Jeśli masz jakieś informacje
dotyczące polskich wydarzeń i chciałbyś albo chciałabyś podzielić się nimi z
naszymi czytelnikami, to prześlij je do
nas. Mile
widziane są wywiady, felietony, zdjęcia i poezja. Proszę informować
nas o wszystkich
wydarzeniach polonijnych.
Każdy z nas może się przyczynić do promowania Polonii w
Winnipegu w bardzo prosty sposób. Mój apel jest aby dodać dwie
linie do waszej stopki (signature) aby zacząć promować Polonijne
wydarzenia w Winnipegu kiedykolwiek wysyłamy maila.
Tutaj są instrukcje jak dodać stopkę używając Outlook Express.
Kliknij Tools-->Options -->
Signatures
Zaznacz poprzez kliknięcie Checkbox
gdzie pisze
Add signature to all outgoing messages
W pole gdzie jest napisane Edit Signature proszę wpisać.
I to wszystko. Od tej pory będziemy promować polskie wydarzanie w
Winnipegu automatycznie kiedy wyślemy maila do kogoś. Wszystkie programy
mailowe mają taką opcję tzw. signature i sposób jej dodania
będzie bardzo podobny do tego co opisałem dla Outlook Express
Przy tej okazji, życzę Panu, Redakcji
Polonijnego Biuletynu Informacyjnego
oraz wszystkim czytelnikom wszystkiego
najlepszego. Niech ta gwiazdka
Betlejemska, która wschodzi tuż po
zmroku, da Wam szczęście i pomyślność w
nadchodzącym Nowym Roku.
Tadeusz Michalak
Wiadomości Polonijne
Szanowni Państwo,
Zapraszam wszystkich do
wzięcia udziału w obchodach
200 rocznicy urodzin
Fryderyka Chopina. Wszystkie
dodatkowe informacje w
załącznikach. Jednocześnie
proszę o rozpowszechnienie
tej wiadomości wśród waszych
znajomych.
Dziękuje,
Grażyna Gałęzowski
19
lutego o godz. 20.00 w
Eckhardt-Gramatte Hall, U of
W - Kevin Kenner "Chopin,
Warsaw and Me" - ilustrowana
prelekcja.
20 lutego o godz.
20.00 w Eckhardt-Gramatte
Hall, U of W - koncert.
21 lutego o godz.
14.00 w Eckhardt-Gramatte
Hall, U of W - koncert.
Prelekcja i koncerty są
sponsorowane przez Kongres
Polonii Kanadyjskiej okręg
Manitoba.
Bilety w cenie $25.00 są do
nabycia w Sokole Winnipeg,
Bractwie Świętego Ducha, u
Agaty Kawalec, Zdzisława
Prochownika, Wandy Sławik,
Józefa Biernackiego i u
Grażyny Gałęzowskiej.
Ukazał się drugi tom
fascynującej sagi kresowej
STANISŁAWA SROKOWSKIEGO
pt. „Zdrada”.
O
pierwszym tomie,
„
Ukraińskim kochanku”,
pisali:
„Piękny
i wstrząsający epos..."
– Krzysztof
Masłoń, „Rzeczpospolita”;
„Polecam wszystkim
doskonałą powieść Stanisława
Srokowskiego, świetnie
oddaje klimat Kresów
Południowo-Wschodnich"(...)-
ks. T. Isakowicz - Zaleski; „Nie
powinno jej zabraknąć w
żadnej bibliotece
publicznej. Nie pozwólmy
znowu doprowadzić do
sytuacji, w którejwychowały
się trzy pokolenia bez
pamięci." -
Czesław Starosta, "Gość
Niedzielny";
„Piękna
w swym tragizmie opowieść o
końcu świata Kresów" -
Magdalena
Ślusarska, historyk kultury,
UKSW, "Rzeczpospolita";
„Tom chwalę, bo wysoko
cenię."-
Włodzimierz Odojewski.
Tom
pierwszy jest jeszcze do
zdobycia w księgarniach,
można też zamówić przez
Internet.
„Zdrada” znakomicie
kontynuuje główne wątki
„Ukraińskiego kochanka”.
Roztacza bogatą panoramę
Kresów z ich wielką kulturą
i okrutnymi dramatami.
Srokowski sięga do głębokich
warstw historii, by
unaocznić sens pamięci. W
powieści jak w zwierciadle
odbijają się polskie losy,
kompleksy narodowe, dni
chwały, przekleństwa i mity.
Piękny i tragiczny wątek
miłosny młodej Polki i
ukraińskiego chłopca wpisuje
się w krąg najciekawszych
obrazów literatury
europejskiej. Pełną
napięcia fabułę wspierają
realne wydarzenia,
dokumenty, fakty,
opowiadania i relacje
świadków.
Książka
dla młodzieży i dorosłych.
To
powieść, dzięki której
lepiej zrozumiemy Polskę,
współczesną Europę i siebie
samych. Opowiada o czasie, o
którym wielu chciałoby
zapomnieć. Powiadomcie o
książce innych.
Nie
pozwólmy, by pamięć o
polskich Kresach zginęła.
Powiedzieli o niej:
„Najważniejszym
celem tej powieści jest
prawda i pamięć. Dlatego
książkę nie tylko powinno
się przeczytać, ale wręcz
trzeba. Koniecznie.",
Jerzy A.
Świdziński, krytyk
literacki;
„Napisał
Srokowski wspaniałą i
bardzo odważną książkę.
Jestem zachwycony.”
;
Witold Listowski, prezes
Towarzystwa Miłośników
Lwowa i Kresów
Południowo-Wschodnich w
Kędzierzynie-Koźlu);
„Zdrada"
wywarła na mnie ogromne
wrażenie. Jest to książka
wyjątkowa, niesamowita.”; Sulimir
Stanisław Żuk, autor książek
kresowych.; „Znakomita
książka!” –
Włodzimierz Odojewski.
Autor
zapowiada za rok tom trzeci
trylogii. Warto mieć całość!
Już o niej się mówi
Biblia
Kresów!
Friday, January 15th and Saturday,
January 16th
at 8:00pm, at the Gas Station Theatre.
This production of opera excerpts includes:
La Finta Giardiniera by Mozart, L’Ormindo by Cavalli, Manon by
Massenet,
Albert Herring by Britten and L’Elisir d’Amore by Donizetti.
Opera Theatre is lead by Music Director - Mel Braun
Vocal Coach – Laura Loewen
Stage Director – Katherine Twaddle
Tickets are available at the door, adults $15 and students $10
Na stronie naszego Biuletynu możesz złożyć życzenia swoim
bliskim , znajomym, przyjaciołom... z różnych okazji: urodziny, ślub,
narodziny dziecka, jubileuszu, świąt... Do życzeń możesz dodać zdjęcie,
ale
nie jest to konieczne (zdjęcie dodaj pod warunkiem, że
jesteś jego autorem i zgadzasz się na umieszczenie go na naszej stronie) .
Doroczny Koncert Kolęd chóru
SOKÓŁ, który odbył się 10 stycznia w Katedrze St. Boniface
zgromadził wyjątkowo dużą publiczność
polonijną, ale również kanadyjską.
To
wydarzenie kulturalne było wyjątkowe ponieważ tym razem Tadeusz
Biernacki przygotował zróżnicowany program i zaprosił znanych
muzyków takich jak:
Natalia Zielińska i Elżbieta Zielińska- skrzypce, Ryszard
Tyborowski i Roman Papalski- gitara, Stefan Cenkowski- gitara
basowa, Zdzisław Prochownik- kontrabas, Piotr Bujalski-
perkusja.
Elżbieta Zieliński, Natalia Zieliński, Ryszard Tyborowski
Zdzisław Prochownik, Stefan Cenkowski, Piotr Bujalski i Dyrektor
muzyczny chóru Sokół Tadeusz Biernacki
Większość utworów była wykonana w Winnipegu pierwszy raz. W
programie koncertu mogliśmy usłyszeć tradycyjne kolędy
jak również mniej popularne kolędy, pastorałki i pieśni na Boże
Narodzenie.
Pięknie brzmieli w partiach
solowych znani soliści chóru: Vala Wojtas, Łucja Herrmann,
Monika Łukomska, Bernadetta Gabriel, Jerzy Wołek, Michał
Kowalik, Jerzy Bibik, Kazimierz Darczewski, Zygmunt Gałązka
oraz utalentowana młodzież bowiem od
niedawna zespół powiększył się o kilka nowych osób. Młodzi
śpiewacy z pewnością ten pierwszy występ z chórem Sokół mogą
zaliczyć do bardzo udanych. Młodzi soliści to: Daniel Szymański, Lindusia Chmieluk, Kasia Malkiewicz- Ammeter, Beata
Biernacka, Kasia Gawlik, Renata Gawlik.
Wnętrze Katedry zapewniło
wspaniała akustykę. Wszystkie kolędy prezentowane podczas
koncertu zabrzmiały wyjątkowo dobrze. Prowadzący
Koncert Henryk Kuzia swą profesjonalną konferansjerką znakomicie
dopełnił całość.
