Copyright ©
Polonijny Link Winnipegu
Kopiowanie w całości jest dozwolone
bez zgody redakcji pod warunkiem nie dokonywania zmian w
dokumencie.
24 marca 2011 | <<< Nr 171 >>> |
Do Redakcji |
OGŁOSZENIE
Zapraszamy serdecznie do wzięcia udziału w ceremonii poświęcenia Tablicy Pamiątkowej w Albrin Park w dniu 10 kwietnia 2011r. o godz. 15.00. Dojazd od ulicy Chancellor Drive do ulic Lake Albrin Bay lub Swan Lake, którymi Państwo dostaniecie się do wejścia Albrin Park. W pierwszą rocznicę katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem odbędzie się uroczyste odsłonięcie i poświęcenie Tablicy Pamiątkowej upamiętniającej ofiary tej wielkiej tragedii narodowej. Wyżej wymieniona tablica będzie poświęcona przez Ojca Macieja Pająka Proboszcza Parafii Ducha Świętego w Winnipegu i o ile pogoda pozwoli, w ramach uroczystości zaplanowane jest również posadzenie 96 dębów pamięci w hołdzie ofiarom. Dnia 10 kwietnia 2010 roku w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem w Rosji zginęli Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej Lech Kaczyński z żona Maią, ostatni Prezydent na Uchodźstwie Ryszard Kaczorowski oraz 93 osoby towarzyszące; w tym dowódcy Polskich Sił Zbrojnych, przedstawiciele duchowieństwa, politycy, członkowie organizacji państwowych i społecznych, członkowie Rodzin Katyńskich, funkcjonariusze BOR-u i załoga samolotu. Delegacja ta udawała się do Katynia, aby upamiętnić rocznicę mordu-ludobójstwa dokonanego przez NKWD na blisko 22.000 polskiej inteligencji w roku 1940. Proszę -Niechaj nie zabraknie nikogo komu jest bliska sprawa Ojczyzny, Z upoważnienia Maria Kuraszko
W maju - tego roku - Zespół Pieśni i Tańca „SOKÓŁ” ma zamiar zaprezentować koncert pt. „Muzykale, ach te muzykale”, składający się z przebojów z popularnych Broadwayowych muzykali. Wszystkie będą wykonane w języku polskim („Krąg Życia” z Lion King - po Polsku i Swahili). Głównym wykonawcą koncertu będzie Zespół “Sokół” Solistami (oprócz członków Zespołu) będą: Mariola Płazak-Ścibich – Solistka Opery Śląskiej w Bytomiu – Sopran,
Krzysztof
Biernacki
z Uniwersytetu w
Jacksonville, Florida -
Baryton Akompaniować będzie orkiestra złożona z muzyków polonijnych i członków Orkiestry Symfonicznej Winnipegu Koncert odbędzie sie w niedzielę 29go maja w „Jubilee Place” Mennonite Breathern Collegiate Institute 180 Riverton Ave. Jak można przypuszczać jest to kosztowne przedsięwzięcie. Więc, jeśli by ktoś chciał przyczynić się finansowo do tej imprezy ( lub znał kogoś –wtedy proszę przesłać im ten email) to będziemy bardzo wdzięczni (załączam cennik ogłoszeń i sponsorstwa). Zespół Pieśni i Tańca „Sokół” z Winnipegu, według naszych dociekań, jest najstarszym zespołem etnicznym, działającym bez przerw, w obydwu amerykach. W 2014 roku będzie obchodzić 100-tną rocznicę prezentowania Polskiej muzyki, tańców oraz kultury dla publiczności w Kanadzie i Stanach Zjednoczonych. W 2008 roku zaprezentował Północnoamerykańską Premierę Oratorio Heandla w języku polskim. Więcej informacji można znaleźć na naszej stronie internetowej www.sokolensemble.ca Pozostaję z należnym szacunkiem; Jerzy Bibik Koordynator występu i Przewodniczący Komitetu Organizacyjnego P.S. Proszę przesłać ten email do swoich przyjaciół i znajomych. Witajcie
Chce uprzejmie
powiadomić o
powstaniu nowej
strony na You
Tube.(Link
poniżej) Strona
będzie poświęcona
Manitobie, oraz
Polonii, która
zamieszkuje tą
prowincje. Strona
nazywa się "Nasza
Manitoba - Polonijny
Video Przegląd". I..
Właściwie nic się
nie zmieni - tylko
lokacja przyszłych
filmów.
