Proszękliknąć na ten link aby dotrzeć do formularza gdzie można zapisać się
na listę dystrybucyjną i w przyszłości otrzymywać biuletyn bezpośrednio od nas.
Aby zapisać się szybko bez wypełniania formularza, proszę wysłać
E-mail bez
żadnego tekstu poprzez kliknięcie tego
linku.
Jeśli masz jakieś informacje
dotyczące polskich wydarzeń i chciałbyś albo chciałabyś podzielić się nimi z
naszymi czytelnikami, to prześlij je do
nas. Mile
widziane są wywiady, felietony, zdjęcia i poezja. Proszę informować
nas o wszystkich
wydarzeniach polonijnych.
Każdy z nas może się przyczynić do promowania Polonii w
Winnipegu w bardzo prosty sposób. Mój apel jest aby dodać dwie
linie do waszej stopki (signature) aby zacząć promować Polonijne
wydarzenia w Winnipegu kiedykolwiek wysyłamy maila.
Tutaj są instrukcje jak dodać stopkę używając Outlook Express.
Kliknij Tools-->Options -->
Signatures
Zaznacz poprzez kliknięcie Checkbox
gdzie pisze
Add signature to all outgoing messages
W pole gdzie jest napisane Edit Signature proszę wpisać.
I to wszystko. Od tej pory będziemy promować polskie wydarzanie w
Winnipegu automatycznie kiedy wyślemy maila do kogoś. Wszystkie programy
mailowe mają taką opcję tzw. signature i sposób jej dodania
będzie bardzo podobny do tego co opisałem dla Outlook Express
Około tygodnia temu przesłałem informacje z
Fundacji Milenium o możliwości złożenia aplikacji i
otrzymania stypendiów
dla studentów pobierających naukę pilotażu. Z informacji,
które otrzymałem poinformowano mnie, że powstał problem z
tak zwanym „service provider”. Dlatego w obecnej chwili i
przez następne dwa tygodnie nie będzie można wejść na stronę
internetowa fundacji. W związku z czym dla tych z państwa,
którzy nadal są zainteresowani złożeniem aplikacji, załączam
dwa formularze, które proszę wypełnić i przesłać do Fundacji
Milenium.
W imieniu KPK Okręg Manitoba zapraszam państwa na
wiosenną Wielkanocną zabawę w dniu 18 kwietnia,
2009. Zachęcam również do wzięcia udziału w
wielkanocnym konkursie. Proszę podzielić się tymi
informacjami ze swoimi przyjaciółmi i znajomymi. Do
zobaczenia na wiosennej zabawie!!!
Ladies and Gentleman,
On
behalf of the Canadian Polish Congress Manitoba
Branch, I have the pleasure to invite you to an
Easter Banquet – Święcone on April 18th
2009. I also would like to invite you to participate
in our Easter competition. Please pass this message
on to all your friends and colleagues. Hope to see
you there!!!!
Na stronie naszego Biuletynu możesz złożyć życzenia swoim
bliskim , znajomym, przyjaciołom... z różnych okazji: urodziny, ślub,
narodziny dziecka, jubileuszu, świąt... Do życzeń możesz dodać zdjęcie,
ale
nie jest to konieczne (zdjęcie dodaj pod warunkiem, że
jesteś jego autorem i zgadzasz się na umieszczenie go na naszej stronie) .
Sparaliżowany na obie nogi staruszek mieszkający w górach, zapragnął
odpocząć na leśnej polanie. Zawieziono go do lasu na wózku inwalidzkim,
zostawiając pod opieką małego wnuka. W tym czasie ze snu zimowego
obudził się niedźwiedź. Wyszedł ze swej groty i skierował się w stronę
staruszka. Wnuczek zaczął uciekać ile sił w nogach, wpada do domu i
krzyczy:
- Stało się coś strasznego! Dziadek został pożarty przez niedźwiedzia!
- Nie opowiadaj głupstw, dziadek przybiegł tu już przed tobą!
Agata Pilitowska
jest aktorką, absolwentką Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie. Po
ukończeniu studiów grała w Teatrze im. Juliusza Słowackiego i Teatrze
Starym w Krakowie m.in. w przedstawieniach "Niebieski Ptak" i "Romans z
Wodewilu" a także współpracowała z Telewizją Polską, grając w takich
spektaklach jak "Jaśnie Pan Nikt", "Fizycy", czy "Zapomniany Diabeł". W
Toronto mieszka od 1986r. i zagrała w przedstawieniach: "Something in
the Air" (Toronto Workshop Productions), "Kandyd" (Teatr P.O.S.K. z
Londynu), "Nasza jest Noc" (Scena Format), "Betlejem Polskie" Lucjana
Rydla, "Vatzlav" Sławomira Mrożka i "American Dreams" Kazimierza Brauna...
Ta ostatnia sztuka została specjalnie napisana dla Marii Nowotarskiej i
Agaty Pilitowskiej i z wielkim powodzeniem była grana w wielu miejscach
na świecie. Wraz z Krzysztofem Kolbergerem wystąpiła w Toronto i Buffalo
w spektaklu "Dzisiaj daleko pojechałam w gości". W filmie pt. "Modjeska
Canyon" reż. Stafana Szlachtycza, nakręconym dla Telewizji Polskiej,
aktorka zagrała rolę młodej Heleny Modrzejewskiej. W Salonie Muzyki,
Poezji i Teatru w Toronto zadebiutowała w spektaklu poświęconym Marii
Jasnorzewskiej - Pawlikowskiej, a następnie brała udział we wszystkich
kolejnych przedstawieniach. Już wkrótce- 29 marca bieżącego roku Agatę
Pilitowską zobaczymy w Winnipegu grającą Pole Negri w sztuce Kazimerza
Brauna "Opowieści Poli Negri"
Pani Agato ile to już lat jest Pani aktorką?
Skończyłam
państwowa Wyższa Szkołę Teatralna w Krakowie w 1981 roku, dyplom robiłam
u Prof. Jerzego Stuhra, grałam rolę Stelli w przedstawieniu "Tramwaj
zwany Pożądaniem". Tak licząc to jestem aktorka prawie trzydzieści lat,
ale dla mnie ważny jest nie czas a to co się zrobiło.
Pani
dokonania są bogate, zagrała juz Pani wiele ciekawych ról. Co skłoniło
Panią, żeby wybrać aktorstwo?
Moja mama
Maria Nowotarska gdy byłam dzieckiem często zabierała mnie do swojego
teatru ( J. Słowackiego) na próby, na przedstawienia. Znałam jej
wszystkich kolegów, którzy nosili mnie na rękach, trzymali na kolanach,
bawili się ze mną, a później na scenie przeistaczali się w postaci,
przebierali w różne kostiumy i zaczynała się jakaś bajka. Później
zrozumiałam, że teatr i praca aktora to ciężka praca, ale zawsze
pozostaje ten element czarodziejstwa, fantazji, który tak mnie fascynuje
i wciąga od najmłodszych lat i pewnie też przyczynił się do wybrania
przeze mnie tego zawodu.
Jak
wspomina Pani lata pracy aktorskiej w Polsce?
W Polsce,
gdy skończyłam szkole teatralną było bardzo źle. To był czerwiec a już w
grudniu mieliśmy stan wojenny. Wielu aktorów odmawiało udziału w
słuchowiskach radiowych, w programach telewizyjnych a i w teatrach
zaostrzyła się cenzura. Dla młodych aktorów marne perspektywy wyżycia
się w zawodzie. Niektórzy pamiętają, że w stanie wojennym urodziło się
sporo dzieci. Miedzy innymi moje. Maciek urodził się w marcu 1982 roku,
Tomek w listopadzie 1983, a wiec nie narzekałam na brak pracy . Zagrałam
później w kilku spektaklach tv ( "Zapomniany diabeł", "Fizycy", "Jaśnie
Pan Nikt", a także w spektaklu reżyserowanym przez Martę Stebnicką
"Szalona Noc , czyli Transmogryfikacja". W 1986 roku urodziła mi się
córka Matylda i w tym samym roku wyjechałam cudem do Kanady na stale.
Okres po studiach aż do wyjazdu nie był normalnym okresem, nie chciałam
i nie widziałam sensu angażowania się do jakiegoś teatru, gdyż cały czas
we mnie istniało przekonanie, że nie będę mieszkać w Polsce.
W Kanadzie
jest Pani związana nie tylko z Polskim Teatrem, na jakich innych scenach
Pani występuje?
Po
przyjeździe do Kanady, a konkretnie do Toronto było mi okropnie trudno.
Troje małych dzieci, jedno jeszcze w pieluchach, nikogo nie znaliśmy,
brak pieniędzy, poważne problemy w małżeństwie, z którego na szczęście
się wyzwoliłam. Zagrałam w sztuce "Something in the air" w Toronto
Workshop Production Theatre, ale przy trojgu dzieciach i totalnym braku
pomocy nie mogłam starać się o jakieś role. Na szczęście w 1990 roku,
już po moim rozwodzie przyjechali moi rodzice i zaczęło być lżej. Po
jakimś czasie mama założyła teatr . Historię naszego teatru można
znaleźć na stronie
www.teatrpolskitoronto.com. W międzyczasie zagrałam główne kobiece
role w Tarragon Theatre "The last Link", czy w "The Marriage" w Anex
Theatre. Dla mnie jednak najważniejszy jest nasz Salon Poezji Muzyki i
Teatru, gdyż taka nazwę ma nasz teatr.
"ZACZAROWANY
SWIĄTECZNY KRAKÓW”- grudzień 2006
Co daje
Pani największe zadowolenie w tej pracy?
