Polonia Winnipegu
<<< Nr 042>>>

                   25 września, 2008        Archiwa Home Kontakt

ZESPÓŁ


Bogdan Fiedur
Bogdan Fiedur


Jola Małek
 
 
Ustaw Stronę Startową
Dodaj do ulubionych

 

Kalendarz Wydarzeń

Wrzesień 2008
Ni Po Wt Sr Cz Pi So
  1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30        
             

 



Zapisz się na naszą listę


Proszę kliknąć na ten link aby dotrzeć do formularza gdzie można zapisać się na listę dystrybucyjną i w przyszłości otrzymywać biuletyn bezpośrednio od nas.

Aby zapisać się szybko bez wypełniania formularza, proszę wysłać E-mail bez żadnego tekstu poprzez kliknięcie tego linku.

 

 

Dołącz do nas

Jeśli masz jakieś informacje dotyczące polskich wydarzeń i chciałbyś albo chciałabyś podzielić się nimi z naszymi czytelnikami, to prześlij je do nas. Mile widziane są wywiady, felietony, zdjęcia i poezja. Proszę informować nas o wszystkich wydarzeniach polonijnych.

 

Ważne Linki

 Winnipeg

K P K
Ogniwo - Polskie Muzeum
Iskry - Zespół Tańca
Sokół - Zespół Tańca

Radio Polonia
Szkoła św. Ducha
Parafia Św. Ducha
Parafia Św. Andrzeja Boboli
Klub sportowy Polonia
Hypernashion

Polonijne zespoły
Nowy Czas

 

 Kanada

Polska biblioteka -McGill
Polonia Canada
Polonia Montreal
Polonia Ottawa
ABCRadio
Biuro Radcy Handlowego Kanady

Panorama Polska
 

 polska

Polonia dla Poloni
TV Polonia
Miss Polonia
Wspólnota Polska
Mówię po polsku
Polsko-Kanadyjska Izba Gospodarcza
Biuro Handlowe Ambasady Kanady
Polonia świata
MyPolinfo
Exporter
Polski Internet

 

 zagranica

Informator Polonijny
Polonia w Arizonie

Polonia w Chicago
Ogłoszenia w USA
Polish Roots
Magazyn Polonia

Polonicum Institut

 

 

Promuj polonię

Każdy z nas może się przyczynić do promowania Polonii w Winnipegu w bardzo prosty sposób.  Mój apel jest aby dodać dwie linie do waszej stopki (signature) aby zacząć promować Polonijne wydarzenia w Winnipegu kiedykolwiek wysyłamy maila.

Tutaj są instrukcj
e jak dodać stopkę używając Outlook Express.

Kli
knij Tools-->Options --> Signatures

Zaznacz poprzez kliknięcie
Checkbox gdzie pisze

Add signature to all outgoing messages


W pole gdzie jest napisane Edit Signature proszę wpisać.

Polonijny link Winnipegu
http://www.polishwinnipeg.com

albo

Polish Link for Winnipeg
http://www.polishwinnipeg.com


Po tym kliknij Apply

I to wszystko. Od tej pory będziemy promować polskie wydarzanie w Winnipegu automatycznie kiedy wyślemy maila do kogoś. Wszystkie programy mailowe mają taką opcję tzw. signature i sposób jej dodania będzie bardzo podobny do tego co opisałem dla Outlook Express

Polonijny Biuletyn Informacyjny w Winnipegu

 

N O W E

 

 Translate this page
 

Zapisz się na naszą listę,
dowiesz się z pierwszej ręki o polonijnych wydarzeniach w Winnipegu i okolicach

E-mail
Imię i nazwisko

W tym numerze:

 


 

Wydarzenia warte odnotowania

 


 

Koło Przyjaciół Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, chce poinformować Polonię w Winnipegu, o zbliżającym się w miesiącu październiku Światowym Dniu KULu.

Serdecznie zapraszamy wszystkich członków, organizacje, biznesy, całą Polonię na spotkanie na którym odbędzie się prelekcja Ks. dr Jarosława Jęczeń na temat “ PRYMAT SUMIENIA W ŻYCIU SPOŁECZNYM I OSOBISTYM”

**6 Października 2008 w Restauracji POLONEZ 393 Marion Street
godz. 6:30 PM**


Miejsca można rezerwować dzwoniąc: Polonez Restaurant telefon: 204-231-4520 lub do pani Janiny Kmieć telefon – 204-233-5152

Dziękuje

Prezes KP KUL Winnipeg
Krzysztof Bator

Więcej o Kole Przyjaciół KUL w Winnipegu w artykule: 30. lat Koła Przyjaciół Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego w Winnipegu


 


W niedziele 5. października Towarzystwo Muzyczne I. J. Paderewskiego zaprasza o godzinie 19- tej na koncert, którego wykonawcami będą:

Łucja Herrmnann mezzo sopran

Tadeusz Biernacki fortepian

Ryszard Tyborowski gitara klasyczna

Koncert odbędzie się w Universiti of Winnipeg Eckhardt Gramatte Hall, 515 Portage Ave

Bilety już do nabycia u członków Towarzystwa oraz w sklepie Polsat Centrum. Szczegółowe informacje : 338 - 9510


Hello!

 I am with the Catholic Womens LEague of Holy Ghost
Church.. We are having a garage and perogy sale on Sat Sept 27 and Sun
Sept 28 from 9am to 2 pm both days.. It will be in the Holy Ghost School
@ 333 Selkirk Ave,
 

 

 

  

 




MINIPŁYTA DOSTĘPNA W

    "POLSAT CENTER"


Słuchaj

                                            S  P  O  N  S  O R


 

 ŻYCZENIA
 

 

 

 

 

 

Na stronie naszego Biuletynu możesz złożyć życzenia swoim bliskim , znajomym, przyjaciołom... z różnych okazji: urodziny, ślub, narodziny dziecka, jubileuszu, świąt... Do życzeń możesz dodać zdjęcie, ale nie jest to konieczne (zdjęcie dodaj pod warunkiem, że jesteś jego autorem i zgadzasz się na umieszczenie go na naszej stronie) .

Życzenia prosimy przesyłać na adres: jolamalek@onet.eu

Kto składa życzenia np. Jan Kowalski

Z jakiej okazji składasz życzenia np. Z okazji 18 urodzin

 Treść życzeń

Twoje życzenia zostaną opublikowane w serwisie dopiero po akceptacji zespołu redakcyjnego w kolejnym numerze Biuletynu.


Andrew Haskiewicz

Z okazji 18-stych urodzin życzymy Ci udanego startu w dorosłe życie, abyś z każdym nowym dniem podejmował decyzje, które doprowadzą Cię do wymarzonego celu, abyś nie stracił pogody ducha i wiary we własne możliwości. Życzymy Ci, kolejnych dni, miesięcy i lat pełnych miłości, radości i ciągłego uśmiechu na twarzy, byś potrafił cieszyć się z życia w każdym jego momencie oraz obfitych łask Bożych
mama, tata, siostra z mężem, Danusia i John, siostrzenice Izabella i Rozalia, babcia, ciocia Dianne oraz wujkowie Mirek i Leszek

 

 

 

 

 

                         
 

 

HUMOR

Zawsze dobre na smutek

 

 
   

 

 

Kongres Polonii Kanadyjskiej Okręg Manitoba ogłasza
 

 

 

 

 

KOMUNIKAT PRASOWY DO NATYCHMIASTOWEJ DYSTRYBUCJI

Winnipeg, Manitoba – 22 września 2008 r. W związku z zapytaniami odnośnie Umowy o zabezpieczeniu społecznym między Rzeczpospolitą Polską a Kanadą, Kongres Polonii Kanadyjskiej Okręg Manitoba informuje, że według informacji otrzymanej z Seniors and Pension PolicySecretariat, przewiduje się zorganizowanie sesji informacyjnych na temat szczegółów umowy w największych skupiskach polonijnych w Kanadzie. Informacje na temat miejsc i terminów sesji informacyjnych w Manitobie będą podane przez Kongres Polonii Kanadyjskiej Okręg Manitoba w późniejszym terminie. Wejście umowy w życie jest przewidziane na wiosnę 2009 roku. Zainteresowanych tekstem umowy informujemy, że polska wersja znajduje się na stronie internetowej: http://www.mpips.gov.pl/userfiles/File/Departament Koordynacji/polska kanada 2 4 8.pdf