Uprzejmie proszę o
'rozpropagowanie'
adresu tej strony
wśród przyjaciół i
znajomych - o ile
będą zainteresowani
nasza
produkcja. Chętni
wpisania się na
listę powiadomień o
nowym wydaniu, mogą
to zrobić, pisząc na
adres:
naszamanitoba@shaw.ca
Moja poprzednia
strona będzie dalej
istniała, ale żeby
ułatwić wam
poszukiwanie
poprzednich filmów,
na stronie Nasza
Manitoba znajduje
się - Play List - o
nazwie "rok
Pierwszy", na której
znajdziecie
wszystkie poprzednie
filmy.
Nowe wydanie już
tuz,.. tuz..
Z góry dziękuje -
Henryk Enen
4.
Studia
w Polsce i Unii
Europejskiej.
Szanowni Państwo.
Przed nami tylko 105 dni do Przewodnictwa Polski w Radzie Unii Europejskiej. Przygotowania nabierają prędkości, a my będziemy starać się aktualizować informacje o planach na Prezydencję i wydarzeniach ją poprzedzających. Zapraszamy na stronę : http://www.facebook.com/#!/pages/Consulate-General-of-Poland-in-Toronto/192705300759743 by na bieżąco śledzić rozwój wydarzeń.
Ostatnio zamieściliśmy tam następujące posty:
1. Forum na żywo. Niepowtarzalna okazja dla Internautów!
"Pro100 do
Prezydencji.
Forum" to
impreza, która
odbędzie się już
23 marca na 100
dni przed
objęciem przez
Polskę
Prezydencji w
Radzie UE.
Nowoczesna
oprawa,
połączenie na
żywo z pięcioma
uczelniami w
Polsce.
Do udziału
zaproszono
studentów i
uczniów szkół
średnich, a
także tych
wszystkich,
którzy
interesują się
sprawami
europejskimi.
2. Kulturalny rozkład jazdy Prezydencji.
Promocja w 10 strefach czasowych Zagraniczny Program Kulturalny Polskiej Prezydencji 2011, pod hasłem I, CULTURE, to największy z dotychczas realizowanych przez Instytut Adama Mickiewicza program promocji polskiej kultury za granicą. – Objęcie przez Polskę Prezydencji to niepowtarzalna, cywilizacyjna szansa zakomunikowaniu światu współczesnej Polski – powiedział Paweł Potoroczyn, dyrektor Instytutu Adama Mickiewicza. Dlatego od lipca do grudnia 2011 nie tylko w Unii Europejskiej, ale także poza jej granicami – w sumie w 10 stolicach na całym świecie - prezentowanych będzie blisko 400 wydarzeń
Kraj sprawujący Prezydencję ma duży wpływ na decyzje podejmowane w Unii Europejskiej. To wielki prestiż, ale i odpowiedzialność.
Konsulat Generalny RP w Toronto
Ladies and
Gentlemen ,
Ośrodki
Enterprise
Europe Network
przy Polskiej
Agencji Rozwoju
|
Wydarzenia warte odonotwania | ||||||||||
|
Wiadomości z Polski | |||||||
|
Wręczanie Odznaczeń Działaczom Polonii Manitoby | |||||
|
Naród żydowski został wymyślony | |||||
|
Dr IREK KUŚMIERCZYK - kandydatem do parlamentu Kanady | |||||||
|
Tworzenie się nowego porządku świata cz 23. Index | ||||||||||||
|
Zaczerpnięte
z
http://www.poland.gov.pl Toalety publiczneToalety publiczne ulokowane są w centrach miast oraz punktach popularnie odwiedzanych przez podróżujących - w tunelach, na dworcach, galeriach handlowych, stacjach benzynowych, wolnostojących budkach toi toi. Zazwyczaj są one płatne (1-2 zł). Ograniczenia wiekoweSpożycie alkoholu w Polsce jest dozwolone dla osób od 18 roku życia, niezależnie od jego procentowej zawartości (zarówno alkohole nisko jak i wysokoprocentowe). Podobnie jest ze sprzedażą papierosów. Istnieją również ograniczenia ze względu na spożycie alkoholu i palenie w miejscach publicznych. Alkoholu nie można spożywać poza lokalami do tego przeznaczonymi (restauracje, bary, ogródki piwne), z kolei dla palaczy w lokalach gastronomicznych wyznaczone są specjalne strefy. Zakaz palenia obowiązuje w miejscach użyteczności publicznej (na przystankach). Do klubów nocnych zasadniczo wstęp mają osoby powyżej 18 roku życia, chociaż są również takie gdzie trzeba mieć skończonych 21 lat.