Obok
sztuk, które powstały wg. scenariusza mamy w naszym repertuarze są
sztuki Kazimierza Brauna. Specjalnie dla nas napisał "American Dreams" o
dwóch aktorkach emigrantkach, "Tamarę L." szukę o Tamarze Lepickiej ,
gdzie ja wcieliłam się w postać malarki a mama w postać Matki
Przełożonej, "Promieniowanie", sztuka o Marii Skłodowskiej Curie , i tu
znów gramy jako matka i córka, ja gram Ewę Curie, no i ostatnia
"Opowieści Poli Negri" w której gram Pole a mama moją mamę. I te
właśnie sztuki były i są najważniejsze w mojej karierze zawodowej. Z
"Tamarą", "Promieniowaniem", a teraz "Opowieściami Poli Negri"
występujemy na całym świecie w Stanach Zjednoczonych: Waszyngtonie,
Phoenix, Nowym Jorku, Cincinnati, Philadelphi, San Diego, Los Angeles ,
Pitsburghu i wielu, wielu innych, a także w Europie : Paryżu, Londynie,
Zurychu, Wiedniu, Sztokholmie, Malme, Berlinie, Dusseldorfie, Utrechcie,
a przede wszystkim w Krakowie czy Warszawie a także w miastach Kanady
oczywiście zawsze w Winnipegu. I to jest największe zadowolenie z naszej
pracy, że w tylu miejscach publiczność na nas czeka. Publiczność, która
poprzez nasze sztuki głęboko przeżywa los bohaterek, a nieraz się z nimi
wręcz identyfikuje. Szczególnie odczuwamy to grając dla publiczności w
różnych ośrodkach polonijnych. Sztuki napisane i wyreżyserowane również
przez Kazimierza Brauna dotykają losów wielkich Polek Emigrantek i może
dlatego są dla nas tak ważne i wspólnie z publicznością przeżywamy je w
jakiś szczególny sposób.
"TAMARA L."
sztuka o TAMARZE LEMPICKIEJ- luty 2003
Czy jest
jakaś rola, którą mogłaby Pani grać bez końca?
Oczywiście, że chciałabym grać te moje bohaterki Tamarę, Ewę, czy Polę
do końca życia, ale nie wiem jak będę wyglądała za no... powiedzmy 10
lat i czy nie byłoby to śmieszne. Mam nadzieję, że zarówno Kazimierzowi
jak i nam starczy sił twórczych, aby podejmować nowe zadania,
odkrywać nowe postaci, które będą w zbliżonym do nas wieku.
"American Dreams"-
1994
Jaki ma
Pani sposób na zapamiętywanie tekstów?
Wiele osób
mnie o to pyta i trudno jest mi wytłumaczyć. Nie mam sposobu, po prostu
musze wiele razy czytać. Mam pamięć wzrokową, pamiętam układ liter,
zdań, często jedna literka wyjęta z poprzedniego słowa przypomina mi,
jakie ma być następne, ale to są już drobiazgi. Bardzo pomaga ustawianie
sytuacji zanim jeszcze tekst jest opanowany, gdyż one wraz z rekwizytami
jakby podpowiadają temat. Niestety długa to droga, aby mieć jak się
mówi w naszym żargonie "tekst w zębach" i móc się skupić na budowaniu
postaci, prawdziwemu przekazaniu uczuć i emocji. Na tym etapie nie myśli
się już o teksie, on tak solidnie siedzi w którejś z szufladek. Często
się zdarza, że gramy dzień po dniu zupełnie inne sztuki a wiadomo, że
jesteśmy tylko we dwójkę a wiec masa tekstu. Wtedy ja mówię, gdy ktoś
mnie pyta jak to można zapamiętać: tę szufladkę w mózgu zamykam a
otwieram następną.
"Tadeusz Źeleński - Boy i "Zielony Balonik"
21 Styczeń 1994
29 marca
zagra Pani w Winnipegu nie pierwszy już raz, ale tym razem będzie to
monodram. Jest to szczególnie trudny utwór teatralny. Jest Pani sam na
scenie i musi opowiedzieć publiczności o życiu Poli Negri, pokazać
huśtawkę nastrojów... dlaczego monodram?
"Opowieści
Poli Negri" to można powiedzieć monodram z malutką rolą, ale bardzo
ważna matki. I w tej sztuce pojawia się pod koniec matka Poli, Eleonora
Chałupiec, którą oczywiście gra moja mama. W "Poli" w imaginacji
pojawiają się postaci Charlie Chaplina, Rudolfa Valentino i innych, ale
ta forma jest pewną konsekwentną całością, wypełniona pewną symboliką i
przez to jest ciekawsza niż gdyby Ci panowie tam się pokazywali. Wynika
to też z tego, że nie mamy na miejscu żadnych mężczyzn aktorów, którzy
mogliby zagrać te postaci.
Czy to, że sama jest Pani aktorką pomaga czy przeszkadza w
przedstawieniu widzom Poli Negri?
Wyjątkowo
bliska jest mi postać Poli Negri. Nie mam wątpliwości, że moje zmagania
w tym zawodzie, trudności jakie się napotyka w emigracyjnej wędrówce a
jednocześnie niezwykłe przeżycia nasze w kontaktach z publicznością na
całym świecie są częścią przeżyć Poli. Miała ta wielka aktorka swoje
wielkie triumfy, miała też upadki. Była człowiekiem i te ludzkie
zmagania gwiazdy myślę, że rozumiem i staram się przez siebie
przeprowadzić i zbliżyć widzom.
"Modejska Canion" film telewizyjny według sztuki
Kazimierza Brauna w adaptacji Stefana Szlachtycza luty 1996
Ma Pani
jakąś wymarzoną role, której jeszcze Pani nie zagrała?
Jestem
trochę rozpuszczona, bo nie zdarza się, aby tak znakomity twórca, jakim
jest Kazimierz Braun pisał jakby custom made pod nas sztuki dramatyczne.
Dlatego niezbyt interesują mnie już sztuki, które, kiedyś były grane w
rożnych teatrach przez wielu aktorów. Jak już wcześniej wspomniałam mam
nadzieję, że Kazimierz jeszcze coś z nami wymyśli i to jest nadzieja,
niespodzianka a co ?... nie wiem, ale już chciałabym się zacząć uczyć
tekstu.
“W hołdzie Powstańcom Warszawy” w
60tą rocznicę Mississauga, październik 2004
Czym
oprócz aktorstwa Pani się zajmuje?
Poza
teatrem prowadzę program telewizyjny "Z Ukosa" na stacji OMNI 1 .
Producent Wojtek Sniegowski jest na szczęście bardzo wyrozumiały dla
mojej wielkiej teatralnej pasji i w momentach gdy muszę wyjechać na
dłużej zawsze się dogadujemy i mimo, że spada na niego moja praca
dzielnie mnie zastępuje. Jestem mu bardzo za to wdzięczna. A poza tym
moje życie toczy się w gronie rodzinnym z mama, Bernardem i dziećmi.
Wierze, że wystarczy Pani energii
jeszcze na wiele, wiele lat pracy na scenie i że te niespodzianki jakie
przygotuje Pani dla nas widzów jeszcze nie raz pozytywnie nas zaskoczą.
Dziękuję za rozmowę Jolanta Małek
Polishwinnipeg.com
Zima wreszcie odpuściła!! Plus jeden stopień i upragniona przeze
mnie wiadomość: Kulig!!! Jak co roku Zarząd Sokoła #1 zorganizował
kulig. Szczerze przyznaję, że uwielbiam tego typu imprezy. Jest to
kolejna okazja do spotkania ze znajomymi, kolejna okazja do wymiany
wrażeń z ostatnich wakacji
w Meksyku, podzielnia się nowymi wieściami, co komu się urodziło, kto
został w końcu dziadkiem, a kto zamierza nim wkrótce być. Jest także
sposobność kosztowania rożnych wersji herbat, z których to parzenia,
nasi rodacy w Winnipegu powiem wręcz - słyną! Ja sam miałem przyjemność
skosztowania z siedmiu wersji "herbaty z...", i przyznać muszę -
smakowały mi one wybornie!! Kulig to także sposobność do silniejszej
integracji winnipeskiej polonii, podtrzymywania polskości i języka
polskiego w naszym środowisku tu, poza granicami Ojczyzny. Jest także
okazja do radowania oczu z zabaw i igraszek naszych wnuków i dzieci,
naszej dumy i naszego szczęścia. I tu potwierdza się znany całemu światu
fakt, że Polacy to naród utalentowany i zdolny... A że i waleczny, to
przekonałem się o tym na własnej skórze jak tylko ruszyły sanie...W ruch
poszły śnieżne kule, walki na "spychani" i topienie w śniegu. Nasze
"maluchy" walkę maja już we krwi. Śnieg miałem nie tylko za kołnierzem,
ale także znacznie, znacznie niżej. A jakie te nasze dzieciaki zdolne??
Jak szybko to się uczy...! Wszystkie płynnie mówiły po angielsku! Dumny
byłem z tego faktu, że mamy takich zdolnych następców!! Ale i ich
rodzice nie pozostawali w tyle, umacniając w swoich dzieciach wiedze ze
znajomości gramatyki języka angielskiego podczas polonijnej imprezy.
Naprawdę możemy być dumni z naszego młodego pokolenia!! Co do mnie...?
Będę z niecierpliwością czekał na następny kulig, następne pieczenie
kiełbasek, kolejne spotkania z przyjaciółmi i znajomymi. Zima tego roku
była sroga. Naukowcy twierdzą, że to z powodu ocieplenia globu. Jeśli
tak, to następny kulig przewiduje około lipca. Zatem - do zobaczenia!!