PRESS RELEASEFOR IMMEDIATE RELEASE

Winnipeg, Manitoba – September 22, 2008In response to the questions that have arisen aboutthe Agreement on Social Security between Canadaand the Republic of Poland, the Canadian PolishCongress - Manitoba Branch can advise that,according to information received from the Seniorsand Pensions Policy Secretariat, it is planned thatinformation sessions will be held in the largest Polishcommunities in Canada on the content of thisagreement.Specific details about dates and locations for theseinformation sessions in Manitoba will be announcedat a later date by the Canadian Polish Congress -Manitoba Branch.The anticipated timing for implementing this agreementis Spring 2009.Anyone interested in reading the text of this documentmay access English version on this web page:
 

http://www1.servicecanada.gc.ca/en/isp/ibfa/countries/agreements/poland-a.shtml

 

 

 

 



 
189 Leila Ave
WINNIPEG, MB R2V 1L3
PH: (204) 338-9510
                                       S  P  O  N  S  O R

 

WYWIAD  Z  ŁUCJĄ  HERRMANN

 

 

Łucja Herrmann mezzosopran, śpiewaczka operowa obdarzona pięknym głosem jest absolwentką Akademii Muzycznej we Wrocławiu. Studiowała u słynnej śpiewaczki Haliny Słonickiej w Warszawie. Swą sztukę wokalną doskonaliła również  w Grecji w Ateneum International Cultural Centeru Kathy Kopanitsa. Od dwóch lat Łucję Herrmann mieliśmy okazję wielokrotnie słyszeć w Winnipegu.

 

Kiedy postanowiła Pani zostać śpiewaczką?

Byłam już dzieckiem bardzo rozśpiewanym. Mój tata był dla mnie pierwszym wzorem do naśladowania. Posiadał piękny bas-baryton o ciepłej barwie. Gdy śpiewał mamie serenady typu „Mały biały domek“ zasłuchiwałam się w jego głos. Jego rodzina (pochodzi z Wilna) była "umuzykalniona". Na uroczystościach rodzinnych rozbrzmiewały pieśni śpiewane na wiele głosów. To było zupełnie naturalne i piękne. W Głogowie, skąd pochodzę chodziłam do Szkoły Muzycznej I stopnia. Uczyłam się gry na wiolonczeli kilka lat. Śpiewałam w szkolnych zespołach. Pierwsza osoba, która podpowiedziała mi, że powinnam szkolić swój głos to była dyrygentka chóru w liceum. Nie wiedziała w jakim głosie mnie umieścić. Mogłam śpiewać w każdym. Zainteresowałam się śpiewem operowym. Za każdym razem gdy byłam na przedstawieniach w Operze Wrocławskiej czy Teatrze Wielkim w Poznaniu (te były najbliżej) upewniałam się w tym, że chciałabym kiedyś stanąć na scenie i zaśpiewać sama! I pierwszy istotny moment nastąpił, gdy dostałam się na Wydział Wokalno-Aktorski do Akademii Muzycznej we Wrocławiu.


"Wybór Kapelmistrza" opera J. Haydn'a, Wrocław, rok 1992 


Co było potem?

Mój pierwszy pedagog nie potrafił sklasyfikować mojego głosu. Po kilku latach przeniosłam się do Warszawy do słynnej śpiewaczki Haliny Słonickiej. Dopiero Ona potrafiła „zrozumieć“ mój głos. U niej skończyłam studia mieszkając w Warszawie i robiąc dyplom we wrocławskiej Akademii Muzycznej. Śpiewałam wtedy dużo utworów oratoryjnych głównie z okresu baroku. W roku 1994 zostałam finalistką Konkursu Wokalnego Alfredo Kraus’a na Wyspach Kanaryjskich (Las Palmas) w kategorii oratoryjno-pieśniarskiej. Dużym komplementem było dla mnie gdy Alfredo Kraus porównał mój głos w barwie i możliwościach do głosu Jessye Norman.


Opern Gala, Występy z zespołem Opera Polska pod dyrekcja Marka Tracza, Austria, Niemcy i Dania, rok 2001
 

Jest Pani wszechstronną śpiewaczką. Jaki gatunek muzyczny jest Pani szczególnie bliski?

Jeśli chodzi o gatunki muzyki wokalnej bliska mi jest muzyka oratoryjna i pieśniarska. W tych formach czuję się najlepiej. Opera też, choć mam niewiele doświadczeń scenicznych. Występowałam często w Galach Operowych śpiewając arie i występując w dużych scenach. Z Operą Polską z Wrocławia pod dyrekcją Marka Tracza. Udało mi się zaśpiewać partie Jasia w “Jasiu i Małgosi” Humperdincka we Wrocławiu. Reżyserem tego przedstawienia był Robert Skolmowski dyrygował Tadeusz Zathey. Drugą niezapomnianą rolą jest rola Baby w “Medium” Menottiego. Reżyserował tę operę Lech Terpilowski a dyrygentem był Jan Marynowski. Miało to miejsce we Wrocławiu. Jest jeszcze jedna ciekawa rola, która jest mi bliska. Orfeusz w “Orfeuszu i Eurydyce”
Ch. W. Gluck'a. Było to w 1998 roku w Atenach. Tam studiowałam 3 semestry w Ateneum International Cultural Center.


Koncert w Muzeum Historycznym, Wrocław 2004 (Carmen czekająca na Escamill'a)

Kocha Pani muzykę? Jaka role w pani życiu odgrywa muzyka? Jakie utwory chętnie Pani słucha?

Muzyka jest dla mnie jedna z form przekazu uczuć, emocji i wartości. Jest też „balsamem dla duszy“. Kiedy słucham moich ulubionych utworów to staję się jakby lepsza, spokojniejsza. Bardzo lubię słuchać, miedzy innymi nokturnów Chopina w wykonaniu Artura Rubinstein’a i drugą cześć koncertu fortepianowego f-moll. Słynne larghetto. Koncert ten Chopin napisał będąc zakochanym w warszawskiej śpiewaczce Konstancji Gładkowskiej. Wydaje się, że całą swoją wrażliwość i głębokie uczucie “przelał” do tego koncertu. W kilku pasażach czuje genialność tego kompozytora. Lubię również słuchać 4 części V Symfonii G. Mahlera – adagietto. To tak jakby najsubtelniejsza forma nostalgii, czegoś, co przychodzi i odchodzi nieuchwytne a przy tym piękne.
Ostatnio często śpiewam w kościele. Jest to dla mnie forma modlitwy. Wiele osób później mówi do mnie, ze słuchając mojego śpiewu odnosi takie wrażenie. To coś więcej niż śpiew. Jest to dla mnie największa pochwała. Wtedy wiem, że moje uczucia odbierają inni ludzie

Zawód śpiewaczki zobowiązuje do utrzymywania najwyższej formy wokalnej. W jaki sposób Pani o nią dba?

To rzeczywiście niełatwo utrzymać przez cały rok gardło w dobrej kondycji. Któż z nas nie łapie kataru czy przeziębienia, szczególnie jesienią, gdy pada deszcz albo zimą, gdy jest duży mróz. Ja staram się nie chorować. Jeśli już się przydarzy to staram się wyleczyć najlepiej naturalnymi środkami, takimi jak cytryna, czosnek i miód. I bardzo ważne, aby w takim stanie nie śpiewać. Przeczekać i nie wyrężać gardła. Milczenie jest wtedy najlepszym sposobem, aby szybko ponownie zacząć śpiewać. Ważna też jest kondycja fizyczna. Śpiew to też bardzo ciężka praca fizyczna. Jeśli ktoś chce zaśpiewać przedstawienie czy koncert musi więcej pracy włożyć do tego, aby się przygotować niż gdyby miał zaśpiewać jedna arie czy pieśń. To tak jak z biegiem na długi dystans. Wymaga kondycji.



"Otello", Winnipeg, rok 2007

Dlaczego wybrała Pani Winnipeg?

Do Winnipegu przyjechaliśmy z mężem dwa lata temu. Ze względu na Jego pracę. Ja powiedziałam, że znajdę miejsce, gdzie będę mogła śpiewać. I znalazłam. Najpierw chór Sokół, później wzięłam udział w dwóch produkcjach w operze. W lutym urodziła się nasza córka Julia. A w marcu wzięłam udział w wykonaniu “Mesjasza” Haendla.


Szczęśliwa mama z córeczką Julią

Teraz przygotowuje się do koncertu, który odbędzie się  5. października, w Eckhardt Gramatte Hall na Univrsity of Winnipeg. Program składa się z arii i pieśni rożnych kompozytorów. Szczegółów nie chce zdradzać zbyt wcześnie. Kilka utworów będzie wykonanych z gitarą.
Zapraszam serdecznie!

