podejmować ryzyko. Jednak kiedy po
sześciu miesiącach oglądała tę samą reklamę w wersji
angielskiej, uznała, że modelka jest osobą zrozpaczoną,
zagubioną, samotną" - piszą autorzy badań.
Naukowcy nazywają ten efekt "przełączeniem"
percepcji, kiedy z jednego sposobu postrzegania siebie i
świata przełączamy się na inny. Ich zdaniem, zjawisko to
występuje nieświadomie i może mieć duże znaczenie np. w
zachowaniach konsumenckich czy w sytuacji podejmowania
decyzji przez wyborców.
|
|
|
| |
PRZEZ BOJE, PRZEZ ZNOJE, PRZEZ TRUD-KOMBATANCKIE
LOSY |
|
Dzisiaj publikujemy
dwudziesty czwarty artykuł z serii wspomnień kombatanckich spisanych przez
Kazimierza
Patalasa w książce zatytułowanej
Przez boje,
przez znoje, przez trud-kombatanckie losy
|
Edmund Kuffel
WSPOMNIENIA
Spisane w lipcu 1996 roku |
|
Pochodzę z Pomorza. Urodziłem się w 1924- tym roku w Przysiersku. Miałem
liczne rodzeństwo. Matka była nauczycielką a ojciec prowadził gospodarstwo
rolne. Przed wojną ukończyłem jedną klasę gimnazjum w Chełmie nad Wisłą. Wybuchła wojna w 1939 roku i przerwała moją edukację. Początkowo pracowałem
w gospodarstwie na roli. W styczniu 1942-go roku Niemcy wyrzucili nas z
gospodarstwa i sprowadzili kolonistów niemieckich z Besarabii. Zaczęły się wywózki wysiedlonych Polaków. Wywieziono naszą rodzinę do Jasińca, małej
wioski pod Koronowem. Miałem wtedy 17-cie lat i zgodnie z niemieckimi
przepisami podlegałem urzędowi zatrudnienia (Arbeitsamt) a ten przekazał mnie do drużyn roboczych, przerzucanych z miejsca na miejsce do naprawy
dróg. W ten sposób znalazłem się we Włoszech. Budowaliśmy tam i
naprawialiśmy drogi, tory kolejowe, budowaliśmy lotniska.
Wojna wchodziła w ostatnią fazę. Niemcy zaczęli się
wycofywać z Włoch. W oddziale było nas trzech Polaków. Resztę
stanowili chłopcy z wielu krajów podbitych przez Niemców.
ZdecydowaliŃmy się odłączyć od wycofującego sie oddziału i
ukryliśmy się w lasku oliwnym, by czekać na nadchodzące oddziały
wojsk alianckich. Bez większych trudności zgłosiliśmy się do punktu,
który rejestrował podobnych jak my. Przekazano nas do obozu
przejściowego, sporządzono nam ewidencje. Zgłosiliśmy się ochotniczo
do polskiego wojska. Była wiosna 1944-go roku. Zaczęło się regularne
szkolenie wojskowe. Przydzielono mnie do piechoty. Wprawdzie
marzyłem o lotnictwie, ale nie udało mi się to, bo zbyt wielu byłokandydatów
na ten, atrakcyjny dla młodych chłopców, rodzaj broni.
Dostałem przydział do 15-go batalionu strzelców, 5-tej brygady, V-tej
Dywizji, wchodzącej w skład II-go Korpusu. Pułkownik Gnatowski,
podczas wstępnego przeglądu nowych nabytków zwrócił się do mnie z
pytaniem: "umiesz czytać i pisać?". Na moją potwierdzająca odpowiedź
przekazał mnie do informacji wojskowej. Zdziwiłem się, że tylko tyle
wymaga się od ludzi w tej t.zw. "Dwójce", ale okazało się, że było to
wystarczające, aby spełniać pomocnicze funkcje jako goniec w
dowództwie. W ten sposób nie dostałem się do oddziałów
szturmujących Monte Cassino. Wkrótce jednak przerzucono mnie do
regularnego oddziału i brałem udział w ostatniej fazie kampanii
włoskiej. Walczyliśmy pod Ankoną, pod Monte Rippe i pod Rimini.
Muszę przyznać, że miałem dużo szczęścia i mimo wielu akcji na
pierwszej linii frontu nie zostałem nigdy ranny. W jednej z takich akcji,
gdy atakowaliśmy kolejne wzgórze, dostaliśmy się w ostry obstrzał
niemieckich moździeży. Jeden z pocisków padł dosłownie pod moje
nogi. Z odczuciem ogromnej ulgi okazało się, że był to niewypał.