Radio Polonia na stanowisku
Kulig się rozpoczyna -
zajmowanie miejsc na saniach
Teatr
Polski z Toronto zaprasza wszystkich w niedziele 29. marca 2009 r. do
Franco- Manitoba Cultural Centre o godzinie 18:00 na wspaniałe
przedstawienie zatytułowane "OPOWIEŚCI POLI NEGRI"
Sztuka wystawiona będzie
w języku polskim ale będzie też wyświetlane tłumaczenie w języku angielskim
dlatego zaprośmy również naszych angielskojęzycznych przyjaciół.
Chętni do
pomocy przy organizacji przedstawienia
"Opowieści Poli Negri" w
Winnipegu proszeni są o kontakt z organizatorem panem Zdzisławem
Prochownikiem tel. 831- 0055
Dziś
wywiad z Agatą Nowotarską która w przedstawieniu Opowieści Poloi Negri
gra rolę główną
Drodzy Państwo,
Organizatorzy wydarzenia wspólnie z Polishwinnipeg.com podjęli
inicjatywę ufundowania trzeciego darmowego biletu dla osób, które
zakupią dwa bilety.
Kupując dwa bilety, trzeci otrzymuje się za darmo.
Koszt biletów $20 od osoby.
Aby skorzystać z tej oferty proszę dzwonić do 20-ego marca na telefon
Zdzisław Prochownik 204-831-0055.
Ilość biletów ograniczona.
Okazje takie jak ta zdarzają się rzadko w Winnipegu. Prosimy o poparcie
organizatorów i promowanie tego wydarzenie wśród swoich znajomych.
Chcielibyśmy aby sala widowiskowa były wypełniona po brzegi i aby
organizatorzy nabrali wiary, że środowisko polonijne w Winnipegu jest
zainteresowane taką działalnością kulturalną.
Chcemy więcej takich imprez.
Prosimy w imieniu organizatorów o przesłanie tej wiadomości do Państwa
znajomych.
Witamy w Salonie Kultury i Sztuki Polishwinnipeg
promującym najciekawszych artystów Polaków lub artystów polskiego
pochodzenia tworzących w Kanadzie.
W tym salonie kultury i sztuki znaleźć będzie można twórczość literacką,
poetycką a także zdjęcia prac artystów, które zadowolą różnorodne
upodobania estetyczne. ZAPRASZAMY do częstego odwiedzania tej
stron.
PISARZE
Ksiądz
Krystian Sokal
urodził się i wychował w
Ząbkowicach Śląskich. Święcenia kapłańskie otrzymał
26 maja
1984 roku. Ksiądz Krystian Sokal słowo Boże głosił między
innymi na misjach w Zambii. 20 czerwca 2007 przyjechał do
Kanady i rok pracował wśród Indian w Fort Aleksander a
obecnie posługę kapłańską pełni w Carman.
Pierwsze wiersze ks. Krystian pisał już w szkole podstawowej
i średniej. Później w kapłaństwie zaczęły się głębsze
przemyślenia dotyczące życia i wiary, a także przyrody.
Halina Gartman
urodziła się w Lublinie. Po przyjeździe do Kanady w 1981
roku zaangażowała się w pracę społeczną. Między innymi
pracowała z Zuchami w Harcerstwie i prowadziła dziecięce
grupy artystyczne. Organizowała programy telewizyjne ,,Polacy
Polakom" i "Telewizyjny Znak Wiary Środkowej Kanady".
Wieloletnia pracownica tygodnika "Czas". Utwory
poetyckie zaczęła pisać w szkole średniej. W 1995 roku
wydała tomik swoich wierszy zatytułowany "Wiersze do
Poduszki".
Małgorzata
Koblińska przyjechała do Kanady w 1992 roku. Ukończyła
studia na Uniwersytecie Winnipeg w zakresie biznesu
i
pracuje w Manitoba Public Insurance. Od dawna pisze poezje i
sztuki sceniczne o tematyce religijnej, które wystawia w
parafii Św. Ducha w Winnipegu. Jak twierdzi to co pisze
oddaje jej "wewnętrzne przeżycia i
jest drogą do człowieka".
Aleksander
Radkowski pochodzi z Wrocławia,
a w Kanadzie przebywa od l8-stu lat. Z zawodu jest
elektromechanikiem i turystą-rekreatorem.
Przez dłuższyczas parałsię sportem. W
Kanadzie założyłrodzinęi ma jednącórkęKasię.
Pracuje w Szpitalu. Wypowiedźpoety: "Pisanie
jest to jeden z najlepszych sposobów wyrażania
swoich myśli
i odczuć. A
także
utrwalenia tego co w danej chwili sięprzeżywa
lub kiedyśprzeżywało,
a w jakiej formie to sprawa indiwidualna. Ja wybrałem
wiersz. Ta forma pisania najbardziej mi chyba odpowiada i w
niej czujęsię
stosunkowo dobrze".
Marek
Ring w wywiadzie dla polishwinnipeg o swoim pisaniu
poezji mówi :"uważam, że poezji wcale nie należy rozumieć -
trzeba ja przyjąć, przeżyć i niekoniecznie zaakceptować jako
swój punkt widzenia świata czy zjawisk. Ważne natomiast
jest, żeby poezja rozbudziła wyobraźnię i pewną osobistą
uczuciowość, która gdzieś zawsze drzemie w nas i niechętnie
się ujawnia. Często nie zdajemy sobie nawet sprawy z naszych
odczuć i poezja powinna pomoc nam je uczłowieczyć.
Maria
Kuraszkopochodzi
z okolic Chełma
Lubelskiego. Ukończyła Akademię
Rolniczą
we Wrocławiu,
gdzie pracowała
do czasu wyjazdu z Polski. W Winnipegu mieszka od 1990 roku.
Pracuje na Uniwersytecie Manitoba. Motto Marii Kuraszko: "Często
patrzę
i nie zauważam.
Często słucham
i nie zauważam.
Niekiedy tylko patrzę
i widzę,
słucham i słyszę."
Wioletta
Los przyjechała do Kanady w 1993 roku. Jej
twórczość narodziła się właściwie w Polsce, kiedy to
zdecydowała się podjąć naukę w szkole artystycznej. Tam pod
kierunkami dobrze znanych artystów- profesorów Moskwy,
Solskiego, Gurguła, Moskały zdobyła wiedzę i doświadczenie,
które było niezbędne do wykonywania prac artystycznych. O
swoim malowaniu mówi "Maluję tak jak widzę, jak czuję a
przeżywam wszystko bardzo mocno. Jestem tylko artystką a
pędzel jest środkiem wyrazu, jaki niebo włożyło w moje ręce.
Malując zwykła filiżankę herbaty pragnę uczynić, aby była
obdarzona duszą lub mówiąc bardziej precyzyjnie wydobyć z
niej istnienie."
Małgorzata Świtała
urodziła się w Kanadzie i mieszka w Winnipegu. Ukończyła
sztukę reklamy na Red River Communitty College, kształciła
się również na lekcjach malarstwa olejnego w Winnipeg Art
Galery u znanej kanadyjskiej artystki. Ponad 20 lat rozwija
swój talent artystyczny pracując jako artysta grafik i
ilustrator. Pani Małgorzata prezentuje swoje obrazy na
licznych wystawach w Kanadzie, Islandii, Rosji a także kilka
razy w Polsce. Jej prace znajdują się w wielu prywatnych
kolekcjach w Kanadzie Stanach Zjednoczonych, Brazylii a
także w Europie.
Artystka maluje nieustannie zmieniając się i poszukując
środków artystycznego wyrazu. Początkowo w jej twórczości
dominowała martwa natura, pejzaże i kwiaty. Zainteresowania
zmieniały się przechodząc od realizmu do obecnie surrealizmu.
Dzisiaj fragment książki doktora Jerzego Pawlaka
"O` Kanado!
czyli zmagania lekarza emigranta". Książkę można
nabyć w sklepie Polsat.
„40 lat minęło jak jeden dzień...”
Mówią też, że życie zaczyna się dopiero po czterdziestce. I czy tak będzie
naprawdę,
zobaczę na własnym przykładzie. Gorąca Libia to już zamknięty rozdział mojego
życia,
który skończył się przed czterdziestką. Dzisiaj jestem w Bonn i zmierzam prosto
do
Kanadyjskiego Konsulatu, gdzie już z dala wita mnie klonowy liść dumnie
powiewający
na wietrze.
Czuję, że serce bije mi coraz mocniej, ale przecież wiem, głęboko w to wierząc,
że
do załatwienia pozostaje tylko zwykła formalność, bo w mojej podświadomości mam
głęboko zakodowane, że emigracja do Kanady jest moim przeznaczeniem. Miałem
też pewność, że w tym drugim rozdziale mojego życia w dalszym ciągu pozostanę
człowiekiem wrażliwym i emocjonalnym.
Pamiętam, że w recepcji Konsulatu po wyjaśnieniu celu mojej wizyty otrzymałem
od sekretarki plik formularzy emigracyjnych dokumentów, jakie należało
niezwłocznie
wypełnić. Byłem święcie przekonany, że musiałem to zrobić natychmiast nie tracąc
ani chwili. W rubryce zawód podaję, że jestem lekarzem; ponadto prócz
wykształcenia
medycznego posiadam jeszcze studia biologiczne z dużym doświadczeniem
laboratoryjnym – a więc mogę podjąć każdą pracę w laboratorium szpitalnym czy
też
naukowym. Pośpiesznie zwróciłem dokumenty sekretarce, która uśmiechała się dość
sympatycznie – tak to wtedy odebrałem. Dopiero po latach nabrałem doświadczenia
w odróżnianiu tego rodzaju sympatycznych uśmiechów przedstawicielek biurokracji
kanadyjskiej od rzeczywistej szczerości. Opuściłem Konsulat głęboko wierząc,
że w najbliższych dniach wrócę tu w celu formalnego załatwienia emigracji. Po
wypełnieniu formularzy uspokoiłem się, wiem bowiem, że moje przeznaczenie jest
już
przypieczętowane i że dalszej drogi mojego życia nie da się już zmienić.