Dziękuje za rozmowę, wszystkich zapraszamy na zbliżający się koncert, życzę realizacji marzeń zawodowych i szczęścia w życiu osobistym

Jolanta Małek Polishwinnipeg.com

 


 

30. LAT KOŁA PRZYJACIÓŁ KATOLICKIEGO UNIWERSYTETU LUBELSKIEGO W WINNIPEGU


 

 


Koło Przyjaciół Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, chce poinformować Polonię w Winnipegu, o zbliżającym się w miesiącu październiku Światowym Dniu KULu.

Jak co roku, we wszystkich Kościołach Parafialnych, zostanie przeprowadzona przed msza św. w dniu 4 i 5 października w Kościele Św. Ducha i w Kościele Św. Jana Kantego oraz w dniu 11 i 12 października w Kościele Św. Andrzeja Boboli zbiórka pieniężna, przeznaczona na Katolicki Uniwersytet Lubelski w Lublinie.
Pragnę serdecznie w imieniu KUL Lublin podziękować, za wszelkie ofiary pieniężne, jakie Państwo przeznaczą w tych dniach. Wpłaty powyżej $10 , jeśli ktoś sobie życzy, wypiszemy pokwitowania do rozliczenia podatkowego.

Również miłą wiadomością Koła Przyjaciół Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego w Winnipegu jest obchodzenie w tym roku 30-lecia jego powstania.
Dlatego chcę się podzielić wiadomościami historycznymi, aby przypomnieć pierwszych założycieli KULu .Są to nie zapomniane chwile w każdej organizacji, dlatego musimy pamiętać o czasie , osobach, które się do tego przyczyniły.
Na prośbę ks. Tadeusza Zastępy 26 listopada 1978 roku ks. Jan Sajewicz zorganizował Koło Przyjaciół KUL w Winnipegu. Pierwszy Zarząd ukonstytuował się następująco:

Prezes - ks. Jan Sajewicz
Wiceprezes - Tadeusz Łęczyński
Sekretarka - Lodzia Ożóg
Skarbniczka - Halina Garlicka
Członek Zarządu - Ryszard Jarmasz

Ks. Jan Sajewicz był prezesem tego Koła do końca września 1981 roku, a następnie wyjechał do Edmunton. Od września 1981 roku do 1986 roku działalność Koła ograniczała się tylko do zbierania składek członkowskich i donacji, dzielnie prowadziła to Pani Halina Garlicka. W między czasie zrezygnował wiceprezes Tadeusz Łęczyński i wiceprezesem został Ryszard Jarmasz od 1980 do 1983 roku. Pani Halina Garlicka prowadziła działalność KULu do marca 1987 roku.

W 1987 roku prezesem został Pan Lech Galęzowski, skarbniczką Pani Janina Skuczyńska, sekretarką Pani Aleksandra Sosnowska. Pan Gałęzowski prowadził działalność Kola KULu do końca 1995 roku. W tym okresie działalność była bardzo ożywiona a zbiórka na pomoc budowy Kolegium Jana Pawła II bardzo wydatna. W miedzy czasie do Winnipegu powrócił założyciel tego Koła do, ale z powodów zdrowotnych nie brał czynnego udziału w pracach Zarządu, ograniczając się tylko do uczęszczania w zebraniach. W 1991 ks. Jan Sajewicz wyjechał z Winnipegu.

W 1996 roku prezesem Koła został Zdzisław Straszyński a w 1997 Wiesław Zychowicz pozostały skład Zarządu to: wiceprezes - ks. Romuald Szumierz, sekretarka - Teresa Rykaczewska, skarbniczka - Janina Kmiec.

Obecny Zarząd to: Prezes - Krzysztof Bator, v-ce Prezes - ks. Romuald Szumierz, sekretarz - Maria Kuraszko, skarbnik - Janina Kmieć oraz członkowie zarządu: Józef Biernacki, Janina Lorenc i Emil Rekrut.

Niespodziankę w uroczystych dniach obchodzenia 30-Lecia sprawi nam Ksiądz dr Jarosław Jęczeń z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego goszcząc w Winnipegu od 2 do 7 października.

Serdecznie zapraszamy wszystkich członków, organizacje, biznesy, całą Polonię na spotkanie na którym odbędzie się prelekcja Ks. dr Jarosława Jęczeń na temat “ PRYMAT SUMIENIA W ŻYCIU SPOŁECZNYM I OSOBISTYM”

**6 Października 2008 w Restauracji POLONEZ 393 Marion Street
godz. 6:30 PM**

Po kolacji zapraszamy, do zadawania pytań Ks. dr J. Jęczeń nie tylko związanych z działalnością KULu, ale również z sytuacją polityczno społeczną, a nawet na temat sportu w Polsce.
Zachęcamy wszystkich gorąco.


Miejsca można rezerwować dzwoniąc: Polonez Restaurant telefon: 204-231-4520 lub do pani Janiny Kmieć telefon – 204-233-5152


Prezes KP KUL Winnipeg
Krzysztof Bator

   

 

 

"WYPRACOWANIE"

Artur Cehak

 

 

 

Wprowadzenie
===============

W końcu, gdy Władze zgodziły się na mój stały pobyt a potem obywatelstwo, powiedziano mi, że oczekuje się ode mnie pełnego i aktywnego uczestnictwa w życiu kulturalnym, gospodarczym, społecznym i politycznym tego Kraju, że
mam pełne prawa głosować, wybierać, zmieniać, apelować, zgadzać lub
nie zgadzać się, a także przestrzegać praw, obowiązków i zasad ustalonych w Kraju Mojego Osiedlenia. Zapytano czy rozumiem i czy zgadzam się. Odpowiedziałem:-"Tak" No i ... jestem!

Wstęp
===========

Wakacje miałem. Ach... pyszne one były! Pojechałem sobie jeszcze raz "po
Kanadzie". Jeszcze raz - na Zachód. Pilnie obserwowałem przyrodę, ludzi, ich
zachowania. Pogodę, kwiaty, ptaki Chłonąłem powietrze... wdychałem w płuca aż do bólu! Chyba będę musiał teraz iść do lekarza. Kaszle coś ostatnio. Nerwowo jakoś... Ale wracając do tematu: chłonąłem wszystkimi zmysłami miejsca w których byłem i czas! Ach... odwiedziłem także naszych sąsiadów z Południa! Bo trawa tam bardziej zielona ponoć. Nie!! Jeszcze raz udowodniłem sobie, że właśnie Tu jest moje miejsce i że postąpiłem słusznie osiedlając się tu.!
Spokój, miłość, wolność i niezależność... Nie ma lepszego miejsca na
świecie! To jest MÓJ KRAJ! (Nie mylić z Ojczyzna!!).


Rozwinięcie
=============

Przemierzyłem 5..a może 6 tysięcy kilometrów w ciągu dwóch tygodni. W ciągu całej tej podróży widziałem dokładnie 5 razy samochód policyjny i to nie "na polowaniu". Ot, stali sobie policaje, gaworzyli... albo któryś jechał gdzieś
na akcje... Tylko jeden w samochodzie, bo kraj przecież bezpieczny i
przyjazny. A jakie te policjanty fajne chłopaki!! Wysocy, smukli, przystojni.
Obwieszeni tymi "przyrządami do stosowania przymusu bezpośredniego"! Aż
człek lepiej się czuje. Jakbym nie był żonaty to z mety zaraz ożeniłbym się z
takim. To nawet modne teraz! A mili...! Jak cholera!! Jak już cię zatrzyma,
to zawsze zagai: "jak się masz", albo "jak tam ci dziś leci". Aż żal mu nie
odpowiedzieć, że jest fajnie i jeśli już leci, to na całego! Mógłby się
obrazić. A po co. No i wszyscy na szosie grzeją po 110, 115, 120 km na
godzinę mimo, że ograniczenie do 100, i żadnego z policajów to nie
denerwuje. Gorzej jak już jedzie się 130 na godzinę. Wtedy jakby szatan w
nich wstępował. Ale taki... uroczy... Bo, jak wspomniałem, zawsze zapyta o
samopoczucie. Kultura pełna!! Nie, na szczęście mnie nic złego nie zdarzyło
się. Ale czemu o tym pisze?