|
Jan A Pecold - Co nowego - Zespół Kombi |
CO NOWEGO – ZESPÓŁ KOMBI Narzekam od lat na to, co się w polonii nie dzieje a na co czeka duża część polonusów. Jak widać ostatnimi czasy, ruszyło się coś nowego. Jak napisałem w poprzednim wydaniu, że nawet chwilowe przebudzenie będzie sukcesem to jak widać nietypowe imprezy polonijne, uruchamiają polonię niezorganizowaną. Można było zaobserwować to zjawisko kiedy Proboszcz Parafii Ducha Świętego zezwolił na wyświetlenie filmu „Mgła”. Pełna sala. Frekwencja absolutna. Organizatorzy dostawiali krzeseł bo nikt nie przewidział takiej frekwencji. Wczorajszy dzień przyniósł kolejną niespodziankę. Na koncert zespołu „Kombi” ściągnęło mnóstwo młodzieży ( i nietylko ) która bawiła się wyśmienicie przy muzyce. Ponad dwugodzinny występ zespołu ludzie oglądali prawie cały czas na stojąco, klaszcząc i tańcząc. Nie sprawdza się opinia iż tylko na darmowych imprezach jest frekwencja. Na dwugodzinny występ płacono 50 dolarów od osoby. To więcej niż na słynnego „Sylwestra” gdzie jest szampan i posiłek oraz potańcówka. Ludzie sami potrafią określić co jest dla nich wartościowe. Dlatego przy tej okazji należy podziękować organizatorom koncertu, a w szczególności organizacji „Sokół” oraz Prezesowi Panu Marianowi Jaworskiemu, jak również Radiu Polonia i restauracji „Polonez”. Zapowiedziano również przybycie świetnego satyryka Pana Tadeusza Drozdę na występ w restauracji „Polonez”. Wspaniały polski artysta niesamowity dowcip. Czekamy na kolejne nietypowe imprezy polonijne w których gremialnie uczestniczy polonia niezorganizowana i nie tylko. A także na nowatorskie otwarte dla szerokiej społeczności inicjatywy jak „Patrioci 2010”, i „Solidarni 2010” powstałe ostatnio po katastrofie samolotu rządowego koło Smoleńska. Nie bójmy się mówić otwarcie. Bądźcie sobą. Jan A Pecold.
|
Humor | |
|
|
||
S P O N S O R |
Upadek światowego systemu monetarnego cz. 45 |
|
Ciekawostki | ||
|
|
S P O N S O R |
Vancouver- Marzec w fotografii |
Fot. Bogdan i Alicja Fiedur |
Polki w świecie- Irena Eris,
Basia Stępień i Małgosia Góra |
Współpraca
Polishwinnipeg.com z czasopismem Kwartalnik „Polki w Świecie” ma na celu promocję Polek działających na świecie, Polek mieszkających z dala od ojczyzny. Magazyn ten kreuje nowy wizerunek Polki-emigrantki, wyzwolonej z dotychczasowych stereotypów. Kwartalnik „POLKI w świecie” ma także za zadanie uświadomić Polakom mieszkającym nad Wisłą rangę osiągnięć, jakimi dzisiaj legitymują się Polki żyjące i działające poza Polską. Czasopismo w formie drukowanej jest dostępne w całej Polsce i USA. Redaktor naczelna magazynu Anna Barauskas-Makowska zainteresowała się naszym Polonijnym Biuletynem Informacyjnym w Winnipegu, odnalazła kontakt z naszą redakcją proponując współpracę.
Nasza
współpraca polega na publikowaniu wywiadów
z kwartalnika „Polki
w Świecie”
w polishwinnipeg.com a
wywiady z kobietami, które ukazały się w naszym biuletynie zostaną
opublikowane w kwartalniku ”Polki
w Świecie”. |
Wybrały Polskę autor: Beata Murzyńska-Sekuła TRZY RÓŻNE BIZNESWOMAN I TRZY PODRÓŻNICZKI. CHOCIAŻ DOKTOR FARMACJI - IRENA ERIS, WYDAWCA - BASIA STĘPIEŃ I FOTOGRAFKA – MAŁGOSIA GÓRA MIESZKAŁY, UCZYŁY SIĘ I PRACOWAŁY ZA GRANICĄ, TO WŁASNE FIRMY ZAŁOŻYŁY W POLSCE. ZANIM JEDNAK DO TEGO DOSZŁO, MUSIAŁY ZDOBYĆ RÓŻNE DOŚWIADCZENIA I TE ZAWODOWE, I TE PRYWATNE...