Odczułem miłe zaskoczenie, kiedy następnego dnia w skrzynce pocztowej
zobaczyłem kopertę ze znakami Konsulatu Kanadyjskiego. Spodobało mi się szybkie
działanie biurokracji kanadyjskiej. Musi im na mnie zależeć, skoro aprobata
nastąpiła
aż tak szybko. I mimo, iż byłem święcie przekonany, że koperta zawiera pozytywną
wiadomość, przy jej otwieraniu drżały mi ręce.
Były w niej wypełnione przez mnie wcześniej w Konsulacie papiery. Nie mogłem
wprost uwierzyć, że w rubryce gdzie podałem swój zawód widniała dopisana ręcznie
drukowanymi literami okrutnie brzmiąca dla mnie i zarazem stanowcza uwaga:
„We do not need any doctors in Canada.”
Poczułem się jak spoliczkowany. Dostałem lekkiego bólu głowy, zapiekły mnie
policzki, a serce biło szybko i mocno. Moje zaskoczenie trwało jeszcze przez
kilka dni.
Zacząłem tłumaczyć sobie, że nie pozostaje mi nic innego, jak popróbować
szczęścia
w innych stronach świata, bo akurat wtedy moje emigracyjne dążenia były znacznie
silniejsze od zdrowego rozsądku.
Rozpoczęły się pierwsze duże zwolnienia w likwidowanej Stoczni
Gdynia. Od dzisiaj zatrudnienie traci ponad 400 stoczniowców. To osoby
pracujące zarówno przy produkcji, jak i w administracji.
Dla wielu ludzi jest to rozstanie z zakładem nawet po kilkudziesięciu
latach pracy. Odchodzący stoczniowcy podpisują umowę o przystąpieniu do
programu zwolnień monitorowanych. Pomoc w znalezieniu nowej pracy ma
zapewnić firma Work Service, której udziałowcem jest senator Tomasz
Misiak.
Wcześniej stoczniowcy narzekali między innymi na to, że siedziba firmy
znajduje się zbyt daleko od stoczni. Jej przedstawiciel Tomasz Wolski
poinformował, że od dziś nowe biuro działa na terenie zakładu, co ma
ułatwić stoczniowcom kontakt z doradcami.
Za utraconą pracę stoczniowcom przysługuje odszkodowanie w wysokości od
20 do 60 tysięcy złotych - w zależności od stażu pracy.
Kolejne zwolnienia ze Stoczni Gdynia planowane są jeszcze w tym miesiącu.
Do końca maja, czyli zakończenia procesu sprzedaży, pracę straci ponad 5
tysięcy osób.
Profesor Jacek Sroka ocenia, że tylko około 50% pracowników zwalnianych
ze stoczni w Gdyni i Szczecinie ma szanse na znalezienie pracy. W tym -
jego zdaniem - część zwalnianych zapewne znajdzie tylko zatrudnienie
czasowe.
Ekspert rynku pracy z Instytutu Spraw Publicznych powiedział, że ich
bezrobocie będzie miało charakter strukturalny i nie będzie im łatwo się
przekwalifikować z zawodów, które dotąd wykonywali.
IAR
Zaginęły bezcenne archiwa
Zaginęły bezcenne polskie
archiwalia, ofiarowane przez emigracyjnego kolekcjonera. Wśród nich m.in.
unikatowa korespondencja Ignacego Paderewskiego z Józefem Piłsudskim i
Wojciechem Korfantym, alarmuje "Rzeczpospolita".
Gazeta opisuje smutne losy eksponatów, jakie od 1968 r. zbierał
mieszkający w USA Stanley Naj. Ich wartość rynkowa to 96 tys. dolarów.
Wartość historyczna - jeszcze większa. W 1988 r. kolekcjoner zaczął
przekazywać swoje zbiory Polsce.
Eksponaty uznano za tak cenne, iż bazując na nich planowano ufundować
ośrodek dokumentacji wychodźstwa polskiego w Pułtusku.
Jako, że pomieszczenia nie były jeszcze gotowe, część zbioru była
przechowywana na podwórzu, przykryta plandeką. Część dokumentów została
spalona przez jednego z pracowników Domu Polonii.
Ocalała część kolekcji trafiła do Muzeum Romantyzmu w Opinogórze.
PAP
NBA: 10 PUNKTÓW
I 8 ZBIÓREK I POLAKA
Gortat się nie mylił
Znakomity, kolejny już, występ
Marcina Gortata w najlepszej koszykarskiej lidze świata. Polski środkowy
Orlando Magic w 15 minut zdobył przy 100-procentowej skuteczności 10
punktów, zebrał z tablicy 8 piłek, a podopieczni Stana van Gundy'ego
pewnie pokonali Milwaukee Bucks 106:80.
Koszykarze z Orlando przyjechali do robotniczego Milawukee z
niedalekiego Cleveland, gdzie przegrali z "Kawalerzystami" 93:97. - Nie
mieliśmy kaca. Byliśmy naładowani energią - przyznał po spotkaniu z
Bucks trener Magic Stan van Gundy.
W jego ekipie, oprócz Gortata, wyróżnił się Dwight Howard, który do 28
punktów dodał 12 zbiórek. Świetnie wypadł także turecki skrzydłowy Hedo
Turkoglu, który był bliski "triple double" - 14 punktów, 10 zbiórek i 7
asyst. W drużynie z Milwaukee najlepiej zaprezentował się Charlie
Villanueva, zdobywca 17 punktów.
Podwójny Yao
Najbardziej zacięte spotkanie oglądali kibice w Houston, gdzie "Rakiety"
po dwóch dogrywkach pokonały Detroit Pistons 106:101. Znakomity występ
zaliczył chiński center Rockets, Yao Ming, który zanotował "double
double" - 31 punktów i 15 zbiórek.
Wyniki NBA:
Houston Rockets 106 - 101 Detroit Pistons
Oklahoma City Thunder 96 - 103 Chicago Bulls
Memphis Grizzlies 109 - 111 Denver Nuggets
Milwaukee Bucks 80 - 106 Orlando Magic
New York Knicks 89 - 115 New Jersey Nets
Boston Celtics 112 - 108 Miami Heat
Charlotte Bobcats 104 - 88 Sacramento Kings
Indiana Pacers 85 - 95 Portland Trailblazers
TVN24
Tysiące osób z całej Polski
13 marca 2009 r. pożegnały wybitnego polskiego kardiochirurga i polityka, b. ministra
zdrowia prof. Zbigniewa Religę. Trumna z jego ciałem została złożona do
grobu w tzw. Alei Profesorskiej na Cmentarzu Wojskowym przy ul.
Powązkowskiej w Warszawie.
Na początku uroczystości, która miała charakter świecki, odegrano na
trąbce "What a Wonderful World" Louisa Armstronga - ulubiony utwór
profesora. Trumnę wystawiono na katafalku przed domem pogrzebowym,
przykryto ją biało-czerwoną flagą. Wartę honorową pełnili przy niej
żołnierze, pracownicy służby zdrowia, młodzież oraz pacjenci. Niektórzy
z nich przykleili do ubrań naklejki w kształcie serc z napisem "mam
drugie serce". Przed złożeniem trumny do grobu zabrzmiał hymn narodowy i
sygnał żałobny.
- Prof. Religa był lekarzem ludzkich serc i człowiekiem o wielkim sercu,
oddaję mu hołd - powiedział prezydent Lech Kaczyński. Przypomniał także
życiorys zawodowy i polityczny prof. Religi. Zaznaczył, że dokonał on
przełomu w polskiej kardiochirurgii.
- Miał olbrzymie sukcesy naukowe, które owocują dziś i będą owocowały w
przyszłości, ale największym sukcesem są ci ludzie, którzy by nie żyli,
a są wśród nas - podkreślił L. Kaczyński. Dodał, że profesor uratował
tysiące istnień ludzkich. Jak mówił, profesor "odszedł zbyt wcześnie".
Prezydent przypomniał, że prof. Religa stał się także najbardziej znanym
z polityków w kraju. W ocenie L. Kaczyńskiego, odniósł sukces jako
minister zdrowia - przygotował także reformę służby zdrowia.
- Profesor przyniósł do polskiej polityki bardzo wiele z tego, co zdołał
dokonać w swoim życiu jako lekarz, kardiochirurg, jako organizator i
twórca całej polskiej szkoły kardiochirurgicznej, jako człowiek, który
miał wielkie sukcesy wykraczające poza granice Polski. Myślę, że
przyniósł to wszystko z gorącym własnym sercem i z ideą, aby tym sprawom
najważniejszym, które stworzyły jego nazwisko - jego wielkością - służyć
w dalszym ciągu czy to w senacie, czy w sejmie - powiedział marszałek
Sejmu Bronisław Komorowski.
Z kolei szef PiS Jarosław Kaczyński mówił, że odszedł wielki lekarz,
wybitny polityk, człowiek niezwykłej odwagi, kulturalny, sympatyczny
przedstawiciel polskiej inteligencji. - Żegnam go w imieniu partii, na
czele której stoję - w imieniu Prawa i Sprawiedliwości - dodał.
W ceremonii uczestniczyli także premier Donald Tusk oraz minister
zdrowia Ewa Kopacz.