Pojechałem do naszych południowych sąsiadów. Przejechałem dokładnie 400km z hakiem. Naliczyłem 16 samochodów policyjnych, z czego tylko trzy oznaczone. Reszta - tajne. Z radarami. "Na polowaniu". Jakby mało tego było, to jeszcze dwóch na motorach. Dobrze wypasieni z pogarda w oku!! Gdzie im tam do naszych... I polowanie na ludzi całą gębą.
A tu południowe społeczeństwo zdyscyplinowane. Napisane jest 55 mil na
godzinę. Wszyscy jada 55 mil na godzinę. Wychyłki nie ma! To myślę: "i ja
miałbym żyć w takim ciągłym stresie? Trzymany bez przerwy za twarz. Nawet na drodze? Aaa.. w życiu!!" Tak sobie pomyślałem. My we wszystkim bijemy "tych z południa"! A przede wszystkim urodą osobistą!
Wyobraźcie sobie, że my tu pracujemy tylko 34.6 godziny tygodniowo, podczas gdy frajerstwo z południa zasuwa 37.9 godziny tygodniowo! My zarabiamy 17 dni urlopu w ciągu roku a oni 14 z czego wykorzystują tylko 11. A i bardziej rodzinni jesteśmy! 40% z nas zajada całą rodziną obiado-kolacje przy stole, podczas gdy południowców tylko 28%. I czym oni maja się tu chwalić!!

   

 

 

 

STUDIA  SPOSOBEM  NA OSIEDLENIE  W  KANADZIE


 

 

Studia mogą być sposobem na osiedlenie się w Kanadzie

Kanada chce przyciągać do siebie specjalistów i młode, zdolne osoby. Od października wprowadza specjalne ułatwienia, umożliwiające Polakom otrzymanie prawa stałego pobytu.

Jeżeli chcemy stanąć do międzynarodowej konkurencji o zdobycie najlepszych i najzdolniejszych, musimy usprawnić sposób przyjmowania tych, którzy chcieliby pracować tu w swoich zawodach i przyczyniać się do wzbogacenia społecznego dorobku Kanady - to słowa kanadyjskiej minister imigracji, Diane Finley wypowiedziane niedawno podczas konferencji prasowej w Waterloo, Ontario.

Oznajmiła ona, że zapowiadane od miesięcy wprowadzenie do kanadyjskiego prawa imigracyjnego nowej kategorii, Canadian Experience Class, nastąpi w październiku tego roku. Ujawniła też niektóre szczegóły tego programu.

Stały pobyt
Ta szczególna kategoria imigrantów ma zdaniem rządu kanadyjskiego umożliwić kwalifikującym się kandydatom otrzymanie prawa stałego pobytu, bez konieczności opuszczania przez nich Kanady. Pracownicy z kanadyjskim doświadczeniem i studenci nie będą już musieli - tak jak to było dotychczas - przerywać studiów lub zrywać kontraktów o pracę tylko po to, aby złożyć podanie umożliwiające im osiedlenie się w Kanadzie. Ponadto jak w żadnym z dotychczasowych imigracyjnych programów zdobyte w Kanadzie doświadczenie zawodowe będzie brane pod uwagę jako zasadnicze kryterium przy rozpatrywaniu podań o stały pobyt w Kanadzie w kategorii Canadian Experience Class.

Przewiduje się, że w pierwszym roku istnienia tej nowej imigracyjnej kategorii około 12-18 tysięcy osób ubiegających się o jej przyznanie otrzyma prawo stałego pobytu. Diane Finley oznajmiła, że w przyszłości Kanada będzie przyjmować w tej kategorii około 25 tysięcy imigrantów rocznie. Stanowiłoby to 10 procent ogólnej liczby imigrantów przyjmowanych każdego roku do Kanady.

Powodem wprowadzenia przez rząd tej nowej kategorii imigracyjnej jest chęć zachęcenia do osiedlenia się w Kanadzie osób zdolnych i ambitnych. Tajemnicę poliszynela stanowi też fakt, że Kanada nie chce tracić osób, które zdążyły już udowodnić, że nie będą miały w Kanadzie problemu z integracją, a ponadto efektywnie zasilą kanadyjski rynek pracy. Powszechnie wiadomo, że osoby ubiegające się o prawo stałego pobytu poza Kanadą musza latami czekać na rozpatrzenie ich podania. Wprowadzenie Canadian Experience Class ma więc zapobiec odpływowi z Kanady osób najbardziej wartościowych.

Konieczna znajomość języka
W obliczu faktu, że przeciętna wieku w Kanadzie stale rośnie, a jednocześnie obserwuje się coraz wyraźniejszy brak specjalistów z niektórych dziedzin, podjęcie działań umożliwiających wykorzystanie potencjału, jaki reprezentują osoby w tym kraju wykształcone i te, które zdobyły tam zawodowe kwalifikacje, stało się koniecznością. Eksperci wskazują też, że imigranci, którzy zdobyli doświadczenie na kanadyjskim rynku pracy przed ostatecznym osiedleniem się w Kanadzie, osiągają wyższe zarobki niż inni.

Osoby posiadające prawo stałego pobytu w Kanadzie mogą ubiegać się w odpowiednim czasie o kanadyjskie obywatelstwo. Studiowanie w Kanadzie może więc stać się sposobem na osiedlenie się w tym kraju, tym bardziej że wprowadzono ostatnio dla zagranicznych studentów wiele udogodnień, jak na przykład przyznanie im zezwolenia na pracę już po sześciu miesiącach od rozpoczęcia studiów.

Aby być zaliczonym do Canadian Experience Class, kandydaci muszą mieć dwuletni staż legalnej pracy w Kanadzie. Studenci muszą udowodnić, że ukończyli trwający co najmniej dwa lata program studiów w kanadyjskim uniwersytecie lub college'u i mają roczne doświadczenie zawodowe. Warunkiem ubiegania się o zaliczenie do tej kategorii jest też znajomość języka niezbędna do wykonywania zawodu.

Ważne!

Zyskanie statusu Canadian Experience Class będzie wymagać udowodnienia dwuletniego stażu legalnej pracy w Kanadzie. Studenci będą musieli udowodnić, że ukończyli trwający co najmniej dwa lata program studiów na kanadyjskim uniwersytecie lub college'u i mają roczne doświadczenie zawodowe. Warunkiem ubiegania się o zaliczenie do tej kategorii jest też znajomość języka niezbędna do wykonywania zawodu

POLSKO-KANADYJSKA UMOWA

14 lipca 2008 r. Diane Finley, minister obywatelstwa i imigracji, podpisała umowę z Polską, umożliwiającą młodym obywatelom Kanady i Polski podróżowanie oraz podejmowanie pracy w drugim kraju przez okres do roku. Podpisanie Umowy o Wspieraniu Mobilności Młodych Obywateli ma stworzyć młodym Kanadyjczykom i Polakom znacznie więcej możliwości w zakresie podejmowania pracy i podróżowania. Więcej informacji na temat umowy na stronie internetowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Handlu Międzynarodowego www.international.gc.ca/experience . Informacje dotyczące przyjazdu do Kanady na stronach Ministerstwa Obywatelstwa i Imigracji Kanady www.cic.gc.ca . Od marca 2008 r. Kanada zniosła też wizy dla polskich obywateli.


 

Źródło: GP
Artykuł z dnia: 2008-09-12

Autor: Magdalena Tews

"Pełna wersja wiadomości prawno-gospodarczych – czytaj na gazetaprawna.pl”.

Tekst prowadzi do strony gazetaprawna.pl

   

 

 

 

MAMY  JUŻ ASTRONOMICZNĄ  JESIEŃ


 

 

 

22. wrzesnia skończyło sie astronomiczne lato a zaczęła się jesień.

Pory roku zawdzięczamy odpowiedniemu nachyleniu osi obrotu naszej planety do płaszczyzny jej ruchu okołosłonecznego (ekliptyki). Oś obrotu tworzy z ekliptyką kąt 66.5 stopnia, dzięki czemu przez pół roku na działanie promieni słonecznych bardziej wystawiona jest półkula północna, a przez drugie pół - półkula południowa.

Jesień zaczyna się w momencie, gdy słońce, przechodząc z półkuli północnej na południową, przecina równik. Co roku następuje to w zbliżonym terminie, ale o innej godzinie, bo ziemia nie krąży dookoła swojej osi idealnie prosto.

Dni są wciąż o kilka minut dłuższe od nocy. Zrównanie się ich nastąpi dopiero za kilka dni. Spowodowane jest to zjawiskiem ugięcia promieni słonecznych w atmosferze i "unoszenia" tarczy Gwiazdy Dziennej, gdy znajduje się ona blisko horyzontu. Jednak już za kilka dni noce staną się dłuższe od dni.


Jesień potrwa trzy miesiące, do 21 grudnia. Tego dnia,  zacznie się astronomiczna zima.