DROGA DO WŁASNEJ FIRMY Pani Irena pracowała w warszawskiej Polfie, potem urodziła dziecko. - Po powrocie z urlopu wychowawczego poczułam, że praca w farmaceutycznym zakładzie badawczo-wdrożeniowym nie spełnia moich ambicji. Zaczęłam się rozglądać za czymś, co przyniosłoby mi satysfakcję i pomyślałam, że dobrze byłoby działać na własny rachunek – mówi. Jednak od pomysłu do realizacji marzeń daleka droga. Nie miała pieniędzy na rozpoczęcie działalności, ale los się do niej uśmiechnął, kiedy jej mama otrzymała niewielki spadek. - Wiedząc o moich marzeniach, pożyczyła mi te pieniądze, chociaż liczyła się z tym, że może ich nie odzyskać – wspomina. - Na szczęście moje przedsięwzięcie powiodło się i mogłam zwrócić dług. Początkowo produkowała tylko jeden krem – półtłusty. Okazało się jednak, że nikt go nie chce kupić, mimo że na rynku było mało kosmetyków. Sklepy państwowe, z założenia, nie chciały współpracować z prywatnymi wytwórcami, więc nie wchodziły w rachubę. Istniały jednak wtedy tzw. sklepy ajencyjne, które można nazwać prywatnymi, jednak ich sytuacja była bardzo nieustabilizowana, dlatego rzadko kto ryzykował i decydował się na krem nieznanej marki. - W pewnym momencie zaczęło się jednak dziać coś, co dziś nazywamy marketingiem szeptanym. I tak „jedna pani drugiej pani” mówiła o naszym gdzieś kupionym kremie. Sprzedaż zaczęła rosnąć, ale dopiero po czterech latach mogłam zrealizować swoje marzenie o drugim produkcie – kremie nawilżającym – przyznaje. - Potem powstało mleczko, a następnie tonik. Przed moją „fabryką” zaczęły ustawiać się kolejki, a po kremy przyjeżdżali właściciele sklepów z całej Polski. Niedawno minęło 14 lat od momentu, kiedy Basia Stępień wróciła do Polski i założyła w warszawskim mieszkaniu niewielkie wydawnictwo - Drzewo Babel. - Pamiętam, że tuż przed powrotem do Polski, jako życzenie na Nowy Rok napisałam sobie na ścianie: „I słowo ciałem się stało”. Miałam wówczas jedynie teoretyczną wiedzę na temat prowadzenia firmy, ponieważ wcześniej pracowałam w szkole biznesu i tłumaczyłam podręczniki ekonomiczne – wyjaśnia Basia. – W praktyce musiałam się wszystkiego nauczyć na własnych błędach, od A do Z. Pewnie, gdybym wiedziała to wszystko, co wiem dzisiaj, to nie podjęłabym się tego szaleństwa. Ale na szczęście nie wiedziałam... Przetłumaczyła i wydała „Alchemika”. I aktywnie zaczęła promować książkę. - Chociaż były to początki mojej firmy, to przez pierwsze najtrudniejsze lata nie miałam ani jednej chwili zwątpienia – wspomina z nostalgią. - Codziennie z ochotą zrywałam się z łóżka i z entuzjazmem zabierałam się do pracy. Miałam dwudziesto paroletniego mini morrisa, który często zimą nie odpalał. Pamiętam, że rozdawałam „Alchemika" wszystkim, którzy pomagali mi uruchomić samochód, najczęściej „na pych". I rozdałam w sumie tych „Alchemików" grubo ponad tysiąc... Wysyłała książkę do redakcji większości czasopism w całej Polsce – Uwielbiam wydawać książki. W żadnym zawodzie nie wytrwałam dotąd tak długo, jak w zawodzie
wydawcy – przyznaje. – Każdego dnia myślę sobie, że mam szczęście, że mogę to robić i nigdy mi się nie nudzi, bo każda książka jest inna. Uważa, że to, jak stworzenie spektaklu, czy filmu dla reżysera. Kiedy postanawia wydać jakiś tytuł mobilizuje wszystkie siły, całą energię, myśli o ludziach, którzy będą idealni do tego przedsięwzięcia – kto najlepiej przetłumaczy, kto najlepiej zredaguje, jaki obraz na okładce najlepiej odda ducha opowieści. Twierdzi, że książki, które wydaje są zawsze dyktowane jakąś jej własną potrzebą. Jest to jej bardzo osobisty wybór, ale ma wrażenie, że dzieli się z innymi czymś, co jest dla niej ważne. – To trochę zawód dla megalomanów. W pewien sposób wszyscy lubią