Na koncercie publiczność
usłyszała miedzy innymi:
- kolędy
tradycyjne jak : "Dzisiaj w Betlejem", "Lulajże Jezuniu", "Przybieżeli
do Betlejem"
"Lulajże
Jezuniu":
- autorskie kompozycje braci Golec - "Łokarynki, fujareczki",
- kilka kolęd Zbigniewa Preisnera z jego cyklu „Moje kolędy na
koniec wieku”
"Kolęda
dla Piotra"- solo Daniel Szymański, Lindusia Chmieluk:
- dwa różne wykonania kolędy „Oj maluśki, maluśki”
"Oj maluśki", solo Daniel Szymański,
Beata Biernacka, Monika Łukomska:
- "Uciekali, uciekali" z musicalu "Metro" do muzyki Janusza
Stokłosy
"Uciekali uciekali"- solo:
Lindusia Chmieluk, Michał Kowalik, Daniel Szymański, Zygmunt
Gałązka, Beata Biernacka, Kasia Gawlik, Monika Łukomska:
Oryginalne aranżacje do większości utworów przygotował Tadeusz
Biernacki.
Świąteczny czas, nastrój Katedry oraz wspaniałe wykonanie kolęd
wywarły niemałe wrażenie na uczestnikach koncertu. Tegoroczny Koncert
Kolęd to niewątpliwie duży sukces zespołu Sokół. Opinie
publiczności były jednoznaczne:
"Takiego Koncertu Kolęd dawno nie słyszeliśmy".
Pierwszy w roku 2010 Koncert zespołu Sokół jest z pewnością
zapowiedzią kolejnych doskonałych występów tego chóru w
bieżącym roku. Czekamy więc na kolejne projekty przygotowane
przez Dyrektora Muzycznego zespołu Sokół Tadeusza Biernackiego.
Finał Koncertu Kolęd chóru Sokół,
"O come all ye faithful":
"Every outfit (in Europe) is elegant... I wanted to give that to people here" -Ewa Kordalski
Photo by Melissa Martin
For most people, a trip to Europe would be all about pleasure.
But for a fashion designer on the continent’s fashion-conscious streets, business is never far away.
“You see many people,” said Ewa Kordalski, the owner and designer behind Glyfada Dress Design on Marion Street.
“I don’t go to big markets, where everything is the same. I wanted to show (the look of) people on the street, to give that to people here.”
On Dec. 3, Ewa Kordalski celebrated her return to Canada by throwing a bustling open house to introduce her customers to some of the looks that inspired her during her three-week stint in Poland, Germany and Belgium.
Dozens of customers attended the wine-and-cheese open house... including a nun, who was spotted browsing some of the styles.
The look Kordalski wanted to show off is rich, luxuriously textured... and well-accessorized.
“They use a scarf like jewelry sometimes,” she said, gesturing to a rack of hand-dyed scarves fit for the streets of Europe. “Every outfit is elegant.”
Kordalski, who was nominated for a 2009 woman entrepreneur of the year award, had plenty of support for her new inspirations from her clientele.
“She makes clothes that women can wear,” raved St. Vital resident Louise Townsend, who discovered Glyfada when it was still in Osborne Village in 2002. “She can make a ‘wow’ for mature women.”
Open house visitor Joan Boone, a new customer, agreed.
“She knows the bodies of the people she sews for,” the St. Vital resident said. “I’ve never seen anything like her clothes.”
Kordalski credits her European background — she immigrated to Canada from Poland in 1989 — for part of that inspiration...with some adaptations, of course.
“America and Canada are different than Europe,” she said, helping a customer adjust an olive-green brocade coat.
“I just choose colours I think will be alright. I don’t check the trends. In Winnipeg... they want clothes with life.”
Nie jestem zwolennikiem żadnej z partii w Polsce i chwała mi za to.
Dzięki temu mogę spojrzeć z boku na to co dzieje się w naszym kraju. Siedzę
przed telewizorem i przecieram oczy ze zdumienia. Jadę ulicą i uderzam głową
o dach pojazdu skaczącego po wertepach. Płacę za wszystko coraz więcej , a w
zamian dostaje coraz mniej. Co tak naprawdę dzieje się kraju na Wisłą? Dużo
by pisać i nie wiadomo od czego zacząć. Nie będę pisał o politykach, bo po
co wkładać rękę do sedesu? Wiadomo co wyciągniemy. Spójrzmy na życie
przeciętnego „Kowalskiego”. Od dłuższego czasu w TVP jest prowadzona wielka
akcja na rzecz uiszczania abonamentu za publiczne media. Prośbami i groźbami
władza chce zmusić Naród do płacenia haraczu. Bo czy tak naprawdę to nie
jest haracz? Wbrew temu co mówią TVP i PR służą pewnym ugrupowaniom
politycznym,. Na dzień dzisiejszy mówi się, że PiS-owi. Czyli obywatele bez
względu na swoje poglądy polityczne mają płacić daninę konkretnej formacji
politycznej. Dlaczego? Nie chodzi mi o PiS, ale o każdą partię mającą w
danym momencie kontrolę na publicznymi mediami. Gdzie tu demokracja? Gdzie
tu prawo wyboru?
W kraju gdzie przeciętny emeryt dostaje około 700 czy 800 zł. emerytury
publiczne media zawierają gwiazdorskie kontrakty z dziennikarzami, czy
prezenterami. Płacą po kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie gadającym głowom za
……no właśnie za co?
Jak można żądać od emeryta , czy innego obywatela mającego na swoim
utrzymaniu rodzinę podatku na opłacenie „gwiazdorów mediów”?
Zostawmy telewizję i spójrzmy na inne aspekty naszego życia. Jednym z
największych problemów w Polsce są oczywiście drogi. Każda nowa władza
obiecuje setki kilometrów nowych i zawsze kończy się na obietnicach. Teraz
EURO 2012 trochę zmieni sytuację, ponieważ UEFA wymusi na rządzących pewne
zmiany. Jednak kiedy tak podróżuję po tych naszych dziurawych drogach
zauważam coś zupełnie dziwnego. Po pierwsze zamiast naprawiać stawia się
ograniczenia prędkości. Za tymi ograniczeniami stawia się fotoradary i łupie
kierowców. Władza wyszła z założenia, że taniej jest wyprodukować okrągłe
tablice zakazu niż remontować. W gruncie rzeczy jest to bardzo logiczne
rozumowanie.
Dwa lata temu jadąc do Warszawy zauważyłem ciekawy obrazek. Była może
dziesiąta wieczorem. Połowa drogi była zagrodzona i na niej w zupełnej
ciemności lano asfalt. Jedynie przed maszyną szło trzech robotników i
latarkami oświetlało drogę. Efekty ich pracy czuje zawieszenie mojego
samochodu ilekroć jadę tym odcinkiem szosy. Kiedyś Bareja wyśmiewał absurdy
PRL-u i teraz też potrzeba nowego mistrza komedii. Tematy leżą na ulicy.
Wbrew temu co władza mówi, rządzi tak samo i śmiesznie jak jej poprzednicy.
Może z rok temu jechałem późną porą boczną drogą. Były akurat jakieś święto
i do tego niedziela. W dzikim polu poza obszarem zabudowanym stał budynek
szkoły. Tuż przed nim było ograniczenie szybkości do 40km. Oczywiście nie
zwolniłem. Przecież dzieci nie chodzą do szkoły w święta i oczywiście
wieczorem. Dzieci nie było, ale byli ukryci w krzakach policjanci. Czy ta
sytuacja nie przypomina komedii z czasów PRL-u? I jak to w naszym kraju
przyjęte skorumpowałem władzę i pojechałem dalej. J
Wiele jest innych kretynizmów i można pisać o nich godzinami. Jednak one
powodują u nas wiele niebezpiecznych zachowań. Głupie oznakowania na drogach
powoduje, że nagminnie je lekceważymy. To nieraz doprowadza do tragedii, bo
kiedy znak jest ustawiony bardzo prawidłowo odbieramy go jako następny bubel
drogowy i nie zachowujemy należytej ostrożności.
Ponieważ czytają Biuletyn głównie emigranci chciałem pokazać drodzy Państwo,
że tak naprawdę dużo się nie zmieniło. Wszechobecna jest głupota na każdym
kroku i władza nie bardzo wiedząca jak rządzić tym dziwnym krajem i jeszcze
dziwniejszym narodem. Nie lubię przytaczać opinii polityków ,a tym bardziej
PiS-u , ale wczoraj w radiu usłyszałem całkiem sensowną wypowiedź posła
Brudzińskiego, który stwierdził, że ludzie uczciwi nie chcą się bawić w
politykę, że od niej uciekają. Bardzo mądra wypowiedź pod którą i ja się
podpisuję. Może gdyby było inaczej to i w kraju byłoby lepiej?
Teraz chciałbym poświęcić kilka słów tematowi, jak nas odbierają poza
krajem. Tu też jest o czym pisać. Opinia jest straszna i zupełnie się z nią
zgadzam. Kiedy jestem poza Polską i widzę gdzieś Polaków to raczej idę w
inną stronę. Niestety, ale Polacy są z reguły głośni, wykazują kompletny
brak podstawowej kultury. Wiem, że nie wszyscy, ale w oczy rzucają się
właśnie ci. Używają wulgarnych słów na każdym kroku, często wyglądają na
mocno podpitych. Odstraszają wyglądem i zachowaniem. Kim są ci ludzie ?