 

Jesień

Szelesty powolnych kroków
i szepty natrętnych myśli,
wirują w górze jak liście
- ciepłe, pastelowe dłonie,
które zaledwie na mgnienie,
na krótką, błogą chwilę
wślizgują się pod powieki,
by zaraz opaść leniwie
na samo dno źrenic.
Zostawią tam słodką kiść powidoków,
miodowy posmak wrześniowych nastrojów,
zalążek wieczornych zamyśleń.
Najmocniej odbiją się ślady ognistych sojuszy,
płomiennych pertraktacji pomiędzy żywiołami
barw i odmętami kolorów.
Gdzieś tam, na styku czerwieni i żółci,
w wąskich przesmykach
pomiędzy radością i smutkiem,
jesień snuje swój bursztynowy sen
i cicho kwitnie jej tajemnica.

Tomasz Maćkowiak
 

   

 

 

SŁUŻBA ZDROWIA KANADY - GORZEJ NIŻ W EUROPIE


 

 

 

Gorzej niż w Europie

Najnowsze badanie tzw. Euro-Canada Health Care Index, które porównuje system służby zdrowia w Kanadzie z systemem w 29 krajach europejskich, wykazało, że nawet najbardziej zaawansowane pod tym względem prowincje w Kanadzie nie zapewniają standardu opieki medycznej typowego dla Europy Zachodniej.


Badanie Euro-Canada Health Care Index zostało przeprowadzone przez grupę naukowców Frontier Centre for Public Policy z siedzibą w Winnipeg.

Porównanie dokonywane jest poprzez analizę czynników takich jak czas oczekiwania na zabiegi i operacje, prawa pacjentów, usługi świadczone przez lekarzy pierwszego kontaktu, dostęp do własnych danych itp. Każda prowincja mogła uzyskać maksymalnie 1000 punktów.

W podsumowaniu raportu autorzy konkludują, że Kanadyjczycy mają do dyspozycji system, który jest "sklerotyczny, nieefektywny i niesłychanie skąpy" jeżeli chodzi o zapewnianie pacjentom wysokiej jakości usług na czas.

Pod względem praw pacjentów Kanada zajęła takie samo miejsce jak Polska, mając za sobą tylko Łotwę. Co do czasu oczekiwania, zajęła ostatnie miejsce wraz Irlandią i Szwecją.

Najlepiej w Kanadzie wypadło Ontario, a po nim Kolumbia Brytyjska i Nowa Szkocja, a najgorzej Manitoba, Quebec, Saskatchewan i Nowa Fundlandia.

Anna Głowacka

   

 

 


    

                                            S  P  O  N  S  O R

 

ZIEMIA  W  TWOICH  RĘKACH


 

 

 


"Sprzątanie świata" to międzynarodowa kampania odbywająca się na całym świecie w trzeci weekend września. Jej celem, ważniejszym niż usunięcie śmieci zalegających poza miejscami przeznaczonymi do ich składowania, jest wzrost świadomości ekologicznej społeczeństw. Akcja "sprzątanie świata" wywodzi się z Australii. Po raz pierwszy odbyła się tam w 1989.

Obecnie na całym świecie różne grupy organizacje, przedsiębiorstwa... chcą rozwiązać problem ochrony środowiska. Mimo, ze zmiany klimatyczne na całym świecie mogą się wydawać skomplikowane, istnieje szereg działań, które można podjąć dla oczyszczenia klimatu : ochrona źródeł wody, programy edukacyjne w szkołach i mediach, sadzenie drzew i miedzy innymi takie akcje jak "Sprzątanie świata".
W tym roku w Polsce akcja "Sprzątanie świata" pod hasłem - "Ziemia w twoich rękach". Akcja jest częścią światowej kampanii "Clean Up The World" . Tysiące wolontariuszy wyposażonych w rękawiczki i plastikowe worki rozpoczęło w piątek 19. września  sprzątanie.
Polska Fundacja Nasza Ziemia rozpoczęła kolejną - piętnastą edycję "Sprzątania Świata" Najwięcej imprez w całym kraju było zaplanowanych na weekend.
 

   

 


 

WIADOMOŚCI PROSTO Z POLSKI
 

 

 

 

Środa, 2008-09-24

20 polskich policjantów pojedzie na misję UE do Gruzji

Dwudziestu polskich policjantów wejdzie w skład Misji Obserwacyjnej UE w Gruzji. Rząd uchwalił utworzenie polskiego kontyngentu policyjnego, wydzielonego na potrzeby tej unijnej misji.
Jak podało Centrum Informacyjne Rządu, uchwała Rady Ministrów zapadła na wniosek ministra spraw wewnętrznych i administracji. Polski kontyngent policyjny będzie częścią Misji Obserwacyjnej UE w Gruzji, EUMM Georgia.
Misja rozpocznie swe działania 26 września 2008 r., a jej celem będzie wypełnienie porozumień pokojowych na terenie Gruzji. Działania misji mają być ściśle skoordynowane z partnerami, zwłaszcza z Organizacją Narodów Zjednoczonych i Organizacją Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.
PAP

Śmiertelnie jadowite skorpiony w przesyłce z Izraela

Żywe okazy groźnych skorpionów znaleźli śląscy celnicy w paczce nadanej w Izraelu. Ukąszenie przez te pajęczaki może grozić śmiercią. Nietypowa przesyłka miała trafić do mieszkańca Jury Krakowsko-Częstochowskiej.
Przedstawiciele Izby Celnej w Katowicach mówią o niespotykanej wcześniej lekkomyślności. Zastanawiają się co mogłoby się stać, gdyby paczka została uszkodzona w czasie transportu.
Nietypowego odkrycia dokonali celnicy pełniący służbę w placówce pocztowej w Bytomiu. Na paczce nie było adresu nadawcy, nie wiadomo było także co zawiera, dlatego została otwarta. Okazało się, że wewnątrz jest kilka skorpionów. Część z nich nie przeżyła podróży.
Poprosiliśmy o wydanie opinii na temat przynależności gatunkowej zatrzymanych okazów. Zdziwienie było ogromne, gdy okazało się, że przesyłka zawiera jadowite gatunki skorpionów, a ich ukąszenie grozi śmiercią - powiedziała rzeczniczka Izby Celnej w Katowicach Aldona Węgrzynowicz.
W przesyłce znalazły się m.in. okazy z gatunku leiurus quinquestriatus. To drugi, co do siły jadu skorpion na ziemi, uważany za bardzo agresywnego, określany mianem "niosącego śmierć".
Nadawca przesyłki włożył skorpiony do kilku plastikowych opakowań. Zrobiono w nich dziury, aby zapewnić skorpionom dopływ powietrza. Nieświadomi niebezpieczeństwa celnicy brali opakowania do ręki. Dopiero później od lekarza weterynarii dowiedzieli się, że agresywne pajęczaki mogły ukąsić nawet przez wykonane w pojemnikach otwory.
Zatrzymane zwierzęta zostały przekazane do Śląskiego Ogrodu Zoologicznego w Chorzowie. Prawdopodobnie zostaną uśpione.
Spotykamy się w naszej pracy z wieloma przypadkami lekkomyślności, tym razem nadawca przesyłki wykazał się wyjątkową wręcz nieodpowiedzialnością - podkreśliła Węgrzynowicz. Jak dodała, wszelkie okoliczności sprawy ma wyjaśnić prokuratura.
PAP

Koniec pierwszej linii metra po 25 latach

25 lat minęło. Niekoniecznie jak jeden dzień… Coraz bliżej końca budowy pierwszej linii metra w Warszawie. Dziś wykonawca ostatniej stacji metra z tzw. węzłem przesiadkowym ma przekazać inwestycję władzom stolicy. Na Młociny podziemna kolejka dojedzie najwcześniej za 2-3 tygodnie - informuje RMF FM.
Jeżeli miasto odbierze cały węzeł, to przez kilkanaście dni będą go kontrolować strażacy, sanepid i inspektorzy budowlani. Jest co sprawdzać, bo to największy punkt przesiadkowy w Polsce – na 10 hektarach przy stacji metra wybudowano dworzec autobusowy i tramwajowy, a także parking na 1000 samochodów.
Jeśli kontrola przebiegnie pomyślnie, w połowie października w Młocinach powinny pojawić się pierwsze składy metra.
RMF FM