się dzielić swoimi fascynacjami z bliskimi ludźmi. Megalomania wydawcy polega na tym, że lubi się swoimi wyborami dzielić masowo i czasem wydać książkę w nakładzie 100 tysięcy egzemplarzy... Niektórzy nie chcą się przyznać, że ich praca to nie to – stwierdza Małgosia. Sama prowadziła bardzo intensywne życie zawodowe, właściwie chyba nawet zapomniała o tym prywatnym. Było to pa smo ciągłych wyjazdów, powrotów, szybkiego nadrabianie życia i przygotowań do kolejnej podróży. Nadszedł styczeń 2004 roku. Źle się poczuła i trafiła do szpitala. Przeszła operację. Wtedy powiedziała sobie: ,,Góra, Ty wiesz, że mogłoby Cię już tu nie być, na tym świecie? Co Ty właściwie zrobiłaś dla siebie, nie dla firmy, tylko dla siebie osobiście? Jak Ty żyjesz? Postanowiła, że jak wyzdrowieje, to zrealizuje swoje marzenie z dzieciństwa i zajmie się robieniem zdjęć. No, i poszła do szkoły fotograficznej. Na zajęcia przyjeżdzała z Niemiec. W 2007 odebrała dyplom. Rok później zdobyła się na odwagę i zdecydowała się ,,pójść na swoje”. Z jednej strony audytuje małe firmy - pomaga im przygotować się do poważnych kontroli. Przede wszystkim jednak fotografuje. Ma swoje małe studio. Fotografia prowadzi ją w różne obszary - teatr, taniec, koncerty... Klienci wiedzą, że nie mają szansy na zdjęcia „ustawiane”. Każda sesja to proces twórczy fotografa i osób fotografowanych. Uważa, że zdjęcie nie kłamie. Podkreśla też, że robi się wielką krzywdę dzieciom, kiedy każe się im pozować i uśmiechać do aparatu. A one sa piękne takie, jakie są i nawet wtedy, gdy płaczą. Dodaje też, że nie można naciskać na ludzi, że mają coś zrobić, bo to nie będzie działało. Standardowe ustawienia się nie sprawdzają, bo oni np. na swój sposób trzymają niemowlę, czy okazują sobie uczucia. Jedni są ogromnie romantyczni, a inni pokazują miłość w sposób kumpelski. Rolą fotografa jest wyczuć emocje i pójść za nimi – zauważa. - Zawsze pomaga w tym rozmowa. Jej pragnieniem jest promowanie fotografii rodzinnej. Podkreśla znaczenie albumów rodzinnych prowadzonych z pokolenia na pokolenie - nie w komputerze, ale kładzie nacisk na pięknie wykopiowane zdjęcie, które są potem starannie wklejane do albumu. - Taki album jest zawsze dostępny - wystarczy sięgnąć i już można oglądać – twierdzi. - Można w nim pisać, dodawać swoje uwagi. To jest budowanie historii rodziny. Sporo czasu minęło, zanim zaczęła mówić o sobie fotograf. Momentem przełomowym była dla niej chwila, kiedy ludzie zaczęli do niej przychodzić z polecenia i mogła się z tego utrzymywać. - Obecnie znacznie mniej podróżuję po świecie, ale odkrywam inne lądy… ludzi – dodaje.
Ciąg dalszy nastąpi... |
|
|
|
Translate this page - Note, this is automated translation meant to give you sense about this document.
Polsat Centre
Człowiek Roku 2008
Polskie
programy telewizyjne w Twoim
domu
17 kanałów
|
Czyszczenie
Wentylacji |
|
Irena Dudek
zaprasza na zakupy do Polsat Centre
Moje motto:
duży wybór, ceny dostępne dla każdego,
miła obsługa.
Polsat Centre217 Selkirk Ave
Winnipeg, MB R2W 2L5,
tel. (204) 582-2884 |
|
|
|
|
Interesujące filmiki
Tłusty czwartek
Walentynki 2011
"A Christmas Opus" Koncert
kolęd
Sylwester 2010
Chopin With Friends
Obchody
Niepodleglosci Polski w Winnipegu
Pasterka 2010 - Winnipeg
Życzenia Bożonarodzeniowe 2010
Wybory zarządu KPK o. Manitoba
Wieczór poetycko-muzyczny
Wystawa "ART Confrontations#11
Jesień w Manitobie
Droga Krzyżowa
Tragedia Smoleńska
Wizyta marszałka senatu
Bogdana
Borusewicza
Z wizytą u Sokalskich
Pieczenie świni
Royal,Polish Canadian Legion Jubileusz
Zabawa dożynkowa
104 Lata Istnienia Sokola
Choinka u Sw. Jana Kantego
Świąteczny Koncert Szkoły
i Zespołu Sokół
"A Christmas Opus"
Ostatnia Próba Przed Koncertem