Odetchnąłem i pomyślałem, że widocznie Opatrzność ma dla mnie inne
plany na przyszłość. Potwierdziło się to również w innym przypadku,
który bardzo mną wstrząsnął. Pod Monte Rippe dostałem rozkaz, aby
przed wschodem słońca poprowadzić drużynę na zwiad, krótko przed
planowanym atakiem. W ostatniej chwili dostałem rozkaz, który
odwołał mnie z tej funkcji i wyznaczył na nią mego najbliższego
kolegę, z którym służyłem w Informacji, Ślązaka, Stefana Polaka. W
dwie minuty po wyjściu rozpoczął się silny obstrzał artylerii i jeden z
pierwszych pocisków trafił go w głowę. Wstrząśnięty spojrzałem na
jego oderwaną głowę i pomyślałem, że... to mogła być moja. I znów
myśl o planach Opatrzności błysnęła mi w głowie. Doszliśmy za Forli i
front ustabilizował się na całą zimę. Akcje ograniczały się do
regularnych patroli i drobnych potyczek. Wiosną 1945, w ostatniej
fazie nasze oddziały bez większych walk posuwały się naprzód za wycofującymi się Niemcami.
Dalej...
|
|
|
| |
Kalendarz Wydarzeń
OGŁOSZENIA |
już dziś zaprasza na koncert
w niedziele, 5
października, 2008 r. o godz. 19-tej
w sali koncertowej Winnipeg University
Eckhardt Gramatte Hall
515 Portage Ave.
W koncercie wystąpią:
Łucja Herrmann -
mezzosopran
Tadeusz Biernacki
- fortepian
Ryszard Tyborowski
- gitara
W
programie utwory:
G.
Bizet’a, H. Berlioz’a, H. Villa-Lobos’a, M. de Falla, M.
Mussorgski’ego,
C.
Saint-Saens’a, F.Schubert’a,
F.
Chopina, S. Moniuszki, I.J. Paderewskiego, S. Szymanowskiego i
innych.
Chór Zespołu Pieśni i Tańca SOKÓŁ w Winnipegu
poszukuje nowe talenty wokalne osoby, które mają duszę do śpiewania.
Zespół wykonuje polską muzykę ludową i utwory ze światowego repertuaru muzyki klasycznej oraz muzykę współczesną.
Zapraszamy wszystkich chętnych (także tych, którzy nie
znają języka polskiego) na próby, które
odbywają się w czwartki w godzinach 19.30 - 22.00 w
budynku Towarzystwa Gimnastycznego
SOKÓŁ przy 713 Manitoba Avenue
Każdy głos jest pożądany!
Więcej informacji można otrzymać od Jerzego Bibika
tel.
895-2285
email - jbibik@mts.net
Strona Internetowa Zespołu
www.sokolensemble.ca
|
Reklama w Polonijnym Biuletynie
Informacyjnym w Winnipegu
Już od maja
zapraszamy do reklamowania się w naszym
Biuletynie, który odwiedza z miesiąca na miesiąc coraz
więcej internautów. Obecnie miesięcznie notujemy ponad
4000 odsłon.
Na naszej mailowej liście obecnie znajduje się 579
użytkowników.
Reklama na naszych łamach to znakomita
okazja do zaprezentowania swojej działalności i usług -
oferujemy Państwu kilka podstawowych, skutecznych
reklamowych form, których cena znajduje się poniżej.
Zainteresowanych - prosimy o wysłanie do nas maila bogdan@softfornet.com
Cennik
reklam:
1. Reklama (kopia wizytówki biznesowej,
logo firmy z tekstem reklamującym o wymiarach wizytówki,
tekst reklamujący również w wymiarach wizytówki..., jest
doskonale widoczna, gwarantuje skuteczność przekazu.
Czas wyświetleń |
Cena promocyjna |
Cena regularna |
Rok |
$200 |
$400 |
Pół roku |
$120 |
$240 |
Miesiąc |
$90 |
$180 |
Dwa wydania |
$40 |
$80 |
2. Reklama indywidualna w promocji $200
Twoja reklama trafi do internautów zapisanych na
naszej liście jako
jedyna wiadomość w mailu od nas.
3. Artykuł na zamówienie w promocji $200
Napiszemy i opublikujemy na stronie Biuletynu artykuł o
Twoim biznesie
lub serwisie.
4. Sponsorowanie działów naszego
Biuletynu,
np. Polonijny Kącik Kulinarny sponsowrwany przez
Restaurację
XXX
Czas wyświetleń |
Cena promocyjna |
Cena regularna |
Rok |
$200 |
$500 |
Pół roku |
$120 |
$300 |
5. Sponsorowanie Polonijnego Biuletynu
Informacyjnego w Winnipegu $500/rok
Sponsorzy Biuletynu będą umieszczeni na
specjalnej stronie zbudowanej przez nas. Strona
będzie uaktualniana na życzenie sponsora bezpłatnie do
10 zmian na rok.
Link do strony sponsora będzie się znajdował w
każdym wydaniu biuletynu.
|