Amerykanie chcą ciąć wydatki na tarczę w Polsce, Czesi dostaną całość

Kongres USA prawdopodobnie zezwoli na rozpoczęcie w przyszłym roku prac budowlanych na terenie planowanego obiektu tarczy antyrakietowej w Polsce. Według agencji Associated Press, projekt ustawy uzgodniony przez negocjatorów Senatu i Izby Reprezentantów "ostro redukuje finansowanie tego projektu". Czeska część inwestycji - donosi agencja - będzie natomiast finansowana w pełni.
Według AP, w projekcie ustawy obcina się postulowany przez administrację na rok 2009 budżet tarczy o prawie 246 milionów USD z 712 milionów USD. Obcina się też - o 90 milionów USD z ok. 133 milionów USD - postulowane fundusze na budowę obiektu tarczy w Polsce.
Amerykański resort obrony miałby otrzymać zgodę na przystąpienie do kupowania "niektórych części rakiet przechwytujących", co AP przedstawia jako ustępstwo Demokratów w Izbie Reprezentantów. Takie rozwiązanie mogłoby ułatwić realizację planu rozmieszczenia rakiet przechwytujących do 2013 roku; cel ten był pod znakiem zapytania ze względu na wymogi Kongresu, dotyczące przetestowania pocisków przechwytujących przed zakupem - dodaje agencja.
Planowana tarcza to stacja radarowa na terenie Czech i wyrzutnie rakiet przechwytujących w Polsce.
Ponieważ jednak administracja USA przewiduje, że nie będzie mogła rozpocząć budowy polskiego obiektu do końca przyszłego roku, fundusze przyznane przez Kongres zapewne umożliwią dotrzymanie terminarza realizacji projektu - uważa rzecznik Agencji Obrony Przeciwrakietowej Rich Lehner.
PAP

Dalej...

   

 

FAKTY ZE ŚWIATA
 

 

 

 

Środa, 2008-09-24

McCain zawiesza kampanię w związku z kryzysem

Republikański kandydat w wyborach prezydenckich John McCain poinformował, że zawiesza kampanię, żeby pomóc w przygotowaniu planu ratowania amerykańskiego sektora finansowego. McCain zwrócił się w związku z tym o przełożenie planowanej na piątek debaty z kandydatem Demokratów Barackiem Obamą.
Republikański kandydat powiedział, że zawiesza kampanię w czwartek, by wrócić do Waszyngtonu, i wezwał Obamę, by się do niego przyłączył. McCain oświadczył, że nie wierzy, by pakiet ratunkowy wart 700 miliardów USD, proponowany przez administrację George'a W. Busha, przeszedł przez Kongres w obecnej formie. Wezwał Busha do zwołania spotkania przywódców obu partii w Kongresie, w tym jego samego i Obamy, w celu osiągnięcia porozumienia w sprawie planu ratunkowego.
Czas, by obie partie spotkały się, żeby rozwiązać ten problem - powiedział McCain. Musimy spotkać się jako Amerykanie, nie jako Demokraci czy Republikanie, i musimy się spotykać, dopóki ten kryzys nie zostanie zażegnany - dodał.
McCain podkreślił, że przygotowanie planu ratunkowego jest konieczne w obliczu "historycznego kryzysu".
Jeśli tego nie zrobimy, kredyt wyschnie, z druzgocącymi konsekwencjami dla naszej gospodarki. Ludzie nie będą już mogli kupować domów, a oszczędności ich życia będą zagrożone. Biznes nie będzie miał dość pieniędzy, żeby płacić pracownikom. Nie możemy do tego dopuścić - mówił McCain.
PAP

Powodzie w Indiach - miliony ludzi bez dachu nad głową

Kilkudniowe opady śniegu z deszczem doprowadziły w północnych Indiach do powstania lawin błotnych. W jednym z miast w podnóży Himalajów zginęło co najmniej 12 osób, lawina zniszczyła także słynne targowisko tybetańskie. Ulewy wywołały ogromne zniszczenia w całej Azji południowej, najbardziej dotknięte są Indie.
REUTERS

Opus Dei traci wpływy w Watykanie

Według brytyjskiej prasy publikacja książki "Kod Da Vinci" przyniosła szkodę wizerunkowi Opus Dei, ale jeszcze większy cios zadał mu Benedykt XVI.
Według "The Guardian" Opus Dei usiłuje poprawić swój wizerunek tworząc bio-medyczne miasteczka uniwersyteckie w Rzymie, w których będzie się znajdować 28 laboratoriów, 18 sal, lotnisko dla helikopterów i około 400 łóżek. Przypuszcza się, że znajdzie tam pracę około 300 badaczy, którzy będą studiować nowe techniki medyczne, zawsze jednak podporządkowując się rygorystycznym zasadom i nauczaniom prałatury. Nie będą musieli przy tym być członkami Opus Dei, ani nawet katolikami.
"The Guardian" twierdzi również, że po śmierci Jana Pawła II Opus Dei straciło wiele ze swoich wpływów w Watykanie. Przykładem tego może być chociażby to, że rzecznik Watykanu za poprzedniego papieża i członek Opus Dei, Joaquin Navarro Valls, musiał odejść z zajmowanego stanowiska. Obecny papież nie uczestniczył w otwarciu wspomnianego ośrodka bio-medycznego.
EAI

Turyści porwani w Egipcie znajdują się w Sudanie

Grupa 11 turystów z 8 egipskimi przewodnikami została uprowadzona przez nieznanych sprawców. Porywacze żądają 6 milionów dolarów. Egipski minister turystyki przypuszcza, że porywacze wywieźli zakładników za południową granicę, do Sudanu. Podróż grupy składającej się z 5 Niemców, 5 Włochów i Rumuna miała zakończyć się 24 września.
REUTERS

Dinozaur wielkości kury

W Kanadzie odkryto kości najmniejszego dinozaura Ameryki Północnej, który miał rozmiar dzisiejszej kury. Wygląd oraz przypuszczalne zwyczaje zwierzęcia rekonstruują naukowcy w artykule na łamach pisma "Cretaceous Research".
Żyjący 70 mln lat temu dinozaur był stworzeniem dwunożnym. Prawdopodobnie żywił się termitami, które znajdował w ściółce leśnej.
To było dziwaczne zwierzę. Miało długie, smukłe nogi, bardzo krótkie ramiona z olbrzymimi szponami i szczęki o kształcie przypominającym pincetę - opisuje Nick Longrich z Uniwersytetu w Calgary w Kanadzie. Był to najprawdopodobniej najmniejszy dinozaur Ameryki Północnej - dodaje.
Od miejsca swego odkrycia, kanadyjskiej prowincji Alberta, dinozaur nazwany został Albertonykus borealis. Należy do rodziny Alvarezsauridae, której przedstawiciele znajdowani są głównie w Ameryce Południowej i w Azji.
Zdaniem autorów artykułu, Nicka Longricha i Philipa Currie z Uniwersytetu Alberta, dinozaur wyspecjalizował się w polowaniu na termity. Robił to za pomocą swoich krótkich, silnych przednich odnóży, którymi rozdrapywał dziury w pniach leżących w lesie drzew.
Proporcjonalnie, jego przednie odnóża są krótsze niż u tyranozaura, ale o bardzo solidnej budowie - wyjaśnia Longrich. Zbudowane są do kopania, ale nie do kopania nor, ponieważ są za krótkie. Raczej do rozdzierania pni w poszukiwaniu owadów - dodał.
PAP
 

Dalej...

   


 

PODRÓŻ  DOOKOŁA  POLSKI  -  CIEKAWE  MIEJSCA - LUBLIN
 

 



 

 

 

 

LUBLIN




Lublin, największe polskie miasto po wschodniej stronie Wisły, stolica województwa lubelskiego (nieprzerwanie od 1474 roku) oraz Lubelszczyzny. Jest 9. miastem w kraju pod względem liczby ludności (353 483 mieszkańców) oraz 15. pod względem powierzchni (147 km˛).


Panorama miasta

Historyczny i tajemniczy Lublin leży w północnej części Wyżyny Lubelskiej nad rzeką Bystrzycą.


Zamek Lubelski

Lublin zalicza się do starych ośrodków osadniczych w Polsce. Pierwsze wzmianki o Lublinie pochodzą z 1198 r. Miasto lokowano na prawie magdeburskim prawdopodobnie za czasów Bolesława Wstydliwego ok. 1257 r., jednak nie zachował się akt lokacyjny
Wieki XIV-XVI to najpomyślniejszy okres dla Lublina. Miasto stało się jednym z głównych ośrodków władzy królewskiej. Król Władysław Jagiełło uczynił je miejscem stałych zjazdów polsko - litewskich, a Kazimierz Jagiellończyk - stolicą województwa.
 


Krakowskie Przedmieście w Lublinie

W połowie XVII wieku Lublin uległ zniszczeniu w wyniku wojen (najazdy kozackie, potop szwedzki) oraz epidemii (5 tys. ofiar dżumy w 1630). Kolejne lata przyczyniają się do dalszego upadku miasta głównie za sprawa trwającej wojny północnej (początek XVIII w.).