Odpowiedź jest prosta, Największy odłam w tej grupie stanowią poszukiwacze
chleba. Chwilami zastanawiam się, że chyba bardziej szukają taniego piwa.
Nie bardzo wiedzą jak się zachować na obczyźnie, a będąc w grupie nawzajem
dodają sobie animuszu. Niestety często za bardzo. Drugi odłam to tak zwani
nowobogaccy. Jest to grupa, która raptownie doszła do dużych pieniędzy.
Uderzenie gotówki jest tak silne, że nie są w stanie sobie poradzić z
własnym sobą. Zatracają swoją tożsamość i nie mogą odnaleźć siebie w
hierarchii społecznej. W Polsce wiedzą gdzie ich miejsce, natomiast
zagranicą nie bardzo. Mają pieniędzy tyle co przemysłowcy zachodni, ale nie
mają ich obycia, klasy.
To były główne odłamy „grupy wstydu” jak ja to nazywam. Druga grupa to
ludzie normalni emocjonalnie. Spokojnie poznają Europę, nie rzucają się w
oczy. Ich nie kontroluje policja, oni nie są tematem bulwarowej prasy.
Niczym nie różnią się od innych Europejczyków, bo są nimi w pełnym słowa
znaczeniu.
Tak jak w Polsce Rumun jest postrzegany jako cygański żebrak na ulicy, tak
Polak jest postrzegany w Europie jako awanturnik i pijak. Dokąd nasi
poszukiwacze chleba nie nabiorą ogłady dotąd będziemy uważani za pijaków i
rozrabiaków.
Mijający rok pełen był wyzwań, zagrożeń a także obaw. Przyjrzyjmy się zatem kalendarium 2009 roku.
W styczniu Słowacja weszła do strefy euro, a Republika Czeska przejęła przewodnictwo w Radzie Unii Europejskiej. W wyniku eskalacji konfliktu gazowego między Rosją , a Ukrainą Gazprom przestał przesyłać gaz na Ukrainę. 17 stycznia władze Izraela wstrzymały ogień i przerwały trwającą od 27 grudnia 2008 roku operację "Płynny Ołów" w Gazie.
20 stycznia minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski podał się do dymisji. 20 stycznia zaprzysiężono Baracka Obamę, pierwszego czarnoskórego prezydenta w historii Stanów Zjednoczonych, na 44. prezydenta USA. 23 stycznia na stanowisko ministra sprawiedliwości mianowany został Andrzej Czuma.
W lutym zainicjowany został centrolewicowy ruch polityczny Porozumienie dla Przyszłości. Podczas szczytu Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym w Moskwie zapadła decyzja o stworzeniu sił szybkiego reagowania.7 lutego ogłoszono, że geolog Piotr Stańczak, polski inżynier porwany w Pakistanie przez terrorystów, został zabity. Polaka uprowadzono 28 września 2008 r. między Islamabadem i Peszawarem.
13 lutego Sejm powołał komisję śledczą, która miała zbadać okoliczności porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika. Porywacze żądali zwolnienia czterech swoich towarzyszy z pakistańskich więzień. 21 lutego Paweł Piskorski został wybrany przewodniczącym SD. A dwa dni później Paweł Graś został Rzecznikiem Prasowym Rady Ministrów. 27 lutego zmarł były rumuński premier Manea Manescu.
W marcu Rada Ministrów zgłosiła kandydaturę Włodzimierza Cimoszewicza na stanowisko przewodniczącego Rady Europy. 8 marca zmarł wybitny lekarz, senator i były minister zdrowia Zbigniew Religa. 9 marca doszło do spotkania Jose Manuela Baroso z prezydentem Lechem Kaczyńskim. 10 marca rozpoczęła się kampania wyborcza przez wyborami do Parlamentu Europejskiego.
1 kwietnia Albania i Chorwacja stały się członkami NATO, a jej nowym szefem wybrany został Anders Fogh Rasmussen. 6 kwietnia miało miejsce trzęsienie ziemi w rejonie miasta L'Aquila we Włoszech. Zginęło w nim 297 osób. W dniach 12-13 kwietnia spłonął hotel socjalny w Kamieniu Pomorskim.Zginęło 21 osób. Uratowało się 54 pozostałych mieszkańców budynku. Pożar gasiło 129 strażaków przez 20 godzin. Biegli ustalili, że przyczyną pożaru było zwarcie w instalacji elektrycznej.
6 maja w Polsce potwierdzono pierwszy przypadek zakażenia wirusem A/H1N1. Dzień później Unia Europejska oraz Armenia, Azerbejdżan, Białoruś, Gruzja, Mołdawia i Ukraina, powołały Partnerstwo Wschodnie. 16 maja prezydent Sri Lanki, Mahinda Rajapaksa ogłosił zwycięstwo w walce z Tamilskimi Tygrysami. 25 Korea Północna przeprowadziła drugą podziemną próbę atomową.
W czerwcu doszło do katastrofy Airbusa A330. Odbyły się także wybory do Parlamentu Europejskiego. WHO ogłosiło pandemię grypy A/H1N1. W wyniku wyborów prezydenckich w Iranie doszło do masowych protestów. Pod koniec czerwca zmarła legenda muzyki pop, niekwestionowany król Michael Jackson.
Najważniejszym wydarzeniem lipca, szczególnie dla Polski, było wybranie eurodeputowanego Jerzego Buzka na stanowisko przewodniczącego Parlamentu Europejskiego.
3 sierpnia były szef MSZ prof. Adam Rotfeld został członkiem "grupy mędrców", która ma zająć się przygotowaniem koncepcji strategicznej reformy NATO.
1 września to międzynarodowe obchody 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Najważniejszą część uroczystości były wystąpienia prezydenta Lecha Kaczyńskiego, premiera Donalda Tuska, kanclerz Niemiec Angeli Merkel i premiera Rosji Władimira Putina. Głos zabrali też przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek oraz premierzy Ukrainy - Julia Tymoszenko, Francji - Francois Fillon i Szwecji - Fredrik Reinfeldt.
17 września prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama oraz minister obrony Robert Gates ogłosili decyzję o rezygnacji z planu umieszczenia w Polsce i Czechach baz amerykańskiej obrony antyrakietowej. 26 września Roman Polański został zatrzymany w Szwajcarii na podstawie amerykańskiego nakazu aresztowania, wystawionego przed 31 laty. 27 odbyły się wybory do niemieckiego Bundestagu. W ich wyniku powstał rząd koalicji CDU/CSU - FDP, Angela Merkel pozostaje nadal kanclerzem.30 września
to początek tzw. afery hazardowej.
2 października odbyło się drugie referendum w sprawie ratyfikacji reformującego Unię Europejską Traktatu z Lizbony w Irlandii. 67,1 proc. głosujących poparło traktat. 9 października prezydent USA Barack Obama został laureatem Pokojowej Nagrody Nobla.
Początek listopada to zwycięstwo Hamida Karzaja w wyborach prezydenckich w Afganistanie. 9 listopada odbyły się w Berlinie się uroczystości związane z 20. rocznicą zburzenia muru berlińskiego, w których wzięli udział m.in. premier Donald Tusk, kanclerz Niemiec Angela Merkel, sekretarz stanu USA Hillary Clinton, prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew, Francji - Nicolas Sarkozy oraz byli prezydenci Lech Wałęsa i Michaił Gorbaczow.19 listopada - pierwszym prezydentem Europy zostaje Belg Herman Van Rompuy, a europejskim ministrem spraw zagranicznych Brytyjka Catherine Ashton.
1 grudnia wszedł w życie Traktat Lizboński.
(Wiadomości24.pl)
Amerykański magazyn "International Living" opublikował swój coroczny ranking krajów, gdzie żyje się najlepiej. Wynika z niego, że najlepszym krajem do życia jest Francja.
Polska znalazła się razem ze Szwecją, Chile, Estonią, Kostaryką i Panamą na 30. miejscu.
Autorzy rankingu brali pod uwagę dziewięć kategorii: koszty życia, kulturę i sposób spędzania czasu wolnego, gospodarkę, wolność obywatelską, dbałość o środowisko, klimat, opiekę zdrowotną, infrastrukturę i ogólne bezpieczeństwo. W każdej kategorii państwo mogło uzyskać maksymalnie 100 punktów. Wynik końcowy to średnia punktów ze wszystkich kategorii.
W czołówce rankingu oprócz Francji, która otrzymała 82 punkty, znalazły się też Australia, Szwajcaria i Niemcy ze średnią punktów 81. Następna była Nowa Zelandia z 79 punktami, a dalej, uzyskując 78 punktów uplasowały się Belgia, Stany Zjednoczone i Kanada.
Polska z liczbą 71 punktów zajęła 30. miejsce. Najwięcej punktów nasz kraj otrzymał w kategorii "Wolność" - 100. Wysoko oceniono też "Bezpieczeństwo" (86 pkt.), "Opiekę zdrowotną" (80 pkt.) i "Klimat" (76 pkt.). Najmniej punktów Polska otrzymała w kategorii "Ekonomia" tylko 52 punkty i "Koszty życia" - 51 punktów.