- Niedawno zagrał ci Armstrong, może kiedyś zanuci ci Presley. Chciałeś
mieć pogrzeb skromny i masz. Najskromniejszy, jaki można było zrobić.
Gdybyś nam tylko pozwolił, zrobilibyśmy ci znacznie bogatszy. Dzwonili
już do mnie dyrektor zespołu "Śląsk" z Koszęcina, dzwonił Marek
Torzewski. Ktoś nawet oferował sztuczne ognie. Mówię mu: nie ma takiej
tradycji, a głos na to "tak, ale dla Religi..." - mówił dyrektor
generalny Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii z Zabrza, Jan Sarna.
- Wielu nas tu dziś, ale niedługo będzie cicho. Zajrzę tu do ciebie od
czasu do czasu. Opowiem ci, co ze sztucznym sercem, jak gra Górnik. Jak
biorą ryby ci nie opowiem - bo wiesz, że się na tym nie znam -
powiedział Sarna.
W ocenie wychowanka prof. Religi i jego następcy w zabrzańskim ośrodku
chorób serca prof. Mariana Zembali, wielu ludzi będzie świadkami i
głosicielami jego misji. - Zostawiłeś misję dla nas lekarzy, że chory
człowiek - ten najtrudniejszy - jest największym świadectwem naszej
wiedzy - podkreślił prof. Zembala.
W imieniu zabrzan profesora żegnała prezydent ich miasta Małgorzata
Mańka-Szulik. - Jakież to Zabrze miało szczęście, że pan profesor
związał z nim część swojego życia - podkreśliła. - Człowiek żyje tak
długo, jak długo żyje w pamięci i w sercach drugiego człowieka. Jesteśmy
przekonani, że w naszych sercach i w naszej pamięci zostaniesz na zawsze
- powiedziała.
Grzegorz Miastowski, wójt gminy Wiskitki, na terenie której urodził się
prof. Religa, podkreślił, że mieszkańcy tego regionu są dumni ze swojego
krajana. - Pozostaje pan dla nas wielkim autorytetem. Jesteśmy dumni, że
z naszej ziemi pochodzi człowiek tak szlachetny, o niezłomnym
charakterze, wybitny Polak - mówił.
- Za studenckich czasów Zbyszek nigdy do chirurgii specjalnie nie ciążył,
natomiast tak się zdarzyło, że wylądowałem na pierwszych takich dyżurach
dla wolontariuszy Warszawskiej Akademii Medycznej, gdzie była bardzo
miła atmosfera, gdzie byli bardzo świetni chirurdzy (...) ja się tym
zafascynowałem, a ponieważ byliśmy szkolnymi kolegami, kiedyś go
spotkałem i mówię "słuchaj może byś zaczął chodzić na te dyżury?",
Zbyszek odpowiedział: "A wiesz, spróbuję" i zdecydowanie od tego się
zaczęło - wspominał anestezjolog dr Wiesław Kijan - kolega prof. Religi.
Z kolei jeden z pierwszych pacjentów, któremu prof. Religa w 1987 r.
przeszczepił serce, Tadeusz Żytkiewicz, powiedział, że "profesor do
pacjentów odnosił się cudownie. - To był nasz przyjaciel, rozmawiał z
nami, po koleżeńsku. (...) To nie był człowiek, który był z dystansem do
ludzi, on ludzi lubił, on ich kochał - podkreślał.
- Dał mi drugie życie, ja byłem skazany na odejście, a on mi uratował
życie; miałem ogromne zaufanie do niego, bo po 1987 r. byli już ludzie
po przeszczepie, chodzili i żyli, i warto pamiętać, że takich ludzi jak
ja są tu setki - powiedział Żytkiewicz. - Ufałem mu bezgranicznie,
pchałem się wtedy do niego (...) choć jeszcze w tamtym czasie operacja
była ryzykowna - mówił.
Także Andrzej Gałązka z Garwolina, który w 1999 r. był operowany w
szpitalu przy ul. Wołoskiej w Warszawie przez zespół Zbigniewa Religi,
ciepło go wspomina. - Po operacji profesor przyszedł do mnie i zapytał,
jak się czuję. Byłem obolały, ale jednocześnie wdzięczny, że żyję -
powiedział pan Andrzej.
- Razem chodziliśmy do szkoły - mówił trener piłkarski Andrzej Strejlau
- lubiliśmy piłkę nożną, ale szczęśliwe dla nas został lekarzem, a nie
sportowcem. - Pamiętam, że nigdy nikogo nie zostawiał bez opieki, był
ogromnie koleżeński. To straszne ile tak wybitnych osób ostatnio
odchodzi, ale musimy przyjmować to z pokorą - powiedział.
B. minister zdrowia prof. Zbigniew Religa zmarł 8 marca br. w swoim domu
w Warszawie. Chorował na nowotwór płuc, który - jak sam mówił - był
skutkiem m.in. wieloletniego palenia papierosów.
Zbigniew Religa w 1986 r. przeprowadził pierwszą w Polsce udaną
transplantację serca. W ostatnich latach był posłem klubu PiS i jednym z
najbardziej znanych krajowych polityków. Odznaczony Orderem Orła Białego.
Współpracownicy nazywają Religę "ojcem polskiej kardiochirurgii".
Pomimo choroby Religa - jako poseł PiS - niemal do końca uczestniczył w
pracach Sejmu, nie unikał także wystąpień w mediach. Będąc już w ciężkim
stanie udzielił emocjonalnego wywiadu. Deklarował, że nie wierzy w Boga,
mówił też, iż nie boi się śmierci.
Był żonaty, miał dwoje dorosłych dzieci: Małgorzatę i Grzegorza. Żona -
Anna Wajszczuk-Religa - jest także lekarzem i wykładowcą Akademii
Medycznej w Warszawie. W wolnych chwilach Religa lubił łowić ryby i
kibicować ulubionej drużynie piłkarskiej - Górnikowi Zabrze, której był
honorowym członkiem.
wp.pl/PAP
“Klub 13”
Polish Combatants Association Branch #13
Stowarzyszenie Polskich Kombatantów Koło #13
1364 Main Street, Winnipeg, Manitoba R2W 3T8
Phone/Fax 204-589-7638
E-mail: club13@mts.net www.PCAclub13.com
Admirał Stavridis zostanie
nowym dowódcą NATO w Europie
Amerykański admirał James Stavridis ma zostać mianowany nowym
dowódcą sił NATO w Europie - poinformowały amerykańskie źródła rządowe.
Stavridis kieruje obecnie Południowym Dowództwem USA, odpowiedzialnym za
aktywność militarną Stanów Zjednoczonych w regionie Ameryki Południowej
i Środkowej.
Od grudnia 2006 roku naczelnym dowódcą sił NATO w Europie (skrót nazwy
angielskiej SACEUR) jest amerykański generał John Craddock. Oczekuje się,
że po przekazaniu stanowiska następcy przejdzie na emeryturę.
PAP
Powstał cykl utworów fortepianowych o Janie Pawle II
Młody włoski pianista Francesco Paniccia skomponował cykl 11 utworów
na fortepian, przedstawiających kolejne etapy życia Jana Pawła II.
31-letni artysta zaprezentuje utwory po raz pierwszy na koncercie w
Rzymie 1 kwietnia, w przeddzień 4. rocznicy śmierci papieża.
Koncert dedykowany pamięci Jana Pawła II odbędzie się w sali przy
kościele Santa Maria in Campitelli niedaleko Placu Weneckiego.
Organizatorem wieczoru jest ambasada RP przy Stolicy Apostolskiej, do
której sam zgłosił się 31-letni pianista informując o swych kompozycjach,
napisanych po śmierci papieża.
Są one niezwykle poruszające. Szczególne wrażenie na słuchaczach zrobi
zapewne utwór na fortepian i perkusję, poświęcony zamachowi na Placu
świętego Piotra 13 maja 1981 roku.
PAP
Wstrząsające zeznania ofiary "potwora z Amstetten"
Josef Fritzl został zmuszony przed sądem spojrzeć w oczy córki,
którą więził w piwnicy i gwałcił przez 24 lata. We wtorek w czasie
rozprawy za zamkniętymi drzwiami kontynuowano wyświetlanie sfilmowanych
zeznań córki Frtizla, 42-letniej obecnie Elisabeth. Nagranie było
wstrząsające i trwało aż 11 godzin. Niektóre fakty z zeznań ujawnia
dziennik "Daily Mail".
Nagranie wideo było wyświetlone na olbrzymim ekranie telewizora.
Elisabeth opowiadała o pobiciach, gwałtach i upokorzeniach.
Według eksperta jedno z dzieci Fritzla zmarło trzy dni po porodzie.
"Potwór z Amstetten" zwabił córkę do piwnicy 29 sierpnia 1984 roku pod
pretekstem pomocy w zainstalowaniu drzwi. Tam ją obezwładnił i zamknął w
piwnicy. Następnego dnia wrócił z łańcuchami.
Elizabeth opowiadała o szczurach, prymitywnej wentylacji i wilgoci.
Wszystko to utrudniało oddychanie jej i później jej dzieciom. Potrafił
wyłączać elektryczność nawet na 10 dni. Dziewczyna nigdy nie wiedziała,
kiedy jej oprawca wróci.
Przynosił córce przeterminowane, zimne jedzenie. Żyła w wiecznym strachu,
w depresji i z myślami samobójczymi. Straszył ją, że jeśli nie będzie
posłuszna to wszystkich ich udusi, albo zostawi na zawsze i bez niego
zginą.
Początkowo stawiała opór wobec przemocy ojca, ale potem przestała
protestować. Bała się o własne życie i życie swoich dzieci. Myślała o
bezpieczeństwie dzieci i najważniejsze stało się dla niej aby przeżyć.