Ożywienie przynosi dopiero wiek XIX. W latach dwudziestych zaczyna się intensywne porządkowanie miasta, a w drugiej połowie wieku powstają pierwsze manufaktury. Ogromne znaczenie dla rozwoju miasta ma uruchomienie połączeń kolejowych z Warszawą i Kowlem.

Dalej...
 

   


PRZEZ BOJE, PRZEZ ZNOJE, PRZEZ TRUD-KOMBATANCKIE LOSY
 

 


Dzisiaj publikujemy trzydziesty trzeci artykuł z serii wspomnień kombatanckich spisanych przez Kazimierza Patalasa w książce zatytułowanej Przez boje, przez znoje, przez trud-kombatanckie losy
 

 

Piotr Orlukiewicz

WSPOMNIENIA
Spisane
w listopadzie 1986

Urodziłem się w 1919 roku pod Bracławiem na Wileńszczyźnie. Moja droga do polskiego wojska prowadziła przez armię sowiecką. Ze wszystkich ziem wschodnich zabranych Polsce we wrześniu 1939- go roku zostały powołane do komisji poborowej roczniki 17, 18 i 19 lat. Tysiące żołnierzy przeszło przez te koleje losu. Zabierano zarówno Polaków jak i Ukraińców. 5-go maja 1940-go roku wzięli mnie do wojska . Poborowych pocieszali, że w rosyjskiej armii nie tak jak w polskiej, nikogo nie biją po twarzy, nikogo nie kopią. Po poborze wywieźli do Rosji. Mówiło się, że w polskim wojsku jest surowa
dyscyplina. Okazało się, że w sowieckim wojsku dyscyplina jest nieludzka, nie do wytrzymania. Na przykład, przy rannym marszu pada rozkaz: śpiewać. Jeśli śpiew nie tak idzie jak by to sobie dowódca wyobrażał, pada rozkaz: biegiem. I znów śpiew, choć po kilometrowym biegu tchu brak. I znów rozkaz: czołgać się i tak w koło. Kilometr biegiem, znowu śpiewać, choć tchu brak, potem czołgać się. Wszystko na żołnierzu wkrótce ocieka potem. Krzyczeć nie można, bo powietrza brak. Gdy wybuchła wojna z Niemcami, zaspanie na warcie oznaczało kulę w łeb. Za przekroczenie dyscypliny szło się pod sąd koleżeński, który miał prawo wydać wyrok - rozstrzelanie. Wykłady polityczne odbywały się bez względu na pogodę, deszcz, czy śnieg. Co pewien czas padał rozkaz, aby biegać na rozgrzewkę. W namiotach mokro. Dziwić się należało, że człowiek mógł to wszystko wtedy wytrzymać i że nie chorowało się często. Pierwszą czynnością po pobudce było odwiedzanie, na rozkaz, ustępów. Potem następował przegląd koszul czy nie ma wszy. Przegląd ten był przewidziany w regulaminie. Zawsze w kompanii znalazło się 5 - 10-ciu z wszami. My na
ćwiczeniach a oni do łaźni. W regulaminie Czerwonej Armii określone
jest szczegółowo postępowanie związane z zawszeniem, które było
traktowane jak coś zupełnie naturalnego.

Na wiadomość o wybuchu wojny z Niemcami, Polacy zaczęli śpiewać, cieszyć się. Mówiło się oficjalnie, że teraz odpłacimy się Niemcom za 1939-ty rok. W duchu myśleliśmy, jak się tu przedrzeć na drugą stronę frontu, byle się tylko wydostać z Czerwonej Armii. Generał przemawiał do nas wskazując na konieczność przyspieszenia wyszkolenia. Wkrótce mianowali mnie zastępcą dowódcy drużyny. Niektórzy nie mogli wytrzymać tych ćwiczeń. Wprowadzili podwójne dowództwo, wojskowe i polityczne. Na front nie doszliśmy. 29-go czerwca nas rozbrajali. Zwołali specjalne zebranie. Zabrali nam wszystka bron i sprzęt. Nakazali wystąpić wszystkim pochodzącym z
Zachodniej Ukrainy (czyli byłych polskich terenów). Nastąpiło spisywanie danych personalnych. Oświadczyłem, że do partii nie należę. Mamy w domu jedną krowę, choć przed wojną w Polsce mieliśmy ich dwanaście. To wystarczyło, żeby mnie zakwalifikowali jako kułaka. Siedem dni trwała podróż w kierunku frontu. Pociągi były zawalone rannymi i cywilami uciekającymi przed frontem. Staliśmy na bocznicy, czasem do dwóch dni. Nie dali nam jedzenia, więc musieliśmy sami starać się o nie po wioskach. Jechaliśmy w kierunku frontu do Orlow. Niemcy nas kilka razy zbombardowali. Wycofali nas i cały miesiąc jeździliśmy po Rosji, w bydlęcych wagonach na pryczy, na deskach. Wyglądało na to, że był bałagan i dowództwo nie wiedziało, gdzie nas umieścić. Wreszcie w Świerdłowsku przyszedł do nas starszy oficer i powiedział: " Do dziś byliście naszymi jeńcami, od dziś jesteście wolnymi obywatelami" Nie chcieliśmy wierzyć. Mieliśmy budować lotnisko zanim przyjadą polscy oficerowie. Praca
przy budowie była bardzo ciężka i trwała aż do listopada, gdy zamarzła
ziemia. Przeziębiłem się poważnie, bo spaliśmy w namiotach z niewielką ilością słomy, do tego bardzo zawszawionej. Jedynym dostępnym dla mnie lekarstwem była gorąca woda z solą, jak mi polecili koledzy. Napiłem się jej, położyłem się na słomie i do rana wyzdrowiałem. Czekaliśmy na polskich oficerów, ale ci się nie pokazywali. Rosjanie nie spieszyli się z oddaniem nas do polskiego wojska. Chcieli nas wykorzystać jak długo się da, jako siłę roboczą.

Dalej...

   

 

POZA  GNIAZDEM.  WIZERUNKI  EMIGRANTKI  POLSKIEJ  W  KANADZIE  W  XX  WIEKU
 

 

Dzisiaj rozdział I książki prof. Marii Anny Jarochowskiej zatytułowanej "Poza gniazdem. Wizerunki emigrantki polskiej w Kanadzie w XX wieku". Książkę można nabyć  w biurze "CZASU".


 

CZĘŚĆ PIERWSZA : Etapy imigracji

ROZDZIAŁ I

O emigracji polskiej w Kanadzie wogóle


Dla zrozumienia polskiej emigracji do Kanady w wieku XX-tym wydaje się ważne podkreślenie dziwaczności jej korzeni. Ta dziwaczność wynikała ze sprzeczności pomiędzy decyzją polityczną rządu dominialnego, a dokładnie Ministra Spraw Wewnętrznych Clifforda Siftona dotyczącą otwarcia prerii kanadyjskich dla biednych Europejczyków i zasadą zachowywania "czystości anglosaskiej rasy" głoszoną zarówno przez rząd jak i w pełni akceptowaną przez ówczesne społeczeństwo Dominium. Przez pierwsze połowę ub. wieku społeczeństwo kanadyjskie wcale nie chciało przyjmować Polaków i innych Słowian jako emigrantów, pogardzało nimi, uważając że nie nadają się na obywateli kanadyjskich. Zostali mu oni narzuceni przez Clifforda Siftona, ministra Spraw Wewnętrznych Kanady na przełomie XIXgo i XXgo wieku i jego linię polityczną dążącą do szybkiego zaludnienia powstających trzech prowincji preriowych. Zbieżne z tym były też interesy transkontynentalnej kompanii kolejowej Canadian Pacific Railway (CPR ), która dążyła do szybkiego wzrostu zaludnienia Kanady zachodniej , aby zapewnić sobie zyskowność przez przewozy pszenicy produkowanej na preriach.[15]

Clifford Sifton istotnie doprowadził do szybkiego zaludnienia prerii, przyjmując do Kanady osadników z całej Europy, ale społeczeństwo kanadyjskie zareagowało niechęcią na masowy napływ imigrantów z centralnej, wschodniej i południowej Europy. Dyskryminacja ich stała się ich chlebem powszednim przez następne dziesiątki lat.