(wp.pl), (Najlepszym krajem do życia jest Francja- fot. Jupiterimages)
Warszawa wydaje miliony na
odśnieżanie, a efektów nie widać
Od pierwszych tej zimy opadów
śniegu, czyli od połowy października, na odśnieżanie Warszawy miasto
wydało już ok. 60 mln zł. Niestety w przeciwieństwie do śniegu, który
wciąż zalega na ulicach stolicy, środki na jego usuwanie topnieją bardzo
szybko.
Budżet, który miasto przewidziało na ten cel, wynosi 102 mln zł, a to
oznacza, że z tej puli wydano już ponad połowę. Sam ostatni weekend,
podczas którego zima ostro zaatakowała, pochłonął 12 mln zł. Przez cały
poprzedni sezon zimowy pługi i solarki wyjeżdżały na stołeczne ulice 46
razy. W tym roku statystyka ta na pewno wzrośnie - do wczorajszego
poranka włącznie takich wyjazdów było 41. A na koniec zimy raczej się
nie zanosi.
Co zrobi miasto, kiedy skończą się środki, a zima będzie nadal dawać się
we znaki? Na razie nie wiadomo. Ale jeśli zatrudnione do usuwania śniegu
firmy będą nadal wywiązywały się ze swoich obowiązków tak jak do tej
pory, jest duża szansa, że budżet powiększy się o kary, które będą
musiały zapłacić za rażące zaniedbania. Kary nałożył już ZTM. Na
początek 100 tys. zł.
(Polska Metropolia Warszawska), (Zima jak za dawnych lat fot. PAP /
Paweł Supernak)
Wrocław ma najszybszy bezprzewodowy internet
Wrocław, jako jedno z 11 miast w Polsce, zyskał najszybszy
bezprzewodowy internet w Polsce. Na rynek wprowadziła go sieć Plus.
Dzięki niej, mobilny internet jest niemal trzy razy szybszy niż
dotychczas. Technologia HSPA+ oferuje bowiem prędkość łącza do 21
megabitów na sekundę, zamiast, jak do tej pory, 7,2.
- Wrocław jest pierwszym miastem w Polsce, w którym technologia ta
została uruchomiona testowo i komercyjnie. Wrocławska sieć mobilnej
transmisji danych w Plusie jest jedną z najlepszych jakościowo w Europie
- podkreśla Bogusława Matuszewska, członek zarządu, dyrektor ds.
sprzedaży Polkomtel S.A.
Szybki internet pozwala między innymi na szybkie ściąganie muzyki,
wymienianie między sobą filmów czy dużych plików. Oprócz Wrocławia, tak
szybki, bezprzewodowy internet zyskały także Warszawa, Bydgoszcz i
Szczecin.
(Polska Gazeta Wrocławska)
Wielkopolska policja odzyskała obraz warty milion dolarów
Wielkopolscy policjanci odzyskali
skradziony dziewięć lat temu obraz Claude'a Moneta "Plaża w Pourville" -
poinformował rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak.
Obraz znaleziono we wtorek w Olkuszu (woj. małopolskie). Policja
zatrzymała 41-letniego Roberta Z. podejrzewanego o kradzież. Zatrzymany
i obraz jeszcze w środę dotrą do Poznania.
Płótno Claude'a Moneta "Plaża w Pourville", jedyny obraz Moneta w
polskich kolekcjach, wart w chwili kradzieży co najmniej 1 mln USD,
skradziono we wrześniu 2000 roku. Obraz nie był ubezpieczony.
19 września 2000 roku jeden z pracowników Muzeum Narodowego w Poznaniu
zauważył, że zamiast oryginału płótna Moneta w ramach wisi falsyfikat.
Przybyła na miejsce policja stwierdziła, że oryginał został wycięty z
ram, a zamiast niego wstawiono falsyfikat.
- Przez te dziewięć lat policjanci wykonywali różne działania, które
miały doprowadzić do odzyskania tego obrazu i do zatrzymania osoby,
która dokonała tej kradzieży. Przełomem w tej sprawie była analiza
śladów kryminalistycznych zabezpieczonych w miejscu kradzieży -
powiedział Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy wielkopolskiej policji.
Muzeum Narodowe nie chce się na razie wypowiadać w sprawie odzyskania
obrazu. - Nie chcemy komentować tych doniesień, do czasu wykonania
choćby wstępnej analizy konserwatorskiej. W tym wypadku analiza nie
powinna być trudna, ponieważ obraz został wycięty z ramy i jego
pozostałości są w rękach prokuratury - powiedziała Aleksandra Sobocińska,
rzecznik Muzeum Narodowego w Poznaniu.
Tuż po kradzieży policja powołała specjalny zespół do wyjaśnienia tej
sprawy. Opublikowano dwa portrety pamięciowe mężczyzn podejrzewanych o
kradzież obrazu: pierwszy - kilka dni po kradzieży, drugi w lutym 2001
roku.
Policjanci, wyjaśniając sprawę, przyjęli kilka wersji śledczych. Jedna z
nich mówiła o tajemniczym artyście malarzu, który dwa dni przed
kradzieżą robił szkice w muzeum. Pracownikom muzeum podał dane
personalne, które - jak się okazało - były fałszywe. Został sporządzony
portret pamięciowy tego mężczyzny, który został zapamiętany w
charakterystycznym jasnym, wełnianym golfie.
W wykryciu sprawców nie pomogły nagrody pieniężne. Dla osoby lub
instytucji, która przyczyni się do odzyskania obrazu, ufundowano łącznie
100 tys. zł; 40 tys. nagrody przeznaczyło na ten cel Ministerstwo
Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a 60 tys. firma Polkomtel SA.
W 2001 roku Prokuratura Okręgowa w Poznaniu umorzyła śledztwo w sprawie
kradzieży obrazu ze względu na "wyczerpanie możliwości znalezienia
sprawcy i obrazu".
Monet namalował "Plażę w Pourville" w 1882 r. Jest to olej na płótnie o
wymiarach 60 na 73 cm. Wchodzi - m.in. razem ze "Spacerem po klifie w
Pourville" oraz "Sieci rybackie w Pourville" - w skład cyklu obrazów z
tej nadmorskiej miejscowości, namalowanych w jednym roku.
Płótno Moneta było w Wielkopolsce od 1906 roku, kiedy zostało zakupione
przez niemieckie muzeum w Poznaniu. W Muzeum Narodowym w Poznaniu przy
Alejach Marcinkowskiego było eksponowane przez ostatnie 10 lat z
przerwami na ekspozycje wyjazdowe. Wcześniej znajdowało się w oddziale
poznańskiego Muzeum Narodowego w Rogalinie.
(PAP), (Claude Monet - "Plaża w Pourville" Reprodukcja zdjęcia z albumu
Janiny Michałkowej "Obrazy mistrzów obcych w polskich kolekcjach",
AURIGA, Oficyna Wydawnicza, Wydawnictwa Artystyczne i Filmowe, Warszawa
1992 fot. PAP / Tomasz Gzell )
“Klub 13”
Polish Combatants Association Branch #13
Stowarzyszenie Polskich Kombatantów Koło #13
1364 Main Street, Winnipeg, Manitoba R2W 3T8 Phone/Fax 204-589-7638
E-mail:
club13@mts.net www.PCAclub13.com
Były policjant RCMP 43-letni
Kevin Gregson, który nożem zabił ottawskiego policjanta polskiego
pochodzenia 51-letniego Ireneusza "Erica" Czapnika, został formalnie
oskarżony o morderstwo pierwszego stopnia. Oskarżono go także o rabunek
i o posługiwanie się imitacją broni palnej.
Czapnik został zaatakowany nożem, gdy siedział w wozie policyjnym przed
Ottawa Hospital Civic Campus, pisząc raport. Do zdarzenia doszło około
4.30 nad ranem. Mimo natychmiastowej reanimacji, Czapnika nie udało się
uratować. Zmarł godzinę później.
Jego zabójca Gregson cierpiał na szereg dolegliwości zdrowotnych po tym
jak usunięto mu cysty z mózgu.
Jak wskazują dokumenty sądowe, Gregson był tak niestabilny w swoich
zachowaniach, że RCMP otrzymała nakaz usunięcia z jego domu broni palnej
i amunicji. Była to część procedury mającej na celu ostateczne
zawieszenie go w służbie aż do czasu odzyskania umysłowej sprawności i
stabilności emocjonalnej pozwalającej mu na powrót do aktywnej służby w
policji.
Gregson groził biskupowi Mormonów w 2006 roku, za co został postawiony w
stan oskarżenia. Potem usunięto mu z mózgu cysty i w 2007 roku warunkowo
zwolniono go z odpowiedzialności za owe groźby. Warunkiem było
przychodzenie na wszystkie wizyty lekarskie i poddawanie się wszelkiej
zalecanej terapii.
Gregson zachowywał się w sposób zdradzający paranoidalny strach przed
prześladowaniami ze strony kolegów, miał częste wybuchy złości itp.