Fritzl nie gwałcił córki tylko wtedy, gdy był na wakacjach. Jak nie
wyjeżdżał, do gwałtów dochodziło nawet trzy razy dziennie. Prócz tego
bił ją po całym ciele.
Elisabeth zeznała, że ojciec przynosił jej filmy pornograficzne i chciał,
żeby odgrywali aktorów. Potrafił ją tak męczyć, że doznawała
wewnętrznych obrażeń. Powstrzymywała się od krzyku, by chronić dzieci.
Nigdy nie otrzymywała pomocy medycznej. Dostawała jedynie leki na kaszel.
Kładła na podłodze ręczniki, żeby powstrzymać wilgoć, która pojawiała
się na ścianach. Myła się razem z dziećmi w zimnej wodzie.
Swoje dzieci rodziła w wilgoci na brudnym materacu. Od Fritzla dostała
nożyczki na wypadek gdyby sama musiała urodzić dziecko. Fritzl zostawił
ją po porodzie na 10 dni. Dopiero po tym czasie przychodził aby zobaczyć,
co dzieje się z nią i dzieckiem.
Po urodzeniu się kolejnych dzieci, Fritzl zabrał trójkę na górę do
swojego mieszkania. W piwnicy było już za mało miejsca. Powiększył też
piwnicę o dwa pokoje.
Tłumaczyła: Katarzyna Bogdańska, Wirtualna Polska
Sąd: dożywocie dla Fritzla
Josef Fritzl, oskarżony o
więzienie własnej córki i spłodzenie z nią siedmiorga dzieci oraz
zabójstwo jednego z bliźniaczych synów, został uznany za winnego
wszystkich zarzucanych mu czynów. "Potwór z Amstetten" został skazany na
dożywocie w zakładzie psychiatrycznym. Wcześniej ława przysięgłych
uznała go winnym zabójstwa.
Fritzl oświadczył, że zaakceptował wyrok i zrezygnował z apelacji.
W środę oskarżony nieoczekiwanie przyznał się do wszystkich stawianych
mu zarzutów. Fritzl powiedział, że żałuje z całego serca i nic nie może
więcej zrobić.
Zarzut zabójstwa przez zaniechanie dotyczy jego własnego dziecka z córką
- jednego z bliźniaczych synów, który zmarł wkrótce po urodzeniu w 1996
roku. Dziecko nie otrzymało żadnej pomocy lekarskiej.
Biegła sądowa stwierdziła, że Fritzl ma osobowość psychopatyczną i
powinien resztę życia spędzić w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym,
ale jest świadomy swoich czynów i może odpowiadać przed sądem za
popełnione przestępstwa.
Ekspert psychiatrii Adelheid Kastner oceniła przed sądem, że Fritzl
powinien zostać zamknięty w zakładzie psychiatrycznym, gdyż istnieje
groźba recydywy. - Istnieje niebezpieczeństwo, że jeśli nie będzie
leczony, ponownie popełni poważne przestępstwa i dlatego powinien być
poddawany terapii do momentu, gdy będzie można powiedzieć, że nie jest
już niebezpieczny - powiedziała Kastner.
W 130-stronicowej ekspertyzie dla sądu, której fragmenty przeciekły do
prasy, Kastner oceniła, że Fritzl może odpowiadać karnie za swoje czyny,
ale zdiagnozowała u niego poważne zaburzenia osobowości oraz dewiacje
seksualne.
Prokuratura żądała "maksymalnej kary", czyli dożywocia.
PAP
W cyklu
Podróż dookoła Polski - ciekawe miejsca... przybliżamy najpiękniejsze
regiony w Polsce- te znane i mniej znane. Opowiadamy historię pięknych polskich miejsc, ale ponieważ Polska to nie
porośnięty puszczą skansen, lecz rozwijający się dynamicznie, nowoczesny kraj
to pokazujemy też jak wyglądają różne zakątki Polski dziś.
Opole (niem. Oppeln, cz. Opolí) - miasto w
Polsce, na Górnym Śląsku stolica województwa opolskiego . Jedno z
najstarszych w kraju. Od wczesnego średniowiecza do początku wieku
dwudziestego, stolica Górnego Śląska.
Gmach Poczty Polskiej w Opolu
Historia miasta
Pierwotnie Opole oznaczało związaną wspólnymi prawami i obowiązkami
wspólnotę rodową i terytorialną. Jedna z takich wspólnot dała początek
miastu. Jest miastem na prawach powiatu.
X - XIII wiek
Rok 990 - Opole zostaje przyłączone do Polski; Rok 1050 - Kazimierz I
Odnowiciel odzyskuje Śląsk z Opolem; 1138 rok - Na mocy testamentu
Bolesława Krzywoustego Śląsk zostaje przyznany jako dziedziczna
dzielnica najstarszemu synowi księcia, Władysławowi II, który dał
początek linii Piastów Śląskich. Rok 1179 - Śląsk podzielony zostaje na
trzy dzielnice, m.in. wyodrębnione zostaje księstwo opolskie, którego
pierwszym władcą zostaje książę Jarosław Opolski. Lata 1211 - 1230 - W
Opolu rządy sprawuje Kazimierz I Opolski, który jako pierwszy tytułuje
się księciem opolskim. Przed rokiem 1217 następuje lokacja miasta; Rok
1241 - najazd Tatarów na Śląsk, oblężenie Opola i spalenie podgrodzia za
rządów Mieszka II Otyłego; Rok 1281 - Po śmierci księcia Władysława I
następuje podział księstwa opolskiego na mniejsze dzielnice. Opole
dostaje się we władanie Bolka I (1281 - 1313). Rok 1295 - Zbudowany
zostaje klasztor dominikanów ("na górce").
XIV - XVI wiek
Rok 1352 - Wzniesiony zostaje opolski ratusz. Rok 1395 - Oblężenie Opola
przez wojska króla Władysława Jagiełły, jako odpowiedź na antypolskie
intrygi ks. Władysława II Opolczyka. Władzę w Opolu obejmuje Bolko IV
oraz Bernard. Rok 1474 - Oblężenie Opola przez wojska polskiego króla
Kazimierza Jagiellończyka, za poparcie udzielone przez ks. Mikołaja I
królowi węgierskiemu Maciejowi Korwinowi. Rok 1532 - umiera ostatni
przedstawiciel opolsko - raciborskiej linii Piastów - Jan II Dobry. Lata
1532 - 1552 - Tytułem zastawu miasto dostaje się we władanie Jerzego
Hohenzollerna.
XVII wiek
Rok 1615 - Pożar niszczy dużą część miasta. Rok 1632 - Zdobycie Opola
przez oddziały saskie i szwedzkie. Okupacja trwała dwa lata i kosztowała
miasto blisko 10 tys. florenów. Rok 1645 - Opole wraz z całym księstwem
opolsko - raciborskim przechodzi, tytułem zastawu, we władanie polskiej
dynastii Wazów. Rok 1666 - Po spłaceniu sum zastawnych Habsburgowie
przejmują ponownie Opole i księstwo opolsko - raciborskie.
Winnipeg przez dziesiątki lat było najważniejszym miastem Kanady
zachodniej. Położone u spływu rzeki Czerwonej i Assiniboine przez długie lata
XIXgo i XXgo wieku było niepisaną stolicą prerii i borów zachodniej części
kontynentu północno-amerykańskiego, z której w końcu XIX i na początku XX-go
wieku wykrojono 3 Prowincje preriowe oraz Północno Zachodnie Terytoria.
Początkowa kolonia Szkotów, położona nad brzegami rzeki Czerwonej - Red River, w
sąsiedztwie dwu fortów krwawo rywalizujących ze sobą kompanii skupu skór -
angielskiej Hudson Bay Company i szkocko- francuskiej North -West Company
znajdowała się na skrzyżowaniu szlaków wodnych - kanadyjskiego ze wschodu na
zachód i kanadyjsko amerykańskiego z północy na południe i szybko połączyła sią
z francusko języcznym osiedlem St. Boniface. W powstałym tak Winnipegu założono
centrum Royal Canadian Mounted Police, opisywanej w powieściach Królewskiej
Konnej Policji - jedynego, wówczas organu porządku i początków administracji
federalnej na zachód od Ontario. Prawie do końca XIXgo wieku, a dokładnie do
roku 1885, miejscowość Winnipeg było końcową stacją kolei , która wyjeżdżała z
Ottawy lub Toronto i większość drogi przebywała po terytorium amerykańskim,
ponieważ bory i skały Płyty Kanadyjskiej w północno-zachodnim Ontario były
nieprzejezdne. W 1881 roku ruszyła jednak budowa pierwszej kanadyjskiej
transkontynentalnej linii kolejowej CPR (Canadian Pacific Railway), która w
ciągu kilku lat połączyła zaludnioną Kanadę wschodnią z brzegami Pacyfiku.
Przedsięwzięcie w które wierzyła tylko mała grupka ludzi związanych z Syndykatem
( jak wówczas nazywano kompanię CPR) zostało zakończone sukcesem w ciągu tylko 4
lat dzięki nieprawdopodobnym wysiłkom finansowym, organizacyjnym i ludzkim.
Odtąd Winnipeg rósł i rozwijał się razem z rozwojem kolejnictwa, które skolei
służyło rozwojowi osadnictwa na preriach. Wśród osadników przybywających w
XIXtym wieku początkowo dominowali Szkoci i Anglicy, ale ponieważ ciągle było
ich mało, więc jeszcze w latach 80-tych XIX-go wieku ogłoszenia zachęcające do
osiedlenia się na preriach kanadyjskich pojawiały się licznie i w Europie
kontynentalnej. Mapy i ulotki zachęcające do emigracji na prerie kanadyjskie
przetłumaczone na 9 języków, w tym niemiecki były rozprowadzane po krajach
europejskich przez tysiące agencji imigracyjnych kompanii CPR.[263] Stąd zapewne
pierwsi osadnicy polscy przybyli do Manitoby na przełomie dwu wieków, byli
rejestrowani albo jako Galicians albo jako Niemcy. Osiedla ich, przeważnie w
południowej i zachodniej Manitobie rozwijały się wzdłuż lokalnych linii
kolejowych.