Potem przyszła II wojna światowa i naciski Wielkiej Brytanii przyczyniły się do narzucenia Kanadzie imigrantów, których Dominium Kanadyjskie do czasu wojny nie chciało, nie wpuszczało i nadal nie miało zamiaru wpuszczać. Tym razem chodziło o wykształconych fachowców pochodzenia nie brytyjskiego. W. Brytania także wymogła na Kanadzie przyjęcie europejskich uciekinierek wojennych pochodzących z wyższych klas społecznych ich krajów, ponieważ brytyjskie zapasy żywnościowe podczas hitlerowskiej blokady prędko się kurczyły, więc Anglia pozbywała się z wyspy kogo tylko było można.

Obie grupy wojennych przybyszów spełniły bardzo ważne role dla Polonii i Kanady. Stworzyły bowiem nowe role-models dla Polaków na emigracji w Kanadzie (powielane później masowo) i w społeczeństwie kanadyjskim wypracowały miejsce dla polskiej kultury, równocześnie zachowując swój udział w zmienianiu rolniczego Dominium w kraj o zaawansowanej gospodarce przemysłowej . Ten udział wojennej emigracji w prawie błyskawicznym przekształcaniu prowincjonalnego, a przy tym bardzo słabo zaludnionego państwa w kraj, należący do pierwszej dziesiątki najbardziej rozwiniętych krajów na świecie był niezwykłym dowodem elastyczności jego społeczeństwa, ale także wprowadził do niego ferment, który spowodował głębokie przemiany w tymże społeczeństwie, paręnaście lat później stawianym już jako wzór humanitarnego traktowania przybywających emigrantów. Wszystkiego tego dokonało społeczeństwo kanadyjskie nasycone tysiącami imigrantów, w tym Polaków, mężczyzn i kobiet tęskniących za Polską, obolałych psychicznie konsekwencjami traktatu jałtańskiego, a równocześnie zmagających się ze zwykłymi trudnościami ubiegłowiecznego życia emigranckiego.

Tożsamość imigrancka

Asymilacja do Nowego Kraju wiąże się ściśle z tożsamością imigrancką. Im większe są różnice pomiędzy kulturami obu krajów (Starego i Nowego) tym wyraźniejsze i bardziej widoczne stają się przemiany zachodzące w tożsamości przybysza asymilującego się do Nowego Kraju. Asymilacja jest długim procesem, czasami trwającym przez całe życie i przeważnie nie odbywa się łatwo. Jej pierwszym elementem jest nauka nowego języka i swoboda posługiwania się nim. Elementem równie ważnym jest zrozumienie, później przyswajanie sobie nowych sposobów bycia, typowych dla Nowego Kraju, przejmowanie sposobów życia i świętowania istniejących w Nowym Kraju, akceptowanie przekonań, którymi posługuje się na codzień jego społeczeństwo, udział w kształtowaniu się tego społeczeństwa, rozumienie jego norm, nakazów i zakazów, według których toczy się życie i układają się wszystkie elementy stosunków międzyludzkich.

Dalej...

   

 

 

Kalendarz Wydarzeń

 27 września  2008 r.  godz. 19:00


 


 

 5 października  2008 r.  godz. 19:00


W niedziele 5. października Towarzystwo Muzyczne I. J. Paderewskiego zaprasza o godzinie 19- tej na koncert, którego wykonawcami będą:

Łucja Herrmnann - mezzosopran

Tadeusz Biernacki - fortepian

Ryszard Tyborowski - gitara klasyczna


 

Koncert odbędzie się w Universiti of Winnipeg Eckhardt Gramatte Hall, 515 Portage Ave

Bilety już do nabycia u członków Towarzystwa oraz w sklepie Polsat Centrum. Szczegółowe informacje : 338 - 9510

 

 

 11 października  2008 r.  od godz. 16:00  do godz. 20:00

 

OGŁOSZENIA

 

Zapisy do Szkoły Tanecznej SPK Iskry.


Szkoła Tańca S.P.K. Iskry zaprasza wszystkie dzieci w wieku od 6 do 16 lat zainteresowane polskim tańcem ludowym. Szkoła oferuje lekcje tańca z wykwalifikowanymi instruktorki, miłą atmosferę, występy i koncerty odbywające się w ciągu roku oraz zabawy i wycieczki rekreacyjne!
Więcej informacji udziela Pani Bożena Langtry tel. 334 - 7943


Polska Szkoła Tańca "Sokół"

Polska Szkoła Tańca "Sokół" zaprasza wszystkie zainteresowane dzieci, od 4 do 18 lat na lekcje polskich tanów ludowych. Zapisy we wrześniu, w każdy poniedziałek od 18:00 w PTG Sokół przy Manitoba Ave.
Więcej informacji pod nr telefonu 235-37-47-Marlena (angielski), lub 944-97-95- Jadzia (polski).

 


Sobotnia Szkoła Języka Polskiego im. Jana Pawła II

pod patronatem

Kongresu Polonii Kanadyjskiej w Winnipegu

zapisy na nowy rok szkolny 2008/2009

zgłoszenia przyjmuje się w Szkole Świętego Ducha przy 341 Selkirk Ave

 w soboty w godzinach 10:30 -13:00

Możesz również swoje dziecko zapisać  dzwoniąc do kierowniczki szkoły

Jolanty Małek tel.: 942-0818

Zajęcia w naszej szkole odbywają się w soboty

 
od godziny 10:30 do 13:00

prowadzą je profesjonalni, doświadczeni pedagodzy

 

Nie zwlekaj! Daj szansę swojemu dziecku!


Chór Zespołu Pieśni i Tańca SOKÓŁ w Winnipegu  poszukuje nowe talenty wokalne osoby, które mają duszę do śpiewania.
 
Zespół wykonuje polską muzykę ludową i utwory ze światowego repertuaru muzyki klasycznej oraz muzykę współczesną.
 

Zapraszamy wszystkich chętnych (także tych, którzy nie znają języka polskiego) na próby, które odbywają się w czwartki w godzinach 19.30 - 22.00 w budynku Towarzystwa Gimnastycznego SOKÓŁ przy  713 Manitoba Avenue
 
Każdy głos jest pożądany!

Więcej informacji można otrzymać od Jerzego Bibika tel. 895-2285

email - jbibik@mts.net
Strona Internetowa Zespołu www.sokolensemble.ca


 


 

Reklama w Polonijnym Biuletynie Informacyjnym w Winnipegu

Już od maja zapraszamy do reklamowania się w naszym Biuletynie, który odwiedza z miesiąca na miesiąc coraz więcej internautów. Obecnie miesięcznie notujemy ponad 4000 odsłon. Na naszej mailowej liście obecnie znajduje się 579 użytkowników.

Reklama na naszych łamach to znakomita okazja do zaprezentowania swojej działalności i usług - oferujemy Państwu kilka podstawowych, skutecznych reklamowych form, których cena znajduje się poniżej.
Zainteresowanych - prosimy o wysłanie do nas maila  bogdan@softfornet.com

 

 Cennik reklam:

1. Reklama (kopia wizytówki biznesowej, logo firmy z tekstem reklamującym o wymiarach wizytówki, tekst reklamujący również w wymiarach wizytówki..., jest doskonale widoczna, gwarantuje skuteczność przekazu.

Czas wyświetleń

Cena promocyjna

Cena regularna

Rok

$200

$400

Pół roku

$120

$240

Miesiąc

$90

$180

Dwa wydania

$40

$80

2.  Reklama indywidualna w promocji $200
     Twoja reklama trafi do internautów zapisanych na naszej liście jak
o
     jedyna wiadomość w mailu od nas.

3.  Artykuł na zamówienie w promocji $200
     Napiszemy i opublikujemy na stronie Biuletynu artykuł o Twoim biznesie
     lub serwisie.   

4. Sponsorowanie działów naszego Biuletynu,
np. Polonijny Kącik Kulinarny sponsowrwany przez
Restaurację XXX

Czas wyświetleń

Cena promocyjna

Cena regularna

Rok

$200

$500

Pół roku

$120

$300

5. Sponsorowanie Polonijnego Biuletynu Informacyjnego w Winnipegu $500/rok   

Sponsorzy Biuletynu będą umieszczeni na specjalnej stronie zbudowanej przez nas. Strona będzie uaktualniana na życzenie sponsora bezpłatnie do 10 zmian na rok.

Link do strony sponsora będzie się znajdował w każdym wydaniu biuletynu.

 



Copyright © Polonijny Link Winnipegu
Kopiowanie w całości jest dozwolone bez zgody redakcji pod warunkiem niedokonywania zmian w dokumencie.

23-845 Dakota Street, Suite 332
Winnipeg, Manitoba
R2M 5M3
Canada
Phone: (204)254-7228
Toll Free US and Canada: 1-866-254-7228