Zdarzały mu się także zaniedbania zawodowe, np. nie pisał wymaganych
raportów, pisał niestosowne maile do całego oddziału i ignorował
rozkazy.
12 stycznia 2005 roku sześciu funkcjonariuszy przyszło do mieszkania
Gregsona, aby odebrać mu jego broń. Potem jednak wytłumaczył sędziowi,
że nie miał na myśli nic złego i broń mu zwrócono.
Po badaniach Gregson został skierowany do pravy administracyjnej -
zabroniono mu nosić munduru RCMP przez co najmniej 5 lat. Nie wolno mu
też było nosić broni, prowadzić wozu oznaczonego jako policyjny. Miał
zgłaszać się do psychiatry przynajmniej dwa razy w tygodniu.
Joanna Wójcik Gazeta Dziennik Polonii w Kanadzie
Ontario Kolejna zmiana w rządzie
Premier Ontario Dalton McGuinty musiał dokonać zmian w swoim gabinecie
rządowym.
Minister spraw komunalnych i polityki mieszkaniowej Jim Watson złożył
rezygnację ze stanowiska, a także oddał mandat poselski, ponieważ
postanowił startować w wyborach na burmistrza Ottawy.
Na jego stanowisko w rządzie premier McGuinty powołał ministra
środowiska Johna Gerretsena. Ma on sprawować tę funkcję czasowo.
Watson był burmistrzem Ottawy w latach 1997-2000. Po raz pierwszy
wybrano go jako posła ontaryjskiego w 2003 roku.
To kolejne zwolnione stanowisko w rządzie i w ławach poselskich
ontaryjskiej legislatury.
Były wicepremier George Smitherman ustąpił ze swoich funkcji w rządzie
premiera Daltona McGuinty'ego w listopadzie, a w ubiegłą niedzielę oddał
mandat poselski. Startuje bowiem w wyścigu o stanowisko burmistrza
Toronto. Premier McGuinty ogłosił wybory uzupełniające w okręgu Toronto
Centre - odbędą się one 4 lutego.
W przypadku miejsca w legislaturze zwolnionego przez Watsona premier nie
będzie się tak spieszył. Zgodnie z przepisami ma do 6 miesięcy od daty
rezygnacji na zapewnienie, że wyborcy w okręgu Ottawa-West Nepean będą
mieli swojego posła.
W przyszłym tygodniu premier McGuinty ma podobno dokonać roszady w
rządzie, która wyłoni permanentnych następców Smithermana i Watsona.
Spodziewane są także inne zmiany.
Małgorzata P. Bonikowska Gazeta Dziennik Polonii w Kanadzie
Toronto Niewinny śmierci Creby
21-letni mężczyzna, oskarżony w związku ze strzelaniną w pobliżu
Eaton Centre, kiedy śmierć poniosła przypadkowo znajdująca się na ulicy
w drugi dzień świąt 2008 roku 15-letnia Jane Creba, został oczyszczony z
zarzutów dokonania zabójstwa.
Sędzia Ontario Superior Court Ann Molloy wydała wyrok uniewinniający.
Mężczyzna znany jest tylko jako G.C., ponieważ w czasie kiedy doszło do
śmierci Creby był nieletni. Jest on jedną z dziewięciu osób oskarżonych
w związku z tym wydarzeniem.
W grudniu Jeremiah Valentine oskarżony o wystrzeleni,e kuli, która
zabiła Crebę, przyznał się do popełnienia morderstwa drugiego stopnia.
W listopadzie prokurator zrezygnował z oskarżeń przeciwko czterem z
oskarżonych, stwierdzając, że nie ma większej szansy na skazanie ich.
Jeden z podejrzanych Jorrell Simpson-Rowe został skazany za morderstwo
drugiego stopnia w wyniku procesu, który odbył się w grudniu 2008 roku.
Simpson-Rowe był nieletni kiedy doszło do zabicia Jane Creby, ale
zastosowano wobec niego procedury takie jak wobec dorosłych. Otrzymał
dorosły wyrok bez możliwości ubiegania się o wcześniejsze zwolnienie
przez 10 lat.
Dwie osoby nadal oczekują na rozprawę.
Creba, która robiła zakupy z matką i siostrą, była jedyną osobą
zastrzeloną w czasie strzelaniny między dwoma zwaśnionymi gangami na
Yonge Street przed Eaton Centre 26 grudnia 2005 roku. Sześciu pieszych
zostało rannych w wyniku tej strzelaniny.
Małgorzata P. Bonikowska Gazeta
Dziennik Polonii w Kanadzie
Prezydent USA Barack Obama obiecał pomoc narodowi haitańskiemu w
usuwaniu skutków wielkiego trzęsienia ziemi i zapowiedział wysłanie
wielkiego kontyngentu wojskowego, łącznie z lotniskowcem i piechotą
morską.
W kierunku Haiti wypłynęły już cztery okręty ochrony przybrzeżnej USA. W
drodze jest też lotniskowiec Carl Vinson, który statki pomocnicze
zaopatrują w drodze w zapasy żywności dla mieszkańców Port-au-Prince. -
Naród Haiti będzie miał całościową pomoc Stanów Zjednoczonych - brzmiało
zapewnienie Obamy, złożone w Białym Domu.
Jak oświadczył szef Dowództwa Południowego (SOUTHCOM) w Pentagonie,
generał Douglas Fraser, Stany Zjednoczone wyślą dodatkowo dla
zagwarantowania bezpieczeństwa na ulicach Port-au-Prince okręt z dwoma
tysiącami żołnierzy piechoty morskiej. Jeśli będzie potrzeba - dodał
Fraser - również brygadę piechoty w sile 3.500 ludzi.
Pierwsi na Haiti wylądowali amerykańscy eksperci obsługi portów
lotniczych. Lotnisko w Port-au-Prince ma tylko jeden pas startowy. Już w
środę po południu czasu miejscowego został ponownie uruchomiony. Nie
działa jednak wieża kontrolna lotniska, a ruch samolotów jest na razie
regulowany za pomocą sygnałów świetlnych.
Wśród ofiar trzęsienia ziemi, które śmigłowiec amerykańskiej straży
przybrzeżnej zabrał do szpitala w Guantanamo na Kubie, było czterech
ciężko rannych amerykańskich dyplomatów.
(PAP)
Martwisz się, że jest zimno? Oni martwią się, że gorąco
Mieszkańcy Melbourne przeżyli najgorętszą noc od stu lat.
Temperatura o północy sięgnęła 37 stopni Celsjusza. Temperatura
utrudniała sen, a także powodowała przegrzewanie się pociągów i znaczne
opóźnienia komunikacyjne.
(REUTERS)
"Opowiem, jak chciałem zabić Jana Pawła II"
Sprawca zamachu na Jana Pawła II Ali Agca zapowiedział w środę, że
odpowie na pytania dotyczące zamachu z 1981 r. po wyjściu z tureckiego
więzienia w przyszłym tygodniu.
- Odpowiem na wszystkie te pytania dotyczące zamachu w najbliższych
tygodniach - napisał Agca w liście przekazanym dziennikarzom.
Agca, który kończy odbywanie kary za zabicie tureckiego dziennikarza w
lutym 1979 roku, wyjdzie na wolność 18 stycznia.
Włoski dziennik "Il Giornale" wyraził w poniedziałek oburzenie, że Agca
zainkasuje miliony euro za wywiady i książki. Publicysta gazety napisał,
że turecki zamachowiec jest tak udręczony wyrzutami sumienia z powodu
czterech strzałów oddanych do papieża Jana Pawła II, że potrzebuje kilku
milionów euro, by odświeżyć pamięć i opowiedzieć jakąś nową nielogiczną
prawdę o tych odległych dniach.
Publicysta podał przykłady możliwych honorariów zamachowca: co najmniej
1,4 miliona euro za długi telewizyjny wywiad, 3,5 miliona euro za dwie
książki, w tym jedną, jaką ma rzekomo napisać z Danem Brownem. Włoska
gazeta odnotowuje, że kilku europejskich wydawców już zabiega o prawo do
publikacji wspomnień tureckiego zamachowca.
Według "Il Giornale" nie ulega wątpliwości, że te "nowe głupoty znajdą
odbiorców".
(PAP)
Dom Polski w Berlinie nie ma się gdzie podziać
Dom Polski "Polonicum" w
Berlinie musi do najbliższej soboty opuścić swą dotychczasową siedzibę
ze względu na spór z właścicielem pomieszczeń - poinformowała dyrektorka
ośrodka polonijnego Aleksandra Proscewicz.
Jak dotąd nowej siedziby nie udało się znaleźć.
- Jesteśmy przerażeni i bezradni. Szukamy pomocy u burmistrza Berlina,
władz dzielnicowych, w ambasadzie oraz u innych organizacji polskich -
powiedziała Proscewicz.
Od listopada 2004 r. stowarzyszenie wynajmowało budynek przy Potsdamer
Strasse 61-63 w centrum miasta od spółki Berliner Immobilienmanagement (BIM).