Budując tory kolejowe CPR równocześnie zakładało plany nowych miast i miasteczek
w których miały się znaleźć stacje kolei, jej składy i warsztaty naprawcze.
Wokoło tych terenów wyrastały zazwyczaj namioty przyszłych mieszkańców tych
miast, a dalej w ich sąsiedztwie osadnicy zaczynali budować swoje farmy. W sumie
CPR na przestrzeni pomiędzy Red River (Rzeką Czerwoną) w Manitobie i Górami
Skalistymi założyła 600 nowych miast lub osad, zawsze związanych z przystankami
kolejowymi.
W piątek 20 marca 2009 r. w kościele Świętego Ducha o godz. 18:30
odbędzie się inscenizowana przez dzieci Droga Krzyżowa. Przed każą
stacją drogi krzyżowej rozważania Przykazań Bożych i krótka
inscenizacja
Event: Spring
Open House
Date and Time: Sunday, March 22 from 2 to 5 PM
Event: “Pisanki” Easter Egg Making Workshops
Date and Time: Saturday, March 28 from 11 AM to 1 PM and
2 to 4 PM and Sunday March 29 from 2 to 4 PM
Place: Ogniwo Museum 1417 Main Street, Winnipeg
For
Immediate Release:
After a
long, cold winter, it is reassuring to know that soon the days will be
warmer and we will see the first signs of spring with the appearance of
pussy willows and brave tulip buds pushing their way through the last of
the snow on the ground. To celebrate the changing of the seasons, the
Ogniwo Polish Museum invites everyone to their spring open house on
Sunday, March 22, 2009 from 2 – 5 PM.
There will be displays of Polish Lenten and Easter traditions as well as
sweet treats to tempt your taste buds. An Easter egg (pisanki) workshop
will also be held, starting at 3 PM.
The Ogniwo
Polish Museum is promoting the tradition of creating pisanki by
presenting three pisanki workshops during the following week. Workshops
are open to people of all ages, and participants can chose to attend
either or both workshops, as there are no specific requirements or
pre-requisites to attend. The workshops will take place at the Ogniwo
Museum at 1417 Main Street on the following dates:
Saturday March 28, 11 AM - 1 PM and
2 - 4 PM and
Sunday March 29, 2 – 4 PM
This year,
for the first time, the museum is also teaching how to create
skrabanki.
These egg creations are similar to pisanki, but instead of creating
designs on the egg through the application of hot wax, eggs are coloured
in dye and then designs are etched out, creating a dramatic white design
against a solid background colour.
The cost
for each workshop is $10 per participant. All supplies will be provided
(the cost of all supplies is included in the workshop fee).
For
further information regarding these workshops, please call 586-5070 or
e-mail
info@polishmuseum.com.
Private workshops for larger groups can also be arranged.
Reserve a
few hours this year to experience this creative tradition. Create a
pisanka for yourself or for that special someone in your life.
The Manitoba Historical
Society invites you to its 2009 Multicultural Dinner featuring the
Polish community in Manitoba.
Tuesday, 24
March 2009
At the Polish Combatants’
Association - or Club 13 - at 1364 Main Street, between Cathedral and
Bannerman. Parking is available in the parking lot of St. John’s
Presbyterian Church on Bannerman (west side of Main Street).
The guest speaker is
Magdalena
Jurak Blackmore, a
Polish language instructor at University of Manitoba who is about to
defend her Master’s thesis in history, titled “The Second Generation of
Polish Immigrants in Manitoba.”
Doors open by 5:00 p.m.
with cocktail hour at 5:30 and dinner at 6:00 p.m. After dinner there
will be a performance by the Iskry Dancers.
Enjoy traditional Polish
dishes including meatballs, pork cutlets, chicken with mushrooms, hunter
stew and cole slaw, as well as Polish pastries and beer.
Cost per person is
$18.50.
Please contact the MHS Office
(204-947-0559) to make reservations by 19 March 2009.
We accept Visa and Mastercard. Tickets not
available at the door.
Zapraszamy wszystkich
miłośników teatru w niedziele 29. marca 2009 r. do Franco- Manitoba
Cultural Centre o godzinie 18:00 na wspaniałe przedstawienie
zatytułowane "OPOWIEŚCI POLI NEGRI"
Sztuka wystawiona będzie
w języku polskim a dla publiczności angielskojęzycznej wyświetlane
będzie tłumaczenie w języku angielskim.
3 - 4 kwietnia 2009 r.
Znana Polonii artystka Małgorzata Świtała już
niedługo będzie prezentować swoje prace:
Fundusz Wieczysty Milenium zwraca się z prośbą o pomoc w przekazaniu
informacji studentom pobierających naukę pilotażu, ze dysponujmy
corocznym stypendium. Stypendium to zostało ufundowane przez płk.
Pilota Bolesława Orlinskiego.
Zgodnie z jego wola otrzymać je mogą Kanadyjczycy, polskiego
pochodzenia, którzy wypełnią kwestionariusz i prześlą konieczne
dokumenty na adres Funduszu do dnia 15 marca.
Dodatkowe informacje oraz kwestionariusz można znaleźć na naszej stronie
interntowej www.millenniumfund.ca
The Canadian Polish Millennium Fund provides annual grants to students
of pilot studies in accordance with the wishes of the estate of Polish
aviator and test pilot Colonel Bolesław Orlinski.
As stipulated, students of Polish descent may apply by submitting the
completed questionnaire found on our website together with the specified
required documentation to the Canadian Polish Millennium Fund.
The deadline for submissions is March 15th each year.
Additional information may be found on our website: www.millenniumfund.ca
Dr. David Butler-Jones MD
Chief Public Health Officer of Canada
Traveling abroad provides us with a greater
understanding of global
cultures and an opportunity to escape the cold Canadian
winters. It can be
a great experience for families; however, there are some
simple
precautions we should all take before we travel to some
destinations.
Before boarding your next flight, it's important to be
aware of potential
risks and of the measures you can take before, during
and after your trip
to better protect yourself and your family.
Before you go
Research the standards of safety, hygiene and medical
care at your
destination, as these can vary widely from place to
place and will affect
the type of travel health advice you need.
It's important to discuss your travel plans with your
doctor or travel
clinic at least six weeks before you leave. They will
consider your needs
and help you stay healthy by providing immunizations
against illnesses
like hepatitis, typhoid, meningitis and yellow fever.
Depending on where
you're going, you might also be advised to take some
preventative medicine
against malaria, which is even a problem in some parts
of the Caribbean,
and gastrointestinal illnesses. If you're traveling with
a pre-existing
medical condition, bring along a letter from your doctor
with information
about your condition, as well as a current prescription
for any required
medications. Be sure to take enough medication with for
at least an extra
week, just in case travel plans change.
Traveling with infants and children can be especially
rewarding, but also
tricky. Children are at a greater risk of certain health
hazards and may
develop faster and more severe symptoms if they do
become sick. Certain
travel vaccines and medications may not be suitable
depending on their age
and infants may need an accelerated immunization
schedule, so remember to
get medical advice early. It is recommended that you
bring baby formula
and medication from home, as well as your child's
vaccination records.
You may also want to invest in additional travel health
insurance, beyond
what is provided by your province or employer. A medical
evacuation could
cost you more than $50,000 so it's important to
understand how well you're
covered and what else you might need.
While you travel
Unlike at home in Canada, when we're abroad we can't
always assume the tap
water is safe. What's more, some foods are easily
contaminated and tend to
put us at even greater risk of Montezuma's revenge than
the water. Some
diseases, such as hepatitis A and typhoid fever, come
from eating or
drinking contaminated food or water as well, and some
can also be spread
through skin contact in rivers or lakes or through
public bathing
facilities like water parks. Some tips to protect you
from contaminated
food or water:
- Boil, cook or peel all fruits and vegetables
- Always wash your hands before eating or drinking
- Ensure food is well-cooked and served hot
- Avoid uncooked meals such as salad or shellfish
- Drink only purified water boiled or disinfected with
iodine or chlorine
or commercially-bottled water in sealed containers
- Avoid ice, unless it's made with purified water
- Avoid unpasteurized dairy products and ice cream
- Avoid food from street vendors
- Avoid swimming in contaminated or polluted water
- Brush your teeth with bottled or purified water
Travellers should also protect themselves from insect-
and tick-borne
infections, such as malaria and Lyme disease, by using
insect repellent,
covering exposed skin, staying in well-screened or
enclosed rooms and by
regularly checking body, clothing and sleeping areas for
insects.
Injury prevention should also be top-of-mind for
travellers. Traffic
accidents are actually the most common cause of death
among travellers
under 50. Understanding local traffic laws, culture and
road systems, as
well as double-checking the safety of any rented
vehicles including cars,
scooters and ATVs, are all important factors in personal
safety. When
doing water sports, vacationers should heed warnings
about dangerous
waters and use properly fitted and certified life
jackets for children.
When snorkelling, watch out for jellyfish, biting and
stinging fish and
coral.
When you return
More people travelling means a higher risk of imported
diseases in Canada.
If you or someone close to you becomes ill with a
disease that could be
given to others, you must tell the customs officer or a
quarantine officer
when you return to Canada so that they can determine the
risk to others.