Umowę zawarto na pięć lat z możliwością dwukrotnego przedłużenia. Według
Proscewicz, BIM nie wywiązał się ze zobowiązania osuszenia piwnicy pod
częścią budynku, dlatego ośrodek nie przeprowadził remontu i nie
korzystał z tego fragmentu pomieszczeń.
Sąd pierwszej instancji przyznał rację polskiemu stowarzyszeniu w sporze
z właścicielem. Jednak przed drugą instancją sprawa zakończyła się
ugodą: Dom Polski musi zapłacić jedynie zaległe koszty eksploatacyjne:
18 tysięcy euro, co rozłożono na raty w wys. 300 euro. Spółka BMI
wypowiedziała umowę najmu.
Dom Polski prowadził głównie działalność kulturalną. Organizował
wystawy, koncerty, spotkania autorskie. W ośrodku miał próby również
Polski Teatr Młodzieżowy i odbywały się sobotnie lekcje szkoły polskiej
przy ambasadzie. Działalność finansowana jest przede wszystkim przez
sponsorów, a także dzięki wydawnictwom polonijnym czy z wynajmu
pomieszczeń.
Anna Widzyk (PAP)
W cyklu Podróż dookoła Polski - ciekawe miejsca...
przybliżamy najpiękniejsze regiony w Polsce- te znane i mniej znane.
Opowiadamy historię pięknych polskich miejsc, ale ponieważ
Polska to nie
porośnięty puszczą skansen, lecz rozwijający się dynamicznie, nowoczesny
kraj to pokazujemy też jak wyglądają różne zakątki Polski dziś.
Miasto powiatowe nad rzeką Wisłoką -
prawym dopływem Wisły, leżące w
odległości 60 km od Rzeszowa -
miasta wojewódzkiego - oraz ok. 30
km od planowanego przebiegu przez
południową Polskę autostrady A4
Wschód-Zachód. Mielec chlubi się
ponad 500-letnią historią.
Dworek Oborskich
Od
połowy XIX wieku stał się
regionalnym centrum
społeczno-gospodarczym. Samorząd
miejski stanowi Rada Miejska - 23
radnych. Na czele administracji
samorządowej stoi prezydent miasta.
Wydziały i biura Urzędu Miejskiego
znajdują się przy ul Żeromskiego 26.
Mielec jest także siedzibą starostwa
powiatowego i gminy wiejskiej
Mielec. Powiat mielecki liczy 136
tysięcy mieszkańców w dwóch miastach
i ośmiu gminach wiejskich, zajmuje
drugie miejsce w województwie
podkarpackim (za powiatem grodzkim w
Rzeszowie). Pod względem liczby
ludności miasto Mielec (65.000)
znajduje się na 4 miejscu w
województwie podkarpackim - po
Rzeszowie, Stalowej Woli i
Przemyślu.
Kościół
pw. Św. Mateusza
To właśnie w Mielcu został utworzony
najbardziej atrakcyjny teren
inwestycyjny województwa
podkarpackiego Specjalna Strefa
Ekonomiczna "EURO-PARK MIELEC".
Witamy w Salonie Kultury i Sztuki
Polishwinnipeg promującym najciekawszych artystów, pisarzy, ludzi
kultury Polaków lub polskiego pochodzenia
działających w Kanadzie.
W tym salonie kultury i sztuki znaleźć będzie można twórczość
literacką, poetycką a także zdjęcia prac artystów, które zadowolą
różnorodne upodobania estetyczne. ZAPRASZAMY do częstego
odwiedzania tej stron.
PISARZE
Ksiądz
Krystian Sokal
urodził się i wychował w
Ząbkowicach Śląskich. Święcenia kapłańskie otrzymał
26 maja
1984 roku. Ksiądz Krystian Sokal słowo Boże głosił między
innymi na misjach w Zambii. 20 czerwca 2007 przyjechał do
Kanady i rok pracował wśród Indian w Fort Aleksander a
obecnie posługę kapłańską pełni w Carman.
Pierwsze wiersze ks. Krystian pisał już w szkole podstawowej
i średniej. Później w kapłaństwie zaczęły się głębsze
przemyślenia dotyczące życia i wiary, a także przyrody.
Halina Gartman
urodziła się w Lublinie. Po przyjeździe do Kanady w 1981
roku zaangażowała się w pracę społeczną. Między innymi
pracowała z Zuchami w Harcerstwie i prowadziła dziecięce
grupy artystyczne. Organizowała programy telewizyjne
,,Polacy Polakom" i "Telewizyjny Znak Wiary Środkowej
Kanady". Wieloletnia pracownica tygodnika "Czas". Utwory
poetyckie zaczęła pisać w szkole średniej. W 1995 roku
wydała tomik swoich wierszy zatytułowany "Wiersze do
Poduszki".
Małgorzata
Kobylińska przyjechała do Kanady w 1992 roku. Ukończyła
studia na Uniwersytecie Winnipeg w zakresie biznesu
i
pracuje w Manitoba Public Insurance. Od dawna pisze poezje i
sztuki sceniczne o tematyce religijnej, które wystawia w
parafii Św. Ducha w Winnipegu. Jak twierdzi to co pisze
oddaje jej "wewnętrzne przeżycia i
jest drogą do człowieka".
Aleksander
Radkowski pochodzi z Wrocławia,
a w Kanadzie przebywa od l8-stu lat. Z zawodu jest
elektromechanikiem i turystą-rekreatorem.
Przez dłuższyczas parałsię sportem. W
Kanadzie założyłrodzinęi ma jednącórkęKasię.
Pracuje w Szpitalu. Wypowiedźpoety: "Pisanie
jest to jeden z najlepszych sposobów wyrażania
swoich myśli
i odczuć. A
także
utrwalenia tego co w danej chwili sięprzeżywa
lub kiedyśprzeżywało,
a w jakiej formie to sprawa indiwidualna. Ja wybrałem
wiersz. Ta forma pisania najbardziej mi chyba odpowiada i w
niej czujęsię
stosunkowo dobrze".
Marek
Ring w wywiadzie dla polishwinnipeg o poezji mówi :"uważam,
że poezji wcale nie należy rozumieć - trzeba ja przyjąć,
przeżyć i niekoniecznie zaakceptować jako swój punkt
widzenia świata czy zjawisk. Ważne natomiast jest, żeby
poezja rozbudziła wyobraźnię i pewną osobistą uczuciowość,
która gdzieś zawsze drzemie w nas i niechętnie się ujawnia.
Często nie zdajemy sobie nawet sprawy z naszych odczuć i
poezja powinna pomoc nam je uczłowieczyć.
Maria
Kuraszkopochodzi
z okolic Chełma
Lubelskiego. Ukończyła Akademię
Rolniczą
we Wrocławiu,
gdzie pracowała
do czasu wyjazdu z Polski. W Winnipegu mieszka od 1990 roku.
Pracuje na Uniwersytecie Manitoba. Motto Marii Kuraszko: "Często
patrzę
i nie zauważam.
Często słucham
i nie zauważam.
Niekiedy tylko patrzę
i widzę,
słucham i słyszę."
Zofia Monika Dove (Gustowska)
pracuje w St. Boniface Hospital. Jednym z jej codziennych obowiązków
jest zorganizowanie czasu wolnego pacjentom oddziału
rehabilitacji. Jej pasją jest pisanie poezji.
Pisze poezje w języku angielskim i ma też nieodpartą
potrzebę dzielenia się tym, co napisała.
Stanisława Krzywdzińska członkini Stowarzyszenia
Polskich Kombatantów koło nr 13, harcerka,
poetka... Z Polski do Winnipegu wyemigrowała w
1948 roku. Za działalność dla społeczności
polskiej otrzymała dyplom uznania KPK okręg
Manitoba.Pierwszy
wiersz napisała jeszcze w szkole podstawowej tuż przed
wybuchem II wojny światowej
Wioletta
Los przyjechała do Kanady w 1993 roku. Jej
twórczość narodziła się właściwie w Polsce, kiedy to
zdecydowała się podjąć naukę w szkole artystycznej. Tam pod
kierunkami dobrze znanych artystów- profesorów Moskwy,
Solskiego, Gurguła, Moskały zdobyła wiedzę i doświadczenie,
które było niezbędne do wykonywania prac artystycznych. O
swoim malowaniu mówi "Maluję tak jak widzę, jak czuję a
przeżywam wszystko bardzo mocno. Jestem tylko artystką a
pędzel jest środkiem wyrazu, jaki niebo włożyło w moje ręce.
Malując zwykła filiżankę herbaty pragnę uczynić, aby była
obdarzona duszą lub mówiąc bardziej precyzyjnie wydobyć z
niej istnienie."
Małgorzata Świtała
urodziła się w Kanadzie i mieszka w Winnipegu. Ukończyła
sztukę reklamy na Red River Communitty College, kształciła
się również na lekcjach malarstwa olejnego w Winnipeg Art
Galery u znanej kanadyjskiej artystki. Ponad 20 lat rozwija
swój talent artystyczny pracując jako artysta grafik i
ilustrator. Pani Małgorzata prezentuje swoje obrazy na
licznych wystawach w Kanadzie, Islandii, Rosji a także kilka
razy w Polsce. Jej prace znajdują się w wielu prywatnych
kolekcjach w Kanadzie Stanach Zjednoczonych, Brazylii a
także w Europie.
Artystka maluje nieustannie zmieniając się i poszukując
środków artystycznego wyrazu. Początkowo w jej twórczości
dominowała martwa natura, pejzaże i kwiaty. Zainteresowania
zmieniały się przechodząc od realizmu do obecnie
surrealizmu.
Jolanta
Sokalska jest artystką, która tworzy w
szkle. Ukończyła Akademię Sztuk Pięknych we Wrocławiu na
wydziale szkła. Jak mówi
zawsze, odkąd pamięta, czuła się wyjątkowo dobrze w
obecności sztuki. Na pytanie, co ją inspiruje do twórczości
odpowiada: ”Wszystko i wszyscy są dla mnie inspiracją. Z
każdej sytuacji wyciągam "dane", które odkładam w umyśle,
potem konstruuje z nich konkretny projekt, koncepcje, która
przedstawiam wizualnie.” W Winnipegu Jolanta Sokalska ma
studio artystyczne w William Cre&eEry Art Complex przy 125
Adeladie St.
Jan Kamieński urodził się
w 1923 roku, swoje lata dzieciństwa i młodości spędził w
Poznaniu. Jako nastolatek przeżywa inwazje hitlerowską i
sowiecką na Polskę. Podczas wojny był cieżko ranny, jako 17.
latak czynnie działał w podziemiu. Wojenne doświadczenia
opisał w książce Hidden in the Enemy`s Sight. Talent
malarski kształcił na Akademii Sztuk Pięknych w Dreźnie skąd
w 1949 roku emigrował do Winnipegu. Od 1958 do 1980 roku
pracował w
Winnipeg Tribune jako dziennikarz, felietonista, krytyk
sztuki, publicysta i rysownik. Obrazy Jana
Kamieńskiego można oglądać w Winnipeg Art Gallery.
"POLKI W ŚWIECIE"-
Moja droga do Leeds- Edyta Waniec
Współpraca
Polishwinnipeg.com z czasopismem
„Polki
w Świecie”.
Kwartalnik „Polki w Świecie” ma
na celu promocję Polek działających na świecie, Polek mieszkających
z dala od ojczyzny. Magazyn ten kreuje nowy wizerunek
Polki-emigrantki, wyzwolonej z dotychczasowych stereotypów.
Kwartalnik „POLKI w świecie” ma także za zadanie uświadomić Polakom
mieszkającym nad Wisłą rangę osiągnięć, jakimi dzisiaj legitymują
się Polki żyjące i działające poza Polską.
Czasopismo w formie drukowanej jest dostępne w całej Polsce i USA.
Redaktor naczelna magazynu Anna Barauskas-Makowska
zainteresowała się naszym Polonijnym Biuletynem Informacyjnym w
Winnipegu, odnalazła kontakt z naszą redakcją proponując współpracę.
Nasza
współpraca polega na publikowaniu wywiadów z kwartalnika „Polki
w Świecie”
w polishwinnipeg.com a
wywiady z kobietami, które ukazały się w naszym biuletynie zostaną
opublikowane w kwartalniku ”Polki
w Świecie”.
Moja droga do Leeds
Edyta Waniec -
Na studia w Anglii zdecydowałam się
w drugiej klasie liceum. Przeglądając „Cogito” (magazyn dla
licealistów) natknęłam się na artykuł o polskich studentach w
Wielkiej Brytanii. Byłam zafascynowana ich relacjami o innym
systemie szkolnictwa, lepszym dostępie do materiałów naukowych i
większych możliwościach rozwoju. „Skoro im się udało, dlaczego ja
miałabym nie spróbować!” - pomyślałam.
Powiedziałam o pomyśle mamie, ale ona nie podzielała mojego
entuzjazmu. Wiedziała, że nie będzie łatwo się dostać, że mój
angielski nie jest wystarczająco dobry. Nie chciała, żebym się
rozczarowała. Temat studiów w Anglii powrócił jednak po kilku
miesiącach. Bardzo chciałam pojechać na wakacyjny kurs językowy do
Wielkiej Brytanii. Wiedziałam, że nigdy nie nauczę się dobrze języka
zostając w Polsce. Zdecydowałam się na ofertę Uniwersytetu w Leeds -
sześć tygodni intensywnego kursu językowego w międzynarodowej
grupie. Rodzice się zgodzili, opłacili kurs i zakwaterowanie w
akademiku. To były jedne z najlepszych wakacji w moim życiu.
Poznałam ludzi z całego świata, miałam możliwość zetknięcia się z
różnymi kulturami i znacznie poprawiłam angielski. Po powrocie do
Polski myślałam tylko o jednym – chciałam wrócić do Leeds na studia.
Angielski system rekrutacyjny różni się od polskiego. Podania na
studia pierwszego stopnia składa się on-line za pośrednictwem
organizacji UCAS (Universities and Colleges Admissions Service) na
rok przed planowanym terminem podjęcia studiów. Każdy kandydat może
aplikować na pięć kierunków. Można złożyć podanie na pięć różnych
kierunków oferowanych przez jeden uniwersytet lub też aplikować do
pięciu różnych uniwersytetów. Przy wyborze studentów uniwersytety
kierują się nie tylko wynikami w nauce, ale biorą pod uwagę także
osobowość kandydatów, ich zainteresowania, zaangażowanie w zajęcia
dodatkowe, a czasami również doświadczenie zawodowe. Czasami oprócz
podania wymagana jest także rozmowa kwalifikacyjna (tzw. interview),
która ma na celu pomóc uniwersytetom w wyborze najbardziej
odpowiednich kandydatów. Uniwersytety rozpatrują każde podanie
indywidualnie. Jeżeli uniwersytet jest zainteresowany podaniem, może
postawić kandydatowi ofertę bezwarunkową (kandydat zostaje przyjęty
na uniwersytet bez spełnienia dodatkowych warunków) lub warunkową
(kandydat otrzyma miejsce, jeżeli spełni warunki postawione przez
uniwersytet. Warunki te najczęściej dotyczą wyników z egzaminów).
Uniwersytet może także odrzucić podanie kandydata, jeżeli uważa, że
nie spełnia on kryteriów wymaganych do przyjęcia na kierunek. Każdy
kandydat zna, zatem odpowiedź uniwersytetu przed rozpoczęciem
egzaminów i po otrzymaniu odpowiedzi ze wszystkich uniwersytetów, do
których złożył podanie i może zdecydować się tylko na dwie oferty.
Spełnienie warunków postawionych przez uniwersytet w ofercie
warunkowej jest równoznaczne z otrzymaniem miejsca na uniwersytecie.
Jeżeli kandydatowi nie udało się uzyskać wymaganego wyniku z
egzaminów, powinien on skontaktować się z uniwersytetem
indywidualnie. Istnieje szansa, że uczelnia zdecyduję się przyjąć
kandydata, jeżeli wyniki przez niego otrzymane niewiele różnią się
od tych postawionych w ofercie.
Zgodnie z angielskim systemem rekrutacyjnym podanie na studia w
Anglii złożyłam na początku trzeciej klasy liceum. Po kilku
miesiącach oczekiwania otrzymałam ofertę warunkową z the University
of Leeds – zostanę przyjęta na studia, jeżeli uzyskam średnią z
matury równą 85% i zdam egzamin językowy the CAE (the Certificate in
Advanced English). Byłam bardzo szczęśliwa, chociaż wiedziałam, że
nie będzie łatwo. Zapisałam się na kurs języka angielskiego w
British Council w Krakowie, dużo uczyłam się także w domu. Po roku
przygotowań udało się! Uzyskałam wymagany wynik z matury i zdałam
egzamin z angielskiego. Spełniło się jedno z moich marzeń – zostałam
przyjęta na studia w Anglii!
Obecnie
jestem studentką stosunków międzynarodowych, ukończyłam już pierwszy
rok nauki w Anglii. Przede mną jeszcze dwa lata studiów
licencjackich, a później myślę o studiach magisterskich, również w
Wielkiej Brytanii. Na kierunkach humanistycznych liczba zajęć na
uniwersytecie wynosi od 6 do 12 godzin tygodniowo. Resztę czasu
studenci spędzają na samodzielnej nauce, dużo czytając, przygotowują
się do zajęć. Klasy dzielą się na wykłady i seminaria, na których
studenci dyskutują na tematy poruszone podczas wykładów. Z każdego
przedmiotu odbywa się przeważnie jeden wykład i jedno seminarium
tygodniowo. Studia w Anglii są nastawione bowiem na samodzielną
pracę, a zajęcia służą studentowi głównie do ugruntowania zdobytej
wiedzy i dzielenia się swoimi przemyśleniami z pozostałymi uczniami.
Duży nacisk położony jest także na kreatywność, łączenie teorii z
faktami, umiejętność pracy w grupach oraz rozwijanie zdolności
analitycznych. Oprócz egzaminów studenci są oceniani, m.in. poprzez
prezentacje, raporty oraz eseje. Na uczelni nie odczuwa się dystansu
pomiędzy studentami i wykładowcami. Studenci zwracają się do
wykładowców po imieniu, a oni zawsze służą pomocą i radą.