If you become ill after you return, seek medical advice
and tell them
right away about your travel.
A little preparation and knowledge goes a long way in
protecting you
against many common and preventable travel-related
incidents. The
Government of Canada recently published Well on Your
Way, providing
practical advice for healthy travel abroad. To download
or order copies of
the guide, or for more information on public health and
travel health
risks, please visit
www.travelhealth.gc.ca
Radio in Windsor/Detroit
in Jeopardy
Attention CJAM 91.5 FM in
Windsor/Detroit listeners and supporters,
CJAM is currently applying for an amendment to our broadcasting
undertaking to assume a new signal at 99.1 FM. While CJAM has been
broadcasting at about 1000 watts for over 10 years, the station was
never granted “Protected Status” from the CRTC, thanks to pressures from
the FCC who were concerned with CJAM’s level of interference with
adjacent American stations. Without “Protected Status”, CJAM faces the
risk of losing its signal to other applicants. In fact, CJAM faced that
very risk recently when the CBC decided to apply for 91.5 in the fall of
2008. The CBC ultimately withdrew its application, but CJAM still faces
possible removal from the FM band thanks to a pending American
application for our signal.
CJAM has identified a new signal – 99.1 FM - that could afford the
station protected status and has moved forward with applications for
this new signal to Industry Canada and the CRTC. The application
currently before the CRTC is now open for public comment, and this is
where we need you, our community of listeners, programmers and
volunteers to make your voice heard. If you value CJAM and community
radio in Windsor and Detroit, please express your support of our
application. Letters may be submitted electronically at
www.crtc.ca, by fax at 819-994-0218, or
by conventional mail to the following address: CRTC Ottawa Ontario K1A
0N2.
Department Name:
Public Service Commission Closing Date: September 30, 2009 -
23:59, Pacific Time
Useful Information Reference Number: PSC08J-008969-000202
For
more information about FSWEP please visit: http://www.jobs-emplois.gc.ca/srp-fswep-pfete/index_e.htm
The core of the program is a computerized national
inventory of students seeking a job with the federal
public service. This inventory is managed by the Public
Service Commission (PSC) of Canada, the agency that
administers various federal government staffing
programs.
Students who would like to find a job within the federal
government must first complete the FSWEP application
form, which is available only on-line.
Below
is a list of the departmental programs for the FSWEP
Campaign.
Departmental programs differ from the FSWEP general
inventory, as the participating organizations are given
the opportunity to create separate postings to hire for
specific positions, academic levels, and/or specialized
fields of study. Information on the organization, the
job description, the requirements of the position and
the recruitment period are indicated on each posting.
When you apply for a departmental program, your
application will be housed in two locations: the FSWEP
general inventory and the departmental program
inventory. Your application will only move to the
departmental program inventory if you meet all of the
FSWEP eligibility criteria and the job requirements
listed on the advertisement. If not, your application
will still be located in the FSWEP general inventory for
other positions.
You are able to apply to as many programs as you wish
provided that you meet the requirements listed on each
posting.
Click on the program title for more information on each
program.
Studenci z Uniwersytetu w Ottawie (razem z Panem Czartoryskim i wieloma
innymi działaczami Polonijnymi w stolicy) są w trakcie tworzenia
niesamowicie ważnego projektu i wydarzenia studenckiego. Konferencja
"Quo Vadis" to 3 dni pytań i odpowiedzi na temat przyszłości Polonii
oraz jej przyszłych liderów, zaproszeni na nią są studenci z całej
Kanady. Załączam dokumenty, w których możnaznaleźć kontakt do osób
odpowiedzialnych za organizację tej imprezy.
Przesyłam Państwu także dokument o sponsorstwie dla tego wydarzenia
prosząc by wysłali Państwo ten dokument do biznesów w Państwa okręgach,
które mogłyby być zainteresowane sponsorowaniem "Quo Vadis"
Organizatorzy spodziewają się około 180 młodych osób, chcieliby żeby
pokazała się także młoda Polonia z miejsc tak odległych stolicy jak
British Columbia czy Alberta. Z racji tego, że bilety są niesamowicie
drogie planujemy zorganizowanie fundraisers w większych miastach Kanady,
dochód z których byłby przeznaczony na pomoc w zebraniu elity młodej
Polonii w stolicy. Jeżeli któryś z Państwa jest zainteresowany pomocą w
zorganizowaniu tego typu imprezy proszę do mnie odpisać a ja skontaktuje
Państwa ze studentami w Państwa okręgach, którzy byliby zainteresowani
w zorganizowaniu fundraisers.
Jeżeli mają Państwo jakieś pytania na temat samej konferencji proszę
pisać do organizatorów adres w załączniku:
Winner will represent Canada at the national Miss
Polonia pageant in
Poland in Fall 2009
Top 12 finalists will be featured in a nation wide Miss
Polonia Canada
2009 calendar
Valuable prizes to be won
Looking for candidates from
Montreal, Edmonton, Calgary, Winnipeg, Vancouver and
other cities
More information at
misspoloniacanada.ca
Ania 416-858-2961
V. Konkurs Literacki im. Marka Hłaski
2008/2009
Klub Inteligencji Polskiej w Austrii oraz redakcja pisma
JUPITER
ogłaszają piątą edycję konkursu na
opowiadanie.
Uwaga
- jest to konkurs TYLKO dla pisarzy POLONIJNYCH
tzn. Polaków mieszkających poza granicami Polski.
Warunkiem udziału w V. Konkursie
Literackim im. Marka Hłaski jest nadesłanie do 30
kwietnia 2009 r. tekstu, którego objętość nie przekracza
10 stron znormalizowanego maszynopisu; autor podpisać
powinien utwór hasłem, pseudonimem, którego rozwiązanie
powinno znajdować się w zaklejonej kopercie, na której
również wypisać należy w/w hasło. W kopercie prosimy
podać imię i nazwisko, adres, telefon, e-mail oraz
krótką notkę biograficzną.
Nadesłane
opowiadania powinny być dotąd nie drukowane, nie mogą
pochodzić z wydanych już książek.
Prosimy, w miarę możliwości, o
dostarczenie tekstów na dyskietkach lub CD, co nie
będzie nas zmuszało do przepisywania nagrodzonych
utworów w celu ich opublikowania.
Redakcja zastrzega sobie prawo
pierwodruku na łamach naszego pisma.
Jury przewiduje nagrody w wysokości:
1. - 1000 euro
2. - 600 euro
3. - 300 euro
Autorzy prac wyróżnionych otrzymają
nagrody książkowe. Nagrody ufundowane są przez
Stowarzyszenie Wspólnota Polska w Warszawie
Redakcja zastrzega sobie prawo innego
podziału nagród.
Nadesłane teksty nie będą zwracane
autorom.
Wręczenie nagród odbędzie się tradycyjnie
w sali Wiedeńskiej Stacji PAN na uroczystej Gali
Literackiej w październiku 2009 r.
Teksty prosimy nadsyłać na adres:
Redakcja pisma JUPITER,
Rabeng. 2/62/1 ,
A - 1030 Wiedeń (Wien)
Jadwiga Hafner – prezes Klubu
Inteligencji Polskiej w Austrii, red. nacz. pisma
JUPITER
Reklama w Polonijnym Biuletynie
Informacyjnym w Winnipegu
Już od maja
zapraszamy do reklamowania się w naszym
Biuletynie, który odwiedza z miesiąca na miesiąc coraz
więcej internautów.
Nasza strona nabiera popularności z
miesiąca na miesiąc. Tylko w Grudniu 2008, (miesiącu o stosunkowo
małej ilości imprez polonijnych) Polishwinnipeg.com odwiedziło
niemal 7000 internautów. Już w styczniu 2009 niemalże 8000.
Wykres ilości
użytkowników
strony Polishwinnipeg.com za okres październik 2007 do stycznia 2009.
Wykres odsłon stron Polishwinnipeg.com za okres
październik 2007 do stycznia 2009
Reklama na naszych łamach to znakomita
okazja do zaprezentowania swojej działalności i usług -
oferujemy Państwu kilka podstawowych, skutecznych
reklamowych form, których cena znajduje się poniżej.
Zainteresowanych - prosimy o wysłanie do nas maila bogdan@softfornet.com
Cennik
reklam:
1. Reklama (kopia wizytówki biznesowej,
logo firmy z tekstem reklamującym o wymiarach wizytówki,
tekst reklamujący również w wymiarach wizytówki..., jest
doskonale widoczna, gwarantuje skuteczność przekazu.
Czas wyświetleń
Cena promocyjna
Cena regularna
Rok
$200
$400
Pół roku
$120
$240
Miesiąc
$90
$180
Dwa wydania
$40
$80
2. Reklama indywidualna w promocji $200
Twoja reklama trafi do internautów zapisanych na
naszej liście jako
jedyna wiadomość w mailu od nas.
3. Artykuł na zamówienie w promocji $200
Napiszemy i opublikujemy na stronie Biuletynu artykuł o
Twoim biznesie
lub serwisie.
4. Sponsorowanie działów naszego
Biuletynu,
np. Polonijny Kącik Kulinarny sponsowrwany przez
Restaurację
XXX
Czas wyświetleń
Cena promocyjna
Cena regularna
Rok
$200
$500
Pół roku
$120
$300
5. Sponsorowanie Polonijnego Biuletynu
Informacyjnego w Winnipegu $500/rok
Sponsorzy Biuletynu będą umieszczeni na
specjalnej stronie zbudowanej przez nas.Strona
będzie uaktualniana na życzenie sponsora bezpłatnie do
10 zmian na rok.
Link do strony sponsora będzie się znajdował w
każdym wydaniu biuletynu.