Miniony rok był jednym z najlepszych, ale także najtrudniejszych w
moim życiu. Na początku nie było łatwo. Gorsze dni, problemy ze
zrozumieniem języka, tęsknota. Mimo to, nigdy nie zrezygnowałabym ze
studiów w Anglii. Po prostu potrzebowałam trochę czasu na
zaaklimatyzowanie się w nowym miejscu. Teraz przyzwyczaiłam się już
do życia w obcym kraju. Przestały mnie dziwić inne gniazdka w
kontaktach, dwa osobne krany w łazience (jeden z zimną, a drugi z
ciepłą wodą), czy to, że kierowcy w samochodach siedzą po prawej, a
nie lewej stronie. Polubiłam herbatę z mlekiem, a także tosty z
dżemem i płatki z mlekiem na śniadanie. Stałam się również bardziej
samodzielna, a ze względu na małą ilość zajęć mogę łączyć naukę z
pracą w Centrum Językowym na uniwersytecie.
W życiu miałam wiele szczęścia. Spotkałam wielu życzliwych ludzi,
którzy bardzo mi pomogli w mojej drodze do Leeds, mam wspaniałych
przyjaciół, a przede wszystkim cudownych rodziców. Studia w Anglii
wiązały się z wielkimi wydatkami i rozłąką, a mimo to nigdy nie
usłyszałam „zostań”. Rodzice zawsze mnie wspierali i we mnie
wierzyli. Chyba nawet bardziej niż ja sama. Bez ich pomocy nigdy nie
byłabym w stanie spełnić swoich marzeń. Jestem im bardzo wdzięczna,
że pozwolili mi wyjechać i otworzyli furtkę na świat, który okazał
się kolejnym etapem mojego życia… stałam się dorosłą osobą.
Friday, January 15th and Saturday, January 16th
at 8:00pm, at the Gas Station Theatre.
This production of opera excerpts includes:
La Finta Giardiniera by Mozart, L’Ormindo by Cavalli, Manon by
Massenet,
Albert Herring by Britten and L’Elisir d’Amore by Donizetti.
Opera Theatre is lead by Music Director - Mel Braun
Vocal Coach – Laura Loewen
Stage Director – Katherine Twaddle
Tickets are available at the door, adults $15 and students $10
Need to recruit volunteers?
Post opportunities on Volunteer Manitoba's free
recruitment website free of
charge! Current listings
are sent to media, universities,
colleges, high schools, trade schools, and selected
agencies on a weekly basis. We
see an increase in “website traffic” each January,
so post your positions in time for the New Year!
Step
1: Log on to
mbvolunteer.ca and click on Create an Account link.
Step
2: Fill in the
form provided and click Send Registration when
complete.
Step
3: Activate
your new account. An activation email will be sent
to you.
Step
4: Go to
mbvolunteer.ca and click on Login in the menu. Enter
your user name and password.
Step
5: Click on the
Post a Position link in the menu (or on the homepage).
The Posting Form will appear.
You can choose to have your
opportunity appear on both of our websites!
Step
6: Click Submit
when form is completed. It will be posted on our
site within 2 business days.
Need to recruit youth
volunteers? Manitoba Youth Volunteer Opportunities
(MYVOP) is also a free recruitment tool for
organizations. Visit
www.myvop.ca or en français
www.myvop.ca/fr and follow the steps above to
recruit youth volunteers ages 13-30.
Please do not hesitate to
contact us for further information!
I am the Program Assistant of
the University of Winnipeg's
English for Specific Purposes
Program. Please find attached a
poster for our upcoming Winter
session of courses for
internationally educated
professionals or for immigrants
who would like to improve their
English and academic skills to
enter university. We would be
very grateful if you would
place this poster in an area
where members of your ethnic
community will see it. Our
courses are free to qualifying
immigrants.
If you have any further
questions, please do not
hesitate to contact me.
If you are delivering
an application in-person,
please drop it off at the
English Language Programs
offices at 491 Portage Avenue in
the Rice Building (Lobby), and
mark it "Attention: Carolynn
Smallwood--English for Specific
Purposes."
If you are delivering
an application in-person,
please drop it off at the
English Language Programs
offices at 491 Portage
Avenue in the Rice Building
(Lobby), and mark it "Attention:
Carolynn Smallwood--English
for Specific Purposes."
Piszę do Państwa z ofertą podjęcia współpracy z oktetem
wokalnym OCTAVA. Oktet wokalny OCTAVA wykonuje na
najwyższym poziomie muzykę wokalną a cappella,
posiadając w swoim repertuarze przedewszystkim muzykę
polską wszystkich epok, przedstawiając słuchaczom
podczas swoich koncertów obraz polskiej tradycji,
kultury i historii zawartej w utworach muzycznych.
Oktet wokalny OCTAVA szybko uzyskał wiodącą pozycję
wśród polskich zespołów kameralnych, zostając uznanym
przez krytyków muzycznych za jeden z najciekawszych
polskich zespołów wokalnych młodego pokolenia. Zespół
składa się z ośmiu profesjonalnych śpiewaków powstał w
2004 z inicjatywy studentów oraz absolwentów Akademii
Muzycznych, i już zdobył wszystkie najważniejsze nagrody
na konkursach i festiwalach chóralnych w całej Polsce! Z
wielu warto wymienić zdobyte przez zespół wszystkie
możliwe nagrody na 39’ Ogólnopolskim Festiwalu Chórów
„LEGNICA CANTAT”, pokonując zespoły z całej Polski.
Oktet wokalny OCTAVA na co dzień uczestniczy, będąc
zapraszanym, w najbardziej znaczących festiwalach
muzycznych na terenie całego kraju współpracując z
najważniejszymi instytucjami kultury m.in. Polskie
Radio, Radio Kraków, Filharmonia im. K. Szymanowskiego w
Krakowie, Cappella Cracoviensis, Akademia Muzyczna w
Krakowie, Urząd Miasta Krakowa, Urząd Marszałkowski
Województwa Małopolskiego i wiele, wiele innych.
W ostatnim czasie zespół nagrał płytę CD dla najbardziej
prestiżowej wytwórni zajmującej się nagraniami muzyki
klasycznej na polskim rynku. Płyta zawiera utwory
kompozytorów tworzących w czasach świetności Królewskiej
Katedry na Wawelu i spotyka się z pochlebnymi recenzjami
w najbardziej znaczących portalach internetowych oraz
tytułach ogólnopolskiej prasy (Gazeta Wyborcza, The
Times – Polska, Onet.pl).
W załączniku znajdują się szczegółowe informacje o
zespole. Więcej dodatkowych informacji jak i nagrania
zespołu znajdują się na naszej stronie internetowej
www.oktetoctava.pl
Reklama w Polonijnym Biuletynie
Informacyjnym w Winnipegu
Zapraszamy do reklamowania się w naszym
Biuletynie, który odwiedza z miesiąca na miesiąc coraz
więcej internautów.
Nasza strona nabiera popularności. Tylko w Grudniu 2008, (miesiącu o stosunkowo
małej ilości imprez polonijnych) Polishwinnipeg.com odwiedziło
niemal 7000 internautów. Już w styczniu 2009 niemalże 8000.
Wykres ilości
użytkowników
strony Polishwinnipeg.com za okres październik 2007 do stycznia 2009.
Wykres odsłon stron Polishwinnipeg.com za okres
październik 2007 do stycznia 2009
Reklama na naszych łamach to znakomita
okazja do zaprezentowania swojej działalności i usług -
oferujemy Państwu kilka podstawowych, skutecznych
reklamowych form, których cena znajduje się poniżej.
Zainteresowanych - prosimy o wysłanie do nas maila bogdan@softfornet.com
Cennik
reklam:
1. Reklama (kopia wizytówki biznesowej,
logo firmy z tekstem reklamującym o wymiarach wizytówki,
tekst reklamujący również w wymiarach wizytówki..., jest
doskonale widoczna, gwarantuje skuteczność przekazu.
Czas wyświetleń
Cena promocyjna
Cena regularna
Rok
$200
$400
Pół roku
$120
$240
Miesiąc
$90
$180
Dwa wydania
$40
$80
2. Reklama indywidualna w promocji $200
Twoja reklama trafi do internautów zapisanych na
naszej liście jako
jedyna wiadomość w mailu od nas.
3. Artykuł na zamówienie w promocji $200
Napiszemy i opublikujemy na stronie Biuletynu artykuł o
Twoim biznesie
lub serwisie.
4. Sponsorowanie działów naszego
Biuletynu,
np. Polonijny Kącik Kulinarny sponsowrwany przez
Restaurację
XXX
Czas wyświetleń
Cena promocyjna
Cena regularna
Rok
$200
$500
Pół roku
$120
$300
5. Sponsorowanie Polonijnego Biuletynu
Informacyjnego w Winnipegu $500/rok
Sponsorzy Biuletynu będą umieszczeni na
specjalnej stronie zbudowanej przez nas.Strona
będzie uaktualniana na życzenie sponsora bezpłatnie do
10 zmian na rok.
Link do strony sponsora będzie się znajdował w
każdym wydaniu biuletynu.